Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 138/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 września 2018 r.

Sąd Okręgowy w Płocku II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący SSO Mariusz Królikowski (spr.)

Ławnicy Waldemar Pawłowski, Agnieszka Czermińska

Protokolant sekr. sąd. Monika Grapatyn - Adamkiewicz

przy udziale Prokuratora: Radosława Klockowskiego, Sebastiana Rakowskiego, Ewy Przybyłowskiej - Dołhun

po rozpoznaniu w dniach: 10 i 26 kwietnia 2018 r., 10 maja 2018 r., 8 i 11 czerwca 2018 r., 13 września 2018 r.

sprawy:

P. R. (1) s. K. i Z. zd. Ż., urodz. (...) w P.

oskarżonego o to, że:

1.  w dniu 20 maja 2017 roku w miejscowości (...), gm. W. doprowadził swoją matkę Z. R. (1) do poddania się innej czynności seksualnej w ten sposób, że podczas gdy Z. R. (1) leżała na łóżku usiadł obok niej na łóżku i przytrzymując ją jedną ręką za klatkę piersiową ściągnął jej spodnie oraz próbował ścignąć majtki, a następnie dotykał jej krocza,

tj. o czyn z art. 197 § 3 pkt 3 k.k.

2.  w okresie od bliżej nieustalonego miesiąca oraz dnia 2013 roku do 25 maja 2017 roku w miejscowości (...), gm. W., poprzez wszczynanie awantur, ubliżanie, szarpanie, bicie rękoma po ciele oraz kierowanie gróźb pozbawienia życia, znęcał się fizycznie i psychicznie nad swoją matką Z. R. (1),

tj. o czyn z art. 207 § 1 k.k.

orzeka:

I.  Oskarżonego P. R. (1) uniewinnia od popełnienia czynu opisanego w punkcie 1. aktu oskarżenia;

II.  oskarżonego P. R. (1) uznaje w ramach zarzutu z punktu 2. aktu oskarżenia za winnego tego, że w okresie od 9 września 2014 roku do 25 maja 2017 roku w miejscowości (...), gm. W. znęcał się fizycznie i psychicznie nad swoją matką Z. R. (1) w ten sposób, że wyzywał ją słowami wulgarnymi oraz kopał i uderzał rękoma, co stanowi przestępstwo z art.207§1 k.k. i za to na podstawie art.207§1 k.k. skazuje go na karę 1 (jednego) roku i 3 (trzech) miesięcy pozbawienia wolności;

III.  na podstawie art.63§1 k.k. na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zalicza oskarżonemu okres tymczasowego aresztowania od dnia 25 maja 2017 r. godz. 14.05 do dnia 11 czerwca 2018 r. godz. 16.00;

IV.  przyznaje adw. J. S. wynagrodzenie ze Skarbu Państwa w kwocie 1920 (jeden tysiąc dziewięćset dwadzieścia) złotych wraz z należnym od tej kwoty podatkiem VAT tytułem obrony oskarżonego z urzędu w postępowaniu przygotowawczym i sądowym.

V.  zwalnia oskarżonego od kosztów sądowych w sprawie, przejmując wydatki na rachunek Skarbu Państwa.

II K 138/17

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

P. R. (1) mieszkał w miejscowości (...), gmina W. wraz z matką Z. R. (1) i bratem K. R. (1). Z. R. (1) ma jeszcze dwie córki: J. M. i J. P., które nie mieszkają w tej miejscowości.

P. R. (1), Z. R. (1) i K. R. (1) mają problemy z alkoholem. Z. R. (1) od ok. 25 lat pije alkohol praktycznie codziennie. Jej synowie również na ogół znajdowali się w stanie nietrzeźwości. W dniu 31 sierpnia 2016 r. J. M. złożyła w Gminnej Komisji ds. Rozwiązywania Problemów Alkoholowych i Uzależnień wniosek o zobowiązania Z. R. (1) do podjęcia leczenia odwykowego. Matka J. M. nigdy nie podjęła terapii (opinia k. 328 – 339, wyjaśnienia oskarżonego k. 46-48, zeznania świadka K. R. (1) k. 101-201, zeznania świadka J. K. (1) k. 113-116, zeznania świadka Z. R. (2) k. 122-124, zeznania świadka T. M. k.134-136, zeznania świadka S. J. (1) k. 138-141, pismo wraz z wnioskiem k. 249 – 250, zeznania świadka J. M. k. 311-315).

Sąsiedzi często widywali P. R. (1), gdy ten chodził po wsi B. pod wpływem alkoholu. Pieniądze zarobione z prac dorywczych przeznaczał na zakup piwa. W sytuacji, gdy kończyły mu się środki finansowe, wtedy żądał pieniędzy od matki. P. R. z uwagi na brak środków finansowych przeszukiwał ubrania Z. R. (1) celem znalezienia pieniędzy. Gdy już je znalazł, to przeznaczał wszystko na zakup piwa. Od śmierci ojca P. R. (1) jego problemy ze spożywaniem alkoholu nasiliły się (wywiad środowiskowy k. 324 – 325, opinia k. 422 – 426, opinia k. 501 – 524, opinia k. 590-603, zeznania świadka E. J. k. 13 – 16, zeznania świadka K. R. (1) k. 28-31, zeznania świadka J. K. (1) k. 113-116, zeznania świadka W. P. k.118-120, zeznania świadka T. M. k.134-136, zeznania świadka S. J. (1) k. 138-141).

Choroba alkoholowa P. R. (1) była główną przyczyną problemów powstałych w relacjach z matką Z., bratem K. oraz siostrami J. i J.. Oskarżony w stanie nietrzeźwości wszczynał wielokrotnie kłótnie z matką. Ubliżał członkom rodziny R.. W szczególności wobec Z. R. (1) używał słów powszechnie uważanych za obelżywe.

Pierwsze oznaki agresywnego zachowania P. R. miały miejsce jeszcze w okresie, kiedy żył jego ojciec Z. R. (1). Wówczas P. R. (1) dopuszczał się stosowania przemocy fizycznej nad pozostałymi domownikami, ale czynił to rzadko, ponieważ bał się swojego ojca.

Od września 2014 r., po śmierci ojca, P. R. (1) zaczął czuć się bezkarny. Z. R. (1) bywała u sąsiada E. J. kilka razy w miesiącu. Podczas wizyt skarżyła się, że jej syn P. znęca się nad nią fizycznie. Z. R. (1) pokazywała E. J. ślady zasinień i zaczerwień na twarzy, podbite oczy i ślady uderzeń w okolicach żeber. Na przełomie 2016 r. i 2017 r. Z. R. (1) w domu E. J. pokazała oko z silnym obrzękiem, który zasłaniał jej widzenie w oku. Ponadto miała opuchnięte wargę i skarżyła się na problemy z żebrami. Oznajmiła wtedy E. J., że pobił ją syn P. R. (1), gdyż nie chciała dać mu pieniędzy na alkohol (zeznania świadka E. J. k. 13 – 16).

J. K. (1), T. K. (1), Z. R. (2), T. M., S. J. (1) widywali niejednokrotnie pobitą Z. R. (1). Pokrzywdzona przychodziła do domu J. K. (1), T. K. (1) i Z. R. (2) i skarżyła się na zachowanie syna. Pewnego dnia przyszła do J. K. (1) i powiedziała, że syn pobijał ja tak, że ma prawdopodobnie złamane żebra. Przyczyną tego była odmowa poczęstowania go papierosem.

Wiosną 2017 r. Z. R. (1) pokazała obrażenia po pobiciu przez oskarżonego Z. R. (2), T. M. i S. J. (1). Mężczyźni widzieli, że kobieta miała zaczerwienienia i zasinienia twarzy oraz podbite oczy. Z. R. (1) przychodziła przed dom sylwestra J., siadała na werandzie i płakała. Użalała się nad zachowaniem oskarżonego. Wskazywała S. J. (2), że syn stosuje wobec niej przemoc fizyczną jak jest pod wpływem alkoholu. Twierdziła, że gdy nie pije to ”jest dobry chłopak” (zeznania świadka J. K. (1) k. 113-116, zeznania świadka Z. R. (2) k. 122-124, zeznania świadka T. K. (1) k. 126-129, zeznania świadka T. M. k. 124-136, zeznania świadka S. J. (1) k. 138-141).

Z. R. (1) przekazała odziedziczoną po zmarłym mężu nieruchomość rolną na rzecz córki J. M.. Córka sprzedała przekazaną nieruchomość i oddała matce kwotę 50.000 zł. P. R. (1) wiedząc o tym, cały czas dopominał się pieniędzy od matki, twierdząc, że jemu także należy się część dochodu ze sprzedaży nieruchomości. Z. R. (1) nie chciała dawać pieniędzy synowi. Wtedy P. R. (1) wszczynał kłótnie kilka razy dziennie. Zdarzały się sytuacje, że oskarżony, po powrocie matki do domu z zakupów, przeszukiwał jej ubrania i gdy znalazł pieniądze, to zabierał je i przeznaczał na zakup alkoholu (zeznania K. R. (1) k.29-30, 101-102, 1002-1005).

W domu rodziny R. były przeprowadzane wielokrotne interwencje policji. Pierwsza miała miejsce w marcu 2014 r. Ojciec oskarżonego K. R. (2) zgłosił kłótnię z pijanym synem. Interweniującymi byli wówczas policjanci w osobach P. S. (1) i K. S.. Interwencja zakończyła się pouczeniem.

Druga interwencja miała miejsce w dniu 3 lipca 2014 r. Zgłoszenie dotyczyły kłótnię matki Z. R. (1) z pijanym synem. Interweniującymi byli wówczas policjanci w osobach P. S. (2) i L. K.. Interwencja zakończyła się odwołaniem zgłoszenia.

Trzecia interwencja miała miejsce w dniu 17 sierpnia 2014 r. Zgłoszenie dotyczyły kłótni K. R. (1) z P. R. (1). Interweniującymi byli wówczas policjanci w osobach Ł. C. i K. S.. Interwencja zakończyła się pouczeniem.

Czwarta interwencja miała miejsce w dniu 9 września 2014 r. Zgłoszenie dotyczyło kłótni K. R. (1) z pijanym bratem P. R. (1). Interweniującymi byli wówczas policjanci w osobach Z. W. (1) i P. S. (1). Interwencja zakończyła się pouczeniem.

Piąta interwencja miała miejsce w dniu 5 stycznia 2015 r. Zgłoszenie dotyczyło kłótni P. R. (1) z bratem K. R. (1). Interweniującymi byli wówczas policjanci w osobach P. S. (1) i K. U.. Interwencja zakończyła się pouczeniem.

Szósta interwencja miała miejsce w dniu 14 grudnia 2015 r. Zgłoszenie dotyczyło kłótni P. R. (1) z matką. Interweniującymi byli wówczas policjanci w osobach A. S., T. K. (2), P. S. (1) i K. U.. Interwencja zakończyła się umieszczeniem P. R. (1) w izbie wytrzeźwień.

Siódma interwencja miała miejsce w dniu 30 stycznia 2016 r. Zgłoszenie dotyczyło agresywnego zachowania P. R. (1) pod wpływem alkoholu. Interweniującymi byli wówczas policjanci w osobach J. K. (2) i M. K.. Interwencja zakończyła się pouczeniem.

Ósma interwencja miała miejsce w dniu 5 maja 2016 r. Zgłoszenie dotyczyło agresywnego zachowania P. R. (1) pod wpływem alkoholu i grożenia podpaleniem ubrań. Interweniującymi byli wówczas policjanci w osobach M. N., D. C., P. S. (1) i K. S.. Interwencja zakończyła się pouczeniem.

Dziewiąta interwencja miała miejsce w dniu 24 czerwca 2016 r. Zgłoszenie dotyczyło agresywnego zachowania P. R. (1) pod wpływem alkoholu i prowadzenia pojazdu mechanicznego pod wpływem alkoholu. Interweniującymi byli wówczas policjanci w osobach M. K. i R. W.. Interwencja zakończyła się pouczeniem.

Dziesiąta interwencja miała miejsce w dniu 29 czerwca 2016 r. Zgłoszenie dotyczyło uszkodzenia mienia przez P. R. (1) pod wpływem alkoholu. Interweniującymi byli wówczas policjanci w osobach K. U. i Z. W. (1). Interwencja zakończyła się pouczeniem.

Jedenasta interwencja miała miejsce w dniu 17 lipca 2016 r. Zgłoszenie dotyczyło agresywnego zachowania P. R. (1) i wszczynania kłótni z matką oraz prowadzenia ciągnika pod wpływem alkoholu. Interweniującym byli wówczas policjanci w osobach D. S., D. M., M. O.. Interwencja zakończyła się doprowadzeniem P. R. do (...) w celu wytrzeźwienia.

Dwunasta interwencja miała miejsce w dniu 31 października 2016 r. Zgłoszenie dotyczyło agresywnego zachowania K. R. (1) pod wpływem alkoholu i demolowania przez niego mebli stojących w domu. Interwencja zakończyła się pouczeniem.

Ostatnia, trzynasta interwencja w domu rodziny R. miała miejsce w dniu 24 maja 2017 r. Zgłoszenie dotyczyło przedmiotowego molestowania matki przez oskarżonego i dokonania na niej gwałtu. Interweniującymi byli wówczas policjanci w osobach Z. W. (1) i P. S. (1). Interwencja zakończyła się sporządzeniem notatki. Czynności w tym zakresie były kontynuowane 25 maja, gdyż stan nietrzeźwości pokrzywdzonej, oskarżonego i jego brata uniemożliwił racjonalne ustalenia faktyczne podczas pierwotnej interwencji 24 maja. Podczas interwencji pokrzywdzona podawała rozbieżne wersje co do zaistnienia i przebiegu zdarzenia.

[wykaz interwencji k. 82-84, zeznania świadka P. S. (1) k. 204 – 207, 914; zeznania świadka K. S. k. 255–257; zeznania świadka J. K. (2) k. 290–291, 991; zeznania świadka R. W. k. 294–294 verte, k.992; zeznania świadka Z. W. (1) k. 146–148, 972; zeznania świadka K. U. k.167–170; zeznania świadka M. O. k. 493–494, zeznania świadka D. S. k. 497–498, kserokopia niebieskiej karty k.73-76].

Oskarżony P. R. (1) był karany wyrokiem Sądu Rejonowego w Nowym Dworze Mazowieckim z dnia 13 sierpnia 2007 r. w sprawie sygn. akt II K 140/07, wyrokiem Sądu Rejonowego w Sochaczewie z dnia 30 sierpnia 2007 r., sygn. akt II K 656/07 oraz wyrokiem Sądu Rejonowego w Płocku z dnia 29 czerwca 2015 r., sygn. akt VII K 333/15 (karta karna k. 900)

Oskarżony P. R. w toku śledztwa i posiedzenia aresztowego nie przyznawał się do pierwszego z zarzucanych mu czynów, natomiast do drugiego przyzwał się częściowo. Na rozprawie w dniu 10 kwietnia 2018 r. P. R. (1) nie przyznał się do stawianych mu zarzutów i wyraził wolę udzielania odpowiedzi jedynie na pytania swojego obrońcy.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Kwestia winy P. R. (1) co do pierwszego zarzutu aktu oskarżenia tj. doprowadzenia swojej matki Z. R. (1) do poddania się innej czynności seksualnej budzi poważne wątpliwości. Zdaniem Sądu brak jest wystarczających dowodów pozwalających na uznanie winy oskarżonego.

Sam oskarżony kwestionuje swoją winę w tym zakresie. W toku postępowania przygotowawczego nie przyznawał się do zarzucanego mu czynu (wyjaśnienia oskarżonego k. 46-48). W kolejnych wyjaśnieniach w toku posiedzenia w przedmiocie tymczasowego aresztowania (k.54-55) nie przyznał się do zarzutu I. Identyczne stanowisko zajął w toku postepowania w fazie sądowej. Oskarżony nie składał wyjaśnień w zakresie zarzutu nr I aktu oskarżenia.

Ważnym świadkiem w zakresie pierwszego z zarzutów była przede wszystkim Z. R. (1), jednak z uwagi na skorzystanie przez nią z prawa do odmowy składania zeznań podczas rozprawy w dniu 11 czerwca 2018 r. dowód ten nie może być wykorzystany. Podobnie jak dowód z zeznań sióstr oskarżonego, które również skutecznie skorzystały z prawa do odmowy składania zeznań (art.186§1 k.p.k.).

Informacja o zdarzeniu z dnia 20 maja 2017 r. została przekazana przez pokrzywdzoną synowi K. R. (1). Wskazał on w zeznaniach z dnia 26 maja 2017 r., iż matka powiedziała mu o tym w dniu 24 maja 2017 r. Ponadto K. R. (1) podkreślał, że pokrzywdzona podawała rozbieżne wersje zdarzenia. Najpierw mówiła mu lakonicznie o dokonanym gwałcie. Później bardziej szczegółowo o usiłowaniu gwałtu. W końcu nie była pewna, czy do tego doszło, czy też nie (k.1002-1005). W dniu 24 maja matka mówiła synowi K. o zgwałceniu, ale przy policji już tylko o tym, że oskarżony miał jej zdjąć majtki (k.30), a przy stole – że oskarżony próbował się do niej dobierać i próbował zdjąć jej bieliznę (k.613-615). Oczywistym jest, że z punktu widzenia odpowiedzialności karnej różnica między dokonanym zgwałceniem (stosunkiem płciowym) a próbą zdjęcia bielizny jest kluczowa.

Co istotne, powiedziała to wszystko synowi K. dopiero kilka dni po zdarzeniu, z nieznanych przyczyn zatajając pierwotnie ten fakt. Podawała też rozbieżne daty zdarzenia, choć minęło od nich wówczas zaledwie kilka dni i trudno byłoby w tym zakresie o pomyłkę.

W dodatku podczas składania tych relacji była – jak zwykle zresztą – w stanie nietrzeźwości, co stawia dodatkowy znak zapytania w zakresie wiarygodności tej relacji.

K. R. (1) w zeznaniach z dnia 26 maja 2017 r. nie wskazał żadnych szczegółowych okoliczności zdarzenia, gdyż matka mu ich nie podała. Wspomniał, że zawiadomił o nim sąsiada E. J., który wezwał policję. W pierwszych zeznaniach K. R. (1) podał, że matka nie opisywała mu szczegółów zdarzenia z dnia 20 maja 2017 r. Natomiast w dniu 13 października 2017 r. wskazał, że matka szczegółowo opisała mu przebieg zdarzenia.

Warto podkreślić, że sam K. R. (1) nie wierzył w prawdziwość relacji o gwałcie. W ogóle na tę informację nie zareagował, nie zawiadomił organów ścigania, jak gdyby nigdy nic siedział wraz z bratem i matką przy stole. Ograniczył się jedynie do przekazania tej historii sąsiadowi E. J. i dopiero on powiadomił policję.

K. R. (1) uznał, że matce do końca wierzyć nie można, gdyż raz mówiła, że do gwałtu doszło, a zaraz potem mówiła iż nie wie czy to prawda. Dalej według świadka pokrzywdzona raz mówiła, że oskarżony dokonał zgwałcenia, a raz - że usiłował tego dokonać. Ponadto świadek nie zauważył u niej żadnych podartych ubrań (k. 1001-1005).

Z kolei zeznania świadków E. J. (k. 15, 658, 955-956), J. K. (1) (k.115, 957), W. P. (k.120, 957-958), Z. R. (2) (k.123), T. K. (1) (k.128), T. M. (k.959), S. J. (1) (k.960, 138-141) i Z. W. (2) (k. 252–253, 970) są wynikiem informacji przekazanej im przez K. R. (1). Są to więc relacje pośrednie, z „trzeciej ręki”, a ich wiarygodność zależy od wiarygodności przekazu pokrzywdzonej wobec syna K. oraz od wiarygodności relacji świadka K. R. (1) wobec sąsiadów.

Jeśli zatem świadek K. R. (1) na rozprawie spontanicznie podkreślił, że matce w zakresie tego czynu nie należy wierzyć, to wszelkie podnoszone w toku śledztwa poprzez świadków zeznania w tym zakresie Sąd musi uznać za niemiarodajne. Złożone przez świadka R. depozycje i wykazane rozbieżności związane z opisem zdarzenia przez pokrzywdzoną skutecznie podważają miarodajność zeznań pośrednich.

Zresztą sami świadkowie E. J. (k. 955–956 verte), J. K. (1) (k. 957 – 957), S. J. (1) (k.960), J. R. (k.970-71) nie byli w toku rozprawy przekonani o wiarygodności relacji, którą przekazał im K. R. (1). Przeciwnie - wątpili w winę oskarżonego. Rzecz jasna jest to raczej kwestia wiary, opartej, na długoletniej znajomości, a nie wiedzy, ale biorąc pod uwagę powyższe wątpliwości – ten brak przekonania miał swoje uzasadnienie w okolicznościach sprawy.

Jedynym świadkiem, która o zdarzeniu słyszała od samej pokrzywdzonej jest M. G. (k.237, 968-969). Pokrzywdzona kilka dni po zatrzymaniu oskarżonego powiedziała jej w sposób ogólnikowy, że P. R. (1) ją zgwałcił. Z. R. (1) była wówczas w stanie nietrzeźwości. Znamiennym jest, iż świadek M. G. od samego początku nie była przekonana o prawdziwości twierdzeń zasłyszanych od pokrzywdzonej.

Warto zwrócić uwagę na zeznania świadka S. J. (1), krewnego rodziny R. (k.960), iż jego ciotka Z. R. (1) miała zwyczaj ukrywania pieniędzy w bieliźnie. Nie da się zatem wykluczyć tezy, iż oskarżony mógł przeszukiwać bieliznę śpiącej pokrzywdzonej w poszukiwaniu – jak zwykle - pieniędzy na alkohol, co mogło być opacznie zinterpretowane przez nietrzeźwą pokrzywdzoną jako czynność seksualna. Co ważne, zdaniem świadka S. J. (1), K. R. (1) przekazywał mu rozbieżne informacje o zdarzeniu – raz twierdził, że był jego naocznym świadkiem, innym razem – że słyszał o tym od matki. Co równie istotne, sama pokrzywdzona w rozmowie ze S. J. (1) twierdziła, że do niczego nie doszło, a K. R. (1) „narobił sztucznego dymu”. Zeznania S. J. (1), co do których brak podstaw, by odmówić im waloru wiarygodności, w istotny sposób podważają wiarygodność tezy aktu oskarżenia.

Warto podkreślić, że świadek S. J. (1) zeznawał na niekorzyść oskarżonego w zakresie zarzutu znęcania (vide poniżej). Nie jest to więc świadek, który chcą za wszelką cenę uwolnić oskarżonego od wszelkiej odpowiedzialności. Jego zeznania są więc tym bardziej wiarygodne.

Warto też zwrócić uwagę na pierwsze relacje pokrzywdzonej, które przekazała interweniującym policjantom. Co prawda zeznania Z. R. (1) nie mogą być odtworzone w jakikolwiek sposób, z uwagi na zakaz z art.186§1 k.p.k., jednakże nie ma przeszkód, by odnieść się do relacji, które przekazała interweniującym policjantom na dzień przed pierwszymi czynnościami procesowymi.

Relacja ta nie przemawia na korzyść wiarygodności pokrzywdzonej. Jak zgodnie zeznają policjanci Z. W. (1) (k.148, 972-973) i P. S. (1) (k.207) pokrzywdzona przekazywała w toku interwencji zupełnie rozbieżne wersje zdarzenia, a policjanci nie byli w stanie ustalić jakichkolwiek konkretów. Podawała, iż zdarzenia w ogóle nie było, że było ono przedwczoraj (tj. 22.05) albo w sobotę (tj. 20.05), że oskarżony zdjął jej majtki i wyrwała mu się, że oskarżony nie rozbierał się albo że jednak zdjął spodnie i majtki. Ostatecznie stwierdziła, że nie pamięta co się stało.

W tej sytuacji trudno się dziwić, że policjanci nie byli w stanie ustalić stanu faktycznego i przerwali interwencję, odkładając czynności na dzień następny. Najwyraźniej jednak wersja zgwałcenia zupełnie ich nie przekonała, skoro nawet nie zatrzymali oskarżonego do wytrzeźwienia, ograniczając się do sporządzenia notatki.

Powyższe dowody nie wskazują w sposób jednoznaczny, iż oskarżony P. R. (1) jest sprawcą doprowadzenia swojej matki Z. R. (1) do poddania się innej czynności seksualnej. Przeciwnie – przemawiają za niską wiarygodnością bezpośrednich relacji na temat zdarzenia przekazywanych przez pokrzywdzoną, a tym bardziej – relacji pośrednich przekazywanych przez K. R. (1). Bez wątpienia jest to spowodowane nadużywaniem alkoholu przez pokrzywdzoną, która w czasie zdarzenia była w takim stanie, że sama nie była pewna tego, co się naprawdę wydarzyło. Stąd znaczne rozbieżności w relacjach, powodujące niską wiarygodność pozaprocesowych relacji Z. R. (1).

Istniejące wątpliwości co do przebiegu zdarzenia z punktu I, które nie dadzą się wyjaśnić z uwagi na postawę procesową pokrzywdzonej, należy tłumaczyć na korzyść oskarżonego, zgodnie z regułą in dubio pro reo. Biorąc powyższe pod uwagę nie można przypisać oskarżonemu sprawstwa czynu z art.197 § 3 pkt 3 k.k., co skutkuje koniecznością uniewinnienia go w tym zakresie.

Koniecznym jest natomiast przypisanie oskarżonemu winy za czyn z punktu II. Sam oskarżony wskazał w toku śledztwa, że częściowo przyznaje się do popełnienia zarzucanego mu czynu, choć na rozprawie zmienił swoje stanowisko. Za winą oskarżonego przemawia zebrany w sprawie materiał dowodowy w postaci osobowych środków dowodowych, jak też dokumentów i opinii biegłych.

Zeznania sąsiadów: E. J. (k. 14-15, 955-956), J. K. (1) (k. 113-116, 957), W. P. (k.119-120, 958), Z. R. (2) (k.122-124, 959), T. K. (1) (k. 126 -129, 958-959), T. M. (k.135, 959), S. J. (1) (k.138-141, 960), M. G. (k. 236-237, 968), a przede wszystkim - świadka K. R. (1) (k. 29-30, 101-102, 202-203, 1002-1005) nie pozostawiają wątpliwości co do winy oskarżonego.

Właściwie wszyscy świadkowie zgodnie potwierdzali, że P. R. (1) nadużywał alkoholu, podobnie zresztą jak jego matka i brat. Wiele osób widziało ślady pobicia na ciele pokrzywdzonej i słyszało jej skargi na awanturującego się syna P..

E. J. widział nieraz obrażenia na ciele pokrzywdzonej, która skarżyła się, że pobił ją oskarżony. Szczególnie mocno została pobita przez syna P. na przełomie 2016 i 2017 roku.

J. K. (1) również potwierdził wielokrotne wszczynanie awantur przez oskarżonego, po których pokrzywdzona przychodziła poobijana i skarżyła się na syna P.. Świadek K. podkreślił, że w tym domu wszyscy pili, ale awanturował się tylko oskarżony.

Ślady pobicia widział u pokrzywdzonej także świadek W. P., do którego Z. R. (1) skarżyła się na bicie i wyzywanie przez syna P.. Świadek P. raz widział, jak oskarżony uderzył matkę, po czym zwrócił mu uwagę, wyszli razem na zewnątrz i wówczas to świadek uderzył oskarżonego, zwracając mu w ten niekonwencjonalny (choć pewnie czytelny dla oskarżonego) sposób uwagę na niewłaściwość zachowania w stosunku do matki.

Analogiczne spostrzeżenia przekazała T. K. (1), która dodatkowo wspomniała o spowodowanych przez oskarżonego pękniętych żebrach oskarżonej po jednej z awantur. Ślady na twarzy pokrzywdzonej widział także T. M., któremu Z. R. (1) mówiła, że pobił ją syn P. albo, że sama się przewróciła.

Wielokrotnie ślady pobicia u pokrzywdzonej widział też Z. R. (2). Ostatnio było to wiosną 2017 r. Pokrzywdzona mówiła mu, że pobił ją syn P.. Z kolei S. J. (1) wielokrotnie słyszał skargi swej ciotki Z. R. (1) na pobicia ze strony oskarżonego, który wszczynał awantury kilka razy w miesiącu. oskarżona wielokrotnie uciekała do nich do domu przed oskarżonym. Świadek podkreślił, że głównym – obok alkoholu – powodem kłótni w tej rodzinie są pieniądze otrzymane przez oskarżoną za przekazaną córce ziemię, na które to środki łakomym okiem patrzył oskarżony.

Świadek M. G. powiedziała dobre słowo o oskarżonym, gdyż podczas pracy przy truskawkach w jej gospodarstwie nie pił alkoholu. Jednak także M. G. potwierdziła problem alkoholowy w tej rodzinie oraz siniaki widywane na ciele pokrzywdzonej, która jednak twierdziła, że sama się przewróciła.

Dobre zdanie na temat oskarżonego ma natomiast świadek Z. W. (2). Nie był on świadkiem żadnych awantur – być może dlatego, że mieszka w pewnym oddaleniu – a wg niego oskarżony to „spokojny chłopak”. Być może w towarzystwie świadka W. oskarżony istotnie zachowywał się spokojnie, jednakże – jak wynika z wyżej opisanych dowodów – jego zachowanie w rodzinnym domu było diametralnie odmienne i ewidentnie nosiło znamiona znęcania się nad matką.

Ponadto za winą oskarżonego wskazuje liczba interwencji policyjnych względem jego osoby oraz zeznania funkcjonariuszy policji biorących udział w interwencjach (wykaz interwencji k. 82-84, zeznania świadka P. S. (1) k. 204–207, 914; zeznania świadka K. S. k. 255–257; zeznania świadka J. K. (2) k. 290–291, 991; zeznania świadka R. W. k. 294, k.992; zeznania świadka Z. W. (1) k. 146–148, 972; zeznania świadka K. U. k. 167–170; zeznania świadka M. O. k. 493 – 494; zeznania świadka D. S. k. 497 – 498; kserokopia niebieskiej karty k. 73-76).

Co prawda interwencje policyjne w rodzinie R. bywały z różnego powodu. Nie zawsze ich przyczyną było zachowanie oskarżonego. Bywały sytuacje, gdy to oskarżony wzywał policję na swojego brata K. albo na matkę Z.. Pierwszą interwencję wobec oskarżonego wezwał jeszcze wówczas żyjący jego ojciec K.. Jednak sześć interwencji dotyczyło zachowań oskarżonego wobec matki i brata. Pomijając już w tym miejscu stosunki między braćmi, interwencje te mają istotne znaczenie dla wzmocnienia materiału dowodowego obciążającego oskarżonego w zakresie czynu z punktu II.

Pozwalają one również na sprecyzowanie ram czasowych działania oskarżonego, gdyż dowody osobowe są w tym zakresie dalece nieprecyzyjne. Zdaniem E. J. i T. K. (1) znęcanie rozpoczęło się około dwóch lat od zatrzymania oskarżonego (czyli od maja 2015 r.), zaś wg J. K. (1) i W. P. – trzy lata wcześniej (czyli od maja 2014 r.). Z kolei K. R. (1) wskazywał na przełomową datę śmierci ich ojca K..

Pierwsza interwencja w związku z awanturą wszczętą przez oskarżonego miała miejsce 9 września 2014 r. (poz.11 wykazu z k.84, zeznania policjantów Z. W. (3) i P. S. (1)). Jest to pierwsza pewna data dotycząca działań oskarżonego w zakresie czynu z punktu II aktu oskarżenia. Należało zatem przyjąć ten dzień jako datę początkową tego czynu. Datą końcowa jest dzień zatrzymania oskarżonego, gdyż niewątpliwie do tego momentu znęcał się nad matką.

Przedmiotem czynności wykonawczej na gruncie przepisu art. 207§1k.k. jest osoba najbliższa i osoba pozostająca ze sprawcą w stosunku zależności. Przedmiotem ochrony na gruncie komentowanego przepisu są prawidłowe relacje rodzinne, wolność od przemocy, a także prawidłowy rozwój osób podlegających opiece. Znęcanie oznacza zadawanie cierpień, czynienie życia uciążliwym. Znęcanie fizyczne oznacza zadawanie cierpień fizycznych, takich jak np. bicie, popychanie, ciągnięcie za włosy. Komentowane przestępstwo można popełnić w zamiarze bezpośrednim lub ewentualnym.

Nie ulega wątpliwości, że oskarżony popełnił przedmiotowy czyn poprzez działanie skierowane ku osobie najbliżej tj. swojej matce. Swoje sprawstwo skierował ku prawidłowym relacjom z matką, działając w stanie wyłączającym wolność od przemocy. Stosował przemoc w formie fizycznej i psychicznej: bijąc, kopiąc i wyzywając swoją ofiarę. Tym samym należało oskarżonemu przypisać czyn z art.207 § 1 k.k.

P. R. (1) w chwili popełnienia zarzucanego mu czynu nie miał stwierdzonych objawów choroby psychicznej ani upośledzenia umysłowego. Mógł rozpoznać znaczenie czynów i pokierować swoim postępowaniem. Rozpoznano u niego uzależnienie od alkoholu. W trakcie stosowania wobec oskarżonego R. środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania był hospitalizowany z powodu krótkotrwałej psychozy o obrazie majaczenia alkoholowego. Czyn popełniony przez P. R. (1) był związany z jego nadużywaniem alkoholu i może dojść do ponownego popełnienia czynu zabronionego o znacznej społecznej szkodliwości. Nie stwierdzono także przeciwwskazań do prowadzenie obrony w sposób samodzielny.

Oskarżony jest rozwinięty psychoseksualnie w sposób prawidłowy. Funkcjonuje w granicach normy intelektualnej. Ujawnia cechy osobowości dyssocjalnej. Nie stwierdzono u oskarżonego dysfunkcji seksualnych czy zaburzeń preferencji seksualnych. Obiektem erotycznym dla P. R. (1) są kobiety dorosłe. (opinia sądowo - psychiatryczna k.422 – 426, k. 590 – 603, k. 1011, k.1068 verte, opinia psychologiczno – seksuologiczna k. 501 – 522, opinia uzupełniająca psychologiczno – seksuologiczna k. 665-667, k. 1008 – 1009, wywiad środowiskowy k. 108 - 109).

Orzekając co do kary, należało wziąć pod uwagę okoliczności wpływające na zaostrzenie, jak i na złagodzenie kary.

Okoliczności podmiotowe przemawiają jednoznacznie za wymierzenie oskarżonemu stosunkowo surowej kary. Oskarżony w przeszłości był karany: wyrokiem Sądu Rejonowego w Nowym Dworze Mazowieckim z dnia 13 sierpnia 2007 r. w sprawie sygn. akt II K 140/07, wyrokiem Sądu Rejonowego w Sochaczewie z dnia 30 sierpnia 2007 r., sygn. akt II K 656/07 oraz wyrokiem Sądu Rejonowego w Płocku z dnia 29 czerwca 2015 r., sygn. akt VII K 333/15 (karta karna k. 900). Przedmiotem tych wyroków skazujących był rozbój z art.280 § 1 k.k. i naruszenie nietykalności cielesnej policjanta (art. 222 § 1 k.k.).

Oskarżony ma negatywną opinię środowiskową. Z wywiadu środowiskowego wynika, iż stosuje przemoc i spożywa alkohol. Przez środowisko lokalne postrzegany jest jako osoba nadużywająca alkoholu, wszczynająca kłótnie i nieszanująca osób bliskich z rodziny. Dzielnicowy KPP w W. wskazał, że względem P. R. (1) prowadzone były wielokrotne interwencje (wywiad k.324-25, wykaz interwencji k.82-84).

Również okoliczności przedmiotowe przemawiają zdecydowanie przeciwko oskarżonemu.

Po pierwsze, oskarżony, gdy był pod wpływem alkoholu, uporczywie wszczynał kłótnie i używał w stosunku do matki słów powszechnie uważanych za obelżywe i stosował wobec niej przemoc fizyczną.

Po drugie, oskarżony działał z oczywiście błahego powodu lub z niskich pobudek. Sam widok matki, odmowa poczęstowania papierosem albo udzielenia wsparcia finansowego na zakup alkoholu były podstawą do stosowania wobec Z. R. (1) przemocy fizycznej i psychicznej.

Po trzecie, oskarżony działał w długim okresie, od śmierci ojca, czuł się bezkarny i nie przejmował się tym, że jego matka za każdym razem cierpi. Nie wykazywał żadnej skruchy.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, konieczne było wymierzenie oskarżonemu kary 1 roku i 3 miesięcy pozbawienia wolności za czyn z pkt II wyroku. Tylko kara w tym wymiarze jest w stanie spełnić swe cele. Kara ta nie przekracza stopnia winy i jest adekwatna do wysokiego stopnia społecznej szkodliwości czynu i znacznego stopnia demoralizacji oskarżonego.

Na podstawie art.624§1 k.p.k. należało zwolnić oskarżonego z kosztów sądowych w sprawie, przejmując wydatki na rachunek Skarbu Państwa. Oskarżony nie ma i nie miał żadnych oficjalnych dochodów ani majątku. Do W tej sytuacji obciążanie go kosztami postępowania, których egzekucja byłaby niemożliwa, jest w oczywisty sposób bezcelowe.

Należało przyznać adw. J. S. wynagrodzenie ze Skarbu Państwa tytułem obrony oskarżonego z urzędu w kwocie 1920 złotych wraz z należnym od tej kwoty podatkiem VAT.