Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 2402/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 grudnia 2018 r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu II Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Małgorzata Dasiewicz - Kowalczyk

po rozpoznaniu w dniu 28 grudnia 2018 r. we Wrocławiu

na posiedzeniu niejawnym

sprawy w postępowaniu uproszczonym

z powództwa (...) sp. z o.o. z siedzibą w G.

przeciwko J. G.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego dla Wrocławia – Śródmieścia we Wrocławiu

z dnia 30 lipca 2018 r.

sygn. akt IC 1161/17

I. zmienia zaskarżony wyrok w punkcie I w ten sposób, że zasądza od pozwanej J. G. na rzecz strony powodowej (...) sp. z o.o. z siedzibą w G. kwotę 5.380,19 zł (pięć tysięcy trzysta osiemdziesiąt złotych dziewiętnaście groszy) i oddala powództwo w pozostałym zakresie, zmienia go także w pkt II o tyle, że zasądzoną w punkcie I wyroku kwotę rozkłada na 36 (trzydzieści sześć) miesięcznych rat, z których raty od pierwszej do trzydziestej piątej w kwocie po 150 zł miesięcznie, natomiast ostatnia 36 rata w kwocie 130,19 zł bez naruszania dalszych rozstrzygnięć tego punktu; zmienia go też w punkcie IV w ten sposób, że zasądzoną nim kwotę obniża do 68 zł;

II. oddala apelację w pozostałym zakresie;

III. przyznaje od Skarbu Państwa Sądu Rejonowego dla Wrocławia – Śródmieścia we Wrocławiu na rzecz adwokata I. P. kwotę 738 zł, w tym 138 zł podatku VAT,

tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej pozwanej z urzędu w postępowaniu apelacyjnym;

IV. nakazuje uiścić stronie powodowej na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego dla Wrocławia – Śródmieścia we Wrocławiu kwotę 50 zł tytułem brakującej opłaty od apelacji od uiszczenia której pozwana była zwolniona.

SSO Małgorzata Dasiewicz – Kowalczyk

Sygn. akt II Ca 2402/18

UZASADNIENIE

Apelacja zasługiwała na uwzględnienie w części.

Sprawa niniejsza została rozpoznana w postępowaniu uproszczonym, Sąd Okręgowy nie prowadził postępowania dowodowego, zatem stosownie do art. 505 13 § 2 k.p.c. uzasadnienie wyroku ogranicza się do wyjaśnienia podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.

Sąd Okręgowy rozważając na nowo całość zebranego w sprawie materiału uznał, iż Sąd Rejonowy częściowo wadliwie rozstrzygnął w przedmiocie żądania, z jakim wystąpiła strona powodowa. Sąd I instancji o ile dokonał prawidłowych ustaleń stanu faktycznego, które Sąd Okręgowy przyjął za własne i które nie były kwestionowane w apelacji, to jednak z ustaleń tych wyciągnął nie do końca uprawnione wnioski, wobec częściowo błędnej oceny zawartej przez strony umowy z punktu widzenia abuzywności jej postanowień (art. 385 1 i n. k.c.), co przekładało się na wysokość zobowiązania pozwanej, rodząc tym samym konieczność zmiany zaskarżonego wyroku.

W przedmiotowej sprawie strona powodowa dochodziła od pozwanej zapłaty kwoty 6721,81 zł wraz z odsetkami maksymalnymi za opóźnienie, naliczanymi od kwoty 6.521,01 zł od 9 sierpnia 2017 r. do dnia zapłaty i z odsetkami ustawowymi za opóźnienie, naliczanymi od kwoty 200,80 zł od 9 sierpnia 2017 r. do dnia zapłaty, a także z kosztami procesu. Na kwotę 6721,81 zł składała się kwota 6521,01 zł tytułem niespłaconej części kapitału oraz 200,80 zł tytułem skapitalizowanych odsetek umownych za opóźnienie w spłacie.

Żądanie to Sąd Rejonowy uwzględnił w całości co do wysokości, rozkładając jednak zasądzoną kwotę na raty. Ze stanowiskiem tym nie zgodziła się apelująca pozwana, negując całość dochodzonej kwoty, ze wskazaniem braku wykazania wysokości dochodzonego roszczenia przez powodową spółkę, jak też podnosząc abuzywność postanowień umownych w zakresie prowizji oraz opłaty przygotowawczej (art. 385 1 k.c.), a nadto ich nieważność (art. 58 k.c.).

W pierwszym rzędzie za wadliwe uznał Sąd Okręgowy stanowisko apelującej jakoby całość dochodzonej pozwem kwoty (6721,81 zł wraz z odsetkami) nie została przez stronę powodową wykazana (co do zasady i wysokości), co prowadzić by miało do oddalenia powództwa w całości.

Niewątpliwe podstawowa w obecnie obowiązującym modelu procesu cywilnego zasada kontradyktoryjności, urzeczywistnia się w nałożonych przez ustawodawcę na strony powinnościach w zakresie postępowania dowodowego. W szczególności, obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach (art. 3 k.p.c i art. 232 zd. 1 k.p.c. ), a ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227 k.p.c.) spoczywa na tej z nich, która z faktów tych wywodzi skutki prawne (art. 6 k.c.).

Strona powodowa dla poparcia swojego stanowiska przedłożyła umowę pożyczki z dnia 25 stycznia 2017r. zawartą z pozwaną, wezwanie do zapłaty z 1 czerwca 2017., wypowiedzenie umowy pożyczki datowane na 3 lipca 2017r. wraz z dowodem nadania oraz ostateczne przedsądowe wezwanie do zapłaty. Przedstawiona przez powódkę umowa pożyczki (do której mają zastosowanie przepisy ustawy o kredycie konsumenckim z 12 maja 2011r.) oznacza wszystkie koszty wraz z odsetkami i innymi opłatami i prowizjami, które konsument jest zobowiązany zapłacić za kredyt. Z treści umowy jasno wynika zakres zobowiązania pozwanej tak co do kapitału, odsetek, jak i pozostałych kosztów pożyczki, sposób jej spłaty, oraz skutki braku spłaty. Wiadomo jaki kredyt pozwana zaciągnęła i w jaki sposób oraz na jakich warunkach miała go spłacać. Wbrew zatem zarzutom pozwanej w oparciu o zaoferowane dowody możliwym było również ustalenie zakresu zobowiązania pozwanej, z którego czego nie negowała, nie wywiązała się w całości. Pozwana nie przeczyła twierdzeniom strony powodowej, iż do dnia wniesienia pozwu na poczet spłaty pożyczki dokonała jedynie trzech wpłat na łączną kwotę 1474,80 zł ( po 491,60 zł w dniu 23.02.2017r., 24.03.2017r., 26.04.2017r.). nie negowała też prawidłowości zarachowania wskazanych wpłat, co strona powodowa przedstawiła jasno w piśmie procesowym datowanym na 10 stycznia 2018r., w którym to nadto szczegółowo przedstawiono sposób ustalenia należności dochodzonej pozwem, w tym tak co do należności głównej jak i skapitalizowanych odsetek. Pozwana w toku postępowania pierwszoinstancyjnego w żaden sposób nie kwestionowała wskazanych wyliczeń strony powodowej, nie odnosząc się do nich zupełnie, a które to wyliczenia w powiązaniu z treścią umowy pożyczki, czasokresem jej trwania, terminu wypowiedzenia (podstaw którego pozwana również nie kwestionowała), wysokością i datą dokonanych przez pozwaną wpłat i sposobu ich zarachowania – pozwalały na ustalenie zakresu zadłużenia pozwanej w wysokości 6721,81 zł [6000 zł całkowitej kwoty pożyczki + 500 zł opłaty przygotowawczej + 1341,62 zł (prowizja za 7 miesięcy po 191,66 zł) + odsetki umowne i za opóźnienie (354,99 zł) - wpłaty pozwanej (1474,80 zł). Zarzuty apelacji w tym względzie były zatem całkowicie chybione.

Inną kwestią pozostawała zasadność dochodzonego roszczenia, którą Sąd Rejonowy zweryfikował częściowo nieprawidłowo, nie rozważając w pełni właściwie zarzutów pozwanej podnoszącej w toku postępowania między innymi abuzywność postanowień umownych w zakresie prowizji i opłaty przygotowawczej. Poza sporem pozostawało, że strony postępowania łączyła umowa pożyczki, jak również i to, że strona powodowa jest przedsiębiorcą zajmującym się prowadzeniem działalności gospodarczej m.in. w zakresie udzielania pożyczek gotówkowych, a strona pozwana jako osoba fizyczna jest konsumentem - sprawa dotyczy więc stosunków konsumenckich. Dlatego też Sąd I instancji przy ocenie zasadności roszczenia zobowiązany był zbadać zgodność postanowień umowy z przepisami zakazującymi stosowanie niedozwolonych postanowień umownych (klauzul niedozwolonych) w obrocie konsumenckim, a w szczególności z art. 385 1 k.c. czego nie dokonał prawidłowo. Sąd Rejonowy stanął na słusznym w istocie stanowisku, iż umowa pożyczki, którą podpisała pozwana nie jest sprzeczna z art. 36a ustawy o kredycie konsumenckim z dnia 12 maja 2011 r., bowiem pozaodsetkowe koszty pożyczki (prowizja i opłata przygotowawcza) kwestionowane przez pozwaną - mieszczą się w maksymalnych granicach zakreślonych wskazanym przepisem. Powyższe nie oznacza jednak wbrew stanowisku Sądu I instancji, iż strona z tej przyczyny nie może, co do zasady powoływać się na abuzywność rzeczonych postanowień, co wielokrotnie podniosła pozwana, a czego Sąd I instancji właściwie nie rozważył. Nie ma bowiem znaczenia, że obecnie w ustawie o kredycie konsumenckim określony został limit prowizji związanych z zawarciem umowy o kredyt konsumencki i strony posiadają swobodę kontraktową w tym zakresie, bowiem nie można pomijać wyznaczonych przepisem art. 353 1 k.c. ograniczeń w swobodnym umownym kształtowaniu treści zobowiązania, który wskazuje trzy źródła tych ograniczeń: przepisy prawne, zasady współżycia społecznego i właściwości (naturę) stosunku. Przepis ten nakazuje jednocześnie, aby poddawać badaniu nie tylko treść, ale i cel zobowiązania przy ocenie, czy strony dokonały czynności prawnej we wskazanych granicach wyznaczonych im przez zasadę swobody umów. Pozwana niewątpliwie posiadała swobodę w zakresie zawarcia umowy pożyczki ze stroną powodową. Nie oznacza to jednak, że podmiot udzielający pożyczki może w sposób zupełnie dowolny kształtować prawa i obowiązki oznaczone w umowie zawartej poprzez zastosowanie gotowego wzorca umownego, powodując automatycznie niepożądanego efektu w postaci choćby narzucenia przez przedsiębiorcę - przy wykorzystaniu jego silniejszej pozycji - postanowień umownych, które nie będą korzystne dla konsumenta. Nawet zatem obecna regulacja art. 36a ustawy o kredycie konsumenckim określająca maksymalną wysokość prowizji dotyczy tylko takich opłat i prowizji, którym nie można zarzucić abuzywnego charakteru.

Zgodnie z przepisem art. 385 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (§ 1). Zgodnie z § 2, jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. Za nieuzgodnione indywidualnie uważa się te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. W piśmiennictwie przyjmuje się, że nie są postanowieniami indywidualnie negocjowanymi ("uzgodnionymi") klauzule sporządzone z wyprzedzeniem, w sytuacji gdy kontrahent nie miał wpływu na ich treść, nawet jeżeli są one zawarte we wzorcu wykorzystanym tylko jednorazowo. Istotny jest fakt braku negocjacji między stronami, a nie zastosowanie wzorca również wobec innych podmiotów. Nie będą także postanowieniami "uzgodnionymi" postanowienia wybrane przez konsumenta z kilku przedstawionych mu przez przedsiębiorcę postanowień alternatywnych. Również wiedza kontrahenta o istnieniu klauzul nienegocjowanych czy też możliwość zapoznania się z nimi przed zawarciem umowy i nawet zrozumienie ich treści nie stanowią okoliczności wyłączającej uznanie tych klauzul za narzucone - kryterium istotnym jest tu bowiem możliwość wpływania, oddziaływania na kształtowanie ich treści. W konsekwencji postanowieniami indywidualnie uzgodnionymi będą takie, które były w sposób rzeczywisty negocjowane lub włączone do umowy wskutek propozycji zgłoszonej przez samego konsumenta. Nie budziło w sprawie wątpliwości, że postanowienia umowne, w tym w zakresie wysokości kosztów pożyczki (prowizja czy opłata przygotowawcza) nie były uzgadniane z pozwaną indywidualnie. Wskazać należy, iż zgodnie z przepisem art. 385 1 § 4 k.c. ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje, z zatem na stronie powodowej w tej sprawie, ponieważ wykazanie indywidualnego uzgodnienia postanowień uchyla możliwość ich kontroli na podstawie przepisów art. 385 1 -385 3 k.c. W przedmiotowej sprawie powodowa spółka braku indywidualnego uzgodnienia nie dowiodła. Zasadnym było nadto przyjęcie, iż kwestionowane przez pozwaną postanowienia umowne w zakresie prowizji i opłaty przygotowawczej nie regulują kwestii głównych świadczeń umowy, czego nie negował i strona powodowa. Co więcej bez wątpienia łącząca strony umowa została zawarta miedzy przedsiębiorcą, a konsumentem (pozwaną).

W świetle powyższego postanowienia umowne regulujące należną stronie prowizję oraz opłatę przygotowawcza poddawały się kontroli na podstawie art. 385 1 i n. k.c. a więc pod kątem sprzeczność z dobrymi obyczajami i rażące naruszenie interesów konsumenta.

Wskazać trzeba, iż w rozumieniu art. 385 1 k.c. za sprzeczne z dobrymi obyczajami należy uznać m.in. działania wykorzystujące np. niewiedzę, brak doświadczenia konsumenta, naruszenie równorzędności stron umowy, działania zmierzające do dezinformacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności. Chodzi więc o działanie potocznie określane jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające in minus od przyjętych standardów postępowania. Rażące naruszenie interesów konsumenta zachodzi natomiast w sytuacji, w których w rażący sposób została naruszona równowaga interesów stron umowy przez to, że jedna z nich wykorzystała swoją przewagę, formułując konkretne postanowienie umowy. Określenie „rażąco” należy stosować do znacznego odchylenia przyjętego uregulowania od zasady uczciwego wyważenia praw i obowiązków. Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym.

Oceniając sprawę w tym ujęciu Sąd Okręgowy podzielił w pełni stanowisko pozwanej, iż postanowienie umowne obciążające ją prowizją w wysokości 191,66 zł miesięcznie przez cały okres obowiązywania umowy, a więc sumarycznie 4599,84 zł przy uwzględnieniu pełnego czasokresu trwania umowy z tytułu udzielenia pożyczki realizuje wszystkie zakreślone przepisem art. 385 1 § 1 i 3 k.c. przesłanki do przyjęcia go za niedozwolone.

Niewątpliwe kredytodawcy i pożyczkodawcy powszechnie w umowach posługują się instrumentem, jakim jest prowizja. Prowizja z założenia ma charakter wynagrodzenia za pośrednictwo w transakcji handlowe, co nie zmienia faktu, iż jej wysokość nie może być kształtowana dowolnie, a winna znajdować racjonalne uzasadnienie. W świetle treści umowy pożyczki nie sposób było stwierdzić w jaki sposób rzeczona prowizja rzędu 191,66 zł miesięcznie (przy 24 miesięcznym czasie na jaki zawarto umowę), a wiec 4599,84 zł za cały okres obowiązywania umowy, została ustalona oraz za jakie dokładnie czynności. W umowie wskazano jedynie, iż prowizja należy jest pożyczkodawcy z tytułu kosztów związanych z udzieloną pożyczką i pobierana jest przez cały okres obowiązywania umowy. Nie sposób było wywieść by prowizja była wynikiem jakichkolwiek uzgodnień z pozwaną, a raczej arbitralną decyzja pożyczkodawcy nie wiadomo w oparciu o co podjętą. Należy tu wskazać, że wynagrodzeniem za korzystanie przez pożyczkobiorcę z kwoty uzyskanej w ramach pożyczki są zasadniczo odsetki, których górny pułap w celu zapobieżenia lichwie został wyznaczony przepisem art. 359 § 2 k.c. jako czterokrotność wysokości stopy kredytu lombardowego NBP, a od 1 stycznia 2016 r. dwukrotność odsetek ustawowych. Co istotne w umowie pożyczki odsetki takie właśnie zostały przewidziane (sumarycznie wg umowy wyniosły 698,56 zł). Nadto przewidziana została też jednorazowa opłata przygotowawcza w wysokości 500 zł z tytułu czynności związanych z udzieleniem pożyczki i zawarciem umowy. W świetle treści umowy generującej tak zobowiązanie z tytułu opłaty przygotowawczej jak i prowizji oraz wobec ich celu wskazanego w umowie, nasuwa się spostrzeżenie, iż zarówno opłata przygotowawcza jak i prowizja miały pokrywać koszty związane z udzieloną pożyczką. Pozwaną obciążona zatem dwutorowo kosztami związanymi z zawarciem umowy pożyczki, bez precyzyjnego przy tym w odniesienia do prowizji wskazania za jakie dokładnie czynności opłata ta została naliczona, co uniemożliwiało przyjęcie iż są to czynności inne niż objęte już naliczoną opłatą przygotowawczą. Nie wiadomo zatem za co konkretnie ustalono 191,66 zł miesięcznie (przez 24 miesiące na jakie zawarto umowę), co stanowiło prawie 40% raty wynoszącej 491,60 zł, a sumarycznie (4599,84 zł) prowizja stanowiła 76% przekazanej pozwanej kwoty pożyczki (6.000 zł). Biorąc pod uwagę powyższe należy uznać, że w ustalonym stanie faktycznym zawarta przez pozwaną umowa, wykreowała stosunek prawny tego rodzaju, że dysproporcja między świadczeniami stron była tak duża, że w sposób oczywisty preferowała nadmiernie pożyczkodawcę, kosztem interesów majątkowych konsumentki, której udzielono pożyczki. Pozwana jak wynika ze zgromadzonych w sprawie dokumentów zawarła umowę pożyczki na 6.500 zł, jednak faktycznie otrzymała 6.000 zł, bowiem z kwoty pożyczki pokryta została w pierwszym rzędzie opłata przygotowawcza w wysokości 500 zł. Uwzględniając zatem wysokość kwoty przekazanej rzeczywiście pozwanej kwoty (6000 zł), uznać należało iż prowizja w świetle jej wysokości ustalona została w sposób arbitralny przez pożyczkodawcę na bardzo wysokim poziomie. Zastrzeganie dla siebie przez przedsiębiorcę bardzo wysokich świadczeń obciążających konsumenta jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, zasadą ekwiwalentnością świadczeń stron, rzetelnością kupiecką i normalnym zyskiem uczciwie prowadzącego interes przedsiębiorcy. Nie uzasadnia jej również ryzyko prowadzonej działalności gospodarczej. Ustalona prowizja nie ma odzwierciedlenia w kosztach udzielenia pożyczki i nie uzasadnia zarobku pożyczkodawcy w kwocie stanowiącej ponad 70% otrzymanej faktycznie przez pożyczkobiorcę kwoty pożyczki. Przy uwzględnieniu tych wszystkich okoliczności należy stwierdzić, że analizowana prowizja rażąco naruszała interesy pozwanej jako konsumenta.

Sąd Okręgowy nie kwestionuje uprawnienia wierzyciela jako pożyczkodawcy do pobierania od pozwanej jako klienta opłat za czynności nazwijmy je - administracyjne, jednakże opłaty takie powinny być ustalone na rozsądnym poziomie i nie mogą godzić w interesy konsumenta. Profil działalności, sprowadzający się do udzielania pożyczek, powinien być niewątpliwie dla przedsiębiorcy opłacalny, co jednak nie może się wiązać z rażącym naruszaniem interesów klienta. Poszczególne czynności obsługowe o charakterze administracyjno – zarządzającym (np. czynności związane z zarządzaniem kontem umowy pożyczki oraz monitorowaniem terminowości obsługi pożyczki) muszą być wycenione realnie, w oparciu o rzeczywiście ponoszone koszty (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 23 kwietnia 2013r.,, sygn. VI ACa 1526/12 ). Zgodnie z ugruntowanym, wielokrotnie prezentowanym przez Sąd Okręgowy poglądem, koszty okołoodsetkowe, co do zasady nie mogą stanowić dodatkowego źródła zysku przedsiębiorcy. Koszty te powinny zatem być kształtowane w sposób zgodny z rzeczywistym kosztem dokonywanych czynności w związku, z którymi pozostają (wyrok Sądu Okręgowego – Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumenta z dnia 27 kwietnia 2012 r., XVII AmC 5533/11). W uzasadnieniu powołanego orzeczenia Sąd Okręgowy wskazał, że brak ekwiwalentności świadczeń w ramach umowy pożyczki, poprzez ustalenie zawyżonych opłat okołopożyczkowych, w sposób rażący narusza interesy konsumentów i dobre obyczaje. Przedsiębiorca powinien bowiem działać na rynku w sposób rzetelny i tego oczekują od niego konsumenci .” W ocenie Sądu Okręgowego w świetle treści umowy pożyczki, strona powodowa nadmiernie zawyżyła prowizję, traktując ją po prostu jako dodatkowe źródło dochodu. Wobec tego abuzywność rzeczonego postanowienia nie budziła wątpliwości Sądu II instancji. Na rzecz odmiennego stanowiska nie przemawiały niezasadne wywody Sądu Rejonowego, że pożyczka udzielona pozwanej była pożyczką wysokiego ryzyka (zagrożona brakiem spłaty), co uzasadniało nałożenie wysokich opłat okołopożyczkowych. Ryzyko braku spłaty winno zobrazować się we właściwych formach zabezpieczenia spłaty pożyczki, a nie całkowicie dowolnym nakładaniu zawyżonych nieuzasadnionych właściwie w umowie opłat (tu prowizji) – którymi obciążenie nie ma przecież żadnego związku z tym czy pożyczkę konsument spłaci.

Sąd Odwoławczy, podzielając zatem w pełni stanowisko apelującej uznał klauzulę umowną w zakresie prowizji za postanowienie spełniające wszystkie zakreślone przepisem art. 385 1 § 1 i 3 k.c. warunki konieczne do przyjęcia go za niedozwolone w relacji konsument – przedsiębiorca, co prowadzić musiało do jego bezskuteczności. W ocenie Sądu II instancji przyjęcie abuzywności powołanego postanowienia w sprawie było wystarczające, tym niemniej treść umowy nasuwać może w istocie także dalej idący wniosek, a ściślej o nieważności kwestionowanego zapisu umownego (art. 58 k.c.), jako stanowiącego ewidentną próbę obejścia przepisów o odsetkach maksymalnych (art. 359 § 2 1k.c.). Niezależnie od przyjętej podstawy, kwestionowane postanowienie nie mogło wiązać pozwanej, nie wpływając przy tym na skuteczność lub ważność umowy w pozostałym zakresie ( art. 385 1§2 k.c. oraz art. 58§3 k.c.).

Podstaw do podobnej oceny zarówno na kanwie art. 385 1 k.c., a tym bardziej art. 58 k.c. Sąd II instancji nie znalazł w odniesieniu do opłaty przygotowawczej w wysokości 500 zł, jaką to również negowała apelująca. W umowie pożyczki jak już wcześniej wskazywano, zakreślono wyraźnie za co rzeczona opłata została naliczona, co więcej jej wysokość w kontekście treści całej umowy pożyczki, w tym wysokości pożyczki (6.000 zł) oraz braku dalszych poza odsetkami obciążeń po stronie konsumenta (wobec wyeliminowania prowizji) nie jawi się jako rażąco zawyżona i naruszająca interesy konsumenta. Nie sposób też przyjąć, iż charakter tej opłaty, podstaw naliczania oraz wysokość wskazywać mają drogę dodatkowe zysku strony powodowej z pominięciem przepisów o odsetkach maksymalnych, na co powoływała się i w tym zakresie pozwana. Nie budzi wątpliwości, iż pożyczkodawca (profesjonalnie trudniący się udzieleniem pożyczek) w związku z udzieleniem pożyczki – zarówno przed jej zawarciem jak i w toku trwania umowy podejmuje szereg czynności (administracyjnych) związanych z ustaleniem możliwości udzielenia pożyczki a następnie związanych z jej obsługą. Co za tym idzie należność w tym zakresie, tym bardziej w kontekście jej wysokości (8% kwoty pożyczki) nie jawi się jako niezasadna i pozbawiona ekwiwalentności.

Wbrew ocenie apelującej norma art. 385 1 k.c. czy art. 58 k.c. nie służy eliminacji ze stosunku umownego wszelkich postanowień niezadowalających konsumenta, do jakich niewątpliwie należy każde obciążające go jakimikolwiek kosztami. Przepisy te nie mają na celu uczynienia pożyczki bezpłatną jak oczekuje tego apelująca, a jedynie pozwala na eliminację postanowień naruszających w sposób rażący interesy konsumentów i dobre obyczaje czy stanowiących obejście przepisów prawa lub naruszających dobre obyczaje – czego w odniesieniu do opłaty przygotowawczej Sąd Okręgowy nie stwierdził.

Wobec zatem zakwestionowania przez Sąd Okręgowy postanowień umownych obciążających pozwaną kosztami prowizji (1341,62 zł – za 7 miesięcy po 191,66 zł miesięcznie), pozwanej nie mogły obciążać należności umowne jedynie w tym zakresie, a naliczone przez powodową spółkę. Umowa w pozostałym zakresie była dla pozwanej wiążąca. Co za tym idzie pozwana obowiązana jest do spłaty kapitału pożyczki wraz z opłatą przygotowawczą (6500 zł) oraz odsetek, w tym również tych za opóźnienie – w zakresie w jakim nie znalazły pokrycia w dotychczasowych wpłatach pozwanej (1474,80 zł). Wobec tego z kwoty dochodzonej pozwem 6721,81 zł (uwzględniającej już wpłaty pozwanej) wyeliminować należało jedynie prowizję w zakresie naliczonym przez stronę powodową (1341,62 zł), co kształtowało zobowiązanie pozwanej na poziomie kwoty 5380,19 zł, w jakim to zatem zakresie zasadną była zmiana wyroku Sądu Rejonowego, przy koniecznej jednocześnie modyfikacji sposobu rozłożenia zasądzonego świadczenia na raty na podstawie art. 320 k.p.c. co stało się udziałem Sądu I instancji.

Przepis art. 320 k.p.c. pozwala sądowi w szczególnie uzasadnionych wypadkach na odroczenie wykonania wymagalnego roszczenia przez – jeżeli ma charakter pieniężny – rozłożenie go na raty. Przepis ten jest przepisem procesowo-ustrojowym, dookreślającym zakres władzy sędziego. Z tych względów zaliczany jest do tzw. prawa sędziowskiego, czyli włączany do obszaru, na którym sędzia ma większą niż w innych wypadkach swobodę interpretacji oraz decyzji. Zastosowanie art. 320 k.p.c. jest możliwe „w szczególnie uzasadnionych wypadkach”. Ocena tych wypadków należy do sądu. Okoliczności pozwalające na zakwalifikowanie określonego wypadku jako szczególnie uzasadnionego mogą wynikać głównie ze stanu majątkowego stron, ich sytuacji rodzinnej lub zdrowotnej oraz z doraźnych – stwierdzonych przez sąd – trudności ze spełnieniem świadczenia w terminie wynikającym z treści roszczenia. Chodzi zwłaszcza o wypadki, w których spełnienie zasądzonego świadczenia byłoby dla pozwanego niemożliwe do wykonania albo bardzo utrudnione lub narażałoby jego bądź jego bliskich na niepowetowane szkody. W piśmiennictwie przyjmuje się, że szczególnie uzasadniony wypadek może wynikać także z potrzeby usprawnienia i urealnienia wykonalności orzeczenia oraz uniknięcia egzekucji oraz jej dolegliwości i kosztów, a przez to zwiększenia szansy wierzyciela na uzyskanie zaspokojenia. W rozpatrywanej sprawie Sąd Rejonowy zasadnie skorzystał z możliwości przewidzianej normą art. 320 k.p.c., co nie zostało zanegowane przez stronę powodową, która apelacji w tym zakresie nie wywiodła. Uwzględniając zatem powyższe Sąd Okręgowy dokonując częściowej (in minus) modyfikacji zasądzonego na rzecz strony powodowej świadczenia, ograniczył stosownie ilość rat (z 45 do 36), przy zachowaniu ich wysokości ustalonej przez Sąd Rejonowy (150 zł rata, poza ostatnią ratą), w jakiej pozwana w toku przesłuchania, deklarowała możliwość spłaty ze względu na jej aktualną sytuację finansową.

Zmiana orzeczenia Sądu Rejonowego w pewnym zakresie co do istoty sprawy, skutkowała zmianą orzeczenia w przedmiocie kosztów postępowania przy uwzględnieniu art. 100 k.p.c.

Strona powodowa ostatecznie wygrała w 80 % w zakresie wywiedzionego przez siebie roszczenia. Koszty poniesione przez stronę powodową (działającą przez pracownika) to wyłącznie 85 zł opłaty od pozwu. Po stronie pozwanej nie zaktualizowały się żadne koszty. Uwzględniając zakres wygranej strony powodowej (80%) w takim stosunku pozwana winna zwrócić jej koszty postępowania to jest ostatecznie 68 zł (80% x 85 zł).

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy uznając zasadność w części apelacji pozwanej na podstawie art. 386§1 k.p.c. orzekł jak w punkcie I sentencji.

Apelacja pozwanej w pozostałym zakresie podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c. (pkt II sentencji).

Uwzględniając, iż pozwana była reprezentowana przez pełnomocnika z urzędu, przegrała w przeważającym zakresie (80%) co do wywiedzionego środka zaskarżenia, zasadnym pozostawało przyznanie od Skarbu Państwa (Sądu Rejonowego dla Wrocławia Śródmieścia we Wrocławiu (na rzecz adwokata I. P. kwoty 738 zł (w tym 138 zł podatku vat) tytułem wynagrodzenia za pomoc prawną udzieloną pozwanej z urzędu w postępowaniu apelacyjnym zgodnie z § §4 w zw. z §8 pkt 4 i §16 ust 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (pkt III sentencji).

Orzeczenie w pkt IV znalazło oparcie w przepisie art. 100 k.p.c. w zw z art. 113 ust 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Strona powodowa z uwagi na zakres przegrania w apelacji (20%) winna uiścić na rzecz Skarbu Państwa w takim stosunku opłaty od apelacji (20% z 250 zł ), od uiszczenia której pozwana była zwolniona.

ZARZĄDZENIE

1.  odpis wyroku doręczyć:

- pełnomocnikowi strony powodowej (z pouczeniem iż od wyroku nie przysługuje kasacja) - pełnomocnikowi pozwanej,

2. odnotować - orzeczenie niekasacyjne, zażaleniowe co do pkt III wyroku.