Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III RC 295/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 listopada 2018 r.

Sąd Rejonowy w Grudziądzu III Wydział Rodzinny i Nieletnich

w składzie następującym:

Przewodniczący SSR Tomasz Simiński-Stanny

Protokolant st. sekret. sąd. Anna Nalaskowska

po rozpoznaniu w dniu 7 listopada 2018 r. w Grudziądzu

sprawy z powództwa G. S.

przeciwko B. S. (1)

o alimenty

orzekł:

I.  Oddala powództwo w całości;

II.  Zasądza od powódki na rzecz pozwanego kwotę 1.800,-zł (jeden tysiąc osiemset złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu – zastępstwa procesowego;

III.  Przyznaje adw. F. K. wynagrodzenie za reprezentowanie powódki z urzędu w kwocie 1.800,-zł (jeden tysiąc osiemset złotych) plus Vat – ze Skarbu Państwa;

UZASADNIENIE

(...)_01

[Przewodniczący 00:00:02.458] W dniu 30 maja 2017 roku wpłynął do Sądu Rejonowego w Grudziądzu Wydziału III Rodzinnego i Nieletnich pozew Pani G. S. przeciwko byłemu mężowi B. S. (1) o alimenty. Z pozwu, jego uzasadnienia wynikało, iż powódka, jako była żona powoda B., pozwanego B. S. (1), Pani G. S. wniosła o zasądzenie alimentów w wysokości 1.000 złotych od byłego męża, gdyż, jak twierdzi, jest w stanie niedostatku, leczy się psychiatrycznie, z uwagi na depresję i lęki, była kilkakrotnie w szpitalach psychiatrycznych z powodu załamania nerwowego i osiągane dochody nie pozwalają jej na normalne funkcjonowanie, tak, iż, jak już Sąd wspomniał zachodzą jej zdaniem przesłanki do ustalenia stanu niedostatku. Pozwany w tym procesie B. S. (1), były mąż, wniósł o oddalenie powództwa w całości, zarówno w odpowiedzi na pozew z dnia 30 czerwca 2017 roku, znajdującego się na karcie 12 do 14 akt, jak również podczas rozpraw poprzez swojego pełnomocnika także na rozprawie przed zamknięciem tutaj już sprawy w dniu 7 listopada 2018 roku i zasądzenie kosztów sądowych, w tym kosztów procesu. W uzasadnieniu odpowiedzi na pozew, w trakcie zeznań, pozwany B. S. (1) udowadniał, iż jego była żona G. S. faktycznie nie znajduje się w stanie niedostatku i może z powodzeniem, mimo problemów zdrowotnych, to jest związanych z jej stanem psychicznym, samodzielnie się utrzymać, czego dowodem jest praca na pełen etat w zakładzie pracy dotychczasowym, jakim jest firma (...)

[f 00:02:24.068] , gdzie powódka pracuje jako krawcowa w pełnym wymiarze czasu pracy, na pełen etat. Sąd ustalił, co następuje. Wyrokiem Sądu Okręgowego w Poznaniu, a dokładnie Ośrodka (...) w L. z dnia 23 kwietnia 2013 roku w sprawie o sygnaturze akt XIII C 27/13/4 doszło do rozwiązania małżeństwa stron przez rozwód bez orzekania o winie. Wyrok ten stał się prawomocny w dniu 15 maja 2013 roku, czyli przed około 5 i pół roku. W chwili wytoczenia powództwa było to ponad 4 lata

[ns 00:03:15.858] powództwa, było to ponad 4 lata od prawomocnego rozwodu stron. Wyrok ten znajduje się na karcie 16 akt i co najistotniejsze, określa, rozwód ten właśnie nastąpił bez orzekania o winie. Sąd nie orzekł wówczas również o alimentach na rzecz małoletniego wówczas jeszcze syna stron, B. J., który w obecnej chwili jest już 21-letnim mężczyzną, a który na mocy odpowiedniego punktu wyroku rozwodowego, został umieszczony pod opieką ojca, a sposób wykonywania władzy rodzicielskiej nad synem matce, czyli powódce w przedmiotowej sprawie G. S., został ograniczony wzajemnie współdecydowania w istotnych sprawach dziecka. Ponadto z małżeństwa tego pochodziły jeszcze 3 dorosłe córki, już samodzielne w chwili rozwodu, a mianowicie M., M. i A.. Po rozwodzie pozwany w tym procesie B. S. (1) zawarł ponowne małżeństwo, ponowny związek małżeński w dniu 29 sierpnia 2013 roku z Panią W., obecnie, to znaczy w chwili rozwodu, w chwili zawarcia małżeństwa, S., a wcześniejsze jej nazwisko B.

[f 00:05:04.148] . Żona pozwanego W. S., jak wynika z zeznań pozwanego, zmarła w toku tego procesu, w dniu 22 lipca 2018 roku śmiercią

[ns 00:05:22.028] . Obecnie powódka G. S. prowadzi samodzielne gospodarstwo domowe zamieszkując w mieszkaniu należącym do swojego żyjącego jeszcze ojca. Ponosi, a ściślej, prawdopodobnie ponosi koszty związane z opłatami za to mieszkanie na poziomie około 355 złotych czynszu płaconego do, a właściwie nie jest to typowy czynsz, lecz opłaty eksploatacyjne, do Wspólnoty Mieszkaniowej, gdyż mieszkanie to jest własnościowe, opłaca media elektroniczne na poziomie do 100 złotych miesięcznie, za gaz płaci około 14 złotych miesięcznie, a za prąd po 50 złotych miesięcznie. Ponadto z tym obciążeniem jej wynagrodzenia osiąganego w wysokości od 1.530, to jest od najniższej krajowej do około 1.760 złotych, przynajmniej oficjalnie, jako krawcowej z dużym doświadczeniem w firmie szwalniczej (...) w G., ma obciążenie, jak wspomniano, finansowe 400 złotych na rzecz dorosłego, ale jeszcze studiującego syna S., B., przepraszam, S. J., który studiuje w P., a z którym zawarła ugodę sądową na właśnie 400 złotych tytułem alimentów, w toku tego procesu przed Sądem w Kościanie. Pozwany Pan B. S. (1) jest obecnie wdowcem, do lipca jednak bieżącego roku prowadził wspólne gospodarstwo domowe z żoną, obecnie już nieżyjącą, W. oraz dwójką jej dorosłych już obecnie dzieci, R. K.

[f 00:07:51.888] , studentką, lat 22 i M. K.

[f 00:07:54.518] , również od niedawna dorosłym, 18-letnim. Wspólnie zamieszkiwał z również synem, właśnie z poprzedniego związku z G. S., wspomnianym już B. S. (2), S. J., również studiującym, o czym Sąd już również wspomniał, wszyscy na terenie P., mówię tutaj o zarówno pasierbach, jak i o synu z małżeństwa z powódką. Pozwany jest kierowcą zawodowym, pracuje w transporcie międzynarodowym i jego zarobki miesięcznie netto, ale bez kosztów utrzymania podczas przejazdów za granicą, to kwota rzędu około do 2.000 Euro. Z tej kwoty musi utrzymać się za granicą, gdy wykonuje dalekobieżne kursy na terenie Niemiec i innych krajów Europy Zachodniej. Kwota 2.000 Euro, według obecnego kursu Euro na poziomie około 4 złote 30 groszy, to około 8.600-8.700 złotych brutto. Pozwany posiada we własności 2 nieruchomości na terenie wsi D., koło K., wymagające już remontów, nie są to domy nowe i tam również mieszka z zarówno dziećmi byłej żony, zmarłej W. S., jak i ze wspomnianym już synem B. J.. Pozwany generalnie posiada wysokie obciążenia finansowe, które szczegółowo przedstawił na kartach 130 do 131 akt, z których jedną z wyższych jest zaciągnięty kredyt w wysokości raty na poziomie około 2.000 złotych z zadłużeniem jeszcze około 24.000 złotych na różne cele, to jest taki restrukturyzacyjny kredyt związany miedzy innymi z remontami mieszkania. Ponosi wydatki na media, wyższe nieco niż w przypadku mieszkania jednorodzinnego, mieszkania w bloku, bo utrzymując domy wydaje na prąd kwotę około 290 złotych miesięcznie, na wodę około 250 złotych miesięcznie, na OC ubezpieczenia rolniczego 15 złotych miesięcznie, ubezpieczenie domu 50 złotych, na opał w przeliczeniu na wszystkie miesiące, nie tylko grzewcze, 420 złotych miesięcznie. Ponadto za wywóz śmieci 40 złotych miesięcznie, podatek od nieruchomości, to już roczny, 377 złotych rocznie, co daje ponad 30 złotych miesięcznie, na telefony wszystkich członków rodziny około 200 złotych miesięcznie, na Internet 60 złotych miesięcznie, na gaz około 60 złotych miesięcznie. Koszt napraw samochodów, które posiada osobowych, którymi dojeżdżają do podejmowanych prac dorywczych dorośli pasierbowie i syn oraz na studia do P., to wydatek rzędu, z tytułu samych napraw, 300 złotych miesięcznie, gdyż są to pojazdy stare, zaś na tankowanie wydaje miesięcznie, wszystkich 3 pojazdów, na dojazdy właśnie do szkół wyższych i swoje do pracy, 450 złotych miesięcznie. Ponadto ponosi wydatki na wyżywienie, utrzymanie w rozumieniu wszelkiego rodzaju zakupów odzieży, ubioru dorosłych dzieci, czy środków czystości, środków higienicznych, bieżącej konserwacji domu, a także ubezpieczenia zdrowotnego, w tym pośmiertnego w wysokości 65 złotych miesięcznie. Jak wynika z jego zaświadczenia wielodniowe pobyty za granicą i konieczność żywienia się tam, sprowadza się obecnie do wydatków na poziomie nawet do 2.400 złotych miesięcznie, albowiem już od śmierci żony W. S., nie może liczyć na to, aby były mu przyrządzane gotowe obiady do odgrzewania, na przykład w formie słoików, które mógłby zjadać pracując w delegacji, na wielodniowych wyjazdach zagranicznych. Powódka, Pani G. S., jest osobą czynną zawodowo, jak już wspomniano, pracuje w firmie (...) i jej zarobki.

[koniec części 00:13:32.826] (...)_02

[Przewodniczący 00:13:33.449] Przynajmniej oficjalne gdyż jest pracownikiem z dużym stażem o i bardzo wysokich umiejetnościach, co podkreślała strona pozwana, czemu nie zaprzeczała strona powodowa plasują się na poziomie do 1.762

[?] złotych a więc ponad 200 złotych, ponad najniższą krajową pensji. Powódka wydaje na leki psychiatryczne oraz w związku z leczoną cukrzycą około 100 złotych miesięcznie. Generalnie wszystkie inne jej wydatki plasują się na poziomie standardowym, jedynym wydatkiem dodatkowym jest opłacanie alimentów na rzecz dorosłego studiującego syna stron ze wspólnego związku (...) juniora, który jak już wspomniano obecnie ma lat 21 i mieszka nadal z ojcem panem B. S. (1). Innych wydatków uzasadnionych powódka nie ma. Leczenie jej psychiatryczne, które miało miejsce w tym kilkakrotne szpitalne w związku z depresją, w związku z nerwicą nie wiązało się z żadnymi dodatkowymi kosztami. W okresie pobytu w szpitalu otrzymywała nieco niższe wynagrodzenie z tytułu właśnie zasiłku chorobowego, obecnie jednak pracuje zawodowo w sposób czynny i jej zarobki jak już Sąd wspomniał są wyższe od najniższej krajowej i wynoszą oficjalnie przynajmniej około nawet 1.760 złotych miesięcznie. Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie zeznań obu stron znajdujących się kartach 56 i 133 w przypadku powódki pani G. S. i na kartach 118 oraz 134 akt w przypadku pana B. S. (1). Sąd zasadniczo dał wiarę zeznaniom obu stron z pewnymi jednakże ograniczeniami a mianowicie w przypadku pani G. S. Sąd oceniając jej wydatki ocenił je jako standardowe i nie dopatrzył się żadnych dodatkowych a uzasadnionych wydatków, które w kontekście osiąganego wynagrodzenia miałyby świadczyć o stanie niedostatku powódki. Natomiast w przypadku pozwanego pana B. S. (1) Sąd oceniając jego wydatki dopatrzył się w pewnym zakresie wydatków niecelowych jakim w ocenie Sądu, podkreślam jeszcze raz w ocenie Sądu, było i jest hodowanie hobbystyczne gołębi w większym zakresie gdyż jak to wynikało z zeznań, pozwany hoduje gołębie w ilości ponad 150, może nawet 160 sztuk. W ocenie Sądu wbrew ocenie pozwanego jest to już hodowla znaczna a zatem wydatki tutaj czynione w tym zakresie na poziomie nawet 400 złotych miesięcznie na karmę, leczenie tych gołębi, inne wydatki pośrednio związane z utrzymaniem przekraczają pewną rozsądną miarę. Z drugiej jednak strony podkreślić należy, iż jak to zeznał pozwany stanowi to hobby całej rodziny nie tylko pozwanego ale jego syna z małżeństwa z G. S. B. S. (1) juniora i pasierbów R. K.

[f 00:17:31.895] i M. K.

[f 00:17:33.105] . Poza tym stanowi to jednocześnie dla nich rodzaj tego rodzaju atrakcji, iż dla hodowli gołębi gotowi są nierealizować innych swoich jakiś hobby czy pasji, czy wydawać środków na przykład na wyjazdy wakacyjne, na formy rekreacji wyjazdowej, na przykład na urlopy, wczasy i temu podobne. Najistotniejsze w przedmiotowej sprawie, co stanowiło główną oś sporu było ustalenie czy i w jakim zakresie G. S. pozostaje w stanie niedostatku albowiem tylko stan niedostatku statuuje obowiązek alimentacyjny drugiego małżonka niewinnego względem powódki jako rozwiedzionej małżonki. Ponadto Sąd również musiał się w związku z upływem 5 lat od rozwodu zastanowić czy zachodzą te nadzwyczajne okoliczności o których mowa jest w przepisie artykułu 60 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego a w szczególności w przepisie artykułu paragrafu 3 a mianowicie, że ten obowiązek alimentacyjny jeśli nawet miałby zostać określony powinien trwać także po upływie 5 lat od rozwodu obu stron. Sąd zważył, co następuje. Na mocy przepisu artykułu 60 paragraf 1 K. rodzinnego i opiekuńczego małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, który znajduje się w niedostatku może żądać od drugiego małżonka rozwiedzionego dostarczania środków utrzymania w zakresie odpowiadającym usprawiedliwionym potrzebom uprawnionego oraz możliwościom zarobkowym i majątkowym zobowiązanego. Z kolei zgodnie z dyspozycją przepisu paragrafu 3 obowiązek dostarczania środków utrzymania małżonkowi rozwiedzionemu wygasa w razie zawarcia przez tego małżonka nowego małżeństwa, jednakże gdy zobowiązanym jest małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za winnego rozkładu pożycia obowiązek ten wygasa także z upływem 5 lat od orzeczenia rozwodu chyba, że ze względu na wyjątkowe okoliczności Sąd na żadanie uprawnionego przedłuży wymieniony termin 5-letni. Stan niedostatku czy pojęcie stanu niedostatku w rozumieniu artykułu 60 paragraf 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego zgodnie z orzeczeniem i wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 11 lutego 1997 roku niepublikowanego ale o sygnaturze II CKN 73/96 nie może być rozpatrywane w sposób abstrakcyjny lecz tylko w stosunku do możliwości zarobkowych, ewentualnie zobowiązanego do alimentacji małżonka. Ponadto stan niedostatku określony jest w licznych orzeczeniach judykatury ale także w różnych definicjach doktryny prawniczej a więc nauki prawa jako sytuacja w której mimo dołożenia należytej staranności strona hipotetycznie uprawniona do tych właśnie alimentów, no nie może staraniami własnymi zaspokoić własnych podstawowych potrzeb głównie o charakterze egzystencjalnym. Przenosząc powyższe rozważania teoretyczne na grunt przedmiotowej sprawy stwierdzić należy przede wszystkim to co najważniejsze, że w ocenie Sądu i co do tego Sąd jest głęboko przekonany po stronie pani powódki G. S. nie zachodzi stan niedostatku w rozumieniu przepisu artykułu 60 paragraf 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. G. S. wbrew temu co pragnęła tutaj przed Sądem przedstawić na swój temat jest osobą, która pracuje zawodowo, jest czynna zawodowo, może pracować zawodowo i osiąga w tym zakresie stosowne wynagrodzenie, które kształtuje się na poziomie co najmniej 1.760 złotych miesięcznie netto a więc na poziomie powyżej najniższej krajowej. Jeżeli wziąć po uwagę także doświadczenie życiowe i pewną logikę na podstawie której również Sąd orzeka, a nie tylko na podstawie czystej litery prawa uznać należy, że prawdopodobnie wynagrodzenie pani G. S. jest zaniżone na potrzeby przedmiotowej sprawy i zaświadczenie przedstawione z firmy prywatnej (...)

[f 00:23:19.612] nie oddaje do końca pełnych dochodów osiąganych przez stronę powodową, to jest przez panią G. S.. Jest ona bowiem wysokiej klasy krawcem, pracuje od wielu lat i stanowi można powiedzieć prawdopodobnie, wręcz nawet tą taką bazową, główną kadrę działu produkcji w którym pracuje jako krawcowa w firmie (...), więc z całą pewnością jej zarobki po wielu latach pracy nie mogą kształtować się na poziomie początkującej szwaczki, początkującej krawcowej, która co do zasady też musi otrzymać właśnie najniższe wynagrodzenie krajowe a która dopiero przyucza się do pracy. Dlatego też w ocenie Sądu należy przyjąć, że zarobki powódki kształtują się lepiej niż pragnęła tutaj przedstawić, prawdopodobnie kwota uzyskiwana w podstawowym zakresie, co do której tutaj właśnie Sąd wyraża te wątpliwości a widniejąca w zaświadczeniu nie jest tą kwotą do końca rzeczywistą którą osiąga.

[M 00:24:26.147]

[ns 00:24:26.147]

[Przewodniczący 00:24:27.727] Może Pan wyjść, jest Pan publicznością, bardzo proszę. A zatem kontynując można przyjąć, iż zarobki pozwanej kształtują się lepiej niż wynika to z zaświadczenia z zakładu pracy być może na poziomie nawet 2.000 złotych netto na rękę. Już sam ten fakt świadczy o tym, że, no osiągając wynagrodzenie najniższej krajowej wysokości, no z natury rzeczy powinna ona radzić sobie z zaspokojeniem podstawowych i to nawet nie tylko podstawowych potrzeb życiowych. Skoro bowiem ustawodawca przyjmuje, że najniższa krajowa pensja osoby pracującej na pełen etat powinna pozwolić danej osobie na przeżycie, no to znaczy, że na więcej niż wyprowadzenie się jak gdyby z systemu niedostatku, bo jeszcze na dodatek na autrzymanie ewentualnych dzieci jakie osoba zarabiająca właśnie te co najmniej 1.520, 1.530 złotych miesięcznie powinna dać rady i powinna uiszczać te koszty i radzić sobie z tym. Powódka G. S. wprawdzie płaci rentę alimentacyjną na dorosłe studiujące dziecko, to jest syna B. S. (1) - rocznik 1997 ale kwota tych alimentów nie jest wysoka wynosi 400 złotych i co istotne na tę kwotę powódka się w pełni zgodziła zawierając z synem w tym zakresie stosowną ugodę sądową przed Sądem Rejonowym w Kościanie, odpis której to ugody stanowi materiał dowodowy w tej sprawie, został załączony również do akt sprawy. Skoro zatem zawarła ugodę na 400 złotych, to znaczy, że na takie alimenty ją stać. Można zatem przyjąć, że na życie gdyby zarabiała nawet najniższą krajową, co wydaje się być niewiarygodnym w tej sprawie, powinno jej pozostać co najmniej tysiąc sto kilkadziesiąt złotych. Jak już Sąd podkreślił powódka ponosi standardowe a nawet niższe niż standardowe koszty utrzymania gdyż płaci jedynie ojcu zwrot czynszu, to jest opłaty eksploatacyjnej za mieszkanie własnościowe bo czynszu komercyjnego...

[koniec części 00:27:05.979] (...)_03

[Przewodniczący 00:27:06.299] W ogóle nie płaci wynajmując mieszkanie od ojca nieodpłatnie, a także ponosi niewy..., niewysokie wydatki na prąd, gaz, media. Stanowią one, bowiem wydatek rzędu 50 złotych za prąd, 14 złotych za gaz, około 100 złotych właśnie na pozostałe te wydatki związane z mediami. A więc plasują się one jak już Sąd powiedział na poziomie standardowym a nawet poniżej standardowego. Na leki natomiast jak sama tutaj wykazała i kilkakrotnie w procesie podkreślała wydaje do 100 złotych miesięcznie. Są to leki psychiatryczne, czyli psychotropowe, jak również leki związane z pojawiającą się już cukrzycą. A zatem wydatki na leki również należy uznać, jako wydatki niewysokie o charakterze standardowym. Sam ten fakt, iż w ocenie Sądu i to jest Sąd, co do tego głęboko przekonany biorąc pod uwagę te możliwości z drugiej strony pot..., potrzeby i z trzeciej jeszcze wydatki pozwalają na ustalenie, iż Pani G. S. nie znajduje się w stanie niedostatku. Skoro tak dalsze właściwie badanie możliwości zarobkowo majątkowych pozwanego pana B. S. (1) aby zestawić je z dochodami byłej żony właściwe już nie jest w tej sprawie potrzebne i konieczne. Dlatego też Sąd właściwie nie wdał się tutaj szczegółowo w analizę wydatków, które tutaj czyni co miesięcznie pan B. S. (1) związane z posiadanymi nieruchomościami, samochodami, które użytkowuje wraz z pełnoletnimi dziećmi, pasierbami a także z tytułu utrzymania zwierząt domowych, psów, które pilnują posesję, czy też gołębi, które hodują rodzinnie od wielu lat i stanowi tutaj wręcz tradycję rodzinną. Bowiem jeżeli w ocenie Sądu nie zachodzi stan niedostatku to Sąd zwolniony jest już od badania możliwości zarobkowo majątkowych stron hipotetycznie zobowiązanej do alimentacji. Jeżeli jednak z ostrożności procesowej należałoby dokonać analizy tutaj wydatków po stronie pana pozwanego to trzeba przyznać, że sytuacja jego zarobkowo majątkowa nie przedstawia się do końca najlepiej, gdyż, mimo, że osiąga zarobek na poziomie wstępnie około 2.000 Euro miesięcznie z tytułu pracy, jako kierowca w transporcie międzynarodowym to posiada jednak istotne uzasadnione wysokie co miesięczne wydatki, do których należy utrzymanie się zagranicą podczas wykonywania obowiązków podczas wielodniowych wyjazdów na poziomie nawet do 2.400 złotych, utrzymanie studiującego syna z małżeństwa z powódką G. S., gdyż wpłacane przez nią alimenty w kwocie 400 złotych są dalece nies..., niesatysfakcjonujące. Jak wiemy utrzymanie studenta to jest kwota na pewno ponad tysiąca kilkuset złotych, a więc na utrzymanie syna z małżeństwa musi wydawać dużo więcej niż powódka, bo ponad 1.000 złotych. Również w ocenie Sądu zasady współżycia społecznego wskazują, iż powód B. S. (1) powinien przyczyniać się także do współutrzymania osieroconych pasierbów R. i M. K.

[f 00:31:00.478] wprawdzie pełnoletnich, ale jeszcze niesamodzielnych częściowo, bo podejmujących jedynie prace dorywcze i studiujących zaocznie w P., do którego to miasta ze wsi D. pod K. muszą na zjazdy na uczelnie swoje dojeżdżać. Wreszcie istotnym w sprawie było ustalenie jak ewentualne żądane przez G. S. alimenty od byłego męża mają się do kwestii alimentów płaconych przez nią do rąk syna a mieszkającego z ojcem B., a mianowicie na rzecz syna B. juniora S.. Ustalenie rent alimentacyjnych hipotetycznie od pozwanego B. S. (1) na rzecz G. S. sprowadzałoby się właściwie, bowiem do sytuacji, w której pani G. S. przenosiłaby ten ciężar alimentacyjny syna B. S. (1) juniora w całości na byłego męża B. S. (1), mało tego przy uwzględnieniu powództwa ponad kwotę 400 złotych, czyli odpowiednio wyższe jak to żądanie 1.000 złotych w pozwie miałaby jeszcze z tego tytułu jakąś dodatkową superatę, jakiś dodatkowy dochód. Taka sytuacja by poprzez alimenty małżeńskie doszło do jak gdyby potrącenia alimentów płaconych na rzecz dziecka powetowanie jak gdyby tej tego uszczuplenia w taki sposób w ocenie Sądu jest niedozwolone i jest niezgodne z zasadami współżycia społecznego w rozumieniu przepisu artykułu 5 Kodeksu cywilnego. Dlatego oceniając wszechstronnie materiał dowodowy w przedmiotowej sprawie Sąd uznał, że G. S. osiągając stałe wynagrodzenie na poziomie poniżej, powyżej najniższej krajowej, ale zapewne poniżej średniej krajowej dziś na poziomie 1.760 złotych co najmniej netto, bo jest to wynagrodzenie wykazane dokumentem, którego no wiarygodności strony właściwie nie podważały nie było zarzutu co do jego sfałszowania podrobienia. Uznać należy, że już sam ten fakt nawet gdyby nie otrzymywała ona dodatkowych dochodów w miejscu pracy na przykład z tytułu nadgodzin w postaci przysłowiowych kopertówek, czyli wynagrodzenia w zakresie szarej strefy płaconej kolokwialnie mówiąc pod stołem już powinna utrzymać się samodzielnie i co więcej to jej utrzymanie pozwoliłoby jej na życie w stanie powyżej stanu niedostatku, o którym mówi przepis artykułu 60 paragraf 1 krio. W przedmiotowej sprawie znaczenie miało także i to, że powódka o to roszczenie wystąpiła ponad 4 lata po rozwodzie, a więc już w toku 5-go roku po rozwodzie krótko właściwie przed okresem wygaśnięcia alimentów, które mogłyby być teoretycznie ustalone w toku rozwodu czy po rozwodzie na jej rzecz, ale oczywiście ustalone z innych przyczyn nie były. Albowiem przepis artykułu 60 paragraf 3 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego stanowi, iż obowiązek alimentacyjny po upływie 5-ciu lat zasadniczo wygasa, a wyjątkowo może zostać przedłużony czy określony, bo to jest kwestia też nowego roszczenia właśnie w sytuacjach nadzwyczajnych. A więc chodzi w tej sytuacji nie tylko o niedostatku, ale jeszcze w tym niedostatku znalezienia pewnie pewnej nadzwyczajności, czyli wyjątkowych okoliczności musi dopatrzyć Sąd, aby taki obowiązek po 5-ciu latach alimentacyjny małżonka niewinnego względem drugiego małżonka niewinnego ustalić. Podkreślić należy, że ten okres 5-cio letni upłynął w toku tego procesu a dokładnie w maju 2018 roku, gdyż proces w tej sprawie toczył się przez okres prawie półtora roku. I te 5 lat właśnie od rozwodu minęło 23 kwietnia 2013 roku, jeśli bierzemy pod uwagę datę rozwodu, a jeżeli weźmiemy pod uwagę prawomocność to 15 maja 2013 roku. A więc podsumowując Sąd nie dopatrzył się zarówno przesłanki niedostatku w okresie od wniesienia tej sprawy czy w okresie poprzedzającym wniesienie tej sprawy do upływu 5-ciu lat od rozwodu to jest do 15 maja 2018 roku, a już tym bardziej nie dopatrzył się skali niedostatku połączonego z wyjątkowymi okolicznościami określonymi w przepisie artykułu sześcdzieś..., 60 paragraf 3 krio po upływie tej daty, czyli w okresie już wyrokowania w tej sprawie co następuje właśnie w listopadzie w 2018 roku, a więc po 5-ciu i pół roku od rozwodu prawomocnego stron. W tej sytuacji na mocy przepisu artykułu 60 paragraf 1 i 3 krio a contrario Sąd powództwo, jako całkowicie nieuzasadnione oddalił. W związku z oddaleniem powództwa w całości pojawiła się w tej sprawie kwestia kosztów, kosztów sądowych, kosztów procesu. Ponieważ powódka G. S., jako osoba dochodząca roszczenia alimentacyjnego była ustawowo zwolniona od kosztów sądowych a pozwany B. S. (1) w całości wygrał proces, więc nie doszło do ustalenia w tej sprawie kosztów sądowych. Pozostała natomiast do rozliczenia kwestia kosztów procesu. Ponieważ powódka G. S. korzystała z, ze zwolnienia od kosztów sądowych i przyznanego jej z urzędu adwokata pełnomocnika procesowego profesjonalnego Sąd przyznał temu pełnomocnikowi z urzędu wynagrodzenie według norm przepisanych obowiązujących w toku wytoczenia powództwa w tym przedziale kwotowym wartości przedmiotu sporu, jakim była i jest w tej sprawie kwota wartośi przedmiotu sporu, czyli (...) na poziomie 1.000 dziesię..., przepraszam 10-ciu, 12.000 złotych to jest 1.000 razy 12 miesięcy, czyli z tak sprecyzowanego roszczenia za okres roczny i to honorarium wyniosło według wówczas obowiązujących przepisów według Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w zakresie wynagrodzenia adwokackiego na poziomie właśnie 1.800 złotych. Biorąc pod uwagę przegraną poz..., powódki w procesie w całości pojawiła się także kwestia zwrotu powozwa..., pozwanemu honorarium wynagrodzenia adwokackiego za jego pełnomocnika z wyboru. Biorąc pod uwagę również tutaj wartość przedmiotu sporu obowiązującą w chwili wytoczenia powództwa Sąd zasądził na rzecz pozwanej, na rzecz przepraszam powoda od pozwanej kwotę 1.800 złotych tytułem zwrotu właśnie kosztów zastępstwa procesowego. Podkreślić jeszcze dodatkowo należy, że wynagrodzenie adwokata F. K. pełnomocnika powódki z urzędu zostało powiększone o należny podatek od towarów i usług (...) i to wszystko oczywiście ze Skarbu Państwa. Natomiast zasądzenie kwoty 1.800 złotych na rzecz pozwanego B. S. (1) w związku z korzystaniem przez niego z pomocy adwokackiej (...)

[f 00:40:26.318] ostatnio substytuowanej przez adwokata W. D.

[f 00:40:32.048] jak już Sąd wspomniał był na poziomie 1.800 złotych bez podatku VAT.

[koniec 00:40:37.993]