Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI RCa 2/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 07 lutego 2019 roku

Sąd Okręgowy w Olsztynie VI Wydział Cywilny Rodzinny w składzie:

Przewodniczący: SSO Waldemar Pałka

Sędziowie: SO Hanna Niewiadomska

SO Jolanta Piórkowska (spr.)

Protokolant: starszy sekretarz sądowy Anna Greifenberg-Krupa

po rozpoznaniu w dniu 30 stycznia 2019 roku w Olsztynie

na rozprawie

sprawy z powództwa małoletniej G. M. reprezentowanej przez ustawową przedstawicielkę D. M.

przeciwko M. K.

o alimenty

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Olsztynie

z dnia 18 października 2018 roku

sygn. akt III RC 335/18

Apelację oddala.

Sygn. akt VI RCa 2/19

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Olsztynie wyrokiem z 18 października 2018r. w sprawie III RC 335/18 zasądził od pozwanego M. K. tytułem alimentów na rzecz małoletniej G. M. kwotę 700 zł miesięcznie i zobowiązał pozwanego do przekazywania kwoty tej matce powódki D. M. z góry do 10 dnia każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami na wypadek uchybienia terminowi płatności którejkolwiek z rat. Oddalił powództwo w pozostałym zakresie obejmującym wniosek o ustalenie alimentów na poziomie 1000 zł miesięcznie.

Sąd uzasadnił decyzję podając, że w toku postępowania wykazana została potrzeba ustalenia alimentów od pozwanego na utrzymanie powódki. Sąd wskazał na większy zakres realizowania obowiązków wynikających ze sprawowania pieczy nad powódką przez jej matkę. Porównał sytuację materialną i majątkową pozwanego i matki powódki, uznał w konsekwencji, że pozwany powinien partycypować w kosztach utrzymania powódki w ustalonej kwocie.

Apelację od tego wyroku złożył pozwany. Zaskarżył wyrok w części obejmującej ustalenie alimentów w kwocie przekraczającej 500 zł miesięcznie oraz w zakresie punktu III dotyczącego obciążenia pozwanego kosztami postępowania.

Zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że kwota 700 zł alimentów jest adekwatna do potrzeb dziecka oraz możliwości zarobkowych rodziców, podczas gdy z materiału dowodowego wynika, że koszty utrzymania dziecka wskazywane przez matkę zostały zawyżone, zaś alimenty są potrzebne matce powódki na opłacanie kar nakładanych za uniemożliwianie realizowania kontaktów z dzieckiem, a także przyjęcie, że refundowane są wyłącznie w zakresie 10 godzin rocznie. Zarzucił ponadto naruszenie prawa materialnego – art. 135§1 k.r.o. poprzez oparcie rozstrzygnięcia wyłącznie na ustaleniach dotyczących możliwości zarobkowych pozwanego z pominięciem niewykorzystywanych przez matkę możliwości zarobkowych, zakwalifikowanie jako uzasadnionego wydatku na przedszkole w wysokości 800 zł miesięcznie, podczas gdy rozsądnym wydatkiem jest kwota 300 zł miesięcznie.

W konsekwencji skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie alimentów w wysokości 500 zł miesięcznie oraz zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa prawnego.

Uzasadnił swoje stanowisko podając, że zasądzone alimenty są wygórowane i nie przystają do wymagań przepisu art. 135§1 k.r.o. Wskazał, że zaprezentowane przez powódkę koszty jej utrzymania są przeszacowane, a ponadto w znacznej mierze nieracjonalne. Wskazał, że powódka uczęszcza do najdroższego przedszkola w O., jej matka nie podjęła żadnych starań o dofinansowanie jej pobytu w przedszkolu, podczas gdy należne jest dofinansowanie ograniczające opłaty do 300 zł miesięcznie. Podkreślił również zasadność zwrócenia się o ustalenie stopnia niepełnosprawności powódki, co zwiększy możliwości rehabilitacji.

Wyeksponował swoje problemy zdrowotne, skutkujące ograniczeniem wykonywanej pracy zarobkowej. Wskazał ponadto na utrudnianie mu nawiązania odpowiednich więzi z dzieckiem. Podał, że chciałby spędzać czas z dzieckiem, a tym samym przyczyniać się osobistymi staraniami do wychowania i utrzymania.

Uznał, że nie powinien ponosić negatywnych konsekwencji nierozsądnych decyzji matki powódki, która stara się go wyeliminować z życia dziecka, ogranicza możliwe dofinansowanie kosztów utrzymania powódki, jednocześnie stara się nadmiernie go obciążyć kosztami utrzymania dziecka.

Przedstawicielka ustawowa małoletniej powódki w odpowiedzi na apelacje pozwanego wniosła o jej oddalenie odwołując się na prawidłowych ustaleń i rozstrzygnięcia Sądu I instancji.

Sąd zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd odwoławczy uznał, że argumenty pozwanego nie są trafione. Wbrew jego twierdzeniom Sąd Rejonowy prawidłowo przeprowadził postępowanie, zgromadzony w jego toku materiał dowodowy poddał wszechstronnej i zgodnej z zasadami logiki, wiedzy i doświadczenia życiowego ocenie. Sąd odwoławczy dokonał weryfikacji przeprowadzonego postępowania i kończącego je rozstrzygnięcia przez pryzmat zarzutów apelacyjnych. Uznał, że nie mają one możliwości zdyskredytowania rozstrzygnięcia.

Słusznie dostrzegł pozwany, że oboje rodzice są zobowiązani do alimentowania małoletniego dziecka. Alimenty pochodzące od pozwanego nie muszą być więc w takiej wysokości, by samodzielne zabezpieczyć usprawiedliwione potrzeby powódki. Muszą natomiast być w takiej wysokości, by przy odpowiednim, adekwatnym do zakresu osobistych nakładów pracy obojga rodziców, zabezpieczyć wszystkie potrzeby usprawiedliwione okolicznościami. W sytuacji powódki zatem, w ocenie Sądu odwoławczego, w katalogu takich potrzeb mieści się opłata za prywatne przedszkole. Matka powódki przekonująco wskazała na korzyści, jakie to właśnie przedszkole zapewnia. Możliwość rehabilitowania dziecka w czasie pobytu w przedszkolu i bez dodatkowej odpłatności jest argumentem istotnym w ocenie zasadności ponoszenia tego wydatku. Pozwany zasadniczo nie kwestionował potrzeby rehabilitowania dziecka, oczekiwał jedynie, że rehabilitacja ta zostanie zorganizowana przez matkę powódki w sposób przez niego zaplanowany, czyli pozwalający na jego mniejszy udział w kosztach. Udzielał szeregu porad co do procesu minimalizowania kosztów utrzymania powódki, pominął natomiast fakt bycia ojcem powódki i jego uprawnienia do poszukiwania i zorganizowania rehabilitacji, czy tańszej satysfakcjonującej placówki edukacyjnej. Pozwany nie może oczekiwać, że matka powódki skoncentruje się na poszukiwaniu najtańszych możliwości zapewnienia dziecku opieki i rehabilitacji kosztem własnego czasu, rozwoju zawodowego, czy odpoczynku. Pozwany uprawniony jest do zaangażowania się w sprawy dziecka. Jego twierdzenia zawierające wskazówki co do możliwych działań nie mają istotnego znaczenia dowodowego. W celu zdyskredytowania twierdzeń i działań powódki konieczne by było wykazanie zorganizowania refundowanej rehabilitacji, czy dofinansowania opłat za przedszkole prywatne, a nie tylko twierdzenie o takiej możliwości.

W ocenie Sądu odwoławczego więc ustalone przez Sąd I instancji koszty utrzymania powódki są prawidłowe, odzwierciedlające materiał dowodowy zgromadzony w toku postępowania. Wskazać należy skarżącemu, że Sąd Rejonowy przyjął standardowe koszty utrzymania powódki zwiększone o potrzebę rehabilitacji. Nie można więc zaakceptować zarzutu o brakach ustalonego stanu faktycznego. Sąd odwoławczy dostrzegł celowość precyzyjnego wskazania kwoty przyjętej jako podstawa do badania proporcji udziału stron w kosztach utrzymania. Opierając się na ustaleniach Sądu I instancji uznał, że przyjąć należy kwotę 1200 zł miesięcznie. Taka kwota pozwoli na zabezpieczenie potrzeb podstawowych obejmujących wyżywienie, zapewnienie mieszkania, ubranie, okazjonalne leczenie, profilaktykę zdrowotną, rehabilitację oraz inne mieszczące się w granicach usprawiedliwionych takie jak: rozwijanie zdolności i zainteresowań, rozsądne rozrywki, organizację czasu wolnego. Uwzględnienie niewielkiego nakładu osobistej pracy na rzecz dziecka obciążającego pozwanego skutkowało przyjęciem, że kwota 700 zł miesięcznie jest niezbędnym nakładem finansowym pozwanego na rzecz dziecka.

W ocenie Sądu odwoławczego możliwości finansowe pozwanego umożliwiają obciążenie go alimentami wynoszącymi 700 zł miesięcznie. U podstaw ustalenia obowiązku alimentacyjnego leżą możliwości zarobkowe, a nie aktualnie osiągane dochody. W ocenie Sądu pozwany nie wykorzystuje swoich możliwości zarobkowych, albowiem do wykształcenia pozwanego nie przystaje wynagrodzenie wynoszące 2300 zł miesięcznie. W konsekwencji Sąd przyjął, że wykorzystanie możliwości zarobkowych przez pozwanego umożliwi mu partycypowanie w kosztach utrzymania córki w ustalonym zakresie oraz zabezpieczenie swoich niezbędnych potrzeb życiowych.

Sąd dostrzegł toczący się między matką powódki a pozwanym spór co do utrzymywania kontaktów pozwanego z córką. Jakiekolwiek bezprawne ograniczenia w tym zakresie stanowią szkodę wyrządzaną dziecku. Nie może to jednak mieć bezpośredniego przełożenia na ustalenie obowiązku alimentacyjnego pozwanego wobec córki. Zgromadzony materiał dowodowy nie dał podstaw do przyjęcia, że matka powódki oczekuje alimentów w wysokości umożliwiającej jej bezprawne ograniczanie kontaktów córki z ojcem. Ten zarzut pozwanego jest niepopartym dowodowo jego gołosłownym twierdzeniem.

W konsekwencji Sąd odwoławczy po analizie postępowania przeprowadzonego przez Sąd Rejonowy i argumentów przedstawionych w apelacji uznał, że zaskarżony wyrok jest prawidłowy i nie wymaga ingerencji, gdyż alimenty zasądzone od pozwanego w kwocie 700 zł miesięcznie są adekwatne do sytuacji, zaś orzeczenie o kosztach jest konsekwencją tego rozstrzygnięcia. Orzekł więc na podstawie art. 385 k.p.c. o oddaleniu apelacji.