Pełny tekst orzeczenia

Warszawa, dnia 8 marca 2019 r.

Sygn. akt VI Ka 603/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie :

Przewodniczący: SSO Anna Zawadka

protokolant: sekr. sądowy Anna Rusak

przy udziale oskarżyciela prywatnego D. K.

po rozpoznaniu dnia 8 marca 2019 r. w Warszawie

sprawy K. K., córki A. i B., ur. (...) w W.

oskarżonej o przestępstwo z art. 157 § 2 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez oskarżyciela prywatnego

od wyroku Sądu Rejonowego w Wołominie

z dnia 5 marca 2018 r. sygn. akt II K 818/17

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi Rejonowemu w Wołominie do ponownego rozpoznania.

Sygn. akt VI Ka 603/18

UZASADNIENIE

K. K. została oskarżona o to, że :

w dniu 3 maja 2017 r. dopuściła się naruszenia czynności narządu ciała D. K. w postaci podrażnienia chemicznego spojówek obu oczu, przy użyciu gazu pieprzowego, w miejscowości D., woj. (...), powodujących naruszenie czynności narządu ciała trwające nie dłużej niż 7 dni, tj. o czyn z art. 157 § 2 k.k.,

Sąd Rejonowy w Wołominie wyrokiem z dnia 5 marca 2018r. w sprawie Sygn. akt II K 818/17

I.  oskarżoną K. K. uniewinnił od popełnienia zarzucanego jej czynu;

II.  kosztami postępowania obciążył oskarżyciela prywatnego D. K. i zasądził od niego z tego tytułu na rzecz Skarbu Państwa kwotę 50 (pięćdziesięciu) złotych.

Apelację od wyroku złożył oskarżyciel prywatny, który zaskarżył wyrok w całości na niekorzyść oskarżonej zarzucając błędną interpretację dowodów oraz zeznań świadków, z których jasno wynika, że oskarżona K. K. od samego początku postępowania kłamie. Oskarżyciel prywatny zawnioskował o przeprowadzenie dowodu w postaci nagrania z dnia 5 maja 2017r., które zostało skrócone na potrzebę toczącego się postępowania, gdyż nie mieściło się na płytę CD-R. Sąd Rejonowy zarzucił oskarżycielowi, że jego reakcja była zbyt mało wybuchowa, że się nie bronił i nie wysiadł z samochodu nie widząc niczego z racji na poparzenie gazem pieprzowy.

Podnosząc powyższe zarzuty skarżący wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku i uznanie K. K. winną naruszenia czynności narządu ciała D. K. w postaci podrażnienia chemicznego spojówek obu oczu, przy użyciu gazu pieprzowego, w miejscowości D. woj. (...), powodujących naruszenie czynności narządu ciała trwające nie dłużej niż 7 dni tj. czynu z art. 157 § 2 k.k.

Na rozprawie odwoławczej oskarżyciel prywatny doprecyzował wniosek dowodowy wskazując, iż posiada jedynie dłuższą wersję tego samego nagrania, które przedłożył na płycie w Sądzie Rejonowym i nie wnosił o ponowne odtworzenie tego samego nagrania na rozprawie odwoławczej.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja oskarżyciela prywatnego podnosi zasadne zarzuty, lecz zawarty w niej wniosek o zmianę wyroku poprzez skazanie oskarżonej za czyn z art. 157 § 2 k.k. nie mógł zostać uwzględniony z uwagi na treść przepisu art. 454 § 1 kpk, zawierającego regułę ne peius, zgodnie z którą Sąd odwoławczy nie może skazać oskarżonego, który w pierwszej instancji został uniewinniony. Z powyższego względu wyrok został uchylony i sprawę przekazano Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Odwoławczy podziela zarzut postawiony przez skarżącego o błędach w dokonanej przez Sąd Rejonowy ocenie materiału dowodowego.

Dotychczasowa analiza akt sprawy prowadzi do wniosku, iż chcąc dokonać, na podstawie osobowych źródeł dowodowych, rekonstrukcji stanu faktycznego uzyskamy dwa przeciwstawne jego przebiegi. Jeden oparty na wyjaśnieniach oskarżonej K. K. – któremu w części odpowiadają aktualnie poczynione przez Sąd Rejonowy ustalenia faktyczne i drugi, dla którego podstawę stanowiłyby zeznania pokrzywdzonego D. K. oraz dowód z obdukcji lekarskiej, które potwierdzałyby tezy aktu oskarżenia. W ocenie Sądu Rejonowego samodzielnie żadna z tych grup dowodowych nie jest wystarczającą do czynienia ustaleń faktycznych, które można by ocenić jako prawidłowe i pozostające pod ochroną art. 7 k.p.k. Wynika to z tego, iż Sąd Rejonowy uznał obie hipotezy za równorzędne, w tym wersję wskazaną przez oskarżoną, iż pokrzywdzony umyślnie rozpylił gaz w pojeździe, ewentualnie do rozpylenia gazu przez pokrzywdzonego doszło nieumyślnie, a następnie postanowił przypisać winę za to oskarżonej.

Zdaniem Sądu I instancji wersja pokrzywdzonego D. K. wzbudza wątpliwości ze względu na nietypową reakcję pokrzywdzonego na całe zdarzenie, zarejestrowaną na nagraniu audio, złożonym przez pokrzywdzonego. Ze względu na napięte relacje pomiędzy rozwodzącymi się małżonkami, Sąd Rejonowy uznał, że brak jakiejkolwiek werbalnej reakcji bezpośrednio po ataku gazem pieprzowym przez oskarżoną, z którą pokrzywdzony pozostaje w konflikcie, była czymś nienaturalnym. Tymczasem brak reakcji werbalnej ze strony pokrzywdzonego i niepodjęcie jakiejkolwiek obrony, mogło wynikać z faktu zaskoczenia i szoku spowodowanego atakiem ze strony oskarżonej, polegającym na spryskaniu twarzy nieznanym gazem oraz reakcją dróg oddechowych i krtani na chemiczną substancję. Wskazać należy, iż doświadczenie życiowe Sądu Okręgowego potwierdza możliwość reagowania znacznym pobudzeniem emocjonalnym u małżonków pozostających w konflikcie oraz skłonność u takich osób do zachowań ryzykownych, impulsywnych, agresywnych, bardziej emocjonalnych aniżeli racjonalnych.

Na obecnym etapie postępowania nie można również, tak bezkrytycznie jak to uczynił Sąd Rejonowy, obdarzyć wiarą wyjaśnień oskarżonej, która ewidentnie mija się z prawdą zaprzeczając swojej obecności na miejscu zdarzenia podczas odbierania dzieci od męża, w sytuacji gdy na nagraniu odtworzonym na rozprawie wyraźnie słychać jak któreś z dzieci woła „mamusiu”. Sąd Rejonowy wprawdzie nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonej w części w jakiej zaprzeczyła aby to ona odbierała dzieci kiedy mąż je przywiózł, jak również temu, że nie było jej wówczas w domu. W tej części wyjaśnienia oskarżonej pozostają w sprzeczności nawet z zeznaniem jej matki B. M., która przyznała, że jak pokrzywdzony przywiózł dzieci, to córka była w domu. Świadek zeznała jednak, że to ona, a nie córka odebrała dzieci tj. wyszła przed dom po dzieci. Zeznania matki oskarżonej pozostają w sprzeczności zarówno z wersją pokrzywdzonego jak i z treścią nagrania na którym wyraźnie słychać wypowiedziane przez któreś z dzieci słowo „mamusiu” i głos młodej kobiety.

W tej sytuacji koniecznym weryfikatorem tych dowodów muszą być dowody z zeznań świadków, którzy mieli możliwość zaobserwowania przynajmniej zachowania pokrzywdzonego bezpośrednio po tym zdarzeniu, a do takich należą zeznania świadków R. M. i T. S. – policjantów przeprowadzających interwencję, którzy zaobserwowali zaczerwienione oczy i problemy ze wzrokiem pokrzywdzonego oraz czuli zapach gazu pieprzowego. Obaj świadkowie wprawdzie nie byli bezpośrednimi, naocznymi świadkami użycia wobec pokrzywdzonego gazu przez oskarżoną. Wskazać jednak należy, iż wersję wydarzeń przedstawioną przez pokrzywdzonego wspiera także dokumentacja medyczna tj. karta informacyjna (...) oraz opinia biegłego specjalisty chirurga, które potwierdzają, że w dniu 3 maja 2017r. D. K. doznał podrażnienia chemicznego spojówek obu oczu. W ocenie Sądu Okręgowego hipoteza spowodowania tego poparzenia oczu gazem pieprzowym w sposób umyślny lub nieumyślny przez pokrzywdzonego, jest jednak znacznie mniej prawdopodobna niż wersja przedstawiona przez D. K..

Przypomnieć wypada, iż zgodnie z linią orzeczniczą Sądu Najwyższego art. 5 § 2 kpk, który określa tzw. zasadę in dubio pro reo, ma zastosowanie tylko wtedy, gdy pomimo przeprowadzenia wszystkich dostępnych dowodów pozostają w dalszym ciągu niewyjaśnione okoliczności. W takiej tylko sytuacji niedające się usunąć wątpliwości rozstrzyga się na korzyść oskarżonego, tzn. wybiera się wersję, która dla oskarżonego jest najkorzystniejsza. Oczywiste jest jednak, że dotyczy to jedynie nieusuwalnych wątpliwości powstałych u organu procesowego, a nie u stron procesu.

Zdaniem Sądu Okręgowego rozstrzygnięcie tych wątpliwości na korzyść oskarżonego bez uprzedniej próby uzupełnienia w tym zakresie postępowania dowodowego było przedwczesne. Zgodnie z brzmieniem przepisu art. 5 § 2 kpk „Niedające się usunąć wątpliwości rozstrzyga się na korzyść oskarżonego”. Przepis ten nie może być jednak wykładany w oderwaniu od spoczywającego na organie postępowania obowiązku realizacji celu postępowania karnego wskazanego w art. 2 § 1 pkt 1 i 3 kpk tj. aby sprawca przestępstwa został wykryty i pociągnięty do odpowiedzialności karnej, a osoba niewinna, nie poniosła tej odpowiedzialności oraz aby zostały uwzględnione prawnie chronione interesy pokrzywdzonego przy jednoczesnym poszanowaniu jego godności.

Nie można nie zauważyć, iż w sprawie nie zostały przesłuchany ośmioletni syn stron, który był bezpośrednim świadkiem zdarzenia z dnia 3 maja 2017r., a jego przesłuchanie może przyczynić się do prawidłowego ustalenia przebiegu zdarzenia. W takim stanie rzeczy zastosowanie art. 5 § 2 k.p.k. jawi się jako przedwczesne. Skarżący wprawdzie nie podnosi zarzutu obrazy art. 5 § 2 k.p.k., ale przepis art. 440 kpk obliguje instancję odwoławczą do uchylenia orzeczenia, niezależnie od granic zaskarżenia i podniesionych zarzutów, jeżeli utrzymanie w mocy orzeczenia byłoby rażąco niesprawiedliwe. Przepis ten znajduje zastosowanie, jeżeli zaskarżone orzeczenie jest rażąco niesprawiedliwe, a zatem gdy dotknięte jest - niepodniesionymi w środku odwoławczym - uchybieniami mieszczącymi się w każdej z tak zwanych względnych przyczyn odwoławczych, o ile ich waga i charakter jest taki, że czyni to orzeczenie niesprawiedliwym i to w stopniu rażącym.

Ustalenia faktyczne sądu wyrokującego w pierwszej instancji pozostają pod ochroną zasady "swobodnej oceny dowodów" tylko wtedy, gdy sąd ten rozważył, we wzajemnym ze sobą powiązaniu, wynikające z każdego z zebranych w sprawie dowodów, okoliczności, które mogą mieć znaczenie dla rozstrzygnięcia o winie oskarżonego. Inaczej mówiąc, gdy są one wynikiem wszechstronnej oceny dowodów pochodzących zarówno ze źródeł osobowych, jak i rzeczowych. Wówczas ustalenia faktyczne oparte na takiej analizie mogą zostać uznane za prawidłowe. Zadaniu temu nie sprostał w sprawie Sąd I instancji.

Koniecznym jest w tym miejscu zaakcentowanie, iż ocena dowodów: z zeznań pokrzywdzonego i wyjaśnień oskarżonej musi być przeprowadzona bardzo starannie i przede wszystkim z uwzględnieniem wszystkich ujawnionych w sprawie okoliczności, a także, iż w pewnym sensie niektóre z nich mają wielowątkowy wymiar. Ocena tych dowodów nie może być przeprowadzona – jak to ma miejsce obecnie – jednostronnie. I tak np. z faktu istnienia nieprozumień między pokrzywdzonym, a jego żoną oraz toczącej się sprawy rozwodowej, nie wynika, że niniejsze postępowanie mogłoby zostać przez niego wykorzystane w sprawie rozwodowej, co zdaniem Sądu Rejonowego nie pozostaje bez wpływu na wiarygodność zeznań pokrzywdzonego. Z drugiej jednak strony z tej okoliczności dotyczącej przyczyny rozwodu, a całkowicie pominiętej przez Sąd pierwszej instancji, wynika, iż oskarżona miała jednak motyw „policzenia się z pokrzywdzonym” z powodu złożenia pozwu rozwodowego. Wskazać też należy, że bezpośrednio przed odgłosem rozpylenia gazu, na nagraniu słychać jak pokrzywdzony zarzucił żonie, że nie radzi sobie z dziećmi, co mogło być przyczyną jej agresji i ataku przy użyciu gazu pieprzowego.

Dalej - Sąd Rejonowy jako jeden z elementów osłabiających wiarygodność pokrzywdzonego podnosi, iż pokrzywdzony nie wysiadł z samochodu po ataku gazem pieprzowym i pozostawał w samochodzie pełnym oparów, nie otworzył okna i nie wysiadł z samochodu, nie zareagował i nic nie powiedział. Podczas gdy pokrzywdzony wskazał logiczny powód takiego zachowania, zamknął się w samochodzie aby oskarżona dalej nie rozpylała tego gazu. Nie mógł zareagować, bo był w szoku, gdyż nie spodziewał się tego ataku, a nie mógł mówić na skutek podrażnienia strun głosowych. Na dowodowym nagraniu słychać chrząknięcia, próby odkrztuszania podejmowane przez pokrzywdzonego przez kilkanaście minut, a następnie problemy z głosem podczas rozmowy telefonicznej z K. F.. Dodatkowo należy wskazać, że pokrzywdzony nie znając rodzaju rozpylonej substancji chemicznej mógł przypuszczać, że odizolowanie od bezpośredniego źródła ataku, zapewni mu bezpieczeństwo, co z psychologicznego punktu widzenia jest w pełni zrozumiałe. Nie można więc podzielić zapatrywania Sądu, iż reakcja pokrzywdzonego była nietypowa czy nielogiczna.

Nie przesądzając zatem w niczym ostatecznego rozstrzygnięcia w sprawie wskazać należy, że zaskarżone orzeczenie jest dotknięte wadami uniemożliwiającymi wydanie orzeczenia prawomocnie kończącego postępowania w sprawie niniejszej. Wszystkie wskazane wyżej uchybienia jakich dopuścił się Sąd pierwszej instancji uprawniają do stwierdzenia, iż dokonana przez ten Sąd ocena materiału dowodowego była niedopuszczalnie dowolna. Suma przedstawionych uchybień musiała skutkować uchyleniem zaskarżonego wyroku i przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu.

Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd pierwszej instancji, mając na uwadze powyżej poczynione uwagi, winien rozważyć potrzebę przesłuchania małoletniego syna stron w trybie art. 185b k.p.k. , a następnie poddać gruntownej analizie materiał dowodowy ujawniony w toku rozprawy głównej. Należy przy tym zwrócić uwagę tak na dowody obciążające, jak i odciążające, unikając ocen, które cechuje dowolność odzwierciedlająca błędy natury faktycznej czy logicznej oraz sprzeczność ze wskazaniami wiedzy, czy doświadczeniem życiowym. Dopiero zatem kompleksowa, wnikliwa ocena materiału dowodowego, posiadająca walory, o których była mowa wyżej, pozwoli Sądowi meriti wypracować przekonanie co do faktycznej podstawy rozstrzygnięcia tj. czy zawarte dowody pozwalają na uznanie winy czy są wystarczające, aby z kolei ostateczne stanowisko tego sądu w owej kwestii, mogło pozostać pod ochroną art. 7 k.p.k. Sporządzając, zaś ewentualnie uzasadnienie wyroku, Sąd ten, zgodnie z regułami zawartymi w art. 424 k.p.k., przedstawi w nim, w sposób uporządkowany, jakie fakty uznał za ustalone, na jakich w tej mierze oparł się dowodach i dlaczego uznał jedne dowody za wiarygodne, którym wiary odmówił i dlaczego, a następnie, jakie wnioski wyprowadził z dokonanych ustaleń.

Z przytoczonych powodów Sąd Okręgowy orzekł jak na wstępie.