Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 762/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 kwietnia 2019 r.

Sąd Rejonowy w Piszu I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

SSR Magdalena Łukaszewicz

Protokolant:

starszy sekretarz sądowy Anita Topa

po rozpoznaniu w dniu 11 kwietnia 2019 r. w Piszu

sprawy z powództwa M. Ł.

przeciwko L. Z.

o zapłatę

o r z e k a :

I.  Zasądza od pozwanego L. Z. na rzecz powoda M. Ł. kwotę 3080,59 zł (trzy tysiące osiemdziesiąt złotych 59/100) oraz kwotę 102,94 zł (sto dwa złote 94/100 grosze) tytułem odsetek ustawowych za opóźnienie naliczonych do dnia 25.04.2019r., z tym, że zasądzoną należność w łącznej kwocie 3183,53 zł (trzy tysiące sto osiemdziesiąt trzy złote 53/100 grosze) rozkłada na sześć rat płatnych do ostatniego dnia każdego miesiąca, począwszy od maja 2019r., pierwsza rata płatna w wysokości 533,53 zł (pięćset trzydzieści trzy złote 53/100 grosze), pozostałe w wysokości po 530 zł (pięćset trzydzieści złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w przypadku zwłoki w płatności którejkolwiek z rat.

II.  Zasądza od pozwanego L. Z. na rzecz powoda M. Ł. kwotę 1072 zł (jeden tysiąc siedemdziesiąt dwa złote) tytułem zwrotu kosztów procesu.

UZASADNIENIE

M. Ł. wytoczyła powództwo przeciwko L. Z. o zapłatę ostatecznie kwoty 3 080,59 złotych tytułem odszkodowania, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi:

- od kwoty 1 850,59 złotych od dnia 10.10.2018r. (data wniesienia pozwu) do dnia zapłaty,

- od kwoty 1 230,00 złotych od dnia 06.12.2018r. (data złożenia pisma procesowego rozszerzającego powództwo) do dnia zapłaty.

Nadto powódka wniosła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powódka wskazała, że strony mieszkają w budynku wielorodzinnym numer (...) przy ulicy (...) w P.. Powódka jest właścicielką małego psa rasy shih tzu, natomiast pozwany jest właścicielem psa rasy owczarek niemiecki. W dniu 3 sierpnia 2018 roku, gdy powódka, jej 6-letni syn K. P. i wspomniany wyżej pies szli klatką schodową, a pozwany wchodził do swojego mieszkania, jego pies wybiegł na klatkę schodową i rzucił się na psa powódki, który w wyniku pogryzienia doznał szeregu ran, w tym głębokich obrażeń pyska i oka. Na miejsce zdarzenia wezwana została policja. Pozwany został ukarany mandatem karnym za popełnienie wykroczenia z art. 77 kw. Pozwany przyjął mandat i zgodził się uiścić grzywnę.

Powódka wskazała, że w związku z powyższym zdarzeniem zmuszona była ponieść koszty leczenia swojego psa, w tym wizyt u weterynarza i zakupu leków, a także koszty strzyżenia psa i mycia ran przez weterynarza oraz koszt zakupu odpowiednich szelek. Leczenie zostało zakończone. Udało się uniknąć amputacji oka, jednak pies jest na to oko niewidomy. Koszty powyższe wyniosły łącznie 2 290,59 złotych. Ponadto, będący naocznym świadkiem zdarzenia małoletni syn powódki, doznał tak dużej traumy, że koniecznym było przepracowanie jej z psychologiem dziecięcym. Małoletni bowiem zaczął bać się psów, nie chciał sam wychodzić na klatkę schodową i na podwórko. Terapia została zakończona. Koszt opieki psychologicznej nad małoletnim wyniósł łącznie 790 złotych.

Powódka wskazała, że początkowo osobiście poinformowała pozwanego o ponoszonych znacznych kosztach leczenia psa, jednak pozwany lekceważąco oznajmił, że go to nie interesuje. W związku z tym powódka wystosowała do pozwanego dwa pisemne przedsądowe wezwania do zapłaty, które jednak okazały się bezskuteczne.

Pozwany L. Z. w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości. W uzasadnieniu podniósł, że opisany przez powódkę przebieg zdarzenia z 3 sierpnia 2018 roku jest całkowitą nieprawdą. Zaznaczył, że powódka nie była obecna przy zdarzeniu. Wskazał, że do zdarzenia doszło wtedy, gdy małoletni syn powódki szedł z psem po klatce schodowej, a pozwany wchodził do swojego mieszkania. Gdy uchylił drzwi wejściowe, pies powódki wtargnął do mieszkania pozwanego i zaczął zachowywać się agresywnie - szczekać i warczeć, nie reagował na polecenia wydawane mu przez syna powódki. Wtedy pies pozwanego faktycznie zaatakował psa powódki i go pogryzł.

Pozwany podkreślił, że reakcja jego psa była typowa dla sytuacji, w której inne zwierzę wbiega do domu i zachowuje się agresywnie. Naturalne jest, że wówczas pies broni domowników. Wskazał, że przyjął mandat, ponieważ jego pies faktycznie pogryzł psa powódki, natomiast nie czuje się zobowiązany do ponoszenia jakichkolwiek kosztów leczenia, albowiem cała sytuacja nie była nawet w najmniejszym stopniu zawiniona przez pozwanego. Pies pozwanego był zamknięty w mieszkaniu i nie opuścił go. Zdaniem pozwanego do zdarzenia nie doszłoby, gdyby powódka pilnowała swojego psa i nie pozwoliła, aby wbiegł on do mieszkania sąsiadów. Właściciel jest odpowiedzialny za zachowanie swojego zwierzęcia, jeżeli przebywa ono w częściach wspólnych budynku, takich jak klatka schodowa.

Niezależnie od powyższego pozwany zakwestionował wysokość kosztów leczenia psa powódki oraz twierdzenia, że małoletni syn powódki doznał traumy i istnieje związek przyczynowy między przedmiotowym zdarzeniem, a koniecznością zapewnienia mu opieki psychologicznej. Podkreślił, że już kilka dni po zdarzeniu widział syna powódki wyprowadzającego psa. Małoletni zachowywał się normalnie, nie było widać, że się boi.

Sąd ustalił, co następuje:

M. Ł. i L. Z. są sąsiadami. Mieszkają w budynku wielorodzinnym numer (...) przy ulicy (...) w P.. M. Ł. jest właścicielką psa rasy shih tzu, natomiast L. Z. jest właścicielem psa rasy owczarek niemiecki. (okoliczności bezsporne)

W dniu 3 sierpnia 2018 roku M. Ł. i jej 6-letni syn K. P. schodzili ze swoim psem po klatce schodowej. W tym samym czasie L. Z. wchodził do swojego mieszkania. Gdy otworzył drzwi wejściowe, jego pies wybiegł na klatkę schodową i pogryzł psa powódki. Wskutek interwencji L. Z. psy zostały rozdzielone.

M. Ł. wezwała na miejsce zdarzenia policję, która ukarała L. Z. mandatem karnym za popełnienie wykroczenia z art. 77 k.w. L. Z. przyjął mandat i zgodził się uiścić grzywnę.

(dowód: mandat karny k. 33; krótki raport z działań policji k. 34; zapisy z notatników służbowych interweniujących funkcjonariuszy policji k. 35-38 i 39-41; zeznania świadków K. K. k. 87 i P. K. k. 87v; zeznania powódki k. 98)

Następnego dnia M. Ł. udała się ze swoim psem do lekarza weterynarii D. K., która stwierdziła u niego szereg ran kąsanych oraz uszkodzenie prawego oka, a także infekcję larwami much na skórze i w odbycie, w związku z czym zaleciła poddanie psa strzyżeniu i kąpieli. Lekarz weterynarii zastosowała wobec psa powódki tygodniową antybiotykoterapię i podjęła leczenie zachowawcze mające na celu uratowanie uszkodzonego oka. Z powodu doznanego urazu oka pies wymagał wielu wizyt u weterynarza, stosowania kropli i żelu do oczu. W dniu 23 listopada 2018 roku leczenie zostało zakończone. Oko udało się uratować o tyle, iż nie jest konieczne jego usunięcie, natomiast pies na to oko nie widzi. Łączny koszt leczenia, strzyżenia i mycia psa powódki wyniósł 2 290,59 złotych.

(dowód: faktury VAT k. 8-18 i 59-63; zeznania świadka D. K. k. 86v-87; zeznania powódki k. 98 i 98v)

Na skutek zdarzenia z 3 sierpnia 2018 roku małoletni K. P. wymagał pomocy psychologicznej. Widok dużego psa gryzącego jego psa wywołał u małoletniego paniczny krzyk, lęk i płacz. Bezpośrednio po zdarzeniu małoletni był roztrzęsiony i zapłakany, nie mógł się uspokoić, nie chciał bawić się tego dnia z innymi dziećmi. Od daty zdarzenia małoletni zaczął bać się psów i ich szczekania. Nie chciał nawet przechodzić w pobliżu miejsc, gdzie znajdowały się psy. Bał się chodzić sam po klatce schodowej i wychodzić poza ogrodzenie podwórka. Stał się bardzo płaczliwy, źle sypiał.

Pierwsze spotkanie małoletniego K. P. z psychologiem odbyło się 29 sierpnia 2018 roku, a ostatnie w październiku 2018 roku. Małoletni odbył w sumie 9 godzin terapii psychologicznej, których koszt wraz z kosztem wystawienia pisemnej opinii wyniósł łącznie 790 złotych.

(dowód: opinia psychologiczna k. 65; zeznania świadka E. W. k. 97-97v; zeznania świadków W. T. k. 88 i 88v, K. K. k. 87 i P. K. k. 87v; zeznania powódki k. 98-98v; faktury VAT k. 57-58)

Sąd zważył, co następuje:

Powódka konsekwentnie twierdziła, że do pogryzienia jej psa przez psa pozwanego doszło na klatce schodowej, na którą pies pozwanego wybiegł z mieszkania w momencie, gdy wchodzący do tego mieszkania pozwany otworzył drzwi wejściowe.

Wersję powódki potwierdzili przesłuchani w sprawie świadkowie K. K. i P. K., mieszkający obok pozwanego, którzy podali, że gdy usłyszeli bardzo głośny krzyk i warczenie psa na klatce schodowej, podeszli do wizjera, przez który widzieli powódkę, jej małoletniego syna i pozwanego, który rozdzielał psy. Wskazali, że pies pozwanego trzymał psa powódki za głowę i nim szarpał, pozwanemu udało się rozdzielić psy, na miejsce zdarzenia przyjechała policja (k. 87 i 87v).

Sąd nie miał wątpliwości, by uznać przytoczone wyżej zeznania za wiarygodne. Są one spójne, wzajemnie się uzupełniają oraz korelują z zeznaniami powódki oraz z zapisami widniejącymi w załączonych do akt sprawy notatnikach służbowych policjantów interweniujących na miejscu przedmiotowego zdarzenia. Z zapisów tych wynika, że w trakcie opuszczania klatki schodowej przez zgłaszającą, jej syna i psa, z mieszkania numer (...) wybiegł pies rasy owczarek niemiecki i zaatakował psa zgłaszającej (k. 35-41). To w oparciu o powyższe ustalenia pozwany ukarany został mandatem karnym za popełnienie wykroczenia z art. 77 k.w.

Zgodnie z art. 431 § 1 k.c. kto zwierzę chowa albo się nim posługuje, obowiązany jest do naprawienia wyrządzonej przez nie szkody niezależnie od tego, czy było pod jego nadzorem, czy też zbłąkało się lub uciekło, chyba, że ani on ani osoba, za którą ponosi odpowiedzialność, nie ponoszą winy. Odpowiedzialność za zwierzęta opiera się na założeniu, że jeżeli zwierzę wyrządza szkodę, to dzieje się tak ze względu na nienależyte sprawowanie nad nim nadzoru, czyli z uwagi na winę w nadzorze.

W ocenie Sądu w niniejszej sprawie zostały spełnione wszystkie przesłanki uzasadniające odpowiedzialność pozwanego na podstawie powyższego przepisu. Jak wskazano wyżej, pies powódki został pogryziony przez psa stanowiącego własność pozwanego, a do zdarzenia doszło dlatego, że pies wybiegł na klatkę schodową przez otworzone przez pozwanego drzwi wejściowe do mieszkania. Elementy te wskazują na jednoznaczną winę w nadzorze pozwanego nad jego psem, co potwierdza również ukaranie go mandatem karnym z tego właśnie powodu.

Pozwany zeznał, że pies powódki wtargnął do jego mieszkania i zachowywał się agresywnie, co wywołało naturalną reakcję obronną jego psa. Jednakże tego rodzaju okoliczności nie znajdują potwierdzenia w zebranym w sprawie materiale dowodowym. W prawdzie przesłuchany w charakterze świadka funkcjonariusz policji M. M., który przeprowadzał interwencję w sprawie przedmiotowego zdarzenia, zeznał, że do pogryzienia psa powódki doszło w przedpokoju mieszkania pozwanego, do którego to mieszkania wbiegł pies powódki. Jednakże jednocześnie zeznał, iż nie pamięta, która ze stron relacjonowała przebieg zdarzenia, natomiast pamięta, że rozmawiał z obiema stronami. Tymczasem z zeznań powódki i świadka P. K. wynika, że po przybyciu funkcjonariuszy policji powódka w pośpiechu udzieliła szczątkowych informacji i pobiegła na podwórko szukać swojego psa, natomiast z policjantami rozmawiał pozwany, który powiedział, że jego pies wybiegł na klatkę schodową. Taki przebieg zdarzenia potwierdzają wspomniane już wyżej zapisy w notatnikach służbowych policjantów i fakt ukarania pozwanego mandatem karnym.

Zeznania świadków B. W. (k. 70v) i Ł. G. (k. 71) niewiele wniosły do sprawy. Wymienieni nie widzieli zdarzenia, nie posiadali wiedzy na temat miejsca, w którym do niego doszło, słyszeli jedynie, iż psy się pogryzły.

Powódka udowodniła, że łączny koszt leczenia, strzyżenia i mycia jej psa wskutek przedmiotowego zdarzenia wyniósł 2 290,59 złotych. Potwierdzają to załączone do akt sprawy faktury VAT (k. 8-18 i 59-63) oraz zeznania świadka - lekarza weterynarii D. K., która potwierdziła, że wszystkie wystawione przez nią i załączone do akt sprawy faktury VAT dotyczą obrażeń doznanych przez psa powódki wskutek przedmiotowego pogryzienia przez psa pozwanego. Świadek wskazała, iż stwierdziła u psa powódki szereg ran kąsanych oraz uszkodzenie prawego oka, a także infekcję larwami much na skórze i w odbycie, w związku z czym zaleciła poddanie psa strzyżeniu i kąpieli. Wyjaśniła, że infekcja larwami much może pojawić się nawet w ciągu 2-3 godzin po powstaniu obrażeń i świadczy o tym, że uraz jest duży, a pies jest osłabiony. Zeznała, że zastosowała wobec psa powódki tygodniową antybiotykoterapię i podjęła leczenie zachowawcze mające na celu uratowanie uszkodzonego oka. Leczenie to wymagało wielu wizyt psa u weterynarza oraz stosowania kropli i żelu do oczu. Leczenie zostało zakończone 23 listopada 2018 roku, oko udało się uratować o tyle, iż nie jest konieczne jego usunięcie, natomiast pies na to oko nie widzi (k. 86v-87).

Sąd dał wiarę powyższym zeznaniom, albowiem są one logiczne, rzeczowe oraz poparte wiedzą i doświadczeniem zawodowym świadka.

Materiał dowodowy zgromadzony w sprawie wykazał również, iż pomiędzy terapią psychologiczną, której poddany został małoletni syn powódki K. P., a przedmiotowym zdarzeniem istnieje związek przyczynowo-skutkowy.

Z zeznań świadków W. T. (k. 88 i 88v), K. K. (k. 87) i P. K. (k. 87v) oraz z zeznań powódki (k. 98-98v) wynika jednoznacznie, iż widok dużego psa gryzącego psa należącego do powódki wywołał u małoletniego paniczny krzyk, lęk i płacz. Bezpośrednio po zdarzeniu małoletni był roztrzęsiony i zapłakany, nie mógł się uspokoić, nie chciał bawić się tego dnia z innymi dziećmi. Od daty zdarzenia małoletni zaczął bać się psów i ich szczekania. Nie chciał nawet przechodzić w pobliżu miejsc, gdzie znajdowały się psy. Bał się chodzić sam po klatce schodowej i wychodzić poza ogrodzenie podwórka. Stał się bardzo płaczliwy, źle sypiał. Przesłuchana w charakterze świadka psycholog E. W. zeznała, że na skutek przedmiotowego zdarzenia i wskazanych wyżej okoliczności małoletni wymagał pomocy psychologicznej, zaś brak terapii mógł się przełożyć na dłuższy proces zdrowienia i dochodzenia małoletniego do równowagi emocjonalnej. Wskazała, że pierwsze jej spotkanie z małoletnim odbyło się 29 sierpnia 2018 roku, a ostatnie w październiku 2018 roku, zaś łączny koszt terapii wraz z kosztem wystawienia pisemnej opinii wyniósł 790 złotych zgodnie z wystawionymi przez nią i załączonymi do akt sprawy fakturami VAT (k. 97-97v).

Mając na uwadze powyższe, uznając roszczenie powódki za uzasadnione, na podstawie powołanego wyżej przepisu Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 3 080,59 złotych oraz kwotę 102,94 złotych tytułem odsetek ustawowych za opóźnienie (naliczonych od kwoty 1 850,59 zł od dnia 10.10.2018r. do dnia orzekania w niniejszej sprawie i od kwoty 1 230,00 zł od dnia 06.12.2018r. do dnia orzekania w niniejszej sprawie), z tym, że zasądzoną kwotę rozłożył na podstawie art. 320 k.p.c. na sześć rat płatnych do ostatniego dnia każdego miesiąca począwszy od maja 2019 roku, przy czym pierwsza rata w wysokości 533,53 złotych, zaś pozostałe raty w wysokości po 530,00 złotych, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w przypadku zwłoki w płatności którejkolwiek z rat.

Zgodnie z treścią przepisu art. 320 k.p.c., w szczególnie uzasadnionych wypadkach sąd może w wyroku rozłożyć na raty zasądzone świadczenie.

Przepis powyższy wprowadza szczególną zasadę wyrokowania dotyczącą przedmiotu orzekania, dając sądowi możliwość wydania orzeczenia zasądzającego roszczenie powoda z uwzględnieniem interesów pozwanego w zakresie czasu wykonania wyroku.

Przepis art. 320 k.p.c. i sposób ustalenia spłaty w ratach stanowi odstępstwo od ogólnych reguł wymagalności roszczenia. Rozłożenie zasądzonego świadczenia na raty ma ten skutek, iż wierzycielowi nie przysługują odsetki od ratalnych świadczeń za okres od daty wyroku do daty płatności poszczególnych rat. Rozkładając z mocy art. 320 k.p.c. zasądzone świadczenie na raty, sąd nie może natomiast odmówić wierzycielowi żądanych odsetek za okres do dnia wydania wyroku zasądzającego świadczenie (vide uchwała Sądu Najwyższego z 22 września 1970r., III PZP 11/70, Lex nr 1158).

Uprawnienie z art. 320 k.p.c. przysługuje sądowi w sytuacjach, w których ze względu na stan majątkowy, rodzinny czy zdrowotny spełnienie zasądzonego świadczenia byłoby dla pozwanego niemożliwe do wykonania lub w każdym razie bardzo utrudnione i narażałoby jego lub jego bliskich na niepowetowane szkody. Trudności w spełnieniu świadczenia mogą być obiektywne, spowodowane nieurodzajem czy klęską żywiołową, mogą być jednak także spowodowane działaniem samego dłużnika. Skorzystanie z przysługującego sądowi uprawnienia ma na celu także uchronienie pozwanego od postępowania egzekucyjnego, tak aby umożliwić mu wykonanie wyroku w sposób dobrowolny.

W ocenie Sądu w przedmiotowej sprawie zachodzą okoliczności uzasadniające zastosowanie dobrodziejstwa z art. 320 k.p.c.

Jak wynika z załączonego do akt sprawy oświadczenia o stanie rodzinnym, majątku, dochodach i źródłach utrzymania, pozwany ma chore serce i jest niewidomy na jedno oko. Jest rencistą i z tytułu renty uzyskuje dochód w wysokości 670,00 złotych netto miesięcznie. Gospodarstwo domowe prowadzi wspólnie z żoną, która z tytułu wynagrodzenia za pracę osiąga dochód w wysokości 1 580 złotych netto miesięcznie, oraz z bezrobotnym bratem M. Z., który poszukuje zatrudnienia i pozostaje bez środków do życia. Uzyskiwany dochód pozwany z żoną przeznacza na koszty utrzymania mieszkania oraz koszty leczenia i żywności.

Zważywszy na powyższe stwierdzić należy, że jednorazowa spłata zasądzonego świadczenia byłaby dla pozwanego bardzo utrudniona i narażałaby go na niepowetowane szkody.

O kosztach procesu Sąd rozstrzygnął w oparciu o § 2 pkt 3) rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. z 2015 r., poz. 1800 ze zm.) oraz art. 98 k.p.c., zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. W tym przypadku jest to kwota 155,00 złotych tytułem zwrotu opłaty sądowej od pozwu, kwota 900,00 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego oraz kwota 17,00 złotych tytułem zwrotu opłaty od udzielonego pełnomocnictwa.