Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 551/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 lutego 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Teresa Karczyńska - Szumilas (spr.)

Sędziowie:

SA Hanna Rucińska

SO del. Artur Fornal

Protokolant:

starszy sekretarz sądowy Małgorzata Naróg

po rozpoznaniu w dniu 19 lutego 2019 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa Miasta Ł.

przeciwko K. G. i D. G.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w T.

z dnia 30 maja 2018 r., sygn. akt I C 493/18

I.  oddala apelację;

II.  nie obciąża powoda kosztami postępowania apelacyjnego.

SSO Artur Fornal SSA Teresa Karczyńska-Szumilas SSA Hanna Rucińska

Na oryginale właściwe podpisy.

Sygn. akt: V ACa 551/18

UZASADNIENIE

Powód Miasto Ł. domagał się zasądzenia od pozwanych K. G. i D. G. kwoty 87.379,59 zł z odsetkami ustawowymi od 14 czerwca 2014 r. do 31 grudnia 2015 r. oraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty oraz kosztów postępowania.

W uzasadnieniu żądania powód wskazał, że dokonał sprzedaży lokalu mieszkalnego, przy zastosowaniu bonifikaty, zaś pozwani sprzedali przedmiotowy lokal przed upływem 5 lat od dnia pierwotnego nabycia go od powoda. Pozwani, pomimo obowiązku wynikającego z art. 68 ust. 2, 2a i 2b ustawy o gospodarce nieruchomościami w brzmieniu obowiązującym na dzień zbycia lokalu, nie zwrócili udzielonej bonifikaty.

Sąd Okręgowy w T. wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, w którym nakazał pozwanym, aby solidarnie zapłacili na rzecz powoda kwotę 87.379,59 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 14 czerwca 2014 r. do dnia 31grudnia 2015 r. i z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty oraz kosztami procesu.

Pozwani w sprzeciwie domagali się uchylenia nakazu zapłaty i oddalenia powództwa, podnosząc że roszczenie powoda jest niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Pozwani wskazali, że przedmiotowy lokal nabyli w drodze spadku po J. K., którą się opiekowali, musieli ponosić opłaty z nim związane pomimo, że z niego nie korzystali, zaś sprzedając nieruchomość na 2 miesiące przed upływem 5 lat od uzyskania jej własności przez J. K. nie mieli świadomości, że będą zobowiązani zwrócić bonifikatę.

Wyrokiem z dnia 30 maja 2018 r. Sąd Okręgowy w T. oddalił powództwo oraz obciążył powoda kosztami postępowania.

Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu 28 lutego 2008r. powód sprzedał J. K. lokal mieszkalny oznaczony numerem (...) mieszczący się w budynku położonym w Ł. przy ul. (...). Cena rynkowa lokalu została ustalona na kwotę 80.900 zł, zaś przy zastosowaniu bonifikaty w wysokości 90% od ustalonej ceny oraz 20% bonifikaty od kwoty 8.090 zł z tytułu jednorazowej wpłaty gotówki kupująca za lokal zapłaciła kwotę 6.472 zł.

Pozwany był siostrzeńcem J. K., przez szereg lat pozwani opiekowali się nią, zajęli się oni również jej pogrzebem. Postanowieniem z 6 lipca 2012r. Sąd Rejonowy dla (...) w sprawie sygn. akt I Ns (...) stwierdził, że spadek po J. K. zmarłej dnia (...) w Ł., nabyli pozwani. Mieszkanie, które pozwani odziedziczyli po zmarłej J. K., miało bardzo niski standard, składało się z jednego pokoju z oddzieloną kuchnią. Pozwani, jeszcze za życia J. K., finansowali remonty w tym mieszkaniu, założyli w nim toaletę oraz wymienili grzałkę w piecu.

Z dalszych ustaleń poczynionych przez Sąd I instancji wynika, że po śmierci J. K. przedmiotowe mieszkanie było obciążeniem dla pozwanych, którzy w dalszym ciągu musieli uiszczać opłaty związane z jego utrzymaniem, mimo iż faktycznie z niego nie korzystali. Pozwani chcąc je sprzedać korzystali z usług (...), gdzie uzyskali informację, że obowiązek zwrotu bonifikaty ich nie dotyczy.

W dniu 28 grudnia 2012r. pozwani sprzedali przedmiotowe mieszkanie za kwotę 60.500 zł.

Pismem z dnia 3 kwietnia 2013r., pozwani wystąpili do Prezydenta Miasta Ł. o wyrażenie zgody na odstąpienie od żądania zwrotu bonifikaty, zaś powód pismem z dnia 24 kwietnia 2013r. wskazał, że z uwagi na wyjątkowo skomplikowany stan faktyczny sprawy oraz wątpliwości w zakresie istnienia obowiązku zwrotu bonifikaty po stronie spadkobierców, zwrócił się z prośbą do właściwego Ministerstwa o zajęcie stanowiska w zakresie interpretacji przepisu art. 68 ust. 2, 2a i 2b ustawy o gospodarce nieruchomościami. Pismem z 20 maja 2014r. powód poinformował pełnomocnika pozwanych, że Prezydent Miasta Ł. po przeanalizowaniu sprawy stwierdził, że w omawianym przypadku nie zachodzą przesłanki uzasadniające odstąpienie od żądania zwrotu bonifikaty.

Sąd Okręgowy ustalił także, że pozwana ma 71 lat i utrzymuje się z emerytury w wysokości 1.300 zł miesięcznie. Pozwany K. G. ma 75 lat i utrzymuje się z emerytury w wysokości 2.500 zł miesięcznie. Oboje pozwani są osobami schorowanymi, na stałe przyjmującymi leki. Kwotę ponad 30.000 zł pozyskaną ze sprzedaży mieszkania pozwani przeznaczyli na remont swojego mieszkania, a ponadto opłacili podatki oraz uiścili wszystkie opłaty związane ze sprzedażą mieszkania, łącznie z opłatą za usługę pośrednictwa, około 17.000.

Sąd Okręgowy wskazał, że stan faktyczny w sprawie ustalił w oparciu o dokumenty oraz wiarygodne zeznania świadków i przesłuchanie pozwanych.

Czyniąc rozważania prawne Sąd I instancji przytoczył art. 68 ustawy o gospodarce nieruchomościami z dnia 21 sierpnia 1997 r. w brzmieniu obowiązującym na dzień zbycia lokalu tj. 28 grudnia 2012r, podkreślając, że w brzmieniu sprzed 2007 r., przepis ten nie nakładał na spadkobierców obowiązku zwrotu bonifikaty, w sytuacji jaka zaistniała w przedmiotowej sprawie.

W ocenie Sądu Okręgowego, powód w okolicznościach sprawy miał uprawnienie do żądania od pozwanych zwrotu zwaloryzowanej bonifikaty, niemniej jednak, skorzystanie przez powoda z tego uprawnienia stanowiło nadużycie prawa podmiotowego; dochodzenie przez powoda zwrotu zwaloryzowanej bonifikaty od pozwanych, choć jest prawnie dopuszczalne, nie zasługuje na ochronę ze względów moralnych i słuszności, stosownie do art. 5 k.c.

Sąd I instancji wskazał, że pozwani przez szereg lat nieodpłatnie opiekowali się chorą J. K., ponosząc w związku z tym znaczne koszty. Pozwani uiszczali opłaty związane z utrzymaniem przedmiotowego mieszkania oraz sfinansowali jego remont, polegający na założeniu toalety oraz modernizacji pieca, co znacznie poprawiło komfort życia J. K. w mieszkaniu, nie domagając się od niej zwrotu kosztów. Przedmiotowy lokal pozwani otrzymali w drodze dziedziczenia, a mimo że faktycznie z niego nie korzystali, to musieli uiszczać opłaty związane z jego utrzymaniem, co stanowiło dla nich dodatkowe obciążenie.

Sąd I instancji podkreślił także, że istotne znaczenie miało przeznaczenie przez pozwanych części środków uzyskanych ze sprzedaży na remont własnego mieszkania, co zgodnie z aktualnie obowiązującą regulacją ustawy o gospodarce nieruchomościami zwalniałoby pozwanych od obowiązku zwrotu bonifikaty. Pozwani czynili nakłady na przedmiotowe mieszkanie, zaś środki uzyskane z jego sprzedaży przeznaczyli na poprawę swoich warunków mieszkaniowych, a więc ich postępowanie nie było ukierunkowane na osiągnięcie korzyści finansowych kosztem powoda. Przedmiotowy lokal pozwani sprzedali za cenę znacznie niższą niż bonifikata, której zwrotu domaga się powód; niewątpliwym jest też, że w związku ze sprzedażą mieszkania ponieśli oni szereg kosztów, w tym daniny publiczno-prawne, co spowodowało dalsze uszczuplenie kwoty pozyskanej ze sprzedaży.

Sąd Okręgowy podkreślił także, że sprzedając mieszkanie pozwani przekonani byli, że nie będą musieli dokonać zwrotu udzielonej im bonifikaty; przekonanie to wzmacniało zapewnienie, które pozwani uzyskali w biurze pośrednictwa nieruchomościami, co do którego profesjonalizmu nie mogli mieć uzasadnionych wątpliwości. O obowiązku zwrotu bonifikaty winien pozwanych pouczyć również notariusz sporządzający akt notarialny sprzedaży przedmiotowego lokalu, zaś z zeznań pozwanych oraz świadka M. S. wynika, że notariusz „uspokajał” pozwanych, że obowiązek zwrotu bonifikaty ich nie dotyczy. Patrząc przez pryzmat zasad logiki i doświadczenia życiowego, Sąd Okręgowy przyznał rację pozwanym, którzy twierdzili, że gdyby wiedzieli o obowiązku zwrotu bonifikaty, to wstrzymaliby się ze sprzedażą mieszkania jeszcze dwa miesiące. W bardzo krótkim odstępie czasu pozwani bowiem mogli uniknąć powstania tego zobowiązania, zatem niezrozumiałe i nieuzasadnione byłoby działanie pozwanych godzących się sprzedać mieszkanie ze świadomością tego, że będą zobowiązani zwrócić bonifikatę w tak znacznej wysokości.

Za zastosowaniem art. 5 k.c. w rozpoznawanej sprawie przemawia, w ocenie Sądu Okręgowego, w szczególności okoliczność, że w okresie po sprzedaży mieszkania, w kwietniu 2013 r., sam powód nie dysponował wiedzą, czy w przypadku pozwanych, istnieje obowiązek zwrotu bonifikaty, zatem nie mogli oni od niego uzyskać profesjonalnej informacji dotyczącej tego obowiązku. Skoro zatem sam powód nie posiadał jednoznacznych informacji odnośnie obowiązku zwrotu bonifikaty, to tym bardziej, takiej wiedzy nie można wymagać od pozwanych. W tym stanie rzeczy, w ocenie Sądu Okręgowego, domaganie się od pozwanych po upływie tak długiego czasu od zbycia mieszkania, zwrotu kwoty 87.379,59 zł tytułem zwaloryzowanej bonifikat y, którą pozwani faktycznie wykorzystali przede wszystkim do zaspokojenia swych potrzeb mieszkaniowych i na opłaty związane z nabyciem mieszkania, doprowadzi do pogorszenia sytuacji majątkowej pozwanych, którzy są osobami w podeszłym wieku, schorowanymi, utrzymującymi się jedynie z emerytur. Z wyżej wskazanych względów, Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że żądanie powoda stanowi nadużycie prawa i nie zasługuje na ochronę prawną z uwagi na treść art. 5 k.c., wobec czego powództwo oddalił, zaś o kosztach postępowania orzekł stosownie do art.

art. 98 § 1 k.p.c.

Apelację od wyroku Sądu Okręgowego w T. wywiódł powód, zaskarżając go w całości i zarzucając naruszenie prawa materialnego art. 5 k.c. przez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, poprzez fakt przyjęcia zastosowania tego przepisu w stanie faktycznym, który tego nie uzasadniał.

Skarżący domagał się zmiany zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa, zasądzenie kosztów postępowania oraz zasądzenia kosztów postępowania apelacyjnego, ewentualnie uchylenia tego wyroku i przekazania sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, przy uwzględnieniu kosztów postępowania apelacyjnego. W uzasadnieniu apelacji skarżący podkreślił, że fakt wykorzystania przez pozwanych środków uzyskanych ze sprzedaży mieszkania na remont własnego lokalu czy też podatki i opłaty związane z nabyciem spadku po J. K. nie stanowi, w obowiązującym stanie prawnym, podstaw do zwolnienia ich z obowiązku zwrotu bonifikaty; podobnie nie jest podstawą do takiego zwolnienia okoliczność, że pozwani nie zostali przy sprzedaży mieszkania dostatecznie wyraźnie poinformowani o konieczności zwrotu bonifikaty, zwłaszcza że w akcie notarialnym widniało stosowne pouczenie.

Podkreślił również skarżący, że na naruszenie art. 5 k.c. nie może powoływać się osoba, która sama nie dotrzymuje warunków na jakich została jej udzielona pomoc publiczna w nabyciu mieszania.

W odpowiedzi na apelację pozwani wnieśli o jej oddalenie oraz zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym, wskazując między innymi na niezasadność zarzutu podniesionego przez skarżącego.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacją powoda nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy dokonał prawidłowych ustaleń stanu faktycznego sprawy, oceniając zgromadzony materiał dowodowy z zachowaniem zasady swobodnej oceny dowodów. Ustalenia te Sąd Apelacyjny podziela czyniąc je podstawą również własnego rozstrzygnięcia, a zatem nie zachodzi potrzeba ich ponownego przytaczania. W ocenie Sądu Apelacyjnego również przedstawiona przez Sąd Okręgowy argumentacja odnosząca się do niezgodności roszczenia powoda z zasadami współżycia społecznego pozostaje w pełni uzasadnienia.

Mając na uwadze całokształt okoliczności omawianej sprawy, Sąd I instancji prawidłowo ocenił, że wywiedzenie roszczenia przez powoda przeciwko pozwanym stanowi naruszenie zasad współżycia społecznego, co sprawia, że przysługujące powodowi prawo podmiotowe nie zasługuje na ochronę.

Podkreślenia także wymaga, że Sąd Apelacyjny ma świadomość istniejących rozbieżności oraz odmiennych podglądów w zakresie rozumienia przepisu, który stał się podstawą dochodzenia przez powodu roszczenia w niniejszej sprawie; rozbieżności te w dużej mierze związane były z licznymi zmianami ustawodawczymi jakim poddawana była wskazana regulacja prawna. Kolejna zmiana ustawodawcza w obrębie omawianej normy prawnej, obowiązująca od października 2007 r., skutkowała zrównywaniem sytuacji prawnej osób, które nabyły lokal mieszkalny w sposób translatywny – mocą zawartej umowy, z sytuacją takich osób, które nabyły lokal na skutek spadkobrania. Sąd Apelacyjny podziela zatem pogląd, że powód posiadał prawo podmiotowe do wystąpienia z roszczeniem przeciwko pozwanym, co nie oznacza, że roszczenie powodów musiała zostać bezwzględnie uznane za zasadne. Wyjaśnić też trzeba, że ocena czy dane prawo podmiotowe podlega ochronie, czy też nie może z niej korzystać stanowiąc nadużycie prawa lub pozostając w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego zawsze wymaga w pełni indywidualnej oceny odnoszącej się do okoliczności konkretnej sprawy; wykluczone tu pozostaje czynienie jakichkolwiek uogólnień.

W rozpoznawanej sprawie, słusznie Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że w dacie dokonywania sprzedaży przez pozwanych sam powód nie posiadał pewności, czy pozwani w istocie są zobowiązani do zwrotu bonifikaty w przypadku sprzedaży lokalu mieszkalnego przed upływem 5 - letniego terminu od momentu nabycia lokalu przez ich spadkodawczynię. Obywatel w styku z organami oraz instytucjami charakterze publicznym znajduje się zawsze na słabszej pozycji, zasadą winno być działanie w zaufaniu do takich organów, zatem trudno oczekiwać od pozwanych (którzy nadto są osobami starszymi i schorowanymi, mogącymi mieć w związku z tym szczególne trudności w określeniu swej sytuacji prawnej), aby w dacie dokonywania sprzedaży nieruchomości posiadali wiedzę w zakresie swej sytuacji prawnej w omawianym zakresie. Prawidłowo oceniony przez Sąd Okręgowy materiał dowodowy zgromadzony w przedmiotowej sprawie wskazuje nadto, że pozwani uzyskali informacje od profesjonalnego podmiotu, zajmującego się pośrednictwem w obrocie nieruchomościami, że obowiązek zwrotu bonifikaty ich nie dotyczy. Ze spójnych zeznań świadka M. S., który nabył mieszkanie od pozwanych oraz przesłuchania samych pozwanych wynika, że również notariusz sporządzający akt notarialny dotyczący sprzedaży nieruchomości, pomimo że treść aktu notarialnego wskazuje na obowiązek zwrotu bonifikaty, uspokajał pozwanych, że przepis dotyczący zwrotu bonifikaty nie dotyczy sytuacji w jakiej się oni znaleźli. Trudno zatem zarzucić pozwanym, aby przed sprzedażą nieruchomości nie interesowali się prawnymi aspektami związanymi z planowaną sprzedażą, a jest zrozumiałym, że po uzyskaniu przywołanych powyżej informacji i zapewnień, pozostawali oni w silnym przekonaniu o braku konieczności zwrotu przedmiotowej bonifikaty. Trudno też oczekiwać od pozwanych, aby mogli przypuszczać, że podmioty zajmujące się obrotem nieruchomościami w sposób profesjonalny mogą udzielić im nieprawdziwej, czy nierzetelnej informacji oraz zakładać, że pozwani mając stosowną wiedzę nie odstąpiliby od zamiaru sprzedaży mieszkania, skoro sprzedając je zaledwie w dwa miesiące później uniknęliby obowiązku zwrotu bonifikaty.

Jednocześnie skoro pozwani sprzedali lokal mieszkalny na zaledwie 2 miesiące przed upływem 5 - letniego okresu od nabycia mieszkania przez spadkodawczynię, to uchybienie temu ustawowemu terminowi nie miało charakteru znacznego; z drugiej strony powód zdecydował się na dochodzenie roszczenia wobec pozwanych po upływie aż 5 lat od sprzedaży przez nich mieszkania, kiedy mogli oni już przypuszczać, że takich działań nie podejmie.

Sąd Apelacyjny miał również na uwadze okoliczność, że sprzedaż mieszkania nie stanowiła dla pozwanych znacznego przysporzenia, uzyskana przez pozwanych kwota była mniejsza niż kwota uzyskanej przez J. K. bonifikaty, a nadto w znacznej części została przez nich wydatkowana na poprawę własnej sytuacji mieszkaniowej i opłaty związane z umową. Nie można także tracić z pola widzenia faktu, że pozwani odziedziczyli lokal mieszkalny po wieloletnim sprawowaniu opieki nad zmarłą J. K., która jako samotna, starsza i schorowana osoba wymagała opieki oraz pomocy ze strony osób trzecich. Pozwani przez szereg lat nie tylko troszczyli się o kwestie związane z zaspokajaniem jej potrzeb, opiekowali się spadkodawczynią w trakcie choroby, ale także poczynili istotne nakłady w zajmowanym przez nią mieszkaniu, które niewątpliwie wpłynęły na zwiększenie jego wartości. Pozwani nie oczekiwali oraz nie uzyskali zwrotu zainwestowanych w mieszkaniu środków czy też poniesionych kosztów opieki, i pomimo, że nabyli w drodze spadkobrania lokal mieszkalny trudno uznać, aby powyższe stanowiło dla powodów znaczące przysporzenia oraz w istotny sposób polepszyło ich sytuacje materialną, skoro nie osiągali oni z mieszkania żadnych korzyści majątkowych, a musieli regularnie ponosić koszty związane z utrzymaniem mieszkania.

Mając na uwadze całokształt przywołanych okoliczności nie sposób uznać, aby sprzedaż mieszkania przez pozwanych miała na celu wzbogacenie się ich kosztem powoda, takim zaś sytuacjom przeciwdziałać miała omawiana regulacja prawna. W tym stanie rzeczy nie byłby uzasadniony wniosek, że powód korzysta ze swego prawa podmiotowego w sposób zgodny z jego społeczno – gospodarczym przeznaczeniem. Słusznie wskazuje skarżący, że fakt wykorzystania przez pozwanych środków uzyskanych ze sprzedaży mieszkania na remont własnego lokalu czy też podatki i opłaty nie stanowi, w analizowanym stanie prawnym, ustawowej podstawy do zwolnienia ich z obowiązku zwrotu bonifikaty; podobnie nie jest podstawą do takiego zwolnienia okoliczność, że pozwani nie zostali przy sprzedaży mieszkania dostatecznie wyraźnie poinformowani o konieczności zwrotu bonifikaty. Fakty te mogą jednakże być uwzględnione przy ocenie zgodności żądania powoda z art. 5 k.c. i wraz z innymi okolicznościami wskazywać, że powód poszukujący ochrony prawnej nadużywa służącego mu prawa podmiotowego, działając wbrew zasadzie zaufania do organów państwa i profesjonalnych podmiotów prowadzących obsługę prawną, względom moralności i słuszności. W istocie, w judykaturze i doktrynie wskazywana jest tak zwana ,,zasada czystych rąk”, zgodnie z którą na ochronę wynikającą z art. 5 k.c. może powołać się tylko osoba, która sama przestrzega zasad współżycia społecznego, jednakże jej stosowanie nie może prowadzić do prostego wyłączenia zastosowania art. 5 k.c. we wszystkich przypadkach, choćby niewykonania przez dłużnika zobowiązania, które pozostaje ze swej istoty zawsze sprzeczne nie tylko z przepisem prawa, ale i zasadami współżycia społecznego.

Wobec powyższych okoliczności apelacja na mocy art. 385 k.p.c. podlegała oddaleniu.

Orzekając o kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Apelacyjny zastosował art. 102 k.p.c. Przepis ten ustanawia zasadę słuszności, będącą odstępstwem od zasady odpowiedzialności za wynik procesu; jest rozwiązaniem szczególnym, niepodlegającym wykładni rozszerzającej, wykluczającym stosowanie wszelkich uogólnień, wymagającym do swego zastosowania wystąpienia wyjątkowych okoliczności (zob. Demendecki Tomasz, Komentarz aktualizowany do art. 102 Kodeksu postępowania cywilnego, LEX nr 166069). Orzekając w tym zakresie Sąd Apelacyjny miał na uwadze fakt, że powód występując z roszczeniem w niniejszej sprawie wykonywał przysługujące mu prawo podmiotowe, zatem mógł posiadać subiektywnie uzasadnione przekonanie o zasadności własnych racji, a nadto został on obciążony kosztami postępowania przed Sądem I instancji. Mając na uwadze normę prawna jaka legła u podstaw oddalenie powództwa oraz wywiedzionej przez powoda apelacji dalsze obciążanie powoda kosztami postępowania apelacyjnego Sąd Apelacyjny uznał za niezasadne.