Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XXVII Ca 448/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 maja 2017 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie XXVII Wydział Cywilny-Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący:

SSO Agnieszka Fronczak

Protokolant:

protokolant Magdalena Duda

po rozpoznaniu w dniu 25 maja 2017r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa D. S.

przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy w Warszawie

z dnia 19 maja 2016 r., sygn. akt II C 3349/15

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu dla m. st. Warszawy w Warszawie, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach instancji odwoławczej.

SSO Agnieszka Fronczak

Sygn. akt XXVII Ca 448/17

UZASADNIENIE

Apelacja powoda jest uzasadniona.

Kwestionowany wyrok Sądu Rejonowego jest w ocenie Sądu Okręgowego wadliwy, gdyż przy jego wydaniu Sąd I instancji dopuścił się naruszenia prawa materialnego.

Sąd Rejonowy oddalił powództwo odnośnie jednego z roszczeń objętego pozwem wskazując, że roszczenie o zapłatę zryczałtowanego odszkodowania było dochodzone na podstawie rozporządzenia nr 261/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 11 lutego 2004 r. i zostało określone w walucie polskiej, mimo iż ów akt prawny określa wysokość odszkodowania za opóźniony lot w euro.

Według Sądu I instancji powód nie był uprawniony do wyboru waluty, w jakiej dochodził żądania, bowiem uprawnienia takiego nie daje art. 358 k.c., a tym samym powództwo w tej części podlegało oddaleniu zważywszy na przepis art. 321 k.p.c.

Z takim poglądem nie sposób się zgodzić.

Sąd Okręgowy uważa, że należało przede wszystkim uwzględnić to, że w przedmiotowej sprawie nie mamy do czynienia ze świadczeniem wynikającym z umowy, w której strony mogły dowolnie ustalić walutę, w jakiej chcą spełnić to świadczenie.

Tutaj źródłem roszczenia jest akt prawny określający wysokość zryczałtowanego odszkodowania, która została wyrażona w euro.

Wynika to z tego, że przedmiotowy akt prawny pochodzi od organów Unii Europejskiej, której walutą jest właśnie euro.

Tym samym odszkodowanie zostało określone de facto nie w walucie obcej dla ustawodawcy, lecz w walucie unijnej.

Sąd Okręgowy stoi na stanowisku, że zamiarem ustawodawcy nie było ukształtowanie sposobu zapłaty odszkodowania jedynie w jednostkach euro, a wyłącznie waluta ta określa wysokość odszkodowania.

Ponieważ rozporządzenie obowiązuje w krajach członkowskich w sposób bezpośredni, co oznacza, że nie wymagało ono implementacji do naszego systemu prawnego.

Taka sytuacja nie może powodować negatywnych skutków dla wierzycieli będących obywatelami polskimi, którzy niewątpliwie mogą dochodzić odszkodowania w walucie krajowej.

Po dokonaniu zatem celowościowej wykładni art. 358 k.c. w stosunku do regulacji ww. rozporządzenia Sąd Okręgowy uznał, że niezasadne było przyjęcie przez Sąd I instancji, że w niniejszej sprawie wiąże sąd klauzula efektywnej waluty, a powód nie może domagać się wykonania zobowiązania w walucie polskiej.

Trzeba też podkreślić, że o ile powód nie mógłby odmówić przyjęcia świadczenia w euro, gdyby pozwany po wezwaniu go do zapłaty dobrowolnie chciał je spełnić w tej walucie, nie oznacza to, że w razie zwłoki pozwanego, powód nie mógł domagać się świadczenia w walucie polskiej ustalonej według kursu z daty wymagalności roszczenia.

W tym stanie rzeczy oddalenie powództwa w tej części, jedynie z uwagi na przyjęty przez Sąd Rejonowy brak podstaw dochodzenia przez powoda odszkodowania określonego w innej walucie, niż wynika to z przytaczanego na wstępie rozporządzenia, należało uznać za chybione.

Również wadliwe było oddalenie przez Sąd Rejonowy przedmiotowego powództwa w pozostałym zakresie – tj. co do żądania zapłaty kwoty 1.000 zł – w odwołaniu do przepisu art. 12 powoływanego Rozporządzenia.

Należy bowiem wskazać, że zgodnie ze stanowiskiem wyrażonym w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości (tak w wyroku z dnia 31 stycznia 2011r., C-83/10 w sprawie A. R. i inni przeciwko A. F.) „pojęcie dalszego odszkodowania, o którym mowa w art. 12 rozporządzenia nr 261/2004 ustanawiającego wspólne zasady odszkodowania i pomocy dla pasażerów w przypadku odmowy przyjęcia na pokład albo odwołania lub dużego opóźnienia lotów, uchylającego rozporządzenie nr 295/91, należy interpretować w ten sposób, że pozwala sądowi krajowemu zasądzić, na warunkach przewidzianych w konwencji w sprawie ujednolicenia niektórych zasad dotyczących międzynarodowego przewozu lotniczego lub w prawie krajowym, odszkodowanie z tytułu poniesionej szkody, w tym krzywdy, w związku z niewykonaniem umowy przewozu lotniczego. Pojęcie dalszego odszkodowania nie może natomiast służyć sądowi krajowemu za podstawę prawną nakazania przewoźnikowi lotniczemu zwrotu na rzecz pasażerów, których lot był opóźniony lub odwołany, wydatków, jakie musieli oni ponieść w związku z uchybieniem przez tego przewoźnika lotniczego obowiązkom zapewnienia pomocy i opieki, które na nim ciążą na mocy art. 8 i 9 wspomnianego rozporządzenia.”

Trybunał Sprawiedliwości orzekając w powołanej wyżej sprawie w trybie prejudycjalnym wyjaśnił też, że tytułem dalszego odszkodowania na mocy art. 12 rozporządzenia nr 261/2004 sąd krajowy nie może nakazać przewoźnikowi lotniczemu zwrotu na rzecz pasażerów, których lot był opóźniony lub odwołany, wydatków, jakie musieli oni ponieść w związku z uchybieniem przez tego przewoźnika lotniczego obowiązkowi zapewnienia pomocy (zwrot kosztów biletu lub zmiana planu podróży do ostatecznego miejsca przeznaczenia, pokrycie kosztów transferu między lotniskiem przybycia a lotniskiem pierwotnie przewidzianym) oraz obowiązkowi opieki (koszty posiłków, zakwaterowania i komunikacji), które na nim ciążą na mocy art. 8 i 9 wspomnianego rozporządzenia.

Roszczenia pasażerów w transporcie lotniczym wynikające z uprawnień im przyznanych przez rozporządzenie nr 261/2004, takich jak uprawnienia przewidziane w art. 8 i 9 tego rozporządzenia, nie mogą zostać uznane za wchodzące w zakres „dalszego” odszkodowania.

Co istotne również na gruncie niniejszej sprawy, TS zauważył też, że jednakże jeżeli przewoźnik lotniczy uchybia zobowiązaniom, które na nim ciążą na mocy art. 8 i 9 rozporządzenia nr 261/2004, pasażerowie są uprawnieni do wystąpienia z żądaniem odszkodowania na podstawie przesłanek wskazanych w tych dwóch artykułach.

Z takim przypadkiem mamy do czynienia w przedmiotowej sprawie, gdyż powód formułując żądanie zasądzenia od pozwanego dalszej kwoty 1.000 zł (oprócz zryczałtowanego odszkodowania) powoływał się właśnie na naruszenie przez pozwanego obowiązku wynikającego z art. 8 pkt 1b rozporządzenia w zw. z art. 5.

Na możliwość dochodzenia przez pasażera odszkodowania za niedotrzymanie przez przewoźnika obowiązków wynikających z art. 8 i 9 rozporządzenia wskazuje również wyrok TS z 31 stycznia 2013r. wydany w sprawie C-12/11.

Sąd Rejonowy błędnie wykluczając – w odwołaniu do art. 12 rozporządzenia – możliwość dochodzenia przez powoda takiego roszczenia, nie zbadał jego zasadności w okolicznościach tej sprawy, co również stanowiło przejaw nierozpoznania jej istoty .

Wskazane wyżej uchybienia Sądu Rejonowego skutkować musiały uchyleniem zaskarżonego wyroku i przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd pierwszej instancji nie zbadał bowiem istoty sprawy, tj. czy faktycznie ziściły się przesłanki do wypłaty odszkodowania za opóźniony lot (w obu jego postaciach), nie odniósł się w tym zakresie do zarzutów merytorycznych podnoszonych przez pozwanego, co też powinien uczynić przy ponownym rozpoznaniu sprawy.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji wyroku na podstawie art. 386 § 4 k.p.c.

SSO Agnieszka Fronczak