Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 58/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 maja 2019 r.

Sąd Okręgowy w Sieradzu I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSO Katarzyna Powalska

Protokolant : sekr. sąd. Joanna Wołczyńska - Kalus

po rozpoznaniu w dniu 10 maja 2019 r. w Sieradzu

na rozprawie

sprawy z powództwa J. J. (1)

przeciwko Niepublicznemu Zakładowi Opieki Zdrowotnej (...) w S.

o odszkodowanie i zadośćuczynienie

1.  oddala powództwo;

2.  nie obciąża powódki kosztami procesu należnymi pozwanemu.

Sygn. akt I C 58/18

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 19 lutego 2019 r. (data wpływu) powódka J. J. (1) wniosła o zasądzenie od pozwanego Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej (...) w S. na swoją rzecz 184.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 15 lutego 2017 roku do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w wyniku zakażenia wirusowym zapaleniem wątroby typu C podczas zabiegu medycznego, a także zwrotu poniesionych kosztów leczenia na poziomie 9.850,14 zł, za okres od chwili rozpoczęcia leczenia - od listopada 2015 r. do chwili złożenia pozwu, a zatem za 27 miesięcy oraz o zasądzenie od strony pozwanej kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych .

W odpowiedzi na pozew pełnomocnik pozwanego wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Zanegował aby doszło do zakażenia powódki wirusem WZW typu C u pozwanego, tym samym zakwestionował odpowiedzialność pozwanego co do zasady ale i wysokości dochodzonego roszczenia. Nadto wniósł o przypozwanie (...) S.A. jako swojego ubezpieczyciela z tytułu odpowiedzialności cywilnej, ale podmiot ten nie złożył interwencji ubocznej. Ostatecznie pozwany dochodził zasądzenie kosztów procesu według złożonego zestawienia.

Sąd Okręgowy ustalił, co następuje:

Powódka J. J. (1) była pacjentką Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej (...) z siedzibą w S. i miała tam swoją dokumentację medyczną od czasu gdy udzielano jej pomocy w związku z oparzeniem II stopnia. Wiązało się to z naruszeniem ciągłości tkanek. Po upływie kilku miesięcy w dniu 30 maja 2015 r. zgłosiła się do tej placówki medycznej ponownie w celu usunięcia nagniotka V palca prawej stopy. Zmiana była częściowo wycięta albo samodzielnie przez powódkę bądź warunkach gabinetu kosmetycznego. W pozwanej placówce przyjął powódkę lekarz chirurg J. K.. Po wywiadzie zaproponował pacjentce usunięcie nagniotka, na co ona wyraziła zgodę. Lekarz nie podejmował żadnych szczególnych procedur epidemiologicznych. Nie pytał powódki o szczepienia w kierunku wirusowego zapalenia wątroby. Nie żądał także przedstawienia jakichkolwiek badań Przeprowadził zabieg zaczynając od umycia pola operowanego środkami septycznymi dostępnymi w placówce na bazie roztworów alkoholowych, stosując jałową serwetę jednorazową. Obłożył pole zabiegu, używał jednorazowej igły i strzykawki, otwartych bezpośrednio przed zabiegiem. Podobnie bezpośrednio przed zabiegiem otworzył nóż chirurgiczny jednorazowego użytku oraz igłę ze szwem skórnym. Lekarz używał narzędzia pean , które było otwarte i poddane uprzednio sterylizacji. Podczas zabiegu używał jałowych rękawic, jednorazowego użytku. Dokonał wycięcia nagniotka, który był niewielki, krwawienie było przy tym minimalne na zasadzie sączenia. Następnie założył szwy, umył palec i założył opatrunek jałowy. Zalecił pacjentce usunięcie szwów za około 10-14 dni, kontrolę w poradni chirurgicznej i wystawił zwolnienie lekarskie od 30 maja do 3 czerwca 2015 r. J. J. (1) zgłosiła się na zabieg usunięcia szwów w dniu 13 czerwca 2015 r. i wówczas lekarz stwierdził wygojoną ranę, bez zaczerwienienia, obrzęków i ocieplenia. Dokonał usunięcia szwów, kończąc tym samym proces leczenia (dowód: zeznania świadka J. K.- protokół rozprawy z dnia 18 września 2018 r. 00:05:25-00:33:36 w zw. z k. 268v-269, kopia dokumentacji medycznej k. 18-20, dokumentacja techniczna sprzętu medycznego (...) k. 86-89, 91-104, protokoły sterylizacji 90).

W dniu 3 czerwca 2015 r. J. J. (1) udała się do swojego lekarza rodzinnego w przychodni (...) w W.B. N. – internistki. Z tej wizyty lekarka dokonała zapisu w karcie pacjentki „usunięty modzel pod palcem V stopy prawej, dnia 30 maja 2015 r. dr K., obrzęk, ból, problemy z obuwiem i poruszaniem się”. Następną wizytę u tego lekarza rodzinnego powódka odbyła w dniu 9 czerwca 2015 r., podczas której lekarka odnotowała : „szwy do zdjęcia za 5 dni, chodzi utykając, to samo rozpoznanie i skierowanie do poradni chirurgicznej”. J. J. (1) nie otrzymała wtedy zalecenia udania się natychmiast do chirurga. Gdyby lekarka podczas tej wizyty stwierdziła, że brzegi rany rozeszły się , pacjentka otrzymałaby takie skierowanie. Następną wizytę u doktor B. N. powódka odbyła w dniu 25 czerwca 2015 r. i wówczas w karcie pacjenta lekarka odnotowała fakt usunięcia szwów i wygojenie rany oraz informacje uzyskane w tym dniu z wywiadu od powódki o tym, że brzegi rany wcześniej rozeszły się, przez kilka dni był z rany wyciek surowiczej treści. Tych okoliczności jednak lekarka podczas opisanych wyżej trzech wizyt nie stwierdziła (dowód: zeznania świadka B. N.- protokół rozprawy z dnia 26 października 2018 r. 00:04:54-00:37:20 w zw. z k. 289v-290, dokumentacja medyczna k. 21-23 ).

Powódka od marca 2015 r. pozostawała pod opieką gabinetu ginekologicznego dr M.. Odbyła pięć wizyt do sierpnia 2015r. , w wyniku których zalecano badania laboratoryjne, wykonywano badania cytologiczne. W okresie wrzesień – listopad 2015 r. J. J. (1) w związku z planowaną ciążą korzystała także z gabinetu ginekologicznego lekarza T. B., u którego okazywała wyniki wykonanych już badań laboratoryjnych i miała zlecane kolejne ( dowód: dokumentacja medyczna k. 120 – 125).

Poczynając od roku 2004 powódka korzystała z usług i zabiegów medycznych wielu placówek m.in. Centrum (...) w S., Szpitala Wojewódzkiego im. (...) S. W. w S., wielokrotnie z Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej (...), (...) i (...). Ś. w W.. W maju 2009 roku J. J. (1) miała wykonane zakładanie linii infuzji dożylnej – żyły powierzchniowe, żyła pępowinowa w Szpitalu Wojewódzkim im. (...) S. W. w S.. W maju 2012 roku J. J. (1) przeszła usunięcie zęba wielokorzeniowego i znieczulenie miejscowe nasiękowe wykonane przez PG I. A. w W.. W marcu 2014 roku udzielono jej świadczenia kompleksowego także w Szpitalu Wojewódzkim im. (...) S. W. w S.. Następnie w lutym 2015 roku powódka ponownie korzystała z zabiegów stomatologicznych I. A. ( dowód: wykaz pobranych świadczeń (...) OW NFZ w Ł. k. 254-255, k. 275-277).

W związku z (...) wykonywała szereg zlecanych jej badań diagnostycznych w tym badan z krwi takich jak: morfologia, HIV antygen/przeciwciała, HCV przeciwciała, badanie na wirus różyczki. W wyniku wykonanych badań, w tym badań na obecność przeciwciał HCV w dniu 09 października 2015 r. stwierdzono konieczność powtórzenia badania. Kolejne badanie potwierdzające fakt zakażenia powódki WZW typu C wykonano w dniu 24 października 2015 r., gdzie stwierdzono obecność RNA właściwego dla wirusa HCV, (dowód: kserokopia zaświadczenia lekarskiego k. 23, kserokopia wyników badań k. 24, 25-28, zeznania powódki- protokół rozprawy z dnia 29 czerwca 2018 r. 00:04:00-00:37:06 w zw. z k. 250-251, zeznania świadka B. N.- protokół rozprawy z dnia 26 października 2018 r. 00:04:54-00:37:20 w zw. z k. 289v-290, zeznania powódki- protokół rozprawy z dnia 10 maja 2019 r. 00:05:43-00:31:46 w zw. z k. 400v).

W dniu 05 listopada 2015 r. powódka otrzymała skierowanie do poradni specjalistycznej -poradni chorób wątroby w celu dalszej diagnostyki o objęciem jej opieką w poradni chorób zakaźnych. Pismem z dnia 12 listopada 2015 r. powódka została poinformowana przez Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w S. o możliwości objęcia jej Programem Szczepień Ochronnych - bezpłatnym szczepieniem przeciwko WZW typu B, któremu podlegają osoby zakażone wirusem HCV. W tym okresie powódka rozpoczęła regularne leczenie w Wojewódzkim (...) w Ł.. Pierwsza wizyta odbyła się w dniu 27 listopada 2015 r. W dniu 11 stycznia 2016 r. powódka miała wykonane kolejne badania oraz wydano jej następujące zalecenia: dalsze leczenie w poradni chorób zakaźnych, w poradni hepatologicznej oraz wykonywanie kontrolnych badań - próby wątrobowe, USG jamy brzusznej raz w roku. Powódka otrzymała również skierowanie do udziału w programie terapeutycznym (...) na pierwszą terapię w kierunku HCV - genotyp 1A. W dniach od 25 lutego 2016 r. do 28 lutego 2016 r. powódka przebywała w Wojewódzkim (...) w Ł. na Oddziale Obserwacyjno - Zakaźnym Chorób Wątroby C w celu oceny stanu zdrowia, (dowód: kserokopia informacji dla lekarza kierującego k. 29, kserokopia skierowania do poradni specjalistycznej k. 30, kserokopia pisma Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w S. k. 31, dokumentacja medyczna powódki k. 32-34, 189-200, kserokopia skierowania do udziału w programie terapeutycznym k. 35, kserokopia karty informacyjnej leczenia szpitalnego k. 36-38, zeznania powódki- protokół rozprawy z dnia 29 czerwca 2018 r. 00:04:00-00:37:06 w zw. z k. 250-251, zeznania powódki- protokół rozprawy z dnia 10 maja 2019 r. 00:05:43-00:31:46 w zw. z k. 400v).

W dniu 08 marca 2016 r. u powódki wykonano badanie USG, gdzie stwierdzono m.in., iż w płacie prawnym wątroby znajdują się ogniska o podwyższonej echostrukturze i są to najprawdopodobniej zmiany o charakterze naczyniaków. W dniu 04 kwietnia 2016 r. wykonano u powódki kolejne badania potwierdzające wykrycie zmian w wątrobie Kolejne badania kontrolne zostały wykonane w dniu 31 maja 2016 r. Od maja 2016 r. powódka uczęszcza na wizyty do psychologa w związku ze stanem przygnębienia oraz apatii wywołanymi zdiagnozowaną chorobą. Od chwili zdiagnozowania wirusowego zapalenia wątroby typu C powódka pozostaje pod stałą opieką poradni specjalistycznej. J. J. (1) została zakwalifikowana do szczepienia przeciwko WZU – A. Kolejne badania diagnostyczne wykonano w dniach 10 października 2016 r. oraz 22 grudnia 2016 r. W styczniu oraz w marcu 2017 r. powódka odbyła konsultacje u lekarza chorób wewnętrznych. W dniu 06 lutego 2017 r. powódka była na kolejnej wizycie kontrolnej w Wojewódzkim (...) w Ł.. W dniu 09 marca 2017 r. powódka została zakwalifikowana do leczenia choroby z puli Narodowego Funduszu Zdrowia. W dniach 06 września 2017 r. oraz 17 stycznia 2018 r. u J. J. (1) wykonano badanie USG, zgodnie z którym stwierdzono zmiany w wątrobie - „w prawym płacie widoczna hyperechogeniczna zmiana średnicy 13 mm przemawiająca za naczyniakiem - wskazane badanie kontrolne USG za 3 miesiące", ponadto stwierdzono nieco powiększoną śledzionę. Ostatnie badanie powódka wykonała w dniu 31 stycznia 2018 r. W badaniu tym nie wykryto w organizmie powódki wirusa, (dowód: kserokopia wyniku badania USG powódki k. 40, dokumentacja medyczna powódki k. 41-54, 127-187, 189-200, 201-233, kserokopie zamówienia k. 57-61, kserokopia wyników badań k. 62, zeznania powódki- protokół rozprawy z dnia 29 czerwca 2018 r. 00:04:00-00:37:06 w zw. z k. 250-251, zestawienie udzielonych świadczeń dla pacjenta k. 254-256, 275-277, dokumentacja medyczna powódki k. 310-323, 325-352, zeznania powódki- protokół rozprawy z dnia 10 maja 2019 r. 00:05:43-00:31:46 w zw. z k. 400v).

Prawdopodobieństwo zakażenia J. J. (1) wirusem C zapalenia wątroby w pozwanej placówce medycznej, w świetle dokumentacji medycznej, jest niewielkie. Prawdopodobieństwo to jest porównywalne z możliwością zakażenia w innych okolicznościach - udzielanie świadczeń medycznych w innych miejscach, zabiegi kosmetyczne, aktywność seksualna. Zakażenie takie jest możliwe też przy każdym kontakcie ze służbą zdrowia. Stan sanitarno-epidemiologiczny (...) nigdy nie budził zastrzeżeń kontroli sanitarno-epidemiologicznych. Pozwana placówka legitymowała się protokołami pokontrolnymi i certyfikatami. Nie notowano też w placówce zakażeń wirusem C zapalenia wątroby. Zabieg usunięcia nagniotka i usunięcia szwów był wykonany zgodnie z zasadami sztuki medycznej i aseptyki przy użyciu jednorazowych i sterylizowanych narzędzi, sterylnego obłożenia pola operacyjnego, płynów odkażających miejscowo. (...) posiadał i posiada certyfikaty ISO 9001:2008 -D. - za okres 12 września 2011-14 września 2018 r. Aby uzyskać te certyfikaty (...) musiał spełnić duże wymagania też co do stanu sanitarno-epidemiologicznego. Nie ma więc przesłanek merytorycznych aby zakażenie wirusem C zapalenia wątroby wiązać z leczeniem w (...). Jest prawdopodobne, że do zakażenia wirusem C zapalenia wątroby mogło dojść u powódki wcześniej niż w maju 2015 r. - leczenie stomatologiczne 2003 r., 2005 r., 2008 r., 2012 r.; ginekologiczne leczenie szpitalne 2009 r., a choroba przebiegała w sposób utajony. Około 75 % przypadków zakażenia ma przebieg początkowo bezobjawowy. Częste infekcje w powódki w latach 2000-2004 r. nie świadczą o istnieniu zakażenia wirusem HCV. Brak jest związku przyczynowo- skutkowego pomiędzy przebytymi częstymi infekcjami a zakażeniem wirusem HCV. Wykonane badania morfologii krwi nie wskazują na istotne zaburzenia w zakresie puli krwinek białych, które mogłyby prowadzić do obniżenie ogólnej odporności. Do zakażenia mogło dojść w gabinecie kosmetycznym. Dane literaturowe wskazują na możliwość takiego, rzadkiego w częstości, zakażenia. Zmiany w zakresie wątroby o charakterze naczyniaków nie mają związku przyczynowo- skutkowego z zapaleniem wątroby typu C. Są to zmiany wrodzone związane z zaburzeniem w zakresie tworzenia układu naczyniowego narządu.

W Polsce najczęstszy jest genotyp 1, a w jego ramach zdecydowanie przeważa subtyp 1b – powyżej 80 % pacjentów, genotyp 1a, który stwierdzono u powódki jest dość rzadki, w około 3,2 % zakażonych. Genotyp 1 przeważa na świecie.

Nie ma szczepień przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu C. Przed zabiegami można szczepić się przeciwko wirusowemu zapaleniu typu B. Z uwagi na wiek pacjentki można przypuszczać, że była ona w dzieciństwie szczepiona przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B, za czym przemawia wynik przeciwciał przeciw antygenowi HBs. W tym przypadku powódka nie wymagała szczepienia przypominającego przeciwko zakażaniu wirusem B zapalenia wątroby przed zabiegiem wycięcia nagniotka. Leczenie powódki z powodu zakażenia wirusem C zapalenia wątroby prowadzone jest prawidłowo zgodnie z programem NFZ. Preparat (...) jest suplementem diety i pozostaje bez znaczenia w leczeniu wirusowego zapalenia wątroby typu C. Nigdy nie można wykluczyć zakażenia wirusem C w określonej placówce medycznej. Biorąc pod uwagę środki i metody stosowane w dezynfekcji/sterylizacji oraz przestrzeganie procedur jak i certyfikaty (...) możliwość zakażenia wirusem C w tej placówce jest minimalne. Prawidłowa dezynfekcja narzędzi powinna być potwierdzono odpowiednimi wpisami w dokumentacji jednostki przeprowadzającej dezynfekcję. Trudno wyobrazić sobie aby zabieg operacyjny przeprowadzony był w XXI wieku niesterylnymi narzędziami. Oczywistym jest. że nieprawidłowa sterylizacja narzędzi zwiększa prawdopodobieństwo zakażenie wirusem C. Zmiany w wątrobie mogą przebiegać różnie tak przy zakażeniu „późnym" rozumianym jako zakażenie przed laty jak i „wczesnym" rozumianym jako zakażenie w ostatnim okresie przed rozpoznaniem. Zależy to od wielu czynników osobniczych - głównie stanu układu immunologicznego pacjenta. Tak wiec rozróżnienie czasu zakażenia na podstawie obrazu klinicznego przy braku badań wyjściowych nie jest możliwe. Oczywistym jest, że przestrzeganie procedur i posiadanie certyfikatów nie chroni w pełni przez zakażenie wirusem C jednak możliwość tę znacznie minimalizuje. Wydolność wątroby rozumiana jako funkcja syntetyzująca, wewnątrzwydzielnicza i zewnątrzwydzielnicza jest złożona. Zakażenie wirusem C może różnie wpływać na tę funkcję bo przy nawet zaawansowanym włóknieniu funkcja ta może być zachowana. Tak więc wydolność wątroby zdrowej i zakażonej wirusem C, z uwagi na jej dużą możliwość regeneracji i kompensacji, może być taka sama. Podsumowując stwierdzić należy, że nie jest możliwe ustalenie miejsca i okresu zakażenia powódki wirusem C zapalenia wątroby, gdyż mogło do tego dojść w wielu miejscach, w których powódka miała styczność ze służbą zdrowia, (dowód: dokumentacja sanitarno – epidemiologiczna pozwanego k. 92-100, opinia biegłego hepatologa k. 372, opinia uzupełniająca k. 391).

Powódka wystąpiła do pozwanego z roszczeniem o zapłatę zadośćuczynienia w wys. 200.000,00 zł oraz odszkodowania w wys. 4.007,63 zł., który powiadomił o zdarzeniu swojego ubezpieczyciela - (...) S. A. Pismem z dnia 31 stycznia 2017 r. ubezpieczyciel pozwanego poinformował powódkę o uznaniu roszczenia. Ubezpieczyciel pozwanego wypłacił powódce zadośćuczynienie i odszkodowanie łącznie na poziomie 16.187,73 zł. Powódka odwołała się od decyzji, która jej zdaniem była krzywdząca. (...) S A pismem z dnia 09 maja 2017 r. poinformowało powódkę, iż nie widzi podstaw do zmiany swojego stanowiska, lecz w drodze woli ugodowego zakończenia sprawy, zaproponował dopłatę kwoty 2.000,00 zł, na co powódka nie wyraziła zgody, (dowód: pismo ubezpieczyciela k. 55, 56).

Powyższy stan faktyczny sąd ustalił na podstawie powołanych w nim dowodów, opierając się w zasadniczej mierze na złożonej dokumentacji medycznej powódki, która nie budziła wątpliwości, a także zeznaniach świadków J. K. i B. N. . Zeznania te były logiczne, spójne i nie zawierały sprzeczności. Za rzeczową , logicznie i spójnie uzasadnioną , a tym samym stanowiącą pełnowartościowy dowód w sprawie sąd ocenił opinię biegłego lekarza K. L. (1). Zeznaniom samej powódki sąd dał wiarę tylko w zakresie okoliczności potwierdzonych powyższym wiarygodnym materiałem dowodowym.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo nie zasługuje na uwzględnienie.

Kierując przeciwko pozwanemu Niepublicznemu Zakładowi Opieki Zdrowotnej (...) w S. roszczenie o zadośćuczynienie i odszkodowanie J. J. (1) opierała je na twierdzeniach o wyrządzeniu jej szkody w postaci zakażenia wirusem WZW typu C, utożsamiając okoliczność zakażenia z jego źródłem w postaci z wykonanego na jej rzecz w pozwanej placówce zabiegiem usunięcia nagniotka palca V prawej stopy w dniu 30 maja 2015 r. W toku procesu jako podstawę prawną dochodzonych roszczeń wskazywała także normę art. 4 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. – o prawach pacjenta i rzeczniku Praw Pacjenta – Dz. U. 2017, poz. 1318. Dochodząc zadośćuczynienia pieniężnego pełnomocnik powódki nie precyzował podstawy prawnej. Wydaje się jednak, że zważywszy na charakter roszczenia deliktowego jego podstawę należy rozważać w oparciu o treść art. 415 i następnych k.c. Spowodowanie szkody na osobie w warunkach błędu w sztuce medycznej jest specyficzną postacią deliktu prawa cywilnego, którego zaistnienie wymaga spełnienia przesłanek odpowiedzialności z tytułu czynu niedozwolonego : szkody, winy i adekwatnego związku przyczynowego. Zatem tylko te następstwa, które pozostają w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem winny być „oceniane i szacowane” ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 9 czerwca 2016 r., I ACa 1752/15, Lex nr 2069295 ). Oczywistym jest więc, że dla zaistnienia odpowiedzialności pozwanego konieczne jest ustalenie spełnienia wszystkich przesłanek warunkujących jego odpowiedzialność , a zatem szkody, zawinionego zachowania pozwanego, odpowiadającego za lekarza wykonującego zabieg i adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy nimi. Co istotne przesłanki te w toku procesu musi udowodnić powódka, która z faktów tych wywodzi skutki prawne ( art. 6 kc).

W przypadku alternatywnej podstawy prawnej wskazywanej przez stronę powodową w postaci przepisów ustawy cytowanej wyżej o prawach pacjenta i rzeczniku Praw Pacjenta przepis art. 4 w ust. 1 stanowi , iż w razie zawinionego naruszenia praw pacjenta sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę na podstawie art. 448 k.c. Orzecznictwo utrwaliło pogląd, zgodnie z którym w ramach roszczenia o zadośćuczynienie pieniężne za naruszenie praw pacjenta , wystarczające jest wykazanie zawinionego zachowania personelu leczniczego jednostki medycznej, które naruszyło określone prawa pacjenta opisane w tej ustawie. Natomiast roszczenie z art. 445 § 1 k.c. w związku z art. 444 k.c. stanowi podstawę odpowiedzialności za szkodę powstałą na skutek wadliwego leczenia pacjenta, w postaci uszczerbku na zdrowiu. Jeżeli w wyniku leczenia pacjenta dojdzie wyłącznie do naruszenia praw pacjenta w rozumieniu przepisów ustawy o prawach pacjenta pacjent ma prawo do dochodzenia zadośćuczynienia pieniężnego bez względu na to czy wskutek tego naruszenia wystąpiły skutki w postaci uszczerbku na zdrowiu pacjenta. Jeżeli natomiast wskutek tych samych zaniedbań popełnionych przez personel medyczny wystąpi dodatkowo skutek w postaci uszczerbku na zdrowiu pacjenta, wówczas pacjentowi przysługują dwa roszczenia. ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 21 listopada 2018 r. , I ACa 83/18, Lex nr 2620135).

W przedmiotowym stanie faktycznym nie ulegało wątpliwości i jest poza sporem, że u J. J. (1) doszło do zakażenia wirusowym zapaleniem wątroby typu C przy genotypie 1A. Nie budziło również jakichkolwiek zastrzeżeń ustalenie faktu wykonania u powódki w pozwanej placówce zabiegu z przerwaniem ciągłości tkanek w dniu 30 maja 2015 roku. Jednakże aby przypisać pozwanemu odpowiedzialność za ten skutek na gruncie odpowiedzialności deliktowej konieczne jest przypisanie pozwanemu, w imieniu którego działał lekarz wykonujący zabieg, zawinionego zachowania, przy czym wina może istnieć w którejkolwiek z przewidzianych postaci chociażby w postaci niedbalstwa czyli niedołożenia należytej staranności. Ta ocena jest zresztą tożsama z zawinieniem w ujęciu art. 4 cytowanej ustawy, gdzie wyeliminowano jedynie z przesłanek odpowiedzialności istnienie szkody. Analizując zatem wskazywane przez powódkę jako źródło szkody zachowanie lekarza chirurga pozwanej jednostki – J. K. w kontekście odpowiedzialności za skutek w postaci zakażenia wirusem WZW typu C, powódka winna przedstawić materiał dowodowy pozwalający przyjąć choćby niedołożenie należytej staranności przy wykonywaniu zabiegu. Takiemu ciężarowi J. J. (1) nie sprostała w tym procesie. Wiarygodne zeznania J. K. pozwoliły ustalić przebieg całego zabiegu. W konfrontacji z zapisami w dokumentacji medycznej stanowią odzwierciedlenie sposobu wykonywania tej usługi medycznej, która poddana następnie ocenie biegłego K. L. (2) nie miała żadnych uchybień. Biegły wskazał, „zabieg usunięcia nagniotka i usunięcia szwów był wykonany zgodnie z zasadami sztuki medycznej i aseptyki przy użyciu jednorazowych i sterylizowanych narzędzi, sterylnego obłożenia pola operacyjnego, płynów odkażających miejscowo.” Biegły ocenił przy tym, że pozwana placówka posiadała wówczas i posiada nadal certyfikaty ISO 9001:2008 – D.- za okres 12.09.2011 – 14.09.2018r. Nadto aby uzyskać te certyfikaty (...) musiał spełnić duże wymagania też co do stanu sanitarno – epidemiologicznego. W tym kontekście nie są wiarygodne, sprzeczne z zeznaniami lekarza wykonującego zabieg, twierdzenia powódki co do tego, że lekarz wykonał zabieg mimo bezskuteczności znieczulenia, że pacjentka krzyczała z bólu. Nie jest też prawdą co powiedziała później swojej lekarce rodzinnej, że było dużo krwi, bo operator wyraźnie podniósł, że krwawienie było minimalne. Nie ma zaś znaczenia podnoszona także przez J. J. okoliczność , że lekarz operujący nie poinformował jej o konieczności uprzedniego wykonania szczepień, co mogło spowodować odsunięcie zabiegu w czasie. Z opinii biegłego wyraźnie bowiem wynika, iż przed zakażeniem WZW typu C nie można się zaszczepić, zaś wiek powódki wskazywał, że podlegała powszechnym szczepieniom na WZW typu B. Wreszcie nie są prawdziwe twierdzenia powódki o tym, że po zabiegu usunięcia nagniotka rozeszły się brzegi rany, był z niej wysięk. J. J. (1) okazywała bowiem miejsce po usunięciu modzela lekarce – B. N. podczas wizyty w dniu 3 czerwca 2015 r. i 9 czerwca 2015 r. i ta nie stwierdziła jakichkolwiek objawów niepokojących. Potem w dniu 13 czerwca 2015 r. chirurg J. K. usunął szwy, czego nie uczyniłby gdyby były jakiekolwiek nieprawidłowości w gojeniu rany. Znamienne jest zresztą, że o tych komplikacjach powódka powiedziała B. N. dopiero podczas kolejnej wizyty w dniu 25 czerwca 2015 r. Gdyby w istocie miały one miejsce, powódka musiałaby korzystać z fachowej pomocy lekarskiej, co nie miało miejsca. Zatem zarówno w kontekście winy z art. 415 k.c. , jak i art. 4 ustawy o prawach pacjenta…cytowanej na wstępie, brak podstaw do przypisania lekarzowi działającemu w ramach (...) winy w jakiejkolwiek postaci.

Już to eliminuje możliwość obciążenia pozwanej placówki odpowiedzialnością. Jednakże niesporny jest fakt zakażenia powódki. W tym miejscu trzeba więc przypomnieć, iż judykatura wypracowała na gruncie tzw. spraw lekarskich pogląd, który obecnie wydaje się utrwalony. Zgodnie z tym zapatrywaniem w tzw. procesach lekarskich nie jest konieczne wykazanie związku przyczynowego o charakterze bezpośrednim i stanowczym, lecz wystarczy ustalenie odpowiedniego stopnia prawdopodobieństwa wystąpienia następstw typowych. Jednak nawet tak rozumiany związek określony w art. 361 § 1 k.c. musi zachodzić pomiędzy ewidentnie nieprofesjonalnym i niestarannym, a więc zawinionym zachowaniem strony pozwanej, a szkodą na zdrowiu powstałą u pacjenta. Nie jest zatem wystarczające istnienie jakiegokolwiek prawdopodobieństwa, że w płaszczyźnie przyczynowości jedno zdarzenie jest następstwem innego, ale wymagane jest istnienie odpowiednio wysokiego stopnia prawdopodobieństwa ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 15 kwietnia 2015 r. , I ACa 816/14, Lex nr 1711377 ). Podobne zapatrywanie wynika z treści wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 11 czerwca 2018 r. w sprawie I ACa 409/17, Lex nr 2577960, czy też wyroku tego samego sądu z dnia 22 czerwca 2018 r. w sprawie I ACa 1571/17, Lex nr 2593571).Przeprowadzenie dowodu istnienia związku przyczynowo - skutkowego między pobytem w szpitalu czy jak w tej sprawie przeprowadzeniem zabiegu medycznego, a zachorowaniem na żółtaczkę zakaźną jest zadaniem bardzo trudnym, w grę bowiem wchodzą procesy biologiczne trudno uchwytne i nie poddające się obserwacji, szczególnie przy żółtaczce typu C (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 czerwca 1999 r., II CKN 412/98, LEX nr 1213005). Nie oznacza to jednak wyłączenia konieczności wykazania dla dochodzenia zadośćuczynienia i odszkodowania wysokiego stopnia prawdopodobieństwa. Poglądy wyrażane w cytowanych wyrokach w pełni aprobuje Sąd Okręgowy w przedmiotowej sprawie.

Tymczasem w tym procesie powódka wywiodła pogląd o zakażeniu jej wirusem WZW typu C podczas wykonywania zabiegu usunięcia nagniotka palca V prawej stopy z tego, że wykryto u niej fakt zakażenia w październiku – listopadzie 2015 r. zatem krótko po zabiegu u pozwanego i uzyskała od lekarza specjalisty hepatologa ustną informację, że „zakażenie jest świeże”. Nadto z faktu, iż jak twierdziła, po zabiegu cały czas czuła się źle, była osłabiona, częściej zapadała na infekcje, które trudniej było wyleczyć. Dodatkowo zaś podnosiła, że przed zabiegiem w (...) nie korzystała z żadnych zabiegów czy usług medycznych, które mogłyby być źródłem zakażenia. Te twierdzenia jednak nie dość , że nie znajdują oparcia w przedstawionych w toku procesu dowodach, to są ewidentnie sprzeczne z materiałem dowodowym sprawy. Przede wszystkim nie ma żadnej podstawy w tym materiale aby twierdzić, że „zakażenie jest świeże”. Z opinii biegłego wydanej w sprawie opartej na wynikach badań i dokumentacji medycznej, obrazującej stan wątroby powódki, wynika wręcz prawdopodobieństwo zakażenia wcześniej niż w maju 2015 r. i istnienie choroby u powódki przebiegającej bezobjawowo. Zresztą powódka jest sprzeczna i niekonsekwentna w tym względzie również w swoich twierdzeniach. Argumentowała bowiem, że wiązała podejrzenie zakażenia z ewidentnie złym samopoczuciem, osłabieniem organizmu i tak było od czasu gdy rozpoczęła pracę w przedszkolu. Tymczasem dalej stwierdziła, że prace tę rozpoczęła jeszcze przed zabiegiem , z którym potem powiązała fakt zakażenia. Nadto samo osłabienie organizmu i złe samopoczucie , obniżona odporność i mała skuteczność zwalczania infekcji nie świadczą , zdaniem biegłego, o istnieniu zakażenia wirusem HCV. J. J. (1) utrzymywała w toku procesu, że nie miała wykonywanych innych zabiegów, czy usług medycznych, mogących być źródłem zakażenia. Inne okoliczności zaś wynikają choćby z analizy wykazu pobieranych świadczeń medycznych z NFZ, gdzie widnieją zabiegi z przerwaniem ciągłości tkanek (w maju 2009 roku zakładanie linii infuzji dożylnej – żyły powierzchniowe, żyła pępowinowa, zabiegi stomatologiczne na przestrzeni 2012 –luty 2015, w tym usunięcie zęba wielokorzeniowego ). Powódka przyznała także okoliczności korzystania z usług kosmetycznych, choć bagatelizowała ich znaczenie w zakresie możliwości zakażenia. W tym kontekście wobec konieczności wywiedzenia dla potrzeb przyjęcia odpowiedzialności pozwanego istnienia odpowiednio wysokiego stopnia prawdopodobieństwa, należy wreszcie podnieść wniosek biegłego w tym względzie. Z opinii K. L. (1), ostatecznie nie kwestionowanej przez powódkę, wynika wprost, że „prawdopodobieństwo zakażenia J. J. (1) wirusem C zapalenia wątroby w pozwanej placówce medycznej, w świetle dokumentacji medycznej, jest niewielkie. Prawdopodobieństwo to jest porównywalne z możliwością zakażenia w innych okolicznościach – udzielanie świadczeń medycznych w innych miejscach”. Z tych względów brak podstaw aby w przedmiotowej sprawie przyjąć także istnienie adekwatnego związku przyczynowego warunkującego odpowiedzialność deliktową pozwanego.

Nie ma przy tym znaczenia dla przyjęcia odpowiedzialności pozwanej placówki okoliczność uznania roszczenia przez jej ubezpieczyciela i dokonanie wypłaty częściowego świadczenia na rzecz J. J. (1). Decyzja ta w świetle przedstawionej wyżej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego wydaje się być co najmniej pochopna i nie może obciążać w negatywnych skutkach ubezpieczonego od odpowiedzialności cywilnej podmiotu, zwłaszcza, że pouczony o możliwości przystąpienia do procesu w charakterze interwenienta ubocznego ubezpieczyciel z przysługującego mu prawa nie skorzystał.

W zakresie orzeczenia o kosztach procesu sąd skorzystał z unormowania art. 102 k.p.c. Uznając, że zachodzi wypadek szczególnie uzasadniony sąd miał na uwadze wysokość kosztów dochodzonych przez stronę pozwaną , zgodnie ze złożonym zestawieniem ( 7520 złotych ) w opozycji do sytuacji majątkowej powódki, która prowadzi wspólne gospodarstwo domowe z mężem i oboje w skali miesiąca mają z tytułu zarobkowania do dyspozycji łączną kwotę 4.400 złotych. Przy tym trzeba mieć na względzie także charakter procesu, który nie jest łatwy pod względem dowodowym, a zważywszy na fakt uzyskania przed procesem przez J. J. (1) częściowej wypłaty świadczeń odszkodowawczych od ubezpieczyciela pozwanego, mogła ona mieć uzasadnione przekonanie o słuszności jej racji, poddanych w tej sprawie pod osąd.

Z tych względów orzeczono jak w wyroku.