Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Gz 11/19

POSTANOWIENIE

Dnia 7 czerwca 2019 r.

Sąd Okręgowy w Szczecinie Wydział VIII Gospodarczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Piotr Sałamaj (sprawozdawca)

Sędziowie: SO Agnieszka Górska

SO Agnieszka Woźniak

po rozpoznaniu w dniu 7 czerwca 2019 r. w Szczecinie

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z wniosku dłużnika R. G. o ogłoszenie upadłości osoby fizycznej nieprowadzącej działalności gospodarczej

na skutek zażalenia dłużnika na postanowienie Sądu Rejonowego w Koszalinie z dnia 7 listopada 2018 r., sygn. akt VII GU 197/18 „of”

postanawia:

oddalić zażalenie.

SSO Agnieszka Woźniak SSO Piotr Sałamaj SSO Agnieszka Górska

UZASADNIENIE

Postanowieniem z 7 listopada 2018 r. Sąd Rejonowy w Koszalinie oddalił wniosek R. G. o ogłoszenie jego upadłości jako osoby fizycznej nieprowadzącej działalności gospodarczej.

Sąd Rejonowy wskazał, że w uzasadnieniu oddalonego wniosku R. G. wskazał na kłopoty wynikające z wypadku (rok 2003), którego skutkiem było skazanie na karę pozbawienia wolności oraz egzekucja kilkudziesięciotysięcznego odszkodowania. Po odbyciu kary dłużnik założył rodzinę i podjął pracę zarobkową, a także rozpoczął remont mieszkania użyczonego przez rodzinę. Na ten cel wziął kredyt, a potem następny. Sytuacja finansowa dłużnika pogarszała się w związku z czym dłużnik ratował się kolejnymi pożyczkami. Korzystał z ofert instytucji parabankowych świadczących usługi przez internet. Znaczna część pożyczanych pieniędzy była zaciągana w celu spłaty zobowiązań.

W dalszej kolejności Sąd Rejonowy wskazał, przywołując mające zastosowanie w niniejszej sprawie regulacje ustawy Prawo upadłościowe, że wniosek o ogłoszenie upadłości sąd rozpoznaje na posiedzeniu niejawnym (art. 27 ust. l w zw. z art.491 2 ust. l p.u). Zdaniem sądu treść złożonego w niniejszej sprawie wniosku i jego załączników nakazywała jednak wyznaczyć rozprawę (art.148 § 2 k.p.c. w zw. z art. 35 p.u.) w celu ewentualnego przekonania sądu, iż podniesione okoliczności i argumentacja nie przemawiają za oddaleniem wniosku jako oczywiście bezzasadnego. Prawidłowo wezwany do osobistego stawiennictwa wnioskodawca nie stawił się na rozprawę. Nie zachodziły zaś żadne przesłanki formalne w celu odroczenia z urzędu rozprawy (art. 214 § 1 k.p.c. i art.214 1 k.p.c.). Powyższe skłoniło Sąd Rejonowy do wydanie rozstrzygnięcia w oparciu o przedstawione we wniosku okoliczności faktyczne oraz załączony materiał dowodowy.

W tym stanie rzeczy na podstawie art. 10 p.u., w myśl którego upadłość ogłasza się w stosunku do dłużnika, który stał się niewypłacalny i art. 11 ust. 1 p.u., zgodnie z którym dłużnik jest niewypłacalny, jeżeli utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych Sąd przyjął, że z oświadczenia samego dłużnika wynika, że nie jest on w stanie uregulować swoich zobowiązań, a tym samym jest niewypłacalny. Stan niewypłacalności wnioskodawcy potwierdzał - zdaniem Sądu - również spis wierzycieli oraz załączone do wniosku dokumenty w tym wnioski o odroczenie płatności i wezwania do zapłaty.

W świetle powyższego Sąd dokonał oceny wniosku pod kątem istnienia przesłanek negatywnych, przewidzianych w art. 491 4 ust. l p.u., zgodnie z którym sąd oddala wniosek o ogłoszenie upadłości, jeżeli dłużnik doprowadził do swojej niewypłacalności lub istotnie zwiększył jej stopień umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa.

Oceniając wniosek jako nie zasługujący na uwzględnienie, Sąd zaznaczył, że nie przedstawiono mu żadnych okoliczności, które przemawiałyby przeciwko przyjęciu, iż będąc niewypłacalnym wnioskodawca swoimi działaniami nie powiększał stanu własnej niewypłacalności. W tym względzie Sąd podał, przedstawiając chronologiczny ciąg, że dłużnik sukcesywnie zaciągał pożyczki i kredyty. Nadto wnioskodawca sam wskazał, że ciążą na nim także inne zobowiązania - z tytułu umowy z operatorem telefonii komórkowej z ratą miesięczną 560 zł oraz zobowiązanie wobec (...) S.A. w wysokości 48.000 zł.

W tym względzie Sąd podkreślił, że rata miesięczna 560 zł stanowi wyjątkowo wysoką kwotę, w sytuacji gdy dla zapewnienia kontaktu wystarcza abonament i aparat telefoniczny, których łączny koszt w obecnych warunkach rynkowych jest o kilkaset złotych miesięcznie niższy. Sąd zaznaczył też, że z treści wniosku wynika, że kolejne zobowiązania dłużnik zaciągał na spłatę istniejących zobowiązań, co wiązało się z koniecznością spłaty również dodatkowych prowizji, odsetek i kosztów, a tym samym prowadziło do narastania istniejącego już zadłużenia.

W świetle powyższego Sąd nie miał wątpliwości, że dłużnik istotnie zwiększył stopień swojej niewypłacalności wskutek rażącego niedbalstwa, postawa wnioskodawcy musiała więc skutkować oddaleniem wniosku o ogłoszenie jego upadłości. Oczywistym bowiem jest, że zaciąganie kolejnych pożyczek powiększa dotychczasowe zadłużenie, czyniąc tym samym jego spłatę coraz mniej realną. Wnioskodawca rozsądnie oceniając swoją sytuację powinien wiedzieć, iż jego zachowanie, polegające na zaciąganiu kolejnych pożyczek, będzie prowadziło do pogłębienia stanu niewypłacalności.

Dłużnik ma 32 lata i jest zatrudniony jako kierownik działu administracji i rozliczeń, należy zatem domniemywać, że jest osobą posiadająca co najmniej ogólne rozeznanie, na czym polega pożyczenie jakiejkolwiek kwoty pieniężnej i jakie są tego konsekwencje. Musiał zdawać się sprawę z tego, iż powiększanie zadłużenia poprzez zaciąganie kolejnych zobowiązań nie powoduje obniżenia długu. Racjonalny człowiek zaciągając zobowiązanie jest przecież świadomy, że jego spłata musi być powiązana z wysokością osiąganych dochodów, a raty nie mogą przekraczać wysokości wpływów. Za pozostającą bez wpływu dla rozstrzygnięcia Sąd uznał przy tym szczątkową dokumentację medyczną dłużnika dotyczącą wizyt już po zaciągnięciu zobowiązań. Wskazując na funkcje instytucji upadłość konsumencka (oddłużeniową i windykacyjną) oraz płynące z niej pewnego rodzaju przywilejowanie Sąd zaznaczył, że postawa wnioskodawcy, polegająca na zaciąganiu zobowiązań przy braku środków na spłatę poprzednich, nie pozwala uznać, iż działał w sposób uczciwy.

Reasumując, Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że stosownie do regulacji zawartej w art. 491 4 ust. 1 p.u. wykluczone zostało ogłoszenie upadłości konsumenckiej mającej na celu oddłużenie dłużnika R. G., ponieważ ustalone okoliczności dowodzą, że wnioskodawca mógł i winien przewidzieć skutki swoich decyzji, a rezultatem postawy dłużnika było powstanie, a zwłaszcza pogłębianie istniejącego już stanu zadłużenia. Z uwagi na spełnienie negatywnych przesłanek wskazanych w powołanym przepisie i bezwzględnego charakteru zawartej w nim normy prawnej - Sąd Rejonowy dodatkowo jedynie wskazał, że w sprawie nie stwierdzono jakoby przeprowadzenie postępowania upadłościowego wobec dłużnika było uzasadnione względami słuszności lub humanitarnymi, gdyż dłużnik ma 32 lata, jest zdolny do pracy, pracuje i za pracę otrzymuje wynagrodzenie.

Powyższe postanowienie zaskarżył dłużnik, domagając się jego uchylenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu. W uzasadnieniu skarżący zarzucił naruszenie przepisów postępowania, poprzez pominięcie zgłaszanych przez niego wniosków dowodowych i tym samym błędne ustalenie stanu faktycznego.

W uzasadnieniu zażalenia potwierdzając fakt niestawiennictwa na rozprawie wskazał, że jego przyczyna była niezależna od niego. Przedstawiając przebieg zdarzeń poprzedzających wystąpienie z wnioskiem wskazał również, że jego kłopoty finansowe zaczęły się od dawna, że w porę nie zorientował się w zakresie zaistniałej sytuacji, że chciał ratować swój status i mir rodzinny. Kiedy zaczęło brakować środków na podstawowe rzeczy potrzebne do życia, wystąpił z wnioskami do każdego z wierzycieli, aby móc poprawić swoją sytuację finansową i spłacać zaciągnięte zobowiązania do końca, na co jednak wierzyciele nie godzili się. Przecząc swojej nieuczciwości wskazał, że propozycje pożyczek pozabankowych były bardzo przekonujące i wydawały się realne do spłaty, nadto wierzyciele zapewniali o możliwość przedłużenia terminu spłaty, przy czym jak później się okazało przy takich operacjach dług rósł jednak w szybkim tempie. W pismach, wnioskach i rozmowach telefonicznych dłużnik tłumaczył wierzycielom swoją złą sytuację finansową i zdrowotną, nie uchylał się od negocjacji i starał się odpowiadać na każde wezwanie wierzycieli. Ponadto wskazał, ze jego san psychiczny również wymaga „napraw”, a depresja, którą zdiagnozował lekarz psychiatrii nabyta została z powodu wielu czynników, w tym wypadek samochodowy i jego późniejsze konsekwencje, a następnie praca w firmie kurierskiej, która początkowo dawała dużo satysfakcji, później zaś przerodziła się w nawał obowiązków i odpowiedzialności, co odniosło skutek negatywny w małżeństwie dłużnika.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Zażalenie okazało się nieuzasadnione.

Na wstępie zauważyć należy, że zarówno ustalenia faktyczne jak i materialnoprawna ocena wyrażona przez Sąd Rejonowy zasługuje na aprobatę. Wbrew zarzutom skarżącego ustaleń stanu faktycznego Sąd pierwszej instancji dokonał na podstawie całokształtu zebranego w sprawie materiału dowodowego, obejmującego przedłożone przez dłużnika dokumenty. Wprawdzie nie wszystkie dowody zostały przywołane wprost w poczynionych ustaleniach, dotyczy to dokumentacji medycznej, niemniej Sąd odniósł się do nich przyjmując, że jako dowodzące wizyt już po zaciągnięciu zobowiązań pozostają bez wpływu na ocenę ich powstania. Formułując zarzut pominięcia zgłaszanych wniosków dowodowych i tym samym dokonanie błędnych ustaleń stanu faktycznego dłużnik nie wyjaśnił o jakie dowody chodzi. Przedstawiając w uzasadnieniu zażalenia okoliczności odnoszące się do sytuacji finansowej, rodzinnej czy stanu zdrowia (tak sprzed złożenia wniosku, jak i aktualnego) w żaden sposób nie wyjaśnił, które z poczynionych przez Sąd ustaleń są błędne.

W odniesieniu do kwestii niestawiennictwa na rozprawie, abstrahując od braku wykazania jakoby jego przyczyna nie była zależna od dłużnika, zauważyć trzeba, że wysłuchanie dłużnika jest uprawnieniem pozostającym do dysponuje sąd w sytuacji gdy zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozwala na przyjęcie przez sąd upadłościowy jednoznacznego stanowiska w sprawie zgłoszonego wniosku o ogłoszenie upadłości. Konsekwencje ograniczenia możliwości uzupełnienia wniosku poprzez złożenie wyjaśnień wobec nieusprawiedliwionego niestawiennictwa obciążają dłużnika.

W ocenie Sądu Okręgowego zarzuty zawarte w zażaleniu i argumentacja przytoczona na ich uzasadnienie nie podważają dokonanych przez Sąd pierwszej instancji ustaleń faktycznych oraz wyprowadzonej na ich podstawie oceny, iż wniosek nie zasługiwał na uwzględnienie w świetle art. 491 4 ust. 1 prawa upadłościowego [dalej p.u.]. Z powyższego przepisu wynika norma prawna, nakazująca sądowi orzekającemu w przedmiocie ogłoszenia upadłości osoby fizycznej nieprowadzącej działalności gospodarczej - w sytuacji, gdy dłużnik doprowadził do swojej niewypłacalności lub istotnie zwiększył jej stopień umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa - oddalenie wniosku o ogłoszenie upadłości konsumenckiej.

Liberalizacja przesłanek upadłości konsumenckiej jaka została dokonana w wyniku wejścia w życie ustawy z dnia 29 sierpnia 2014 r. o zmianie ustawy Prawo upadłościowe i naprawcze, ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym oraz ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. z 2014 r., poz. 1306), ma niewątpliwie na celu oddłużenie i ograniczenie wykluczenia społecznego dłużnika.

Zasada prymatu funkcji oddłużeniowej nie jest jednak absolutna. W postępowaniu w przedmiocie ogłoszenia upadłości sąd każdorazowo bada zarówno działania i zaniechania dłużnika, które doprowadziły do jego niewypłacalności, jak i te, które istotnie zwiększyły jej stopień, weryfikując, czy są one następstwem umyślnego i zawinionego, czy też rażąco niedbałego działania dłużnika. W doktrynie wskazuje się jednocześnie - na co zwrócił uwagę Sąd Rejonowy - że rażącym niedbalstwem jest zachowanie dłużnika, polegające na niedołożeniu należytej staranności wymaganej w danych okolicznościach, przy czym konieczne jest ustalenie, że w konkretnych okolicznościach danego przypadku dłużnik mógł zachować się z należytą starannością.

Mając na uwadze powyższe, jak i okoliczności zaistniałe na gruncie niniejszej sprawy, Sąd Odwoławczy doszedł do przekonania, że wniosek Sądu Rejonowego odnośnie zaistnienia po stronie dłużnika rażącego niedbalstwa, w wyniku którego doprowadził on do zwiększenia stopnia swojej niewypłacalności jest w pełni uzasadniony.

Według Sądu Okręgowego w przedmiotowej sprawie, dokonując oceny zachowania dłużnika i porównując go z wzorcem należytego zachowania, zasadnym jest postawienie zarzutu, że dłużnik powinien mieć wyobrażenie skutków swoich działań - zaistnienia stanu niewypłacalności, a następnie istotnego zwiększenia tego stanu. Powinien był on mieć bowiem wyobrażenie do czego może doprowadzić jego zachowanie związane z zaciąganiem kolejnych pożyczek, a w konsekwencji narastające zadłużanie, zwłaszcza wobec niespłacania obciążających go rat. Jak wskazał Sąd Rejonowy, czemu skarżący nie zaprzeczył, pomimo niemożności spłaty w całości istniejących już zobowiązań zaciągał kolejne zobowiązania. Z treści zażalenia wynika, że kolejne pozabankowe pożyczki dłużnik zaciągał dla poprawy swojej sytuacji finansowej i spłaty do końca zaciągniętych zobowiązań. O ile przyjąć można byłoby, że do zaciągnięcia pierwszych zobowiązań dłużnik zmuszony został warunkami, w jakich się znalazł związanych z mającym miejsce w 2003 r. wypadkiem, o tyle zaciąganie dalszych, licznych zobowiązań, działania takiego nie usprawiedliwiają. Jak wynika ze spisu wierzytelności i wskazanych w nim terminów zapłaty zobowiązania, których dłużnik nie jest w stanie spłacać stały się wymagalne pod koniec 2017 r. Nie sposób więc przyjąć, że źródłem ich powstania był mający miejsce w 2003 r. wypadek skoro od tamtej pory aż do 2017 r. dłużnik wykonywał ciążąc na nim zobowiązania. Ponadto jak sam przyznał, jego historia kredytowa zawsze była na bardzo dobrym poziomie. Dłużnik nie twierdził przy tym aby w późniejszym czasie (w momencie powstanie obecnie niespłaconych zobowiązań) koszty związane z wypadkiem uległy jakiemuś zwiększeniu, a zatem okoliczność ta (wystąpienie wypadku i jego konsekwencji) nie mogła mieć bezpośredniego wpływu na powstanie niewypłacalności. Obciążające obecnie dłużnika zobowiązania nie pochodzą z czasu powstania opisywanych problemów. Z uwagi na czas zdarzenia nie można doszukać się jego związku z pogłębieniem trudności finansowych dłużnika.

Dłużnikowi należy postawić więc zarzut nie tyle, że okazał się nieuczciwy ale, że mógł i powinien był przewidzieć skutki swoich decyzji, jakimi było pogłębianie się obciążających jego zadłużeń. W świetle powyższego nie można ocenić inaczej niż zrobił to Sąd Rejonowy sytuacji, w której dłużnik zaciągał kolejne zobowiązania, zwłaszcza jak wynika z zażalenia na mniej korzystnych warunkach w instytucjach parabankowych, przekraczające swoje możliwości finansowe w braku perspektyw zwiększenia możliwości zarobkowych. O braku takich możliwości świadczyć może zaś twierdzenie, że praca dłużnika pomimo pierwotnej satysfakcji przerodziła się w nawał obowiązków, odpowiedzialności i życie pracą 24 godziny na dobę, co odbiło się też negatywnie na małżeństwie dłużnika.

Jako przykład rażącego niedbalstwa wskazuje się właśnie zachowanie dłużnika, który zaciąga kredyty znacznie przekraczające w chwili ich udzielania jego możliwości zarobkowe, w sytuacji braku perspektyw na poprawę aktualnej sytuacji. Wedle bowiem rozsądnej oceny winien liczyć się z tym, że w najbliższym czasie - bez dodatkowego zadłużenia - nie będzie w stanie obsłużyć swojego długu (zob. P. Zimmerman, Prawo upadłościowe i naprawcze. Komentarz. Wyd. 3, Warszawa 2014, Legalis). Wystąpienie zjawiska „spirali długów” (jak zdaje się określać swoją sytuację dłużnik), bez wystąpienia innych wyjątkowych okoliczności (np. zupełnie niespodziewana utrata źródła stałego dochodu, ciężka choroba i kosztowny proces leczenia) musi być kwalifikowane jako rażące niedbalstwo. Dla każdej osoby o przeciętnej wiedzy jest oczywistym, że zawierając kolejne umowy kredytowe czy pożyczkowe, powiększa się skala zobowiązań, a zatem ich spłata jest coraz bardziej utrudniona, a przez to wątpliwa. Taka też sytuacja miała miejsce w niniejszej sprawie. Skoro bowiem dłużnik zaczął mieć problem ze spłatą zobowiązań, to z pewnością dodatkowe zadłużenie mogło jedynie pogłębić zaistniały problem. Niezależnie zatem od przyczyn, na które powołano się w zażaleniu, działanie polegające na zaciągnięciu nowych zobowiązań przy jednoczesnym braku wykazania możliwości ich spłat nie sposób zakwalifikować jako zwykłe niedbalstwo. Nie można też przyjąć by do ich zaciągnięcia zmuszały dłużnika warunki zewnętrzne (brak środków na potrzeby życiowe). Mając na uwadze terminy zapłat i wysokość zaciąganych kredytów (np. w A. Banku dłużnik zaciągnął zobowiązanie w wysokości 99.781,35 zł z terminem zapłaty wyznaczonym na 5.10.2017 r., następne zobowiązanie w wysokości 16.098,56 zł z terminem zapłaty na 10.10.2017 r., w wysokości 67.900 zł z terminem zapłaty na 10.11.2017 r.) nie można przyjąć, że zaciągane zobowiązania miały na celu jedynie zapewnienie podstawowych potrzeb życiowych dłużnika czy jego rodziny.

W sytuacji, gdy dochody dłużnika nie wystarczały na spłatę zobowiązań to zaciągnięcie pożyczek na cele konsumpcyjne ze świadomością, że ich spłata może nastręczać trudności, nie może być traktowane jako działanie lekkomyślne czy niedbałe. Działanie dłużnika, który w niekorzystnych dla niego uwarunkowaniach finansowych skutkujących niewypłacalnością zaciąga kolejne zobowiązania w postaci kredytów stanowi niedbalstwo przybierające formę rażącego. Trudno też znaleźć usprawiedliwienie dla ewentualnego przypuszczenia dłużnika, że jego sytuacja finansowa (w momencie zaciągania kolejnych zobowiązań) mogła być przejściowa, dłużnik nie wskazywał bowiem na takie okoliczności.

Powyższa argumentacja, uzupełniająca decyzję Sądu pierwszej instancji, jest wystarczająca dla uzasadnienia oddalenia wniosku o ogłoszenie upadłości, bez konieczności odwoływania się do zastosowania w sprawie art. 491 4 ust. 4 p.u. Ponadto zakaz ogłaszania upadłości przez sąd w sytuacji opisanej art. 491 4 ust. 1 p.u. ma charakter bezwzględny, tym samym ewentualne względy słuszności czy humanitarne nie mogły zostać uwzględnione. Akcentowane przez skarżącego w zażaleniu późniejsze okoliczności związane ze stanem jego zdrowia, mimo indywidualnego charakteru i niewątpliwie niekorzystnego wpływu na możliwości finansowe w kontekście zasad słuszności czy humanitaryzmu muszą pozostawać bez znaczenia dla rozstrzygnięcia. Ponadto kwestie zdrowotne dłużnika związane z depresją z uwagi na czas ich zaistnienie i leczenia (2017 r. i 2018 r.) były raczej skutkiem, a nie przyczyną powstania zadłużenia, a w konsekwencji niewypłacalności.

W tym stanie Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 397 § 2 k.p.c. w zw. z art. 35 prawa upadłościowego oddalił zażalenia jako bezzasadne.

SSO Agnieszka Woźniak SSO Piotr Sałamaj SSO Agnieszka Górska