Pełny tekst orzeczenia

Warszawa, dnia 10 kwietnia 2019 r.

Sygn. akt VI Ka 926/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie :

Przewodniczący: SSO Adam Bednarczyk (spr.)

Sędziowie: SO Marek Wojnar

SR del. Michał Bukiewicz

protokolant: sekr. sądowy Anna Tarasiuk

przy udziale prokuratora Józefa Gacka

po rozpoznaniu dnia 10 kwietnia 2019 r.

sprawy T. G. syna A. i D., ur. (...) w W.

oskarżonego o przestępstwo z art. 279 § 1 k.k.

M. K. syna J. i M., ur. (...) w W.

oskarżonego o przestępstwo z art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

D. T. syna S. i B., ur. (...) w W.

oskarżonego o przestępstwa z art. 279 § 1 k.k.; art. 292 § 1 i 2 k.k.

na skutek apelacji wniesionych przez oskarżonego i obrońców oskarżonych

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie

z dnia 9 kwietnia 2018 r. sygn. akt III K 711/14

zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy; zwalnia oskarżonych od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, wydatkami obciążając Skarb Państwa.

SSR del. Michał Bukiewicz SSO Adam Bednarczyk SSO Marek Wojnar

VI Ka 926/18

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacje oskarżonego M. K. jego obrońcy oraz apelacje obrońców oskarżonych T. G. i D. T. nie są zasadne i przez to nie zasługują na uwzględnienie.

Sąd I instancji w sposób prawidłowy zebrał i przeprowadził wszelkie dostępne mu w sprawie dowody. Oceny ich dokonał w sposób niewykraczający poza dyspozycję art.5§2 jak i 7 kpk. Na podstawie zaś tak ocenionych dowodów trafnie zrekonstruował stan faktyczny w sprawie.

Wielość apelacji wniesionych w sprawie jak też różnorodność ich zarzutów wskazuje na konieczność odniesienia się do nich w sposób odrębny.

Co do apelacji oskarżonego M. K. i jego obrońcy:

Obie apelacje w istocie przede wszystkim kwestionują ustalenia faktyczne sądu rejonowego odnośnie sposobu kradzieży koparko-ładowarki (...) na szkodę L. G. i (...)Bank S.A., a mianowicie, iż doszło do kradzieży tego sprzętu budowlanego z włamaniem kwalifikowanej z art.279§1 kk. wskazując, iż byłą to kradzież w typie podstawowym i powinna być zakwalifikowana z art.278§1 kk.

Są to zarzuty niesłuszne. Ponieważ w toku postępowania jurysdykcyjnego w wyjaśnieniach oskarżonego jak i pozostałych oskarżonych pojawiła się teza, iż drzwi w/w koparki były otwarte a kluczyk tkwił w stacyjce sąd odniósł się do tej linii obrony i trafnie wskazał, iż L. G. będąc wielokrotnie przesłuchiwany konsekwentnie wskazywał, iż koparka była zamknięta i absolutnie nie mogły być pozostawione jej stacyjce oryginalne kluczyki, których kompletem pokrzywdzony dysponował. Zresztą było by całkowicie nielogicznym ze strony pokrzywdzonego pozostawienie koparki w odludnym w istocie terenie na noc z otwartymi drzwiami i kluczykiem w stacyjce. Dywagacje obrońcy oskarżonego wskazujące, iż w takim stanie mógł pozostawić koparkę ktoś inny nie sam pokrzywdzony nie znajdują żadnych podstaw w zgromadzonym materiale dowodowym. Podobnie niezrozumiałymi są zawarte w uzasadnieniu apelacji obrońcy tezy o konieczności „ indywidualizacji odpowiedzialności” w sytuacji, gdy brak jest dowodu, iż to oskarżony K. osobiście pokonał drzwi koparki by dostać się do jej kabiny, i to on osobiście włożył kluczyk do stacyjki. Autor apelacji jak się zdaje zapomina, iż oskarżonemu zarzucono popełnienie kradzieży z włamaniem wspólnie i w porozumieniu z pozostałymi oskarżonymi, tak, więc obojętnym jest dla przypisania przestępstwa z art.279§1 kk., który z nich w ramach podziału ról fizycznie pokonał drzwi kabiny i włożył do stacyjki nieoryginalny kluczyk.

Sąd także w sposób prawidłowy w tym kontekście ocenił ten fragment zeznań pokrzywdzonego, w którym wskazał on, iż jest możliwe, że szyba w drzwiach wejściowych do kabiny była uszkodzona. Niemniej świadek wskazał dokładnie rodzaj tego uszkodzenia, ten zaś pozwalał na ewentualne włożenie ręki do wewnątrz kabiny, nie zaś swobodne wejście do niej bez pokonywania zabezpieczeń, do czego potrzebne było otwarcie zamkniętych na zamek drzwi przy pomocy nieoryginalnego kluczyka.

Wreszcie odnieść się trzeba do dywagacji apelacji obrońcy odnośnie samego kluczyka służącego do otwarcia drzwi i uruchomienia koparki. W ocenie autora apelacji skoro taki kluczyk od innej tego typu koparki tej samej firmy pasuje do każdej z nich, to nie sposób mówić o jakimkolwiek zabezpieczeniu i nie było wolą producenta by użytkownik mógł zabezpieczyć taką koparkę przed dostępem nieupoważnionych osób. Z taką tezą zgodzić się nie można. Gdyby takiej woli nie było, to w ogóle niepotrzebną by była możliwość zamknięcia drzwi wejściowych do kabiny na klucz, a wystarczyłoby były one zamykane wyłącznie na klamkę, zaś do uruchomienia koparki również nie był by potrzebny żaden kluczyk, lecz wystarczyłby zwykły przycisk czy też przełącznik. Dodać także trzeba, iż tego rodzaju kluczyki uruchamiające tego określonego typu koparki nie są w powszechnym użyciu czy też powszechnie dostępne, a więc i dostęp do takiej koparki nie jest możliwy dla każdej osoby.

Odnosząc się do zarzutu apelacji oskarżonego, jak się zdaje zmierzającego do podważenia przyjętej kwalifikacji jego czynu z art.64§1 kk. wskazać trzeba, iż taki zarzut nie jest słuszny. Wprawdzie ma rację oskarżony, iż nie odbywał w istocie kary dwóch lat pozbawienia wolności w sprawie III K 2189/06 Sadu Rejonowego dla Warszawy Pragi Południe w Warszawie albowiem uchylone zostało postanowienie o zarządzeniu wykonania kary, niemniej odbywał karę 10 miesięcy pozbawienia wolności w sprawie III K 1026/06 tegoż samego sądu.

Odnosząc się do samego wymiaru kary orzeczonej wobec oskarżonego wskazać trzeba, iż nie jest ona rażąco niewspółmiernie surowa w rozumieniu art.438 pkt.4 kpk. Sąd trafnie wskazał, iż oskarżony jest osobą wielokrotnie karaną w tym za przestępstwa przeciwko mieniu, tak, więc nie sposób przyjąć by kara o charakterze wolnościowym w odniesieniu do jego osoby spełniła swoje zadania w zakresie prewencji. Natomiast wymiar tej kary jest zbliżony do dolnej granicy ustawowego zagrożenia, daleki zaś bardzo od górnej granicy, która w wypadku oskarżonego wynosi z uwagi na zastosowanie art.64§1 kk. 15 lat.

Co do apelacji obrońcy oskarżonego D. T.:

Również ta apelacja stawia wyrokowi niezasadne zarzuty.

Odnosząc się do kwestii ustaleń faktycznych i co za tym idzie kwalifikacji prawnej czynu z pkt.1 z art. 279§1 kk. w istocie należy powtórzyć argumentację tycząca apelacji oskarżonego oskarżonego K. i jego obrońcy, albowiem dotyczy ona także apelacji obrońcy oskarżonego T.. Dodatkowo natomiast odnieść się należy, do zarzutu nie dopuszczenia przez sąd biegłego z zakresu mechanoskopii, odnośnie stwierdzenia czy stacyjka koparki Case nosiła ślady uszkodzeń, na potwierdzenie, iż zgodnie z wyjaśnieniami oskarżonego jak i pozostałych współoskarżonych koparka została uruchomiona oryginalnym kluczykiem, który tkwił na moment kradzieży w tejże stacyjce. Jak wskazano wyżej pokrzywdzony dysponował kompletem oryginalnych kluczy, a więc już to zaprzecza wyjaśnieniom oskarżonych. Natomiast dopuszczanie dowodu, o jaki wnioskował obrońca w tej konkretnej sprawie nie miało sensu procesowego, wobec ustalenia, iż koparkę można było uruchomić kluczykiem pochodzącym z innej tego samego rodzaju koparki, a więc bez jakiegokolwiek uszkadzania stacyjki. Taki też klucz zabezpieczono. Przypomnieć trzeba tylko, że dla przyjęcia kwalifikacji z art. 279§1 kk. nie jest warunkiem koniecznym ustalenie, iż doszło do uszkodzenia zabezpieczeń w tym wypadku zamka drzwi czy też stacyjki. Warunkiem jest tu zabezpiecznie przez pokrzywdzonego przed dostępem osób niepowołanych, a takimi w tym wypadku byli wszyscy trzej oskarżeni.

Odnośnie zarzutu błędnych ustaleń faktycznych w odniesieniu do czynu z pkt2 z art. 291 §1 i 2 kk. nie można podzielić argumentacji autora apelacji. Nie jest, bowiem tak, iż sąd przypisał winę oskarżonemu w zakresie tego czynu tylko i wyłącznie o dowód z opinii osmologicznej. Owszem pozostałe argumenty wskazane przez sąd można nazwać poszlakami, niemniej zauważyć trzeba, iż choćby wyjaśnienia oskarżonego, iż nieznany mu mężczyzna wydawał polecenia przestawiania ciągnika wraz z lawetą w różne miejsca W., a oskarżony mając jedynie obietnicę złożoną wyłącznie telefonicznie przez nieznanego mężczyznę, ochoczo wynajmował i płacił innej osobie by wykonywała te czynności. Taka wersja w żaden sposób, nie mieści się w regułach oceny dowodu stanowionych przez art. 7 kpk. Sąd trafnie też dostrzegł w zeznaniach świadka K. ten fragment, w jakim wskazał on, od jakiej daty przestawiana przez niego laweta miała wyraźnie większy ciężar, a jest to data jak trafnie dostrzegł sąd zbieżna z datą kradzieży koparki K.. Oczywiście jak wskazano wyżej te dwa ostanie argumenty są jedynie poszlakami, niemniej zgodzić się trzeba z sądem rejonowym, iż dowód z opinii osmologicznej spina je w jedną całość wskazująca na sprawstwo oskarżonego w zakresie czynu z pkt.2.

Nie jest też słusznym zarzut dotyczący nie dopuszczenia drugiej opinii biegłego z zakresu wyceny koparki K.. Podstawowym zarzutem apelacji w tym zakresie jest to, iż opinia dotycząca tej koparki w odróżnieniu od koparki Case nie zawierała rynkowych cen porównawczych. Zauważyć jednak trzeba, iż biegły sam na to wskazał argumentując, iż po prostu na rynku wtórnym brak jest tego rodzaju transakcji, akurat dotyczących tego typu koparek. W tej sytuacji niezrozumiałym jest, co miałaby dla ustaleń faktycznych dać opinia innego biegłego. W końcu brak tego rodzaju transakcji porównawczych jest faktem obiektywnym i inny biegły jak też jego opinia nic w tym zakresie by nie zmieniły. Natomiast sąd pomimo zastrzeżenia biegłego, słusznie dał wiarę opinii albowiem biegły w swojej wycenie i konkluzji uwzględnił powyższe zastrzeżenia autora apelacji.

Jeżeli chodzi o zarzuty w zakresie wymierzonej oskarżonemu kary, to faktycznie sąd nie zróżnicował kar pozbawienia wolności pomiędzy oskarżonym a oskarżonym G., niemniej nie prowadzi to do automatycznego wniosku, iż jest to kara rażąco niewspółmiernie surowa. Ocena taka, bowiem dotyczy indywidualnie każdego oskarżonego, a nie w porównaniu z innymi. Po wtóre zauważyć trzeba, iż choć uprzednia karalność jest istotnym elementem wymierzania kary to nie jedynym. Sąd wskazał, iż oskarżonemu zarzucono w przedmiotowej sprawie popełnienie dwóch przestępstw. Wprawdzie to również nie powinien być element decydujący o wymiarze kary, w ostateczności jednak wielość czynów pozwala na ustalenie, jaka kara spełni swoje zadania w zakresie prewencji. Natomiast, jeśli chodzi o wymiar kary za czyn z art. 292§1 i 2 kk. to jest ona zbliżona do dolnych granic ustawowego zagrożenia. Kara łączna natomiast wymierzona została z zastosowaniem zasady częściowej absorbcji kar i jak się zdaje w tym fakcie upatrywać należy faktu, iż sąd jednak uwzględnił uprzednia niekaralność oskarżonego T..

Co do apelacji obrońców oskarżonego T. G.:

Sąd odwoławczy również nie podzielił argumentacji i tej apelacji.

Odnośnie ustaleń faktycznych dotyczących kwestii przyjętej kwalifikacji czynu z pkt.1 z art. 279§1 kk. ponownie odwołać się należy do wyżej zaprezentowanej oceny w części dotyczącej oskarżonego K., albowiem jest ona tożsama. Odnieść się jedynie należy do cytowanego w uzasadnieniu apelacji stanowiska doktryny i judykatury. Otóż przenosząc owe całkowicie trafne poglądy na realia tej sprawy stwierdzić trzeba, iż zabezpieczenia koparki Case były ”poważnym wyrazem woli właściciela” skoro drzwi do wnętrza koparki były zamknięte, zaś szczelina w szybie nie pozwalała na wejście do wnętrza kabiny. Nie wiadomo, na jakiej podstawie autor apelacji, twierdzi, iż owa szczelina pozwalała na otwarcie drzwi z zewnątrz. Zupełnie też skarżący nie dostrzega, iż także zabezpieczeniem przed kradzieżą jest fakt, iż uruchomić tego rodzaju maszynę można jedynie przy pomocy odpowiedniego kluczyka.

Jeśli chodzi o zarzut procesowy obrazy art.404§2 kpk. to jest on także niesłuszny. Prawdą jest, iż sąd procedował po ponad dwunastomiesięcznym okresie, niemniej dostrzec trzeba, iż faktycznie przeprowadził on wszystkie dowody osobowe wcześniej, zaś czasokres ten był spowodowany oczekiwaniem na opinię biegłego, co do wyceny koparek. Wycena ta wprawdzie ma swoje znaczenie niemniej nie dla oceny dowodów osobowych, tak, więc w ocenie sądu odwoławczego w tej konkretnej sprawie w tym konkretnym układzie procesowym biorąc pod uwagę, iż w istocie dołączono jedynie wycenę biegłego, to fakt ten pomimo naruszenia art. 404§2 kpk. nie miał wpływu na treść wyroku w tej konkretnej sprawie.

Niezasadnymi są też zarzuty dotyczące wyjaśnień oceny wszystkich oskarżonych, z faktu, bowiem że mieli oni spójną linię obrony wskazującą na obecność kluczyków w stacyjce koparki Case nie wynika, iż sąd miał obowiązek dać jej wiarę, co zresztą obszernie uzasadnił wskazując w tym zakresie, dlaczego dał wiarę pokrzywdzonemu G., o czym wyżej przy apelacji oskarżonego K. i jego obrońcy.

Za trafne należy też uznać rozstrzygnięcie w zakresie kary wymierzonej oskarżonemu G.. Nie do końca zrozumiałym jest argument autorów apelacji, iż oskarżony chciał się poddać karze w trybie art.335 kpk. z czego sam zrezygnował, bo nie zgadzał się z kwalifikacją prawną czynu, albowiem, kiedy wyraził wolę poddania się karze i prokurator wyraził zgodę składając odpowiedni wniosek tego czynu dotyczyła ta sama kwalifikacja prawna. Oskarżony, na co wskazuje sąd był już uprzednio karany i w tej sytuacji trudno upatrywać w karze bezwzględnej wyrazu jej rażącej surowości. Natomiast jej wymiar jest zbliżony do dolnych granic ustawowego zagrożenia za tego typu czyn. Nie jest też wyrazem owej surowości w rozumieniu art.438 pkt.4 kpk. fakt orzeczenia wobec oskarżonego kary grzywny, albowiem jak sąd rejonowy wskazał, iż czyn został popełniony z chęci uzyskania korzyści majątkowej. Natomiast wysokość owej grzywny sąd miarkował mając na uwadze zarówno wartość przedmiotu kradzieży jak też możliwości finansowe oskarżonego.

Mając, zatem na uwadze, iż wszystkie wniesione apelacje i ich argumentacja nie mogły spowodować zmiany zaskarżonego wyroku w kierunku przez nie postulowanym Sąd Okręgowy orzekł jak w wyroku.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art.624§1 kpk.