Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 524/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 listopada 2018 roku

Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: sędzia SR Wioletta Sychniak

Protokolant: staż. Anna Klepacz

po rozpoznaniu w dniu 24 października 2018 roku w Łodzi

sprawy z powództwa M. J.

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

1.  zasądza od Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz M. J. kwotę 41 303,46 zł (czterdzieści jeden tysięcy trzysta trzy złote i czterdzieści sześć groszy) z odsetkami:

a.  od kwoty 40 953,46 zł (czterdzieści tysięcy dziewięćset pięćdziesiąt trzy złote i czterdzieści sześć groszy) z ustawowymi odsetkami od dnia 11 marca 2014 roku do 31 grudnia 2015 roku i z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty,

b.  od kwoty 350 (trzysta pięćdziesiąt) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 6 grudnia 2016 roku do dnia zapłaty;

2.  oddala powództwo w pozostałej części;

3.  zasądza od Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz M. J. kwotę 4333,60 zł (cztery tysiące trzysta trzydzieści trzy złote i sześćdziesiąt groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu;

4.  nakazuje pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Widzewa w Łodzi tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych:

a.  od Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 3088,96 zł (trzy tysiące osiemdziesiąt osiem złotych i dziewięćdziesiąt sześć groszy),

b.  od M. J. – z roszczenia zasądzonego na jej rzecz – kwotę 772,24 zł (siedemset siedemdziesiąt dwa złote i dwadzieścia cztery grosze).

Sygn. akt I C 524/16

UZASADNIENIE

Pozwem z 19 września 2016 r., skierowanym przeciwko Towarzystwu (...) SA w W., M. J. wniosła o zasądzenie kwoty 51 636 złotych z odsetkami:

- od kwoty 51 286 złotych z odsetkami ustawowymi od 11 marca 2014 roku do 31 grudnia 2015 roku i z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty,

- od kwoty 350 złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty

oraz o zasądzenie kosztów procesu.

Powódka w uzasadnieniu podała, iż jej roszczenie związane jest ze szkodą, jaką poniosła w wyniku kolizji drogowej z 2 stycznia 2014 roku, w której uszkodzony został jej samochód marki H. iX 35 nr rej. (...). Sprawca kolizji w dacie zdarzenia posiadał ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej w pozwanym towarzystwie ubezpieczeniowym. Pozwany uznał swą odpowiedzialność za skutki przedmiotowego zdarzenia i wypłacił na rzecz powódki 22 250 złotych tytułem odszkodowania za uszkodzony samochód oraz 2700 złotych tytułem wynajmu samochodu zastępczego. W ocenie powódki wysokość wypłaconego świadczenia nie rekompensuje w pełni poniesionej przez nią szkody. Z tego powodu powódka dochodzi dalszego odszkodowania, stanowiącego różnicę pomiędzy kosztami naprawy wyliczonymi przez pozwanego i kosztami wynikającymi z oceny technicznej, sporządzonej na jej zlecenie, a ponadto:

- 2700 złotych z tytułu utraty wartości rynkowej pojazdu,

- 3936 złotych z tytułu dalszych kosztów najmu samochodu zastępczego, niezapłaconych przez pozwanego,

- 350 złotych z tytułu kosztów zleconej przez powódkę oceny technicznej.

/pozew k. 2-5/

W odpowiedzi na pozew Towarzystwo (...) SA w W. wniosło o oddalenie powództwa i zasądzenie od powódki zwrotu kosztów postępowania. Pozwany przyznał swoją odpowiedzialność za przedmiotową szkodę co do zasady, kwestionując wysokość roszczenia jako zawyżoną, tak jeśli chodzi o wysokość kosztów naprawy samochodu, jak i kosztów najmu samochodu zastępczego. Pozwany stanął również na stanowisku, że fakt sprzedaży samochodu przez powódkę uprawnia go do obliczenia odszkodowania metodą dyferencyjną. /odpowiedź na pozew k. 69-74/

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 2 stycznia 2014 roku doszło do wypadku drogowego, w wyniku którego uszkodzony został pojazd marki H. iX 35 nr rej. (...), stanowiący własność M. J.. Sprawca kolizji w dacie zdarzenia objęty był ochroną ubezpieczeniową odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego na podstawie umowy zawartej z pozwaną spółką. /bezsporne/

W dniu 7 stycznia 2014 roku M. J. zawarła z (...) PPHU (...) umowę najmu samochodu zastępczego marki R. (...) na okres od 7.01.2014 r. do 5.02.2014 r. z czynszem najmu za cały okres umowy 3000 złotych netto. W związku z zawartą umową, w dniu 8 stycznia 2014 roku, została wystawiona faktura VAT nr (...) na kwotę 3690 złotych brutto (z podatkiem VAT). Należność została zapłacona gotówką.

W dniu 6 lutego 2014 roku M. J. zawarła z (...) PPHU (...) umowę najmu samochodu zastępczego marki R. (...) na okres od 6.02.2014 r. do 7.03.2014 r. z czynszem najmu za cały okres umowy 3000 złotych netto. W związku z zawartą umową, w dniu 6 lutego 2014 roku, została wystawiona faktura VAT nr (...) na kwotę 3690 złotych brutto (z podatkiem VAT). Należność została zapłacona gotówką.

(kopie umów najmu k. 29-30 i 32-33, kopie faktur k. 31, 34)

Powódka zgłosiła szkodę pozwanemu, który po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego przyznał na rzecz poszkodowanej odszkodowanie w kwocie 22 250 złotych obliczone jako różnicę pomiędzy wartością samochodu przed szkodą i wartością samochodu uszkodzonego. Według wyliczeń pozwanego, koszty naprawy samochodu powódki wyniosłyby 62 785,17 złotych brutto i przekroczyłby jego wartość przed szkodą (62 000 zł).

/informacja o wysokości szkody k. 11, wycena pojazdu k. 12-14, informacja z 27.01.2014 r. k. 15-16, pismo pozwanego k. 17-18, kalkulacja naprawy k. 21-28, akta szkody k. 84/

Poza tym powódka zgłosiła również pozwanemu szkodę wynikającą z wynajmu samochodu zastępczego. Pozwany przyznał i wypłacił powódce z powyższego tytułu kwotę 2706 zł. /bezsporne, pismo pozwanego k. 19-20/

Wartość samochodu powódki w stanie sprzed wypadku z 2.01.2014 r. wynosiła 73 800 złotych. Wartość samochodu w stanie uszkodzonym wynosiła 29 400 złotych. Koszt naprawy uszkodzonego pojazdu, przy uwzględnieniu średniej stawki za roboczogodzinę pracy netto 105 zł i katalogowych cen oryginalnych wynosił 63 203,46 zł brutto.

/opinia biegłego G. P. k. 90-103, opinia uzupełniająca k. 121-122; k. 134v-135, znacznik czasowy:00:04;20 – 00:52:00, k. 143-154, k. 164-165, znacznik czasowy : 00:02:59-01:02:15/

Powódka zleciła opracowanie ekspertyzy zawierającej wycenę jej samochodu i wysokość kosztów jego naprawy, którą posłużyła się formując wezwanie przedsądowe do zapłaty, a następnie powództwo w niniejszej sprawie. Koszt ekspertyzy wyniósł 350 złotych.

/ekspertyza techniczna k. 35-57, faktura nr (...) k. 58, wezwanie przedsądowe k. 59-61/

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o dowody powołane wyżej. Sąd oddalił wniosek dowodowy powódki, zgłoszony na rozprawie w dniu 24.10.2018 r. o dopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego na okoliczność wyliczenia kosztów naprawy pojazdu z uwzględnieniem stawek za roboczogodzinę właściwych dla autoryzowanych serwisów naprawczych. Przeprowadzenie tego dowodu było zbędne. Samo przeliczenie kosztów przy zastosowaniu wyższej stawki za roboczogodzinę stanowi jedynie operację matematyczną i jest możliwe bez angażowania biegłego.

Sąd zważył co następuje:

Podstawą prawną odpowiedzialności ubezpieczyciela za skutki wypadku jest umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów oraz przepis art. 822 k.c., zgodnie z którym przez umowę odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność ponosi ubezpieczający albo osoba, na której rzecz umowa została zawarta. Podstawą odpowiedzialności strony pozwanej w niniejszej sprawie są także przepisy ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. Nr 124 poz. 1152).

W niniejszej sprawie pozwany nie kwestionował podstawy swojej odpowiedzialności. Nie było też sporu co do tego, że naprawienie szkody powinno nastąpić poprzez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Spór stron koncentrował się wokół wysokości należnego powódce odszkodowania, a ostatecznie również wokół sposobu jego ustalenia. Strony spierały się bowiem, czy odszkodowanie należy ustalić jako równowartość kosztów naprawy uszkodzonego pojazdu, czy jako różnicę wartości samochodu przed i po szkodzie.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów powszechnych ugruntowane jest stanowisko, według którego w wypadku częściowego uszkodzenia samochodu, odszkodowanie powinno stanowić równowartość kosztów przywrócenia uszkodzonego pojazdu do stanu pierwotnego, przy czym naprawa samochodu i rzeczywiste poniesienie kosztów z tego tytułu nie jest warunkiem koniecznym dla dochodzenia odszkodowania (tak Sąd Najwyższy: w wyroku z 16.01.2002 r., IV CKN 635/00; w wyroku z 16.04.2002 r., V CKN 980/00; w wyroku z 16.05.2002 r., V CKN 1273/00, publ. LEX nr 55515). Przy odszkodowaniu wypłacanym w związku z obowiązkowym ubezpieczeniem komunikacyjnym odpowiedzialności cywilnej ma zastosowanie zasada pełnego odszkodowania wyrażona w art. 361 § 2 k.c., a ubezpieczyciel z tytułu odpowiedzialności gwarancyjnej wypłaca poszkodowanemu świadczenie pieniężne w granicach odpowiedzialności sprawczej posiadacza lub kierowcy pojazdu mechanicznego (art. 822 § 1 k.c.). Suma pieniężna wypłacona przez zakład ubezpieczeń nie może być jednak wyższa od poniesionej szkody (art. 824 1 § 1 k.c.) i przede wszystkim na tym tle zachodzi potrzeba oceny, czy koszt restytucji jest dla zobowiązanego nadmierny (art. 363 § 1 k.c.). Przyjmuje się, że nieopłacalność naprawy, będąca przesłanką wystąpienia tzw. szkody całkowitej, ma miejsce wówczas, gdy jej koszt przekracza wartość pojazdu sprzed wypadku. Stan majątku poszkodowanego, niezakłócony zdarzeniem ubezpieczeniowym, wyznacza bowiem rozmiar należnego odszkodowania w stanie sprzed wypadku i w stanie uszkodzonym. Funkcja kompensacyjna odszkodowania musi być realizowana przy uwzględnieniu indywidualnej sytuacji poszkodowanego.

Aktualność powyższej praktyki orzeczniczej potwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z 12.04.2018 r. (II CNP 43/17, opubl. Lex nr 2490615) wskazując, że:

„Z art. 822 § 1 k.c. wynika, że obowiązek ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej polega na zapłacie określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone przez ubezpieczonego osobom trzecim, a więc na spełnieniu świadczenia pieniężnego. Poszkodowany może, według swojego wyboru, żądać od ubezpieczyciela zapłaty kosztów hipotetycznej restytucji albo zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej ustalonej zgodnie z metodą różnicy. Przepis art. 822 § 1 k.c. modyfikuje normę wynikającą z art. 363 § 1 k.c. bowiem jedynie tylko w ten sposób, że roszczenie o przywrócenie stanu poprzedniego przekształca w roszczenie o zapłatę kosztów restytucji. Powstanie roszczenia w stosunku do ubezpieczyciela o zapłacenie odszkodowania, a tym samym jego zakres odszkodowania, nie zależą od tego, czy poszkodowany dokonał restytucji i czy w ogóle ma taki zamiar. Zastosowanie art. 822 § 1 w zw. z art. 363 § 1 k.c. oznacza, że poszkodowany nie może żądać zapłaty kosztów (hipotetycznej) restytucji w sytuacji, w której przywrócenie stanu poprzedniego byłoby niemożliwe albo też pociągało za sobą nadmierne trudności lub koszty. W takim przypadku może żądać wyrównania tego uszczerbku w jego majątku, który odpowiada wartości rzeczy zniszczonej wskutek działania sprawcy szkody. Ocena, czy koszty restytucji są nadmierne zależy od okoliczności sprawy. Na gruncie spraw dotyczących naprawy pojazdów mechanicznych ugruntowała się praktyka zakładająca, że koszt naprawy nie jest nadmierny dopóty, dopóki nie przewyższa wartości pojazdu sprzed wypadku”.

W realiach rozpoznawanej sprawy Sąd uznał, że wysokość odszkodowania należnego powódce należy obliczyć jako równowartość kosztów naprawy uszkodzonego samochodu. Przede wszystkim należy wskazać, że naprawa samochodu powódki była ekonomicznie uzasadniona. Wartość samochodu powódki sprzed wypadku to 73 800 zł, a wartość kosztów jego naprawy to 63 203,46 zł. Zatem koszty naprawy w żadnym razie nie przekraczają wartości samochodu, co oznacza, że ustalenie odszkodowania metodą dyferencyjną jest nieuzasadnione.

Pozwany podnosił, że powódka sprzedała samochód bez jego naprawienia, wobec czego uzasadnione jest zastosowanie metody dyferencyjnej do wyliczenia należnego odszkodowania. Powódka nie zaprzeczyła okoliczności, by sprzedała samochód marki H. iX 35 nr rej. (...). Jednak Sąd nie ma żadnych informacji co do warunków tej sprzedaży, jak i tego, czy przed sprzedażą samochód został naprawiony w całości czy w części. W tej sytuacji dywagacje pozwanego na temat ewentualnego wzbogacenia poszkodowanej są bezpodstawne. Zauważyć należy, że wypadek miał miejsce w styczniu 2014 roku, nie wiadomo kiedy miała miejsce domniemana sprzedaż samochodu, ani za jaką kwotę samochód został sprzedany. Skoro pozwany twierdził, że szkoda powódki jest niższa niż koszty naprawy jej samochodu po kolizji, to okoliczność tę – zgodnie z art. 6 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. – powinien udowodnić. Temu obowiązkowi pozwany nie sprostał.

Reasumując: w realiach rozpoznawanej sprawy nie ma podstaw do odstąpienia od zasady, zgodnie z którą wartość odszkodowania należnego poszkodowanemu wyznacza wysokość kosztów naprawy jego samochodu po zdarzeniu szkodzącym. W świetle opinii biegłego G. P. koszty te kształtowały się na poziomie 63 203,46 zł. Uwzględniając, że pozwany wypłacił dobrowolnie kwotę 22 250 zł, do uzupełnienia pozostaje kwota 40 953,46 zł.

Nadmienić należy, że koszty naprawy samochodu powódki zostały ustalone przy uwzględnieniu średniej stawki roboczogodziny na kwotę 105 zł. W ocenie Sądu nie ma podstaw do przyjęcia wyższej stawki za roboczogodzinę przy obliczaniu odszkodowania należnego powódce. Wprawdzie samochód powódki w dacie kolizji był krótko eksploatowany, ale był to samochód sprowadzony zza granicy o nieudokumentowanej historii użytkowania. Powódka nie przedstawiła dokumentów wskazujących na to, że pojazd objęty był gwarancją producenta, a brak naprawy w autoryzowanej stacji mógłby spowodować jej utratę. Zgodnie z opinią biegłego, który szeroko i wyczerpująco uzasadnił przyjęcie średniej stawki rynkowej za roboczogodzinę przy obliczaniu kosztów naprawy (kosztów robocizny), możliwe było prawidłowe naprawienie auta przy uwzględnieniu stawek średnich za roboczogodzinę. Odszkodowanie, o czym była mowa wyżej, ma pozwolić poszkodowanemu na przywrócenie samochodu do stanu sprzed wypadku, ma być adekwatne do szkody, a nie możliwie najwyższe. Trzeba zwrócić uwagę, że obie strony sporu niejako żonglowały argumentami dotyczącymi przyjęcia lub nie stawki robocizny z autoryzowanych stacji naprawczych. Pozwany uwzględnił tę stawkę sprawdzając, czy koszty naprawy aby nie przekraczają wartości samochodu, natomiast powódka obawiając się, że Sąd podzieli argumentację pozwanego do zasadności obliczenia należnego jej odszkodowania metodą dyferencyjna, początkowo obstawała przy średniej stawce rynkowej z pominięciem stacji autoryzowanych. Dopiero kiedy okazało się, że wartość samochodu obliczona przez biegłego jest znacznie wyższa niż ustalona przez pozwanego, powódka „przypomniała sobie”, że w dacie wypadku samochód był użytkowany niespełna przez rok. Powódka nie udowodniła, aby faktycznie na naprawę wydała wyższą kwotę, niż wskazana przez biegłego.

Powódka w niniejszej sprawie dochodziła również uzupełniającego odszkodowania z tytułu kosztów wynajmu samochodu zastępczego.

Obowiązujące przepisy regulujące odpowiedzialność odszkodowawczą, w szczególności art. 361 § 1 k.c., nie dają podstawy do automatyzmu przy orzekaniu o zwrocie kosztów wynajmu pojazdu zastępczego. W judykaturze akcentuje się przede wszystkim indywidualny charakter każdej sprawy, przez co należy rozumieć, że indywidualnie powinna być oceniana nie tylko zasadność refundacji kosztów najmu pojazdu zastępczego, ale i ich wysokość. Dobitnie zostało to wyrażone w uchwale Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 2011 roku (III CZP 5/11, opubl. w OSN z 2012 r., nr 3, poz. 28), w której podkreślono, że „odpowiedzialność ubezpieczyciela z tytułu umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za uszkodzenie albo zniszczenie pojazdu mechanicznego niesłużącego do prowadzenia działalności gospodarczej obejmuje celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki na najem pojazdu zastępczego; nie jest ona uzależniona od niemożności korzystania przez poszkodowanego z komunikacji zbiorowej”. Jednocześnie w uzasadnieniu omawianej uchwały Sąd Najwyższy wprost wypowiedział się, że utrata możliwości korzystania z pojazdu nie powoduje samoistnie odrębnego uszczerbku majątkowego oraz, że nie wszystkie wydatki pozostające w związku przyczynowym z wypadkiem komunikacyjnym mogą być refundowane ze względu na obowiązek wierzyciela zapobiegania szkodzie i zmniejszania jej rozmiarów. Z jednej strony korzystanie z samochodu stało się przy obecnym stanie rozwoju stosunków społecznych i gospodarczych standardem cywilizacyjnym. Możliwość wynajęcia pojazdu zastępczego ma umożliwić poszkodowanemu zachowanie takiego standardu życia codziennego, jak gdyby wypadek nie miał miejsca. Z drugiej strony koszty wynajęcie samochodu zastępczego musi być utrzymane w rozsądnych granicach, a ocena zasadności jego ponoszenia i wysokości podlega ocenie sądu tak, jak wysokość każdego innego roszczenia odszkodowawczego. Jakkolwiek poszkodowany nie jest obowiązany poszukiwać najtańszej oferty wynajmu, to jednak spoczywa na nim powinność zaniechania działań zwiększających szkodę (art. 363 k.c. i art. 354 k.c.), co wyraża się w zakazie generowania kosztów najmu pojazdu ponad niezbędny zakres.

W realiach rozpoznawanej sprawy należy mieć na uwadze, że pozwany dobrowolnie wypłacił tytułem zwrotu kosztów najmu samochodu zastępczego kwotę 2706 zł. Koszty przekraczające tę kwotę były pomiędzy stronami sporne. To na stronie powodowej spoczywał obowiązek udowodnienia roszczenia zarówno co od zasady, jak i wysokości (art. 6 k.c. w zw. z art. 232 k.p.c.). Temu obowiązkowi strona powodowa nie sprostała, ponieważ nie przejawiła żadnej aktywności procesowej w kierunku uwodnienia okoliczności uzasadniających jej żądanie zasądzenia dalszych kosztów wynajmu samochodu zastępczego.

Podobnie nieudowodnione pozostało roszczenie o odszkodowanie za utratę wartości handlowej samochodu po zdarzeniu z 2.01.2014 r. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę, że w niniejszej sprawie ustalenie, czy doszło do utraty wartości handlowej samochodu powódki nie było możliwe, ponieważ powódka nie dysponuje już samochodem i nie przedstawiła go biegłemu do oględzin.

Powódka dochodziła również zasądzenia poniesionych przez nią kosztów opinii technicznej, którą zleciła i która pomogła jej w określeniu żądania pozwu.

Treść art. 361 k.c., określa granice odpowiedzialności odszkodowawczej i obejmuje wydatki i koszy związane ze zdarzeniem wywołującym szkodę. Ocena czy poniesione koszty ekspertyzy sporządzonej na zlecenie poszkodowanego w postępowaniu przedsądowym są objęte odszkodowaniem przysługującym od sprawcy bądź jego ubezpieczyciela, musi być dokonana przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności sprawy, a w szczególności uzależniona jest od ustalenia, czy zachodzi normalny związek przyczynowy pomiędzy poniesieniem tego wydatku a wypadkiem, oraz czy poniesienie tego kosztu było obiektywnie uzasadnione i konieczne także w kontekście ułatwienia ustalenia okoliczności wypadku i rozmiarów szkody. W niniejszej sprawie nie budziło żadnych wątpliwości Sądu Rejonowego, że ustalenie kosztów naprawy samochodu powódki wymagało wiadomości specjalnych tym bardziej, że stronami postał spór co do zasadności obliczenia odszkodowania jako równowartości kosztów naprawy samochodu. Z tych względów prywatna opinia rzeczoznawcy zlecona w postępowaniu przedsądowym okazała się przydatna, a jej koszt pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą. Powódka niewątpliwie nie była w stanie samodzielnie określić wartości samochodu przed szkodą, ani kosztów jego naprawy. Natomiast wynik niniejszego postępowania wskazuje, że pozwany nie ustalił prawidłowo należnego powódce odszkodowania.

Reasumując: uzasadnione jest żądanie powódki zasądzenia dalszego odszkodowania związanego z ustaleniem adekwatnych kosztów naprawy samochodu powódki po zdarzeniu z 2.01.2014 r. w kwocie 40 953,46 zł i żądanie zwrotu kosztów opinii technicznej w wysokości 350 zł. Nieudowodnione pozostało żądanie zasądzenia dalszych kosztów najmu samochodu zastępczego oraz wyrównanie utraty handlowej wartości pojazdu.

Rozstrzygnięcie o odsetkach z tytułu opóźnienia w wypłacie należnego powodowi odszkodowania zapadło na podstawie art. 817 § 1 k.c. i 481 § 1 k.c. Wymagalność roszczenia w stosunku do zakładu ubezpieczeń powstaje w terminie 30 dni licząc od dnia otrzymania zawiadomienia o wypadku, chyba, że w powyższym terminie wyjaśnienie okoliczności koniecznych do ustalenia jego odpowiedzialności lub wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe. W niniejszej sprawie strona pozwana prowadziła w styczniu i lutym 2014 r. postępowanie likwidacyjne, które zakończone zostało wydaniem decyzji z 24.02.2014 r. Strona powodowa wnosiła o zasądzenie od dochodzonej kwoty (z pominięciem kwoty 350 zł) odsetek ustawowych od 11 marca 2014 roku do 31 grudnia 2015 roku i odsetek ustawowych za opóźnienie od 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty ustawowych za opóźnienie od dnia 31 sierpnia 2017 roku do dnia zapłaty. Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności Sąd zasądził żądane odsetki zgodnie z żądaniem powódki. Natomiast odsetki od kwoty 350 zł zostały zasądzone od dnia następnego po doręczeniu pozwanemu odpisu pozwu (co nastąpiło 5.12.2016 r. – k. 170), ponieważ wezwanie przedsądowe do zapłaty (k. 59-61) nie obejmowało tej kwoty.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., Powództwo zostało uwzględnione w 80%. Łącznie koszty poniesione przez powódkę wyrażają się kwotą 7217 zł, w tym kwotą 7200 zł tytułem kosztów wynagrodzenia pełnomocnika i kwotą 17 zł opłaty skarbowej od udzielonego pełnomocnictwa. W zakresie wynagrodzenia pełnomocnika powoda Sąd orzekł na podstawie § 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. z 2015 r., poz.1800) w brzmieniu obowiązującym w dacie wytoczenia powództwa . Koszty poniesione przez stronę pozwaną wyrażają się kwotą 7200 zł, na co złożyło się wynagrodzenie jego pełnomocnika. Łącznie koszty poniesione przez strony zamknęły się kwotą 14 417 zł, z czego tylko 20% (tj. 2883,40 zł) powinna ponieść powódka. Mając na uwadze wynik postępowania Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 4333,60 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Powódka została zwolniona od kosztów sądowych w całości. Dlatego nie uiściła opłaty od pozwu (2582 zł), a koszty opinii biegłego (łącznie 1279,20 zł, obliczone zgodnie z postanowieniami z k. 111 i 158) tymczasowo poniósł Skarb Państwa. Mając to na uwadze, w punkcie 4 wyroku Sąd zamieścił rozstrzygnięcie w przedmiocie nieuiszczonych kosztów sądowych, wydane na podstawie art. 113 ust.1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz.U. z 2018 r., poz. 300) w zw. z art. 100 k.p.c.