Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I AGa 369/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 lutego 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Regina Kurek

Sędziowie:

SSA Paweł Rygiel (spr.)

SSA Grzegorz Krężołek

Protokolant:

st. sekr. sądowy Urszula Kłosińska

po rozpoznaniu w dniu 8 lutego 2019 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa (...)spółki z o.o. w R.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 28 marca 2018 r. sygn. akt IX GC 908/17

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od strony pozwanej na rzecz strony powodowej kwotę 4050 zł (cztery tysiące pięćdziesiąt złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Paweł Rygiel SSA Regina Kurek SSA Grzegorz Krężołek

sygn. akt I AGa 369/18

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 8 lutego 2019 r.

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy utrzymał w całości w mocy nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym z dnia 25 lipca 2017 r. wydany przez Sąd Okręgowy w Krakowie pod sygn. akt (...), którym Sąd nakazał stronie pozwanej (...) spółce akcyjnej w W. aby zapłaciła stronie powodowej (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w R. kwotę 101.428,47 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w transakcjach handlowych i kosztami procesu.

W sprawie poza sporem było, że z tytułu wykonania przez powodową spółkę na rzecz pozwanej prac wynikających z umowy nr (...) z dnia 16 lutego 2017 r., do zapłaty na rzecz strony powodowej pozostała kwota 101.428,47 zł. Strona pozwana domagała się jednak oddalenia powództwa powołując się na złożone przez siebie w dniu 20 kwietnia 2017 r. oświadczenie o potrąceniu z w/w wierzytelnością wierzytelności z tytułu kary umownej za 11 dni opóźnienia w realizacji innej umowy tj. umowy z dnia 22 września 2014 r.

W tym zakresie Sąd I instancji ustalił, że strony łączyła umowa nr(...) zawarta w dniu 22 września 2014 r., której przedmiotem było wykonanie robót budowlanych w zakresie wzmocnienia korpusu nasypu kolejowego na szlakuT.od km 80+200 do km 81+250 wraz z wykonaniem dokumentacji wykonawczej w ramach projektu POliŚ 7.1-30 „Modernizacja linii kolejowej (...), odcinek K.-R., etap III”. Zgodnie z umową powodowa spółka zobowiązała się do wykonania określonych w niej prac za wynagrodzeniem w wysokości 11.341.541,57 zł brutto ( 9.220.765,50 zł netto). W § 4 ust.1 strony określiły w sposób szczegółowy terminy realizacji zamówienia przez wykonawcę, w tym określiły termin realizacji i rozliczenia umowy na dzień 31 grudnia 2014 r. Z § 4 ust.2 wynikało, iż zamawiający dokona końcowego odbioru przedmiotu umowy w ciągu 10 dni roboczych od zgłoszenia inżynierowi projektu gotowości przekazania do odbioru wykonanych robót po uprzednim potwierdzeniu przez inspektora nadzoru zakończenia robót oraz sprawdzeniu kompletności i prawidłowości przekazanej dokumentacji powykonawczej. Z kolei w § 9 ust.2 zastrzeżono kary umowne od wykonawcy w wysokości 0,1 % wartości przedmiotu umowy netto za każdy rozpoczęty dzień opóźnienia w zakończeniu i rozliczeniu całości umowy w stosunku do terminu wskazanego w § 4.1 pkt 5. Strony postanowiły także, że rozliczenie końcowe nastąpi fakturą na podstawie protokołu odbioru końcowego robót.

Termin realizacji i rozliczenia umowy był dwukrotnie przesuwany aneksami z przyczyn leżących po stronie wykonawcy kontraktu zasadniczego tj. (...) sp. z o.o. i przyczyn niezależnych od strony powodowej - po raz pierwszy na dzień 11 sierpnia 2015 r. i po raz drugi na dzień 7 grudnia 2015 r. Drugi z aneksów został zawarty w dniu 4 grudnia 2015 r., przy czym określono, iż wchodzi on w życie z datą wsteczną tj. 12 sierpnia 2015 r. Przy zawarciu każdego z aneksów strona pozwana uzyskała od strony powodowej zrzeczenie roszczeń względem zamawiającego wynikających ze zmiany terminu realizacji umowy.

Strona powodowa zakończyła roboty w zakresie wzmocnienia korpusu nasypu kolejowego na szlaku T.wraz z wykonaniem dokumentacji wykonawczej do dnia 7 grudnia 2015 r. Fakt ten został odnotowany w dzienniku budowy i zgłoszony pisemnie stronie pozwanej wraz z przekazaną kompletną dokumentacją odbiorową. W dniu 10 grudnia 2015 r. strona pozwana powołała komisje odbiorową, a w dniu 11 grudnia 2015 r. został spisany protokół odbioru końcowego robót bez zastrzeżeń. Wreszcie, w dniu 17 grudnia 2015 r. inżynier projektu wystawił przejściowe świadectwo płatności potwierdzając wartość zrealizowanych przez stronę powodową robót oraz sporządzonych dokumentów do zapłacenia 2.144.714 zł, co stanowiło podstawę dla wystawienia przez stronę powodową faktury (...) na kwotę 2.144.714 zł netto ( 2.637.998,22 zł brutto).

Sąd ustalił także, że dokument Przejściowe Świadectwo Płatności (PŚP) wystawiany przez inżyniera kontraktu z firmy zatrudnionej przez stronę pozwaną warunkował wystawienie faktury Vat przez wykonawcę. Bez uzyskania tego dokumentu faktura nie zostałaby przyjęta przez pozwaną, o czym zatrudniony przez pozwaną inżynier kontraktu informował stronę powodową.

Z uwagi na wystawienie faktury przez stronę powodową w dniu 17 grudnia 2015 r. pozwana naliczyła powodowej spółce karę umowną za 11 dniowe opóźnienie w zakończeniu i rozliczeniu umowy twierdząc, iż przewidziane w § 4 ust.1 pkt 5 umowy pojęcie „zakończenie i rozliczenie umowy” obejmowało nie tylko zakończenie i zgłoszenie prac do odbioru, lecz także ich rozliczenie finansowe, przez co należało rozumieć wystawienie faktury.

Pismem z 20 kwietnia 2017 r. strona pozwana złożyła oświadczenie o potrąceniu wierzytelności w wysokości 101.428,47 zł wynikającej z noty księgowej (...) z wierzytelnością strony powodowej w wysokości 1.553.736 zł z faktury (...), które to oświadczenie podtrzymała w piśmie z 28.04.2017 r.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy uznał zgłoszone w sprawie roszczenie za uzasadnione oceniając, iż oświadczenie pozwanej o wzajemnym potrąceniu wierzytelności nie odniosło skutku, bowiem wierzytelność przedkładana do potrącenia nie istniała. Brak bowiem było podstaw do naliczenia przez pozwaną kary umownej za rzekome opóźnienie w realizacji umowy z dnia 22 września 2014 r.

Sąd Okręgowy, odwołując się do treści art. 383 § 1 k.c. i art. 384 § 1 k.c., jak też art. 471 kc, art. 472 k.c. i art. 476 k.c. uznał podniesiony przez pozwaną zarzut za bezzasadny. Wskazując na postanowienia umowy dotyczące terminów wykonania robót budowlanych wraz z procedurą odbioru ocenił, że realizacja i rozliczenie umowy w terminach określonych w § 4 nie była możliwa. Po drugie, między stronami nie było sporu co do tego, że przedłużanie terminu zakończenia i rozliczenia umowy kolejnymi aneksami nastąpiło z przyczyn niezależnych od wykonawcy (powodowej spółki), z czym wiązały się postanowienia zawierające zrzeczenie się przez powódkę roszczeń wobec pozwanej wynikających ze zmiany terminu. Wreszcie, zmieniając postanowienia umowy dotyczące wiążących terminów w dniu 4 grudnia 2015 r. strony postanowiły termin realizacji i zakończenia robót wydłużyć do 7 grudnia 2015 r., przy czym nie zostały wprowadzone zmiany do terminów przejściowych.

Nadto, jak wynika z korespondencji strony powodowej, dopiero 7 grudnia 2015 r. inżynier kontraktu zatwierdził materiały jako zgodne z projektem wykonawczym, przy czym miały one zostać złożone po raz pierwszy 20 lutego 2015 r. i ponownie 23 października 2015 r. Zwłoka w tym zakresie inżyniera kontraktu nie była kwestionowana przez stronę pozwaną, co uzasadnia ocenę, że odpowiedzialność z tego tytułu ponosi strona pozwana na podstawie art. 474 k.c. jak za własne działanie lub zaniechanie za działania i zaniechania osób, z których pomocą zobowiązanie wykonywa, jak również osób, którym wykonanie zobowiązania powierza.

Sąd dokonał także wykładni postanowień umownych (art. 65 k.c.) oceniając, że brak jest podstaw do interpretacji zapisu zawartego w § 4 ust.1 pkt 5 w sposób postulowany przez stronę pozwaną i rozumienia pod pojęciem „rozliczenia umowy” wystawienia faktury przez wykonawcę.

Sąd podkreślił, że do podpisania aneksu doszło na trzy dni przed upływem terminu realizacji i rozliczenia umowy, a przedłużenie terminu realizacji nastąpiło z przyczyn niezależnych od powoda. Wyłącza to przyjęcie by w tym terminie miało dojść do odbioru robót ze strony pozwanej i wystawienia faktury przez stronę powodową, na które to czynności w umowie przewidziano dodatkowe 10 dni roboczych (§ 4 ust. 2 pkt 3). Tym bardziej, że zgodnie z dotychczasową praktyką stron (art. 354 k.c.), faktura mogła być wystawiona dopiero po uzyskaniu Przejściowego Świadectwa Płatności.

W konkluzji Sąd wskazał, ze skoro brak było podstaw do naliczenia spornej kary umownej, to oświadczenie strony pozwanej o potrąceniu jest bezskuteczne.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c.

Od powyższego orzeczenia apelację wniosła strona pozwana, zarzucając naruszenie art. 233 k.p.c. w zw. z art. 258 k.p.c. i art. 245 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważania materiału dowodowego i dokonania oceny dowodu z zeznań świadków oraz dowodu z dokumentów w sposób dowolny a nie swobodny, co w konsekwencji doprowadziło do nieuzasadnionego, błędnego ustalenia i przyjęcia, że: Przejściowe Świadectwo Płatności (tzw. PŚP) warunkowało wystawienie faktury, że faktura VAT nie zostałaby przez pozwaną przyjęta bez PŚP, że powódka wywiązała się ze wszystkich swoich zobowiązań umownych w przewidzianym umową terminie.

Apelująca zarzuciła także naruszenie prawa materialnego tj.:

- art. 65 k.c. w zw. z § 12 ust.1 pkt 3 i § 9 ust.1 pkt 3 łączącej strony umowy z dnia 22 września 2014 r. przez dokonanie wadliwej, błędnej wykładni oświadczenia woli stron w sytuacji, gdy za „rozliczenie umowy” należało rozumieć złożenie przez powoda końcowej, prawidłowo wystawionej faktury VAT;

- art. 471 k.c. i art. 476 k.c. poprzez ich błędną wykładni;

- art. 474 k.c. poprzez jego nieuprawnione zastosowanie, bowiem Inżynier Projektu nie był osobą zatrudnioną przez pzowanego do wykonywania zobowiązania, a nadto umowa stron nie przewidywała praktyki wystawienia PŚP przez Inżyniera Projektu;

- art. 498 § 1 i 2 k.c. poprzez nieuzasadnione przyjęcie, że złożone przez pozwaną oświadczenie o potrąceniu nie wywołało skutku prawnego w postaci umorzenia wierzytelności powódki.

W konsekwencji podniesionych zarzutów pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów postępowania za obie instancje, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi I Instancji do ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania apelacyjnego.

Powódka wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja strony pozwanej jest w oczywisty sposób bezzasadna.

Ustalenia dokonane w pierwszej instancji są prawidłowe i Sąd Apelacyjny przyjmuje je za własne. Ustalenia te zostały oparte o wszystkie zaoferowane przez strony dowody, a ich ocena mieści się w granicach wyznaczonych art. 233 § 1 k.p.c.

Rację ma strona apelująca, że w umowie stron z 22 września 2014 r. wprost nie przewidziano, iż warunkiem wystawienia przez wykonawcę faktury było uprzednie uzyskanie Przejściowego Świadectwa Płatności (PŚP). Tyle tylko, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy dawał podstaw do przyjęcia, że w ramach stosunków między stronami, zgodnie z utrwaloną praktyką, dla wystawienia faktury wymagane było uprzednie wystawienie w/w dokumentu. Poza sporem pozostaje, że strony pozostawały w stałych stosunkach gospodarczych, a strona powodowa wykonywała roboty na rzecz pozwanej w wykonaniu wielu umów. Tym samym uprawniona była do powołania się na dotychczasową praktykę rozliczania prac i związanej z tym procedury. Praktyka taka znajduje potwierdzenie w zeznaniach świadków J. P. i R. P.. Podkreślenia wymaga, że świadek J. P. (2), będąc pracownikiem pozwanej, wskazała, iż zwyczajowo wystawiane były PŚP. Przedmiotową okoliczność potwierdził także inny pracownik apelującej spółki – świadek R. P. (2). Niezależnie zatem od tego, że w/w świadkowie wskazywali, iż „ jeżeli w umowie nie ma śladów zapisu PŚP to formalnie” wystawienie tego dokumentu nie było wymagane, to jednocześnie świadkowie wyraźnie wskazali na istniejącą praktykę, przy rozliczeniu prac, wystawiania tego rodzaju dokumentu. Wystarczy wskazać, że świadek J. P. zeznała, iż wie, „że były wystawiane zwyczajowo przez inżyniera PŚP.”

Przede wszystkim jednak o wymogu uzyskania PŚP wprost świadczy korespondencja mailowej, z której wynika, iż pracownik powodowej spółki uzyskał informację, że faktura może być wystawiona po zgłoszeniu płatności i wystawieniu PŚP (k. 166 akt). W tym stanie rzeczy, z odwołaniem się do treści art. 354 k.c., zasadne było ustalenie co do wymaganej procedury związanej z rozliczeniem robót i wystawieniem faktury.

W pozostałej części ustaleń faktycznych stwierdzić należy, że zasadnicze i mające znaczenie dla rozstrzygnięcia fakty nie są między stronami sporne. I tak, poza sporem pozostaje, że powodowa spółka wykonała w pełni i w sposób prawidłowy roboty zarówno z umowy z dnia 22 września 2012 r. jak i z umowy z dnia 16 lutego 2017 r. Nie jest kwestionowane, że prace z pierwszej z w/w umów zostały wykonane, zakończone i zgłoszone do dnia wskazanego w aneksie do umowy tj. do dnia 7 grudnia 2014 r. Dalej, poza sporem pozostaje, że do przesunięć terminu zakończenia prac z tej umowy i jej rozliczenia dochodziło z przyczyn nie obciążających wykonawcy oraz, że z tytułu tych przesunięć wykonawca zrzekł się w stosunku do pozwanej (zamawiającego) roszczeń odszkodowawczych. Nie jest także sporna między stronami treść wzajemnych obowiązków umownych, w tym to, że strony przewidziały w niej procedury i terminy odbiorów robót. Nie jest zatem kwestionowane, że przy podpisaniu aneksu w dniu 4 grudnia 2014 r. i określeniu terminu zakończenia prac i rozliczenia umowy do dnia 7 grudnia 2014 r. nie było możliwe wystawienie do tego terminu faktury przez wykonawcę. Nawet bowiem przy przyjęciu, iż wykonawca zgłosiłby zakończenie robót niezwłocznie po podpisaniu aneksu, to pozwana była zobowiązana dokonać odbioru do 10 dni i to liczonych dopiero od potwierdzenia przez inspektora nadzoru zakończenia robót oraz sprawdzeniu kompletności i prawidłowości przekazanej dokumentacji powykonawczej. Nadto przed wystawieniem faktury powódka winna uzyskać PŚP. Tym samym, z przyczyn leżących po stronie pozwanej a nie powódki, nie było możliwe, by w terminie 3-ch dni tj. do 7 grudnia 2014 r. powodowa spółka mogła wystawić fakturę za zgłoszone prace.

Z tych względów nie ma zasadniczego znaczenia w sprawie dokładne wyjaśnienie, w jaki sposób strony rozumiały pojęcie „rozliczenia umowy” zawarte w § 4 ust.1 pkt 5 umowy. Wskazać jednak należy, że Sąd Apelacyjny w pełni podziela dokonaną w tym zakresie ocenę Sądu I instancji. Skoro bowiem zawierając w dniu 4 grudnia 2015 r. aneks strony przewidziały 3-dniowy termin do zakończenia i rozliczenia prac, a samo wystawienie faktury możliwe było dopiero po przeprowadzeniu kilkunastodniowej procedury związanej z odebraniem i potwierdzeniem wykonania robót, to nie sposób przyjąć, by strony rozumiały przedmiotowy zapis w taki sposób, że już w dacie zawarcia aneksu nie było możliwe dotrzymanie określonego tym aneksem terminu.

Potwierdzeniem tego stanu rzeczy jest to, iż strona pozwana wykłada w korzystny dla siebie sposób pojęcie „rozliczenia umowy” post fakctum, nie powołując obiektywnych okoliczności mających świadczyć o niezmienności i pewności rozumienia tego zapisu. Świadek J. P. (2) zeznała, że „dotąd nie doszło do tej sytuacji, nie analizowaliśmy pojęcia „rozliczenie”, dopiero później zostały sporządzone 3 opinie, które jednoznacznie określiły, ze za „rozliczenie” rozumiemy złożenie faktury Vat przez wykonawcę u inżyniera”. Nie sposób zatem przyjąć, że strona pozwana we wskazany przez siebie sposób rozumiała sporny zapis umowny, skoro we własnym zakresie nie miała wiedzy, jaki był jej zamiar przy zawarciu umowy, a kieruje się następczymi opiniami prawnymi. Jest rzeczą niezrozumiałą sytuacja, gdy sama strona (sam składający oświadczenie woli) nie wie jaki miał zamiar i jaki był sens oświadczenia, a dopiero później zleca wykonanie opinii, jak dany zapis miał rozumieć. W tym kontekście przypomnieć należy, że w świetle treści art. 65 k.c. podstawową przesłanką dla dokonania wykładni oświadczeń woli jest zamiar stron. Tym samym to sama strona musi wiedzieć, jaki sens nadawała oznaczonemu postanowieniu umownemu i to w dacie zawarcia umowy. Uwzględniając, że aneksem strona pozwana określiła w istocie 3-dniowy termin dla zakończenia i rozliczenia umowy, to nie mogła spornego pojęcia rozumieć w sposób uniemożliwiający drugiej stronie dochowania terminu.

W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny w pełni podziela argumentację prawną powołaną przez Sąd I instancji. Nie zachodzi więc potrzeba jej powielania. Zasadne jest zatem przyjęcie, że strona powodowa dotrzymała umownego terminu określonego § 4 ust.1 pkt 5 umowy, a zatem nie doszło do opóźnienia w jej zakończeniu i rozliczeniu w rozumieniu tego zapisu. Tym samym brak było jakichkolwiek podstaw do naliczenia przez pozwaną przewidzianej umową kary. W tym stanie rzeczy zbędne jest czynienie dalszych rozważań co do rozróżnienia pojęć „opóźnienie” i „zwłoka”. Skoro bowiem powódka dotrzymała terminu umownego to bezprzedmiotowe jest badanie, czy kara umowna została zastrzeżona za niedotrzymanie terminu z przyczyn obciążających czy także nieobciążających wykonawcę.

Niezależnie od powyższego, na szczególne podkreślenie zasługuje to, iż wedle koncepcji prezentowanej przez pozwaną spółkę, skoro rozliczenie umowy miało oznaczać wystawienie faktury VAT, to dotrzymanie przez wykonawcę terminu określonego w § 4 ust.1 pkt 5 umowy wymagało zgłoszenia prac do odbioru co najmniej 10 dni przed upływem terminu końcowego. W sytuacji zatem, gdy aneks określający ten termin został podpisany 3 dni przed jego nadejściem, z przyczyn leżących po stronie pozwanej, podniesienie twierdzenia o niewłaściwym wykonaniu w tym zakresie umowy przez wykonawcę i naliczenie mu kar umownych, stanowi rażący przejaw nielojalności wobec kontrahenta i naruszenie dobrych obyczajów w stosunkach gospodarczych. Zgodnie z powołanym już art. 354 k.c., dłużnik powinien wykonać zobowiązanie nie tylko zgodnie z jego treścią i w sposób odpowiadający jego celowi społeczno – gospodarczemu, a jeżeli istnieją w tym zakresie ustalone zwyczaje – także w sposób odpowiadający tym zwyczajom, ale także w sposób odpowiadający zasadom współżycia społecznego. W niniejsze sprawie powodowa spółka jako wykonawca w sposób właściwy zrealizowała wszystkie ciążące na niej obowiązki. Jej zachowanie wobec pozwanej było nie tylko prawidłowe, ale także uwzgledniające trudności leżące po stronie zamawiającego. Przejawem tego była dwukrotna zgoda na przesunięcie terminu zakończenia realizacji umowy, jak też – co zasługuje na podkreślenie – zrzeczenie się roszczeń w związku z tym przesunięciem terminów. W takiej to sytuacji pozwana, po zakończeniu realizacji umowy, kreuje nieistniejące przyczyny mające prowadzić do niezaspokojenia słusznych roszczeń powódki z tytułu wynagrodzenia za wykonanie prac.

Tego rodzaju praktyka budzi tym większe zastrzeżenia, że (...) S.A. jest spółką państwową tj. podmiotem z większościowym udziałem Skarbu Państwa. Tym bardziej zatem trzeba wymagać, by kształtowała w obrocie gospodarczym dobre praktyki, przeciwdziałające patologii systemu gospodarczego.

Biorąc powyższe pod uwagę Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 385 k.p.c., orzekł jak w sentencji. O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł zgodnie z zasadą odpowiedzialności za jego wynik (art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.). Na zasądzone koszty składa się opłata od wynagrodzenia pełnomocnika, ustalona zgodnie z § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust.1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 r., poz.1804 ze zm.).

SSA Paweł Rygiel SSA Regina Kurek SSA Grzegorz Krężołek