Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VI Ka 72/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 kwietnia 2019 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Dariusz Prażmowski

Protokolant Aleksandra Studniarz

po rozpoznaniu w dniu 9 kwietnia 2019 r.

przy udziale Agnieszki Nowickiej Prokuratora Prokuratury Rejonowej

w R.

sprawy M. F. zd. S. ur. (...) w Z.

córki S. i G.

oskarżonej z art. 191 § 1 kk w zw. z art. 12 kk

na skutek apelacji wniesionych przez oskarżoną i obrońcę oskarżonej

od wyroku Sądu Rejonowego w Rudzie Śląskiej

z dnia 22 listopada 2018 r. sygnatura akt II K 100/16

na mocy art. 437 § 1 kpk i art. 636 § 1 kpk

1. utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

2. zasądza od oskarżonej na rzecz Skarbu Państwa wydatki postępowania odwoławczego w kwocie 20 zł (dwadzieścia złotych) i wymierza jej opłatę za II instancję w kwocie 60 zł (sześćdziesiąt złotych).

Sygn. akt VI Ka 72/19

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Rudzie Śląskiej wyrokiem z dnia 22 listopada 2018 r. w postępowaniu ponownym orzekał w sprawie M. F. oskarżonej o czyn z art. 191 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. Sąd warunkowo umorzył na mocy art. 66 § 1 i 2 k.k. i art. 67 § 1 k.k. w brzmieniu obowiązującym w czasie popełnienia przestępstwa w zw. z art. 4 § 1 k.k. na okres jednego roku próby postępowanie karne przeciwko oskarżonej M. F. o to, że w dniu 19 października 2011 r. w G. użyła przemocy wobec J. S. szarpiąc ją, zadając uderzenie pięścią w brzuch i dusząc, celem zmuszenia jej do usunięcia z posesji mieszczącej się przy ul. (...) w G. pojazdów należących do J. S. i R. R. (1), tj. o przestępstwo z art. 191 § 1 k.k., nadto orzekł o kosztach.

Apelację od wyroku złożył obrońca oskarżonej, zaskarżając wyrok w zakresie umorzenia postępowania i zarzucając mającą wpływ na treść wyroku obrazę przepisów postępowania:

- art. 7 k.p.k. polegającą na naruszeniu zasady swobodnej oceny dowodów poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę materiału dowodowego, bez uwzględnienia zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, poprzez nieobiektywne uznanie, że zeznania R. R. (1), J. R. i G. S. są wiarygodne, podczas gdy nie stanowią one dowodu pełnowartościowego, ponieważ nie były złożone spontanicznie i bezinteresownie, a w zamyśle ww. świadków miały doprowadzić do wykazania rażącej niewdzięczności obdarowanej, a w konsekwencji do odwołania umowy darowizny nieruchomości położonej w G. przy ul. (...).

- art. 7 k.p.k. polegającą na naruszeniu zasady swobodnej oceny dowodów poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny wyjaśnień złożonych przez oskarżoną M. F. w zakresie w jakim Sąd odmówił im wiary, a które są konsekwentne, stanowcze, logiczne i znajdują oparcie w materiale dowodowym sprawy, a zatem w całości powinny zostać one uznane za wiarygodny dowód w sprawie;

- art. 442 § 3 k.p.k. poprzez niezastosowanie się przez Sąd meriti do wskazań Sądu odwoławczego po uchyleniu wyroku i przekazaniu sprawy do ponownego rozpoznania w zakresie wyjaśnienia podstawy bezprawności działań oskarżonej w kontekście wcześniejszego zarzutu apelacyjnego.

w konsekwencji obrazy wskazanych przepisów postępowania zarzucając także:

- mający wpływ na treść wyroku błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za jego podstawę, polegający na bezpodstawnym przyjęciu, że w zakresie czynu opisanego w pkt. 1 wyroku (art. 191 § 1 k.k.) - oskarżona użyła przemocy wobec J. S. szarpiąc ją, zadając uderzenie pięścią w brzuch i dusząc, celem zmuszenia jej do usunięcia z posesji przy ul. (...) pojazdów należących do J. S. i R. R. (1), podczas gdy oskarżona stosowała opór w celu przeciwdziałania próbie wyrzucenia jej z własnej nieruchomości, przy czym nie stosowała wobec J. S. przemocy w postaci uderzenia, czy podduszenia;

Obrońca wskazał, że z ostrożności procesowej, przyjmując nawet, że Sąd w sposób prawidłowy ustalił stan faktyczny, zaskarżonemu wyrokowi zarzuca nadto obrazę prawa materialnego, tj. art. 191 § 1 k.k. polegającą na warunkowym umorzeniu postępowania przeciwko oskarżonej za to przestępstwo, podczas gdy z ustalonego stanu faktycznego wynika, iż oskarżona działała w warunkach obrony koniecznej odpierając bezprawny i bezpośredni zamach J. S. i R. R. (1) na jej nietykalność cielesną i mienie, a więc w okolicznościach opisanych w art. 25 § 1 k.k., wyłączających bezprawność jej działania, a w konsekwencji odpowiedzialność karną.

Obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonej.

Apelację od wyroku wniosła oskarżona, zaskarżając wyrok w całości i zarzucając:

- wywodzenie niezgodne z logiką rozumowania i doświadczeniem życiowym, niewłaściwą interpretację logiczną faktów przedstawionych w protokołach, prowadzącą do błędnego sformułowania wniosków końcowych, a przez to do sformułowania wyroku będącego przedmiotem niniejszej apelacji,

- pobieżną i wybiórczą analizę przesłanek użytych w dowodach logicznych, bez jednoznacznego określenia wartości „prawda” - „fałsz”,

- pominięcie przez Sąd pewnych, zaprotokołowanych faktów które w istotny sposób wpływają na ocenę przebiegu zdarzeń w świetle przepisów prawa,

- dowolną ocenę materiału dowodowego, wykraczającą poza granice oceny swobodnej,

- przenoszenie prywatnych, subiektywnych przemyśleń Sądu na zebrany materiał dowodowy, które nie wynikają bezpośrednio ze stosowania zasad logiki czy oparcia się na doświadczeniu życiowym,

- uzupełnianie luk w dowodzeniu poprzez stawianie przez Sąd tez będących wynikiem prywatnych przemyśleń, które nie posiadają oparcia w faktach i stoją w zaprzeczeniu z wynikami prowadzonych dotychczas postępowań, a następnie użycie tych tez do dowodzenia winy oskarżonej.

Wskazując na powyższe oskarżona wniosła o zmianę zaskarżonego orzeczenia i uniewinnienie.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacje obrońcy oskarżonej i samej oskarżonej nie zasługują na uwzględnienie.

Apelacje zarzucają zaskarżonemu wyrokowi obrazę przepisów prawa procesowego poprzez dowolną ocenę dowodów i wynikający z niej błąd w ustaleniu przez Sąd odpowiedzialności karnej oskarżonej.

Odnosząc się do zarzutów apelacji wypada wskazać, iż „dokonanie oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w sposób odmienny od oczekiwań stron procesowych nie stanowi naruszenia przepisów art. 7 i 410 k.p.k.” ( postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 lutego 2014 r., sygn. II KK 17/14).

Wskazuje się też w orzecznictwie, że „zasada określona w art. 410 k.p.k., obowiązuje nie tylko sąd wyrokujący, ale i strony procesu, które przedstawiając w odwołaniu własne stanowisko, nie mogą go opierać wyłącznie na fragmentarycznej ocenie dowodów z pominięciem tego wszystkiego, co może prowadzić do odmiennych wniosków. Krytyka odwoławcza odnosząca się tylko do części materiału dowodowego, potraktowana wybiórczo, z pominięciem tych dowodów, które obciążają oskarżonego, a także nie wykazująca jednocześnie, by sąd I instancji naruszył regułę swobodnej oceny dowodów, nie uzasadnia należycie zgłoszonego zarzutu błędu ustaleń faktycznych ani zarzutu nieprawidłowej oceny dowodów.” ( wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 14 maja 2013 r., sygn. II AKa 36/13; KZS 2013/6/87).

Ocena zebranego materiału dowodowego nie narusza przepisu art. 7 k.p.k., nie wykracza poza ramy swobodnej oceny dowodów i nie wykazuje błędów logicznych. Zaznaczyć przy tym należy, iż swobodna ocena dowodów jest jedną z naczelnych zasad prawa procesowego, u podstaw której leży zasada prawdy materialnej, a swobodna ocena dowodów nakazuje, aby Sąd oceniał znaczenie, moc i wiarygodność materiału dowodowego w sprawie na postawie wewnętrznego przekonania z uwzględnieniem wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego. Prawem bowiem oskarżonego jest złożenie w sprawie takich wyjaśnień, jakie uznaje za najbardziej korzystne z punktu widzenia swojej obrony. Tak długo jednak oskarżony może skutecznie w ten sposób realizować swoje uprawnienia procesowe, a Sąd zobowiązany interpretować wątpliwości na jego korzyść, jak długo oskarżony nie popadnie w sprzeczność z obiektywnie ustalonymi w oparciu o przeprowadzone dowody faktami, wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego.

Odnosząc się do postawionego zarzutów w zakresie przekroczenia zasad swobodnej oceny dowodów przez Sąd orzekający należy wskazać iż zasadny byłby zarzut ten w sytuacji gdy na podstawie prawidłowo zgromadzonych dowodów Sąd poczynił ustalenia faktyczne niezgodne wprost z zebranymi dowodami lub wysnuł wnioski sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, bądź wnioski wyprowadzone z zebranego materiału dowodowego nie zasadnie pomijają dowody przeciwne do stawianych tez czy ustaleń, lub bezzasadnie Sąd odmówił wiarygodności części dowodów.

Jednakże swobodna ocena dowodów jako jedna z naczelnych zasad prawa procesowego nakazuje aby Sąd orzekający oceniał znaczenie, moc i wiarygodność materiału dowodowego w sprawie na podstawie wewnętrznego przekonania z uwzględnieniem wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego, przy czym obowiązująca procedura karna nie przewiduje zasady wartościowania dowodów ani też prymatu dowodów korzystnych dla oskarżonego nad dowodami przemawiającymi na jego niekorzyść. W tym zakresie ciężar spoczywa właśnie na dyrektywie zawartej w przepisie art. 7 k.p.k., która określa reguły obowiązujące przy dokonywaniu oceny dowodów i przyjmowania ich za podstawę dokonywanych ustaleń ( tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 marca 1997r. sygnatura akt II KKN 159/96; Prok. i Pr. 1998/2/7).

Podobnie również zasada in dubio pro reo – wyrażona w przepisie art. 5§2 k.p.k. - nie ogranicza utrzymanej w granicach racjonalności swobody oceny dowodów, a jeżeli z zebranego materiału dowodowego wynikają różne wersje przebiegu zdarzenia i oceny zachowania oskarżonego, to nie jest to jeszcze jednoznaczne z zaistnieniem nie dających się usunąć wątpliwości w rozumieniu tego przepisu, bowiem w takim wypadku Sąd jest zobowiązany do dokonania ustaleń właśnie na podstawie swobodnej oceny dowodów ( tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 lutego 1998r. sygnatura akt III KKN 407/96 Prok. i Pr. 1998/11-12/10).

Ponadto reguła ta naruszona zostaje jedynie wówczas, gdy sąd poweźmie niedające się usunąć wątpliwości i nie mogąc w żaden sposób ich wyjaśnić, rozstrzygnie je na niekorzyść oskarżonego ( tak konsekwentnie Sąd Najwyższy: postanowienie z dnia 4 kwietnia 2008r. sygnatura akt V KK 24/08, LEX nr 395213, postanowienie z dnia 15 maja 2008r. sygnatura akt III KK 79/08, LEX nr 393949). Nie ma natomiast zasada ta zastosowania do wątpliwości które podnosi strona postępowania, jeżeli analiza dowodów w ramach swobodnej oceny dowodów pozwala na rozstrzygnięcie tych wątpliwości.

W ocenie Sądu Okręgowego przeprowadzając szczegółowo postępowanie dowodowe w niniejszej sprawie, Sąd pierwszej instancji uchybień wskazanych w środkach odwoławczych przy rozpoznawaniu przedmiotowej sprawy nie dopuścił się, a zaskarżony wyrok ocenić należy jako trafny, zważywszy, że oparty został na właściwie zebranym i ocenionym materiale dowodowym, przy czym tok rozumowania Sądu I instancji w zakresie oceny dowodów, a szczególnie treści złożonych zeznań świadków jest logiczny i w żadnym razie nie nosi cech dowolności.

Wskazać należy iż obie apelacje kwestionując sposób oceny świadków jako wadliwy między innymi z powodu przyjęcia pewnych założeń czy zasad doświadczenia życiowego, same jednakże bazują na pewnych założeniach odnośnie sposobu oceny dowodów, czyli postępują w taki sam sposób jaki równocześnie kwestionowany jest w odniesieniu do rozumowania Sądu I instancji.

W apelacji obrońcy oskarżonej podkreślono że Sąd nie zachował obiektywizmu przy ocenie materiału dowodowego sprawy, z tego powodu, że sposób przedstawienia zdarzeń (faktów) zawiera w sobie pejoratywne ich zabarwienie na niekorzyść oskarżonej, przy jednoczesnej próbie usprawiedliwiania zachowań pokrzywdzonej. Wskazuje obrońca, że znaczną cześć ustaleń Sąd I instancji koncentruje na wykazaniu, że to oskarżona jest przyczyną konfliktu rodzinnego stanowiącego tło rozpatrywanego zajścia, czyniąc nawet odmienne od Sądu cywilnego ustalenia. Wskazuje równocześnie iż okoliczność, że strony były ze sobą skonfliktowane nie była podważana, a ocena tego która ze stron do tego doprowadziła nie ma żadnego znaczenia w przedmiotowej sprawie, bowiem Sąd ostatecznie ograniczył tempore criminis do dnia 19 października 2011 r., a więc do jednostkowego incydentu.

Trudno domniemywać jakie skarżący mają doświadczenie życiowe ale oczywistym jest, iż kwestia skonfliktowania z drugą osobą może wpływać na treść zeznań świadka i oczywistym jest, iż kwesta ta musi być brana pod uwagę przy ocenie zeznań danego świadka. Brak zatem podstaw do czynienia zarzutu, iż kwestie te Sąd I instancji niezasadnie ustalał. Nie był również Sąd związany ustaleniami w innej sprawie, tym bardziej cywilnej, zatem zasadnie i celowo badano te kwestie. Ponadto sam obrońca odnosi się do sprawy cywilnej wskazując iż ocena wiarygodności zeznań świadków w niniejszej sprawie winna być dokonana również przez pryzmat oceny ich wiarygodności przez Sąd Apelacyjny w Katowicach sygn. akt V ACa 602/13, wskazując, iż w trakcie ww. postępowania J. R. podjęła szereg czynności prawnych i faktycznych, zmierzających do unieważnienia łączącej strony umowy, a działania te obliczone były na osiągnięcie konkretnego celu. Sam zatem obrońca oskarżonej wskazuje takimi sformułowaniami, iż koniecznym było czynienie ustaleń dotyczących tła w jakim zdarzenie zaistniało, w tym relacji pomiędzy oboma stronami zdarzenia, zatem zasadnym i koniecznym było poczynienie ustaleń dotyczących konfliktu stron. Rzeczywiście z perspektywy znamion zarzucanego oskarżonej czynu istotny jest przebieg wyłącznie tego zdarzenia, jednakże dla oceny przyczyn zachowania oskarżonej oraz wiarygodności relacji stron musiały być poczynione ustalenia w zakresie wzajemnego ich odnoszenia się. Chybione jest natomiast oczekiwanie poczynienia takiej samej oceny wiarygodności zeznań świadków jak dokonana przez Sąd Apelacyjny w Katowicach sygn. akt V ACa 602/13 bowiem kłoci się z zasadą samodzielności jurysdykcyjnej sądu wskazanej w art. 8 § 1 k.p.k.

Błędnie wskazuje również obrońca, że negatywne nastawienie i pejoratywne zabarwienie zeznań pokrzywdzonej widoczne jest z tego względu, że opisując zdarzenia używa słów kodeksowych - wtargnięcie (nagłe wtargnięcie) - stanowiących znamię czynu stypizowanego w art. 193 k.k., a opis zdarzenia, budowanie jego dramaturgii (wtargnęła, podbiegła) można by potraktować jako licentia poetica, gdyby nie fakt, że z tego samego artykułu przez te same osoby zostało zainicjowane zawiadomienie również w stosunku do męża oskarżonej, gdzie zarzut popełnienie przestępstwa się nie potwierdził. Oczywistym jest iż z uwagi na posiadane wykształcenie i wykonywany zawód pokrzywdzona skłonna jest używać sformułowań kodeksowych, skoro kodeks karny jest immanentnie związany z wykonywanym zawodem, zaś sformułowaniami w nim zawartymi posługuje się w codziennej pracy.

Nie jest zasadne kwestionowanie oceny zeznań świadków na relacjach których oparł się Sąd I instancji z tego względu iż miałyby być one nie złożone spontanicznie co wiążą skarżący z tym iż pokrzywdzona żądała od oskarżonej zapłaty pewnej kwoty za darowiznę udziałów w nieruchomości przy ul. (...).

Dla Sądu Okręgowego oczywistym jest iż konflikt powstał wskutek ewidentnego błędu polegającego na niespisaniu części ustaleń pomiędzy siostrami dotyczącymi darowizny udziałów w nieruchomości przy ul. (...) i wyprowadzenia się z tej nieruchomości pokrzywdzonej. To właśnie było ewidentną przyczyną dalszych postępowań. Nie jest jednak tak, iż ocena zeznań świadków w sprawie niniejszej miałaby być wadliwa, czy powinny być one oceniane odmiennie niż uczynił to Sąd I instancji, z tego względu iż pomiędzy siostrami toczyły się postępowania sądowe. Nie ma w tym zakresie żadnej reguły prawnej, zaś takie rozumowanie jest obarczone ewidentnym błędem logicznym, bowiem w takim przypadku jako spontaniczne mogłyby być odczytywane tylko pierwsze zeznania w danej sprawie. Jakikolwiek kolejny spór prawny musiałby bowiem w świetle tego rozumowania powodować iż nie powinno się brać pod uwagę czy należałoby oceniać negatywnie wiarygodność relacji stron, bowiem miałyby one działać powodowane określonym nastawieniem do strony przeciwnej. W procesach zaś cywilnych w ogóle nie należałoby (idąc tym tropem wnioskowania) brać pod uwagę zeznań stron bowiem każda działa chcąc osiągnąć określony – korzystny dla siebie – rezultat procesu a zatem wedle przytoczonego rozumowania obrońcy zeznania powinny być ocenianie jako niespontaniczne czyli niewiarygodne. Na marginesie w takim razie tak też należałoby ocenić wiarygodność zeznań stron w sprawie Sądu Apelacyjnego w Katowicach sygn. akt V ACa 602/13, a przecież odnośnie nich obrońca ich nie deprecjonuje choć strony działały powodowane określonym nastawieniem do strony przeciwnej.

Nie jest zasadne zatem kwestionowanie oceny zeznań świadków R. R. (1), J. R. i G. S. i wskazywanie, że nie stanowią one dowodu pełnowartościowego, ponieważ nie były złożone spontanicznie i bezinteresownie, bowiem miały doprowadzić do wykazania rażącej niewdzięczności obdarowanej, a w konsekwencji do odwołania umowy darowizny nieruchomości położonej w G. przy ul. (...). Kwestie relacji pomiędzy stronami wpływają na ocenę treści zeznań świadków jednak bynajmniej zeznań tych a priori nie dyskwalifikują i prezentowane w apelacji obrońcy wnioskowanie jest nie zasadne.

W ocenie Sądu Okręgowego przeprowadzając szczegółowo postępowanie dowodowe w niniejszej sprawie, Sąd Rejonowy zgromadził kompletny materiał dowodowy i na jego podstawie prawidłowo ustalił stan faktyczny poddając wnikliwej analizie zgromadzone dowody. Sąd Okręgowy w całości akceptuje przeprowadzoną szczegółowo ocenę zeznań poszczególnych świadków, zaznaczając iż fakt, że nie są one korzystne dla oskarżonej wcale nie oznacza wadliwości ich oceny. Błędnym ponadto jest oczekiwanie (które wydaje się przyświecało szczegółowym przytoczeniom zeznań w apelacjach) iż poszczególne zeznania świadków będą na przestrzeni miesięcy czy lat identyczne, czy też że świadkowie zdarzenia będą opisywać je w sposób identyczny. Nie ma w ocenie Sądu Okręgowego żadnego racjonalnego powodu takie oczekiwanie skarżących, którzy starają się wykazać niespójność zeznań świadków w oparciu o kolejne fragmenty ich zeznań, wskazując że poszczególne słowa czy przytoczenie kolejności wydarzeń – w zeznaniach zbiorczo opisujących zdarzenie podkreślić trzeba – jest wadliwe.

W ocenie Sądu Okręgowego Sąd pierwszej instancji uchybień wskazanych w środku odwoławczym przy rozpoznawaniu przedmiotowej sprawy nie dopuścił się, a zaskarżony wyrok ocenić należy jako trafny, zważywszy, że oparty został na właściwie zebranym i ocenionym materiale dowodowym, przy czym tok rozumowania Sądu I instancji w zakresie oceny dowodów, a szczególnie treści złożonych zeznań świadków jest logiczny i w żadnym razie nie nosi cech dowolności. Jak wynika z obszernych wywodów zawartych w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku ocena ta była wszechstronna, wnikliwa i jako obiektywna nie nosi znamion dowolności. Należy zaznaczyć iż oceniając poszczególne zeznania Sad I instancji nie oceniał ich an block lecz konkretnie odnosił się do poszczególnych fragmentów zeznań, zgodnie z zaleceniem sądu odwoławczego.

Rozumowanie Sądu Rejonowego przedstawione w pisemnych motywach wyroku w pełni czyni zadość zasadom logiki i doświadczenia życiowego, zaś ocena taka mieszcząca się w granicach zakreślonych przepisem art. 7 k.p.k. w żadnym razie za dowolną uznana być nie może.

Zasadne były ustalenia Sądu I instancji, iż pomiędzy oskarżoną oraz pokrzywdzoną były uzgodnienia związane z umową darowizny udziałów w nieruchomości położonej w G. przy ul. (...) i oskarżona zobowiązała się, iż pomoże J. R. w finansowo w nabyciu przez nią innej nieruchomości i jej remoncie. Uzgodnienia te nie zostały sformalizowane, w związku z czym ich realizacja zależała od dobrej woli i z pewnością aktualnych możliwości finansowych oskarżonej. Gdyby bowiem nie było absolutnie żadnych rozmów ani uzgodnień na ten temat przed zawarciem umowy darowizny i oskarżona nie obiecałaby siostrze bliżej niesprecyzowanej finansowej pomocy w zakupie i remoncie swojej nieruchomości to zupełnie niezrozumiałe byłoby wysuwanie przez siostrę i matkę żądań finansowych wobec niej i to w tak krótkim czasie od zawarcia umowy. Zasadnie wskazano również na postawę G. S., która wzięła w obronę racje J. R., chociaż zgodnie z zawartą umową darowizny miała się nią opiekować oskarżona. Oczywistym jest iż konsekwencją takiego ustalenia musiało być uznanie za niewiarygodne części wyjaśnień oskarżonej w zakresie w jakim kwestionowała ona by jakiekolwiek ustalenia w tym zakresie były a co za tym idzie w zakresie w jakim kwestionowała że nie było żadnego powodu by siostra nie wyprowadzała się ze wskazanej nieruchomości. Konsekwentnie zasadnie przyjęto, iż oskarżona dążyła do uzyskania całkowitego władztwa nad nieruchomością, przy czym pozostawanie tam pokrzywdzonej związane było z rozliczeniami których oskarżona nie chciała wtedy uznać.

Błędnym jest wskazywanie, iż oskarżona miała pozostawać w usprawiedliwionym błędzie co do okoliczności wyłączających odpowiedzialność, bądź bezprawność. Obrońca wskazuje iż przyjęcie, że oskarżona działała z zamiarem kierunkowym w celu zmuszenia J. R. do usunięcia samochodów, bądź samochodu jest nielogicznym bowiem trudno z uwagi na dużą dysproporcję sił uznać, że oskarżona już po uzyskaniu informacji od matki, a następnie po potwierdzeniu tej informacji przez pokrzywdzoną i R. R. (1) podjęła działanie w celu zmuszenia pokrzywdzonych do określonego zachowania, w szczególności iż z uwagi na tę dysproporcję sił oczywistym było, że cel ten nie może zostać osiągnięty. Pomija wszakże obrońca to co podkreśla w innym fragmencie apelacji, iż z ustaleń policjantów na miejscu zdarzenia wynikało, że miała miejsce krótka szarpanina i kłótnia pomiędzy siostrami, a zeznając policjant wskazał, że przyczyną interwencji była awantura pomiędzy siostrami, nazwana przez policjanta nieporozumieniem odnośnie zaparkowanego na podjeździe pojazdu. Trudno zatem uznać iż w trakcie kłótni oskarżona miała się kierować racjonalnymi przesłankami, zasadami wynikającymi z trzeźwej oceny sytuacji, w tym związanej z wykonywanym zawodem i dokonywać logicznej oceny dysproporcji sił, która to ocena miałaby ją przekonać, iż podjęcie działań jest nielogiczne. Należy zauważyć, iż stan emocjonalny oskarżonej wtedy wskazywał iż niekoniecznie logika była podstawową miarą jaką się kierowała, skoro była wzburzona i miała także wyzywać.

Zasadnie zatem przyjął Sąd, iż oskarżona udając się na górę do pokrzywdzonej zamierzała osiągnąć cel w postaci przestawienia pojazdów, a szerzej dążyła do uzyskania władztwa nad nieruchomością, jednakże bynajmniej nie było to działanie w granicach prawa czy pod wpływem błędu co do co do okoliczności wyłączających odpowiedzialność, bądź bezprawność czynu. Użycie siły fizycznej w tym przypadku nie może być w żaden sposób usprawiedliwione celem działania oskarżonej, bowiem nie ma przepisu dopuszczającego siłowe usunięcie kogokolwiek z nieruchomości, jeżeli czynności tej nie dokonuje komornik egzekwujący orzeczenie sądu. Przyjęcie tej optyki pokazuje, iż działanie oskarżonej zasadnie ocenione zostało jako wypełniające znamiona art. 191 § 1 k.k. zaś zamiar użycia siły fizycznej nawet jeżeliby tylko powstał jako impuls w momencie wyrażenia przez pokrzywdzoną niepodporządkowania się żądaniu oskarżonej i tak przekonywałby o zasadności oceny jej zachowania.

Reasumując nie są trafne zarzuty błędnej oceny dowodów, złamania zasad logiki, nie jest trafny zarzut dotyczący błdneych ustaleń faktycznych, bowiem Sąd Rejonowy zasadnie zweryfikował wersje przedstawione przez obie strony zajścia, uczynił to zgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego.

Reasumując stwierdzić stąd należy, że stan faktyczny został ustalony przez Sąd Rejonowy w sposób wnikliwy i dokładny, tak iż nie budzi on wątpliwości Sądu Odwoławczego.

Brak podstaw do odmiennych ustaleń stopnia społecznej szkodliwości czynu czy jego okoliczności, zatem zasadnie uznano iż możliwym jest warunkowe umorzenie postępowania karnego.

Kierując się wskazanymi wyżej powodami Sąd Okręgowy zaskarżony wyrok utrzymał w mocy, bowiem nie znalazł podstaw do kwestionowania trafności zaskarżonego wyroku w zakresie ustalonego stanu faktycznego i przeprowadzonej przez Sąd I instancji oceny dowodów, ani rozumowania w zakresie stopnia społecznej szkodliwości czynu.

Wobec nieuwzględnienia apelacji Sąd obciążył kosztami sądowymi za postępowanie odwoławcze oskarżoną.