Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1577/18

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 18 czerwca 2018 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi utrzymał w mocy nakaz zapłaty wydany
w postępowaniu nakazowym przez Sąd Rejonowy dla Łodzi- Widzewa w Łodzi w sprawie VIII Nc 730/15 w dniu 11 lutego 2015 roku.

Przedmiotowy wyrok wynikał z uznania za zasadne w całości żądania zasądzenia należności z tytułu sprzedaży nawozów sztucznych i produktów rolnych. Sąd Rejonowy stanął na stanowisku, że pozwany nie dokonał żadnej wpłaty na poczet wystawionych przez powoda faktur Vat z tytułu sprzedaży powyższych towarów. Pozwany nie udowodnił także, iż część nabytego towaru wadliwa, a nawet nie wykazał, że złożył w tym zakresie reklamację powodowi. Prezentowane konsekwentnie stanowisko pozwanego kwestionujące jakość zakupionych od powoda ziemniaków Sąd uznał jedynie za przejaw taktyki procesowej, gdyż nie tylko nie znajduje ono potwierdzenia w materiale dowodowym sprawy, ale także jest niewiarygodne w świetle wiedzy życiowej
i sprzeczne z zasadami logicznego rozumowania.

Powyższy wyrok zaskarżył w całości apelacją pozwany podnosząc zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. tj., poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów naruszającej zasady logicznego rozumowania
i doświadczenia życiowego, a w efekcie prowadzącej do błędnego uznania, mającego wpływ na treść rozstrzygnięcia, że pozwany nie spłacił powoda przed wniesieniem pozwu, co było wykazane przez pozwanego dowodami wpłat, jak również nieuwzględnienie przez Sąd zarzutu wadliwości sprzedanego towaru, co również miało wpływ na zakres roszczenia.

W konkluzji pozwany sformułował wniosek o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości i orzeczenie co do kosztów procesu, ewentualnie zaś o przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji celem ponownego rozpoznania.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz kosztów postępowania według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

apelacja jest zasadna w części.

Na wstępie rozważań należy wskazać, że Sąd II instancji rozpoznając apelację, ocenił stan faktyczny ustalony przez Sąd I instancji jako prawidłowy
i zgodny z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, a w konsekwencji na podstawie art. 382 k.p.c. przyjął jego ustalenia za własne z wyłączeniem tego, że pozwany nie dokonał żadnej wpłaty na poczet wystawionych przez powoda faktur. W tym zakresie Sąd Okręgowy ustala, że 15 maja 2014 roku pozwany wpłacił 5 800 zł tytułem zapłaty części należności objętych fakturą nr (...).

/bezsporne – kopia dowodu wpłaty k. 89, pismo k. 183/

Przystępując do analizy wywiedzionego w apelacji zarzutu dokonania błędnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wskazać trzeba, iż zasługuje on na częściowe uwzględnienie. Rację ma bowiem pozwany podnosząc, że zaspokoił częściowo wierzytelność dochodzoną
w rozpoznawanej sprawie. Skarżący jeszcze przez wszczęciem postępowania uiścił na rzecz powoda kwotę 5 800 złotych na poczet należności dochodzonych w niniejszym procesie. Niestety Sąd Rejonowy zupełnie pominął ocenę tej okoliczności, która między stronami jest bezsporna. Sąd ten zignorował oświadczenie powoda z rozprawy w dniu 26 kwietnia 2016 roku, którym potwierdzono przyjęcie wpłat. W tej sytuacji należało sprawdzić w jaki sposób zaliczono wpłaty pozwanego, gdy łączna należność z faktur objętych pozwem wynosi 66 413,89 zł, a więc dokładnie tyle ile wynosi roszczenie dochodzone w sprawie (w tej kwocie nie ma żadnych odsetek). Co więcej
w aktach sprawy na karcie 82 znajduje się projekt porozumienia z dnia
18 października 2016 roku, przygotowany przez powoda, który wyliczył należność główną na kwotę 60 613, 89 złotych. Wartość ta odpowiada różnicy między kwotą żądaną przez powoda w niniejszym postępowaniu,
a wysokością wpłaty dokonanej przez pozwanego 15 maja 2014 roku. To powód powołuje się na projekt tego porozumienia, czym dodatkowo potwierdza przyjęcie od pozwanego 5 800 zł. Jednak za gołosłowne należy uznać twierdzenie powoda, że dokonana przez pozwanego wpłata w kwocie
5 800 zł została uwzględniona w ogólnej sumie należności dochodzonej pozwem. Gdyby powód rzeczywiście uwzględnił wpłatę w wysokości 5 800 zł, powinno to znaleźć proporcjonalne odzwierciedlenie w ogólnej sumie dochodzonej należności i skutkować jej obniżeniem do kwoty 60 613,89 zł, co jednak nie nastąpiło.

Nie ma natomiast racji skarżący kwestionując zasadność żądania pozwu w pozostałym zakresie. Pozwany nie przedstawił dowodu uiszczenia na rzecz powoda dalszej kwoty 5 000 złotych. Jeśli chodzi zaś o dokonaną przez pozwanego wpłatę w kwocie 469,64 złotych została ona zaliczona na poczet faktury nr (...), z której należność nie jest w ogóle objęta niniejszym powództwem. Wobec powyższego fakt uiszczenia przedmiotowej kwoty
– choć bezsporny – pozostaje bez znaczenia dla oceny prawidłowości zaskarżonego apelacją wyroku.

Z kolei odnosząc się do zarzutu wadliwości dostarczonych przez powoda towarów wyrazić należy przekonanie, że pozwany nie przedstawił na tę okoliczność żadnego dowodu. Przede wszystkim skarżący nie wykazał, że zgłaszał powodowi jakiekolwiek zastrzeżenia co do jakości zakupionych ziemniaków. Strona przeciwna natomiast wprost zaprzeczyła, aby otrzymała od pozwanego reklamację w tym przedmiocie. Pozwany pomimo powoływania się w toku postępowania na sporządzoną przez siebie dokumentację fotograficzną, która według jego twierdzeń mogłaby potwierdzić niedostateczną jakość zakupionego towaru nie załączył jej do akt rozpoznawanej sprawy. Pozwany nie wnioskował także o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka, który rzekomo w jego imieniu składał drogą mailową reklamację. Słusznie zatem skonstatował Sąd I instancji, że pozwany nie zaoferował dowodów, które potwierdzałyby jego twierdzenia o wadliwości ziemniaków. Do odmiennych wniosków nie prowadzi także treść zeznań świadków M. M. oraz S. S.. Wysoki poziom ogólności ich zeznań nie pozwala ustalić jaka dokładnie ilość ziemniaków była zepsuta, a co za tym idzie o jaką wartość pozwany mógłby ewentualnie żądać obniżenia ceny z tego tytułu. Zresztą świadkowie zgodnie zeznali, że wadliwością dotknięta była część partii towaru, a pozwany w toku postępowania konsekwentnie odmawia zapłaty za całość ziemniaków.

Trzeba w tym miejscu także przypomnieć, iż samo gołosłowne twierdzenie strony, w sposób naturalny i oczywisty zainteresowanej korzystnym dla niej wynikiem sprawy, a dotyczące okoliczności istotnych dla sprawy, nie stanowi dowodu, lecz wymaga udowodnienia innymi środkami dowodowymi (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 listopada 2001 r.,
I PKN 660/00, publ. Wokanda 2002/7-8/44).

Wreszcie nie budzi zastrzeżeń stanowisko Sądu I instancji co do braku podstaw do uwzględnienia wniosku pozwanego o rozłożenie zasądzonej kwoty na raty, na podstawie art. 320 k.p.c. Rozłożenie zasądzonego świadczenia na raty jest możliwe tylko w szczególnie uzasadnionych wypadkach. Takie wypadki zachodzą, jeżeli ze względu na stan majątkowy, rodzinny, czy zdrowotny dłużnika, niezwłoczne i jednorazowe spełnienie przez niego świadczenia byłoby niemożliwe lub bardzo utrudnione, albo narażałoby jego lub jego bliskich na niepowetowane szkody. Jednocześnie należy pamiętać, że ocena dotycząca zastosowania tej instytucji nie może być oderwana od realnych możliwości wypełnienia zobowiązania przez dłużnika
w zmodyfikowanym zakresie, a tym samym od ochrony usprawiedliwionego interesu wierzyciela. Wierzyciel winien mieć bowiem pewność, że świadczenie, jakkolwiek odsunięte w czasie, zostanie spełnione
w przewidzianym terminie. Strona pozwana nie dostarczyła przekonywujących argumentów za przyjęciem, iż w realiach jej aktualnej sytuacji materialnej
i posiadania znacznych zobowiązań także wobec innych wierzycieli będzie
w stanie wywiązać się z ratalnej spłaty zobowiązania, niezależnie od ilości
i wysokości rat. Dostrzec wszakże trzeba, iż pozwany od kilku lat nie dokonał żadnych wpłat na rzecz wierzyciela dowodzących woli wypełnienia swojego zobowiązania. Dlatego uzasadniona jest konstatacja, że wniosek
o zastosowania art. 320 k.p.c. został złożony tylko i wyłącznie w celu przesunięcia spłaty bez realnej możliwości wykonania tego obowiązku.

Z tych wszystkich względów istniały powody do wydania orzeczenia reformatoryjnego, o czym z mocy art. 386 § 1 k.p.c. orzeczono jak w punkcie
I sentencji. Podkreślenia wymaga okoliczność, że zgodnie z aktualnym brzmieniem art. 496 k.p.c., wniesienie zarzutów od nakazu zapłaty w całości powoduje, że jeżeli rozstrzygnięcie zawarte w nakazie jest częściowo niewłaściwe, sąd obowiązany jest do uchylenia całego nakazu zapłaty
i wydania orzeczenia zgodnie z wynikiem przeprowadzonego postępowania dowodowego. Nieaktualny jest więc pogląd Sądu Najwyższego – przytaczany przez niektórych przedstawicieli doktryny – wyrażony w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego 19 grudnia 2007 r., wydanego w sprawie V CSK 336/07 (L.) o zasadności uchylenia nakazu zapłaty jedynie w części. Pogląd ten bazuje na treści art. 496 k.p.c. przed zmianą dokonaną ustawą z dnia 24 maja 2000 r. o zmianie ustawy - Kodeks postępowania cywilnego, ustawy
o zastawie rejestrowym i rejestrze zastawów, ustawy o kosztach sądowych
w sprawach cywilnych oraz ustawy o komornikach sądowych i egzekucji
(Dz.U. Nr 48, poz. 554). Nie było podstaw do skorygowania orzeczenia
o kosztach postępowania przed Sądem I instancji, gdyż po zmianie pozwany
i tak przegrywa sprawę prawie w całości – art. 100 zd. 2 k.p.c.

W pozostałej części apelacja jako niezasadna powinna zostać oddalona na podstawie art. 385 k.p.c., ale w tym zakresie zabrakło orzeczenia Sądu odwoławczego, co nie może zostać uzupełnione z urzędu.

O kosztach postępowania apelacyjnego, z uwagi na to skarżący przegrał sprawę w instancji odwoławczej w ponad 90%, orzeczono na podstawie art. 100 zd. 2 k.p.c. w związku z § 2 pkt 6 i § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 roku ( Dz.U.2015.1804. ze zm.). Na koszty te złożyła się kwota 2 700 złotych kosztów zastępstwa procesowego.