Pełny tekst orzeczenia

Warszawa, dnia 26 czerwca 2019 r.

Sygn. akt VI Ka 1500/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie :

Przewodniczący: SSO Zenon Stankiewicz

protokolant: stażysta sadowy Anna Jabłońska

przy udziale prokuratora Ewy Gołębiowskiej

po rozpoznaniu dnia 26 czerwca 2019 r. w Warszawie

sprawy B. K., syna Z. i A., ur. (...) w W.

oskarżonego o przestępstwo z art. 288 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi- Północ w Warszawie

z dnia 24 sierpnia 2018 r. sygn. akt IV K 1082/16

zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy; zwalnia oskarżonego od kosztów sądowych postępowania odwoławczego, przejmując wydatki na rachunek Skarbu Państwa.

Sygn. akt VI Ka 1500/18

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie

z dnia 26 czerwca 2019r.

Wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi – Północ
w Warszawie z dnia 24 sierpnia 2018r. został zaskarżony przez obrońcę oskarżonego B. K.. Apelacja ta nie jest zasadna. Sąd Rejonowy prawidłowo przeprowadził postępowanie, nie dopuszczając się dowolności w ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Ocena ta, dokonana z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, nie wykracza poza ramy sędziowskiego uznania, nakreślone w art. 7 kpk. Zarzuty środka odwoławczego sprowadzają się w sposób oczywisty do polemiki z prawidłowymi ustaleniami Sądu, wyczerpująco uargumentowanymi w uzasadnieniu orzeczenia.

Wbrew wywodom skarżącej nie sposób jest przyjąć, iż Sąd Rejonowy dopuścił się naruszenia zasady określonej w art. 5§2 kpk. Zarzutu obrazy tego przepisu nie może skutecznie stawiać strona, podnosząc własne wątpliwości co do treści ustaleń faktycznych. Jak bowiem niejednokrotnie wskazywał Sąd Najwyższy (min. w postanowieniu z dnia 23 września 2004 r. II KK 83/04 R-OSNKW 2004, poz. 1641- Lex nr 137362), dla oceny, czy nie została naruszona określona w tym przepisie reguła in dubio pro reo nie są miarodajne wątpliwości zgłoszone przez stronę, ale to, czy orzekający w sprawie sąd rzeczywiście powziął wątpliwości co do treści ustaleń faktycznych lub wykładni prawa i wobec braku możliwości ich usunięcia rozstrzygnął je na niekorzyść oskarżonego. W niniejszej sprawie nie można mówić o obrazie art. 5 § 2 k.p.k., bowiem Sąd meriti dokonał stanowczych ustaleń faktycznych, dając wiarę zeznaniom pokrzywdzonego, a nie oskarżonemu i jego żonie.

Powoływanie się w apelacji na bezzasadność odmowy wiarygodności żony oskarżonego – A. K. w sposób nader oczywisty ignoruje niespójność składanych przez nią depozycji. Nie powtarzając obszernych wywodów Sądu Rejonowego w tym zakresie wystarczy tylko wskazać, iż w toku postępowania przygotowawczego utrzymywała ona, że mąż zamierzał porozmawiać z pokrzywdzonym odnośnie wcześniejszego, jej zdaniem nagannego jego zachowania na drodze, jednakże ten uniemożliwiał to odjeżdżając: „Mąż wychodził do niego a on odjeżdżał nam” (k. 16v akt sprawy). Dopiero na rozprawie zeznała, że oskarżony chciał sprawdzić, czy kierowca jest trzeźwy, na co ten „ atakował samochodem do przodu, do tyłu” (k. 130). Wersja ta wykracza nawet poza treść wyjaśnień samego sprawcy („pójdę zapytam się, czy wszystko w porządku” – k. 127) i nie sposób uznać, iż tak diametralna zmiana depozycji powodowana jest poprawą pamięci, a nie solidarnością
z osobą jej najbliższą.

Przywoływanie w uzasadnieniu środka odwoławczego wskazanych wyżej zeznań, jak również zawarta tam argumentacja odnośnie zamiaru sprawcy
w chwili zdarzenia, utrudniają zdekodowanie intencji samego autora środka zaskarżenia. Wywód, iż pokrzywdzony zaczął cofać swój pojazd chcąc najechać na oskarżonego, i dalej: w sytuacji gdyby oskarżony miał zamiar w jakikolwiek sposób zagrozić bezpośrednio pokrzywdzonemu to podszedłby do jego pojazdu od strony kierowcy (cyt. z k. 3 apelacji) w sposób dość oczywisty implikuje wniosek o uniewinnienie, czego jednak skarżąca nie czyni. Wystarczy zatem jedynie wskazać, iż w realiach rozpoznawanej sprawy bezsporne jest, że oskarżony odszedł od samochodu pokrzywdzonego, z którym to, jak utrzymuje, chciał jedynie porozmawiać, po czym z własnej, nieprzymuszonej woli wrócił tam z maczetą i dwukrotnie uderzył nią w poszycie pojazdu. Nie kwestionuje tego tak sam sprawca, jak i jego małżonka, pomimo widocznej woli poprawy jego sytuacji procesowej. Uprawniało to Sąd Rejonowy do przyjęcia sprawstwa oskarżonego w zarzucanym mu zakresie.

Brak jest podstaw do przyjęcia, iż Sąd orzekający dopuścił się błędu
w ustaleniach faktycznych poprzez zawyżenie wartości wyrządzonej szkody. Pokrzywdzony ocenił wysokość owej szkody na kwotę 2500 złotych. Zeznania te składał nazajutrz po zdarzeniu, kiedy, co oczywiste, nie dysponował wyceną fachową. Kalkulacja naprawy, będąca podstawą ustaleń Sądu Rejonowego, została wystawiona w dniu 6 września 2016r., a zatem już po przesłuchaniu
(k. 42-46). Została sporządzona przez organ wyspecjalizowany; w jej treści nie sposób dopatrzeć się napraw wykraczających poza zakres będący przedmiotem rozpoznania w niniejszym postępowaniu. W sytuacji więc, gdy i sam oskarżony nie kwestionował przeprowadzonego na rozprawie dowodu z dokumentu, nie zgłaszając jakichkolwiek zastrzeżeń w tym zakresie, nie sposób czynić Sądowi orzekającemu zarzutu błędu w procedowaniu. Co więcej, sam autor środka odwoławczego, wnosząc o dopuszczenie w ponownym rozpoznaniu dowodu
z opinii biegłego rzeczoznawcy, nie wskazuje na jakąkolwiek wadliwość wystawionego rachunku, przykładowo: zawyżenie kosztów naprawy, objęcie naprawą innych niż uszkodzone działaniem oskarżonego elementy pojazdu, ograniczając się do gołosłownego zanegowania prawidłowo przeprowadzonego dowodu. Uznać zatem należy, iż wskazany zarzut ma charakter wyłącznie instrumentalny, ukierunkowany na zdezawuowania zapadłego rozstrzygnięcia.

Nie podziela Sąd Okręgowy zarzutu rażącej niewspółmierności wymierzonej kary. Dotyczy to tak kary ograniczenia wolności, jak i grzywny, orzeczonej
w niewygórowanej wysokości. Oskarżony był wielokrotnie karany sądownie za przestępstwa umyślne, przypisanego mu czynu dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa, w rozumieniu przepisu art. 64§1 kk. Czyn ten, powodowany nieprawidłowym zachowaniem pokrzywdzonego na drodze, nie był działaniem impulsywnym, podjętym w chwili wzburzenia; jeździł on za pokrzywdzonym po ulicach (...), najwyraźniej kierując się przemyślanym zamiarem swoiście rozumianego odwetu. Stopień społecznego niebezpieczeństwa tego zachowania zwiększa użycie niebezpiecznego narzędzia w postaci maczety. Brak jest zatem podstaw, by uznać, że całokształt wymierzonej dolegliwości, orzeczonej z dobrodziejstwem art. 37a kk, wykracza poza stopień winy sprawcy.

Z uwagi na to, że oskarżony, aktualnie odbywający karę pozbawienia wolności, ma ograniczone możliwości zarobkowania, zwolniono go od ponoszenia kosztów sądowych postępowania odwoławczego.