Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VI Ka 51/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 lutego 2019 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Grażyna Tokarczyk (spr.)

Sędziowie SO Kazimierz Cieślikowski

SR del. Piotr Pawlik

Protokolant Igor Ekert

przy udziale Mariusza Adamioka Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Z.

po rozpoznaniu w dniu 12 lutego 2019 r.

sprawy A. P. (z domu J.) ur. (...) w G.

córki H. i A.

oskarżonej z art. 160§2 kk i art. 155 kk przy zast. art. 11§2 kk

na skutek apelacji wniesionej przez oskarżyciela publicznego

od wyroku Sądu Rejonowego w Zabrzu

z dnia 15 listopada 2018 r. sygnatura akt II K 458/17

na mocy art. 437 kpk, art. 438 kpk, art. 455 kpk, art. 624 § 1 kpk

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

- z kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonej w punkcie 1 eliminuje § 1 art. 160 kk,

- w punkcie 1 uchyla rozstrzygnięcie o karze i na mocy art. 155 kk w zw. z art. 11 § 3 kk wymierza oskarżonej karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności,

- na mocy art. 69 § 1 i 2 kk i art. 70 § 1 kk warunkowo zawiesza oskarżonej wykonanie wyżej orzeczonej kary pozbawienia wolności na okres próby 3 (trzech) lat,

- na mocy art. 72 § 1 pkt 1 kk zobowiązuje oskarżoną do informowania kuratora o przebiegu okresu próby,

- na mocy art. 73 § 1 kk oddaje oskarżoną w okresie próby pod dozór kuratora sądowego;

2.  w pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

3.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. S. O. kwotę 516,60 zł (pięćset szesnaście złotych i sześćdziesiąt groszy) obejmującą kwotę 96,60 zł (dziewięćdziesiąt sześć złotych i sześćdziesiąt groszy) podatku VAT, tytułem zwrotu nieuiszczonych kosztów obrony oskarżonego z urzędu w postępowaniu odwoławczym;

4.  zwalnia oskarżoną od zapłaty kosztów sądowych postępowania odwoławczego, obciążając wydatkami Skarb Państwa.

Sygn. akt VI Ka 51/19

UZASADNIENIE

A. J. oskarżona została o to, że w okresie od 28 stycznia 2013 r. do 1 marca 2016 r. w Z., wspólnie i w porozumieniu z inną ustaloną osobą, niewłaściwie sprawując opiekę nad synem T. C. poprzez co najmniej zaniechanie - pomimo powikłanego porodu i stwierdzonych u dziecka schorzeń, w tym cukrzycy - zarejestrowania dziecka w poradni D, poprzez nie stosowanie się do poporodowych zaleceń lekarskich dalszej regularnej konsultacji lekarskiej i kontroli rozwoju dziecka, nie poddania dziecka obowiązkowym szczepieniom ochronnym, oraz pomimo niedowagi dziecka i postępującego widocznego wyniszczenia organizmu dziecka nie poddania go jakimkolwiek badaniom lekarskim celem ustalenia przyczyn takiego stanu i wdrożenia ewentualnego leczenia, naraziła T. C. na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a w okresie od 1 do 2 marca 2016 r. poprzez zaniechanie udania się z T. C. do lekarza, bądź wezwania pomocy lekarskiej do domu, pomimo choroby i ogólnego złego stanu dziecka nieumyślnie przyczyniła się do jego śmierci, tj. o czyn z art. 160 § 2 kk i art. 155 kk przy zast. art. 11 § 2 kk.

Sąd Rejonowy w Zabrzu wyrokiem z 15 listopada 2018 roku sygn. akt II K 458/17 uznał oskarżoną A. J. za winną przestępstwa polegającego na tym, że: w okresie od dnia 28 stycznia 2013 roku do dnia 02 marca 2016 roku w Z., wspólnie i w porozumieniu z inną ustaloną osobą, jako matka małoletniego T. C. zobowiązana do sprawowania opieki nad synem, pomimo powikłanego porodu i stwierdzonej niedowagi dziecka, a nadto pomimo poporodowych zaleceń lekarskich, zaniechała poddania dziecka obowiązkowym szczepieniom ochronnym, dalszej regularnej konsultacji lekarskiej i kontroli rozwoju dziecka, a w obliczu postępującego widocznego wyniszczenia organizmu dziecka oraz jego widocznego skrajnie złego stanu samopoczucia zaniechała poddania go jakimkolwiek badaniom lekarskim celem ustalenia przyczyn takiego stanu i wdrożenia ewentualnego specjalistycznego leczenia, a w okresie od dnia 01 marca 2016 roku do dnia 02 marca 2016 roku- zwłaszcza zabiegów ratujących dziecku życie, przez co naraziła T. C. na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, co w efekcie spowodowało śmierć małoletniego dziecka, tj. o czyn z art. 160 § 1 i 2 kk i art. 155 kk przy zast. art. 11 § 2 kk i za ten występek na mocy art. 160 § 2 kk przy zast. art. 11 § 3 kk oraz na mocy art. 37a kk oraz art. 34 § 1, §1a pkt. 1 kk, art. 35 § 1 kk skazał ją na karę 10 miesięcy ograniczenia wolności zobowiązując ją do wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin w stosunku miesięcznym.

Prokurator zaskarżając wyrok na niekorzyść oskarżonej w zakresie rozstrzygnięcia o karze zarzucił rażącą niewspółmierność orzeczonej kary, wnosząc o zmianę wyroku i wymierzenie oskarżonej kary 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby 3 lat i oddaniem jej pod dozór kuratora.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja Prokuratora jest zasadna, albowiem kara wymierzona oskarżonej przez Sąd I instancji za popełnione przez nią przestępstwo była rażąco niewspółmiernie łagodna, niemniej przychylenie się przez Sąd odwoławczy do apelacji wywiedzionej przez oskarżyciela publicznego na niekorzyść oskarżonej i uwzględnienie jej wniosków nie pozbawi zastosowanej względem oskarżonej represji cechy łagodności.

Przypomnieć trzeba, że w art. 438 pkt 4 kpk chodzi o rażącą niewspółmierność kary, to jest różnicę rażącą, "bijącą w oczy", między karą wymierzoną a karą sprawiedliwą.

Nie można pogodzić się ze stanowiskiem, że kara ograniczenia wolności w symbolicznym i jakimkolwiek innym, w granicach wyznaczonych ustawą, wymiarze jest prawidłową reakcją w sytuacji, kiedy oskarżoną uznano za winną tego, że przez okres przeszło trzech lat swoimi zaniechaniami, zaniedbaniami w zakresie poddawania dziecka zaleconym po porodzie konsultacjom medycznym, czy kontrolom stanu rozwoju, ignorowaniu obowiązkowych szczepień, a dalej przy niedowadze dziecka i postępowaniu wyniszczenia organizmu, co było oczywistym, gdy uwzględni się nieadekwatną do wieku wagę, doprowadziła do narażenia syna na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, zaś w ostatnich dniach życia poprzez zaniechanie spowodowania udzielenia mu pomocy medycznej spowodowała nieumyślnie śmierć dziecka.

O umyślności działań i zaniechań oskarżonej w zakresie dbałości o rozwój i stan zdrowia dziecka przekonuje to, co przekazywała ona innym osobom i wprowadzanie ich w błąd, co do tego, że syn ma cukrzycę, bo dokumentacja medyczna taka wyklucza, a co za tym idzie nikt takiej wiedzy przekazać oskarżonej nie mógł. O tym informowała pracownika socjalnego, ale i lekarza, do którego uczęszczała z młodszym dzieckiem, które poddawała zresztą szczepieniom. Cukrzyca jest schorzeniem tego rodzaju, że nie wymyśla się go, nie domniemuje, a nawet jeżeli przodkowie taką chorobę mieli, to nie przesądza o stanie dziecka. Zresztą tu oskarżona jest na tyle nierzetelna, że gdyby istotnie podejrzewała u syna cukrzycę to jej obowiązkiem było zadbać o opiekę medyczną, przecież trudno zgodzić się z twierdzeniami, że regulowała dietę syna, gdy „cukier się podnosił”, bo nie wiadomo jak miałaby to kontrolować. Przede wszystkim też pomimo, że dziecko było wcześniakiem, to po porodzie uzyskał 9 i 10 pkt. w skali Abgar i przybierał na wadze.

Nie można zatem było uwierzyć, że stwierdzone w toku sekcji zwłok objawy wyniszczenia organizmu z zanikiem tkanki tłuszczowej podskórnej i masy mięśniowej, jak również zmiany w obrębie istotnych dla życia narządów, a w toku opiniowania przewlekłe aktywne zapalenie mięśnia sercowego o typie mieszanokomórkowym i wynikająca stąd kardiomiopatia zapalna, która była bezpośrednią przyczyną śmierci dziecka, zaistniały nagle, a pogorszenie stanu dziecka nie następowało przez okres wielomiesięczny. Zatem i twierdzenia, że syn oskarżonej była zaopiekowany, w tym nakarmiony, są nieprawdziwe.

Dodatkowo wskazali też biegli i wynika to również z dokumentacji porodowej, z uwagi na obciążający wywiad okołoporodowy i noworodkowy, dziecko wymagało szczególnej troski i opieki ze strony rodziców i personelu medycznego, w tym systematycznej obserwacji lekarskiej i podjęcia działań diagnostycznych zmierzających do ustalenia przyczyny złego stanu klinicznego oraz wdrożenia adekwatnego leczenia pediatrycznego.

Oskarżona te okoliczności zignorowała, wiedząc że stan rozwojowy i zdrowotny dziecka jest zły, co mogła stwierdzić przez porównanie z młodszym synem, obserwując ze spokojem wyniszczenie organizmu dziecka oraz kłamiąc o jego sytuacji zdrowotnej.

Pamiętać przy tym trzeba, że biegli lekarze psychiatrzy nie znaleźli podstaw do kwestionowania poczytalności oskarżonej w chwili czynu, nie było zatem żadnych podstaw do podważania jej winy, ani też wiedzy i swobody woli. Twierdzenia o izolowaniu jej przez ojca dziecka nie mogą zaś być uwzględnione, oskarżona nie została pozbawiona wolności, opuszczała mieszkanie, miała kontakt z sąsiadami i nie było przeszkód, aby postąpić, tak jak powinien odpowiedzialny rodzic dbający o dobro dziecka. Co więcej miała regularny kontakt z I. K., której miała się skarżyć wyłącznie na zachowania partnera względem siebie, a nie uniemożliwianie wykonywania czynności opiekuńczych względem syna T.. Owszem wypowiedzi przesłuchanych osób pozytywnie prezentują oskarżoną, ale przecież co do sytuacji dziecka okłamywała ich tłumacząc np. że wozi syna w wózku, bo jest chory, co przekonuje, że stan wyniszczenia organizmu trwał od dłuższego czasu. Również Sąd I instancji krytycznie ocenił próby uniknięcia przez oskarżona odpowiedzialności karnej przez próbę jej przerzucenia na nieżyjącego ojca dziecka.

Przytaczane przez świadka I. K. okoliczności, jakoby oskarżona dbając o apetyt syna kupowała mu leki na jego pobudzenie, wskazuje, że to nie względy finansowe stały za pozbawieniem dziecka opieki medycznej.

W ogóle niewytłumaczalne jest zaniechanie dążenia do udzielenia pomocy medycznej trzyletniemu dziecku, które od kilku dni wymiotowało, a stan się nie poprawiał. Oskarżona w chwili urodzenia syna miała ukończone 30 lat. Nie trzeba mieć wykształcenia medycznego, ani wieloletniego doświadczenia życiowego, aby wiedzieć, że odwodnienie organizmu jest niezwykle groźne, a w tym bardziej wypadku dziecka, którego masa ciała jest niewielka, na co zwracał już uwagę Sąd I instancji. W takim wypadku podawanie płynów zawierających kofeinę, a takie musiało być jej pochodzenie, nie tylko nie pomagało, a wręcz pogarszało stan zdrowia dziecka.

Sąd odwoławczy nie zgadza się z wnioskami Sądu I instancji w zakresie tezy, że w świetle śmierci własnego dziecka oskarżona winna zostać potraktowana łagodniej, bo na tym w istocie skupił się Sąd orzekający oraz na przytoczeniu zasad wymiaru kary.

Pomimo przytoczenia dyrektyw wymiaru kary Sąd orzekający zastosował je wybiórczo, skupiając się jedynie częściowo na celach wychowawczych, jakie kara ma osiągnąć względem oskarżonej. Przypomnieć zaś trzeba, że dolegliwość kary ma nie przekraczać stopnia winy i uwzględniać stopień społecznej szkodliwości czynu, a prócz realizacji celów zapobiegawczych i wychowawczych, kara na spełniać cele również w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. W szczególności ma być wzięta pod uwagę motywacja i sposób zachowania się sprawcy, rodzaj i stopień naruszenia ciążących na sprawcy obowiązków, rodzaj i rozmiar ujemnych następstw przestępstwa, właściwości i warunki osobiste sprawcy, sposób życia przed popełnieniem przestępstwa i zachowanie się po jego popełnieniu, a zwłaszcza staranie o naprawienie szkody lub zadośćuczynienie w innej formie społecznemu poczuciu sprawiedliwości.

Jeżeli chodzi o stopień winy to ten w wypadku oskarżonej należy ocenić jako wysoki, przez okres kilkudziesięciu miesięcy zaniedbywała dziecko do tego stopnia, że naraziła je na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a ostatecznie ignorując przez wiele godzin stan, w którym syn umierał na jej oczach przez niezachowanie środków ostrożności wymaganych w tych okolicznościach spowodowała jego śmierć. Sąd Okręgowy podzielił stanowisko o narażeniu tak w zakresie utraty życia, jak i ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a to z uwagi na opinię biegłych wskazująca na postępujące pogorszenie stanu zdrowia dziecka, gdzie wzrastał stopień zagrożenia, a przedmiotem tegoż początkowo był stan zdrowia, a następnie życia.

Stopień społecznej szkodliwości przestępstwa popełnionego przez oskarżoną jest również wysoki, motywacja naganna, nie sposób inaczej ocenić sytuacji, gdy oskarżona nawet nie informowała zaufanej I. K. o stanie dziecka, ani nikogo postronnego, nie do przyjęcia są też motywy finansowe, bowiem dobro prawne w postaci życia człowieka jest najwyższym, a takie było przedmiotem czynu oskarżonej.

Właściwości i warunki osobiste, ani sposób życia przed i po popełnieniu przestępstwa nie mogą umniejszać nagromadzenia okoliczności negatywnych, tym bardziej, że na sposób życia przed przestępstwem oraz jej właściwości, składa się już przestępcze zachowanie. Postawa oskarżonej po popełnieniu przestępstwa również nie wyróżnia się niczym szczególnym, bo nie popadanie w konflikt z prawem jest oczywistą powinnością każdego człowieka.

Wreszcie w odczuciu społecznym niewytłumaczalne jest, że za spowodowanie śmierci człowieka, bo za to odpowiada oskarżona, wystarczająca reakcją, przy braku okoliczności łagodzących ponad uprzednią niekaralność, jest kara wolnościowa, a tym bardziej kara polegająca na pracach społecznie użytecznych.

Dlatego Sąd odwoławczy przychylił się do wniosków Prokuratora zmieniając zaskarżony wyrok i wymierzając oskarżonej karę 1 roku pozbawienia wolności, podstawą wymiaru czyniąc art. 155 kk, jako przewidujący najdalej idący skutek działania oskarżonej. Kara ta, najsurowsza rodzajowo, uwzględnia z jednej strony niekaralność oskarżonej, z drugiej zaś wysoki stopień zawinienia i społecznej szkodliwości jej czynu, o czym była mowa powyżej. Rozstrzygając o warunkowym zawieszeniu wykonania tej kary uzasadnionym było przyjęcie, że po stronie oskarżonej zachodzi pozytywna prognoza społeczno- kryminologiczna, aczkolwiek jej zachowanie winno być nadzorowane w okresie próby przez kuratora, który będzie miał w polu widzenia również i to, że czyn oskarżonej godził w życie dziecka. Zgodnie z art.72 § 1 pkt 1 kk zobowiązano oskarżoną do informowania kuratora o przebiegu okresu próby, mając na uwadze obligatoryjność orzeczenia w tym względzie.

Powyżej orzeczona kara, nadal oceniana jako łagodna, spełnić winna swe zadania w zakresie prewencji indywidualnej oraz ogólnej.

Dodatkowo Sąd odwoławczy poprawił błędną kwalifikację prawną niezależnie od granic zaskarżenia i podniesionych zarzutów poprzez wyeliminowanie § 1 art. 160 kk, albowiem czyn sprawcy, na którym ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo, a który to naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu kwalifikowany być powinien wyłącznie z art. 160 § 2 kk, jak to uczynił Prokurator w akcie oskarżenia.

Mając powyższe na uwadze orzeczono, jak wyżej, w pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymując w mocy, przy uwzględnieniu sytuacji osobistej oskarżonej Sąd odwoławczy zwolnił ją od ponoszenia kosztów postępowania odwoławczego.