Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1996/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 sierpnia 2019 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach III Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący - Sędzia Sądu Okręgowego Roman Troll

Sędziowie Sądu Okręgowego: Henryk Brzyżkiewicz

Artur Żymełka

Protokolant Aldona Kocięcka

po rozpoznaniu w dniu 28 sierpnia 2019 r. w Gliwicach

na rozprawie

sprawy z powództwa U. H., J. H., D. S. i F. S. (1) (S.)

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej

w W.

o zadośćuczynienie

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego w R.

z dnia 20 września 2018 r., sygn. akt II C 612/17

oraz na skutek zażaleń powodów J. H., D. S. i F. S. (1) (S.)

na rozstrzygnięcia zawarte w punktach 6., 10. i 14. wyroku Sądu Rejonowego w R.

z dnia 20 września 2018 r., sygn. akt II C 612/17

1)  oddala apelacje;

2)  zasądza od pozwanej na rzecz powódki U. H. 1800 zł (tysiąc osiemset złotych) z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym;

3)  zasądza od pozwanej na rzecz powoda J. H. 450 zł (czterysta pięćdziesiąt złotych) z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym;

4)  oddala zażalenia powodów;

5)  zasądza od powoda J. H. na rzecz pozwanej 225 zł (dwieście dwadzieścia pięć złotych) z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu zażaleniowym;

6)  zasądza od powódki D. S. na rzecz pozwanej 225 zł (dwieście dwadzieścia pięć złotych) z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu zażaleniowym;

7)  zasądza od powoda F. S. (1) na rzecz pozwanej 225 zł (dwieście dwadzieścia pięć złotych) z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu zażaleniowym.

Sędzia Artur Żymełka Sędzia Roman Troll Sędzia Henryk Brzyżkiewicz

Sygn. akt III Ca 1996/18

UZASADNIENIE

Powodowie U. H., J. H., D. S., F. S. (1) wnieśli o zasądzenie od pozwanej Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej
w W. odpowiednio 22000 zł, 22000 zł, 20000 zł i 20000 zł z ustawowymi odsetkami od 28 grudnia 2016 r. oraz o zasądzenie zwrotu kosztów procesu. Wyjaśnili, że żądane zadośćuczynienie dotyczy krzywdy jakiej doznali w wyniku śmierci ich wnuka w wypadku; zaznaczyli też, że pozwana w toku wszczętego postępowania likwidacyjnego wypłaciła im
z tytułem zadośćuczynienia odpowiednio 8000 zł, 8000 zł, 5000 zł i 5000 zł, ale jest to niewystarczające.

W odpowiedzi na pozew pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz
o zasądzenie od powodów na jej rzecz kosztów procesu.

Wyrokiem z 20 września 2018 r. Sąd Rejonowy w R.:

1)  zasądził od pozwanej na rzecz powódki U. H. 22000 zł. z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 28 grudnia 2016 r. do dnia zapłaty;

2)  zasądził od pozwanej na rzecz powódki U. H. 4887,13 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

3)  nakazał pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w R. 311,08 zł tytułem pokrycia kosztów wynagrodzenia biegłego sporządzającego opinię
w stosunku do powódki U. H. wypłaconego tymczasowo z Funduszu Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w R.;

4)  zasądził od pozwanej na rzecz powoda J. H. 7000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 28 grudnia 2016 r. do dnia zapłaty;

5)  w pozostałym zakresie powództwo powoda J. H. oddalił;

6)  zasądził od powoda J. H. na rzecz pozwanej 971,92 zł. tytułem zwrotu kosztów procesu;

7)  nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w R. od:

- powoda J. H. 261,62 zł,

- pozwanej 117,54 zł, tytułem pokrycia kosztów wynagrodzenia biegłego sporządzającego opinię w stosunku do powoda J. H. wypłaconego tymczasowo z Funduszu Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w R.;

8)  zasądził od pozwanej na rzecz powódki D. S. 5000 zł. z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 28 grudnia 2016 r. do dnia zapłaty;

9)  w pozostałym zakresie powództwo powódki D. S. oddalił,

10)  zasądził od powódki D. S. na rzecz pozwanej 1506,40 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

11)  nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w R. od:

- powódki D. S. 284,37 zł,

- pozwanej 94,79 zł tytułem pokrycia kosztów wynagrodzenia biegłego sporządzającego opinię w stosunku do powódki D. S. wypłaconego tymczasowo z Funduszu Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w R.;

12)  zasądził od pozwanej na rzecz powoda F. S. (1) 5000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 28 grudnia 2016 r. do dnia zapłaty;

13)  w pozostałym zakresie powództwo powoda F. S. (1) oddalił;

14)  zasądził od powoda F. S. (1) na rzecz pozwanej 1506,40 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

15)  nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w R. od:

- powoda F. S. (1) 180 zł,

- pozwanej 60 zł,

tytułem pokrycia kosztów wynagrodzenia biegłego sporządzającego opinię w stosunku do powoda F. S. (1) wypłaconego tymczasowo z Funduszu Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w R..

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło przy ustaleniu, iż J. S. mieszkał wraz
z rodzicami, rodzeństwem i dziadkami U. i J. H. w jednym domu, zaś w tej samej miejscowości w odległości około 7 km od jego miejsca zamieszkania mieszkali jego drudzy dziadkowie, D. i F. S. (1). Ustalił Sąd Rejonowy, że J. S.
i jego rodzeństwem w czasie nieobecności rodziców zajmowali się U. i J. H.. J. H. woził J. S. do i z przedszkola, a później szkoły, zaraził wnuka pasją do wędkarstwa i wspólnie chodzili na ryby. U. i Jak H. spędzali czas z wnukiem i jego rodzeństwem do czasu przybycia rodziców z pracy, wspólnie odrabiali lekcje, chodzili na spacery do pobliskiego lasu, wykonywali codzienne czynności życia codziennego oraz spędzali wolny czas. Chodzili na grzyby, byli razem w górach na wycieczkach. J. S. razem z rodzicami i rodzeństwem od najmłodszych lat odwiedzał zwłaszcza w weekendy również mieszkających w pobliżu drugich dziadków D. i F. S. (1). Gdy był już większy zdarzało się, że przyjeżdżał do nich na rowerze, ale nie zostawał u nich na noc.
Z dziadkami D. i F. S. (1) również miał bardzo dobry kontakt, rozmawiał
z nimi na różne tematy, w tym o planach na przyszłość, pomagał im. F. S. (1) nauczył J. S. jazdy na nartach. J. S. interesował się elektroniką, elektryką wobec czego często naprawiał obu dziadkom popsute sprzęty, wspólnie także z dziadkami majsterkował. Wszystkie święta i uroczystości rodzinne J. S. wraz z rodzicami i rodzeństwem spędzali z dziadkami.

Dalej ustalił sąd I instancji, że 20 października 2016 r. J. S. w drodze do K. idąc prawidłowo chodnikiem został śmiertelnie potrącony przez samochód osobowy R. (...) kierowany przez M. S.. Sprawca wypadku posiadał ubezpieczenie OC u pozwanej.

Zgodnie z ustaleniami Sądu Rejonowego powódka U. H. opiekowała się J. S. od dnia jego narodzin. Zmieniała mu pampersy, uczyła chodzić i wykonywała inne różne czynności związane z jego wychowaniem i opieką nad nim odpowiednio do jego wieku. Gdy potrzebował pytała go wierszyków, tabliczki mnożenia, odrabiała z nim lekcje. Gdy U. H. dowiedziała się o śmierci wnuka, nie wiedziała co robi. Chodziła z pokoju do pokoju. Od znajomych dostała tabletkę na uspokojenie, a następnego dnia od lekarza rodzinnego zastrzyk, bo nie była w stanie chodzić. Po usłyszeniu wiadomości
o śmierci wnuka czuła się tak jakby nic do niej nie docierało, jakby w ogóle nie myślała. Ciągle tylko płakała. Nie mogła spać w nocy. Leczyła się u lekarza rodzinnego, ale
w związku z brakiem rezultatu zwróciła się o pomoc do lekarza psychologa, a później do psychiatry. Kontynuuje leczenie u lekarza psychiatry. Stwierdzono u niej przedłużoną reakcję na stres z komponentą depresyjno – lękową w związku ze śmiercią J. S. – tj. przedłużoną reakcję żałoby. Pojawiły się zmiany w jej sferze emocjonalnej, jak i społecznej. Do chwili obecnej U. H. przeżywa stany napięcia i podenerwowania. Często odczuwa smutek i przygnębienie i nie może się od tego uwolnić. Czuje że przyszłość jest beznadziejna i nic się nie może zmienić. Nie potrafi przeżywać przyjemności i zadowolenia.
W mniejszym stopniu interesuje się różnymi sprawami, niż było to wcześniej, przeżywa wyrzuty sumienia. Często się martwi i rzadko bywa w dobry humorze. Mniej niż przed śmiercią wnuka się śmieje. Odwleka podejmowanie decyzji na później, ma duże trudności w podjęciu decyzji. Rzadko czuje się odprężona, zrelaksowana. Zdarza się, że odczuwa strach lub ucisk w żołądku. Mniej, niż przedtem cieszy się na myśl zrobienia czegoś. Martwi się stanem swojego zdrowia i często o tym myśli. Ma problemy ze snem, napady paniki, męczy się wszystkim. W związku z utratą wnuka doszło u U. H. do zachwiania jej podstawowego poczucia bezpieczeństwa i stabilizacji. Stłumione emocje, które przeżywała i nadal przeżywa w następstwie przeżytej traumy utrudniają jej adaptacje społeczną. Więź która wytworzyła się pomiędzy U. H. a J. S. była więzią bardzo bliską i głęboką nieodbiegającą jednakże od więzi jaka łączyła babcię i wnuka.

Ustalił także Sąd Rejonowy, że J. H., gdy usłyszał, że jego wnuk zginął, nie mógł uwierzyć w jego śmierć. Zamknął się w pokoju i płakał. Nie pamiętał co się z nim działo przez dwa dni po wiadomości o śmierci wnuka. Wspominał je jako dni, w których tylko spał i pił wodę. Po śmierci wnuka zażywał środki na uspokojenie przepisane mu przez lekarza rodzinnego, jednak tylko wówczas, gdy wiedział, że nie będzie prowadził samochodu. Nie zażywał długo tych tabletek, dlatego że musiał zawozić i przywozić wnuczkę
z przedszkola, siostrę zmarłego wnuka. Po śmierci J. S. zdarzało się, że popłakiwał na uboczu, tak aby żaden członek rodzinny go nie zauważył. Stał się smutny, przestały go cieszyć uroczystości rodzinne i święta. Jak twierdził J. H. w domu było tak jak przed śmiercią J. S. ale nie było tak samo. Brakuje mu obecności wnuka, z którym był bardzo zżyty poprzez fakt codziennego z nim obcowania, przyjaźni z nim. Nie ma dnia, aby J. H. wraz z żoną U. nie wspominali zmarłego wnuka. Często odwiedzają jego grób na cmentarzu. W związku ze śmiercią wnuka J. H. przebył żałobę. Proces żałoby uległ jednak zakończeniu i miał charakter niepowikłany. Proces adaptacji do sytuacji życiowej, jaką była śmierć wnuka przebiegał i przebiega w sposób prawidłowy. Przeżycia jakie wystąpiły u niego na wiadomość o śmierci wnuka, podobnie jak emocje, jakie przeżywa do chwili obecnej, nie odbiegają od emocji przeżywanych przez innych ludzi w sytuacji utraty bliskiej im osoby i były one znamienne dla tzw. reakcji żałoby. J. H. zaadoptował się do życia po śmierci wnuka, co nie oznacza, że nie odczuwa do chwili obecnej tęsknoty po nim, żalu, smutku. Smutek ten, żal nie powoduje jednak żadnych ograniczeń w życiu J. H.. Więź jaka wywiązała się pomiędzy J. H. i zmarłym wnukiem była niewątpliwe bliska i głęboka, a zarazem zgodna z modelem relacji dziadek – wnuk, a oparta na wzajemnym pomaganiu sobie, wspieraniu się, wspólnym spędzaniu czasu. J. H. radzi sobie w aktualnym życiu. Nie nosi w sobie poczucia jakby miało mu się przydarzyć coś strasznego, nie miewa ataków paniki. Reakcja żałoby nie wniosła w życiu J. H. ograniczeń w jego aktywności życiowej.

Odnośnie D. S. ustalił sąd I instancji, że nie uwierzyła ona początkowo
w śmierć wnuka. Kazała mężowi przedzwonić do syna czy nie robi sobie z niej żartów. Gdy wiadomość ta się jednak potwierdziła udała się do domu J. S. wraz z mężem.
W domu J. S. trwało zamieszanie, wobec tego zajęła się opieką nad młodszą siostrą J. - O.. W związku ze śmiercią wnuka nie korzystała z pomocy lekarza, na uspokojenie piła jedynie melisę. Musiała się zmobilizować, albowiem pod opieką miała inne swoje wnuczki, jej mąż był po wypadku i musiała mu również pomagać. W związku ze śmiercią wnuka D. S. przebyła żałobę. Proces żałoby uległ zakończeniu i miał charakter niepowikłany. Proces adaptacji do sytuacji życiowej, jaką była śmierć wnuka, przebiegał i przebiega w sposób prawidłowy. Przeżycia jakie wystąpił u niej na wiadomość
o śmierci wnuka, podobnie jak emocje, jakie przeżywa do chwili obecnej, nie odbiegają od emocji przeżywanych przez innych ludzi w sytuacji utraty bliskiej im osoby i były one znamienne dla tzw. reakcji żałoby. Nie można w stosunku do D. S. w związku ze śmiercią wnuka stwierdzić, iż doszło do zmian osobowych czy endogennych zaburzeń nastroju. D. S. zaadoptowała się do życia po śmierci wnuka, co nie oznacza, że nie odczuwa do chwili obecnej tęsknoty po nim, żalu, smutku. Więź jaka wywiązała się pomiędzy D. S. i zmarłym wnukiem była niewątpliwe bliska i głęboka, a zarazem zgodna z modelem relacji babcia – wnuk. Reakcja żałoby nie wniosła w życiu D. S. ograniczeń w jej aktywności życiowej.

Ustalił także Sąd Rejonowy, że powód F. S. (1) na wieść o śmierci wnuka pojechał wraz z żoną do jego domu. D. S. została w domu on natomiast pojechał na miejsce wypadku. Gdy zobaczył miejsce zdarzenie i przykryte ciało swojego wnuka, był załamany. W domu zrobiło się jakoś cicho, nikt do nikogo zbyt dużo nie mówił. F. S. (1) tęskni za wnukiem ale wie, że trzeba żyć dalej, bo J. S. nikt i nic życia nie przywróci. Z 10. wnuków zostało mu 9. F. S. (2) przeżywał żałobę po śmierci wnuka. Proces żałoby zakończył się i miał charakter niepowikłany. Odczuwany przez niego smutek po stracie wnuka, przygnębienie, zamartwianie się o przyszłość nie zaburzyły normalnego jego funkcjonowania, nie wpłynęły na jego aktywność życiowa. Silne emocje, które doświadczył bezpośrednio po śmierci wnuka uległy spłyceniu, a jego funkcjonowanie wróciło do normy. Emocje, które występowały u F. S. (1) były zgodne z naturalną reakcją
w sytuacji straty osoby bliskiej, nie spowodowały u niego istotnych powikłań w postaci obecnych objawów depresyjnych, lękowych ani innych objawów psychopatologicznych. Obecnie F. S. (1) funkcjonuje w sposób niezakłócony, realizuje typowe dla swojego wieku zadania i role. Nie zrezygnował z wcześniej podejmowanych aktywności, które sprawiają mu przyjemność.

Zgodnie z ustaleniami Sądu Rejonowego powodowie zgłosili pozwanej roszczenie
o wypłatę zadośćuczynienia z tytułu śmierci J. S.. W wyniku zgłoszenia roszczenia wszczęto postępowanie likwidacyjne. Decyzjami z 19 stycznia 2017 r. pozwana przyznała U. H. 8000 zł, J. H. 8000 zł, D. S. 5000 zł i F. S. (1) 5000 zł tytułem zadośćuczynienia za śmierć ich wnuka.

W oparciu o wyżej opisany stan faktyczny Sąd Rejonowy wskazał, iż roszczenie powodów znalazło podstawę w treści art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. Wskazał ten Sąd, że pozwana uznała swoją odpowiedzialność za skutki wypadku z 20 października 2016 r.,
a przedmiotem sporu była jedynie wysokość zadośćuczynienia. Do jej ustalenia koniecznym było ustalenie doznanej przez powodów w związku ze śmiercią wnuka krzywdy. Sąd Rejonowy zaznaczył, że J. S. łączyła z dziadkami silna, głęboka więź oparta na wzajemnym zaufaniu, pomocy, przebywaniu ze sobą, i choć więzi te były o podobnym charakterze, to różnił powodów poziom krzywdy po stracie wnuka i w związku z tym wysokość ustalonego zadośćuczynienia musiała być różna wobec powodów.

W ocenie Sądu Rejonowego najbardziej odczuła i nadal odczuwa stratę wnuka powódka U. H.. Do tej pory trwa u niej okres żałoby, mimo że od zdarzenia minęły już prawie dwa lata. Nie jest w stanie prawidłowo funkcjonować bez zażywania przepisanych jej przez lekarza psychiatrę lekarstw. Mimo to nie potrafi cieszyć się życiem. Odczuwa lęk, strach, miewa ataki paniki, ma problemy ze snem. Nie może pogodzić się ze śmiercią wnuka, którym opiekowała się od jego narodzin, widywała go każdego dnia. Ustalając wysokość zadośćuczynienia dla powódki Sąd Rejonowy wziął pod uwagę te okoliczności, jak
i również, że powódka nie została sama po śmierci wnuka. Mogła liczyć na pomoc pozostałych członków rodziny, którzy tą pomoc i wsparcie sobie nawzajem w tym trudnym czasie okazywali. Ustalając wysokość zadośćuczynienia wobec powódki, ale i pozostałych powodów Sąd Rejonowy wziął również pod uwagę, iż śmierć J. S. stanowiła odwrócenie naturalnej kolejności śmierci. Najpierw zmarło dziecko, które w chwili śmierci miało 15 lat, a przy życiu pozostali jego dziadkowie. Z uwagi na powyższe, sąd I instancji uznał, iż wysokość zadośćuczynienia należna powódce za krzywdę wywołaną śmiercią jej wnuka
w wyniku wypadku z 20 października 2016 r. powinna wynieść 30000 zł. Mając na uwadze, iż w toku postępowania likwidacyjnego pozwana wypłaciła na rzecz powódki 8000 zł, zasądzono od pozwanej na rzecz powódki 22000 zł. O odsetkach Sąd Rejonowy orzekł zgodnie
z żądaniem pozwu, tj. od 28 grudnia 2016 r. stosownie do art. 481 k.c. w zw. z art. 14
ust. 1 i 2 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych
.
W pkt. 2. wyroku zasądzono, na podstawie art. 98 k.p.c., od pozwanej na rzecz powódki tytułem zwrotu kosztów procesu 4887,13 zł. W pkt. 4. wyroku Sąd Rejonowy nakazał pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w R. 311,08 zł tytułem pokrycia kosztów wynagrodzenia biegłego, który w toku sprawy sporządził opinię w stosunku do powódki U. H., a które to wynagrodzenie w tym zakresie zostało wypłacone z Funduszu Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w R..

W ocenie sądu I instancji powód J. H. również silnie przeżył śmierć wnuka, jednakże proces jego żałoby uległ zakończeniu, co oczywiście nie oznacza, że powód nie tęskni za wnukiem, nie wspomina go, nie odczuwa bólu po jego stracie. Emocje te uległy jednak spłyceniu na tyle, że nie wpływają na jego funkcjonowanie w życiu codziennym. Powód zaadoptował się do nowych warunków życia, bez wnuka po przebyciu żałoby po nim. W okresie żałoby nie potrzebował pomocy psychologicznej czy psychiatrycznej. Po pewnym czasie niejako na nowo otworzył się dla pozostałych wnuków, zaczął realizować swoje obowiązki życiowe. Rozmiar jego krzywdy jednak był znacznie niższy niż u powódki U. H.. Mając na uwadze powyższe, Sąd Rejonowy uznał, iż zadośćuczynienie za krzywdę wywołaną śmiercią wnuka powinna zostać ustalona na 15000 zł. Ponieważ w toku postępowania likwidacyjnego pozwana wypłaciła powodowi 8000 zł, Sąd Rejonowy
w pkt. 4. zasądził od pozwanej na rzecz powoda 7000 zł. O odsetkach orzekł zgodnie z żądaniem pozwu, tj. od 28 grudnia 2016 r. stosownie do art. 481 k.c. w zw. z art. 14
ust. 1 i 2 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych
. Ponad zasądzone roszczenie, Sąd Rejonowy w pkt. 5. powództwo oddalił jako bezzasadne. O kosztach procesu orzekł stosownie do art. 100 k.p.c. Powód przegrał proces w 69%, dlatego obowiązany jest ponieść 69% kosztów procesu. Łącznie koszty procesu obydwu stron wyniosły 8491,38 zł, z czego powód uiścił 4887,13 zł a powinien 5859,05 zł. Dlatego Sąd Rejonowy zasądził od powoda na rzecz pozwanej kwotę stanowiącą różnicę między kosztami poniesionymi, a kosztami, które obciążają go w wyniku stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu (971,92 zł). Sąd Rejonowy w pkt. 7. wyroku nakazał pobrać od każdej strony kwotę na pokrycie wynagrodzenia biegłego w części wypłaconej z Funduszu Skarbu Państwa, stosunkowo do wysokości przegranej.

D. S. i F. S. (1) również przeżywali stratę po śmierci wnuka. Powodowie ci jednak szybciej niż powódka U. H. i J. H. wrócili do normalnego funkcjonowania po stracie wnuka. Z jednej strony wywołane było to koniecznością osobistej opieki nad wnukami ale i również faktem, że nie mieszkali ze zmarłym wnukiem wobec czego ich wcześniejsze życie nie było wypełnione nim w takim zakresie jak życie U. H. i J. H.. Powodowie zakończyli proces żałoby. Śmierć wnuka mimo, że była dla nich bolesną stratą nie przeszkodziła im w powrocie do normalnego funkcjonowania, realizowania swoich obowiązków społecznych. Powodowie nie leczyli się w związku ze śmiercią wnuka. Mając na uwadze powyższe, Sąd Rejonowy uznał, iż należne im zadośćuczynienie za śmierć wnuka powinno wynieść po 10000 zł. Mając na uwadze, iż w toku postępowania likwidacyjnego pozwana wypłaciła na ich rzecz po 5000 zł, w pkt. 8. i 12. wyroku zasądzono od pozwanej na rzecz tych powodów po 5000 zł. O odsetkach Sąd Rejonowy orzekł zgodnie z żądaniem pozwu, tj. od 28 grudnia 2016 r. stosownie do art. 481 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Ponad zasądzone roszczenie, Sąd Rejonowy w pkt. 9. i 13. wyroku powództwo oddalił jako bezzasadne. O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na zasadzie art. 100 k.p.c.
w pkt. 10. i 14. wyroku. Powódka D. S. i powód F. S. (1) przegrali proces każdy w 75%, dlatego obowiązani zostali ponieść 75% kosztów procesu. Łącznie koszty procesu powódki D. S. i pozwanej wyniosły 8391,38 zł, z czego powódka uiściła 4787,13 zł a powinna 6293,53 zł. Dlatego Sąd Rejonowy zasądził od tej powódki na rzecz pozwanej kwotę stanowiącą różnicę między kosztami poniesionymi, a kosztami, które obciążają go w wyniku stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu (1506,40 zł).
W pkt. 11. wyroku nakazał pobrać od każdej strony kwotę na pokrycie wynagrodzenia biegłego w części wypłaconej z Funduszu Skarbu Państwa, stosunkowo do wysokości przegranej.

Poniesione koszty procesu były identyczne w sprawie powódki D. S. przeciwko pozwanej i powoda F. S. (1) przeciwko pozwanej. Dodatkowo w pkt. 15. wyroku Sąd Rejonowy nakazał pobrać od każdej strony kwotę na pokrycie wynagrodzenia biegłego w części wypłaconej z Funduszu Skarbu Państwa, stosunkowo do wysokości przegranej.

Apelację od tego wyroku wniosła pozwana, a to w części dotyczącej pkt. 1. wyroku, tj., zasądzającej na rzecz powódki U. H. świadczenie tytułem zadośćuczynienia
w wysokości powyżej 7000 zł (w zakresie 15000 zł), a także w części dotyczącej pkt. 4. wyroku, tj. zasądzającej na rzecz powoda J. H. świadczenie tytułem zadośćuczynienia
w wysokości powyżej 2000 zł (w zakresie 5000 zł), a ponadto w zakresie rozstrzygnięcia co do kosztów postępowania w odniesieniu do tych powodów (pkt. 2., 3. oraz 7. w zakresie,
w jakim nakazano pobrać od pozwanej 117,54 zł). Zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła naruszenie prawa materialnego przez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie: art. 446
§ 4 k.c.
poprzez zasądzenie rażąco wysokiej kwoty zadośćuczynienia za doznaną krzywdę mimo, iż jest sprzeczna z przyjętymi w orzecznictwie sądów powszechnych kryteriami ustalania wysokości zadośćuczynienia; art. 6 k.c. poprzez uznanie, że powodowie wykazali rozmiar doznanych krzywd uzasadniających zasądzenie tak wysokich kwot po śmierci wnuka J. S.. Ponadto zarzuciła naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. i art. 328 § 2 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów polegające na: niewskazaniu w uzasadnieniu wyroku obiektywnych przyczyn, w oparciu o które sąd uznał, że zasądzona kwota zadośćuczynienia odpowiada wadze krzywd wyrządzonej powodom; uznaniu, iż w przypadku tych powodów można mówić o wyjątkowo silnym poczuciu straty oraz długotrwałej żałoby; błędnej interpretacji i pominięciu wniosków opinii biegłego sądowego B. B..

W oparciu o te zarzuty pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa U. H. w zakresie 15000 zł, tj. zasądzenie na jej rzecz 7000 zł, zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa J. H. w zakresie 5000 zł, tj. zasądzenie na jego rzecz 2000 zł, rozstrzygniecie w przedmiocie kosztów sądowych
w oparciu o art. 100 k.p.c., przy uwzględnieniu zmian zaskarżonego wyroku oraz zasądzenie od tych powodów na rzecz pozwanej kosztów postępowania apelacyjnego. Ewentualnie pozwana domagała się uchylenia wyroku w zaskarżonej części i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji przy uwzględnieniu kosztów postępowania, a to
w przypadku uznania, że nie została rozpoznana istoty sprawy lub postępowanie dowodowe wymaga przeprowadzenia ponownie.

W odpowiedzi na apelację powodowie U. H. i J. H. wnieśli o jej oddalenie i zasądzenie pod pozwanej na ich rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

Ponadto powodowie J. H., D. S. i F. S. (1) wnieśli zażalenia na rozstrzygnięcia zawarte w punktach 6., 10. i 14. wyroku zarzucając naruszenie art. 100 k.p.c. w zw. z art. 98 k.p.c. poprzez niezasądzenie na rzecz powodów zwrotu kosztów procesu
w pełnej wysokości liczonej od uwzględnionej części powództwa w sytuacji, gdy powództwo co do zasady zostało uwzględnione, a wysokość roszczenia zależna była wyłącznie od oceny sądu. Powodowie wnieśli o zmianę postanowienia w punkach:

- 6. poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda J. H. 1516,32 zł tytułem zwrotu kosztów procesu,

- 10. poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki D. S. 1.197,84 zł tytułem zwrotu kosztów procesu,

- 14. poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda F. S. (1) 1197,84 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Ewentualnie, w razie nieuwzględnienia powyższego wniosku, domagali się zmiany rozstrzygnięć zawartych punktach 6., 10. i 14. poprzez odstąpienie od obciążania ich (J. H., D. S. i F. S. (1)) kosztami poniesionymi przez pozwaną. Ponadto wnieśli o zasądzenie od pozwanej na ich rzecz powodów kosztów postępowania zażaleniowego.

W odpowiedzi na zażalenie pozwana domagała się jego oddalenia i zasądzenia kosztów postępowania zażaleniowego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Rejonowy są prawidłowe i jako takie Sąd Okręgowy uznaje za własne.

Ocena materiału dowodowego dokonana przez Sąd Rejonowy mieści się w granicach zakreślonych art. 233 § 1 k.p.c., nie została przekroczona granica swobodnej oceny dowodów, a wnioski co do faktów w sposób logiczny wynikają z treści dowodów zgromadzonych w sprawie. Równocześnie Sąd Rejonowy poddał ocenie w sposób kompleksowy i właściwy cały materiał dowodowy zebrany w sprawie, czego odzwierciedleniem są wyrażone w uzasadnieniu wyroku motywy rozstrzygnięcia, a skarżąca nie wykazała, aby uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, tymczasem tylko takie uchybienia mogą być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów, nie jest bowiem wystarczające samo przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie, niż ocena sądu. Tym samym w zakresie zarzutów dotyczących naruszenia regulacji art. 233 § 1 k.p.c. i art. 328 § 2 k.p.c. apelacja stanowi jedynie nieuzasadnioną polemikę z prawidłowo dokonanymi przez Sąd Rejonowy ustaleniami faktycznymi i prawidłowo dokonaną oceną dowodów.

Apelująca zapomina o podstawowych okolicznościach związanych z tym, że opinia biegłego psychologa dotycząca U. H. wyraźnie wskazuje na to, że powódka doznała krzywdy w związku ze śmiercią wnuka w rozmiarze stosunkowo największym spośród wszystkich powodów mimo, iż każdego z powodów łączyła z wnukiem więź bliska i głęboka (zgodna z modelem relacji dziadek/babcia – wnuk). Pozwana nie kwestionowała ponadto ustaleń faktycznych Sądu Rejonowego w zakresie tych więzi, jak też w zakresie przebiegu okresu żałoby, czasu jej trwania i skutków doznanej straty na stan psychiczny, emocjonalny powódki, a także jej aktualne funkcjonowanie w życiu codziennym. Tymczasem, jak wynika z opinii bieglej sądowej B. B., u powódki rozpoznano przedłużoną reakcję na stres (przedłużoną reakcję żałoby) z komponentą depresyjno – lękową, a doświadczenie śmierci wnuka wniosło nieodwracalne konsekwencje w funkcjonowaniu powódki w sferze emocjonalnej i społecznej /k. 139/. Powódka ponadto po śmierci wnuka skorzystała
z pomocy psychologicznej, a do chwili obecnej korzysta ze specjalistycznego leczenia psychiatrycznego, przyjmuje leki – tak było na okres wydania opinii w lutym 2018 r. Z powyższego wynika, że powódka U. H. była silnie związana emocjonalnie ze swoim zmarłym wnukiem, a wskutek jego śmierci bez wątpienia doznała krzywdy, którą odczuwa nadal, i która w dalszym ciągu ma wpływ na jej życie. Okoliczności, stwierdzone w opinii biegłej sądowej pozwalają na ustalenie rozmiaru krzywdy jakiej doznała powódka w związku ze śmiercią wnuka; w ocenie Sądu Okręgowego nie są one nieprawdopodobne bądź oderwane od pozostałych okoliczności faktycznych sprawy, pozwana też nie zdołała w żaden sposób zakwestionować ustalonych przez Sąd Rejonowy okoliczności sprawy poprzez wykazanie, że stan rzeczy w sprawie kształtuje się odmiennie od przyjętego. Przez fakt wspólnego zamieszkiwania z wnukiem od urodzenia, opiekowania się nim pod nieobecność rodziców, uczestniczenia w jego codziennym życiu, zmarły wnuk stał się dla powódki – obok rodziców i rodzeństwa – najbliższą rodziną. Nie stał temu na przeszkodzie fakt, iż powódka nie zastępowała zmarłemu wnukowi rodziców, którzy także ze zmarłym J. S. mieli bardzo dobre relacje, podobnie jak rodzeństwo, ani też fakt, iż powódka nie była uzależniona od wnuka. W sprawach o zadośćuczynienie, jak zresztą sama powódka w apelacji wskazała, każdy przypadek powinien być zindywidualizowany i uwzględniający wszystkie okoliczności sprawy. Nie można więc przyjąć, w oderwaniu od rzeczywistego charakteru więzi łączącego babcię i wnuka w tej sprawie, że przez fakt wychowywania się w pełnej, prawidłowo funkcjonującej rodzinie, powódka powinna odczuwać krzywdę w mniejszym rozmiarze, niż rzeczywiście odczuwała. Podkreślić ponownie należy, że apelująca nie kwestionuje ustaleń faktycznych dokonanych przez Sąd I instancji, a jedynie a pod pretekstem naruszenia prawa procesowego wskazuje na niewłaściwie przyznaną – jej zdaniem – wysokość zadośćuczynienia. W ocenie Sądu Okręgowego, w świetle prawidłowo ustalonych okoliczności sprawy zasądzona kwota zadośćuczynienia dla powódki U. H. nie jest rażąco wygórowana i mieści się w granicach uzasadnionej rekompensaty za krzywdy które doznała wskutek nieoczekiwanej śmierci wnuka.

Także w stosunku do kwoty zadośćuczynienia zasądzonej na rzecz J. H. wskazać należało, że kwota ta nie jest rażąco wygórowana, albowiem uwzględnia ustalenia poczynione w sprawie w zakresie charakteru i siły więzi łączącej tego powoda ze zmarłym wnukiem, a także – podobnie jak w przypadku powódki U. H. – m fakt wspólnego zamieszkiwania z wnukiem, uczestniczenia w jego życiu codziennym od urodzenia i opiekowania się nim. Powód dzielił ze zmarłym wnukiem pasje, traktował go jak syna. I choć więź J. H. i U. H. z wnukiem ukształtowana była przez obiektywnie podobne okoliczności (oboje mieszkali z wnukiem i uczestniczyli w jego życiu od urodzenia), to opinia biegłej sądowej nie pozostawia wątpliwości, że rozmiar krzywdy w przypadku J. H. jest stosunkowo mniejszy od krzywdy doznanej przez U. H.. Na wymiar tej krzywdy wpływ mają indywidualne predyspozycje i gotowość do zaakceptowania zmian, co zostało w opinii biegłej sądowej uwypuklone. Różnica w rozmiarze doznanej krzywdy odpowiada zróżnicowaniu kwot zadośćuczynienia, które Sąd Rejonowy przyznał na rzecz J. H. i U. H. - z tego też powodu Sąd Rejonowy przyznał J. H. znacznie niższą kwotę, niż U. H.. Kwota ta przy tym nie jest rażąco wygórowana; skarżąca jedynie twierdzi, że tak jest, a nadto wskazuje, że jest sprzeczna z kryteriami ustalania wysokości zadośćuczynienia i zasadami współżycia społecznego, w żaden sposób nie precyzując, o jakie kryteria chodzi, a przecież stopę życiową społeczeństwa, wszystkie okoliczności sprawy i zindywidualizowanie tego zadośćuczynienia Sąd Rejonowy brał pod uwagę przy orzekaniu.

Zasadnie więc przyznano powodom dodatkowe kwoty tytułem zadośćuczynienia, przy czym należy zaznaczyć, że podstawą prawną tego orzeczenia jest regulacja art. 446
§ 4 k.c.
jako szczególna.

Jednocześnie podkreślić należy, że korygowanie przez sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie (por. wyrok Sądu Najwyższego
z 18 listopada 2004 r., sygn. akt I CK 219/04, LEX nr 146356). Podzielając przytoczony pogląd Sąd Okręgowy, na podstawie okoliczności rozpoznawanej sprawy, opisanych powyżej, doszedł do przekonania, że ustalone przez Sąd Rejonowy zadośćuczynienie na rzecz powódki U. H. w łącznej wysokości 30000 zł oraz na rzecz powoda J. H. 15000 zł nie mogą być uznane za rażąco wygórowane, a wskazane wyżej okoliczności potwierdzają zasadność ustalonej przez Sąd Rejonowy kwoty, którą należało zasądzić na ich rzecz. W realiach tej sprawy znaczenie ma także fakt, iż wobec pozostałych dziadków, którzy uczestniczyli w życiu zmarłego wnuka w mniejszym stopniu, których krzywda określona była jako mniejsza, przyznano zadośćuczynienie w łącznej kwocie po 10000 zł; jednakże wyroku
w tym zakresie pozwana nie kwestionowała. Nie sposób zatem uwzględnić żądania apelującej, które doprowadziłyby do zrównania kwot zadośćuczynienia względem dziadków zmarłego J. S. (J. H., D. S. i F. S. (1)) oraz tylko nieznacznego zwiększenia tej kwoty w stosunku do U. H., a przecież krzywda ma charakter zindywidualizowany i musi być rozróżniona.

Mając powyższe na względzie, apelację jako bezzasadną oddalono, o czym orzeczono w punkcie 1. wyroku na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c., tj. na zasadzie odpowiedzialności strony za wynik sprawy. Pozwana jako strona przegrywająca postępowanie apelacyjne powinna zwrócić powodom koszty procesu przez nich poniesione. Koszty procesu poniesione w postępowaniu apelacyjnym przez powódkę U. H. wyniosły 1800 zł, a przez powoda J. H. – 450 zł [w obu przypadkach wynagrodzenie radcy prawnego w wysokości stawki minimalnej wynikającej z § 2 pkt 3 i 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz. U. z 2018 r. poz. 265)].

Nie zasługiwało na uwzględnienie zażalenie powodów J. H., D. S.
i F. S. (1) na rozstrzygnięcie o kosztach procesu dotyczących tych powodów. Zasadą w toku procesu jest odpowiedzialność za jego wynik, dlatego też strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (por. art. 98 § 1 k.p.c.). W art. 100 k.p.c. została wyrażona zasada kompensaty kosztów procesu, która znajduje zastosowanie w wypadku częściowego uwzględnienia żądań. Stanowi ona elastyczne dostosowanie zasady odpowiedzialności za wynik sprawy do sytuacji, w której obie strony są – w różnym albo w takim samym stopniu – wygrywającym i przegrywającym zarazem sąd może wówczas dokonać obciążenia tylko jednej strony całością kosztów, gdy przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania albo gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku albo oceny sądu (art. 100 zd. 2 k.p.c.). Odwołanie się do „oceny sądu” ma zastosowanie przede wszystkim w sytuacjach, w których o wysokości świadczenia sąd orzeka na podstawie „własnej oceny”, gdy ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione (por. art. 322 k.p.c.). Zauważyć jednakże należy, że art. 322 k.p.c., wobec nie zamieszczenia w nim wzmianki o zadośćuczynieniu, nie ma zastosowania do zasądzenia zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. W sprawach o zadośćuczynienie przyznawanie kosztów postępowania stronie, której żądanie zostało uznane tylko w części, kłóciłoby się z zasadą dyspozytywności, która z jednej strony wskazuje, że zakres żądania kształtuje sama strona powodowa, ale z drugiej czyni ją również odpowiedzialną za zgłoszone roszczenie. Rzeczą strony dochodzącej zadośćuczynienia, w szczególności reprezentowanej przez profesjonalnego pełnomocnika, jest wstępna ocena żądania co do jego zasadności
i wysokości. To strona powodowa winna ponosić ryzyko, że jeżeli wytoczy powództwo
o świadczenie nadmiernie wygórowane, będzie musiała w tym zakresie ponieść konsekwencje w zakresie kosztów procesu. Nie ulega również wątpliwości, że zastosowanie art. 100 zd. 2 k.p.c. stanowi uprawnienie sądu rozstrzygającego sprawę merytorycznie i w tym zakresie dysponuje on swobodą decyzyjną (tak też wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 17 kwietnia 2015 r., sygn. akt I ACa 1114/14, Lex 1740645).

Z zażalenia wynika, że skarżący upatrują naruszenia powyższego przepisu wyłącznie w braku zasądzenia na rzecz powodów zwrotu kosztów procesu w pełnej wysokości liczonej od uwzględnionej części powództwa w sytuacji, gdy powództwo co do zasady zostało uwzględnione, a wysokość roszczenia zależała od oceny sądu. Nie zarzucali natomiast wadliwego ustalenia sposobu rozdzielenia tych kosztów w stosunku do wyniku sprawy. W tej sytuacji nie ma potrzeby rozważania takich okoliczności, lecz wystarczy odnieść się do argumentów, związanych z zarzucanym Sądowi I instancji nieuwzględnieniem charakteru sprawy i rodzaju dochodzonego przez skarżącego roszczenia, dotyczącego zadośćuczynienia za doznane krzywdy, które trudno wycenić. Stosunkowe rozdzielenie kosztów postępowania, wobec charakteru roszczenia, jest w ocenie skarżących niesprawiedliwe. Taka argumentacja nie zasługuje na uwzględnienie, albowiem sam charakter roszczenia i trudność w ocenie wysokości żądania nie może przesądzać o zastosowaniu art. 100 k.p.c. Jak bowiem wskazano wyżej, nie można przerzucać na drugą stronę procesu ryzyka związanego z błędną oceną przez stronę powodową wysokości przysługującego jej roszczenia. Dlatego nie było podstaw do ingerencji w uprawnienie sądu rozstrzygającego sprawę w I instancji w zakresie kosztów procesu. Jednocześnie powodowie nie kwestionowali naruszenia innych regulacji procesowych, zaś art. 100 k.p.c. nie daje możliwości odstąpienia od obciążania kosztami procesu.

Z tych przyczyn zażalenie powodów oddalono, o czym orzeczono w punkcie 3. wyroku na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 397 § 2 k.p.c.

O kosztach postępowania zażaleniowego orzeczono na zasadzie odpowiedzialności strony za wynik procesu w tej instancji (art. 98 k.p.c.). Powodowie przegrali postępowania zażaleniowe, zatem winni zwrócić pozwanej koszty procesu, tj. koszt wynagrodzenia pełnomocnika pozwanej, które poniosła z związku z zażaleniem powodów. Koszty te zasądzono od każdego ze skarżących powodów osobno, wobec współuczestnictwa formalnego po ich stronie, na rzecz pozwanej w kwocie po 225 zł [§2 pkt 3 w zw. z § 10 ust. 2 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz. U. z 2018 r. poz. 265)].

SSO Artur Żymełka SSO Roman Troll SSO Henryk Brzyżkiewicz