Pełny tekst orzeczenia

sygn. akt II K 210/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 listopada 2019 roku

Sąd Rejonowy w Puławach w II Wydziale Karnym

w składzie:

Przewodnicząca: Sędzia Sądu Rejonowego Aneta Milczek

przy udziale Protokolant starszego sekretarza sądowego Joanny Woźniak, Agnieszki Pyszczak

przy udziale oskarżyciela publicznego Grzegorza Kwita, Danuty Janiszek

po rozpoznaniu w dniu 20.05.2019r., 11.07.2019r., 19.09.2019r., 31.10.2019r.

sprawy E. G. córki B. i Z. z domu P. , urodzonej (...) w P.

oskarżonej o to, że:

w dniu 23 października 2016r. w B. woj. (...) nieumyślnie naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że kierując samochodem osobowym m-ki T. (...) nr rej. (...) nie dostosowała techniki jazdy do panujących warunków drogowych tj. prowadząc pojazd po zmierzchu poza obszarem zabudowanym nie użyła do oświetlenia drogi świateł drogowych, co uniemożliwiło jej obserwację drogi w skutek czego potrąciła poruszającego się prawym pasem ruchu pieszego F. M., który w skutek potrącenia doznał rozległych obrażeń wielu narządów, w szczególności ośrodkowego układu nerwowego, które skutkowały zgonem na miejscu zdarzenia

tj. o czyn z art. 177§2 k.k.

I.  oskarżoną E. G. uniewinnia od popełnienia zarzucanego jej czynu;

II.  koszty postępowania ponosi Skarb Państwa.

Sygn. akt II K 210/17

UZASADNIENIE

Na podstawie powołanych niżej dowodów Sąd ustalił następujący stan faktyczny.

E. G. w dniu 23 października 2016r. w B. woj. (...) kierowała samochodem osobowym m-ki T. (...) nr rej. (...). W tym czasie F. M. poruszał się jako pieszy prawą strona drogi. Doszło do potrącenia poruszającego się prawym pasem ruchu pieszego F. M., który w skutek potrącenia doznał rozległych obrażeń wielu narządów, w szczególności ośrodkowego układu nerwowego, które skutkowały zgonem na miejscu zdarzenia. Pieszy znajdował się w stanie nietrzeźwości 3,69 promila, alkoholów etylowego we krwi, 4,10 promila alkoholu etylowego w moczu. E. G. nie naruszyła zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, gdyż dostosowała technikę jazdy do panujących warunków drogowych. Kierująca poza obszarem zabudowanym nie użyła do oświetlenia drogi świateł drogowych, jednakże uniemożliwiały jej to pojazdy jadące z przeciwnego kierunku (wyjaśnienia oskarżonej: k. 153-154,200-201v,352v-353; zeznania świadków: B. M. k. 353-353v,57-58,211-212; S. M. k. 354-354v,11-12,202, częściowe W. M. k. 354v-355v,45-46,202v-203, M. O. k. 356-356v,48-49,203-204, M. S. k. 357-357v,75v,204v-205, M. L. k. 358, 212-212v, A. S. k. 360vv, 77v , protokół oględzin samochodu k. 2-3, protokół badania stanu trzeźwości k. 4, karta informacyjna k. 5, protokół oględzin miejsca wypadku k. 7-9, protokół oględzin zewnętrznych i sekcji zwłok k. 27-38, dokumentacja fotograficzna k. 53, szkic miejsca wypadku drogowego k. 54, opinia techniczna k. 60-64; opinie z zakresu ruchu drogowego, techniki pojazdów i rekonstrukcji wypadków drogowych k. 93-117,229-295,310-320, 390-407).

Oskarżona nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu i wyjaśniła, iż jechała z G. i do B. . Gdy wjechali do B. to nie było oświetlenia. Nie umie odpowiedzieć, czy jechała cały czas na światłach mijania czy włączyła światła drogowe. Nie pamięta, czy jechały z przeciwnego kierunku samochodu. Gdyby jechały to oświetliłby jezdnie i miałaby możliwość zobaczenia tego człowieka ( k. 153-154). Po odczytaniu wyjaśnień, przed Sądem oskarżona je potwierdziła, jednak na pytanie obrony wyjaśniła, iż była wymijana przed momentem wypadku przez samochody, które jechały z naprzeciwka. Nie jest w stanie powiedzieć w którym miejscu wyminął ja ostatni samochód zanim doszło do potrącenia ( k. 200v-201v). Przesłuchiwana po raz kolejny przed Sądem wyjaśniła, iż minęło już tyle czasu, iż nie pamięta, czy jechały a naprzeciwka samochody. Wcześniej też nie pamiętała, czy jechały. Jest jej trudno powiedzieć, na pewno jakieś samochody jechały z naprzeciwka, ale w jakim odstępie przed zdarzeniem, nie wie. Na pewno jechały, ale przed zdarzeniem, w trakcie zdarzenia nie jechały. Możliwe, ze w czasie śledztwa nie zrozumiała pytania odnośnie pojazdów jadących z naprzeciwka dlatego powiedziała, że nie wie czy jechały ( k. 352v-353).

Sąd Rejonowy zważył co następuje:

Jako wiarygodne Sąd ocenił wyjaśnienia oskarżonej, która nie przyznała się do czynu polegającego na tym, że dniu 23 października 2016r. w B. woj. (...) nieumyślnie naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że kierując samochodem osobowym m-ki T. (...) nr rej. (...) nie dostosowała techniki jazdy do panujących warunków drogowych tj. prowadząc pojazd po zmierzchu poza obszarem zabudowanym nie użyła do oświetlenia drogi świateł drogowych, co uniemożliwiło jej obserwację drogi w skutek czego potrąciła poruszającego się prawym pasem ruchu pieszego F. M., który w skutek potrącenia doznał rozległych obrażeń wielu narządów, w szczególności ośrodkowego układu nerwowego, które skutkowały zgonem na miejscu zdarzenia albowiem jej wyjaśniania są rzeczowe i logiczne a co najistotniejsze w pełni korespondują z opiniami biegłych z zakresu techniki samochodowej, ruchu drogowego, rekonstrukcji wypadków drogowych T. C. (k.229-295) oraz T. D. (k.310-320, 390-393) z których to wynika, iż bezpośrednią przyczyną wypadku drogowego w dniu 23 października 2016r. było znalezienie się pieszego na torze ruchu nadjeżdżającego z tyłu samochodu. Przed wypadkiem kierująca prowadziła samochód z prędkością nie mniejszą niż 78 km/h. Pieszy w chwili uderzenia był zwrócony tyłem do nadjeżdżającego pojazdu- mógł on stać lub poruszać się (na przykład w kierunku poprzecznym lub ukośnym w stosunku do osi jezdni). Do uderzenia pieszego doszło na odcinku jezdni przebiegającym przez obszar niezabudowany w odległości około 3,5 m przed początkiem obszaru zabudowanego. W sytuacji stworzonej przez pieszego, kierująca samochodem mogła nie mieć możliwości odpowiednio wczesnego zauważenia pieszego na torze ruchu swego samochodu, bądź to z powodu warunków widoczności w światłach mijania swego pojazdu bądź to z powodu zbyt krótkiego czasu przebywania pieszego na jezdni. To pieszy znajdujący się na jezdni, na pasie ruchu samochodu oskarżonej bezpośrednio przyczynił się do zaistnienia wypadku. Miał możliwość uniknięcia jego zaistnienia gdyby znajdował się na swoim lewym poboczu drogi, co było możliwe. Oskarżona przed wypadkiem poruszała się z nadmierną prędkością , gdyż jej zachowanie prowadziło do wjechania w strefę ograniczenia prędkości do 50 km/h z prędkością większą niż dozwolona. Takie jej zachowanie było nieprawidłowe, jednak nie miało wpływu na zaistnienie wypadku. W związku z tym było ono nieprawidłowe tylko z formalnego punktu widzenia. Oskarżona nie miała możliwości uniknięcia wypadku, a jej zachowanie nie przyczyniło się do zaistnienia wypadku. Podczas wypadku samochód uderzył w pieszego przednim zderzakiem w odległości około 0,72 m od obrysu prawego boku, w sytuacji gdy pieszy był ustawiony tyłem i mógł być w bezruchu. Opinie ustne złożone przez biegłych na rozprawie w pełni potwierdzają wnioski zawarte w opiniach pisemnych (k. 331-331v,361-361v), dlatego też nie ma powodu aby przytaczać je tak szczegółowo jak wyżej. W ocenie Sądu powyższe opinie są pełne i jasne. Odznaczają się wysokim stopniem fachowości. Są one rzetelne i szczegółowe, w sposób wyczerpujący rozważają problem, czy to oskarżona doprowadziła do zaistnienia przedmiotowego wypadku, a co najistotniejsze w pełni ze sobą korespondują. Także opinie ustna biegłego Z. S. z dnia 19 lutego 2019r. korespondują z wnioskami wyżej wymienionych opinii, który stwierdził, iż jeżeli przyjmiemy wersje, ze oskarżona przed zderzeniem wykonywała manewry wymijania, w związku to było przyczyną, ze jechała na światłach mijania i bezpośrednio po tym doszło do potrącenia wówczas kierująca nie miała możliwości uniknięcia wypadku drogowego. Nawet jadąc na światłach mijania, przy prędkości 50 km/h nie miała możliwości uniknięcia wypadku ( k. 330v-331). Dlatego tez nie podstaw aby ją poważać w tym zakresie. W świetle powyższych opinii T. C. i T. D. w tym przede wszystkim wynikających z nich wniosków Sąd odrzucił pisemną opinię biegłego Z. S., który stwierdził, kierująca samochodem osobowym w określonej sytuacji i panujących warunkach drogowych nie zachowała prawidłowej techniki jazdy ponieważ nie jechała z prędkością bezpieczną oraz nie korzystała ze świateł drogowych. Kierująca miała możliwość uniknięcia potrącenia pieszego, gdyby jechała na światłach drogowych ( k. 93-137). W tym miejscu należy zwrócić jeszcze uwagę, iż biegły T. C. przeanalizował wariant zachowania pieszego, którego nie można wykluczyć, jest on jako najkorzystniejszy dla oskarżonej, przy którym nie miałby ona możliwości uniknięcia wypadku nawet jadąc na światłach drogowych ( k. 390-407). W takiej sytuacji, kiedy nie możliwości ustalenia dokładnego ruchu pieszego, jego zachowania na drodze, który bez wątpienia wytworzył zagrożenie na drodze, to w świetle tych opinii nie ma podstaw do przypisania oskarżonej zarzucanego jej czynu, nawet na podstawie pisemnej opinii biegłego Z. S., który w efekcie swoją opinię zweryfikował przed Sądem (k. 330-v-331).

Oceniając zeznania W. M. (k. 354v-355v,45-46,202v-203) Sąd uznał, iż co zasady polegają one prawdzie. Świadek opisała okoliczności dotyczące przebiegu zdarzenia w zasadzie zbieżnie z wyjaśnianiami oskarżonej, z wyjątkiem dotyczącym ruchu pojazdów w trakcie wypadku. Świadek twierdziła początkowo, iż z naprzeciwka nie jechały żadne samochody, a oskarżona jechała na światłach mijania. Podczas kolejnego przesłuchania nie pamiętała na jakich światłach jechała siostra (k. 202v-203), natomiast na ostatniej rozprawie stwierdziła, iż kiedy doszło do zdarzenia nie jechało nic z naprzeciwka. Jakiś okres czasu nikt nie jechał ( k. 354-355). Z uwagi na to, iż świadek przedstawiała okoliczności dotyczące zachowań oskarżonej jako osoby kierującej z punktu widzenia pasażera, to brak jest podstaw do przyjęcia za świadkiem, iż nie jechały inne pojazdy z naprzeciwka skoro sam oskarżona twierdziła, iż było inaczej. Zresztą na podstawie tych zeznań trudno przyjąć tezę graniczącą z pewnością, iż było tak jak mówi świadek W. M., skoro z zeznań nie można wyciągnąć wniosku, którego dokładanie momentu podróży dotyczyły podawane przez nią okoliczności. Nie wynika, to z protokołu przesłuchania w toku śledztwa, natomiast z uwagi na upływ czasu, poczynienie takich ustaleń jest już znacznie utrudnione, wręcz niemożliwe, ze względu na upływ czasu od zdarzenia.

Jako wiarygodne Sąd ocenił zeznania M. L., (k. 358, 212-212v), która zeznawała na okoliczności dotyczące przebiegu wypadku jakie posiadała od oskarżonej. Zeznania te były rzeczowe i logiczne, dlatego Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania. Nadto korespondowały one z pozostałym materiałem dowodowym, w tym wyjaśnianiami oskarżonej, które Sąd uznał za prawdziwe.

Sąd uznał za wiarygodne zeznania B. M. (k. 353-353v,57-58,211-212), S. M. (k. 354-354v,11-12,202), którzy opisali okoliczności dotyczące wypadku, o których mieli wiedzę z relacji innych osób, dlatego ich zeznania chociaż były prawdziwe, to nie poszerzyły znacząco materiału dowodowego.

Jako wiarygodne Sąd ocenił zeznania świadków M. O. (k. 356-356v,48-49,203-204), M. S. (k. 357-357v,75v,204v-205), A. S. (k. 360v) którzy zeznawali na okoliczność poczynionych obserwacji dotyczących poruszania się pieszego przed wypadkiem jeżeli chodzi o zeznania pierwszego świadka , natomiast dwaj pozostali opisali fakty, które zastali po dojechaniu do miejsca zderzania. Z uwagi na to, iż zeznania te były rzeczowe i logiczne a ponadto były to osoby obce dla stron to nie miały podstaw do fałszywego przedstawiania faktów.

Strony nie zakwestionowały autentyczności i prawdziwości treści zgromadzonych w toku postępowania dowodów z dokumentów w tym opinii technicznej , zostały one uznane za całkowicie wiarygodne, nie były kwestionowane przez żadna ze stron.

E. G. stanęła pod zarzutem popełnienia czynu o znamionach typu z art. 177 § 2 k.k., który w powiązaniu z treścią § 1 art. 177 k.k. stanowi, że kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, którego następstwem jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Omawiany typ czynu zabronionego ma charakter powszechny. Przedmiotem ochrony z art. 177 § 2 k.k. jest życie i zdrowie człowieka, nadto przestępstwo stypizowane w omawianej jednostce tekstu prawnego ma charakter skutkowy. Znamię czynności sprawczej może być zrealizowane poprzez naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu prowadzące do wypadku, którego następstwem jest skutek w postaci śmierci człowieka lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Zasady bezpieczeństwa, o naruszeniu, których traktuje przepis prawa, mogą mieć charakter regulacji ustawowych lub zwyczajowych.

Odnosząc się do powyższego stwierdzić należy, iż w świetle zgromadzonego i wyżej ocenionego materiału dowodowego trudno uznać, iż oskarżona dopuściła się zarzucanego mu czynu.

Tezę aktu oskarżenia miała potwierdzać przede wszystkim opinia biegłego z zakresu ruchu drogowego, techniki pojazdów i rekonstrukcji wypadków drogowych Z. S. albowiem z pozostałych dowodów w tym zeznań świadków wskazanych w akcie oskarżenia nie sposób wyprowadzić wniosku skutkującego odpowiedzialnością oskarżonej za zarzucane jej przestępstwo. Jedynym dowodem wskazującym na sprawstwo oskarżonej a wskazanym przez oskarżyciela publicznego jest opinia biegłego Z. S., który to dowód w istocie jest najważniejszy w zakresie odpowiedzialności karnej oskarżonej. Przy czym jego wiarygodność została podważona w toku prowadzonego przed Sądem procesu. Nie może budzić wątpliwości, iż pogląd biegłego nie może przesądzać o winie oskarżonej w zakresie postawionego jej zarzutu, skoro na rozprawie, zweryfikował swoją opinię, co skutkowało tym, iż korespondowała ona w konsekwencji z opiniami biegłych T. C. i T. D., które Sąd uznał za wiarygodne z powodów wskazanych wyżej i które były podstawą ustaleń faktycznych w przedmiotowej sprawie. Dlatego też Sąd nie mógł uznać pisemnej opinii biegłego Z. S. złożonej w toku śledztwa za wiarygodną a w szczególności takiej opinii, na podstawie której stwierdziłby winę oskarżonej w zakresie zarzucanego jej czynu. Zwrócić należy uwagę, iż biegły Z. S. wydawał opinię pisemną w początkowej fazie śledztwa, kiedy jedynie z dowodów osobowych ( zeznania W. M.) wynikało, iż kierująca jechała na światłach mijania i w trakcie jazdy przed oskarżoną jak i z przeciwnego kierunku nie jechały inne pojazdy. Z zeznań W. M. wynikało, iż kiedy jechały z G. do B. to przed nimi nie jechały żadne pojazdy. Nic nie jechało z przeciwka. Za nimi jechały jakieś pojazdy, ale nie w bliskiej odległości. One jechały w dalszej odległości za nimi. Kierująca jechała na światłach mijania ( k. 45-46), natomiast oskarżona twierdziła, iż nie pamięta, czy z przeciwnego kierunku jechały jakieś pojazdy ( k. 154). W ocenie Sądu na podstawie tych dowodów trudno przyjąć, iż oskarżonej można zarzucić, iż naruszyła przepisy ruchu drogowego w tym przede wszystkim dotyczące używania świateł drogowych pomimo, że taki obowiązek nie wynika z przepisów ruchu drogowego i który należy oceniać w kontekście naruszenia innych przepisów ruchu drogowego a przede wszystkim okoliczności wypadku. Ponadto zwrócić należy uwagę, na kolejne wyjaśnienia oskarżonej, z których to wynika, iż z naprzeciwka jechały pojazdy, była wymijana, natomiast podczas ostatniego przesłuchania przed Sądem stwierdziła, iż nie pamięta jak to było. To spowodowało wątpliwości Sądu w tym zakresie, których nie dało się usunąć, więc Sąd przyjął wersję dla oskarżonej jak najbardziej korzystną i na podstawie art. 5§ 2 k.p.k. uniewinnił ją od popełniania zarzucanego jej czynu.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 632 pkt 2 k.p.k.

Mając na uwadze przytoczone okoliczności i powołane przepisy, Sąd orzekł jak w wyroku.