Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I AGa 468/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 marca 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Paweł Rygiel (spr.)

Sędziowie:

SSA Grzegorz Krężołek

SSO (del.) Wojciech Żukowski

Protokolant:

sekr. sądowy Krzysztof Malinowski

po rozpoznaniu w dniu 19 marca 2019 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Spółki Jawnej w L.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 26 czerwca 2018 r. sygn. akt IX GC 65/17

1. oddala apelację;

2. zasądza od strony pozwanej na rzecz strony powodowej kwotę 4.050 zł (cztery tysiące pięćdziesiąt złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Grzegorz Krężołek SSA Paweł Rygiel SSO (del.) Wojciech Żukowski

Sygn. akt I AGa 468/18

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 19 marca 2019 r.

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy zasądził od strony pozwanej (...) S.A. w W. na rzecz strony powodowej(...)spółki jawnej w L. kwotę 105.053,85 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 13 kwietna 2016 r. do dnia zapłaty (pkt I sentencji), w pozostałym zakresie powództwo oddalił (pkt II) oraz zasądził od strony pozwanej na rzecz strony powodowej koszty procesu (pkt III).

Sąd I instancji wskazał, że powodowa spółka domagała się zasądzenia świadczenia z tytułu uzupełnienia odszkodowania w postaci utraconego zysku spowodowanego unieruchomieniem w okresie od 4 września 2012 r. do 17 września 2013 r. leasingowanego przez niego pojazdu, a także tytułem odszkodowania za utratę wartości handlowej pojazdu, a to w związku z odpowiedzialnością pozwanego ubezpieczyciela, wynikającą z zawarcia umowy OC ze sprawcą zdarzenia komunikacyjnego.

Podstawą wyrokowania były obszerne ustalenia faktyczne z których wynika, że dnia 4 września 2012 r. w Niemczech pojazd leasingowany przez stronę powodową w (...) Sp. z o.o. został uszkodzony w wypadku spowodowanym przez osobę ubezpieczoną od odpowiedzialności cywilnej u strony pozwanej.

W okresie od wypadku do zakończenia naprawy (co miało miejsce 17 września 2013 r.) pojazd był unieruchomiony. Technologiczny czas jego naprawy trwał 53 dni. Strona pozwana ustaliła i wypłaciła z ubezpieczenia OC sprawcy szkody równowartość utraconych zysków za okres od 21 września 2012 r. do 1 stycznia 2013 r. (tj. za 104 dni). Stawka dziennych utraconych przychodów była pomiędzy stronami bezsporna i wynosiła 487,95 zł.

Sąd Okręgowy ustalił ponadto, że leasingodawca otrzymał od strony pozwanej odszkodowanie z tytułu uszkodzenia samochodu, rozliczone jako szkoda całkowita. Jego podstawą było ubezpieczenie Autocasco, gdyż w chwili zgłoszenia szkody nie ustalono sprawcy zdarzenia drogowego. Dnia 12 listopada 2012 r. strona powodowa wystąpiła do strony pozwanej o przekwalifikowanie szkody z ubezpieczenia AC na ubezpieczenie OC sprawcy i przedstawiła uzyskaną przez siebie notatkę niemieckiej policji z miejsca tego zdarzenia. Początkowo strona pozwana odmówiła przyjęcia odpowiedzialności z ubezpieczenia OC sprawcy wskazując, że ten nie jest u niej ubezpieczony. Jednakże w odpowiedzi na wezwanie strony powodowej o dokonanie kalkulacji naprawy oraz wyceny pojazdu na dzień wypadku, pismem z dnia 15 maja 2013 r., określiła kosztorys naprawy pojazdu.

Ubytek wartości handlowej pojazdu z powodu zdarzenia drogowego oszacowano na 6.000 zł.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy uznał, że roszczenie strony powodowej jest częściowo zasadne. Zasądził na jej rzecz równowartość utraconych dochodów w okresie od 4 września 2012 r. do 20 września 2012 r. oraz 12 listopada 2012 r. do 16 maja 2013 r., a także ustaloną w postępowaniu dowodowym kwotę stanowiącą ubytek wartości handlowej pojazdu.

Sąd Okręgowy przyjął, że szkoda została zgłoszona jako szkoda z OC 12 listopada 2012 r. i następujący po tej dacie przestój pojazdu, trwający do 15 maja 2013 r., pozostaje w związku ze szkodą, gdyż normalnym następstwem zdarzenia wywołującego szkodę jest czas trwania postępowania likwidacyjnego. Wskazał, że skoro elementem postępowania likwidacyjnego są ustalenia własne zakładu ubezpieczeń dotyczące wysokości szkody, a poszkodowany ma obowiązek ułatwić ustalenie okoliczności zdarzenia i rozmiaru szkody pod rygorem zmniejszenia odszkodowania, m.in. poprzez przedstawienie pojazdu do oględzin czy współdziałanie przy ustaleniu rozmiarów szkody, uprawnione były działania poszkodowanego zmierzające do weryfikacji przez zakład ubezpieczeń zakresu uszkodzeń (poprzez oględziny) oraz kosztów naprawy (poprzez zatwierdzenie kalkulacji). Wobec tego uznał, że czas przestoju w okresie do zatwierdzenia pierwszej kalkulacji jako ostatecznej deklaracji wypłaty odszkodowania z tytułu kosztów naprawy należało uznać za pozostający w związku ze zdarzeniem wywołującym szkodę w świetle przebiegu postępowania likwidacyjnego. Racjonalne było oczekiwanie na decyzję zakładu ubezpieczeń przed rozpoczęciem naprawy pojazdu. Skoro poszkodowany ma ustawowy obowiązek uczestniczyć w ustaleniach z zakładem ubezpieczeń, a zakład ma te ustalenia przeprowadzić, to czas przestoju na czas tych ustaleń i wynikłe z tego koszty Sąd zakwalifikował do szkody w rozumieniu art. 361 § 2 k.c., mającej swe źródło w kolizji. Podkreślił także, że nie ma znaczenia to, czy poszkodowany dysponował innymi pojazdami, gdyż zmniejszenie floty dostępnych pojazdów spowodowało odpowiednie obniżenie potencjału i możliwości zarobkowych poszkodowanego.

Apelację od powyższego wyroku złożyła strona pozwana. Zaskarżyła go w części, tj. w punkcie zasądzającym śwaidczenie co do kwoty 89.294,85 zł wraz z ustawowymi odsetkami od tej kwoty i w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach procesu.

Pozwany ubezpieczyciel zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych poprzez przyjęcie:

- że racjonalne było oczekiwanie przez powoda na decyzję zakładu ubezpieczeń (tj. do dnia 15 maja 2013 r.) przed rozpoczęciem naprawy pojazdu, podczas gdy naprawę pojazdu należało rozpocząć po wcześniejszym uzgodnieniu podjęcia takich działań z właścicielem pojazdu, tj. (...) Sp. z o.o. (...), a nie z pozwanym;

- że pozwany w dniu 15 maja 2013 r. zatwierdził kalkulację naprawy, podczas gdy w tym dniu pozwany sporządził pismo informacyjne skierowane do (...) Sp. z o.o. (...)z prośbą o pisemne wskazanie podmiotu upoważnionego do odbioru odszkodowania;

- że dowody przedstawione przez stronę pozwaną nie mają wpływu na przyjęty przez stronę powodową uzasadniony okres przestoju pojazdu w okresie od dnia 12 listopada 2012 r. do dnia 15 maja 2013 r., podczas gdy przedmiotem tych dowodów były fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie; w tym dysponowanie przez powoda innymi pojazdami, brak zleceń przewozu w podanym okresie

a w konsekwencji naruszenie prawa materialnego, tj.:

- art. 232 § 1 k.p.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, iż powód wypełnił zobowiązanie z niego wynikające – tj. że wykazał, aby uszkodzony pojazd miał realizować jakieś zlecenia przewozu w okresie od dnia 12 listopada 2012 r. do dnia 15 maja 2013 r.

- art. 361 § 2 k.c. poprzez błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że przestój pojazdu w okresie od dnia 12 listopada 2012 r. do dnia 15 maja 2013 r. pozostawał w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą.

W związku z powyższym pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w części zasądzającej kwotę 89.294,85 zł i zasądzenie na jej rzecz zwrotu kosztów procesu za obie instancje, w tym zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację strona powodowa wniosła o oddalenie apelacji w całości i o zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja strony pozwanej nie może odnieść skutku.

Z apelacji wynika, że strona pozwana kwestionuje zasądzenie odszkodowania jedynie w postaci utraconych korzyści – i to wyłącznie za część okresu tj. od 12 listopada 2012 r. do 16 maja 2013 r. Zarzuty apelacji w istocie sprowadzają się do podważania wykazania przez stronę powodową szkody w postaci utraconych korzyści za powyższy okres, a w dalszej kolejności – pozostawania przestoju pojazdu we wskazanym okresie w adekwatnym związku przyczynowym z ewentualną szkodą.

Sąd Apelacyjny podziela ustalenia faktyczne oraz ocenę dowodów dokonane przez Sąd Okręgowy i przyjmuje je za własne.

W ocenie tut. Sądu strona powodowa podołała ciężarowi dowodowemu w zakresie wykazania szkody. Zakład ubezpieczeń uznał swą odpowiedzialność i wypłacił odszkodowanie za 104 dni przestoju. Wynika stąd, że nie kwestionował tego, że pojazd który uległ uszkodzeniu wskutek wypadku był niezbędny stronie powodowej do prowadzenia działalności zarobkowej. Co więcej, w świetle doświadczenia życiowego nie jest prawdopodobne aby prowadzący działalność gospodarczą nie korzystał z całości posiadanej floty pojazdów. W analizowanej sprawie powyższy wniosek wspierany jest argumentem, że to z inicjatywy strony powodowej ubezpieczyciel dowiedział się o sprawcy szkody i o tym, że w istocie jest jego ubezpieczycielem. Gdyby poszkodowanemu nie zależało na wznowieniu eksploatacji pojazdu, nie byłby tak aktywny w postępowaniu likwidacyjnym.

W związku z powyższym w ocenie Sądu Apelacyjnego Sąd Okręgowy nie naruszył art. 232 zd. 1 k.p.c. (w apelacji omyłkowo wskazano § 1).

Jakkolwiek w odpowiedzi na pozew (...) S.A. wniosła o zobowiązanie strony powodowej do przedstawienia dokumentacji, z której będzie wynikało jakimi pojazdami dysponowała w okresie od września 2012 r. do września 2013 r. (na podstawie jakichkolwiek tytułów prawnych), jednakże na rozprawie w dniu 24 listopada 2017 r. wycofała swój wniosek, zaś na rozprawie poprzedzającej wydanie wyroku oświadczyła, że wszystkie wnioski dowodowe zostały rozpoznane, a dowody przeprowadzone. Niezrozumiałe jest więc powoływanie się przez stronę pozwaną na nieprzeprowadzenie wnioskowanych przez nią dowodów. Na marginesie należy zaznaczyć, że w związku z cofnięciem wniosku o przeprowadzenie dowodów nie było konieczności wydawania przez Sąd Okręgowy postanowienia dowodowego w tym zakresie.

Co więcej, pozwana spółka nie zaprzeczyła twierdzeniu strony powodowej, że w postępowaniu likwidacyjnym została jej przekazana dokumentacja umożliwiająca ustalenie szkody, a dotycząca m.in. ilości posiadanych przez stronę powodową pojazdów i tytułów prawnych do nich.

Strona pozwana stoi na stanowisku, że strona powodowa powinna oddać samochód do naprawy po otrzymaniu przez leasingodawcę odszkodowania z ubezpieczenia AC, co pozwoliłoby na wykorzystywanie pojazdu już od stycznia 2013 r., jak też, że nieuprawnione było oczekiwanie na zajęcie przez stronę pozwaną stanowiska co do wypłaty odszkodowania z OC sprawcy szkody. W okolicznościach analizowanej sprawy jest to wniosek pozbawiony podstaw. Przystąpienie do naprawy pojazdu po otrzymaniu odszkodowania z ubezpieczenia AC utrudniałoby poczynienie przez zakład ubezpieczeń ustaleń w zakresie odpowiedzialności na podstawie ubezpieczenia OC sprawcy szkody. Co więcej, zakład ubezpieczeń początkowo negował aby sprawca szkody był u niego ubezpieczony z tytułu odpowiedzialności cywilnej. Znamienne jest, że z tego powodu odmówił odszkodowania pod koniec grudnia 2012 r., a więc na kilka dni przed terminem, w którym - zgodnie z jego późniejszymi twierdzeniami - pojazd miałby być już naprawiony przez stronę powodową. Zarzut, że strona powodowa postąpiła opieszale oddając pojazd do naprawy dopiero po weryfikacji przez zakład ubezpieczeń jej kosztów (pismem z 15 maja 2013 r.) uzasadniany tym, że pokrycie tych należności przez ubezpieczyciela stanowiło jedynie formalność w świetle powyższego zachowania strony pozwanej, nie znajduje jakiegokolwiek uzasadnienia. Trudno wymagać od strony powodowej aby oddała pojazd do naprawy w braku możliwości samodzielnego pokrycia powstałych z tego tytułu kosztów w przypadku kwestionowania odpowiedzialności przez ubezpieczyciela. Należy także podkreślić, że koszty naprawy przewyższały odszkodowanie przyznane z ubezpieczenia AC. Racjonalne ze strony powoda było więc oczekiwanie na przeprowadzenie przez zakład ubezpieczeń niezbędnych ustaleń w zakresie odpowiedzialności za szkodę i ustalenia wysokości szkody. Okoliczność, że naprawa pojazdu mechanicznego nie jest w sposób formalny uzależniona od jakiejkolwiek aktywności ubezpieczyciela nie oznacza, że zachowanie ubezpieczyciela w konkretnych okolicznościach faktycznych nie wpływa na celowość dokonywania takiej naprawy. Zarzut, że kalkulacja szkody przez zakład ubezpieczeń nie była niezbędna do przeprowadzenia naprawy, a także, że to z leasingodawcą (a nie z (...) S.A.) strona powodowa powinna uzgadniać kwestię naprawy pojazdu, stanowi wypaczenie istoty problemu w niniejszej sprawie. To zachowanie strony pozwanej opóźniło przystąpienie do naprawy pojazdu. Poszkodowany nie może ponosić negatywnych konsekwencji tego, że zawnioskowane przez niego czynności zostały uznane za niezbędne do przeprowadzenia w postępowaniu likwidacyjnym.

Zarzut strony pozwanej, że w piśmie z dnia 15 maja 2013 r. strona pozwana jedynie informacyjnie zwróciła się do leasingodawcy z prośbą o wskazanie podmiotu upoważnionego do odbioru odszkodowania, zaś kwestia jego wypłaty nie była wówczas jeszcze przesądzona, nie znajduje oparcia w ustalonym stanie faktycznym i zgromadzonym materiale dowodowym. Strona pozwana pominęła bowiem, że w treści wspomnianego pisma (k. 50) wskazała wyraźnie przewidywany koszt naprawy pojazdu i podała, że wypłata odszkodowania nastąpi po ustaleniu zakresu (a nie samej okoliczności) jej odpowiedzialności za zgłoszoną szkodę. Wymowa tego pisma stanowiła dla strony powodowej sygnał, że strona pozwana przeprowadziła postępowanie likwidacyjne w zakresie niezbędnym do ustalenia swojej odpowiedzialności za szkodę co do zasady. Tym samym od tej chwili strona powodowa powinna rozpocząć naprawę pojazdu, do czego niezwłocznie przystąpiła. Podkreślenie przez Sąd Okręgowy, że strona powodowa nie czekała na wypłatę odszkodowania ani na wykonanie ostatecznej kalkulacji naprawy miało na celu zaakcentowanie, że strona powodowa podjęła się naprawy bez nieuzasadnionej zwłoki.

Nie zasługuje na uwzględnienie także zarzut naruszenia prawa materialnego w postaci art. 361 § 1 k.c. (w apelacji omyłkowo wskazano § 2). Zgodnie z tym przepisem obowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Normalnymi następstwami są te, które następują w typowym biegu rzeczy, nie są wynikiem nadzwyczajnego zbiegu okoliczności. Czas przestoju pojazdu w okresie od 12 listopada 2012 r. do 15 maja 2013 r. pozostaje w normalnym związku przyczynowym ze szkodą polegającą na utracie spodziewanego dochodu z eksploatacji pojazdu w tym okresie. Gdyby nie wypadek, to pojazd służyłby do celów zarobkowych, co ustalono powyżej i zbędne jest powtórne przytaczanie argumentacji.

Biorąc powyższe pod uwagę Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 385 k.p.c., orzekł jak w sentencji. Bezzasadność apelacji skutkowała brakiem podstaw do zmiany orzeczenia o kosztach postępowania pierwszoinstancyjnego. O kosztach postepowania apelacyjnego Sąd orzekł zgodnie z zasadą odpowiedzialności za jego wynik (art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.). Na zasądzone koszty złożyła się opłata od wynagrodzenia pełnomocnika, ustalona zgodnie z § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust.1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tekst jednolity - Dz.U. z 2018 r., poz. 265).

SSA Grzegorz Krężołek SSA Paweł Rygiel SSO (del) Wojciech Żukowski