Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 160/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 listopada 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSA – Marzanna A. Piekarska-Drążek

Sędziowie: SA – Jerzy Leder

SO (del.) – Przemysław Filipkowski (spr.)

Protokolant: – st. sekr. sąd. Anna Grajber

przy udziale prokuratora Macieja Nowickiego i oskarżyciela posiłkowego W. D. (1)

po rozpoznaniu w dniu 6 listopada 2019 r.

sprawy M. P. (1), syna K. i M., urodz. (...) w W.

oskarżonego o czyny z art. 156 § 1 pkt 2 k.k. i z art. 216 § 1 k.k. /x2/

na skutek apelacji, wniesionych przez obrońcę i prokuratora

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 19 lutego 2019 r. sygn. akt XVIII K 272/18

I. zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

1/ uchyla orzeczenie o karze łącznej pozbawienia wolności z punktu 4 wyroku;

2/ w punkcie 1 wyroku oskarżonego M. P. (1) w ramach czynu zarzucanego w pkt 1 aktu oskarżenia uznaje za winnego tego, że w dniu 18 października 2017 r. w okolicy sklepu (...) mieszczącego się w W. przy Al. (...) umyślnie, godząc się na spowodowanie naruszenia czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia na okres powyżej 7 dni, uderzył pokrzywdzonego W. D. (1) pięścią w okolicę oczodołu prawego, doprowadzając do zasinienia okolicy oczodołu z wylewem podspojówkowym gałki ocznej, wieloodłamowego złamania kości dna oczodołu z krwiakiem zagałkowym i obecności krwi w zatoce szczękowej prawej, w następstwie czego pokrzywdzony doznał ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci innego ciężkiego kalectwa - trwałej utraty widzenia w oku prawym, którą to utratę widzenia oskarżony powinien i mógł przewidzieć, tj. czynu z art. 157 § 1 k.k. w zb. z art. 156 § 1 pkt 2 i § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za to na podstawie tych wszystkich przepisów skazuje go, a na podstawie art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierza mu karę 3 /trzech/ lat pozbawienia wolności;

3/ uchyla rozstrzygnięcie o zadośćuczynieniu z punktu 5 wyroku;

II. utrzymuje w mocy wyrok w pozostałej zaskarżonej części;

III. na podstawie art. 85 § 1 k.k. i art. 87 § 1 k.k. łączy orzeczone wobec oskarżonego w punktach 1-3 wyroku kary pozbawienia wolności i ograniczenia wolności oraz wymierza mu karę łączną 3 /trzech/ lat pozbawienia wolności;

IV. na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności zalicza oskarżonemu okres zatrzymania w dniu 26.10.2018 r., przyjmując go za równy jednemu dniowi kary pozbawienia wolności;

V. zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 400 /czterysta/ zł tytułem opłaty za obie instancje i wydatki za postępowanie w sprawie.

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy w Warszawie wyrokiem sygn. XVIII K 272/18 z dnia 19.02.2019 r.:

1/ uznał oskarżonego M. P. (1) za winnego czynu z art. 156 § 1 pkt 2 kk na szkodę W. D. (1) i za to na tej podstawie skazał go na karę 4 lat pozbawienia wolności;

2 i 3/ uznał oskarżonego M. P. (1) za winnego 2 czynów z art. 216 § 1 kk na szkodę K. S. (1) i za to na tej podstawie skazał go na 2 kary po 1 miesiąc ograniczenia wolności, polegające na wykonywaniu nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cel społeczny w wymiarze 20 godzin;

4/ na podstawie art. 85 § 1 kk i art. 87 § 1 kk orzeczone w pkt 1-3 kary jednostkowe połączył i wymierzył oskarżonemu karę łączną 4 lat pozbawienia wolności;

5/ na podstawie art. 46 § 1 kk zasądził od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonego W. D. kwotę 40.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę;

6/ na podstawie art. 63 § 1 kk na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zaliczył oskarżonemu okres zatrzymania w dniu 26.10.2018 r., przyjmując go za równoważny 1 dniowi kary pozbawienia wolności;

7/ na podstawie art. 627 kpk zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa 2.069,47 zł tytułem kosztów postępowania oraz 400 zł tytułem opłaty.

Powyższy wyrok został zaskarżony przez obrońcę oskarżonego i prokuratora.

Obrońca na podstawie art. 427 § 1 i 2 kpk i art. 438 pkt 2, 3 i 4 kpk zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła:

1/ błąd w ustaleniach faktycznych, polegający na bezpodstawnym przyjęciu, że oskarżony działał z zamiarem ewentualnym spowodowania u W. D. ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podczas gdy z ujawnionych okoliczności przedmiotowych i podmiotowych, zwłaszcza sposobu i kierunku zadania ciosu, dobrowolnego zaprzestania dalszego ataku, wynikającego z zeznań świadka K. C. (1) zachowania oskarżonego bezpośrednio po zdarzeniu, przebiegu leczenia pokrzywdzonego i powstałych w toku leczenia komplikacji, a także tła zajścia i stosunku oskarżonego do pokrzywdzonego wynika, że oskarżony działał z zamiarem spowodowania co najwyżej lekkiego bądź średniego uszczerbku na zdrowiu i nie godził się na zaistnienie dalej idącego skutku ani go nie chciał;

2/ błąd w ustaleniach faktycznych, polegający na uznaniu, że ślepota oka prawego u pokrzywdzonego nie była powikłaniem lecz skutkiem spowodowanym przez oskarżonego, gdy z dokumentacji lekarskiej, jak i opinii biegłych z zakresu okulistyki i medycyny sądowej, a także zeznań pokrzywdzonego i świadka D. W. wynika, że pokrzywdzony doznał pourazowego złamania dna oczodołu powikłanego krwiakiem zagałkowym i ślepotą oka prawego, a zatem nie sposób przyjąć, by oskarżony zamiarem obejmował również powikłania;

3/ obrazę przepisów postępowania tj. art. 410 kpk i art. 7 kpk poprzez pominięcie okoliczności wynikających z nagrania monitoringu ze sklepu (...) oraz uznanie za niewiarygodne wyjaśnień oskarżonego na temat zachowania każdego z uczestników awantury w sklepie, przy oparciu ustaleń na zeznaniach K. S. (1) i W. D. (1), gdy to właśnie wyjaśnienia oskarżonego korespondują z nagraniem pokazującym, że przebieg zdarzenia i aktywność jego uczestników były inne aniżeli ustalony w wyroku i bliższy wersji podawanej przez oskarżonego, co skutkowało poczynieniem błędnych ustaleń w zakresie stopnia jego winy, motywów działania oraz stosunku psychicznego i emocjonalnego do zdarzenia i jego skutków;

4/ obrazę przepisów postępowania tj. art. 410 kpk i art. 7 kpk poprzez pominięcie okoliczności wynikających z zeznań K. S., że nie była ona pewna, jakich dokładnie przekleństw miał użyć oskarżony, panującego w sklepie gwaru oraz odległości oskarżonego od W. D., a w konsekwencji błędne uznanie, że przedmiotowy materiał dowodowy jest wystarczający na przypisanie oskarżonemu czynów z art. 216 § 1 kk z pkt 2 i 3 wyroku;

5/ obrazę przepisu postępowania tj. art. 410 kpk poprzez pominięcie zeznań M. R. (1) oraz okoliczności wynikających z zeznań K. S., L. K. (1), K. C. (1) oraz N. W. (1), a dotyczących warunków i właściwości osobistych oskarżonego, jego sposobu życia przed przestępstwem oraz zachowania po jego popełnieniu, które to okoliczności mają istotne znaczenie zarówno dla ustalenia strony podmiotowej czynu, jak również dla poczynienia trafnej prognozy kryminologicznej wobec oskarżonego;

6/ rażącą niewspółmierność orzeczonej kary 4 lat pozbawienia wolności, wynikającą z nienadania odpowiedniego znaczenia zawartej między stronami ugodzie oraz pojednaniu, niezrozumienia wyjaśnień oskarżonego w zakresie jego przeżyć oraz stosunku do popełnionego czynu i pokrzywdzonych oraz nieuwzględnienie w należyty sposób okoliczności łagodzących jak jego stosunkowo młody wiek i dotychczas nienaganny tryb życia;

7/ obrazę przepisów prawa materialnego tj. art. 156 § 1 pkt 2 kk i art. 9 § 2 kk poprzez błędną wykładnię polegającą na uznaniu, że obiektywna przewidywalność skutku decyduje o umyślności, gdy jest ona elementem warunkującym byt przestępstwa, właściwym zarówno dla umyślności, jak i nieumyślności postaci winy, co w konsekwencji nie pozwala na wykluczenie, że skutek w postaci ciężkiego uszczerbku na zdrowiu został spowodowany przez oskarżonego nieumyślnie.

W konkluzji skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez:

a/ zakwalifikowanie czynu z pkt 1 jako przestępstwa z art. 157 § 1 lub 2 kk w zb. z art. 156 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i przy jednoczesnym zastosowaniu art. 60 § 2 pkt 1 kk o wymierzenie oskarżonemu odpowiednio łagodniejszej kary,

b/ w zakresie czynów z art. 216 § 1 kk z pkt 2 i 3 wyroku – o uniewinnienie oskarżonego albo – z ostrożności procesowej - zastosowanie art. 60 § 2 pkt 1 kk i na podstawie art. 60 § 7 kk odstąpienie od wymierzenia kary za te czyny.

Prokurator zaskarżonemu wyrokowi w pkt 1, 4 i 5 zarzucił rażącą niewspółmierność orzeczonej kary 4 lat pozbawienia wolności za czyn z pkt I z art. 156 § 1 pkt 2 kk oraz kary łącznej 4 lat pozbawienia wolności, a ponadto zadośćuczynienia w wysokości 40.000 zł, podczas gdy okoliczności przedmiotowe i podmiotowe, w tym sposób działania oskarżonego, działanie w zamiarze dolus directus praemeditatus, charakter czynu, element prewencyjny, represyjny i kompensacyjny kary, jak również stopień społecznej szkodliwości przemawiają za wymierzeniem kary surowszej.

Skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i wymierzenie oskarżonemu za czyn I kary 6 lat pozbawienia wolności i kary łącznej 6 lat i 1 miesiąca pozbawienia wolności oraz zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w wysokości 50.000 zł.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy zasługiwała na częściowe uwzględnienie, natomiast apelacja prokuratora nie była zasadna.

Przed przystąpieniem do rozważań zaznaczyć należy, że apelacja prokuratora została co prawda wniesiona na niekorzyść oskarżonego, ale jedynie w zakresie kary, a więc w ogóle nie podważa ona poczynionych w niniejszej sprawie ustaleń faktycznych ani opisów czynów, co wyklucza dokonywanie jakichkolwiek ustaleń i zmian przypisanych czynów w treści zaskarżonego wyroku i jego uzasadnieniu na niekorzyść sprawcy /tzw. zakaz reformationis in peius określony w art. 434 kpk/. Tak więc poza polem rozważań Sąd Odwoławczy pozostawił wszelkie kwestie faktyczne mogące prowadzić do pogorszenia sytuacji oskarżonego.

W pierwszym rzędzie omówiono apelację obrońcy, która kwestionuje winę oskarżonego. Ten środek odwoławczy jest najdalej idący.

Na wstępie zauważyć należy, że treść całości wniesionego środka odwoławczego świadczy, że skarżąca zarzuciła Sądowi Okręgowemu przeprowadzenie wadliwej oceny dowodów zgromadzonych w sprawie i pominięcie niektórych okoliczności tj. naruszenie art. 7 kpk i art. 410 kpk, co skutkowało błędami w ustaleniach faktycznych. Ponadto zgodnie z utrwalonym stanowiskiem orzecznictwa obraza prawa materialnego określona w art. 438 pkt 1 k.p.k. może mieć miejsce jedynie wtedy, gdy stan faktyczny w sprawie został prawidłowo ustalony, a nie zastosowano do niego właściwego przepisu prawa materialnego, a także w sytuacji niezastosowania określonego przepisu, kiedy jego zastosowanie było obowiązkowe. Natomiast nie dochodzi do takiego naruszenia, kiedy wadliwość zaskarżonego wyroku wynika z błędnych ustaleń przyjętych za jego podstawę lub naruszenia przepisów prawa procesowego. Ta przesłanka odwoławcza musi mieć charakter samoistny i polegać na wadliwym zastosowaniu bądź niezastosowaniu prawa materialnego w orzeczeniu, które oparte jest na prawidłowych ustaleniach faktycznych /w tej kwestii porównaj np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21.03.2019 r. sygn. V KK 108/18, lex nr 2642389/.

W niniejszej sprawie apelacja obrońcy została wadliwie skonstruowana i w istocie dotyczy nie naruszenia prawa materialnego, a błędnych ustaleń faktycznych, będących skutkiem niewłaściwej oceny dowodów. Pierwotnym wskazywanym uchybieniem jest zatem wadliwa ocena dowodów.

Podzielić należy konsekwentne poglądy orzecznictwa, że przekonanie Sądu o wiarygodności jednych dowodów i jej braku w przypadku innych, pozostaje pod ochroną przepisu art. 7 k.p.k., jeżeli zostało poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy, rozważeniem okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego, pozostaje zgodne ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego oraz zostało wyczerpująco i logicznie uargumentowane w uzasadnieniu wyroku /tak np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11.04.2018 r. sygn. IV KK 104/18, lex nr 2498022/.

Sąd Okręgowy odnośnie czynu z pkt 1 wyroku trafnie uznał, że oskarżony M. P. (1) uderzył pokrzywdzonego W. D. (1) pięścią w okolicę oczodołu prawego, na skutek czego spowodował obrażenia w postaci zasinienia okolicy oczodołu prawego z wylewem podspojówkowym gałki ocznej, wieloodłamowego złamania kości dna oczodołu z krwiakiem zagałkowym i obecność krwi w zatoce szczękowej prawej, w następstwie których to urazów pokrzywdzony trwale utracił widzenie w prawym oku. Obrażenia te stanowią ciężki uszczerbek na zdrowiu tj. inne ciężkie kalectwo w myśl art. 156 § 1 pkt 2 kk i były następstwem tępego urazu mechanicznego godzącego w okolicę oczodołową prawą ze znaczną siłą /tak jasna i przekonująca opinia biegłych A. D. i D. B.-Niedzieli k. 283-295, 799-803 oraz dokumentacja medyczna pokrzywdzonego/. Prawidłowa jest uargumentowana ocena zeznań W. D., który wiarygodnie podał, że po wyjściu ze sklepu niespodziewanie poczuł silne uderzenie w okolicę prawego oka, przewrócił się i zobaczył oskarżonego /k.73, 746/. M. P. przyznał się do uderzenia pokrzywdzonego, ale nie z zamiarem, aby zrobić mu krzywdę /k.742/. Przebieg zajścia jest widoczny na nagraniu z monitoringu, a zatem nie ma wątpliwości co do działania sprawcy i reakcji na to ofiary.

Sąd I instancji dopuścił się jednak naruszenia przepisu art. 7 kpk, statuującego tzw. zasadę swobodnej oceny dowodów, i obrazy art. 410 kpk, nakazującego uwzględnienie całokształtu ujawnionych okoliczności, przyjmując, że oskarżony działał w zamiarze ewentualnym, godząc się w całości na wystąpienie tak poważnych konsekwencji. Niewątpliwie występuje związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy zadaniem ciosu a wszystkimi powstałymi obrażeniami. O ile zasadne jest przyjęcie, że M. P. uderzył pięścią umyślnie i godził się na spowodowanie u pokrzywdzonego naruszenia czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia na czas powyżej 7 dni poprzez złamanie kości, wylew krwi i zasinienie, to taką zgodą nie był objęty dalszy skutek w postaci utraty widzenia. W tym zakresie należało uwzględnić częściowo pkt 1 apelacji obrońcy. Prawdopodobieństwo wystąpienia tego skutku nie było tak wysokie, aby mówić o godzeniu się na niego. Oskarżony nie użył bowiem żadnego przedmiotu – np. cegły, kamienia czy butelki. Nie trenował boksu czy sportów walki, które pozwalałyby mu na dokładne kontrolowanie siły i miejsca ciosu. Nie uderzył też celując wprost w oko. Ślepota oka prawego wynikła nie od razu bezpośrednio z samego uderzenia ręką, ale z ucisku powstałego krwiaka zagałkowego na nerw wzrokowy i obumierania nerwu aż do braku poczucia światła w tym oku od dnia 02.11.2017 r. Taki ucisk na nerw i w rezultacie utrata widzenia nie stanowi przy tym powikłania, ale możliwe i zwykłe następstwo silnego uderzenia pięścią w okolicę oczodołu i oka. Nie można tu mówić o dołączeniu się innej niezależnej od sprawcy przyczyny – choroby, błędu w leczeniu czy operacji. Opinie biegłych i zeznania D. W. nie świadczą o czymś innym, tylko o stopniowym zaprzestaniu funkcjonowania oka /niezasadny zarzut z pkt 2 apelacji obrońcy/. Oskarżony działał z zaskoczenia, co uniemożliwiło podjęcie jakiejkolwiek próby obrony przez bezbronną ofiarę. Miał przy tym wielką przewagę fizyczną na znacznie od niego starszym i słabszym pokrzywdzonym. Uderzył tak silnie w okolicę oczodołu, że spowodowało to złamanie kości. Był to zaś 1 cios, który nie został powtórzony. W tej sytuacji uznać należy, że sprawca liczył się ze spowodowaniem powstałych obrażeń, za wyjątkiem ciężkiego urazu oka. Stosownie do opinii biegłej D. N. nie każdy tego typu uraz powoduje ucisk krwiaka na nerw i jego obumieranie oraz nie każdy pacjent ślepnie. Dysfunkcja nerwu wzrokowego po urazie może być też różnego stopnia /k.802-803/. Zadając uderzenie w taki sposób w okolicę oczodołu oskarżony powinien i mógł przewidzieć utratę widzenia w prawym oku ofiary, ale ustalone okoliczności wskazują, że go nie przewidywał - czyli taki skutek objęty jest z jego strony nieumyślnością /art. 9 § 2 kk/. Podzielić trzeba zgodne stanowisko doktryny i orzecznictwa, że nie można domniemywać zgody sprawcy na powstały skutek. Naruszenie reguł ostrożności dotyczących postępowania z drugim człowiekiem jest zaś oczywiste, gdyż nie uderza się idącej osoby z zaskoczenia pięścią. Nie przeczy temu chęć odwetu, którą widać w postępowaniu oskarżonego, podążającego przed uderzeniem celowo za W. D.. Za powyższym wnioskiem przemawia też zachowanie oskarżonego po czynie – oddalił się spokojnie z miejsca zajścia, pozostawiając leżącego pokrzywdzonego, do którego od razu zbliżył się K. C. (1), a potem inne osoby. Wedle zeznań matki M. R. (1) i konkubiny N. W. (1), M. P. następnie silnie przeżywał zaistniałą sytuację, płakał i był roztrzęsiony. Słuszne jest zaś stwierdzenie obrońcy, że obiektywna przewidywalność skutku jest elementem właściwym zarówno dla umyślności, jak i nieumyślności, albowiem warunkuje możliwość przypisania przestępstwa /porównaj odnośnie zamiaru ewentualnego oraz świadomej i nieświadomej nieumyślności np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 03.07.2019 r. sygn. IV KK 143/18, lex nr 2692099; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 04.12.2018 r. sygn. II KK 104/18 lex nr 2586256; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 09.10.2018 r. sygn. II KK 552/18 lex nr 2561609 oraz M. Budyn-Kulik, Komentarz do art. 9 kk teza 19, Lex 2019; J. Lachowski, Komentarz do art. 9 kk tezy 8-17, Lex 2018/.

Zasadnie nie dano wiary wyjaśnieniom M. P., że powodem zadania uderzenia było wcześniejsze znieważenie jego dziewczyny w sklepie przez pokrzywdzonego W. D., szydercze śmianie się i mówienie „pod nosem” a on musiał się w sklepie bronić przed pokrzywdzonym i czuł się upokorzony /k.742-743/. Wsparły to tylko nieprzekonujące zeznania N. W. (1), która jest osobą dla niego bliską jako konkubina. Przeczą temu jednak zbieżne, logiczne i sensowne zeznania W. D. i K. S. (1) oraz świadka E. K. /której od razu podczas oczekiwania na policję i pogotowie pokrzywdzony opowiedział o sytuacji w sklepie/, jak też ewidentna dysproporcja sił na niekorzyść pokrzywdzonego. W. D. nie miał żadnego powodu, aby zaczepiać oskarżonego i jego konkubinę, a jedynie zareagował na znieważenie sprzedawczyni przez M. P., co wywołało agresję oskarżonego. Niewiarygodne jest, że oskarżony nie uderzał celowo w twarz, gdyż przeczy temu sposób ataku i umiejscowienie obrażeń. Nie można uznać, że oskarżony po uderzeniu na skutek szoku uciekł. Oddalenie się z miejsca zdarzenia było z jego strony zachowaniem logicznym i racjonalnym. Zdążył przecież zabrać ze sobą zgrzewkę wody, którą pozostawił, aby zadać cios pięścią. Odszedł, aby nie ponieść odpowiedzialności za swój czyn i niewątpliwie nie udzielił pomocy ofierze, mimo że jej potrzebowała. Obecność w pobliżu innych osób nie zwalniała oskarżonego od zainteresowania się losem pokrzywdzonego, który leżał na podłożu i nie był zdolny do samodzielnego podniesienia się. Zeznania K. C. (1) wskazują na niepewność oskarżonego co do powstałej sytuacji i odejście z miejsca zdarzenia, a nie na dobrowolne zaprzestanie ataku – jak sugeruje obrońca. Ofiara leżała już bowiem na podłożu i była całkowicie bezsilna oraz pokonana /k.68v-69/. Zdenerwowanie i roztrzęsienie oskarżonego po zajściu, o którym mówi N. W. (1), było wówczas całkowicie naturalne oraz świadczyło o obawie przed odpowiedzialnością i ukaraniem. Zeznania świadków M. R. i N. W., pokrzywdzonej K. S. oraz dzielnicowego L. K. co do dobrego zachowania się M. P. w innych sytuacjach nie pozwalają rozstrzygnąć kwestii jego zamiaru w krytycznym czasie, gdyż nie byli oni obecni podczas zdania ciosu W. D.. Pominięcie tych relacji przez Sąd Okręgowy nie miało wpływu na ustalenie strony podmiotowej przypisanego czynu i taki zarzut z pkt 5 apelacji obrońcy jest chybiony.

Obrażenia bez utraty widzenia w prawym oku spowodowały zaś naruszenie czynności narządu ciała na czas powyżej 7 dni w rozumieniu art. 157 § 1 kk /tak opinia biegłego J. M. k.85-86/.

W tej sytuacji niezbędna była zmiana opisu czynu przypisanego w pkt 1 wyroku poprzez przyjęcie, że M. P. umyślnie, godząc się na spowodowanie naruszenia czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia na okres powyżej 7 dni, uderzył pokrzywdzonego W. D. (1) pięścią w okolicę oczodołu prawego, doprowadzając do zasinienia okolicy oczodołu z wylewem podspojówkowym gałki ocznej, wieloodłamowego złamania kości dna oczodołu z krwiakiem zagałkowym i obecności krwi w zatoce szczękowej prawej, w następstwie czego pokrzywdzony doznał ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci innego ciężkiego kalectwa - trwałej utraty widzenia w oku prawym, którą to utratę widzenia oskarżony powinien i mógł przewidzieć. Wyczerpuje to ustawowe znamiona przestępstwa z art. 157 § 1 k.k. - w zakresie działania umyślnego -, a nadto znamiona czynu z art. 156 § 1 pkt 2 i § 2 k.k. – co do nieumyślnego dalszego skutku w postaci utraty widzenia.

Odnośnie czynów przypisanych w pkt 2 i 3 wyroku podzielić trzeba ocenę Sądu Okręgowego. Niezasadne są zarzuty obrońcy z pkt 3 i 4 apelacji. Wedle zeznań W. D., w dniu 18.10.2017 r. oskarżony w sklepie ubliżył ekspedientce mówiąc do niej „szmato” /k.72v/. Korelują z tym zeznania pokrzywdzonej K. S. (1), że oskarżony powiedział wówczas w jej stronę jakieś przekleństwo /k.64v/, a około tygodnia wcześniej także ubliżył jej wypowiadając słowa „stara w d(…) j(…)na” /k. 65, 749/. Relacje te są logiczne i dostatecznie konkretne oraz pozwalają na odtworzenie stanu faktycznego. Brak jest powodu, dla którego pokrzywdzeni mieliby bezpodstawnie pomawiać oskarżonego. Sąd I instancji powołał się również na nagranie ze sklepu, które ukazuje, jak oskarżony używa siły fizycznej pchając na ladę W. D., który się broni, i nie potwierdza to wersji sprawcy. Nagranie nie zawiera zaś wypowiadanych słów. Nadto M. P. podczas śledztwa przyznał się do znieważenia /k.325/. Wobec tego zasadnie odmówiono wiary jego późniejszym wyjaśnieniom, że nie używał słów obraźliwych wobec ekspedientki /k.743 i 744/. W żadnej mierze nie podważa zeznań pokrzywdzonych i nie uchyla odpowiedzialności oskarżonego, że po pierwszym zdarzeniu ponownie robił zakupy w tym samym sklepie. Niespójne z negowaniem winy jest przekazanie K. S. kwoty 1000 zł tytułem całkowitego zadośćuczynienia za wyrządzoną krzywdę /k.776-779/ i przeproszenie jej na rozprawie za to, że „chciał ją pouczyć” /k.751/. Takie przeprosiny nie dotyczą zarzutów a „pouczanie” nie stanowiło przestępstwa. Wniosek obrońcy o uniewinnienie od tych czynów jest całkowicie bezzasadny.

Prawidłowa jest kwalifikacja przedmiotowych czynów z art. 216 § 1 k.k., skoro do dwukrotnego znieważenia K. S. doszło publicznie w sklepie i w jej obecności.

Stosownie do brzmienia art. 438 pkt 4 kpk Sąd Odwoławczy zmienia lub uchyla orzeczenie w zakresie kary tylko w przypadku stwierdzenia jej rażącej niewspółmierności. Rażąca niewspółmierność zachodzi wówczas, gdy na podstawie ujawnionych okoliczności mających wpływ na wymiar kary, można było przyjąć, że powstałaby znaczna różnica pomiędzy karą wymierzoną przez Sąd I instancji a karą, którą należałoby orzec w następstwie prawidłowego zastosowania dyrektyw wymiaru kary. Nie każda różnica w zakresie oceny wymiaru kary uzasadnia zarzut rażącej niewspółmierności kary, przewidziany w art. 438 pkt 4 k.p.k., ale tylko taka, która ma charakter zasadniczy, a więc jest niewspółmierna w stopniu nie dającym się zaakceptować /tak np. wyrok Sądu Najwyższego z 16.02.2009 r. II KK 132/05, LEX nr 725034/. Nie chodzi tu o wszelkie możliwe różnice co do wymiaru kary, lecz wyłącznie o tak istotne, że powodowałyby uznanie orzeczonej kary za niesprawiedliwą.

W ocenie Sądu Apelacyjnego odnośnie wymierzonych kar i środka kompensacyjnego częściowo należało uwzględnić apelację obrońcy, natomiast apelacja prokuratora okazała się niezasadna. Sensownie obrońca podniosła nienadanie odpowiedniego znaczenia ugodzie i pojednaniu zawartych pomiędzy M. P. i W. D.. Na rozprawie odwoławczej pokrzywdzony nie poparł apelacji prokuratora i wprost wskazał na celowość złagodzenia kary wymierzonej oskarżonemu. Nie jest słuszne ignorowanie stanowiska pokrzywdzonego, który w niniejszej sprawie aktywnie występował w charakterze oskarżyciela posiłkowego. Proces karny służy przecież także temu, aby zrekompensować poniesioną szkodę lub poczucie krzywdy ofiary przestępstwa i to ona jest w pierwszym rzędzie powołana do tego, aby ocenić rozmiar szkody bądź krzywdy. Czasami interes pokrzywdzonego może także wymagać obniżenia kary względem sprawcy. W tym przypadku należało orzec niższą karę pozbawienia wolności za czyn z pkt 1 wyroku w wysokości 3 lat, uwzględniając tak zmianę opisu czynu i kwalifikacji prawnej na łagodniejszą /z zagrożeniem karą od 3 miesięcy do 5 lat/, ugodę oraz pojednanie pomiędzy sprawcą i ofiarą, jak też stosunkowo młody wiek oskarżonego i jego dotychczasowy tryb życia, a w tym niekaralność za przestępstwo. Taka kara stanowi wystarczającą odpłatę za przypisane przestępstwo, które cechuje się trwałym, nieusuwalnym i powodującym znaczne utrudnienia w codziennym życiu skutkiem dla pokrzywdzonego oraz znacznym stopniem szkodliwości społecznej. We właściwym stopniu ma to na uwadze dużą winę i postać zamiaru sprawcy, który bez żadnego zahamowania eskalował swoje agresywne zachowanie od użycia słów do przemocy fizycznej. Brak jest zaś jakichkolwiek podstaw do zastosowania dobrodziejstwa nadzwyczajnego złagodzenia kary, co postuluje obrońca, gdyż nie można uznać kary przewidzianej ustawowo za to przestępstwo za niewspółmiernie surową.

Natomiast co do kary bezzasadne jest podnoszenie przez prokuratora, że jego zdaniem oskarżony atakując W. D. nie działał w zamiarze ewentualnym, a bezpośrednim przemyślanym. Ustalenie co do zamiaru sprawcy należy przecież do ustaleń faktycznych, które nie zostały zakwestionowane na jego niekorzyść. Wobec braku zarzutu w tym zakresie prokurator - jako podmiot fachowy – odnośnie wymierzonej kary nie może powoływać się na odmienne ustalenia faktyczne, bowiem wykracza to poza granice zaskarżenia /art. 434 kpk/. Nadto czym innym jest umyślne i nagłe zaatakowanie pokrzywdzonego przez oskarżonego w sklepie, a potem na zewnątrz, a czym innym określenie zamiaru sprawcy. Nie należy przyjmować tzw. zamiaru ogólnego, obejmującego faktycznie powstałe następstwa, gdyż w realiach danej sprawy konieczne jest dokładne ustalenie, co sprawca ewentualnie chciał osiągnąć, na co się godził, a w jakim zakresie działał nieumyślnie. Ogólny zamiar pobicia czy zranienia nie jest tożsamy ani z zamiarem średniego /art. 157 § 1 k.k./, ani tym bardziej ciężkiego uszkodzenia ciała /art. 156 § 1 k.k./, który musi wynikać z analizy całokształtu ujawnionych okoliczności przedmiotowych i podmiotowych. W tym wypadku analiza ta wskazuje na działanie oskarżonego z zamiarem ewentualnym co do skutków z art. 157 § 1 k.k. oraz nieumyślne spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu z art. 156 § 1 pkt 2 i § 2 k.k. Opinie biegłych jednoznacznie świadczą zaś, że zachowanie sprawcy nie doprowadziło do zagrożenia życia ofiary i późniejszy zawał nie stanowił przypisywalnego następstwa.

Apelacje nie zawierają argumentów, które prowadziłyby do zakwestionowania stanowiska Sądu I instancji odnośnie wymiaru kar po 1 miesiąc ograniczenia wolności za czyny z pkt 2 i 3 wyroku oraz orzeczenia kary łącznej na zasadzie absorpcji kar jednostkowych. Czyn z pkt 1 ewidentnie dominuje ładunkiem szkodliwości społecznej nad pozostałymi przestępstwami. Niezbędne było także wzięcie pod uwagę bliskiego związku czasowego wszystkich czynów. Uznać trzeba, że kara za 1 czyn jest tak wysoka, że konsumuje całokształt przypisanej działalności oskarżonego i w konsekwencji należało orzec karę łączną w rozmiarze 3 lat pozbawienia wolności.

Kary za przestępstwa z pkt 2 i 3 wyroku uwzględniają rodzaj zniewag i ich dolegliwości dla K. S.. Nie zachodzą przesłanki do ich złagodzenia czy odstąpienia od wymierzenia. Brak jest zaś podstaw do przyjęcia, że mogły one skutkować utratą pracy przez pokrzywdzoną i taki zarzut prokuratora jest chybiony. Przedmiotowe kary uwzględniają też niewłaściwe odniesienie się oskarżonego wobec kuratora.

Reasumując w zakresie wszystkich kar na korzyść oskarżonego uwzględnić należy, że nie był on karany za przestępstwo, zamieszkuje z partnerką, pracuje i prowadzi ustabilizowany tryb życia, przyznał się do uderzenia W. D. i wyraża żal i skruchę, początkowo przyznał się do całości zarzutów, zadośćuczynił obojgu pokrzywdzonym, zaś do zdarzeń doszło sytuacyjnie. Jednakże dobra ocena zachowania oskarżonego bądź brak negatywnych informacji o nim – poza przedmiotowymi wydarzeniami - u świadków M. R. i N. W. – matki i partnerki oskarżonego, pokrzywdzonej K. S., dzielnicowego L. K. i K. C. nie niweczy potrzeby właściwego oddziaływania na M. P.. Zarzut obrońcy co do pominięcia warunków i właściwości osobistych oskarżonego, jego sposobu życia przed przestępstwem oraz zachowania się po jego popełnieniu nie został przekonująco uzasadniony i nie jest słuszny, skoro Sąd Okręgowy brał pod uwagę dotychczasowy tryb życia i brak danych o demoralizacji M. P. oraz jego postawę w trakcie procesu, jak też znał sytuację osobistą.

Jednocześnie w ustalonych okolicznościach należało kierować się potrzebą kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa, jak też celami zapobiegawczymi i wychowawczymi w stosunku do sprawcy. Sąd uznał za odpowiednie i sprawiedliwe orzeczone kary we wskazanych wysokościach. Tak ukształtowane kary, a w tym kara łączna, czynią zadość potrzebom prewencji indywidualnej i generalnej oraz odpowiadają dyrektywom zamieszczonym w art. 53 § 1 i 2 kk oraz art. 85a kk.

Wbrew stanowisku prokuratora i zgodnie z apelacją obrońcy należy uznać ugodę zawartą dnia 11.02.2019 r. pomiędzy pokrzywdzonym a M. P. i oświadczenie o pojednaniu /k.774-775/ za ważne a nie pozorne, co tamuje możliwość zasądzenia na rzecz W. D. żądanej przez prokuratora kwoty tytułem zadośćuczynienia. Pokrzywdzony jest osobą samodzielną, występuje w charakterze oskarżyciela posiłkowego i nie należy pozbawiać go możliwości podejmowania decyzji co do własnej sytuacji. Na etapie postępowania odwoławczego nie zakwestionował też zaistnienia pojednania i nie poparł apelacji prokuratora. Według ugody, W. D. miał otrzymać 15.000 zł tytułem naprawienia szkody i 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia, co wyczerpuje całość jego roszczeń /pkt 6 ugody/. W świetle niezakwestionowanego oświadczenia obrońcy pokrzywdzony dotychczas otrzymał 23.000 zł tytułem szkody niemajątkowej. Przyjąć należy, że suma ta dotyczy zadośćuczynienia, które zostało już zapłacone. Zatem konieczne było uchylenie rozstrzygnięcia z pkt 5 wyroku o środku kompensacyjnym, które pozostawało w sprzeczności z ugodą i aktualnie stało się zbyteczne.

Z uwagi na to, iż w sprawie nie zachodzą wyjątki określone w art. 439 kpk, art. 440 kpk i art. 455 kpk, rozpoznano apelacje w granicach zaskarżenia i podniesionych zarzutów.

Na poczet orzeczonej kary na mocy art. 63 § 1 kk zaliczono oskarżonemu okres zatrzymania w sprawie w dniu 26.10.2018 r. Ponadto na podstawie art. 627 kpk i art. 635 kpk zasądzono od oskarżonego opłatę za obie instancje i wydatki za postępowanie w sprawie, z uwagi na pozostawanie przez niego na wolności i możliwości zarobkowe.

Z tych powodów orzeczono, jak w wyroku.