Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 285/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 lutego 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach

Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący

SSA Witold Nowakowski (spr.)

Sędziowie

SSA Wojciech Bzibziak

SSA Alicja Kolonko

Protokolant

Michał Eksterowicz

po rozpoznaniu w dniu 21 lutego 2019 r. w Katowicach

sprawy z odwołania A. G. (A. G.)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w C.

o wysokość renty

na skutek apelacji ubezpieczonego A. G. i Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w C.

od wyroku Sądu Okręgowego – Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Katowicach

z dnia 30 listopada 2017 r. sygn. akt X U 593/16

1.  uchyla zaskarżony wyrok w zakresie prawa do renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy wraz z poprzedzającą go decyzją z 12 lutego 2016 r., przekazuje sprawę do ponownego rozpoznania Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w C. i umarza postępowanie,

2.  oddala apelację ubezpieczonego,

3.  przyznaje ze środków Skarbu Państwa (Sądu Okręgowego w Katowicach) na rzecz radcy prawnego M. L. kwotę 240 zł (dwieście czterdzieści złotych) wraz z 23% podatkiem od towarów i usług tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu w postępowaniu apelacyjnym .

/-/ SSA W.Bzibziak /-/ SSA W.Nowakowski /-/ SSA A.Kolonko

Sędzia Przewodniczący Sędzia

UZASADNIENIE

Decyzją z 12 lutego 2016 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w C. przyznał A. G. prawo do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy od zaprzestania pobierania zasiłku chorobowego tj. od 15 grudnia 2015 r., na okres
do 31 stycznia 2017 r.

W odwołaniu A. G. domagał się zmiany decyzji i przyznania prawa
do renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy podnosząc, iż jego stan zdrowia stale się pogarsza w związku z przebytym we wrześniu 2015 r. udarem mózgu. Zarzucił, iż renta jest zaniżona, a podstawa jej wymiaru powinna być ustalona z 10 lat kalendarzowych 2001-2011. Zaznaczył, że w codziennym życiu pomaga mu żona, bo wymaga pomocy drugiej osoby.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie, z przyczyn, które stanowiły podstawę wydania zaskarżonej decyzji. Dodał, iż wysokość renty została prawidłowo obliczona w oparciu o zarobki z 20 lat kalendarzowych poprzedzających bezpośrednio rok zgłoszenia wniosku o świadczenie, zaś żądanie ustalenia podstawy wymiaru świadczenia z lat 2001-2011, czyli z 11 lat, jest niedopuszczalne w świetle obowiązujących przepisów prawa.

A. G. złożył także odwołanie od decyzji z 14 listopada 2016 r., którą przeliczono jego rentę od dnia 15 grudnia 2015 r. zarzucając, iż nie został zastosowany najkorzystniejszy wariant.

W odpowiedzi na to odwołanie organ rentowy wskazał, iż zaskarżoną decyzją skorygował wcześniejszą decyzję z 12 lutego 2016 r. o tyle, że uwzględniając sprzeciw skarżącego od orzeczenia lekarza orzecznika uznana została trwałość jego częściowej niezdolności do pracy. Ponadto skorygowano ilość przyjętych okresów składkowych wynoszących obecnie 33 lata i 3 dni (wcześniej 32 lata, 8 miesięcy i 3 dni).

Sąd Okręgowy w Katowicach, po wspólnym rozpoznaniu spraw z obu odwołań, ustalił, że urodzony (...) A. G., z zawodu murarz, w wyuczonym zawodzie przepracował 38 lat. W dniu 31 grudnia 2015 r. złożył wniosek o do rentę z tytułu niezdolności do pracy. W dniu 15 grudnia 2015 r. wyczerpał zasiłek chorobowy, przyznany
w związku z przebytym w dniu 16 czerwca 2015 r. udarem niedokrwiennym mózgu. Lekarz orzecznik stwierdził w dniu 22 stycznia 2016 r., iż ubezpieczony jest częściowo, okresowo niezdolny do pracy, od wyczerpania zasiłku chorobowego, do 31 stycznia 2017 r. Komisja lekarska w dniu 8 listopada 2016 r. uwzględniła sprzeciw ubezpieczonego tylko w zakresie okresu niezdolności do pracy, uznając go za częściowo niezdolnego do pracy od dnia hospitalizacji (16 czerwca 2015 r.) „na trwałe.”

W ocenie biegłego neurologa M. K. u ubezpieczonego rozpoznaje się: stan po udarze móżdżku i pnia mózgu (2015, 2016), wieloogniskowe, naczyniowe uszkodzenie mózgu, naczyniopochodne zaburzenia pamięci, niedowład ataktyczny kończyn lewych, nadciśnienie tętnicze i miażdżycę naczyń mózgowych. Stany te czynią ubezpieczonego osobą całkowicie i trwale niezdolną do pracy od 5 grudnia 2016 r.,
tj. od daty drugiego udaru niedokrwiennego mózgu. W wyniku pierwszego udaru niedokrwiennego mózgu u ubezpieczonego wystąpiły zaburzenia mowy i niedowład ataktyczny kończyn lewych. W związku z tym był rehabilitowany w Oddziale Rehabilitacji
w R.. W grudniu 2016 r. miał miejsce kolejny udar niedokrwienny, tym razem pnia mózgu. Ujawniono także zmiany miażdżycowe w naczyniach mózgowych. W badaniu skarżącego biegły stwierdził mowę dyzartryczną, niedowład ataktyczny lewych kończyn, niedowład spastyczny prawej kończyny górnej, zaburzenia równowagi, chód paraparetyczny na rozszerzonej podstawie. Ubezpieczony ma utrwalony deficyt neurologiczny lewostronny, który pomimo rehabilitacji nie uległ poprawie. Istniejące zaburzenia ruchowe
z towarzyszącymi zaburzeniami pamięci, równowagi i chodu powodują całkowitą niezdolność do pracy ubezpieczonego. Brak rokowań poprawy stanu jego zdrowia oznacza,
iż niezdolność ta ma charakter trwały.

W opinii uzupełniającej biegły podtrzymał dotychczasowe stanowisko, wyjaśnił,
iż pierwszy przebyty udar mózgu z czerwca 2015 r. spowodował u ubezpieczonego deficyt neurologiczny w postaci niedowładu kończyn lewych IV/V st. wg. Lovette,a oraz mowę dyzartryczną. Opisane zaburzenia skutkowały częściową niezdolnością do pracy ubezpieczonego. Dopiero skutki kolejnego udaru pnia mózgu spowodowały całkowitą niezdolność do pracy.

Także kolejny biegły z zakresu neurologii dr n.med. P. W. (1) dokonał tożsamego rozpoznania schorzeń ubezpieczonego, dodając jeszcze zespół zależności alkoholowej w wywiadzie. W bardzo obszernej analizie dokumentacji medycznej skarżącego, po przeprowadzeniu badania fizykalnego i uwzględnieniu wywiadu biegły uznał go
za całkowicie niezdolnego do pracy od 16 czerwca 2015 r. tj. od daty pierwszego udaru lewej półkuli móżdżku. Wskazał, iż biorąc pod uwagę wykształcenie i wykonywany zawód ubezpieczonego już po pierwszym incydencie (który skutkował zaburzeniami chodu, mowy, zborności i osłabieniem kończyn lewych) nie mógł on wykonywać żadnej pracy, jak również nie mógł być przekwalifikowany do innego zawodu z uwagi na niski poziom wykształcenia, jak i małe zdolności adaptacyjne spowodowane min. nadużywaniem alkoholu.

Mając na uwadze powyższe okoliczności, Sąd Okręgowy wskazał dyspozycje: art. 57 ust. 1, art.12 ust.1, 2 i 3, art.13 ust.1, 2 i 3 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach
i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
(tekst jedn. Dz.U. z 2013 r., poz.1440)
i stwierdził, że ocena niezdolności do pracy w zakresie dotyczącym naruszenia sprawności organizmu i wynikających stąd ograniczeń możliwości wykonywania pracy wymaga wiadomości specjalnych (opinii biegłego z zakresu medycyny). Natomiast ostateczna ocena, czy ubezpieczony jest całkowicie lub częściowo niezdolny do pracy, musi uwzględniać także inne elementy, w tym zwłaszcza poziom kwalifikacji ubezpieczonego, możliwości zarobkowania w zakresie tych kwalifikacji, możliwość wykonywania dotychczasowej pracy lub podjęcia innej pracy oraz celowość przekwalifikowania zawodowego, biorąc pod uwagę rodzaj i charakter dotychczas wykonywanej pracy, poziom wykształcenia,
wiek i predyspozycje psychofizyczne. Dokonując analizy pojęcia „całkowita niezdolność
do pracy” należy brać pod uwagę zarówno kryterium biologiczne (stan organizmu dotkniętego schorzeniami naruszającymi jego sprawność w stopniu powodującym całkowitą niezdolność do jakiejkolwiek pracy), jak i ekonomiczne (całkowita utrata zdolności
do zarobkowania wykonywaniem jakiejkolwiek pracy). Osobą całkowicie niezdolną do pracy w rozumieniu art. 12 ust. 2 ustawy emerytalnej, jest więc osoba, która spełniła obydwa te kryteria, a więc jest dotknięta upośledzeniem zarówno biologicznym jak i ekonomicznym
(i w tej mierze odwołał się do poglądów Sądu Najwyższego).

W ocenie Sądu Okręgowego, biorąc pod uwagę powyższe okoliczności oraz w świetle wyników przeprowadzonego postępowania dowodowego, ubezpieczony jest całkowicie niezdolny do pracy od wyczerpania zasiłku chorobowego „na trwałe”. W zakresie oceny stanu zdrowia ubezpieczonego, w aspekcie jego stopnia niezdolności do pracy Sąd Okręgowy podzielił w pełni opinie obu biegłych z zakresu neurologii, z tym, że uznał za słuszne stanowisko biegłego dr n.med. P. W. (1), który za datę powstania całkowitej niezdolności do pracy przyjął datę pierwszego incydentu niedokrwiennego. Obaj biegli neurolodzy dokonali zbieżnego rozpoznania zarówno schorzeń skarżącego jak i ich skutków, w postaci opisanych w opiniach deficytów neurologicznych. Jednakże drugi biegły właściwie odniósł te deficyty do kwalifikacji zawodowych ubezpieczonego. Osoba posiadająca jedynie kwalifikacje do pracy fizycznej z występującymi zaburzeniami mowy, chodu, niedowładem lewych kończyn i brakiem predyspozycji do przekwalifikowania się jest z pewnością całkowicie niezdolna do pracy. Trudno wyobrazić sobie rodzaj lekkiej pracy jaki mógłby wykonywać samodzielnie (ani portier, czy stróż). Ocena ta jest zbieżna z treścią zeznań H. G., która już po pierwszym udarze zajmowała się opieką nad mężem. Pomagała mu w codziennych czynnościach takich jak ubieranie się, mycie, przygotowywanie posiłków. Ubezpieczony sam nie opuszczał mieszkania, a kiedy raz sam wyszedł, przewrócił się
i złamał rękę. Taki obraz funkcjonowania skarżącego dowodzi, iż ekspertyza biegłego P. W. (1) zasługuje na akceptację. Sąd Okręgowy zauważył, iż jego opinia jest znacznie obszerniejsza niż poprzedniczki i zawiera pogłębioną analizę dokumentacji medycznej pacjenta, a wyciągnięte wnioski odpowiadają stanowi faktycznemu. Z pewnością skutki kolejnego udaru pogłębiły istniejące deficyty neurologiczne i doszło do pogorszenia stanu zdrowia ubezpieczonego w ramach całkowitej niezdolności do pracy.

W tej sytuacji Sąd Okręgowy uznał za nieuzasadnione zarzuty organu rentowego zgłoszone do opinii biegłego dr n.med. P. W. (1). Biorąc pod uwagę powyższe przyjął za podstawę rozstrzygnięcia wnioski zawarte w opinii tego właśnie biegłego.

Natomiast odnosząc się do zarzutów ubezpieczonego w zakresie niewłaściwego wyliczenia renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy, Sąd Okręgowy uznał je
za chybione.

Po wskazaniu dyspozycji art.62 ust.1, 1a, 2 i 3, art.15 ust.1 i 6 ustawy o emeryturach
i rentach Sąd Okręgowy stwierdził, że w decyzji z 12 lutego 2016 r. zmienionej decyzją
z 14 listopada 2016 r., organ rentowy przyjął do podstawy wymiaru świadczenia zarobki
z 20 najkorzystniejszych lat kalendarzowych przypadających bezpośrednio przed rokiem złożenia wniosku rentowego od 1980-2009.

Wskaźnik wysokości podstawy wymiaru świadczenia ustalono na 113,49%
i zastosowano kwotę bazową z daty złożenia wniosku – 3308,33 zł. Przy ustalaniu wysokości renty uwzględniono 33 lata i 3 dni okresów składkowych i nieskładkowych, w oparciu
o wszystkie złożone przez ubezpieczonego dokumenty dotyczące zatrudnienia. Renta na dzień 1 marca 2016 r. wyniosła brutto 1841 zł.

Ubezpieczony w odwołaniu domagał się przyjęcia do podstawy wymiaru świadczenia zarobków osiągniętych w okresie kolejnych lat kalendarzowych od 2001 do 2011. Zastosowanie takiego wariantu nie ma oparcia w obowiązujących przepisach prawa, ponieważ jest to okres 1, a nie 10 lat. Organ rentowy wyliczając wysokość renty przyjął najkorzystniejszy wariant, uwzględniając te udokumentowane zarobki ubezpieczonego
za poszczególne lata zatrudnienia, które skutkowały najwyższym wwpw dla danego roku (karty 92 i nast. akt ZUS). Sąd Okręgowy dodał, że ubezpieczony może wnosić o ponowne ustalenie wysokości świadczenia, jeżeli złoży nowe dowody zarobkowe lub stażowe.

Z tych przyczyn Sąd Okręgowy zmienił zaskarżoną decyzję w ten sposób,
że przyznał ubezpieczonemu prawo do renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy
od 15 grudnia 2015 r. „na trwale” a w pozostałej części oddalił odwołanie.

Ponadto przyznał od Skarbu Państwa radcy prawnemu M. L. wynagrodzenie w kwocie 442,80 zł w tym 23 % VAT z tytułu nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej
z urzędu, nie wskazując w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku podstawy prawnej tego rozstrzygnięcia.

Apelacje od wyroku Sądu Okręgowego wniosły obie strony.

Organ rentowy zaskarżył wyrok w punkcie pierwszym w zakresie, w którym Sąd zmienił zaskarżoną decyzję z dnia 12 lutego 2016 r. i przyznał ubezpieczonemu prawo
do renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy od dnia 15 grudnia 2015 r. „na trwałe”.

Zarzucił:

1. naruszenie przepisów postępowania:

- art. 233 § 1 w zw. z art. 217 § 3, art. 227 oraz art. 278 § 1 kpc w postaci przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów przez naruszenie zasady wszechstronnego rozważenia całości zebranego w sprawie materiału dowodowego, w tym nieuzasadnione pominięcie przez Sąd treści zastrzeżeń organu rentowego wniesionych do opinii biegłego neurologa z dnia
2 września 2017 r. zawierających istotne zarzuty o charakterze specjalistycznym wskazującym na uchybienia tejże opinii oraz wobec rozbieżności stanowisk medycznych dwóch powołanych do sprawy biegłych neurologów - a w konsekwencji rozstrzygnięcie sprawy w oparciu o oprotestowaną przez organ rentowy opinię biegłego sądowego bez wyjaśnienia przez Sąd istotnych dla sprawy ustaleń faktycznych wykazywanych przez organ rentowy tj. daty powstania całkowitej niezdolności do pracy ubezpieczonego oraz możliwości przekwalifikowania zawodowego ubezpieczonego;

- art. 477 14 § 4 kpc przez jego niezastosowanie i rozstrzygnięcie sprawy co do istoty, pomimo ujawnienia nowych okoliczności dotyczących stwierdzenia niezdolności do pracy, które powstały po dniu złożenia odwołania od decyzji organu rentowego;

2. naruszenie prawa materialnego:

- art. 107 w zw. z art. 57 ust. 1 pkt 1, art. 12 ust. 2 oraz 13 ust. 1 pkt 1 i 2 ustawy z dnia
17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
(Dz.U.
z 2017 r. poz. 1383) przez ich niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że w sprawie zaistniała podstawa do zmiany stopnia niezdolności do pracy na całkowitą niezdolność do pracy od daty wskazanej w zaskarżonej decyzji pomimo, iż ustalony w sprawie stan faktyczny wskazuje
na wystąpienie w niej nowej okoliczności pogarszającej stan zdrowia ubezpieczonego po dniu wydania skarżonej decyzji oraz pomimo sprzeczności dwóch ekspertyz sądowych w zakresie ustalenia daty początkowej w zakresie daty powstania całkowitej niezdolności do pracy.

Organ rentowy wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie pierwszym -
w zakresie przyznania ubezpieczonemu prawa do świadczenia - i oddalenie odwołania, względnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu.

Na uzasadnienie podniósł, że biegły neurolog w opinii z 27 kwietnia 2017 r. uznał odwołującego się za całkowicie trwale niezdolnego do pracy od 5 grudnia 2016 r., tj. od daty drugiego udaru niedokrwiennego mózgu powodującego u ubezpieczonego zaburzenia ruchowe z towarzyszącymi zaburzeniami pamięci, równowagi i chodu nie rokującymi poprawy stanu zdrowia.

Ubezpieczony zgłosił zastrzeżenia do opinii biegłego sądowego twierdząc, iż to już skutki pierwszego udaru niedokrwiennego mózgu skutkowały u niego całkowitą niezdolnością do pracy co wynika jednoznacznie z opisu badania TK głowy pacjenta.

Swoje stanowisko do przedmiotowej opinii biegłego złożył także organ rentowy wskazując, iż pogorszenie stanu zdrowia pacjenta zaistniało po dniu badania przez lekarzy orzeczników ZUS tj. od daty drugiego udaru mózgu mającego miejsce w dniu 5 grudnia
2016 r., a co w konsekwencji powoduje, iż stanowi nową okoliczność w sprawie mogącą stanowić podstawę kolejnego wniosku do organu rentowego na podstawie art. 477 14 § 4 kpc.

W opinii uzupełniającej z 26 czerwca 2017 r. biegły podtrzymał dotychczasowe stanowisko w sprawie doprecyzowując, iż następstwa pierwszego przebytego przez ubezpieczonego udaru mózgu z czerwca 2015 r. skutkowały częściową niezdolnością ubezpieczonego do pracy a dopiero skutki kolejnego udaru pnia mózgu spowodowały u niego całkowitą niezdolność do pracy.

W związku z opinią uzupełniającą Oddział podtrzymał wniosek o przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania organowi rentowemu na zasadzie art. 477 14 § 4 kpc, ponieważ stwierdzone przez biegłą pogorszenie stanu zdrowia ubezpieczonego, a zatem występująca
w sprawie nowa okoliczność mająca miejsce po wydaniu zaskarżonej decyzji, nie powinna skutkować jej zmianą. Pełnomocnik ubezpieczonego podtrzymał swoje wcześniejsze zastrzeżenia do opinii powołanego do sprawy biegłego sądowego wnosząc o wezwanie biegłej na rozprawę celem jej przesłuchania na okoliczności sporne.

Sąd dopuścił dowód z opinii kolejnego biegłego sądowego z zakresu neurologii, który w opinii z 2 września 2017 r. uznał odwołującego się za całkowicie niezdolnego do pracy
od dnia 16 czerwca 2015 r., tj. od daty pierwszego udaru lewej półkuli móżdżku, ponieważ zdaniem biegłego biorąc po uwagę wykształcenie i wykonywany zawód ubezpieczonego już po pierwszym incydencie który skutkował zaburzeniami chodu, mowy, zborności
i osłabieniem kończyn lewych nie mógł on wykonywać żadnej pracy, jak również nie mógł być przekwalifikowany do innego zawodu z uwagi na niski poziom wykształcenia jak i małe zdolności adaptacyjne spowodowane m. in. nadużywaniem alkoholu co stanowiło nowe rozpoznanie tegoż biegłego w stosunku do opinii poprzedniego biegłego.

Organ rentowy zakwestionował opinię biegłego wskazując na zbieżność stanowiska ZUS z opinią pierwszego biegłego sądowego w zakresie daty powstania częściowej niezdolności do pracy po pierwszym udarze mózgu powodującym u ubezpieczonego zdolność do wykonywania lekkiej pracy zgodnej z jego kwalifikacjami oraz podtrzymał wniosek
o zastosowanie w sprawie art. 477 13 § 4 kpc.

W ocenie Sądu obaj biegli neurolodzy dokonali zbieżnego rozpoznania zarówno schorzeń skarżącego, jak i ich skutków w postaci deficytów neurologicznych, przy czym
to drugi powołany w sprawie biegły sądowy właściwie odniósł je do kwalifikacji zawodowych Ubezpieczonego, tj. jedynie kwalifikacji do pracy fizycznej, co łącznie
z występującymi u niego zaburzeniami mowy, chodu i niedowładem lewych kończyn oraz brakiem predyspozycji do przekwalifikowania się daje podstawę do stwierdzenia całkowitej niezdolności do pracy, a równocześnie trudno zdaniem Sądu wyobrazić sobie rodzaj lekkiej pracy jaką ubezpieczony mógłby wykonywać samodzielnie, co potwierdza również przeprowadzony przez Sąd dowód z zeznań w charakterze świadka żony ubezpieczonego, która już po pierwszym udarze zajmowała się opieką nad mężem, pomagając mu
w codziennych czynnościach takich jak ubieranie się, mycie, przygotowywanie posiłków.

Nadto z zeznań świadka wynika, iż ubezpieczony sam nie opuszczał mieszkania,
a kiedy raz sam wyszedł przewrócił się i złamał rękę co w ocenie Sądu dowodzi prawidłowości ekspertyzy drugiego biegłego sądowego, która jest znaczenie obszerniejsza
i zawiera pogłębioną analizę dokumentacji pacjenta a wnioski odpowiadają stwierdzonemu przez Sąd stanowi faktycznemu.

Odnośnie zaś skutków kolejnego udaru, zdaniem Sądu z pewnością skutki kolejnego udaru pogłębiły istniejące deficyty neurologiczne i doszło do pogorszenia stanu zdrowia odwołującego ale w ramach całkowitej niezdolności do pracy.

Z przyczyn wyżej wskazanych Sąd nie uwzględnił zastrzeżeń organu rentowego
do opinii biegłego sądowego, którą Sąd przyjął za podstawę swego rozstrzygnięcia.

Oddział nie zgadza się z wyrokiem Sądu Okręgowego i poniżej wskazuje na jakiej podstawie.

Ubezpieczony w czerwcu 2015 r. przebył incydent niedokrwienny mózgu którego skutkiem był niewielki niedowład połowiczy lewostronny (Lovett IV/V, Rankin Yi)
z dysartrią (vide N- 9 z dnia 29 października 2015 r.).

Badający w ZUS neurolodzy (lekarz orzecznik oraz jeden z członków komisji lekarskiej) stwierdzili w datach swoich badań w styczniu i w listopadzie 2016 r. istnienie niewielkich objawów, pokrywających się z ustaleniami neurologa leczącego (zaświadczenie
o stanie zdrowia N-9) i orzekli częściową niezdolność do pracy .

Dwoje biegłych sądowych powołanych w sprawie w 2017 r. stwierdziło istnienie bardziej nasilonych zmian i uznało ubezpieczonego za całkowicie niezdolnego do pracy .

Opinie te były jednak w ocenie organu rentowego rozbieżne w zakresie daty powstania całkowitej niezdolności do pracy, ponieważ pierwsza biegła uwzględniła stan istniejący po pierwszym incydencie niedokrwiennym (wynikający z dokumentacji leczenia oraz opisów badań przeprowadzanych przed grudniem 2016, a także fakt przebycia w grudniu 2016 r. kolejnego incydentu niedokrwiennego będącego nową okolicznością w sprawie)
i stwierdziła istnienie całkowitej niezdolności do pracy od daty pogorszenia stanu zdrowia,
tj. od grudnia 2016 r. Stanowisko zostało podtrzymane w opinii uzupełniającej, uzasadniającej przyjęte ustalenia.

Drugi z biegłych neurologów uznał jednak, że całkowitą niezdolność do pracy należy liczyć od dnia pierwszego incydentu niedokrwiennego.

Sąd tej opinii dał całkowitą wiarę i na niej oparł wyrok, mimo uwag przedstawionych do drugiej z opinii przez ZUS oraz wskazania na zaistnienie w sprawie istotnej nowej okoliczności, tj. drugi incydent niedokrwienny, pogarszający stan neurologiczny w grudniu 2016 r.).

Uwadze sądu uszło kilka istotnych faktów.

A mianowicie, drugi z biegłych nie poddał analizie dokumentacji medycznej
z pierwszego incydentu niedokrwiennego z czerwca 2015 r., gdyż nie miał do niej dostępu (vide uzasadnienie opinii). W efekcie biegły ustalał stan z 2015 r. w oparciu o wypis
z grudnia 2016 r.

Problem w tym, że autorzy wypisu z 2016 r. mieli okazję oceny stanu zdrowia ubezpieczonego dopiero po drugim incydencie udarowym.

Nadto, Sąd został poinformowany o istnieniu poważnej ataksji (niezborności kończyn) już od pierwszego incydentu niedokrwiennego tj. od czerwca 2015 r.

Ustalenie to pozostaje jednak w sprzeczności z opisami stanu neurologicznego zawartymi w dokumentacji medycznej sprzed grudnia 2016 r., w której opisywano niewielki niedowład lewostronny, dysartrię oraz chwiejną próbę Romberga, lecz bez nasilonej ataksji kończyn lewych (vide dokumentacja Por. Neurologicznej przy CSK L. oraz opis badania neurologicznego LO ze stycznia 2016 r.).

Ponadto organ rentowy dodał, iż zaświadczenie o stanie zdrowia z 29 października 2016 r. (N-9) informuje, iż w skali Rankin stan chorego oceniano na 1/2 ( gdzie 1 oznacza brak znaczącej niepełnosprawności mimo istnienia pewnych objawów, a 2 oznacza niewielką niepełnosprawność, przy zachowaniu pełnej samodzielności).

Powyższe nie potwierdza zatem istnienia przed grudniem 2016 r. takiego nasilenia objawów jakie zasugerowano w drugiej z opinii.

Organ rentowy podniósł również, iż w opinii, na której oparto wyrok odniesiono się wyłącznie do możliwości wykonywania pracy murarza oraz do możliwości przekwalifikowania zawodowego. Nie odniesiono się jednak do możliwości wykonywania prac lekkich, nie wymagających żadnych kwalifikacji. Oceny zdolności do takich prac
( np. portiera itd.) Sąd dokonał samodzielnie.

Reasumując, zdaniem organu rentowego Sąd bezpodstawnie nie dał wiary zastrzeżeniom ZUS mimo przedstawienia przez organ rentowy istotnych uwag merytorycznych (o charakterze medycznym) i nie wyjaśnił sprzeczności w zakresie daty powstania całkowitej niezdolności do pracy między opiniami dwóch biegłych powołanych
w sprawie w efekcie czego wyrok został wydany bez wyjaśnienia istotnej dla sprawy okoliczności. W ocenie Oddziału Sąd podjął rozstrzygnięcie w sprawie na podstawie dwóch sprzecznych ze sobą opinii biegłych z zakresu neurologii, nie uzyskując jednoznacznego stanowiska w tej sprawie.

Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 12 stycznia 2012 r. sygn. akt
II UK 79/11, Sąd nie ma obowiązku przeprowadzenia dowodów w celu ustalenia niezdolności do pracy, która miała powstać po wydaniu zaskarżonej odwołaniem decyzji odmawiającej prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy. Biegli sądowi, przeprowadzający na zlecenie sądu badanie stanu zdrowia ubezpieczonego, nie zastępują lekarza orzecznika ani komisji lekarskiej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Jedynie zgodnie z posiadaną przez nich wiedzą specjalistyczną poddają merytorycznej ocenie trafność wydanego orzeczenia o zdolności
do pracy lub jej braku.

W art. 477 14 § 4 kpc mowa o „nowych okolicznościach”, które, choć powstałe
po wniesieniu odwołania, mają znaczenie dla oceny stanu zdrowia do dnia decyzji.
Dla przykładu, „nowe okoliczności” to schorzenia istniejące przed wydaniem decyzji, lecz wykazane przez ubezpieczonego dopiero po wniesieniu odwołania do sądu albo ujawnione
na podstawie badań lekarskich w trakcie postępowania sądowego i których nie oceniał ani lekarz orzecznik, ani komisja lekarska organu rentowego.

Z art. 477 9 § 2 1 kpc i art. 477 14 § 4 kpc wynikają obowiązki odpowiednio organu rentowego i sądu w razie pojawienia się „nowych okoliczności” dotyczących stanu zdrowia ubezpieczonego istniejącego przed wydaniem decyzji. W sytuacji, gdy tak rozumiane „nowości” ujawnione w odwołaniu dotyczą stanu zdrowia ubezpieczonego istniejącego przed wydaniem decyzji, to organ rentowy musi ją uchylić, przeprowadzić ponowną procedurę orzeczniczą i wydać nową decyzję. Jeśli ich ujawnienie nastąpi na etapie sądowego postępowania odwoławczego, obowiązek ten przechodzi na sąd pierwszej instancji.

Nadto organ rentowy powołał się na wyrok Sądu Okręgowego we Włocławku z dnia 10 lipca 2013 r. sygn. akt IV Ua 17/13, zgodnie z którym co prawda przepis art. 316 § 1 kpc stanowi, że po zamknięciu rozprawy sąd wydaje wyrok biorąc za podstawę stan rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy, jednak stosowanie tej ogólnej reguły procesowej ulega dezaktualizacji odnośnie spraw z zakresu ubezpieczeń społecznych, rozpoznawanych
w postępowaniu odrębnym, objętym art. 477 8 kpc - 477 16 kpc. Przedmiotowe stanowisko opiera się na odrębności tego postępowania, która wyraża się tym, że postępowanie sądowe jest kontynuacją postępowania administracyjnego i rola sądu sprowadza się do kontroli prawidłowości decyzji kończącej to postępowanie. W istocie bowiem pozytywne rozstrzygnięcie w decyzji o prawie do określonego świadczenia stanowi potwierdzenie spełnienia wszystkich przesłanek tego prawa, a więc wystąpić one muszą w dacie wydania decyzji.

Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z 12 stycznia 2011 r. sygn. akt II UK 205/10 jeżeli wymaga się od ubezpieczonego wykazania niezdolności do pracy jako przesłanki faktycznej i prawnej renty, to bez rozważenia jego zarzutów do opinii medycznej a contrario zarzutów drugiej strony procesowej nie można uznać, że doszło do dostatecznego wyjaśnienia sprawy. Nie chodzi bowiem tylko o sytuację, w której opinia nie jest korzystna dla strony, ale o sytuację procesową, w której postawiła zarzuty do opinii biegłego, które nie zostały rozważone.

Pełnomocnik ubezpieczonego z urzędu, zaskarżył wyrok Sądu Okręgowego
w zakresie pkt 1 w części oddalającej odwołanie, zarzucając:

1. naruszenie przepisów postępowania w zakresie art. 227 i 232 kpc przez nierozpoznanie wniosku ubezpieczonego w przedmiocie dopuszczenia dowodu z szczegółowego sposobu wyliczenia przez ZUS wskaźników wysokości podstawy wymiaru świadczenia, podczas gdy dowód ten miał istotne znaczenia dla prawidłowego rozstrzygnięcia niniejszej sprawy,

2. błąd w ustaleniach faktycznych stanowiących podstawę zaskarżonego orzeczenie przez niesłuszne przyjęcie, iż w decyzji ZUS z dnia 14 listopada 2016 r. uwzględniono okres 33 lat
i 3 dni okresów składkowych, podczas gdy organ w decyzji tej wskazuje zaniżony okres
32 lat 8 miesięcy i 3 dni „okresów jw.” i ten okres stanowi podstawę wyliczenia świadczenia.

Wniósł o zmianę orzeczenia w zaskarżonej części i uwzględnienie odwołania A. G. w pełnym zakresie, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego orzeczenia oraz przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Na uzasadnienie podniósł, ze organ rentowy nie wykazał i nie uzasadnił w żaden sposób w zaskarżonej decyzji, czy też następnie w toku postępowania sądowego, sposobu przeliczenia świadczenia, w tym metody wyboru lat stanowiących podstawę wyliczenia wskaźnika wysokości podstawy jego wymiaru.

Ubezpieczony wnioskował o zobowiązanie organu do przedstawienia szczegółowego sposobu wyliczenia wraz z jego uzasadnieniem. Sąd przy tym nie odniósł się w żaden sposób do powyższego wniosku dowodowego. W tym stanie rzeczy ubezpieczony nie chce zgodzić się z twierdzeniem, że ZUS dokonał prawidłowego wyliczenia świadczenia i z właściwego „czasookresu”. W jego ocenie Sąd I instancji bezkrytycznie przyjął twierdzenia organu rentowego i w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia nie wyjaśnił ubezpieczonemu faktycznych podstaw orzekania.

Po drugie, Sąd Okręgowy w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia powołując się
na zapisy decyzji organu z 14 listopada 2016 r. podaje, jakoby ZUS uwzględnił 33 lata i 3 dni okresów składkowych i nieskładkowych, podczas gdy w decyzji tej faktycznie podano
(tak jak zresztą w decyzji z dnia 12 lutego 2016 r.) 32 lata, 8 miesięcy i 3 dni okresów składkowych oraz 2 lata, 6 miesięcy i 6 dni okresów nieskładkowych. Na tej też podstawie organ dokonał przeliczenia, w sytuacji gdy już przecież wiele miesięcy wcześniej w toku postępowania przed ZUS uwzględniono ubezpieczonemu okres 33 lat i 3 dni okresów składkowych i okresy nieskładkowe „w wysokości jw.”.

Co prawda ZUS dokonał następnie korekty decyzji z dnia 14 listopada 2016 r. (podając ostatecznie prawidłowe okresy składkowe) jednakże nie poczynił w tejże korekcie nowego przeliczenia w oparciu o właściwe okresy, pozostawiając kwotę świadczenia wymienioną w pierwotnej decyzji z dnia 14 listopada 2016 r. W tym stanie rzeczy, w decyzji z 14 listopada 2016 r. dokonano przeliczenia przyjmując zaniżone okresy, czego Sąd I instancji nie wziął pod uwagę.

Na marginesie dodał, że A. G. w pełni zgadza się z wyrokiem Sądu Okręgowego w Katowicach w pozostałym zakresie, tj. w przedmiocie przyznania mu prawa do renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy od 15 grudnia 2015 r. na trwałe. W pełni podziela on również uzasadnienie Sądu w tym zakresie oraz opinię dr n. med. P. W. (1).

W odpowiedzi na apelację organu rentowego pełnomocnik ubezpieczonego wniósł
o jej oddalenie w całości.

Na uzasadnienie podnieś, iż zarzuty stawiane przez organ zaskarżonemu wyrokowi stanowią tylko polemikę z prawidłowymi ustaleniami Sądu Okręgowego w przedmiocie daty uznania mego klienta za całkowicie i trwałe niezdolnego do pracy.

Zwrócić należy uwagę w szczególności na to, iż Sąd pierwszoinstancyjny bardzo dokładnie rozpoznał sprawę w powyższym zakresie powołując dwóch niezależnych biegłych sądowych celem uzyskania opinii od kiedy należy przyznać ubezpieczonemu rentę z tytułu całkowitej niezdolności do pracy.

Słusznie przy tym Sąd oparł swe orzeczenie o ustalenia opinii drugiego biegłego jako pełnej i wyczerpująco rozstrzygającej wszelkie wątpliwości w tej sprawie (przy uwzględnieniu m.in. wieku i wykształcenia ubezpieczonego).

A. G. w pełni zgadza się z wyrokiem Sądu Okręgowego w Katowicach
w przedmiocie przyznania mu prawa do renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy
od dnia 15 grudnia 2015 r. na trwałe. W pełni podziela on również uzasadnienie Sądu w tym zakresie oraz opinię dr n. med. P. W. (1).

Dodatkowo zwrócił uwagę, że organ w swojej apelacji wielokrotnie powołuje się
na opinię lekarską wydaną przez orzecznika ZUS mającą stanowić zastrzeżenia do opinii
dr P. W.. Jednakże zapomina się tu, iż dokumentacja lekarska ZUS stanowi tylko i wyłącznie dokument prywatny i nie może być traktowana jako niezależna opinia
w sprawie. Dodatkowo skoro organ miał zarzuty do opinii ww. biegłego mógł w trakcie postępowania sądowego wnioskować również o zobowiązanie eksperta do wydania opinii uzupełniającej, wezwanie go na rozprawę celem przesłuchania czy też o powołanie innego specjalisty celem uzyskania dodatkowej opinii w sprawie. Organ jednakże nie podjął w tym zakresie żadnych działań, przedstawiając jedynie swoją opinię, która jak już wskazano powyżej nie może stanowić dowodu w niniejszym postępowaniu.

Nie można zgodzić się również z tym aby Sąd Okręgowy pominął istotne fakty w tej sprawie. Ponownie zauważa się, że biegły sądowy dr n. med. P. W. (1) ocenił nie tylko dokumentację medyczną ubezpieczonego ale także dokonał jego badania (o czym zapomina ZUS) oraz wywiadu zarówno z pacjentem jak i jego córką. Całokształt tychże ustaleń pozwolił mu na wydanie opinii w której wskazał od kiedy mój klient jest trwałe
i całkowicie niezdolny do pracy.

Niezasadne są również w ocenie mego mandanta dywagacje Organu w przedmiocie ewentualnej możliwości podjęcia przez A. G. pracy lekkiej (np. portiera).
Z dokumentacji medycznej ubezpieczonego, zeznań jego żony oraz obu opinii biegłych sądowych jasno wynika bowiem, że ubezpieczony jest całkowicie i trwałe niezdolny
do pracy.

Nie można również zgodzić się z twierdzeniem organu, że Sąd Okręgowy winien przekazać ZUS sprawę celem ponownego rozpoznania, a nie orzekać samodzielnie. Wskazuje bowiem ZUS na „nowe okoliczności” i konieczność ponownego orzekania, jednakże jak sam organ przyznaje: „jeśli ich ujawnienie nastąpi na etapie sądowego postępowania odwoławczego, obowiązek ten przechodzi na sąd pierwszej instancji”.

W odpowiedzi na apelację ubezpieczonego, organ rentowy wniósł o jej oddalenie.

Na uzasadnienie podniósł, że zarzuty apelacji z 12 stycznia 2018 r. stanowią polemikę z ustaleniami faktycznymi Sądu, które Sąd oparł na zebranej w sprawie dokumentacji,
tj. w oparciu o wszystkie złożone przez odwołującego się dokumenty dotyczące zatrudnienia na podstawie których ustalił, iż w zaskarżonej decyzji z dnia 12 lutego 2016 r. zmienionej decyzją z 14 listopada 2016 r. organ rentowy przyjął do podstawy wymiaru świadczenia zarobki ubezpieczonego z 20 najkorzystniejszych lat kalendarzowych przypadających bezpośrednio przed rokiem złożenia wniosku tj. z lat 1980-2009 ze wskaźnikiem wysokości podstawy wymiaru 113,49% i kwotą bazową z daty złożenia wniosku wynoszącą 3308,33 zł oraz przy uwzględnieniu 33 lat i 3 dni okresów składkowych i nieskładkowych, które dały
od 1 marca 2016 r. wysokość świadczenia w kwocie brutto 1.841 zł.

Wyliczenia rachunkowe Sądu oparte są na precyzyjnych, tabelarycznych i czytelnych wyliczeniach organu rentowego, które przy podstawowej znajomości zasad matematycznych oraz znajomości podstawowej materii dotyczącej zasad przeliczania świadczeń z ubezpieczeń społecznych zawartej w przepisach prawa materialnego znanej Sądowi z urzędu, ustalenia faktyczne Sądu w spornych kwestiach nie wymagały wiedzy specjalistycznej.

Nadto, zarzuty apelacji ubezpieczonego stanowią polemikę z prawidłowo zastosowaną przy prawidłowo ustalonym przez Sąd Okręgowy stanie faktycznym sprawy wykładnią przepisów umożliwiających przeliczenie podstawy wymiaru świadczenia, w tym art. 15 oraz art. 111 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz.U. z 2017 r. poz. 1383), a także w aspekcie art. 114 tejże ustawy.

Na podstawie obowiązujących przepisów Sąd prawidłowo nie uwzględnił roszczenia odwołania co do przyjęcia do podstawy wymiaru świadczenia zarobków ubezpieczonego osiągniętych przez niego w okresie kolejnych lat kalendarzowych od 2001 do 2011, albowiem zastosowanie takiego wariantu nie ma oparcia w obowiązujących przepisach prawa jako
że wymagają one zastosowania 10, a nie żądanych przez ubezpieczonego 11 lat kalendarzowych, a nadto ubezpieczony nie przedłożył zarówno w toku postępowania przed organem rentowym, jak i w toku postępowania odwoławczego żadnych nowych dowodów umożliwiających ewentualną weryfikację przyjętych do tej pory ustaleń.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

apelacja organ rentowego zasługiwała na uwzględnienie, zaś apelacja ubezpieczonego jest bezzasadna.

Co się tyczy rozstrzygnięcia, czy ubezpieczonemu winno przysługiwać prawo do renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy (a jeśli tak, to okresowej, czy też stałej), trafnie zarzucił organ rentowy, że Sąd I instancji uchybił dyspozycji art. 477 14 § 4 kpc, zgodnie
z którym: w sprawie o świadczenie z ubezpieczeń społecznych, do którego prawo jest uzależnione od stwierdzenia niezdolności do pracy (…), jeżeli podstawę do wydania decyzji stanowi orzeczenie lekarza orzecznika Zakładu Ubezpieczeń Społecznych lub orzeczenie komisji lekarskiej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i odwołanie od decyzji opiera się wyłącznie na zarzutach dotyczących tego orzeczenia, sąd nie orzeka co do istoty sprawy
na podstawie nowych okoliczności dotyczących stwierdzenia niezdolności do pracy (…), które powstały po dniu złożenia odwołania od tej decyzji. W tym przypadku sąd uchyla decyzję, przekazuje sprawę do rozpoznania organowi rentowemu i umarza postępowanie.

W tej kwestii należało mieć na uwadze, że ubezpieczony złożył w dniu 31 grudnia 2015 r. wniosek o rentę z tytułu niezdolności do pracy, w związku z przebytym w dniu
16 czerwca 2015 r. udarem niedokrwiennym mózgu. Decyzją z 12 lutego 2016 r. organ rentowy przyznał A. G. prawo do renty z tytułu częściowej niezdolności
do pracy, od zaprzestania pobierania zasiłku chorobowego tj. od 15 grudnia 2015 r., na okres do 31 stycznia 2017 r.

W toku postępowania odwoławczego przed Sądem Okręgowym, ubezpieczony w dniu 5 grudnia 2016 r. doznał kolejnego udaru niedokrwiennego. Sąd Okręgowy przyznał ubezpieczonemu prawo do stałej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, za podstawę ustaleń przyjmując opinię biegłego P. W. (1) z 2 września 2017 r., w ocenie którego ubezpieczonego należało uznać za całkowicie, trwale niezdolnego do pracy
od pierwszego udaru niedokrwiennego. Biegły ten przyznał przy tym w opinii,
że „w dostępnej mu dokumentacji brak karty wypisowej dotyczącej pierwszego incydentu niedokrwiennego mózgowia, będącego tak naprawdę istotą sprawy, dlatego posługiwał się analizą dostępnej dokumentacji)”. Tymczasem w ocenie biegłego M. K., dopiero skutki kolejnego udaru pnia mózgu (z grudnia 2016 r.) spowodowały całkowitą niezdolność ubezpieczonego do pracy.

Trafnie zatem zarzucił organ rentowy, że w niniejszej sprawie, w kwestii daty powstania i stopnia niezdolności ubezpieczonego do pracy, Sąd I instancji nie mógł orzekać co do istoty sprawy na podstawie nowych okoliczności dotyczących stwierdzenia niezdolności do pracy, które powstały po dniu złożenia odwołania od decyzji. Ponad wszelką wątkowość, nową okolicznością pozostaje bowiem drugi uraz niedokrwienny, którego ubezpieczony doznał po dniu złożenia odwołania od decyzji z 12 lutego 2016 r.
Ta okoliczność nie była poddana ocenie organu rentowego w postępowaniu administracyjnym, zaś do rozstrzygnięcia pozostaje, czy i kiedy ubezpieczony stał się osobą całkowicie niezdolną do pracy, a w konwencji – czy i od kiedy przysługuje mu prawo
do renty w wysokości należnej osobom całkowicie niezdolnym do pracy w rozumieniu
art. 12 ust. 2 i art. 59 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

Z tych przyczyn, po myśli art. 386 § 1 w zw. z art. 477 14 § 4 kpc orzeczono,
jak w punkcie 1 sentencji.

Natomiast apelacja ubezpieczonego nie zasługiwała na uwzględnienie.

Jej żądanie sprowadzało się do uwzględnienia w decyzji z 14 listopada 2016 r. przy obliczaniu świadczenia 33 lat i 3 dni okresów składkowych, poczynając od daty przyznania renty.

W tym zakresie należy stwierdzić, że w decyzji z 12 lutego 2016 r. (przyznającej ubezpieczonemu prawo do okresowej renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy), organ rentowy uwzględnił 32 lata, 8 miesięcy i 3 dni okresów składkowych. Faktem jest przy tym, że decyzją z 19 września 2016 r., na wniosek ubezpieczonego o przeliczenie świadczenia,
do którego dołączył świadectwo pracy z (...) z 1 sierpnia 2016 r., przy obliczeniu renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy, od miesiąca złożenia wniosku uwzględniono 33 lata i 3 dni okresów składkowych. Wobec powyższego, decyzja z 14 listopada 2016 r., choć została wydana później, niż uwzględniająca sporny wymiar okresów składkowych decyzja z 19 września 2016 r., nie mogła uwzględnić takiego ich rozmiaru, bowiem jej przedmiotem było przeliczenie świadczenia, lecz od daty jego przyznania, czyli 15 grudnia 2015 r. Inaczej mówiąc, organ rentowy ostatecznie prawidłowo, po myśli art.62 ust.1 pkt 2 ustawy o emeryturach i rentach, uwzględnił sporny wymiar okresów składkowych,
choć nie mógł tego uczynić w decyzji z 14 listopada 2016 r., sięgając wstecz aż od 15 grudnia 2015 r.

Z tych przyczyn apelacja ubezpieczonego została oddalona w punkcie 2 sentencji
po myśli art. 385 kpc, jako bezzasadna.

O zwrocie kosztów zastępstwa procesowego za drugą instancję udzielonego z urzędu, orzeczono (w punkcie 3) z mocy § 15 ust. 2 oraz § 16 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu (Dz.U.
z 2016 r. poz. 1715), przyjmując, wobec rozpoznania spraw z odwołań od dwóch decyzji organu rentowego, dwukrotność kwoty 120 zł.

/-/ SSA W.Bzibziak /-/ SSA W.Nowakowski /-/ SSA A.Kolonko

Sędzia Przewodniczący Sędzia

ek