Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 167/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 listopada 2019 r.

Sąd Rejonowy w Gdyni I Wydział Cywilny:
Przewodniczący: SSR Tadeusz Kotuk
Protokolant: st. sekr. sąd. Iwona Górska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 19 listopada 2019 r. w G. sprawy z powództwa Z. J. (1) przeciwko Towarzystwu (...) S.A. w W.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. w W. na rzecz powoda Z. J. (1) kwoty:

a.  21.628,12 zł (dwadzieścia jeden tysięcy sześćset dwadzieścia osiem złotych dwanaście groszy) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za okres od dnia 4 listopada 2016 r. do dnia zapłaty,

b.  159,90 zł (sto pięćdziesiąt dziewięć złotych dziewięćdziesiąt groszy) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie z okres od dnia 4 listopada 2016 r. do dnia zapłaty,

c.  2.091 zł (dwa tysiące dziewięćdziesiąt jeden złotych) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za okres od dnia 5 lutego 2017 r. do dnia zapłaty;

d.  307,50 zł (trzysta siedem złotych pięćdziesiąt groszy) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za okres od dnia 22 marca 2017 r. do dnia zapłaty;

II.  w pozostałym zakresie powództwo oddala;

III.  zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. w W. na rzecz powoda Z. J. (1) kwotę 6.247 zł (sześć tysięcy dwieście czterdzieści siedem złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;

IV.  nakazuje ściągnąć od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Gdyni kwotę 3.222,09 zł (trzy tysiące dwieście dwadzieścia dwa złote dziewięć groszy) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Sygn. akt I C 167/17

UZASADNIENIE

STAN FAKTYCZNY

W 2015 r. Z. J. (1) był właścicielem samochodu osobowego F. (...) nr rej. (...), który służył mu do prowadzenia działalności gospodarczej w zakresie przewozu osób (taxi).

Okoliczności bezsporne

W dniu 24 listopada 2015 r. około godziny 11:00 powód jechał w/w samochodem Aleją (...) w G. od strony morza w kierunku ul. (...). Zbliżał się do skrzyżowania z ul. (...) (na którym obowiązuje sygnalizacja świetlna) i widział na sygnalizatorze świetlny pulsujące żółte światło. Zgodnie ze znakami stałymi miał pierwszeństwo przejazdu względem jadących ul. (...). Na samym skrzyżowaniu zatrzymał samochód, gdyż na wyznaczonym przejściu dla pieszych przechodziła starsza kobieta z dzieckiem, a za nim stał inny samochód. Stojąc w tym miejscu zauważył po swojej prawej stronie, że z ul. (...) dość szybko nadjeżdża samochód P. nr rej. (...), którym kierowała M. S.. Kierująca pojazdem machała rękami, powód użył klaksonu. P. jechało dalej i uderzyło w pojazd powoda, gdy ten stał na skrzyżowaniu.

Dowód: zeznania Z. J., k. 170-172

Kolizję widział z odległości około 80-100 metrów znajomy powoda, również taksówkarz S. B. (1), ponieważ miał klienta, nie zatrzymał się i pojechał dalej. Widział na skrzyżowaniu sygnalizację w postaci migających żółtych świateł. Wrócił po najprawdopodobniej po kilkunastu minutach na miejsce kolizji, aby zobaczyć jaka jest sytuacja.

Dowód: zeznania S. B., k. 142-143v

Kiedy już po kolizji – zapewne kilka minut później – przejeżdżał tym samym skrzyżowaniem znajomy powoda – W. K. (1) – sygnalizacja nadal nadawała pulsujące światło żółte. Biorące udział w kolizji samochody nadal były ze sobą „sczepione” na środku skrzyżowania. Kierujący stali przy tych pojazdach i rozmawiali. W. K. pojechał dalej.

Dowód: zeznania W. K., k. 142-142v

W czasie, gdy wydarzył się w/w wypadek na miejscu trwały prace naprawcze sygnalizacji świetlnej. Wykonywał je M. K. (1). W trakcie pracy przy wiązkach przewodów (jeden z nich był nadpalony, co było przyczyną awarii) mogło mignąć na dowolnym sygnalizatorze także zielone światło, choć M. K. (1) nie jest w był w stanie stwierdzić, jak długo mogło ono mignąć.

Dowód: zeznania M. K., k. 169

Niekontrolowane mrugnięcie światła na sygnalizatorze mogło trwać ułamek sekundy, czego nie można traktować jako potwierdzenia przyzwolenia na wjazd na skrzyżowanie dróg.

Dowód: opinia biegłego G. B., k. 297-305, 404-410

dokumentacja sterownika, k. 267-285

Ekonomicznie uzasadniony koszt przywrócenia stanu poprzedniego pojazdu powoda uszkodzonego w wyniku wypadku z dnia 24 listopada 2015 r. wyniósłby 22.457,55 zł.

Dowód: opinia biegłego S. G., k. 345-371

Wobec zakresu uszkodzeń pojazdu powoda nie mógł on uczestniczyć w ruchu drogowym i został przekazany niezwłocznie do naprawy, w tym celu powód musiał sfinansować koszt holowania na sumę 159,90 zł. Naprawa trwała miesiąc. Powód nie mógł wynająć innej, wyposażonej w taksometr taksówki z uwagi na brak dostępności takich ofert na rynku. Nawet sam czas oczekiwania na przeniesienie taksometru, biorąc pod uwagę kolejki w Urzędzie Miar, to około 2 tygodnie. Biorąc pod uwagę dochody z prowadzenia działalności przewozowej w poprzedzających miesiącach, powód w wyniku przedmiotowego wypadku utracił czysty dochód (tj. przy uwzględnieniu obciążeń i nieponiesionych kosztów) na poziomie 2.091 zł. Ponadto poniósł koszt przygotowania prywatnej ekspertyzy wyceniającej koszt naprawy pojazdu, w kwocie 307,50 zł.

Dowód: zeznania Z. J., k. 170-172

faktura za holowanie, k. 50

raporty miesięczne, k. 78

składki ZUS, k. 79

raporty fiskalne, k. 132

Pojazd P. nr rej. (...) był w chwili wypadku ubezpieczony w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w Towarzystwie (...) S.A. w W.. Ubezpieczyciel po zgłoszeniu szkody odmówił przyjęcia odpowiedzialności za sporne zdarzenie.

Okoliczność bezsporna

OCENA DOWODÓW

Kluczowe dla rozstrzygnięcia jest to, czy powoływane przez pozwanego (w ślad za stanowiskiem kierującej pojazdem P.) zapalenie się zielonego światła na jej drodze mogło być uznane za przyzwolenie na wjazd na skrzyżowanie. Wyniki postępowania dowodowego w niniejszej sprawie, a mianowicie zeznania M. K. oraz opinia biegłego G. B. prowadzą do wniosku, że w trakcie naprawy sygnalizacji mogło dojść do niekontrolowanego zapalenia się również zielonego światła na którymś z sygnalizatorów, lecz czas trwania takiego mrugnięcia mógł być bardzo krótki (ułamek sekundy) i jako taki nie mógł stanowić w odbiorze kierującego przyzwolenia na wjazd na skrzyżowanie. Mignięcie światła zielonego nie jest bowiem zgodnie z przepisami ruchu drogowego takim przyzwoleniem, światło zielone jako sygnał drogowy ma mieć charakter nie impulsowy, lecz stały. Zmiany świateł przy prawidłowo działającej sygnalizacji następują w interwałach rzędu od kilku do kilkudziesięciu sekund i każdy praktykujący kierowca do postępujących w takim tempie zmian świateł jest przyzwyczajony. Różnica pomiędzy takim tempem zmian a mignięciem o długości ułamka sekundy jest w sposób jednoznaczny rozróżnialna dla każdego kierowcy, gdyż ten musi obserwować drogę i sygnalizację w sposób stały, a nie tylko przez ułamek sekundy. Jeżeli więc kierująca pojazdem P. zinterpretowała mrugnięcie zielonego światła przez ułamek sekundy jako zezwolenie na wjazd na skrzyżowanie, uczyniła to wadliwie w sposób zawiniony.

Świadek M. K. na rozprawie wyraźnie zeznał, że nie potrafi stwierdzić, jak długo mogło trwać ewentualne niekontrolowane zapalenie się światła w trakcie naprawy instalacji. Jego zeznania Sąd ocenia jako wiarygodne, choć w kluczowym fragmencie nie mają pełnej wartości dowodowej. Ostateczną odpowiedź na to pytanie dała dopiero opinia biegłego G. B., przy uwzględnieniu wiedzy fachowej biegłego, oględzin instalacji oraz po zapoznaniu się z dokumentacją techniczną sterownika. Zdaniem Sądu opinia ta w ostatecznej konkluzji jest pełna, jasna, wewnętrznie niesprzeczna i nie wymaga dalszych uzupełnień lub zmiany biegłego.

Opinia biegłego S. G. jest zdaniem Sądu jasna, pełna i wewnętrznie niesprzeczna.

Nie było zdaniem Sądu żadnej potrzeby dodatkowego opiniowania w kwestii tego, czy pojazd powoda w chwil zdarzenia stał, czy się poruszał. Zdarzenie zostało bardzo precyzyjnie opisane w zeznaniach samego powoda w sposób nie budzący jakichkolwiek zastrzeżeń. Wypadek ewidentnie nie miał cech celowo zaaranżowanego, więc nawet ustalenie, że pojazd powoda w jakimś stopniu nie był całkowicie statyczny w trakcie zdarzenia nie ma znaczenia – powód i tak miał pierwszeństwo przejazdu na tym skrzyżowaniu, a więc nawet gdyby normalnie jechał nie miałoby to żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia o zasadzie odpowiedzialności pozwanego i zakresie szkody.

Na podstawie zestawienia przychodów powoda za poprzednie okresy rozliczeniowe w dostateczny sposób można ustalić zakres szkody w ujęciu utraconych dochodów i nie jest do tego wymagana żadna wiedza specjalna. Z urzędowych raportów fiskalnych wynika, że listopadzie poprzedniego roku (2014) powód uzyskał przychód działalności przewozowej w kwocie 2.791 zł, w grudniu 2014 r. – 2.635 zł, w październiku roku poprzedzającego jeszcze wyższy (3.837,50 zł). Faktycznie w listopadzie 2015 r. (przed wypadkiem) powód zarobił tylko 1.015,50 zł, zaś w grudniu 2015 r. – 171,85 zł (ten miesiąc w głównej mierze dotyczy wyłączenia pojazdu powoda z eksploatacji z uwagi na naprawę). Miesiące bezpośrednio poprzedzające wypadek w 2015 r. (wrzesień, październik) nie są miarodajne, gdyż powód w znacznej ich części nie pracował. Dlatego faktycznie najbardziej miarodajne jest odniesienie do odpowiednich (analogicznych) miesięcy (listopad i grudzień) z roku poprzedzającego (2014). Zaletą takiego ujęcia jest też zniwelowanie zaburzeń wynikających z trendów sezonowych (można słusznie założyć w oparciu o wiedzę notoryjną, że okresy cieplejsze – lipiec-wrzesień – generują większy dochód taksówkarza głównie działającego stale w turystycznej części miasta: w okolicy morza i bezpośrednio przy Hotelu (...)). Należy więc w konkluzji przyjąć, że średni przychód powoda z taksówki w miesięcznym okresie przestoju mógł wynieść 2.713 zł [( (...)+ (...))/2]. Powód był obciążony składką miesięczną do ZUS (320 zł) oraz poniósłby koszt paliwa (około 300 zł). W konkluzji należy przyjąć, że jego utracony dochód z dopuszczalnym zaokrągleniem to 2.091 zł. Zdaniem Sądu argumentacja pełnomocnika powoda sugerująca podwyższenie wysokości utraconego dochodu do 2.500 zł jest dość niejasna i w założeniu zbyt hipotetyczna.

Pozwany nie kwestionował faktycznego zapłacenia przez powoda kosztu ekspertyzy.

Zeznania powoda są jasne, pełne i wewnętrznie niesprzeczne. Opis zdarzenia jest logiczny. Zeznania świadków W. K. i S. B. są wiarygodne, choć nie zawierają opisu kluczowego momentu zdarzenia. Wspierają jednak ogólną tezę, że zdarzenie było niezaaranżowane, a naprawa sygnalizacji trwała dłuższy czas i świadkowie obserwowali żółte mijającej światła.

KWALIFIKACJA PRAWNA

Jak wynika z ustaleń faktycznych i oceny dowodów, winę za spowodowanie kolizji drogowej ponosiła kierująca pojazdem P., ubezpieczonym u pozwanego. Zasada odpowiedzialności pozwanego w ujęciu prawnym wynika więc z przepisów art. 415 k.c. w zw. z art. 436 § 2 k.c. w zw. z art. 822 § 1 k.c.

Wysokość odszkodowania w zakresie kosztów naprawy pojazdu została wyliczona przez biegłego S. G. i nawet w wariancie uwzględniającym części typu Q jest wyższa, niż dochodzona przez powoda, stąd ta część roszczenia zgłoszona w pozwie – przy uwzględnieniu art. 321 § 1 k.p.c. – podlega uwzględnieniu w tych granicach (21.628,12 zł).

Koszty naturalnie powiązane z likwidacją szkody (holowanie, 159,90 zł) są także składnikiem należnego powodowi odszkodowania. Do nich zaliczył Sąd także koszt uzyskania przez powoda profesjonalnego kosztorysu naprawczego, gdyż powód sam nie jest fachowcem w danej dziedzinie (307,50 zł).

Koszt utraconych dochodów został udowodniony do sumy 2.091 zł i jest naturalnie powiązany z wyłączeniem taksówki z eksploatacji. Problemy związane z brakiem dostępu gotowych taksówek na wynajem i urzędowego czasu legalizacji taksometru są czynnikiem, który praktycznie w ciągu 1 miesiąca wykluczał możliwość uniknięcia tej szkody przez powoda.

Odnosząc się do wyroku uniewinniającego kierującą pojazdem P. w postępowaniu wykroczeniowym (sygn. II W 150/16 SR w Gdyni), należy stwierdzić co następuje: przepisy procedury cywilnej wykluczają jedynie sprzeczność pomiędzy przypisaniem winy sprawcy przestępstwa w wyroku karnym skazującym a podstawą ustalenia jego odpowiedzialności w wyroku sądu cywilnego (art. 11 k.p.c.). W pozostałych przypadkach (konfiguracjach) procedura cywilna takich zakazów nie przewiduje, a więc w zależności od wyniku postępowania dowodowego w danej sprawie faktycznie może dojść do rozbieżności w wyrokach różnych sądów i nie jest to stan niezgodny z podstawami porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej. W odniesieniu zdarzenia objętego niniejszym procesem nikt nie został prawomocnie skazany za przestępstwo wyrokiem sądu karnego. Ustalenia wynikające z wyroku uniewinniającego w sprawie wykroczeniowej mogą być nawet w całości obalone w procesie cywilnym i nie stanowi to żadnej osobliwości w praktyce orzeczniczej sądów cywilnych. Należy podkreślić, że w niniejszej sprawie postępowanie dowodowe w kluczowym dla rozstrzygnięcia zagadnieniu „mrugnięcia zielonego światła” zostało znacznie poszerzone i pogłębione w stosunku do dowodów z przeprowadzonych w postępowaniu wykroczeniowym. Nie wymaga też bliższego wyjaśnienia fakt, że niewystępująca w prawie ani postępowaniu cywilnym zasada domniemania niewinności oraz inaczej ujęta kwestia znamion podmiotowych czynu w postępowaniu i prawie wykroczeń także ma wpływ czasami na odmienne rozłożenie akcentów i rozbieżne wyniki procesów.

Mając powyższe na uwadze orzeczono jak w punkcie I. sentencji na mocy art. 415 k.c. w zw. z art. 436 § 2 k.c. w zw. z art. 822 § 1 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 ustawy u ubezpieczeniach obowiązkowych […] w zw. z art. 481 k.c.

W punkcie II. sentencji powództwo częściowo oddalono jako zawyżone – na mocy art. 415 k.c. a contrario.

KOSZTY

O kosztach stron orzeczono jak w punkcie III. Powód uległ jedynie co do bardzo nieznacznej części zgłoszonego roszczenia, stąd przynależy mu zwrot całości poniesionych kosztów na mocy art. 100 k.p.c. Na zasądzone koszty składa się: opłata sądowa od pozwu (1.230 zł), opłata za czynności radcy prawnego w stawce minimalnej (3.600 zł, § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych, ze zm.), opłata skarbowa pełnomocnictwa (17 zł), wykorzystane zaliczki (2*600 zł oraz 200 zł). Łącznie to 6.247 zł.

W punkcie ostatnim ( IV.) orzeczono o nieuiszczonych kosztach sądowych obciążając nimi (zgodnie z przyjęto w punkcie III. zasadą z art. 100 k.p.c.) pozwanego – na mocy art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Na nieuiszczone koszty sądowe składają się niezaliczkowane części wynagrodzeń biegłych (641,61 zł, 600,74 zł, 769,22 zł, 652 zł, 558,52 zł, tj. łącznie 3.222,09 zł).