Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 585/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 kwietnia 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Józef Wąsik

Sędziowie:

SSA Robert Jurga

SSA Marek Boniecki (spr.)

Protokolant:

st. sekr. sądowy Beata Zaczyk

po rozpoznaniu w dniu 24 kwietnia 2019 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa A. M. i D. M.

przeciwko (...) S.A. w S.

o zapłatę

na skutek apelacji powodów

od wyroku Sądu Okręgowego w Nowym Sączu

z dnia 27 marca 2018 r. sygn. akt I C 337/17

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że nadaje mu treść:

„I. zasądza od (...) S.A. w S. na rzecz D. M. kwotę 60.000 zł (sześćdziesiąt tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 20 maja 2016 r.;

II. zasądza od (...) S.A. w S. na rzecz A. M. kwotę 50.000 z (pięćdziesiąt tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 20 maja 2016 r.;

III. oddala powództwo D. M. w pozostałym zakresie;

IV. oddala powództwo A. M. w pozostałym zakresie;

V. znosi wzajemnie między stronami koszty procesu.”;

2. oddala apelację powódki w pozostałej części;

3. oddala apelację powoda w pozostałej części;

4. znosi wzajemnie między stronami koszty postępowania apelacyjnego.

SSA Marek Boniecki SSA Józef Wąsik SSA Robert Jurga

Sygn. akt I ACa 585/18

Uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie

z dnia 24 kwietnia 2019 r.

A. M. i D. M. domagali się zasądzenia od (...) S.A. w S. kwot po 150.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 20 maja 2016 r. tytułem zadośćuczynienia za naruszenie ich dóbr osobistych w postaci prawa do niezakłóconego życia rodzinnego i prywatnego w związku z wypadkiem komunikacyjnym, któremu uległa córka powodów J. M. w dniu 10 września 2011 r.

Strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa, zarzucając: brak legitymacji czynnej powodów jako osób nie poszkodowanych bezpośrednio; nieistnienie dobra osobistego w postaci prawa do niezakłóconego życia w rodzinie; rażące wygórowanie dochodzonych zadośćuczynień; wadliwe naliczenie odsetek.

Wyrokiem z dnia 27 marca 2018 r. Sąd Okręgowy w Nowym Sączu oddalił powództwo i orzekł o kosztach procesu.

Sąd Okręgowy ustalił stan faktyczny szczegółowo zaprezentowany w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, z którego to uzasadnienia wynika, że córka powodów J. M. (ur. (...)) zamieszkiwała z rodzicami oraz trójką starszego rodzeństwa. Powodowie pracowali jako listonosze. We wrześniu 2011 r. rozpoczęła naukę w(...)klasie (...) Była ogólnie zdrowa, dobrze się uczyła, pomagała powódce w prowadzeniu domu i miała plany na przyszłość. W dniu 10 września 2011 r. doszło do wypadku komunikacyjnego, na skutek którego J. M. doznała: ciężkiego urazu czaszkowo-mózgowego z następowym stłuczeniem mózgu i pnia mózgu, niedowładem czterokończynowym i afazją. W związku z doznanymi obrażeniami wystąpił u niej trały uszczerbek na zdrowiu wynoszący 100%. Była hospitalizowana i poddana rehabilitacji zarówno w domu, jak i podczas wyjazdów rehabilitacyjnych. Córka powodów została zaliczona do osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności. Na rzecz poszkodowanej zasądzone zostały: zadośćuczynienia, nawiązka oraz renta z tytułu zwiększonych potrzeb. J. M. wymaga specjalnej diety i karmienia, występują u niej zaburzenia neuropoznawcze i emocji, afazja mieszana z agrafią i aleksją, niedowład spastyczny czterokończynowy uniemożliwiający samodzielne stawanie i chodzenie, brak kontroli zwieraczy pęcherza moczowego i odbytu oraz zaburzenia połykania. W dalszym ciągu podlega rehabilitacji, którą prowadzi rehabilitant i któremu pomaga w tym powódka. Dzięki prowadzonej rehabilitacji stan J. M. ulega minimalnej stopniowej poprawie. Ukończyła liceum w trybie indywidualnego nauczania, ale nie zdawała matury. Komunikuje się z powódką i rodzeństwem za pomocą specjalnej tabliczki, na której pokazuje litery. Wymaga stałej pomocy oraz obecności osoby drugiej i na co dzień jest to głównie powódka. To także z powódką J. M. ma najsilniejszą więź i nie chce, aby zajmował się nią ktoś inny. Powód pomaga żonie w opiece nad córką po powrocie z pracy do domu. Powódka po wypadku córki korzystała z urlopu, by sprawować nad nią opiekę. Od maja 2012 r. zrezygnowała jednak z pracy, by pielęgnować dziecko. Obecnie pobiera zasiłek opiekuńczy w kwocie ok. 1.400 zł miesięcznie. Powódka uskarża się na bóle kręgosłupa, jednakże nie zatrudnia osób do pomocy, gdyż woli środki te przeznaczyć na dodatkową rehabilitację dla córki. Powód natomiast w dalszym ciągu pracuje jako listonosz za wynagrodzeniem w wysokości około 2.000 netto miesięcznie. W 2017 r. powodowie wraz z córką byli na wycieczce w R., a wcześniej także nad polskim morzem oraz w Chorwacji. Przed wypadkiem powodowie nie wyjeżdżali na wakacje za granicę. Przy sprzyjających warunkach atmosferycznych powodowie zabierają córkę na spacery. W lutym-marcu 2018 r. powodowie wprowadzili się do parterowego domu. Wcześniej zakupili także na potrzeby córki specjalny samochód. W 2013 r. powód dwukrotnie rozmawiał z psychologiem. Pismem z dnia 12 maja 2015 r. powodowie wezwali pozwanego do zapłaty kwot po 150.000 zł na rzecz każdego z nich - tytułem zadośćuczynienia. Pozwany odmówił uznania roszczeń powodów.

W ustalonym przez siebie stanie faktycznym, po dokonaniu analizy zebranego w sprawie materiału dowodowego, Sąd Okręgowy uznał, że w przypadku powodów wcale nie doszło do zerwania więzi rodzinnej z córką. J. M. w chwili wypadku miała (...)lat, a obecnie - (...)lata. Choć stosunek powodów do córki jest inny niż ich relacje z pozostałymi zdrowymi dziećmi, to nie można ich oceniać jako gorszych. Zasady doświadczenia życiowego wskazują, że w takich sytuacjach kontakt rodziców z dzieckiem może być nawet bliższy i pełniejszy niż z dzieckiem zdrowym, choć niewątpliwie jest inny, obiektywnie rzecz ujmując - trudniejszy. Niesporne jest, że uszczerbek na zdrowiu córki powodów utrudnia funkcjonowanie rodziny, ale nie niweczy możliwości realizacji potrzeb emocjonalnych wszystkich członków rodziny, w szczególności powodów. Uszczerbek ten nie niweczy także możliwości realizacji potrzeb materialnych rodziny powodów. Nawet gdyby przyjąć, że więzi rodzinne są dobrem osobistym, to w tym konkretnym przypadku nie doszło do takiego ich naruszenia, które skutkowałoby koniecznością zasądzenia zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 23 k.c.

Wyrok powyższy zaskarżyli w całości apelacją powodowie, wnosząc o jego zmianę poprzez uwzględnienie powództwa w całości, ewentualnie uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji.

Apelujący zarzucili naruszenie: 1) art. 448 k.c. w zw. z art. 24 §1 k.c. poprzez błędne ich zastosowanie skutkujące oddaleniem powództwa w całości, podczas gdy zgodnie z brzmieniem tych przepisów, jak również w świetle utrwalonego poglądu judykatury oraz nauki, w zakres znaczeniowy pojęcia dóbr osobistych, wbrew błędnemu stanowisku Sądu I instancji, wpisuje się również prawo do niezakłóconego życia rodzinnego, a tym samym w okolicznościach niniejszej sprawy uzasadnia to zasądzenie na rzecz powodów pełnej kwoty dochodzonej pozwem; 2) art. 233 §1 k.p.c. poprzez jego błędne zastosowanie polegające na dowolnej, a nie swobodnej ocenie materiału dowodowego, skutkującej sprzecznością ustalonego stanu faktycznego z wyciągniętymi wnioskami, co doprowadziło Sąd I instancji do błędnego przekonania, że krzywda i cierpienia powodów, doznane na skutek powstałych obrażeń ciała i rozstroju zdrowia ich córki J. M. w wyniku wypadku komunikacyjnego z 10 września 2011 r. nie stanowi naruszenia dóbr osobistych w postaci niezakłóconego życia rodzinnego, podczas gdy nadając przeprowadzonym dowodom przymiot wiarygodności i wyciągając prawidłowe wnioski ze zgromadzonego materiału dowodowego, Sąd I instancji powinien zasądzić kwoty dochodzone pozwem; 3) art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. poprzez ich niezastosowanie przejawiające się odmową przeprowadzenia dowodu z opinii biegłych psychologa i psychiatry, na okoliczności wpływu cierpień powodów oraz ich córki, doznanych w wyniku wypadku z dnia 10 września 2011 r. na życie rodzinne powodów, podczas gdy ich przeprowadzenie umożliwiłoby zgromadzenie materiału dowodowego pozwalającego na wykazanie w postępowaniu przed Sądem I instancji faktu naruszenia dóbr osobistych powodów w postaci prawa do niezakłóconego życia rodzinnego.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja zasługuje na uwzględnienie w części.

W pierwszej kolejności wskazać należy, że Sąd Okręgowy prawidłowo, z poszanowaniem reguł wyrażonych w przepisie art. 233 §1 k.p.c. ustalił stan faktyczny sprawy, co sprawiło, że Sąd Apelacyjny przyjął go za własny. Jakkolwiek w apelacji podniesiono zarzut naruszenia ww. przepisu, to dotyczył on de facto wniosków wyciągniętych przez Sąd pierwszej instancji z niewadliwych ustaleń faktycznych, które z kolei należało poddać ocenie w kontekście przepisów prawa materialnego, o czym niżej.

Sąd Okręgowy nie dopuścił się obrazy art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. w sposób wskazany w zarzucie, który z uwagi na swój prawnoprocesowy charakter, jest dla Sądu odwoławczego wiążący. Jak wynika z treści zarzutu, dowód z opinii biegłych miał zostać przeprowadzony na okoliczność wpływu cierpień powodów i ich córki na życie rodzinne powodów. Przy tak sformułowanym wniosku dowodowym, rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego w tym przedmiocie uznać należało za słuszne. To bowiem, że zarówno skarżący, jak i ich córka cierpieli na skutek wypadku pozostawało zasadniczo poza sporem. Z kolei wpływ tych cierpień na funkcjonowanie rodziny nie wymagał wiadomości specjalnych, albowiem został wystarczająco wykazany zeznaniami świadków oraz powodów. Wniosek dowodowy nie był natomiast nakierowany na kwestię rozstroju zdrowia skarżących. Dowód z opinii biegłych nie może także służyć ustalaniu stanu faktycznego czy też poszukiwaniu innych dowodów.

Za słuszny uznać należało natomiast zarzut naruszenia prawa materialnego w postaci art. 448 k.c. w zw. z art. 24 §1 k.c. Sąd Apelacyjny akceptuje wyrażony w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 27 marca 2018 r. (III CZP 60/17, OSNC 2018 nr 11, poz. 104) pogląd, zgodnie z którym sąd może przyznać zadośćuczynienie za krzywdę osobom najbliższym poszkodowanego, który na skutek czynu niedozwolonego doznał ciężkiego i trwałego uszczerbku na zdrowiu. Sąd Najwyższy podejmując ww. uchwałę, wyjaśnił, że stwierdzenie istnienia dobra osobistego w postaci szczególnej więzi emocjonalnej między najbliższymi należy odgraniczyć od jego naruszenia w konkretnym wypadku, a o tym, czy istotnie naruszenie takie nastąpiło, powinno być rozstrzygane na podstawie oceny okoliczności przy użyciu kryteriów obiektywnych. Orzeczenia dotyczące możliwości przyznania zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. w przypadku śmierci osoby bliskiej oraz dopuszczające możliwość przyznania zadośćuczynienia w razie doznania przez osobę bliską ciężkiego uszkodzenia ciała świadczą o stosowaniu takich właśnie kryteriów i nie dostarczają powodów do obaw o „automatyzm” przy wyrokowaniu, a Sąd Najwyższy wielokrotnie i stanowczo podkreślał konieczność wyznaczenia rozsądnych granic odpowiedzialności. Granice te wyznaczają dwa główne czynniki. Po pierwsze, naruszenie dobra osobistego w postaci więzi bliskości następuje tylko w razie istnienia szczególnie silnego stosunku emocjonalnego i psychicznego o charakterze rzeczywistym i trwałym. Nie chodzi więc o abstrakcyjnie ujętą więź emocjonalną, ale o szczególny charakter związku między najbliższymi. Po wtóre, o naruszeniu więzi pomiędzy tymi osobami w sposób uzasadniający roszczenie oparte na art. 448 k.c. można mówić jedynie w okolicznościach wyjątkowych, w których doszło nie do zaburzenia, zakłócenia lub pogorszenia więzi, lecz do faktycznej niemożliwości nawiązania i utrzymywania kontaktu właściwego dla danego rodzaju stosunków - w szczególności więzi łączącej dzieci i rodziców - z powodu ciężkiego i głębokiego stanu upośledzenia funkcji życiowych. Dotyczy to zatem uszczerbków zdrowia najcięższych i nieodwracalnych, a więc takich, w których naruszenie więzi rodzinnej wiąże się z dotkliwą, niekończącą się krzywdą, i jest porównywalne z krzywdą związaną z definitywną utratą osoby najbliższej.

W rozpoznawanej sprawie wykazane zostało ponad wszelką wątpliwość, że między powodami a ich córką występuje rzeczywista i silna więź emocjonalna, czego zresztą strona pozwana nie kwestionowała. Skarżący udowodnili również opiniami sporządzonymi wprawdzie w innej sprawie, lecz nie kwestionowanymi przez pozwaną, w jakim stanie zdrowia znajduje się ich córka, co wynika również ze znanego z urzędu Sądowi drugiej instancji uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 29 grudnia 2016 r., sygn. akt I ACa 853/16. Niewątpliwie u J. M. występuje ciężki i głęboki stan upośledzenia funkcji życiowych. Jakkolwiek kontakt powodów z córką jest zachowany, to sposób jego realizacji – poprzez wskazywanie liter na tabliczce, uniemożliwia de facto nawiązanie czy utrzymywanie jakiejkolwiek więzi emocjonalnej. Podkreślenia przy tym wymaga, że u córki powodów występują zaburzenia neuropoznawcze i emocji, afazja mieszana z agrafią i aleksją, a także niedowład spastyczny czterokończynowy. Nie można w tych okolicznościach – w ocenie Sądu Apelacyjnego – mówić o zwykłym ograniczeniu czy osłabieniu więzi rodzinnych, gdy jedyną formą kontaktu jest wskazywanie liter na tabliczce. Sytuacja taka zbliżona jest zatem bardziej do całkowitego zerwania więzi emocjonalnej z dzieckiem, co uzasadnia w badanej sprawie zastosowanie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 §1 k.c. Oceny powyższej nie zmienia fakt możności kontynuowania nauki, albowiem pozostaje on poza sferą emocjonalną.

Podzielić natomiast należało zgłoszony w odpowiedzi na pozew zarzut rażącego wygórowania żądania. Przy zasądzaniu odpowiednich sum zadośćuczynienia mieć należało na uwadze z jednej strony ogrom cierpienia, który jest na co dzień udziałem powodów, a który wiąże się z niemożnością normalnego kontaktu z dzieckiem, świadomością jej cierpienia, utraconych nadziei i oczekiwań na przyszłość, z drugiej – nie można było pominąć tego, że kontakt z córką, jakkolwiek w bardzo ograniczonym zakresie został zachowany. Ponadto istnieje szansa, że stan J. M. zmieni się na korzyść, albowiem prowadzona rehabilitacja przynosi niewielką poprawę. Różnicując z kolei wysokość zasądzanych sum, Sąd Apelacyjny miał na uwadze, że poziom krzywdy powódki jest niewątpliwie spotęgowany koniecznością stałej obecności przy chorej i cierpiącej córce. W konsekwencji Sąd odwoławczy uznał, że kwoty 60.000 zł dla powódki i 50.000 zł dla powoda spełnią w należytym stopniu swoje funkcje odszkodowawcze i nie sposób uznać ich za rażąco nieadekwatne do rozmiaru krzywdy, której doznali skarżący.

Żądanie zasądzenia odsetek ustawowych za opóźnienie znajdowało uzasadnienie w treści art. 481 §1 i 2 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t. jedn. Dz. U. z 2018 r. poz. 473). Powodowie zgłosili swoje żądania pismem z 12 maja 2015 r., a odpowiedź uzyskali w 2016 r. Czas ten był niewątpliwie wystarczający do zweryfikowania zasadności roszczeń powodów. Brak było podstaw do zasądzania odsetek od daty wyrokowania, albowiem wskazywany w pozwie rozmiar krzywdy był już aktualny w dacie zgłaszania żądań w postępowaniu przedsądowym.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 §1 k.p.c. orzekł jak w sentencji.

Za podstawę rozstrzygnięcia o kosztach procesu w obu instancjach przyjęto art. 100 k.p.c. (w zw. z art. 391 §1 k.p.c.). Określenie wysokości zasądzanych świadczeń zależało od oceny Sądu. Kwoty żądane przez powodów nie należały też do obiektywnie wygórowanych.

SSA Marek Boniecki SSA Józef Wąsik SSA Robert Jurga