Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II W 154/19

UZASADNIENIE WYROKU

z dnia 20 listopada 2019 r.

Sąd, na podstawie całokształtu materiału dowodowego ujawnionego podczas rozprawy głównej, ustalił następujący stan faktyczny:

Oskarżony S. L. był pełnomocnikiem swoich rodziców M. i F. L. przy zawarciu umowy zniesienia współwłasności nieruchomości położonych w L. przy Alei (...), na podstawie aktu notarialnego Repertorium A Nr 6545/2015 z dnia 2 listopada 2015 r. Oskarżony z tytułu reprezentowania rodziców był zobowiązany do złożenia deklaracji podatkowej, umożliwiającej naliczenie podatku od nieruchomości w okresie 14 dni od wystąpienia okoliczności uzasadniających powstanie obowiązku podatkowego, czyli od dnia zawarcia ww. aktu notarialnego. Oskarżony doprowadził przez to do tego, że podatnicy podatku od nieruchomości M. i F. L. nie ujawnili właściwemu organowi, czyli Prezydentowi Miasta L. przedmiotu opodatkowania, a to spowodowało narażenie na uszczuplenie na kwotę nie większą niż 680 zł podatku od nieruchomości.

Dowód:

- akt notarialny (k.13-41),

- zeznania A. G. (k.450v),

- zeznania M. K. (k.450v-451).

Oskarżony reprezentował rodziców przy zawarciu umowy zniesienia współwłasności nieruchomości położonej w L. przy ulicy (...), na podstawie aktu notarialnego Repertorium A Nr 5309/2016 z dnia 10 maja 2016 r., udziału 2/15. Z tego tytułu oskarżony był zobowiązany do złożenia Prezydentowi Miasta L. w ich imieniu, w ciągu 14 dni od dnia wystąpienia okoliczności uzasadniających powstanie obowiązku podatkowego informacji dotyczących tej nieruchomości złożyć deklarację podatku od nieruchomości, czyli do dnia 17 maja 2016 r. Działanie oskarżonego doprowadził do uchylenia się M. i F. L. od opodatkowania poprzez nieujawnienie właściwemu organowi, czyli Prezydentowi Miasta L. przedmiotu opodatkowania. Oskarżony naraził na uszczuplenie tego podatku na kwotę nie większą niż 4.446 zł.

Dowód:

- akt notarialny (k.140-168),

- zeznania A. G. (k.450v),

- zeznania M. K. (k.450v-451).

W dniu 9 listopada 2018 r. oskarżony złożył wymagane deklaracje podatkowe, co spowodowało naliczenie przedmiotowego podatku i wydanie stosownych decyzji organu podatkowego o wymiarze tego podatku.

Dowód:

- deklaracje podatkowe i decyzje podatkowe (k.321-388).

Oskarżony podczas postępowania przygotowawczego nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i odmówił złożenia wyjaśnień (k.309). Podczas rozprawy również nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, tym razem złożył wyjaśnienia (k.419v). Stwierdził, że był pełnomocnikiem rodziców przy sprzedaży i zakupie nieruchomości, ale to pełnomocnictwo wykluczało złożenie deklaracji podatkowych. Urząd wzywał go do złożenia deklaracji na odpowiednim druku, ale nie mógł tego zrobić. W tym czasie rodzice chorowali. W listopadzie 2018 r. uzyskał pełnomocnictwo specjalne i złożył wymagane deklaracje. Uważa, że Urząd mógł naliczyć ten podatek bez tych deklaracji.

Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego, gdyż są sprzeczne z treścią akt notarialnych (k.13-41,140-168) oraz zeznaniami A. G. (k.450v) i M. K. (k.450v-451). Należy wskazać, że Prezydent Miasta L. wydał decyzje o wymiarze podatku od nieruchomości dopiero po złożeniu przez oskarżonego deklaracji w listopadzie 2018 r. (por. k. 321-326), gdyby to było możliwe wcześniej, to organ podatkowy nie oczekiwałby na złożenie deklaracji.

Świadek A. G. zeznała (k.450v), że po sprzedaży nieruchomości sprzedawcy nie zgłosili podstawy opodatkowania, został skierowany wniosek do Urzędu Skarbowego o ukaranie podatnika. Po tym wniosku oskarżony stawił się do Urzędu, złożył pełnomocnictwo do podpisywania deklaracji w formie papierowej przez rodziców, na podstawie deklaracji zostały wydane decyzje i na tym postępowanie się zakończyło.

Sąd dał wiarę zeznaniom tego świadka, gdyż są logiczne, rzeczowe oraz znajdują potwierdzenie w zeznaniach M. K. (k.450v-451) oraz treści aktów notarialnych (k.13-41,140-168). Ponadto należy uwzględnić, że Prezydent Miasta L. wydał decyzje o wymiarze podatku od nieruchomości dopiero po złożeniu przez oskarżonego deklaracji w listopadzie 2018 r. (por. k. 321-326), co potwierdza zeznania świadka, że złożenie deklaracji umożliwiało wydanie decyzji.

Świadek M. K. zeznała (k.45-v-451), iż prowadziła sprawę dotyczącą deklaracji podatkowych związanych z działką na ul. (...) byli wzywani do złożenia deklaracji, nie uczynili tego w terminie 14 dni. Oskarżony reprezentował swoich rodziców przy sprzedaży nieruchomości. Był u niej w grudniu 2017 r., wtedy mu tłumaczyła jakie dokumenty powinny być złożone.

Sąd dał wiarę zeznaniom tego świadka, gdyż są logiczne, rzeczowe oraz znajdują potwierdzenie w zeznaniach A. G. oraz treści aktów notarialnych (k.13-41,140-168). Należy wziąć pod uwagę, że Prezydent Miasta L. wydał decyzje o wymiarze podatku od nieruchomości dopiero po złożeniu przez oskarżonego deklaracji w listopadzie 2018 r. (por. k. 321-326), co potwierdza zeznania świadka, że bez złożenie deklaracji nie można było wydać decyzji.

Zgromadzony materiał dowodowy w postaci dokumentów wymienionych na k. 451v został sporządzony przez powołane do tego osoby, poszczególne dokumenty były wykonane obiektywnie i nie zachodzą wątpliwości odnośnie ich autentyczności. Uwzględniając powyższe, dokumenty te stały się podstawą ustaleń faktycznych w sprawie.

Ustalony stan faktyczny tworzy spójną, logiczną całość, poszczególne dowody wzajemnie się uzupełniają i potwierdzają. Na podstawie tego stanu faktycznego wina i okoliczności popełnienia wykroczeń skarbowych przypisanych oskarżonemu nie budzą wątpliwości.

Sąd zważył, co następuje:

Oskarżony reprezentował rodziców podczas podpisania umowy zniesienia współwłasności nieruchomości, z tego tytułu był zobowiązany do zgłoszenia deklaracji podatkowej od podatku od nieruchomości. Złożenie deklaracji umożliwiało bowiem naliczenie tego podatku i następnie jego uiszczenie przez podatnika. Zgodnie z treścią art. 6 ust. 6 Ustawy z dnia 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych oskarżony był zobowiązany do złożenia właściwemu organowi podatkowego informacji o nieruchomości w terminie 14 dni od wystąpienia okoliczności uzasadniających powstanie obowiązku podatkowego. Niewątpliwe oskarżony nie wykonał obowiązku ustawowego. Zgodnie ze złożonymi dopiero w listopadzie 2018 r. (k.323) należność podatkowa wynosiła kwotę 680 złotych z tytułu nieruchomości przy ul. (...) i 4.446 złotych z tytułu nieruchomości przy ul. (...).

Zgodnie z treścią art. 54 § 1 i 3 k.k.s. podatnik, który uchylając się od opodatkowania nie ujawnia właściwemu organowi przedmiotu opodatkowania lub podstawy opodatkowania lub nie składa deklaracji, przez co naraża podatek na uszczuplenie, a kwota podatku nie przekracza ustawowego progu (czyli pięciokrotność najniższego wynagrodzenia w czasie popełnienia czynu – art. 53 § 3 k.k.s., co stanowiło 6.000 złotych) podlega karze grzywny za wykroczenie skarbowe. Oskarżony przez okres półtora roku nie złożył wymaganych deklaracji podatkowych, przez co naraził podatek na uszczuplenie. Przemawia to jednoznacznie za przyjęciem, że dopuścił się popełnienia dwóch wykroczeń skarbowego z art. 54 § 3 k.k.s.

Stopień społecznej szkodliwości czynów przypisanych oskarżonemu był znaczny, a zachowanie oskarżonego zasługuje na potępienie i dezaprobatę. Należy bowiem zwrócić uwagę, że oskarżony poprzez uchylanie się od złożenia deklaracji podatkowych opóźnił uiszczenie należnego podatku przez okres ponad półtora roku.

Stopień winy jest znaczny, gdyż oskarżony działał umyślnie, z zamiarem celowego utrudnienia dochodzenia podatków.

Oskarżony ukończył 48 lat, jest żonaty, zdobył wykształcenie średnie, ma na utrzymaniu troje dzieci, oświadczył, że pozostaje na utrzymaniu rodziców (k.419), nie był karany (k.448).

Kara powinna przekonać oskarżonego i ogół społeczeństwa, że popełnianie przestępstw i wykroczeń nie jest opłacalne i zamiast spodziewanych korzyści przynosi dolegliwości oraz ewentualnie konieczność naprawienia wyrządzonej szkody. Celem kary jest również kształtowanie w społeczeństwie szacunku dla norm prawnych i słusznych interesów innych osób oraz wskazywanie, że zasady rozliczeń podatkowych zostały ustalone po to, by je przestrzegać, a nie lekceważyć. Zgodnie z treścią art. 50 § 1 k.k.s. należy oskarżonemu wymierzyć łącznie karę grzywny w wysokości do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę.

Biorąc pod uwagę powyżej omówione kryteria wymiaru kary Sąd uznał, że karą adekwatną, sprawiedliwą oraz spełniającą cele zapobiegawcze i wychowawcze powinna być kara 500 złotych grzywny.

Oskarżony podał, że nie ma swoich dochodów i nie zostało wykazane, by jego twierdzenie odnośnie tej okoliczności było nieprawdziwe, wobec czego Sąd zwolnił go z obowiązku zwrotu kosztów sądowych i przejął je na rzecz Skarbu Państwa.