Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: VI K 395/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 listopada 2019 roku

Sąd Rejonowy Poznań Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu VI Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący Sędzia Izabela Hantz – Nowak

Protokolant: p.o. stażysty Natalia Nowak

w obecności prokuratora Prokuratury Rejonowej Poznań-Wilda w Poznaniu -----

po rozpoznaniu w dniu 23 października 2019 roku na rozprawie

sprawy G. K., syna L. i I. z domu R., urodzonego (...) w P.

oskarżonego o to, że:

w dniu 26 listopada 2018 roku w P. poprzez uchylone drzwi wdarł się do mieszkania przy ul. (...) będącego własnością R. G. i pomimo jego żądań mieszkania tego nie opuścił, tj. o przestępstwo z art. 193 k.k.

I.  Oskarżonego G. K. w zakresie zarzucanego mu czynu uznaje za winnego tego, że w dniu 26 listopada 2018 roku w P. poprzez uchylone drzwi wdarł się do mieszkania przy ul. (...) wynajmowanego przez R. G. i pomimo jego żądań mieszkania tego nie opuścił, tj. o przestępstwa z art. 193 k.k. i za to na podstawie art. 193 k.k. w zw. z art. 33 § 1 k.k. wymierza mu karę grzywny w wysokości 100 (sto) stawek dziennych po 10 (dziesięć) zł każda.

II.  Na podstawie art. 627 k.p.k. i art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku (Dz.U.1983.49.223) o opłatach w sprawach karnych i § 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia z dnia 18 czerwca 2003 roku (Dz.U.2013.663) w sprawie wysokości i sposobu obliczania wydatków Skarbu Państwa w postępowaniu karnym i § 3 ust. 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia z dnia 18 czerwca 2014 roku (Dz.U.2014.861) w sprawie opłat za wydanie informacji z Krajowego Rejestru Karnego zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa opłatę w kwocie 100 zł (trzysta złotych) i obciąża go wydatkami w kwocie 70 zł (siedemdziesiąt złotych).

/-/ Sędzia Izabela Hantz-Nowak

UZASADNIENIE

A. M. zawarła trzy umowy pożyczki z firmą (...). Jedną z pożyczek spłaciła, a zobowiązania finansowe związane z pozostałymi dwiema umowa wynosiły łącznie ok. 7000 zł. A. M. regularnie spłacała raty pożyczek, jednak nie w pełnych wysokościach. Z tego powodu otrzymywała wiadomości sms oraz ulotki w drzwiach od pracownika firmy (...), który zajmował się sprawami jej zobowiązań. W dniu 23 listopada 2018 roku A. M. skontaktowała się z G. K., albowiem otrzymała od niego wiadomość, że istnieje możliwość zminimalizowania kosztów pożyczek. W trakcie rozmowy A. M. wskazała, że kolejną ratę zapłaci tego samego dnia, tj. 23 listopada 2018 roku. Ostatecznie jednak uczyniła to dopiero 26 listopada 2018 roku.

W związku ze zobowiązaniami A. M. wobec firmy (...), w dniu
26 listopada 2018 roku około godziny 12:00-13:00 do mieszkania położonego przy
ul. (...) w P., zajmowanego przez A. M. i jej partnera R. G., przyszedł G. K.. Drzwi otworzyła mu A. M., która poprosiła go o poczekanie przy drzwiach, albowiem była w trakcie zajmowania się dwuletnią wnuczką. A. M. nie zamknęła za sobą drzwi, lecz zostawiła je uchylone i cofnęła się do pokoju, który tworzył wraz z kuchnią wspólną przestrzeń. W pokoju tym przebywał partner A. R. G.. W tym czasie G. K., bez zgody A. M. oraz jej partnera wszedł do mieszkania i stanął w kuchni. Widząc to R. G. podszedł do mężczyzny i zapytał co robi w jego mieszkaniu. G. K. odpowiedział, że jest z firmy (...) i że przyszedł do Pani A. oraz oświadczył, że z uwagi na ochronę danych osobowych nie może rozmawiać z R. G.. W odpowiedzi partner A. M. wskazał, że nie życzy sobie jego obecności w mieszkaniu i poprosił go o jego opuszczenie. R. G. stanął blisko przedstawiciela firmy (...), mówił podniesionym głosem, a prośbę o opuszczenie mieszkania powtórzył trzykrotnie. G. K. nie chciał jednak opuścić mieszkania i pomiędzy mężczyznami doszło do nerwowej sytuacji, podczas której G. K. psiknął R. G. gazem pieprzowym w twarz. Po tym zdarzeniu G. K. opuścił mieszkanie, a na miejsce została wezwana Policja. Podczas całego zajścia A. M. nie odzywała się.

Najemcą mieszkania położonego przy ul. (...) w P. jest tylko
i wyłącznie R. G.. A. M. podawała ten adres w umowa zawartych z (...).

Oskarżony G. K. ma 64 lata, posiada wykształcenie wyższe (inżynier elektroenergetyk). Oskarżony pracował jako terenowy pracownik windykacji w firmie (...), jednak pracę tę zakończył krótko po zdarzeniu jakie miało miejsce 26 listopada 2018 roku. W 2018 roku przeszedł operację serca. Ma na utrzymaniu dwie córki w wieku 23 i 21 lat.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie następujących dowodów:

1)  częściowo wyjaśnień oskarżonego (k. 21-22, 63v-64,65, 65v);

2)  zeznań świadków:

a)  A. M. (k. 7-8, 64-65);

b)  R. G. (k. 2-3, 65-65v);

3)  dokumentów w postaci:

a)  notatki urzędowej z dnia 26 listopada 2018 roku (k. 1);

b)  notatki urzędowej z dnia 11 stycznia 2019 roku (k. 10);

c)  karty karnej oskarżonego (k. 23, 59).

Oskarżony G. K. zarówno w toku postępowania przygotowawczego, jak
i w toku postępowania sądowego nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Wskazywał, że „głębiej” do mieszkania zaprosiła go A. M., gdyż mówiła, że ma bałagan. Ponadto oskarżony wskazywał, że R. G. był w stosunku do niego agresywny, po tym jak powiedział mu, że z uwagi na ochronę danych osobowych nie może z nim rozmawiać. Zaznaczył, że był przez partnera A. M. popychany i dlatego użył wobec niego gazu pieprzowego. Podał również, że w czasie całego zajścia A. M. nie odzywała się oraz, że R. G. mówił mu, że ma opuścić mieszkanie.

Wyjaśnienia oskarżonego Sąd uznał za wiarygodne jedynie w tym zakresie jaki korespondował z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, a przede wszystkim z zeznaniami świadków A. M. i R. G.. Przede wszystkim podkreślić trzeba, że mało prawdopodobnym jest, że A. M. wpuściła oskarżonego do mieszkania, dlatego że miała bałagan. Ponadto, zaznaczyć trzeba, że gdyby A. M. chciała wpuścić oskarżonego do mieszkania, to z pewnością zareagowałaby na zachowanie swojego partnera, który chciał wyprosić G. K.. Nie zrobiła tego jednak, co potwierdził też w swoich wyjaśnieniach sam oskarżony. Takie zachowanie A. M. należało odczytywać jako brak zgody na wejście i przebywanie oskarżonego
w mieszkaniu. Odnosząc się natomiast do zajścia pomiędzy R. G.,
a oskarżonym to podkreślić trzeba, że oskarżony nie zaprzeczał, że partner A. M. prosił go o opuszczenie mieszkania, jednak nie posłuchał on tej prośby. Z pewnością między mężczyznami doszło do nerwowej sytuacji, a R. G. mówił podniesionym tonem
i stanął blisko oskarżonego, nie było jednak tak jak mówi oskarżony, że R. G. popchnął go. Świadek A. M. w swoich zeznaniach wskazała bowiem, że postawę jej partnera w tamtej chwili można określić jako „bojową” i że oskarżony mógł myśleć, że zostanie uderzony przez jej partnera, jednak z pewnością nie było żadnego popychania ze strony R. G.. Identyczny przebieg zdarzenia przedstawił świadek R. G., który potwierdził, że stanął blisko oskarżonego, jednak nie popchnął go ani nie uderzył. Niezaprzeczalnie natomiast to oskarżony użył wobec R. G. gazu pieprzowego, mimo iż wcześniej proszony był o opuszczenie mieszkania.

Zeznania świadków A. M. oraz R. G. Sąd uznał za w pełni wiarygodne, albowiem były spójne, logiczne i konsekwentne. Świadkowie wprost podali, że oskarżony bez ich woli i zgody wszedł do mieszkania, a następnie nie chciał go opuścić
i ostatecznie użył wobec R. G. gazu pieprzowego.

Podstawą wyrokowania Sąd uczynił także pozostały materiał dowodowy zebrany
w sprawie w postaci dokumentów, ujawnionych na rozprawie wskazanych w protokole rozprawy. Są to w przeważającej części dokumenty procesowe, urzędowego pochodzenia, sporządzone przez kompetentne osoby zgodnie z zakresem ich kwalifikacji i uprawnień,
a w związku z tym wiarygodność i autentyczność tych dokumentów nie budziła wątpliwości stron i również Sąd nie znalazł żadnych podstaw do ich podważania.

Na rozprawie w dniu 21 października 2019 roku Sąd na podstawie art. 170 § 1pkt 2 k.p.k. oddalił wniosek dowodowy oskarżonego o przesłuchanie szefów oraz terenowych pracowników windykacji na okoliczność jego karalności, albowiem okoliczność ta została już udowodniona zgodnie z jego twierdzeniem, gdyż z karty karnej wynikało, że oskarżony nie był nigdy wcześniej karany.

W tym miejscu wskazać należy, że oskarżony domagał się przesłuchania z użyciem wariografu, co było niedopuszczalne w oparciu o obowiązujące przepisy prawa. Wyjaśnić trzeba, że ustawodawca dopuszcza możliwość posłużenia się wariografem wyłącznie w celu określonym w art. 192a § 1 k.p.k. Przepis art. 171 § 5 pkt 2 k.p.k. zakazuje bowiem posługiwania się tego rodzaju środkami technicznymi w związku z przesłuchaniem, a uzyskane w ten sposób informacje stosownie do treści art. 171 § 7 k.p.k. nie mogą stanowić dowodu (postanowienie Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 25 kwietnia 2007 r, II AKo 67/07, KZS 2007/7-8/110, LEX nr 314199).

Sąd zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 193 k.k. kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Wdzieranie się sprawcy obejmuje wszelkie sposoby przedostania się do określonego miejsca wbrew jawnej lub dorozumianej woli osoby uprawnionej. Wdarcie w rozumieniu art. 193 k.k. to przede wszystkim wejście połączone z pokonaniem przeszkody, lecz nie chodzi tu o przeszkodę o charakterze fizycznym, ale o przełamanie woli osoby uprawnionej, która dla wdzierającego się stanowi barierę do pokonania. Sposób naruszenia woli osoby uprawnionej może być różny, jest on przy tym okolicznością drugorzędną, nieistotną z punktu widzenia bytu samego przestępstwa (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 9 grudnia 2010 roku, sygn. akt: II AKa 384/10). N. natomiast określonego miejsca jest taką sytuacją faktyczną, w której sprawca już znalazł się w określonym miejscu – obojętnie czy za wiedzą lub zgodą gospodarza – i nie opuszcza tego miejsca mimo żądania ze strony osoby uprawnionej, aby to uczynił. Jest bowiem kwestią drugorzędną, czy sprawca znalazł się w tym miejscu legalnie, nie chcąc go następnie opuścić, czy też nielegalnie, istotne jest bowiem tylko to, że sprzeciwia się żądaniu osoby uprawnionej. Przez żądanie należy rozumieć stanowcze
i wyraźne, a nie tylko dorozumiane wyrażenie woli osoby uprawnionej, aby dana osoba opuściła jego mieszkanie lub inne jego pomieszczenie albo należący do niego ogrodzony teren. N. cudzego miejsca staje się bowiem bezprawne od chwili dotarcia do sprawcy żądania osoby uprawnionej opuszczenia miejsca, które do niej należy (Kodeks karny. Komentarz, red. prof. dr hab. A. G., prof. dr hab. K. W., 2019).

Osobą uprawnioną w rozumieniu art. 193 k.k. jest osoba posiadająca prawny lub faktyczny tytuł do zajmowania określonego miejsca. Uprawnienie to może wynikać z różnych podstaw. Będzie to np. właściciel, posiadacz, dzierżawca, użytkownik, najemca, dozorca,
a także osoba, co do której istnieje domniemanie, że działa zgodnie z wolą gospodarza, np. małżonek właściciela, dorosły domownik, sąsiad sprawujący krótkotrwałą pieczę nad mieszkaniem pod nieobecność właściciela (Kodeks karny. Komentarz, red. prof. dr hab. R. S., Wydanie 24).

Przeprowadzone postępowanie dowodowe w niniejszej sprawie doprowadziło Sąd do przekonania, że oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu zabronionego, tj. tego, że w dniu 26 listopada 2018 roku w P. poprzez uchylone drzwi wdarł się do mieszkania przy ul. (...) wynajmowanego przez R. G. i pomimo jego żądań mieszkania tego nie opuścił, tj. przestępstwa z art. 193 k.k. Sąd dokonał drobnej zmiany opisu czynu zabronionego, w tym zakresie, że uznał, że mieszkanie było wynajmowane przez R. G., a nie że było jego własnością.

Niewątpliwie R. G., jako najemca lokalu przy ul. (...), jest osobą uprawnioną w rozumieniu przepisu art. 193 k.k. Osobą uprawnioną jest również A. M., która jako dorosły domownik, zajmuje wskazany lokal wraz ze swoim partnerem R. G.. Zdaniem Sądu okoliczności sprawy wskazują, że oskarżony wbrew woli osób zajmujących lokal położony przy ul. (...) w P. wszedł do mieszkania,
a następnie mimo wyraźnych próśb mieszkania tego nie chciał opuścić. Tłumaczenia oskarżonego, że A. M. wpuściła go do mieszkania okazały się bezpodstawne, biorąc pod uwagę zachowanie A. M.. W trakcie bowiem, gdy jej partner próbował wyprosić oskarżonego z mieszkania, nie protestowała. Takie zachowanie A. M. wprost wskazywało na brak zgody na przebywanie G. K. w mieszkaniu. W dalszej kolejności zaznaczyć trzeba, że oskarżony był trzykrotnie proszony przez R. G.
o opuszczenie lokalu, jednak bezskutecznie. Co najmniej zaskakujące są wyjaśnienia oskarżonego, że czuł się zagrożony zachowaniem R. G. na tyle, że zmuszony był użyć gazu pieprzowego, lecz nie na tyle, by mimo próśb najemcy opuścić mieszkanie. Podkreślić również trzeba, że oskarżony nie zaprzeczał w swoich wyjaśnieniach, że R. G. wypraszał go z mieszkania. W ocenie Sądu oskarżony już po pierwszej prośbie
o opuszczenie lokalu, winien wyjść z mieszkania, albowiem możliwość jego przebywania
w tym miejscu ograniczona była właśnie przez zgodę osób uprawnionych.

Od strony podmiotowej przestępstwo naruszenia miru domowego może być popełnione wyłącznie umyślnie, zarówno w zamiarze bezpośrednim, jak i ewentualnym. W niniejszej sprawie Sąd nie miał wątpliwości, że oskarżony przewidywał możliwość naruszenia miru domowego i godził się na to. Z wyjaśnień oskarżonego wprost wynika bowiem, że przyszedł do A. M. w związku z zadłużeniami jakie miała w stosunku do firmy (...)
i że nie wyszedł, mimo iż był o to kilkukrotnie proszony. Ponadto oskarżony wchodząc do mieszkania przy ul. (...) bez pozwolenia osób uprawnionych musiał zdawać sobie sprawę, że narusza dobro prawne jakim jest mir domowy. Mimo jednak tego godził się na takie naruszenie, albowiem kwestia zadłużenia A. M. była dla niego priorytetowa.

Oskarżony jest również osobą poczytalną i jako osoba dorosła z pewnością zdawał sobie sprawę z konsekwencji podejmowanych działań.

Stopień społecznej szkodliwości przypisanego oskarżonym czynu z art. 193 k.k. należało ocenić jako wyższy niż znikomy. Za taką oceną przemawiała okoliczność, że oskarżony naruszył takie istotne dobro prawne jakim jest nienaruszalność mieszkania i prawo do decydowania o tym, kto może przebywać w miejscu, do dysponowania którym pokrzywdzony jest uprawniony. Ponadto podkreślić należy, że motywacja oskarżonego zasługiwała na jednoznacznie negatywną ocenę. Wszedł on bowiem do mieszkania zajmowanego przez A. M. i R. G. bez ich woli, a następnie nie chciał go opuścić z uwagi na zadłużenie A. M. w (...). Zaznaczyć trzeba, że nie można w żaden sposób aprobować działań windykacyjnych, które prowadzą do naruszenia jakichkolwiek dóbr prawnych drugiego człowieka, a tym bardziej do naruszenia dobra prawnego jakim jest spokój i bezpieczeństwo w miejscu zamieszkania.

Przystępując do wymiaru kary Sąd wziął pod uwagę dyrektywy wymiaru kary opisane w art. 3 k.k. i art. 53 § 1 i 2 k.k., to jest wymierzył oskarżonemu karę według własnego uznania, w granicach przewidzianych przez ustawę, bacząc, by dolegliwość kary nie przekraczała stopnia winy, uwzględniając stopień społecznej szkodliwości czynu oraz biorąc pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma osiągnąć w stosunku do skazanego, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

Sąd przy wymiarze kary wziął pod uwagę zarówno okoliczności obciążające oskarżonego, jak i okoliczności łagodzące. Sąd do okoliczności obciążających zaliczył agresywne zachowanie oskarżonego polegające na użyciu wobec R. G. gazu pieprzowego oraz działanie z motywacją, która zasługiwała na jednoznacznie negatywną ocenę. Do okoliczności łagodzących Sąd zaliczył natomiast, że oskarżony był dotychczas niekarany, co przy jego wieku wskazuje na pozytywną postawę wobec norm prawnych i jego pozytywną prognozę kryminologiczną.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności Sąd wymierzył oskarżonemu karę grzywny w wysokości 100 stawek dziennych po 10 zł każda, uznając że kara ta spełni warunki zarówno prewencji indywidualnej i generalnej. W ocenie Sądu kara ta jest wystarczająco dolegliwa
i wychowawcza. Ponadto biorąc pod uwagę, że oskarżony jeszcze do końca 2018 roku pracował jako terenowy pracownik windykacji, wymierzona kara nie jest zbyt wygórowana ani nadmierna.

Na podstawie art. 627 k.p.k. i art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku (Dz.U.1983.49.223) o opłatach w sprawach karnych i § 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia z dnia 18 czerwca 2003 roku (Dz.U.2013.663) w sprawie wysokości
i sposobu obliczania wydatków Skarbu Państwa w postępowaniu karnym i § 3 ust. 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia z dnia 18 czerwca 2014 roku (Dz.U.2014.861) w sprawie opłat za wydanie informacji z Krajowego Rejestru Karnego Sąd zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa opłatę w kwocie 100 zł (trzysta złotych)
i obciążył go wydatkami w kwocie 70 zł (siedemdziesiąt złotych).

/-/ Sędzia Izabela Hantz-Nowak