Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 155/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 października 2019r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący SSA Grzegorz Salamon (spr.)

Sędziowie: SA Anna Zdziarska

SO (del.) Katarzyna Capałowska

Protokolant Aleksandra Cichocka

przy udziale Prokuratora Gabrieli Marczyńskiej - Tomali

po rozpoznaniu w dniu 10 października 2019r.

sprawy

1.  A. K. (1) s. I. i L. z d. K. urodz. (...) w S. Ukraina,

2.  I. K. (1) s. N. i M. z d. K. , urodz. (...) w I.F. Ukraina

oskarżonych o czyny z art. 280 § 2 kk i art. 280 § 1 kk

na skutek apelacji wniesionych przez obrońców oskarżonych,

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 31 stycznia 2019r.

sygn. akt XII K 161/18

I.  wyrok w zaskarżonej części utrzymuje w mocy,

II.  zwalnia oskarżonych od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, wydatkami obciążając Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 31 stycznia 2019 r. w sprawie XII K 161/18 Sąd Okręgowy w Warszawie w ramach czynu opisanego w punkcie I. aktu oskarżenia oskarżonych A. K. (1) i I. K. (1) uznał za winnych tego, że:

I. w dniu 5 maja 2015 roku w W. na terenie parkingu położonego przy ulicy (...), działając wspólnie i w porozumieniu z innym ustalonym mężczyzną, posługując się nożem oraz grożąc jego użyciem wobec pokrzywdzonego I. K. (2) dokonali zaboru w celu przywłaszczenia pieniędzy w kwocie nie mniejszej niż 1800 Euro i nie większej niż 2000 Euro, czym wyczerpali znamiona czynu z art. 280 § 2 kk i na podstawie art. 280 § 2 kk skazał oskarżonego A. K. (1) na karę 3 (trzech) lat pozbawienia wolności, a oskarżonego I. K. (1) na karę 3 (trzech) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

a nadto w ramach czynu opisanego w punkcie II. aktu oskarżenia uznał ich za winnych tego, że:

II. w dniu 17 grudnia 2016 roku w W. na terenie parkingu przy Al. (...), działając wspólnie i w porozumieniu z innym ustalonym mężczyzną, grożąc użyciem przemocy wobec pokrzywdzonego V. G. (1), a także używając wobec niego przemocy w postaci przytrzymywania i przyduszenia ciężarem ciała, wyrwania pieniędzy z ręki pokrzywdzonego dokonali zaboru w celu przywłaszczenia pieniędzy w kwocie 7 500 dolarów amerykańskich, czym wyczerpali znamiona czynu z art. 280 § 1 kk i na podstawie art. 280 § 1 kk skazał oskarżonego A. K. (1) na karę 2 (dwóch) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności, a oskarżonego I. K. (1) na karę 2 (dwóch) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

III. na podstawie art. 85 § 1 i 2 k.k., art. 86 § 1 k.k. i art. 85a k.k. połączył wymierzone oskarżonemu A. K. (1) kary jednostkowe pozbawienia wolności i wymierzył mu karę łączną 4 (czterech) lat pozbawienia wolności;

IV. na podstawie art. 85 § 1 i 2 k.k., art. 86 § 1 k.k. i art. 85a k.k. połączył wymierzone oskarżonemu I. K. (1) kary jednostkowe pozbawienia wolności i wymierzył mu karę łączną 5 (pięciu) lat pozbawienia wolności;

V. na podstawie art. 63 § 1 kk na poczet orzeczonej łącznej kary pozbawienia wolności zaliczył oskarżonemu A. K. (1) okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 23 października 2017 r,. godz. 19.50 do dnia 31 stycznia 2019 r.;

VI. na podstawie art. 63 § 1 kk na poczet orzeczonej łącznej kary pozbawienia wolności zaliczył oskarżonemu I. K. (1) okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 23 października 2017 r., godz.19:50 do dnia 31 stycznia 2019 r.

VII. na podstawie art. 46 § 1 kk tytułem naprawienia szkody zasądził solidarnie od oskarżonych: 

a/ kwotę 7.232,22 (siedem tysięcy dwieście trzydzieści dwa 22/100) złotych na rzecz pokrzywdzonego I. K. (2);

b/ kwotę 31.722 (trzydzieści jeden tysięcy siedemset dwadzieścia dwa) złotych na rzecz pokrzywdzonego V. G. (1);

IX. na podstawie art. 624 kpk zwolnił oskarżonych od obowiązku ponoszenia kosztów sądowych, przejmując je na rachunek Skarbu Państwa.

Apelacje od tego wyroku wnieśli obrońcy oskarżonych.

Obrońca oskarżonego A. K. (1) zaskarżył wyrok w całości, zarzucając:

I.  obrazę przepisów postepowania – art. 7 kpk polegającą na:

a)  Uznaniu przez Sąd meriti, iż protokół oględzin nagrania z kamery umieszczonej w samochodzie pokrzywdzonego czynem opisanym w pkt I aktu oskarżenia (pkt. I. wyroku), stanowią wiarygodny dowód, podczas gdy z zeznań Funkcjonariusza Policji Pana Z. P. złożonych na rozprawie z dnia 4 grudnia 2018 roku, wynika iż protokół oględzin z filmu sporządzony został z kopii filmu pierwotnie znajdującego się na karcie pamięci umieszczonej w kamerze samochodowej, z uwagi na zainfekowanie złośliwym oprogramowaniem („wirusem”) ww. karty pamięci, co pozbawia film wiarygodności, a tym samym nie może stanowić podstawy skazania A. K. (1).

b)  Uznaniu przez Sąd meriti, iż opinia antropologiczna co prawda nie była kategoryczna, a jedynie miała charakter pomocniczy i wspierający, to stanowiła dowód potwierdzający udział A. K. (1) w czynie opisanym w pkt I aktu oskarżenia (pkt. I. Wyroku) podczas gdy opinia antropologiczna sporządzona została z kopii filmu pierwotnie znajdującego się na karcie pamięci umieszczonej w kamerze samochodowej, z uwagi na zainfekowanie złośliwym oprogramowaniem („wirusem”) ww. karty pamięci, co pozbawia opinię antropologiczną wiarygodności, a tym samym nie może stanowić podstawy skazania A. K. (1).

c)  Uznaniu przez Sąd meriti za wiarygodne zeznania pokrzywdzonego I. K. (2) (czyn opisany w pkt I aktu oskarżenia (pkt I Wyroku), podczas gdy zeznania te są sprzeczne z protokołem oględzin z nagrania z kamery samochodowej, na który powołuje się Sąd, a także sprzeczne z protokołem oględzin z nagrania z kamer monitoringu (...), a sam I. K. (2) nigdy nie potwierdził swoich zeznań.

d)  Uznaniu przez Sąd meriti, protokołu oględzin nagrań monitoringu centrum handlowego (...) jako dowodu potwierdzającego relacje I. K. (2), a w konsekwencji stwierdzeniu, iż wizerunki mężczyzn podchodzących do pojazdu na nagraniu odpowiadają wizerunkom oskarżonych, podczas gdy postacie widoczne na nagraniu są niewyraźnie i nie można określić ich wizerunku (o czym mowa wprost w protokole), a tym samym protokół z nagrań monitoringu centrum handlowego (...) nie mogą stanowić podstawy stwierdzenia udziału A. K. (1) w czynie opisanym w pkt I aktu oskarżenia (pkt I Wyroku), a w konsekwencji Jego skazania na tej podstawie.

e)  Uznaniu, iż opinie z zakresu badań genetycznych oraz opinii z badań daktyloskopijnych nie „miały większego znaczenia przy ustalaniu stanu faktycznego w sprawie, bowiem wynika z nich, że zabezpieczone na miejscu zdarzenia ślady biologiczne nie były zgodne z materiałem pobranym od A. K. (1)”, podczas gdy okoliczność ta (zabezpieczone na miejscu zdarzenia ślady biologiczne nie były zgodne z materiałem pobranym od A. K. (1)), potwierdza wyjaśnienia mojego Mocodawcy o nie braniu udziału w zarzucanych mu czynach.

f)  Pominięciu istotnych rozbieżności pomiędzy protokołem oględzin A. K. (1) sporządzonym przez Funkcjonariusza Policji, a zeznaniami V. G. (2), w których pokrzywdzony określił twarz napastnika jako okrągłą, podczas gdy w protokole z dnia 24 października 2017 roku, twarz A. K. (1) określona została przez Funkcjonariusza jako kwadratowa.

g)  Uznaniu za wiarygodne rozpoznanie A. K. (1) przez pokrzywdzonego V. G. (3), który rozpoznał A. K. (1) jako mężczyznę, który jako pierwszy zażądał od niego pieniędzy, podczas gdy rozpoznanie to, odbyło się jedynie na podstawie zdjęć, a nadto ok. 10 miesięcy po zdarzeniu opisanym w pkt II aktu oskarżenia (pkt II wyroku), w sposób nie eliminujący sugestii, co poddaje w wątpliwość wiarygodność takiego rozpoznania, a tym samy nie może stanowić podstawy skazania A. K. (1).

W związku z powyższym zarzutem obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez uniewinnienie oskarżonego od dokonania obu zarzucanych mu czynów.

Na wypadek nieuwzględnienia tego zarzutu obrońca A. K. (1) w odniesieniu do czynu zarzucanego oskarżonemu w punkcie I. aktu oskarżenia zarzucił obrazę przepisów postepowania – art. 7 kpk polegającą na:

a) Uznaniu przez Sąd meriti, za wiarygodne zeznania pokrzywdzonego I. K. (2) dotyczące posługiwania się przez oskarżonych nożem, podczas gdy zgromadzony materiał dowodowy, tj. wyjaśnienia I. K. (3), protokół oględzin nagrania z kamery samochodowej, a także protokół oględzin nagrania z kamer monitoringu centrum handlowego (...) nie tylko nie potwierdzają zeznań I. K. (2), ale im zaprzeczają.

b) Uznaniu przez Sąd meriti, za wiarygodne zeznania pokrzywdzonego I. K. (2) dotyczące używania przemocy wobec niego przez oskarżonych, podczas gdy zgromadzony materiał dowodowy, tj. wyjaśnienia I. K. (3), protokół oględzin nagrania z kamery samochodowej, a także protokół oględzin nagrania z kamer monitoringu centrum handlowego (...) nie tylko nie potwierdzają zeznań I. K. (2), ale im zaprzeczają.

W związku z tym zarzutem obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez wyeliminowanie z podstawy skazania kwalifikowanej formy sprawstwa i wymierzenie oskarżonemu kary 2 lat pozbawienia wolności.

Obrońca I. K. (1) zaskarżył wyrok w stosunku do tego oskarżonego w odniesieniu do rozstrzygnięć zawartych w punktach I., II., IV., VI. i VII. Zarzucił:

1/ obrazę prawa procesowego, mającą wpływ na treść wyroku - art. 366 § 1 kpk w zw. z art. 391 § 1 kpk w zw. z art. 6 kpk, polegającą na zaniechaniu dokonania ustaleń niezbędnych dla kwalifikacji prawnej czynu popełnionego w dniu 5 maja 2015 r. w zakresie tego, czy przedmiot który jeden ze sprawców miał okazać pokrzywdzonemu I. K. (2) to faktycznie był nóż, w jaki sposób ów przedmiot był umieszczony (schowany) pod połą kurtki napastnika, jaki fragment owego przedmiotu widział pokrzywdzony, oraz na jakiej podstawie wysnuł wniosek, że to jest lub może być nóż, co w sytuacji szczupłości i niejednoznaczności zapisów protokołu przesłuchania pokrzywdzonego z postępowania przygotowawczego obligowało Sąd meriti do ponownego (i bardziej szczegółowego) przesłuchania pokrzywdzonego w postępowaniu sądowym, czy to poprzez ponowienie wysłania do świadka wezwań na podany przez niego adres wraz z pouczeniem o możliwości zwrotu kosztów podróży i zakwaterowania, czy to poprzez przesłuchanie świadka w drodze pomocy prawnej przez właściwe organa sądowe Ukrainy, zaś odstąpienie od przesłuchania świadka (bezpośrednio lub w drodze wniosku o pomoc prawną) uniemożliwiło oskarżonemu i jego obrońcy zadawanie pytań świadkowi i zweryfikowanie jego (bardzo lapidarnej w kwestionowanym fragmencie) relacji, co stanowiło istotne naruszenie prawa do obrony oskarżonego; nadto w sytuacji, gdy tłumaczem podczas czynności przesłuchania pokrzywdzonego I. K. (2) (k. 179) był zaprzysiężony ad hoc do czynności funkcjonariusz policji P. P., o którym nie wiadomo czy posiadał wystarczającą biegłość w tłumaczeniu wypowiedzi pokrzywdzonego w języku angielskim w sytuacji, gdy istnieje jedna poważna wątpliwość co do precyzyjnego przetłumaczenia kwestii istotnej dla sprawy: czy nagranie na kamerze samochodowej pokrzywdzonego rejestrowało dźwięk i obraz (tak jak zeznał pokrzywdzony będący informatykiem), czy też zapisywało jedynie obraz (jak ustalił funkcjonariusz policji dokonujący oględzin nagrania) niezbędne powinno być bezpośrednie przesłuchanie pokrzywdzonego przez Sąd z udziałem strony;

2/ obrazę prawa procesowego, mającą wpływ na treść wyroku - art. 410 kpk w zw. z art. 413 § 2 pkt 2 kpk, poprzez brak rozważenia, czy postawa oskarżonego, zaprezentowana tak w toku postępowania przygotowawczego, jak i przez Sądem nie stanowiła szczególnie uzasadnionego wypadku o którym mowa w art. 60 § 2 kk, innego niż opisane w art. 60 § 3 i 60 § 4 kk, w szczególności, z uwagi na złożenie obszernych i wyczerpujących wyjaśnień, które posłużyły Sądowi w dużej mierze na ustalenie przebiegu obydwu zdarzeń, w sytuacji gdy wobec zaniechania przesłuchania obydwu pokrzywdzonych na etapie postępowania sądowego, to wyjaśnienia l. K. stanowiły jedyny dowód osobowy w tym zakresie a inne dowody (zwłaszcza zapisy monitoringu) mogły posłużyć temu celowi jedynie pomocniczo i częściowo, oraz z uwagi na to, że oskarżony składał także wyjaśnienia dotyczące innych przestępstw na szkodę osób rosyjskojęzycznych (vide eksperyment k. 297-304), a co do których postępowanie przygotowawcze nie uległo zakończeniu, a także wyrażał szczerą skruchę, chęć przeproszenia pokrzywdzonych oraz naprawienia wyrządzonych im krzywd, i podał, że chce zerwać z dotychczasowym życiem, ponieść karę za swoje występki i żyć w zgodzie z prawem.

Wniósł o:

1/ uchylenie wyroku w części dotyczącej czynu zarzuconego punktem I aktu oskarżenia i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w Warszawie do ponownego rozpoznania ze wskazaniem konieczności ponownego przesłuchania I. K. (2) (czy to bezpośredniego, czy to ramach pomocy prawnej),

ewentualnie

2/ zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zastosowanie wobec oskarżonego I. K. (1) dobrodziejstwa art. 60 § 2 kk i wymierzenie mu za czyn popełniony na szkodę I. K. (2), zakwalifikowany z art. 280 § 1 kk przy zastosowaniu art. 60 § 2 i 60 § 6 pkt 3 kk - kary 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności,

3/ zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie II i wymierzenie oskarżonemu za czyn popełniony na szkodę V. G. (1), zakwalifikowany z art. 280 § 1 kk przy zastosowaniu art. 60 § 2 i 60 § 6 pkt 3 kk - kary 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności,

4/ wymierzenie oskarżonemu kary łącznej 2 lat pozbawienia wolności z zaliczeniem na poczet tej kary okresu rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje.

Jeśli chodzi o apelację obrońcy oskarżonego I. K. to bazuje ona w zasadzie na jednej okoliczności procesowej, polegającej na nie przesłuchaniu w postepowaniu sądowym pokrzywdzonego I. K., w szczególności na okoliczności dotyczące posługiwania się przez jednego ze sprawców czynu nożem przez grożenie nim pokrzywdzonemu.

W tej kwestii w pierwszej kolejności przypomnieć należy, że z treści art. 391 § 1 kpk wyprowadzić należy wniosek, że już sam fakt przebywania świadka za granica stanowi wystarczającą podstawę do odczytania jego zeznań. Wydaje się to tym bardziej uzasadnione, gdy świadek jest obywatelem obcego państwa, w którym znajduje się jego stałe miejsce pobytu, a więc z jednej strony sąd polski nie dysponuje żadnymi środkami do przymuszenia go do stawiennictwa na rozprawie, z drugiej zaś obniża to do minimum prawdopodobieństwo, że osoba taka, zwłaszcza nie mającą żadnego interesu procesowego w sprawie, stawi się dobrowolnie.

Oczywiste jednak jest także i to, że nieobecność świadka w Polsce (nawet trwała) nie zwalnia orzekającego sądu z podjęcia przynajmniej próby doprowadzenia do stawiennictwa takiego świadka na rozprawie lub choćby przesłuchania w drodze międzynarodowej pomocy prawnej czy na odległość przy użyciu środków teleinformatycznych. Nie oznacza to jednak, że po owe środki sąd zobowiązany jest sięgać w każdej sprawie, niezależnie od jej stanu dowodowego. Z pewnością będzie to uzasadnione wówczas, gdy dotychczasowe zeznania świadka utrwalone w postaci protokołu przesłuchania budzą wątpliwości, tak w zakresie niezbędnej szczegółowości czy wręcz wiarygodności. Celowe w tym miejscu będzie także odwołanie się do trafnego rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego (OSNK 2018/12/79), w którym wypowiedziany został pogląd, iż Zakres czynności poprzedzających skorzystanie przez sąd z możliwości, jakie stwarza art. 391 § 1 k.p.k. zależy od wpływu, jaki zaniechanie przesłuchania w toku postępowania jurysdykcyjnego świadka przebywającego za granicą może mieć na urzeczywistnienie zasady prawdy materialnej oraz przysługujące oskarżonemu prawo do obrony. Podejmując decyzję o odczytaniu zeznań, sąd powinien mieć na uwadze nie tylko to, jakie znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy mają depozycje świadka złożone w postępowaniu przygotowawczym, ale i to, jak wysoki jest stopień prawdopodobieństwa, że zeznania świadka złożone w toku postępowania jurysdykcyjnego będą istotnie odmienne od depozycji złożonych na wcześniejszych etapach procesu i jaki jest stopień prawdopodobieństwa, że na ich odmienną, a przy tym istotną dla rozstrzygnięcia sprawy treść, mogą mieć wpływ w szczególności pytania obrońcy i oskarżonego.

Przenosząc powyższe na grunt sprawy niniejszej stwierdzić należy, że odczytanie przez sąd I instancji zeznań świadka I. K. było w pełni uzasadnione, a zasadności tej nie podważył swą argumentacją obrońca I. K.. Przede wszystkim wskazać należy, że zawarta w zeznaniach złożonych w toku postepowania przygotowawczego relacja pokrzywdzonego z przebiegu zdarzenia dotyczy prostych wydarzeń, których opis nie wymaga bogatego w szczegóły i słownikowo opisu. Taka też jest treść tych zeznań zapisanych w protokole przesłuchania. Zatem tłumaczenie wypowiedzi pokrzywdzonego przez przybranego ad hoc tłumacza nie wymagało najwyższych kwalifikacji. Dodać należy, że obrońca, poza zakwestionowaniem wystarczającej biegłości tłumacza, nie podniósł argumentów, które w tym zakresie wykazałyby zaistnienie mogących mieć wpływ na treść wyroku uchybień procesowych. Jeśli zaś chodzi o kwestię czy nagranie z kamery w samochodzie I. K. zarejestrowało zarówno obraz jak i dźwięk, to okoliczność ta, w szczególności wobec treści wyjaśnień I. K., który nie kwestionował swojego udziału w zdarzeniu, nie miała znaczenia dla rozstrzygnięcia. Trzeba także stwierdzić, że analiza i ocena zeznań I. K. zaprezentowana przez sąd meriti w pisemnych motywach wyroku była trafna, pozostawała w zgodności z regułami zawartymi w dyspozycji art. 7 kpk. Słusznie sąd wskazał na zbieżność tych zeznań z innymi dowodami, w szczególności zapisami kamery samochodowej oraz nagraniami monitoringu centrum handlowego. W tym miejscu dodać należy także, że zeznania omawianego świadka korespondują zarówno z opisem przebiegu zdarzenia podawanym przez samego I. K. jak i drugiego pokrzywdzonego, który padł ofiarą przestępstwa o prawie identycznym modus operandi.

W powyższej sytuacji nie był zasadny wniosek apelacji obrońcy I. K. o uchylenie zaskarżonego wyroku w zakresie zarzucanego w punkcie I. aktu oskarżenia czynu i przekazanie sprawy w tej części sądowi I instancji do ponownego rozpoznania. Prawdopodobieństwo, że świadek I. K. stawi się przed tym sądem, a zwłaszcza, że złoży zeznania o treści odmiennej od dotychczasowej, było wręcz znikome.

W odniesieniu do zarzutu I. aktu oskarżenia apelacja obrońcy I. K., oprócz powyższego, koncentrowała się na okoliczności decydującej o kwalifikacji prawnej tego czynu – czyli posłużeniu się przez jednego ze sprawców przestępstwa nożem, który miał być pokrzywdzonemu pokazany zaraz na początku zdarzenia. Oskarżony, nie kwestionując samego przebiegu zdarzenia, zdecydowanie zaprzeczał, aby fakt taki (pokazania noża) miał miejsce. I w tym miejscu należało powrócić do zeznań I. K., które m. in. w tej kwestii zostały uznane przez sąd meriti za wiarygodne. Z tą oceną Sądu Okręgowego należało się w pełni zgodzić, zaś autor omawianej apelacji tej oceny nie podważył. Jak trafnie wskazał Sąd, zeznania pokrzywdzonego przedstawiające przebieg zdarzenia były spójne i racjonalne. Brak było jakiegokolwiek powodu, aby co do tej jednej okoliczności dotyczącej noża nie dać mu wiary. W szczególności nie było racjonalnych podstaw do tego, aby uznać, że okoliczność tę świadek wymyślił. Nie miał po temu żadnych powodów dających się logicznie uzasadnić. Istotne jest także i to, że swoje zeznania I. K. złożył wkrótce po zdarzeniu, niezwłocznie powiadamiając policję i przekazując nagrania z kamery samochodowej. Nie bez znaczenia pozostaje także i to, że – jak to już wcześniej zostało zaakcentowane – modus operandi sprawców obu czynów będących przedmiotem rozpoznania w sprawie niniejszej był bardzo zbliżony, prawie identyczny. Tyle tylko, że w przypadku czynu I. pokrzywdzonemu w czytelny sposób zagrożono nożem, zaś w drugim użyto wobec pokrzywdzonego przemocy. Jednak i w tym drugim przypadku, jak wynika z zeznań V. G., jeden z napastników (był nim według świadka nie kto inny jak I. K.) zachęcał innego ze sprawców do dźgnięcia ofiary. Oczywiste jest, że najbardziej nadającym się do tego narzędziem byłby nóż.

W zarzucie 1) apelacji obrońca I. K. zarzucał także, że sąd I instancji nie dokonał ustaleń niezbędnych dla kwalifikacji prawnej czynu z dnia 5 maja 2015r. bowiem nie ustalił czy rzeczywiście przedmiot okazany I. K. był nożem. Nic bardziej mylnego. W części historycznej pisemnych motywów wyroku sąd ten w sposób jednoznaczny określił, że przedmiotem tym był nóż. Ze sposobu sformułowania tego zarzutu wynikało zaś, że w istocie skarżący nie kwestionuje samego braku takiego ustalenia lecz jego podstawę dowodową w postaci zeznań pokrzywdzonego, który nie opisał w nich jaką część tego przedmiotu widział, jak był on umieszczony pod kurtką sprawcy i na jakiej podstawie wysnuł wniosek, że to był lub mógł być nóż. Tyle tylko, że w istocie rzeczy autor apelacji próbuje podważyć wiarygodność zeznań świadka w tej części jedynie poprzez mnożenie wątpliwości w oparciu o okoliczności, które w zeznaniach tych nie występują. Wszak pokrzywdzony okazany mu w specyficznych okolicznościach przedmiot nazwał nożem i nie wskazywał, że miał w ocenie czym pokazywany przedmiot jest jakiekolwiek wątpliwości. To w jaki sposób był on ukryty pod kurtką sprawcy i jaką część (a może całość) jego dostrzegł nie miało tu znaczenia. Najwidoczniej był on na tyle widoczny, że I. K. bez trudu rozpoznał jego charakter. Należy nadto dodać, że logika nakazuje przyjąć, iż sprawca przestępstwa zainteresowany był tym, aby okazanie noża wywarło na pokrzywdzonym właściwy skutek, w postaci zastraszenia go, a więc uczynił to w sposób umożliwiający mu właściwe ocenienie z czym ma do czynienia.

Nie mniej niezasadny był drugi z podniesionych przez obrońcę I. K. zarzutów – obrazy art. 410 kpk i art. 413 § 2 pkt 2 kpk. W tym wypadku, zdaniem skarżącego, sąd I instancji nie rozważył okoliczności, które winny doprowadzić do uznania, iż zachodzą wskazane w zarzucie okoliczności do zastosowania nadzwyczajnego złagodzenia kary. Nie można zgodzić się ze skarżącym, że w sprawie niniejszej niezastosowanie tej instytucji było wynikiem błędu tego sądu. W pierwszej kolejności zauważyć należy, że zastosowanie nadzwyczajnego złagodzenia kary na podstawie przesłanek wskazanych w dyspozycji art. 60 § 2 kk ma charakter fakultatywny. A więc nawet ich wystąpienie nie obligowało sądu I instancji do wymierzenia kary poniżej dolnego progu zagrożenia ustawowego. Ustawodawca kwestię te pozostawił do uznania sądu. Oczywiście owa uznaniowość nie oznacza zupełnej dowolności. Sąd ten przede wszystkim winien wykazać, że wymierzenie kary równej temu progowi lub od niego wyższej było w realiach sprawy uzasadnione, nawet, gdy zajdą okoliczności wskazane w art. 60 § 2 kk. Lektura pisemnego uzasadnienia wskazuje na to, że Sąd Okręgowy trafnie, przykładając do nich należytą wagę, ustalił i ocenił okoliczności, które w stosunku do I. K. winny zostać uwzględnione. I, co istotne, wziął pod uwagę te okoliczności, na które powołuje się w zarzucie II. obrońca oskarżonego. W szczególności chodzi tu o przyznanie się oskarżonego oraz złożenie wyjaśnień obciążających pozostałych sprawców. Nie ulega wątpliwości, że wyjaśnienia te w znacznej części przyczyniły się do ustalenia faktycznego, jednak nie w takim zakresie, aby mówić o pełnej szczerości oskarżonego, która winna być premiowana nadzwyczajnym złagodzeniem kary. Wszak zaprzeczał on, aby w trakcie pierwszego czynu sprawcy posłużyli się niebezpiecznym przedmiotem w postaci noża. Starał się także przedstawić działania swoje i wspólników jako „uprawianie oszustwa” a nie rozboju. Nadto, wyjaśniając na rozprawie głównej I. K. odmówił potwierdzenia udziału w przestępstwach A. K.. W tej sytuacji trudno mówić o pełnej szczerości oskarżonego oraz rzeczywistej skrusze, na które powoływał się obrońca. Skarżący zdaje się także nie dostrzegał okoliczności, które znacznie obciążały I. K., do których odwołał się sąd I instancji, w tym uprzedniej karalności oskarżonego.

W powyższej sytuacji niezasadne były wnioski obrońcy I. K., który domagał się wymierzenia znacznie niższych kar jednostkowych pozbawienia wolności i kary łącznej przy znacznym zastosowaniu zasady asperacji. Wskazać należy, że kary te i tak wymierzone zostały w wysokościach nieznacznie tylko przekraczających dolne progi zagrożeń ustawowych. Z kolei z pisemnego uzasadnienia sądu I instancji wynika, że sąd ten uwzględnił i nadał należytą wagę okolicznościom tak obciążających oskarżonego jak i przemawiających na jego korzyść. W tym stanie rzeczy kary wymierzone oskarżonemu stanowią sprawiedliwą odpłatę za dokonanie przypisanych mu czynów.

Przechodząc do apelacji obrońcy oskarżonego A. K. stwierdzić należy, że miała ona wybitnie polemiczny charakter. Oczywiście wnoszące środki odwoławcze strony postepowania karnego mają pełne prawo do podejmowania z zaskarżonym orzeczeniem polemiki, polegającej m. in. na kwestionowaniu ustaleń i ocen sądu I instancji, które stały się jego podstawą. Jednak nie może to sprowadzać się jedynie do zakwestionowania owych ustaleń i ocen, bez rzeczowego odniesienia do rozumowania sądu I instancji, które doprowadziło do rozstrzygnięcia określonej treści. Skarżący nie może także bazować wyłącznie na zaproponowanej przez siebie ocenie materiału dowodowego i wynikających z niego okoliczności faktycznych, bez wykazania, że ustalenia sądu bądź w ogóle pozbawione są podstawy dowodowej, bądź też podstawa ta ustalona została w wyniku wadliwego rozumowania, w szczególności sprzecznego z logiką, doświadczeniem życiowym lub niezbędnymi dla rozstrzygnięcia wskazaniami wiedzy specjalistycznej.

W tym miejscu za celowe należy uznać odwołanie się do dyspozycji art. 410 kpk. Wprawdzie obrońca A. K. nie podniósł wprost obrazy tego przepisu, jednak zarzut obrazy art. 7 kpk sformułowany został w sposób wskazujący na dążeniu skarżącego do wykazania, że orzeczenie oparte zostało jedynie na części zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego.

Przepis ten zobowiązuje sąd orzekający do oparcia swojego rozstrzygnięcia na wszystkich okolicznościach ujawnionych w toku rozprawy głównej. Oznacza to, że po procesowo prawidłowym i wyczerpującym przeprowadzeniu postępowania dowodowego sąd przystępując do narady nad rozstrzygnięciem winien mieć niejako „przed oczami” wszystkie istotne dla rozstrzygnięcia dowody i wynikające z nich okoliczności faktyczne. Ów obowiązek dostrzegania wszystkich dowodów i okoliczności nie może zostać prawidłowo zrealizowany wówczas, gdy każda z okoliczności wynikających z przeprowadzonego przewodu sądowego widziana jest osobno, niejako w sposób wyizolowany i oderwany od wszystkich okoliczności pozostałych. Takie swoiste atomizowanie dowodów i okoliczności wyklucza możliwość dokonania ich oceny w sposób zgodny z zasadami prawidłowego rozumowania, jak tego wymaga art. 7 kpk. Jest bowiem oczywiste, że izolacja od siebie poszczególnych dowodów i wynikających z nich faktów powoduje, iż będące przedmiotem osądu zdarzenie faktyczne przestaje być spójnym ciągiem następujących po sobie i wzajemnie powiązanych elementów faktycznych. Prawidłowa ocena zachowania oskarżonego pod kątem naruszenia konkretnego przepisu prawa karnego materialnego nie jest wówczas możliwa. Bowiem dopiero całościowe postrzeganie jego działań pozwala na prawidłową prawnokarną ocenę jego zachowania.

Podobnie ma się rzecz jeśli chodzi o ocenę wagi i przydatności dla rozstrzygnięcia dowodów. Niedopuszczalne jest analizowanie poszczególnych dowodów tak w kwestii ich wiarygodności jak i istotności dla orzekania w oderwaniu od ich całokształtu, ignorowanie ich wzajemnego powiązania i zależności. I o ile analizowanie kwestii wiarygodności konkretnego dowodu może odbywać się (przynajmniej we wstępnej fazie owej analizy) przy uwzględnieniu wyłącznie jego treści, o tyle rozstrzyganie co do winy nie może się toczyć odrębnie na gruncie każdego dowodu.

Powyższe uwagi, wbrew pozorom, nie są adresowane wyłącznie do orzekającego w sprawie sądu. Strona kwestionująca orzeczenie w swoim środku zaskarżenia również nie może popełnić szczegółowo opisanego wyżej błędu, a więc wyizolować z całości materiału dowodowego i okoliczności faktycznych te ich części, które są dla niej korzystne i, ignorując pozostałą ich część, w szczególności tę na której oparł rozstrzygnięcie sąd I instancji, wykazywać nietrafność tego rozstrzygnięcia. A taką właśnie metodę podważenia wyroku Sądu Okręgowego zastosował obrońca oskarżonego A. K.. Można bowiem odnieść wrażenie, że obrońca ten – świadomie lub nie – pomija w swoich rozważaniach treść wyjaśnień drugiego z oskarżonych czyli I. K., tak jakby one w ogóle nie zaistniały w niniejszej sprawie. Przyczyną tego może być to, że z treścią tego dowodu skarżącemu trudno byłoby podjąć skuteczną polemikę, która mogłaby doprowadzić do zdezawuowania ich obciążającego A. K. charakteru. I K. wszak wprost wskazał na A. K. jako jednego ze sprawców obu przestępstw, opisując ich przebieg w sposób częściowo zgodny z zeznaniami pokrzywdzonych. Istotne przy tym jest to, że I. K., obciążając obu pozostałych sprawców, nie unikał obciążania także siebie. Tym trudniej niewątpliwie byłoby podważyć jego wiarygodność, przynajmniej w tym zakresie w jakim wskazywał na pozostałych sprawców. Wprawdzie wyjaśniając na rozprawie I. K. odmówił wskazania, A. K. jako współsprawcy, ale w sposób nie budzący wątpliwości uczynił to w toku postepowania przygotowawczego.

Pominięcie przez obrońcę A. K. dowodu w postaci wyjaśnień I. K. powodowało, że praktycznie traciły siłę wymowy pozostałe jego argumenty oparte o zarzut obrazy art. 7 kpk. Gdyby bowiem w realiach dowodowych sprawy niniejszej zabrakło tego ostatniego dowodu, wówczas konieczne byłoby podjęcie z obrońcą polemiki z argumentami związanymi z tym zarzutem. Tymczasem, gdy A. K. wyjaśnienia I. K. obciążały w sposób jednoznaczny i nie budzący wątpliwości, nieistotne dla rozstrzygnięcia stawały się kwestie związane z wiarygodnością nagrań z kamery samochodowej pojazdu I. K., kamer monitoringu centrum handlowego, wartością opinii antropologicznej i badań genetycznych i daktyloskopijnych oraz wiarygodności rozpoznania A. K. przez V. G.. Jeśli nawet powyższe dowody rzeczywiście wprost nie wskazywały na A. K. jako uczestnika obu rozbojów, to już z pewnością czyniły to wyjaśnienia I. K.. A jeśli przy tym uwzględni się mimo wszystko choćby ich częściowo obciążający A. K. charakter, to łącznie niewątpliwie stwarzało to rzeczową i przekonującą podstawę wyroku skazującego.

W postawionym alternatywnie zarzucie obrazy art. 7 kpk obrońca A. K. podjął próbę podważenia ustalenia sądu I instancji w zakresie posługiwania się przez sprawców rozboju na I. K. nożem. W tej kwestii należy odwołać się do wcześniejszych rozważań sądu odwoławczego dotyczących wiarygodności zeznań ww. pokrzywdzonego poczynionych przy okazji omawiania apelacji obrońcy I. K.. Zeznania te były jednorodne w stosunku do obu oskarżonych. Obrońca A. K. nie przedstawił w swej apelacji żadnych argumentów, które skłaniałyby do odmiennej oceny wiarygodności zeznań I. K. niż dotychczasowa. Niezrozumiała była z kolei próba podważenia przez obrońcę w tymże zarzucie uznania za wiarygodne przez sąd I instancji tej części zeznań I. K. w której miał on twierdzić, jakoby sprawcy używali wobec niego przemocy. Tymczasem w ustalonym przez ten sąd stanie faktycznym takiego ustalenia faktycznego nie ma. Sąd też w uzasadnieniu wyroku do takich twierdzeń świadka się nie odwołuje. O użyciu przez jednego ze sprawców rozboju przemocy mówił jedynie pokrzywdzony V. G., ale to nie ten dowodów próbuje podważyć obrońca. Zaś kontrola odwoławcza przeprowadzona przez Sąd Apelacyjny nie dawała podstaw do tego, aby świadkowi temu w tym zakresie nie dać wiary.

Powyższa analiza apelacji obrońcy A. K. prowadziła do nieuwzględnienia wniosków o uniewinnienie oskarżonego od dokonania obu zarzucanych mu czynów lub o zmianę orzeczenia w zakresie podstawy skazania za czyn I. oraz wymierzonej za ten czyn kary.

W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny orzekł jak w części dyspozytywnej.