Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 444/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 grudnia 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku, V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

SSA Teresa Karczyńska - Szumilas (spr.)

Sędziowie:

SA Hanna Rucińska

SA Barbara Rączka-Sekścińska

Protokolant:

starszy sekretarz sądowy Ewelina Gruba

po rozpoznaniu w dniu 17 grudnia 2019 r. w Gdańsku

na rozprawie

sprawy z powództwa A. W.

przeciwko I. K.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Toruniu

z dnia 30 maja 2019 r., sygn. akt I C 1671/18

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4.050 (cztery tysiące pięćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Hanna Rucińska SSA Teresa Karczyńska-Szumilas SSA Barbara Rączka-Sekścińska

Na oryginale właściwe podpisy.

Sygn. akt V ACa 444/19

UZASADNIENIE

Powód A. W. domagał się zasądzenia od pozwanego I. K. kwoty 105.223 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 8 marca 2017 r. do dnia zapłaty z tytułu zwrotu kwoty stanowiącej własność powoda, nienależącej do spadku po K. W., który nabył pozwany.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa, kwestionując jego zasadność i wskazując, ze środki stanowiące przedmiot sporu nabył w drodze spadkobrania po K. W..

Sąd Okręgowy w Toruniu wyrokiem z dnia 30 maja 2019 r. zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 105.223 z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 8 marca 2017 r. do dnia zapłaty oraz obciążył pozwanego kosztami procesu.

Sąd Okręgowy ustalił, że pozwany jest synem K. W.; wychowywał się w domu dziecka. K. W. związała się z ojcem powoda i wychowywała powoda; powód traktował ją jak matkę i do chwili jej śmierci z nią zamieszkiwał.

Pozwany wraz z żoną utrzymywali rzadki kontakt z K. W.. K. W. pisała do pozwanego listy i pocztówki, kilka razy przyjechała do niego z powodem, który był wówczas dzieckiem.

Powód był bardzo związany emocjonalnie z K. W.; nie ma żony i dzieci, robił wszystko co chciała K. W., ufał jej, pomagał jej finansowo, również wykonując na jej rzecz przelewy bankowe, sfinansował remont jej mieszkania. K. W. miała rentę około 600 - 700 zł, która nie wystarczała jej na utrzymanie. Pochodziła z biednej rodziny, jej mąż był palaczem w szkole, pracował także w przedsiębiorstwie oczyszczania miasta; małżonkowie żyli skromnie.

Powód od 2006 lub 2007 r. pracuje w Wielkiej Brytanii. Po poniesieniu kosztów utrzymania, z wynagrodzenia zawsze pozostawały mu jakieś kwoty, co najmniej 200 funtów tygodniowo. Do Polski powód przyjeżdżał dwa – trzy razy w roku, nie miał rachunku bankowego w Polsce. Powód miał rachunek bankowy w Wielkiej Brytanii; na ten rachunek przekazywane było jego wynagrodzenie.

Powód chciał mieć zabezpieczenie finansowe po powrocie do Polski. Zakładał lokaty w Polsce ze środków, które przywoził podczas wizyt w Polsce, po ich wymianie na walutę polską w kantorze. Właścicielem lokat była K. W.; powód miał pełnomocnictwa do tych lokat. Łącznie na oprocentowanych lokatach została zgromadzona kwota będąca przedmiotem postępowania - 105.223 zł; na potwierdzeniach części wpłat widnieje powód jako wpłacający. K. W. nie wypłacała pieniędzy z tych lokat, często mówiła, że to są pieniądze powoda; nie chciała ich wypłacić także wtedy, gdy w 2010 r. jej siostra Z. M. prosiła ją o pożyczkę w kwocie 3.000 zł na remont mieszkania.

Podczas pogrzebu K. W., która zmarła nagle, nikt mu nie mówił

pozwanemu o pieniądzach należących do powoda.

Po śmierci K. W. powód dowiedział się w banku, że nie może wypłacić pieniędzy z lokat; uzyskał radę, aby wystąpić o stwierdzenie nabycia spadku po K. W..

W dniu 23 czerwca 2016 r. Sąd Rejonowy w G. w sprawie sygn. akt I Ns (...) stwierdził, że spadek po K. W. na podstawie testamentu ustnego nabył powód w całości. Sąd Okręgowy w Toruniu prawomocnym postanowieniem z dnia 21 grudnia 2016 r. zmienił to postanowienie stwierdzając, że spadek na podstawie ustawy nabył w całości pozwany. Żona pozwanego ustaliła, że na wyciągach z banku dotyczących K. W. widnieje kwota 105.000 zł.; pozwany również miał wiedzę w tym zakresie.

Pismem z dnia 5 lutego 2017 r. powód wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 105.222,73 zł w terminie 7 dni.

Sąd Okręgowy zważył, że powód udowodnił zasadność swojego roszczenia przy pomocy spójnych dowodów z zeznań świadków T. P., R. K., Z. M., E. P., swojego przesłuchania oraz przedłożonych dokumentów.

Sąd I instancji nie uwzględnił wniosku pozwanego, aby świadek, który złożył zeznania pozostał na Sali rozpraw, wskazując że żaden z przepisów kodeksu postępowania cywilnego nie przewiduje takiego obowiązku, ani nie daje takiej możliwości, zaś wszystkie ograniczenia wolności osobistej muszą wynikać z przepisu rangi ustawowej.

Sąd Okręgowy przeprowadził dowód z potwierdzeń wpłat złożonych przez powoda na rozprawie w dniu 30 maja 2019r. wskazując, że zgodnie z art. 207 § 6 k.p.c. przeprowadzenie tego dowodu nie powodowało zwłoki w rozpoznaniu sprawy, zaś pozwany nie złożył aktualnych wyciągów z rachunków bankowych.

Podkreślił Sąd I instancji, że z części dowodów wpłaty lokat wprost wynika, że wpłacającym był powód. Nie dziwi również okoliczność, że lokaty były zakładane na K. W., skoro powód miał do niej zaufanie i był z nią mocno związany emocjonalnie, a przebywał za granicą. W ocenie Sądu Okręgowego nie podważa tej oceny okoliczność, że w czasie pogrzebu K. W. nikt nie mówił pozwanemu o lokatach, ani że ona wcześniej mu o nich nie mówiła. W rodzinie K. W. wszyscy wiedzieli, że te pieniądze stanowią własność powoda, a nie było żadnej potrzeby, żeby informować o tym pozwanego, zwłaszcza, że w czasie pogrzebu nikt nie wiedział, że powód nie będzie mógł wypłacić tych pieniędzy. Sąd Okręgowy uznał, że pozwany nie udowodnił, że środki zgromadzone na lokatach pochodziły z pieniędzy stanowiących własność K. W.. Pozwany, mając niewielką wiedzę o sytuacji materialnej matki, z uwagi na rzadki kontakt z nią, próbował wskazać źródło tych środków, upatrując je w spadkobraniu po rodzicach K. W., nie potrafił jednak wskazać, co miałaby ona odziedziczyć, zaś fakt, że nie oczekiwała ona od niego pomocy finansowej miał pozamaterialne przyczyny. K. W. z mężem żyła skromnie, a jej własne środki stanowiła bardzo mała renta, która nie wystarczała na jej potrzeby.
Sąd Okręgowy dał wiarę zeznaniom świadka E. K. oraz przesłuchaniu
pozwanego w tej części jego zeznań, która dotyczyła jego relacji z matką oraz niepoinformowaniu go o lokatach powoda.

Sąd I instancji wskazał, że powoda z K. W. łączyła umowa nienazwana, zbliżona do umowy przechowania. Powód powierzył K. W. swoje środki pieniężne, aby znajdowały się one na lokatach prowadzonych na jej nazwisko, zatem miał wobec niej roszczenie o zwrot tych środków wraz z uzyskanym oprocentowaniem. Zgodnie z art. 922 § 1 k.c. prawa i obowiązki zmarłej przeszły na pozwanego z tytułu dziedziczenia, zatem pozostaje on dłużnikiem powoda.

Pozwany nie przedłożył wyciągów z rachunków bankowych, zatem zgodnie z art. 233 § 2 k.p.c. potwierdził prawidłowość wysokości kwoty dochodzonej przez powoda; pozwany jednocześnie przyznał, że na lokatach było 105.000 zł, na co wskazała także jego żona.

Pozwany potwierdził również otrzymanie wezwania do zapłaty z dnia 5 lutego 2017 r., wobec czego Sąd Okręgowy zasądził odsetki od należności głównej zgodnie z żądaniem pozwu, na podstawie art. 481 k.c.

O kosztach procesu Sąd I instancji rozstrzygnął zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania.

Apelację od wyroku Sądu Okręgowego w Toruniu wywiódł pozwany, zaskarżając go w całości i zarzucając:

1. naruszenie art. 6 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że to pozwany miał obowiązek wykazania, że pieniądze objęte dochodzonym roszczeniem stanowiły własność K. W., podczas gdy to powód wywodzący twierdzenia wskazujące na własność środków znajdujących się na lokatach K. W., zobowiązany był do wykazania, że posiadał on możliwości pozwalające na zaoszczędzenie tych pieniędzy, która to okoliczność nie została przez niego wykazana;

2. naruszenie art. 232 k.p.c. poprzez przyjęcie, że powód wykazał zarówno zasadność, jak i wysokość dochodzonego roszczenia, w sytuacji, gdy zebrany w sprawie materiał dowodowy, oceniony w sposób swobodny i zgodny z zasadami doświadczenia życiowego i logiki, nie dawał podstaw do przyjęcia, że faktycznie doszło do zawarcia umowy nienazwanej pomiędzy K. W., a powodem, a środki znajdujące się na lokatach faktycznie należały do powoda, a nadto w sytuacji, gdy sąd zasądził całą kwotę dochodzoną przez powoda pomimo braku przeprowadzenia dowodu, który taką okoliczność by wykazał;

b. naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, a nie swobodnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, wyrażającej się w:

- pominięciu dokumentów znajdujących się w aktach sprawy sygn. akt I Ns (...) Sądu Rejonowego w G., w szczególności wniosku o stwierdzenie nabycia spadku złożonego przez powoda, pism procesowych powoda składanych w toku postępowania (a obejmujących twierdzenia dotyczące testamentu ustnego i okoliczności śmierci), protokołów rozpraw, z uwzględnieniem treści przesłuchania powoda oraz zeznań zawnioskowanych przez niego świadków i ich rozbieżności, twierdzeń pełnomocnika powoda, postanowienia kończącego postępowanie w sprawie, które to dowody obrazowały schemat działania powoda oraz świadków zmierzający do przejęcia w drodze postępowania spadkowego środków wchodzących w skład masy spadkowej po zmarłej K. W., zaangażowanie emocjonalne świadków i ich interes w zeznawaniu na korzyść powoda, które to okoliczności miały istotny wpływ na ocenę waloru wiarygodności przesłuchania powoda oraz zeznań świadków, w zakresie twierdzeń stanowiących podstawę faktyczną złożonego pozwu,

- pominięciu rozbieżności pomiędzy twierdzeniami zawartymi w uzasadnieniu pozwu, w zakresie okoliczności i przyczyn działania powoda, z jego przesłuchaniem, które to rozbieżności obrazowały brak wiarygodności powoda, w szczególności w zakresie wskazania, że łączyła go z K. W. umowa nienazwana przechowania środków pieniężnych na koncie K. W. z zobowiązaniem do zwrotu określonej kwoty wraz z oprocentowaniem,

- przyjęciu, że pomimo braku pisemnej umowy, powód w toku przesłuchania wskazał na essentialia negotii rzekomej umowy nienazwanej, która miała obowiązywać pomiędzy nim a K. W., w sytuacji, gdy z przesłuchania powoda nie wynikają żadne elementy przedmiotowo istotne umowy, a która to okoliczność miała istotny wpływ dla oceny zasadności roszczenia, albowiem bez ustalenia podstawowych elementów umowy nie można uznać, że faktycznie do jej zawarcia,

- przyjęciu, że przesłuchanie powoda i zeznania świadków, pomimo braku pisemnej umowy, stanowią skuteczną podstawę do ustalenia, że doszło do zawarcia nienazwanej umowy pomiędzy K. W. a powodem, w sytuacji, gdy wobec posiadania interesu przez powoda oraz świadków w zakresie potwierdzenia rzekomej kwestii zawarcia umowy, ich zeznania i przesłuchanie powoda, jako pozbawione waloru wiarygodności, nie mogły stanowić podstawy do takich ustaleń, a powód nie zawierając pisemnej umowy, poniósł ryzyko związane z brakiem możliwości wykazania własności środków znajdujących się na lokatach K. W., - zaniechaniu dokonania oceny zachowań powoda, przez pryzmat zasad doświadczenia życiowego i logiki, w zakresie ich chronologii obrazującej, w pierwszej kolejności celowość braku podania we wniosku o stwierdzenia nabycia spadku pozwanego jako spadkobiercy ustawowego po zmarłej K. W., z jednoczesnym podaniem siebie jako spadkobiercy ustawowego, pomimo posiadanej wiedzy w zakresie braku przysposobienia powoda przez zmarłą, a następnie poprzez wytoczenie powództwa dopiero z chwilą przegrania postępowania o stwierdzenie nabycia spadku, które to okoliczności miały wpływ na ocenę wiarygodności przesłuchania powoda, co do twierdzeń związanych z rzekomym zawarciem ze zmarłą umowy przechowania,

- przyjęciu, że okoliczność związana z brakiem poinformowania pozwanego przez okres około 3 lat o rzekomym fakcie posiadania przez powoda środków na koncie zmarłej K. W. nie podważa waloru wiarygodności twierdzeń powoda, w sytuacji, gdy okoliczność ta oceniona przez pryzmat logiki, pozbawia całkowicie waloru wiarygodności przesłuchanie powoda, gdyż pozbawionym sensu byłoby zaniechanie poinformowania pozwanego o takim fakcie już w chwili śmierci K. W., a co dopiero przez okres kolejnych 3 lat;

- zaniechaniu dokonania oceny działań podejmowanych przez powoda, a wyrażających się w złożeniu wniosku o stwierdzenia nabycia spadku, po zmarłej K. W., w celu przejęcia środków znajdujących się na jej rachunkach bankowych, w sytuacji, że gdyby faktycznie przyjąć, iż stanowiły one własność powoda, zasadnym byłoby w pierwszej kolejności wytoczenie powództwa przeciwko pozwanemu, gdyż w takiej sytuacji, środki które rzekomo miały należeć do powoda, nie wchodziły w masę spadkową po zmarłej, a w konsekwencji stwierdzenie nabycia spadku nie byłoby konieczne do przejęcia tych środków,

- pominięciu twierdzeń powoda, które wskazywały, że w skład spadku po K. W. wchodziły środki pieniężne znajdujące się jej na rachunkach bankowych, które to twierdzenie wskazują na ich własność K. W. (gdyby były własnością powoda nie wchodziłyby w skład spadku), a nie powoda oraz na brak zawarcia umowy przechowania,

- przyjęciu, że rzekoma nieporadność życiowa powoda stanowi podstawę do przyjęcia, iż lepszym rozwiązaniem było otwarcie rachunków bankowych na K. W., w sytuacji, gdy okoliczność ta nie została wykazana oraz nie stanowiła żadnej przeszkody w ujęciu powoda jako współwłaściciela kont, a nadto w sytuacji, gdy powód, rzekomo jako osoba nieporadna jednocześnie był w stanie samodzielnie wykonywać przelewy bankowe, - pominięciu okoliczności, iż rzekoma nieporadność stanowiła podstawę do otwarcia lokaty i dokonywania wpłat na konto K. W., w sytuacji, gdy powód zgodnie z jego przesłuchaniem posiadał konto w Wielkiej Brytanii, a w konsekwencji nie posiadał żadnych problemów z założeniem konta w obcym kraju, wskazaniem tego rachunku do wpłaty wynagrodzenia, a nadto, jeżeli przyjąć zeznania powoda za wiarygodne, także do dokonania wypłaty tych środków i potwierdzenie tej okoliczności w zagranicznym banku i w języku obcym, - przyjęciu, że okoliczność związana z brakiem ustanowienia powoda chociażby współwłaścicielem konta lub pełnomocnikiem na wypadek śmierci oraz brakiem sporządzenia testamentu przez K. W., w sytuacji, gdy rzekomo miała ona posiadać na koncie środki od powoda, była bez znaczenia dla oceny wiarygodności powoda, w sytuacji, gdy okoliczność ta oceniana przez pryzmat doświadczenia życiowego i logiki stanowiła podstawę do pozbawienia waloru wiarygodności przesłuchania powoda w zakresie rzekomego zawarcia umowy przechowania,

- pominięciu okoliczności, że powód nie był stanie, w sposób racjonalny uzasadnić swojego postępowania, co do przyczyn ustanowienia konta na zmarłą K. W. oraz przyczyn braku ustanowienia siebie współwłaścicielem tego konta, a nadto wskazać osoby która wyszła z inicjatywą założenia konta na K. W., w sytuacji gdy okoliczności te miały, istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, albowiem wykluczały wiarygodność twierdzeń powoda,

- pominięciu, kwestii związanej z różnicą pomiędzy podjęciem pracy przez powoda w 2006 r., a rzekomym początkiem odkładania pieniędzy dopiero w 2010 r. w sytuacji, gdy powód wskazywał, że zawsze jak przyjeżdżał do Polski to przywoził pieniądze,

- pominięciu rozbieżności w przesłuchaniu powoda w zakresie, w którym twierdził on, że przyjeżdżał do kraju 2 - 3 razy w roku i za każdym razem była zakładana osobna lokata, z faktyczną ilością lokat posiadanych przez zmarłą, która jest liczbą znacznie mniejszą od ilości wizyt powoda w latach 2010-2014 zgodnie z jego przesłuchaniem,

- przyjęciu, że sam fakt, że na 3 dowodach wpłaty wpłacającym jest powód stanowi podstawę do ustalenia, iż środki znajdujące się na lokatach stanowią jego własność, w sytuacji, gdy okoliczność ta nie stanowi podstawy do ustalenia własności środków wpłacanych na konto,

- przyjęciu za wiarygodne zachowania powoda wyrażającego się w rzekomym przewożeniu fizycznie kwot z Wielkiej Brytanii do Polski, w sytuacji, gdy zgodnie z jego twierdzeniami dokonywał on przelewów na konto K. W., a w konsekwencji gdyby faktycznie były to jego pieniądze, brak było podstaw do dokonywania ich fizycznego transportu, skoro istniała możliwość ich przelania;

- uznaniu przesłuchania powoda za wiarygodne, w sytuacji, gdy wobec rozbieżności w zakresie twierdzeń wyrażonych w pozwie, sposobu dotychczasowego postępowania powoda i interesu w uzyskaniu korzystnego rozstrzygnięcia spełnione zostały przesłanki do odmowy przyjęcia waloru wiarygodności,

- uznaniu zeznań świadków E. P., T. P., Z. M. oraz R. K. za stanowiące podstawę do ustalenia, że doszło do zawarcia umowy przechowania, w sytuacji, gdy osoby te nigdy nie były bezpośrednimi świadkami okoliczności dotyczących rzekomego zawarcia tej umowy i posiadania przez powoda środków na wpłatę, słyszały o tym od innych osób, a z uwagi na posiadany przez nich interes prawny w zeznawaniu na korzyść powoda, brak było podstaw do przyjęcia ich wiarygodności,

- pominięciu zeznań świadka E. K. oraz przesłuchania pozwanego, w zakresie w jakim wskazywali oni, że zarówno powód, jak i świadkowie oraz zmarła K. W. nigdy nie wskazywali, że środki znajdujące się na rachunkach bankowych zmarłej są własnością powoda;

3. naruszenie art. 207 § 6 k.p.c. w zw. z art. 217 § 2 k.p.c. poprzez dopuszczenie dowodu z dokumentów wpłat złożonych na rozprawie w dniu 30 maja 2019 r., w sytuacji, gdy dowody te, wobec braku uzasadnienia przyczyn ich złożenia na końcowym etapie sprawy, były spóźnione, a w konsekwencji powinny zostać oddalone;

5. naruszenie art. 264 § 2 k.p.c. w zw. z art. 273 § 2 k.p.c., przy przyjęciu jego wykładni, w ramach rozumowania „z celu na środki”, poprzez oddalenie wniosku o pozostanie przesłuchanych świadków na sali rozpraw do czasu zakończenia przesłuchań wszystkich świadków, w sytuacji w której intencją ustawodawcy było ograniczenie możliwości uzyskania wiedzy na temat treści złożonych zeznań przez osobę, która nie została jeszcze przesłuchana, zaś świadkowie, którzy opuścili salę rozpraw mogli skontaktować się z tymi, którzy oczekiwali na złożenie zeznań;

6. sprzeczności ustaleń z zebranym w sprawie materiałem dowodowym polegających na przyjęciu, że powoda łączyła z K. W. umowa nienazwana w postaci umowy przechowania środków pieniężnych na koncie K. W. z zobowiązaniem do zwrotu określonej kwoty wraz z oprocentowaniem, a środki te były własnością powoda w sytuacji, gdy okoliczność ta nie została wykazana, a zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego i zasadami logiki brak było jakichkolwiek podstaw do przyjęcia wskazanego przez powoda schematu zachowania, w zakresie przyczyn i podstaw rzekomej umowy przechowania, co w konsekwencji prowadzi do wniosku, że środki znajdujące się na lokatach stanowiły własność K. W., a w następstwie ustalenia praw do spadku, przeszły na własność pozwanego.

Skarżący domagał się zmiany zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda kosztów postępowania za obie instancje.

W uzasadnieniu apelacji skarżący wskazał nadto, że na powodzie spoczywał ciężar wykazania, że środki zgromadzone na lokatach stanowiły jego własność, zaś żaden dokument nie wykazywał kwoty zasądzonej zaskarżonym wyrokiem. Skarżący podkreślił, że postępowanie o stwierdzenie nabycia spadku po K. W. wykazało brak wiarygodności świadków zeznających w przedmiotowej sprawie, albowiem wskazywali ono na okoliczności sporządzenia przez zmarłą testamentu ustnego, które wynikały tylko i wyłącznie z faktu zgłoszenia się do postępowania pozwanego, który pozostawał spadkobiercą ustawowym. Skarżący stwierdził także, że w pozwie powód podał, że obawiał się, że zarobione kwoty wyda na bieżące wydatki i utrzymanie za granicą, zaś podczas przesłuchania wskazał, że chciał odkładać pieniądze, przy czym miał on do nich stały dostęp, a jednocześnie mógł lokować środki w banku brytyjskim. Całkowicie nielogiczne pozostaje stwierdzenie, że powód był osobą nieporadną, a jednocześnie potrafił funkcjonować w obcym kraju. Nawet jeżeli powód chciał oszczędzać w Polsce, to mógł założyć lokaty na siebie, bądź zostać choćby ich współwłaścicielem lub pełnomocnikiem na wypadek śmierci. Skoro powód twierdzi, że środki na lokatach były jego własnością, to z oczywistych względów powinien on o tym poinformować pozwanego, celem uzyskania ich zwrotu, a nie zaniechać tego przez 3 lata.

W ocenie skarżącego fakt, że na niektórych dowodach wpłat figuruje powód jako osoba wpłacająca nie przesądza o tym, że był on właścicielem tych środków, przy czym wedle treści pozostałych dowodów wpłat osobą wpłacającą była K. W.. Skarżący podkreślił także, że świadkowie o okolicznościach, na które wskazywali w zeznaniach dowiedzieli się jedynie z relacji powoda lub K. W., przy czym nie mieli tak szczegółowej wiedzy, jak twierdził to powód, zaś świadek R. K. nie był w stanie wskazać precyzyjnie żadnych okoliczności przedmiotowej sprawy, przy czym błędnie określił ilość lokat i ich strukturę właścicielską.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddanie i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego, wskazując na niezasadność wywiedzionego środka zaskarżenia.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja pozwanego nie jest zasadna. Skarżący formułuje zarzut poczynienia przez Sąd I instancji błędnych ustaleń stanu faktycznego sprawy, co pozostawało skutkiem szeregu uchybień w zakresie oceny materiału dowodowego. W ocenie Sadu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy poczynił prawidłowe ustalenia stanu faktycznego sprawy, które znajdują odzwierciedlenie w materiale dowodowym zgromadzonym w sprawie.

Słusznie twierdzi skarżący, że to powoda obciążał ciężar dowodzenia okoliczności wskazujących na zasadność powództwa, jednakże fakt, że powód co najmniej od 2007r. pracuje w Wielkiej Brytanii, nie ma na utrzymaniu własnej rodziny, przy czym z jego przesłuchania wynika, że tygodniowo był w stanie zaoszczędzić 200 funtów, czyni wykazanym fakt, że był on w stanie zgromadzić środki będące przedmiotem postępowania. W tym stanie rzeczy nie może oczekiwanego przez skarżącego skutku przynieść jedynie zaprzeczenie tej okoliczności, oparte na niewykazanym jakimikolwiek dowodami twierdzeniu, że powód jest osoba nadużywającą alkoholu, pozostającą z tej przyczyny w bardzo złej sytuacji finansowej. Jednocześnie, skoro pozwany twierdził, że środki zgromadzone na lokatach stanowiły własność K. W. był zobowiązany, zgodnie z art.6 k.c. do wykazania okoliczności świadczących o tym, że jej sytuacja finansowa zezwalała na zgromadzenie tych środków. Wyjaśnić także należy, że pozwany został zobowiązany do złożenia wyciągów z rachunków bankowych na których zgromadzone zostały lokaty będące przedmiotem postępowania i jedynie on jako spadkobierca K. W. miał w okolicznościach sprawy uprawnienie do ich uzyskania, jednakże dokumentów tych nie przedstawił, a jednocześnie potwierdził, że w sumie na 7 lokatach zgromadzone były środki w kwocie 105.000 zł. W tym stanie rzeczy zasadnie Sąd Okręgowy, na mocy przytoczonego w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, przepisu, doszedł do przekonania, że powód wykazał zasadność dochodzonego powództwa również w zakresie wysokości roszczenia.

Nie ulega też wątpliwości, ze powód wniósł o stwierdzenie nabycia spadku po K. W., twierdząc, że jest jej jedynym spadkobiercą na podstawie ustawy, podczas gdy ostatecznie doszło do nabycia spadku po K. W. z ustawy przez jedynego jej spadkobiercę ustawowego jakim jest pozwany, jednakże nie przesądza to o konieczności uznania, że powód podejmując te działania miał świadomość, że środki zgromadzone na lokatach wchodzą w skład spadku, stanowiąc tym samym własność K. W.. Z niekwestionowanych w tym zakresie ustaleń Sądu I instancji wynika, ze powód uzyskał taką poradę w banku, gdy starał się wypłacić środki zgromadzone na lokatach, on sam słuchany w charakterze strony wskazał, że złożył wniosek o stwierdzenie nabycia spadku po K. W. chcą odzyskać środki umieszczone na lokatach, przy czym działał wówczas bez profesjonalnego pełnomocnika. Skoro powód do wniosku o stwierdzenie nabycia spadku załączył akty stanu cywilnego, z których wprost wynikało, że nie jest spadkobiercą po K. W., to wiarygodnym pozostaje jego twierdzenie, że w ten sposób chciał odzyskać środki zgromadzone przez niego na lokatach. Działanie to nie było racjonalne, oczywistym jest, że już wówczas winien wystąpić z przedmiotowym powództwem, jednakże jego motywy pozostają zrozumiałe, jeżeli zważy się, ze powód nie ma wiedzy prawniczej, nie korzystał wówczas z pomocy profesjonalisty, zaś miał wolę uzyskania środków zgromadzonych na rachunku bankowym osoby zmarłej Zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może zostać skutecznie przedstawiony przez wykazanie, że Sąd I instancji popełnił błędy w ocenie dowodów, naruszył zasady logicznego rozumowania czy doświadczenia życiowego; konieczne pozostaje przy tym jednocześnie wskazanie konkretnych dowodów, których zarzut taki dotyczy. Zgodnie bowiem z dyspozycją art. 233 § 1 k.p.c. sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania po wszechstronnym rozważeniu zebranego materiału dowodowego. Taka ocena dokonywana jest na podstawie przekonań sądu, jego wiedzy i posiadanego doświadczenia życiowego, a ponadto powinna uwzględniać wymagania prawa procesowego oraz reguły logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i – ważąc ich moc oraz wiarygodność - odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. Zarówno w literaturze jak i orzecznictwie zgodnie przyjmuje się także, że powyższa ocena musi być oparta na wszechstronnym rozważeniu zgromadzonego materiału dowodowego, przez co należy rozumieć uwzględnienie wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu oraz wszystkich okoliczności towarzyszących przeprowadzeniu poszczególnych środków dowodowych, mających znaczenie dla ich mocy i wiarygodności.

Zgłoszony w apelacji zarzut naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c może zostać uwzględniony jedynie w przypadku wykazania jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając, a także w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych. Natomiast nie czyni zarzutu tego skutecznym przedstawianie przez skarżącego własnej wizji stanu faktycznego w sprawie, opartej na dokonanej przez siebie odmiennej ocenie dowodów, a nawet możliwość w równym stopniu wyciągnięcia na podstawie tego samego materiału dowodowego odmiennych wniosków (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r. sygn. akt II CKN 817/00, publ. LEX nr 56906, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2001 r. sygn. akt IV CKN 970/00, publ. LEX nr 52753). Nawet wskazywane przez skarżącego ewentualne sprzeczności w materiale dowodowym zgromadzonym z sprawie I Ns(...) Sądu Rejonowego w G. o stwierdzenie nabycia spadku po K. W. w zakresie sporządzenia przez spadkodawczynię testamentu ustnego nie przesądzają o braku wiarygodności świadków słuchanych w przedmiotowej sprawie co do kwestii własności środków na lokatach, skoro konsekwentnie w obu postępowaniach świadkowie ci wskazywali, że właścicielem tych środków był powód. Brak również wykazania takich okoliczności, które mogłyby wskazywać na osobisty interes słuchanych świadków w składaniu zeznań na korzyść jednej ze stron postępowania. Niewątpliwie okoliczność, że świadkowie przedstawiali w swych zeznaniach jedynie relację o faktach uzyskaną od osób trzecich nakazuje szczególna ostrożność w ocenie ich zeznań, ale nie pozbawia sama przez się wiarygodności tego środka dowodowego. Również w odniesieniu do zeznań świadka R. K. nie można stwierdzić, aby ich poziom szczegółowości wskazywał na brak ich wiarygodności. Sąd I instancji nie dopuścił się także naruszenia art. 264 § 2 k.p.c. w zw. z art. 273 § 2 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku o pozostanie przesłuchanych świadków na sali rozpraw do czasu zakończenia przesłuchań wszystkich świadków; niezależnie od braku podstawy prawnej dla innego rozstrzygnięcia w tym zakresie wskazać trzeba, że nie został wykazany jakikolwiek wpływ oddalenia wniosku w tym przedmiocie na treść zeznań świadka, a co za tym idzie i samo rozstrzygnięcie. Odnosząc się do treści przesłuchania powoda wskazać należy, że jego twierdzenia przedstawione w pozwie, że obawiał się że zarobione kwoty wyda na bieżące wydatki i utrzymanie podczas pobytu za granicą nie pozostają w sprzeczności ze wskazaniem przez niego w toku przesłuchania, że chciał pieniądze te odkładać; chęć realizacji tego zamiaru nie stoi też w sprzeczności z faktem, ze powód został ustanowiony pełnomocnikiem do konta. Zasadnie Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że materiał dowodowy zgromadzony w sprawie zezwala na wniosek, że powoda z K. W. łączyła umowa nienazwana zbliżona do umowy przechowania, przy czym pozwalał on w pełni odtworzyć istotne elementy tej umowy, pomimo braku jej pisemnej formy. Zgodnie z treścią umowy K. W. zobowiązała się przechowywać środki powoda na lokatach bankowych zakładanych na własne nazwisko, a następnie zwrócić je powodowi wraz z oprocentowaniem.

Logiczne pozostają również twierdzenia powoda, w zakresie przyczyn nieinformowania pozwanego o środkach zgromadzonych na lokatach, skoro powód był w pełni przekonany, że stanowią one jego wyłączną własność, a niewątpliwe nie dysponował on wiedzą w zakresie kwestii związanych z nabyciem spadku; Sad I instancji okoliczność nie informowania pozwanego przez powoda ustalił, jednakże zasadnie doszedł do przekonania, że nie wskazuje ona na niezasadność roszczenia. Okolicznościami niekwestionowanymi pozostają fakty, że powód pracuje poza granicami kraju, posiada konto w Wielkiej Brytanii oraz posiada umiejętność wykonywania przelewów bankowych, jednakże jego decyzja o powierzeniu środków pieniężnych K. W. mogła być podyktowana szczególnym związkiem uczuciowym powoda z K. W.. Nie można pomijać okoliczności, ze powód został ustanowiony pełnomocnikiem do tego konta, zaś fakt, że nie był jego współwłaścicielem znajduje uzasadnienie w chęci powoda przekazania K. W. prowadzenia wszelkich spraw formalnych związanych z kontem bankowym.

Z przesłuchania powoda wynika również, że być może był w stanie czynić oszczędności dopiero po pewnym czasie pobytu w Wielkiej Brytanii, co odpowiada zasadom doświadczenia życiowego. Lokaty na których przechowywane były środki będące przedmiotem postępowania zakładane były od sierpnia 2010r. do czerwca 2014r. i przy założeniu że z przesłuchania powoda wynika, że przyjeżdżał on w tym okresie do Polski 2-3 razy do roku i zawsze przywoził jakieś środki, ilość lokat nie wskazuje na także na taką sprzeczność przesłuchania powoda z pozostałym materiałem dowodowym, która mogłaby stać się podstawą uznania tego środka dowodowego za niewiarygodny. Wniosku tego nie można również opierać na fakcie, że powód przywoził do kraju gotówkę, pomimo że potrafił wykonywać przelewu, a tym bardziej na okoliczności, że na trzech dowodach wpłat powód został wskazany jako wpłacający.

Sąd Okręgowy wyjaśnił w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku przyczyny dla jakich przeprowadził dowód z dokumentów złożonych przez powoda na rozprawie w dniu 30 maja 2019r., zaś Sąd Apelacyjny rozważania w tym zakresie podziela, zatem nie zachodzi potrzeba ich ponownego przedstawiania.

Sad Okręgowy nie naruszył wskazywanych przez skarżącego przepisów prawa procesowego, poczynił prawidłowe ustalenia stanu faktycznego w sprawie oraz dokonał ich prawidłowej subsumcji.

Wobec powyższych okoliczności apelacja podlegała oddaleniu na mocy art. 385 k.p.c., zaś o kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Apelacyjny orzekł na mocy art. 98 § 1 i 3, 108 § 1 k.p.c. oraz § 2 pkt. 6 w związku z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. poz.1804 z późn. zm.).