Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IX GCo 58/14

POSTANOWIENIE

Dnia 7 kwietnia 2014 roku

Sąd Okręgowy w Krakowie, Wydział IX – Sąd Gospodarczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Paweł Czepiel

Protokolant: Katarzyna Rumińska

po rozpoznaniu w dniu 7 kwietnia 2014 roku w Krakowie

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z wniosku (...) spółki akcyjnej w K.

przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w W.

o pozbawienie wykonalność tytułu wykonawczego

w przedmiocie wniosku o udzielenie zabezpieczenia w toku postępowania przed Sądem Najwyższym

postanawia: oddalić wniosek.

UZASADNIENIE

Uprawniony złożył w tut. Sądzie pozew o pozbawienie wykonalności tytułu wykonawczego w postaci aktu notarialnego zaopatrzonego w klauzulę wykonalności uzyskując jeszcze przed wniesieniem ww. pozwu zabezpieczenie powództwa poprzez zawieszenie egzekucji prowadzonej na podstawie tego tytułu wykonawczego.

Przebieg postępowania w sprawie wyglądał w ten sposób, iż tut. Sąd wydał wyrok uwzględniający powództwo, a Sąd Apelacyjny rozpoznając apelację uczestnika oddalił ją. W wyniku założonej przez uczestnika kasacji Sąd Najwyższy uchylił wyrok Sądu Apelacyjnego i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania.

Jednocześnie po uchyleniu wyroku Sądu Apelacyjnego przez Sąd Najwyższy, z uwagi na upadek zabezpieczenia udzielonego przed wszczęciem postępowania, uprawniony wniósł ponownie o udzielenie zabezpieczenia w toku postępowania i uzyskał je poprzez wstrzymanie wykonania tytułu wykonawczego.

Następnie Sąd Apelacyjny uchylił wyrok Sądu Okręgowego i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania.

Po ponownym rozpoznaniu sprawy tut. Sąd wyrokiem z dnia 14 grudnia 2012r. (IX GC 687/11) uwzględnił powództwo w całości. Apelacja strony pozwanej od ww. wyroku została przez Sąd Apelacyjny w Krakowie wyrokiem z dnia 17 maja 2013 roku oddalona. Strona pozwana ponownie złożyła skargę kasacyjną od ww.wyroku Sądu Apelacyjnego, która postanowieniem z dnia 20 grudnia 2013r. została przyjęta do rozpoznania, a termin rozprawy został wyznaczony na 24 kwietnia 2014r. Jednocześnie postanowieniem z 24 marca 2014r. Sąd Apelacyjny zmienił swoje uprzednie postanowienie i wstrzymał skuteczność wyroku Sądu Apelacyjnego i Sądu Okręgowego do czasu zakończenia postępowania kasacyjnego.

Uprawniony w związku z tym złożył wniosek o udzielenie zabezpieczenia w toku postępowania przed Sądem Najwyższym poprzez wstrzymanie wykonania tytułu wykonawczego obawiając się,że uczestnik złoży wniosek o wszczęcie egzekucji na podstawie tytułu wykonawczego w postaci aktu notarialnego opatrzonego klauzulą wykonalności i wyegzekwuje 27.000.000 zł, co w konsekwencji udaremni uprawnionemu dalsze popieranie powództwa o pozbawienie tytułu wykonawczego wykonalności bowiem prawo do wytoczenia powództwa przeciwegzekucyjnego gaśnie z momentem wyegzekwowania świadczenia objętego ww. tytułem.

Uprawniony podkreślił, iż obowiązany jest spółką celową powołaną do realizacji konkretnego projektu o czym świadczy niski kapitał zakładowy w kwocie 50.000 zł i w zasadzie nie posiada majątku, z którego uprawniony mógłby wyegzekwować zwrot spełnionego w toku egzekucji świadczenia. Złą sytuację finansową potwierdza również sam uczestnik w treści wniosku o zwolnienie go od opłaty sądowej od skargi kasacyjnej złożonego wraz ze skargą kasacyjną, który to wniosek został przez Sąd Apelacyjny uwzględniony.

Roszczenie uprawnionego zostało uprawdopodobnione.

Jedynie uniemożliwienie prowadzenia przez uczestnika egzekucji poprzez wstrzymanie wykonania tytułu wykonawczego daje szansę na osiągnięcie celu postępowania przeciwegzekucyjnego, a sposób zabezpieczenia nie stanowi nadmiernego obciążenia obowiązanego,w szczególności nie pozbawia go możliwości wyegzekwowania wierzytelności objętej kwestionowanym tytułem wykonawczym w przyszłości.

Sąd zważył:

Wniosek nie zasługuje na uwzględnienie.

Wskazać należy, iż art.730 § 2 k.p.c. dopuszcza możliwość udzielenia zabezpieczenia roszczenia przed wszczęciem postępowania lub w jego toku, tj. do czasu prawomocnego zakończenia sprawy. Tymczasem w sprawie brak jest spełnienia ww. przesłanek, bowiem sprawa została już prawomocnie zakończona – o roszczeniu powoda rozstrzygnięto już merytorycznie (por. postanowienie Sądu Apelacyjnego w Krakowie Wydział I Cywilny z dnia 28 grudnia 2010 r. sygn. akt I ACz 1627/10). Ewentualna możliwość złożenia wniosku o udzielenie zabezpieczenia roszczenia uprawnionego zaktualizuje się w przypadku uchylenia w wyniku rozpoznania skargi kasacyjnej przez Sąd Najwyższy wyroku Sądu Apelacyjnego i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.

Gdyby nawet jednak uznać za dopuszczalne złożenie wniosku o zabezpieczenie na etapie postępowania wywołanego wniesieniem skargi kasacyjnej to zasadność wniosku wcale nie jest tak oczywista jak zdaje się wynikać z samego wniosku.

I tak, oczywistym jest w takiej sytuacji uprawdopodobnienie roszczenia, które jest nie tylko uprawdopodobnione,ale po prostu udowodnione, gdyż powództwo zostało prawomocnie uwzględnione.

Jednakże wątpliwości Sądu wywołuje kwestia spełnienia interesu prawnego w udzieleniu zabezpieczenia.

Uprawniony wyraża obawę wszczęcia przez obowiązanego egzekucji na podstawie tytułu wykonawczego w postaci aktu notarialnego opatrzonego klauzulą wykonalności. Niewątpliwie, byłoby rzeczą niedopuszczalną, aby w tym momencie procesowym – to jest po uprawomocnieniu się powództwa o pozbawienie wykonalności tytułu wykonawczego i przed rozpoznaniem kasacji strona pozwana wyegzekwowała kwotę 27 mln zł. Sąd ma jednak poważne wątpliwości, czy taka możliwość w sprawie występuje, przy czym Sąd rozumie przez to możliwość realną, a nie li tylko teoretyczną. Sąd pomija nawet kwestię wyznaczenia terminu rozprawy przed Sądem Najwyższym za niespełna 3 tygodnie od dnia rozpoznania niniejszego wniosku i swoje rozważania będzie prowadził przy takim założeniu, że rozprawa przed Sądem Najwyższym została wyznaczona w odległym terminie.

Podstawową wątpliwość tut.Sądu co do słuszności obaw uprawnionego co do realnego niebezpieczeństwa wyegzekwowania kwoty 27 mln zł jest okoliczność, że przecież sam fakt wstrzymania skuteczności wyroku Sądu Apelacyjnego i Sądu Okręgowego nie niweczy przecież skutków i obowiązywania ww. wyroków tylko zawiesza w czasie ich skuteczność. Niezwykle wątpliwe jest, że komornik wszczynający postępowanie zmierzające do wyegzekwowania 27 mln zł na podstawie tytułu, który został pozbawiony wykonalności prawomocnym wyrokiem będzie takie postępowanie kontynuował i zakończy je wypłacając obowiązanemu zajęte kwoty.

Ale nawet gdyby przyjąć, że wątpliwości Sądu są bezpodstawne i nic nie stoi na przeszkodzie, aby w istniejącej sytuacji prawnej wszcząć postępowanie egzekucyjne na podstawie tytułu wykonawczego w postaci aktu notarialnego i wyegzekwować kwotę 27 mln zł to warto zauważyć, że ta niebagatelna kwota mogłaby zostać wyegzekwowana na kilka sposobów. Przede wszystkim, komornik mógłby zająć ww. kwotę znajdującą się na koncie uprawnionego. Niewątpliwie taka postać egzekucji jest najprostsza, najszybsza i przez to najbardziej niebezpieczna dla uprawnionego, bo gdyby faktycznie doszło do zajęcia i przekazania ww. kwot obowiązanemu, pomimo istnienia prawomocnego wyroku pozbawiającego wykonalności tytuł wykonawczy, który byłby podstawą egzekucji to skutki takiego działania byłyby niezwykle poważne, a nie można wykluczyć, że jak to wskazał uprawniony – wręcz nieodwracalne. Rzecz w tym, że z wniosku i materiału dowodowego dołączonego do niego nie wynika, aby takie niebezpieczeństwo występowało, tzn. że uprawniony dysponuje na swoim koncie kwotą 27 mln zł lub równowartością tej kwoty w dowolnej walucie obcej. Oczywiście, fakt, że taka okoliczność nie wynika z wniosku nie oznacza, że w ogóle nie występuje, a Sąd zauważa, że nie prowadził postępowania dowodowego w tym zakresie, albowiem według Sądu największą wartością postępowania zabezpieczającego jest niezwłoczność rozstrzygnięcia do którego Sąd powinien dążyć nawet kosztem zakresu materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie. Zauważyć bowiem należy, że rozstrzygnięcie Sądu nie jest objęte res iudicata, nic zatem nie stoi na przeszkodzie we wniesieniu nowego wniosku, w którym zostanie uprawdopodobnione, że uprawniony dysponuje kontem na którym znajduje się kwota 27 mln zł. Co więcej, kwestia ta może zostać wzięta pod uwagę nie tylko w wyniku rozpoznania nowego wniosku, ale także w ramach samokontroli w razie wniesienia zażalenia.

Innym sposobem wyegzekwowania kwoty 27 mln zł to zajęcie i zbycie ruchomości lub nieruchomości należących do uprawnionego. I znowu z wniosku nie wynika, aby uprawniony prowadził przedsiębiorstwo w ramach którego dysponuje ruchomościami,których zajęcie umożliwiłoby przynajmniej częściowe wyegzekwowanie ww. kwoty.

W rezultacie pozostaje kwestia oceny, czy realne jest wszczęcie i przeprowadzenie egzekucji przez obowiązanego w postaci licytacji nieruchomości. Zdaniem Sądu, wszczęcie i przeprowadzenie egzekucji z nieruchomości będąc świadomym wymogów, które muszą zostać w tym celu spełnione w pełni uzasadnia wniosek, iż nie jest to możliwe przed rozpoznaniem skargi kasacyjnej, czyli w tej konkretnej sprawie przed 24 kwietnia.

Uprawniony podkreśla we wniosku niebezpieczeństwo wszczęcia egzekucji. Sąd także wykorzystuje to pojęcie, ale wspólnie z określeniem przeprowadzenie egzekucji. Interes prawny w zabezpieczeniu należy rozumieć jako sytuację uniemożliwiającą lub poważnie utrudniającą wykonanie wyroku. I Sąd zgadza się, że wyegzekwowanie kwoty 27 mln zł takie konsekwencje mogłyby spełnić. Jednak trudno mówić o nieodwracalnych skutkach wszczęcia egzekucji z perspektywy uprawdopodobnienia interesu prawnego. Wszczęcie egzekucji, przeprowadzenie jej poszczególnych etapów w żadnym wypadku nie utrudnia osiągnięcia celu procesu o pozbawienie wykonalności tytułu wykonawczego. Nie jest rzeczą istotną, aby w tym momencie wskazać taką granicę w postępowaniu egzekucyjnym, której przekroczenie spełnia przesłankę uprawdopodobnienia interesu prawnego. W wypadku egzekucji z nieruchomości można wykazywać, że ten moment nastąpi wcześniej, aniżeli z chwilą przekazania wyegzekwowanej kwoty obowiązanemu, ale z całą pewnością nie jest to moment wszczęcia egzekucji. Gdyby przyjąć hipotetycznie, że istotnie obowiązany podejmuje pewne kroki zmierzające do wyegzekwowania świadczenia – np. składa wniosek o wszczęcie postępowania egzekucyjnego, próbuje doprowadzić do ustanowienia hipoteki na nieruchomości, do wpisu ostrzeżenia o prowadzonej egzekucji to wszystkie te działania wykonuje na swoje własne ryzyko narażenia się na konsekwencje odpowiedzialności odszkodowawczej w sytuacji, gdy ma świadomość, że tytuł, którym dysponuje został prawomocnie pozbawiony wykonalności. Z drugiej jednak strony nie można pominąć i tej okoliczności, iż pomimo prawomocności wyroku pozbawiającego wykonalności tytuł wykonawczy obowiązanemu wciąż przysługuje skarga kasacyjna, która może zniweczyć skutki ww. wyroku, a zatem jeżeli obowiązany zamierza podjąć takie działania, które sprawią z kolei, że w wypadku uchylenia wyroku Sądu Apelacyjnego i ostatecznego oddalenia powództwa o pozbawienie wykonalności tytułu wykonawczego będzie wciąż istniał substrat majątkowy, który pozwoli mu na wyegzekwowaniu kwoty 27 mln zł to co do zasady nie można mieć zastrzeżeń do podejmowania takich działań, a to czy działania te służyły zabezpieczeniu praw obowiązanemu, czy stanowiły li tylko szykanę wobec uprawnionego będzie przedmiotem badania w toku ewentualnego procesu odszkodowawczego.

Biorąc powyższe pod uwagę, na zasadzie art. 730 k.p.c. oraz powołanych powyżej przepisów orzekł jak w sentencji postanowienia.