Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I S 110/17

POSTANOWIENIE

Dnia 28 grudnia 2017 roku

Sąd Apelacyjny w Katowicach w I Wydziale Cywilnym

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSA Małgorzata Wołczańska

Sędziowie: SA Elżbieta Karpeta

SA Tomasz Ślęzak (spr.)

po rozpoznaniu w dniu 28 grudnia 2017 roku w Katowicach

na posiedzeniu niejawnym

skargi P. M.

o stwierdzenie przewlekłości postępowania w zawisłej przed Sądem Okręgowym w K. pod sygnaturą III Ca 1140/16 sprawie z powództwa P. M. przeciwko J. K., R. K. i I. K. o zapłatę

p o s t a n a w i a :

1)  stwierdzić, że w zarejestrowanej pod sygnaturą III Ca 1140/16 sprawie Sądu Okręgowego w K. doszło do przewlekłości postępowania;

2)  z tego tytułu przyznać od Skarbu Państwa-Prezesa Sądu Okręgowego w K. na rzecz skarżącego kwotę 2.000 (dwóch tysięcy) złotych;

3)  w pozostałej części skargę oddalić,

4)  zwrócić skarżącemu opłatę od skargi w kwocie 200 (dwustu) złotych;

5)  zasądzić na rzecz skarżącego od Skarbu Państwa – Prezesa Sądu Okręgowego w K. kwotę 240 (dwieście czterdzieści) złotych z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu wywołanym skargą.

SSA Elżbieta Karpeta SSA Małgorzata Wołczańska SSA Tomasz Ślęzak

Sygn. akt I S 110/17

UZASADNIENIE

Skarżący, będący powodem w sprawie zawisłej aktualnie przed Sądem Okręgowym w K. pod sygnaturą III Ca III 1140/16, wniósł o stwierdzenie, że w sprawie tej wystąpiła przewlekłość postępowania. Domagał się też zasądzenia z tego tytułu od Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w K. na jego rzecz kwoty 5.000 zł, a także zasądzenia na jego rzecz kosztów postępowania i nakazania zwrotu opłaty od skargi. Argumentował, że sprawa wpłynęła do Sądu Okręgowego dnia 23 listopada 2016 r. z jego apelacją i przez okres niespełna jednego roku Sąd ten nie podjął żadnych czynności zmierzających do jej rozpoznania. W ocenie skarżącego ani etap, na którym znajduje się sprawa, ani inne okoliczności nie uzasadniają tak długiego prowadzenia postępowania, a czas i szybkie rozpoznanie sprawy odgrywają dla niego zasadnicze znaczenie. Zaznaczył, że kwota mająca być przyznaną od Skarbu Państwa pełni funkcję represyjną i prewencyjną, jak również ma znaczenie kompensacyjne, zaś długość trwania postępowania podważa jego zaufanie do wymiaru sprawiedliwości.

Po otrzymaniu odpisu skargi Prezes Sądu Okręgowego w K. zgłosił swoje przystąpienie do sprawy i wniósł o oddalenie skargi twierdząc, że w sprawie nie występuje zjawisko nieuzasadnionej przewlekłości postępowania. W Wydziale III Cywilnym Odwoławczym sprawy rozpoznawane są według kolejności ich wpływu, a sprawa w której skarżący domaga się stwierdzenia przewlekłości nie została wymieniona w katalogu spraw pilnych w § 2 pkt 5 Regulaminu urzędowania sądów powszechnych.

Tok postępowania w sprawie przedstawiał się następująco:

W sprawie objętej skargą akta Sądu Rejonowego - wraz z apelacją powoda od wyroku z dnia 26 lipca 2016 r. - wpłynęły do Sądu Okręgowego dnia 23 listopada 2016 r. Ze znajdującej się w aktach notatki urzędowej wynika, że sporządzono ją w tym Sądzie dnia 4 września 2017 r. i zarządzeniem z dnia 5 września 2017 r. nakazano zwrócić się do Sądu Rejonowego w S. o dołączenie dowodu uiszczenia opłaty od apelacji. Pismo w tym przedmiocie nadano do Sądu Rejonowego dnia 7 września 2017 r. i odpowiedź z dowodem wpłaty wpłynęła dnia 15 września 2017 r. Zarządzeniem pochodzącym z tego samego miesiąca termin rozprawy odwoławczej wyznaczono na dzień 10 stycznia 2018 r. oraz dnia 15 listopada wezwano na nią strony i ich pełnomocników.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 17 czerwca 2004 r. o skardze na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu przygotowawczym prowadzonym lub nadzorowanym przez prokuratora i w postępowaniu sądowym bez nieuzasadnionej zwłoki (t. j. Dz. U. z 2016 r., poz. 1259, dalej: u.s.n.p.), strona może wnieść skargę o stwierdzenie, że w postępowaniu, którego skarga dotyczy, nastąpiło naruszenie jej prawa do rozpoznania sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki, jeżeli postępowanie zmierzające do wydania rozstrzygnięcia kończącego postępowanie w sprawie trwa dłużej, niż to konieczne dla wyjaśnienia istotnych okoliczności faktycznych i prawnych. Oceny, czy doszło do przewlekłości postępowania w jego toku dokonuje się zgodnie z kryteriami wskazanymi w ust. 2 powołanego przepisu. W szczególności sąd rozpoznający skargę ocenia terminowość i prawidłowość czynności podjętych w celu wydania rozstrzygnięcia kończącego postępowanie w sprawie, uwzględniając łączny dotychczasowy czas postępowania od jego wszczęcia do chwili rozpoznania skargi, a także charakter sprawy, stopień faktycznej i prawnej jej zawiłości, znaczenie dla strony, która wniosła skargę, rozstrzygniętych w niej zagadnień oraz zachowanie się stron, a w szczególności strony, która zarzuciła przewlekłość postępowania. Przewlekłość postępowania ma zatem miejsce, gdy doszło do nadmiernej zwłoki, która nie znajduje uzasadnienia w obiektywnych okolicznościach sprawy.

W omawianym wypadku z treści skargi wynika że intencją skarżącego jest stwierdzenie przewlekłości w postępowaniu toczącym się po wpływie akt z jego apelacją do Sądu Okręgowego, a jego argumentację w tym przedmiocie trudno podważać, zważywszy, że akta wpłynęły do tego sądu dnia 26 listopada 2016 r. i dopiero po niemal dziesięciu miesiącach doszło do podjęcia jakichkolwiek czynności zmierzających do nadania biegu apelacji. Czynności te doprowadziły też do ustalenia, że brak w aktach dokumentu, o który trzeba było się jeszcze zwrócić do Sądu Rejonowego, a ostatecznie termin rozprawy apelacyjnej został wyznaczony na ponad rok po dacie zarejestrowania sprawy.

Naturalnie nie sposób wymagać natychmiastowego zajęcia się każdą wpływająca do sądu sprawą, gdyż jest oczywiste, że musi ona być poddana kontroli formalnej, co - w zależności od rozmiaru wpływu i stopnia skomplikowania wpływających spraw - musi potrwać jakiś czas. Nie może jednak stanowić wystarczającego argumentu za oddaleniem skargi okoliczność, że sprawa o którą chodzi nie jest sprawą pilną w rozumieniu Regulaminu urzędowania sądów powszechnych, takie bowiem sprawy wymagają właśnie czynności niezwłocznych.

Nie można jednak też tracić z pola widzenia tego, że kwestie występujących obecnie opóźnień czynności w Wydziale III Odwoławczym Sądu Okręgowego w K. były już przedmiotem orzecznictwa tutejszego Sądu Apelacyjnego na gruncie skarg na przewlekłość postępowania i w uzasadnieniach zwracano uwagę na fakt, że w 2017 r. kadra tego Wydziału była zbyt szczupła, by podołać spoczywającym na niej obowiązkom, co spowodowane jest swoistym „zamrożeniem” wielu etatów orzeczniczych przez Ministra Sprawiedliwości i nieogłaszaniem wolnych stanowisk w celu ich obsadzenia. Z punktu widzenia strony tego rodzaju przyczyny pozostają jednak bez znaczenia, gdyż w świetle orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka oraz Sądu Najwyższego strona nie może ponosić negatywnych konsekwencji zaniedbań Państwa w stworzeniu sądom warunków do rozpoznawania spraw w rozsądnym terminie, a okres oczekiwania na termin rozprawy apelacyjnej wynoszący ponad 12 miesięcy nie spełnia wymogu sprawności, jakiej strony mają prawo oczekiwać od organu powołanego do rozstrzygnięcia sprawy, od której zależą dalsze ich interesy.

Wobec tego stwierdzić trzeba, że w postępowaniu Sądu Okręgowego w K. w sprawie oznaczonej sygnaturą III Ca 1140/16, doszło do przewlekłości postępowania w rozumieniu u.s.n.p.

Art. 12 ust. 4 u.s.n.p. obliguje w takiej sytuacji do przyznania na rzecz skarżącego kwoty pieniężnej, a nawet wzmiankowane wyżej okoliczności związane z brakami kadrowymi nie pozwalają na obciążenie skutkami finansowymi przewlekłości organu władzy wykonawczej, gdyż ust. 5 pkt 1 art. 12 u.s.n.p. wyraźnie stanowi, że skutki te ponosi właściwy sąd prowadzący postępowanie. Nie oznacza to jednak, że w okolicznościach niniejszej sprawy zasadne jest żądanie przez powoda z tego tytułu kwoty aż 5.000 zł. Skarga w istocie nie zawiera żadnej konkretnej argumentacji co do szkód wywołanych przewlekłością i w zasadzie ogranicza się do ogólnikowego stwierdzenia, że zaistniała sytuacja podważa zaufanie powoda do wymiaru sprawiedliwości. Zaufanie to powinno jednak przywrócić już samo stwierdzenie przewlekłości przez sąd przełożony nad sądem rozpoznającym sprawę. Także okoliczności niniejszej sprawy, którą powód przegrał przed Sądem I instancji, nie wskazują na to, że dotychczasowe przedłużanie się postępowania odwoławczego w jakimś znacznym wymiarze naruszyło jego dobra, zaś posiedzenie, na którym jego apelacja ma zostać rozpoznana, zostało już wyznaczone i w relatywnie nieodległym terminie oczekiwać można prawomocnego zakończenia sprawy. W takiej sytuacji za odpowiednie do skali przewlekłości i wynikłych stąd negatywnych odczuć skarżącego uznał Sąd Apelacyjny zadośćuczynienie w minimalnej przewidzianej ustawą wysokości, to jest 2.000 zł. Musiało to prowadzić do oddalenia żądania przekraczającego tę sumę.

Z tych względów Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 12 ust. 2 i 4 u.s.n.p. - orzekł jak w punktach 1-3 sentencji. W oparciu o art. 17 ust. 3 u.s.n.p. uwzględniono też ( punkt 4 sentencji) wniosek skarżącego o zwrot opłaty od skargi, a w punkcie 5 zasądzono na jego rzecz od Skarbu Państwa - Prezesa Sądu Okręgowego w K. kwotę 240 zł z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu wywołanym skargą (art. 98 k.p.c. i § 14 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych -Dz. U. z 2015 r., poz. 1804).

SSA Elżbieta Karpeta SSA Małgorzata Wołczańska SSA Tomasz Ślęzak