Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VI Ka 784/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 października 2019 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący sędzia Piotr Mika

Protokolant Monika Dąbek

przy udziale Marii Mizery Prokuratora Prokuratury Rejonowej G. w G.

po rozpoznaniu w dniu 25 października 2019 r.

sprawy M. Ż. ur. (...) w K.

syna S. i M.

oskarżonego z art. 191 § 2 kk

na skutek apelacji wniesionej przez oskarżyciela publicznego

od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach

z dnia 18 kwietnia 2019 r. sygnatura akt IX K 759/17

na mocy art. 437 kpk i art. 438 kpk

uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi Rejonowemu w Gliwicach do ponownego rozpoznania.

Sygn. VI Ka 784/19

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 18 kwietnia 2019 roku w sprawie o sygn.. IX K 759/19 Sąd Rejonowy w Gliwicach uniewinnił oskarżonego M. Ż. od zarzuconego mu czynu, który polegać miał na tym, że oskarżony w dniu 12 maja 2017 roku w G. trzymając w ręku pistolet (...) o nr (...) zasilony CO2, a następnie kładąc go na siedzeniu samochodu w widocznym miejscu dla K. B., użył pod jego adresem gróźb bezprawnych, które były zapowiedzią pobicia, pozbawienia życia, zapowiedzią tego, że jego siostry będą spłacać dług w Niemczech w agencji towarzyskiej, że do mieszkania jego rodziców wjadą Ukraińcy, którzy zniszczą całe mieszkanie i zabiorą co jest cenne w celu zmuszenia go do zwrotu pieniędzy w kwocie 1495 złotych, które stanowią wierzytelność niespłaconej pożyczki zawartej przez K. B. z firmą (...) w lutym 2017 roku w G., tj. przestępstwa z art. 191 § 2 k.k.

Apelację od wyroku wywiódł prokurator, który zaskarżając orzeczenie w całości na niekorzyść oskarżonego zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający wpływ na jego treść, polegający na bezpodstawnym i bezkrytycznym uznaniu, iż w świetle zgromadzonego w przedmiotowej sprawie materiału dowodowego brak jest dostatecznych dowodów winy oskarżonego M. Ż. oraz dowodów popełnienia przez niego zarzucanego mu przestępstwa spenalizowanego w art. 191 § 2 k.k., podczas gdy prawidłowa ocena materiału dowodowego w przedmiotowej sprawie prowadzi do wniosku odmiennego, iż oskarżony M. Ż. swoim zachowaniem wyczerpał wszystkie ustawowe znamiona zarzucanego mu czynu.

W oparciu o powyższy zarzut prokurator wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu w Gliwicach do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja prokuratora jest zasadna, choć sformułowany w niej zarzut w istocie świadczy o zaistnieniu uchybienia w postaci naruszenia prawa procesowego, tj. przekroczeniu granic swobodnej oceny dowodów przez uznanie zeznań pokrzywdzonego K. B. za niewiarygodne, zaś wyjaśnień oskarżonego za wiarygodne poprzez przyjęcie ocen sprzecznych z zasadami doświadczenia życiowego, tj. naruszeniu art. 7 k.p.k., które miało charakter pierwotny w stosunku do następczego błędu w ustaleniach faktycznych.

Odmawiając wiary zeznaniom pokrzywdzonego sąd I instancji wskazał na okoliczność, iż relacja jego nie znalazła potwierdzenia w zeznaniach świadków. Tymczasem świadkowie potwierdzili przecież fakt rozmowy pomiędzy oskarżonym a pokrzywdzonym, do której doszło na terenie parkingu przy myjni samochodowej. Z samych zeznań pokrzywdzonego wynikało przy tym, że treść rozmowy pomiędzy nim a oskarżonym mogła być słyszana wyłącznie przez samych rozmówców. Relacja świadków potwierdzać mają zdaniem sądu I instancji okoliczność, że w czasie rozmowy to nie, oskarżony a pokrzywdzony zachowywał się nerwowo. Okoliczność ta choć przecież całkowicie spójna z zeznaniami pokrzywdzonego, który wskazał na to, że był „zszokowany” zachowaniem oskarżonego, nie znajduje jednak jakiegokolwiek potwierdzenia w zapisie monitoringu, co świadczyć może o braku obiektywizmu świadków przedstawiających pokrzywdzonego w takim świetle. Niczego dla oceny zeznań pokrzywdzonego nie może zmienić fakt spokojnego zachowania się oskarżonego w czasie rozmowy. Działanie oskarżonego w świetle relacji pokrzywdzonego jak i innych dowodów jawi się jako podjęte z pełną premedytacją, stąd nie może dziwić, że mógł on przekazać groźby pokrzywdzonemu w sposób spokojny, a przy tym niezwracający uwagi osób postronnych. Także okoliczność, iż oskarżony swoim współpracownikom przekazał informację o tym, że jeden z klientów grozić miał mu „załatwieniem” i spowodowaniem utraty pracy, nawet przy założeniu wiarygodność zeznań świadków potwierdzających tę okoliczność, nie przeczy relacji pokrzywdzonego, gdyż można ją śmiało odczytać jako zabieg samego oskarżonego mający na wypadek skargi ze strony pokrzywdzonego osłabić wiarygodność K. B..

Również opinia biegłej psycholog, w obecności której przesłuchano na rozprawie oskarżonego, nie stanowi dla sądu okręgowego wystarczającej podstawy dla odmowy wiarygodności zeznaniom K. B.. W opinii tej dostrzec można elementy świadczące, jeśli nie o tendencyjności, to co najmniej niepełności stanowiska biegłego. Szczególną uwagę zwraca powołanie się przez biegłą na okoliczność, iż zdaniem biegłej o każdej sferze życia świadek podaje nieprawdziwe informacje, podawanie przez świadka nieprawdziwych informacji ma na celu dramatyzowanie, wzbudzania współczucia lub też ma na celu ukazywanie się w jak najlepszym świetle. Próżno jedna szukać w opinii przyczyn, dla których zdaniem biegłej podawane przez świadka informacje są obiektywnie nieprawdziwe i skąd czerpie ona wiedzę o rzeczywistym obrazie okoliczności podawanych przez świadka.

Zasadnicze zastrzeżenia budzić musi również ocena wiarygodności wyjaśnień oskarżonego. Sąd I instancji uznał je za konsekwentne, choć w kwestii broni, którą miał posiadać oskarżony przy sobie w czasie rozmowy, wyjaśnienia te różnią się w sposób istotny, skoro w postępowaniu przygotowawczym oskarżony twierdził, że broń leżała na przednim siedzeniu pasażera w samochodzie i była przykryta papierami, zaś w postępowaniu sądowym wskazał na to, że już po zakończeniu rozmowy z pokrzywdzonym wyjął broń zza kurtki i odłożył na siedzenie pasażera. Niezależnie od tego, za daleko sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego uznać należy tłumaczenia oskarżonego w kwestii przyczyn, dla których w czasie rozmowy z pokrzywdzonym miał za paskiem broń. Powoływanie się przez oskarżonego na rzekomą troskę przed ewentualną kradzieżą broni, co miało skłonić oskarżonego do wyjęcia pistoletu pierwotnie znajdującego się w bagażniku samochodu, jawi się jako obliczone na naiwność sądu. Przede wszystkim jednak zapis monitoringu wskazuje, że oskarżony po zakończeniu rozmowy z pokrzywdzony wsiadając do samochodu w sposób wręcz ostentacyjny na oczach K. B. wyjmuje pistolet zza paska i wkłada go do samochodu. Z zapisu monitoringu wynika przy tym, że oskarżony także wcześniej, jeszcze przed zakończeniem rozmowy wsiadł do samochodu i z niego wysiadł. Miał więc sposobność, aby już wcześniej odłożyć pistolet do samochodu bez okazywania go pokrzywdzonemu. Mimo to z czynnością tą wstrzymał się. Zachowanie oskarżonego uznać należy w kontekście tych okoliczności jako daleko wykraczające poza standardy legalnej i profesjonalnej działalności windykacyjnej. Obdarzenie wyjaśnień oskarżonego walorem wiarygodności w ocenie sądu odwoławczego stoi w jaskrawej sprzeczności z zasadami doświadczenia życiowego.

Mając na uwadze wskazane uchybienia sądu I instancji w zakresie oceny wiarygodności dowodów i stojąc na stanowisku, że zeznania pokrzywdzonego w niniejszej sprawie są wiarygodne i dawały podstawę do przypisania oskarżonemu zarzuconego mu przestępstwa, sąd odwoławczy zważywszy na regułę ne peius sformułowaną w art. 454 § 1 k.p.k. musiał uchylić zaskarżony wyrok i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.