Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 390/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 października 2018 roku

Sąd Rejonowy w Nowym Dworze Mazowieckim w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodnicząca – SSR(...)

Protokolant – (...)

przy udziale oskarżycielki posiłkowej (...)

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 13 września 2016 r., 10 stycznia 2017 r., 6 marca 2017 r., 30 maja 2017 r., 3 sierpnia 2017 r., 12 października 2017 r., 30 listopada 2017 r., 20 września 2018 r., 26 września 2018 r.

sprawy

(...)

córki (...) i (...)

(...) w (...)

oskarżonej o to, że:

1.  w dniu (...) w miejscowości (...), gm. (...), woj. (...), groziła popełnieniem przestępstwa polegającego na pozbawieniu życia i uszkodzeniu ciała B. Z., przy czym groźby te wzbudziły w zagrożonej uzasadnioną obawę, ze zostaną spełnione

tj. o czyn z art. 190 § 1 k.k.

2.  w dniu (...) w miejscowości (...), gm. (...), woj. (...), spowodowała u pokrzywdzonej (...) naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż 7 dni w ten sposób, że uderzyła pokrzywdzoną kijem w okolice głowy, w wyniku czego pokrzywdzona doznała urazu głowy z obrzękiem stłuczeniowym tkanek miękkich okolicy nadoczodołowej prawej, bolesnością i zawrotami głowy - bez zmian pourazowych w TK

tj. o czyn z art. 157 § 2 k.k.

o r z e k a

I.  oskarżoną (...) uniewinnia od popełnienia zarzucanych jej w akcie oskarżenia czynów;

II.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. (...) kwotę 929,88 zł (dziewięćset dwadzieścia dziewięć złotych 88/100), w tym kwotę 173,88 zł (sto siedemdziesiąt trzy złote 88/100) podatku VAT tytułem wynagrodzenia za pomoc prawną udzieloną oskarżonej z urzędu;

III.  na podstawie art. 632 pkt 2 k.p.k. kosztami postępowania obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt II K 390/16

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Oskarżona (...) oraz oskarżycielka posiłkowa (...) od wielu lat pozostają w konflikcie. Jednym z powodów konfliktu jest przebieg granic działek należących do obu kobiet.

W dniu 7 kwietnia 2016 roku doszło do kłótni pomiędzy kobietami. Powodem kłótni stało się to, że oskarżycielka posiłkowa przycinała pnącza oplatające siatkę odgradzającą posesje obu kobiet, o co pretensje miała oskarżona (...)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie: częściowo wyjaśnień oskarżonej (...) (k. 18, 20-21, 43v-44, 78-81, 83, 84, 85, 86, 175, 304), częściowo zeznań (...) (k. 2-4, 9v-10, 81-85, 262-263, 303-305, 376-377), częściowo zeznań (...) (k. 35v, 152-154), częściowo zeznań (...) (k. 37v, 154-157), częściowo zeznań (...) (k. 157-159), częściowo zeznań (...) (k. 159-160), częściowo zeznań (...) (k. 176-178), częściowo zeznań I. Z. (k. 174-176), zeznań (...) (k. 173-174), zeznań (...) (k. 261-263), dokumentacji medycznej (k. 31-33,
104-111, 134-137, 188-206, 209-238), opinii lekarskiej (k. 39), zaświadczenia (k. 63), nagrań z pendrive (k. 76), pisma Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr (...) (k. 100), zdjęć
(k. 143-149), opinii biegłego z zakresu neurologii (k. 269-278, 302-306), postanowienia inspektora nadzoru budowlanego (k. 301), wykazu usług telekomunikacyjnych (k. 346), opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej (k. 355-365, 376-378) oraz karty karnej z dnia 26 września 2018 r. (k. 392).

Oskarżona (...) w toku postępowania przygotowawczego nie przyznawała się do popełnienia zarzucanych jej czynów. Oskarżona wyjaśniła, że w dniu zdarzenia wróciła do domu i mama powiedziała jej, że sąsiadka (...) wycięła winogrono i inne rośliny pnące, które rosły na ogrodzeniu oskarżonej. Oskarżona po tej informacji podeszła do ogrodzenia i zwróciła sąsiadce uwagę, żeby nie wycinała jej roślin pnących. (...) nie zareagowała i dalej dokonywała wycinek. Oskarżona wówczas powiedziała sąsiadce, że ma zamiar wezwać Policję. Wtedy sąsiadka (...) powiedziała, że oskarżona gorzko tego pożałuje i że ją zniszczy. Doszło między nimi do kłótni, lecz obeszło się bez rękoczynów. Było to nawet niemożliwe, gdyż obie stały po swoich stronach ogrodzenia. Oskarżona wyjaśniła, że z sąsiadką łączy ją wieloletni konflikt. Oskarżona nie groziła sąsiadce ani jej nie uderzyła kijem.

Oskarżona (...) w toku rozprawy również nie przyznała się do popełnienia zarzucanych jej czynów. Oskarżona wyjaśniła, że w dniu 7 kwietnia 2016 roku wróciła do domu z pracy i wtedy matka powiedziała jej, że sąsiadka (...) wycięła jej winogrona. Wtedy sąsiadki nie było na podwórku. Gdy po jakimś czasie się pojawiła, dalej wycinając winogrona oskarżonej, oskarżona zwróciła jej po prostu uwagę. Oskarżona wyjaśniła, że pokłóciła się z sąsiadką, ale nie doszło do zachowań, które są jej zarzucane. Oskarżona wróciła do domu, zabrała telefon i nagrała nim wycięte krzewy. Wyjaśniła ponadto, że sąsiadka groziła jej tym, że gorzko tego pożałuje. Oskarżona pomyślała, że pogróżki sąsiadki skończą się donosami do różnych instytucji, nie miała świadomości, że ta sytuacja potoczy się w ten sposób i przekształci w postępowanie karne przeciwko niej. Oskarżona zaprzeczyła, aby używała jakichkolwiek wyzwisk wobec (...). Zaprzeczyła też, aby uderzyła ją kijem. Oskarżona dodała, że sąsiadka wypisywała na nią donosy, np. do inspekcji budowlanej i w ten sposób podważa jej zaufanie jako nauczycielki, przez co też nieraz miała nieprzyjemności w pracy. Oskarżona wyjaśniła, że gdy sąsiadka zauważyła, że oskarżona zaczęła nagrywać zajście telefonem, oddaliła się. Dodała też, że w czasie całego zdarzenia dzieliła ich odległość co najmniej jednego metra oraz samo ogrodzenie. Podała także, że ma 1,60 metra wzrostu oraz nie brała udziału w żadnym postępowaniu o rozgraniczenie nieruchomości.

Sąd Rejonowy dokonał następującej oceny materiału dowodowego:

Oceniając wyjaśnienia oskarżonej (...) oraz zeznania oskarżycielki posiłkowej (...) Sąd miał na uwadze to, że są one skonfliktowane ze sobą. W swoich relacjach w sposób zasadniczo odmienny prezentowały przebieg wydarzeń będących przedmiotem tego postępowania. W obu relacjach widoczna była tendencja do przedstawiania wszelkich okoliczności z korzyścią dla siebie, a jednocześnie przedstawiania niewłaściwego zachowania jedynie strony przeciwnej. Sąd zatem dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonej i zeznaniom oskarżycielki posiłkowej tylko w takim zakresie w jakim były zgodne ze sobą.

Podobnie jako częściowo wiarygodne Sąd ocenił zeznania świadków (...), (...), (...), (...) oraz (...). Są to osoby z kręgu najbliższej rodziny, znajomi obu stron. W tych relacjach również widoczna była tendencja do przedstawiania niewłaściwego zachowania jedynie strony przeciwnej.

Na wiarę w całości zasługują jedynie zeznania świadków (...)
i (...), którzy będąc kolejno funkcjonariuszem Policji i lekarzem, czyli osobami pełniącymi zawody zaufania publicznego oraz jednocześnie będąc osobami obcymi dla stron postępowania, nie mieli żadnego interesu, aby zeznawać nieprawdziwie.

Sąd w całości obdarzył wiarą opinie biegłych (...), (...) oraz (...). Są one pełne, jasne i rzeczowe. Wydane zostały przez uprawnione osoby, dysponujące niezbędną wiedzą specjalistyczną, a Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania ich wiarygodności.

Na wiarę zasługuje także treść innych dokumentów ujawnionych i zaliczonych
w poczet materiału dowodowego. Autentyczność oraz wartość dowodowa tych dokumentów nie budzi wątpliwości Sądu. Dokumenty te nie były kwestionowane przez żadną ze stron.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

W ocenie Sądu żaden z przeprowadzonych w toku rozprawy dowodów nie pozwolił na to, aby przyjąć bez cienia wątpliwości, że to w wyniku działań oskarżonej doszło do powstania obrażeń pokrzywdzonej w dniu (...) oraz że oskarżona w dniu 7 kwietnia 2016 roku groziła oskarżycielce posiłkowej pozbawieniem życia czy uszkodzeniem ciała. Oskarżona w swoich wyjaśnieniach zaprzeczyła, aby doszło do takich zdarzeń.

Jedynym dowodem przedstawionym przez oskarżyciela na to, że to oskarżona spowodowała obrażenia ciała u pokrzywdzonej oraz groziła jej są zeznania oskarżycielki posiłkowej (...). Relacja ta jak zostało powyżej wskazane w uzasadnieniu budzi zasadnicze wątpliwości. Oprócz podanych powyżej powodów wskazujących na brak wiarygodności tej relacji, podnieść także trzeba, że oskarżycielka posiłkowa zeznawała niespójnie, sprzecznie co do tego czym została uderzona. Pokrzywdzona dostosowywała treść zeznań w tym zakresie, tak aby jej zeznania zgadzały się z treścią dowodów przeprowadzanych w toku postępowania. W toku postępowania przygotowawczego przesłuchiwana dwukrotnie twierdziła, że została uderzona przez oskarżoną kijem. Podała, że po tym uderzeniu odskoczyła i nie dała się drugi raz uderzyć. Jednocześnie podała, że nie kojarzy czy oskarżona chciała ją drugi raz uderzyć. Przesłuchiwana na etapie postępowania sądowego zeznawała, że nie wie czym została uderzona, że tego nie widziała, była zaskoczona tym uderzeniem. Wskazała, że musiała zostać uderzona czymś ostrym skoro w wyniku tego uderzenia miała rozciętą skórę. Pokrzywdzona przesłuchiwana dwukrotnie w postepowaniu przygotowawczym, zanim zapoznała się z dokumentację medyczną zeznawała, że poza bólem głowy nie ma żadnych zewnętrznych obrażeń ciała. Dopiero kiedy wyszła ze szpitala i zapoznała się z treścią dokumentacji medycznej, zeznawała, że w wyniku uderzenia miała przeciętą skórę na głowie. Co więcej wskazała świadka, który miał widzieć te obrażenia na jej głowie będące skutkiem uderzenia. Jednakże trzeba mieć na uwadze, że w trakcie pobytu w szpitalu nie stwierdzono u pokrzywdzonej żadnego otarcia naskórka, przecięcia skóry, żadnych widocznych zewnętrznych obrażeń. Świadek (...), który pokrzywdzoną badał przed przyjęciem do szpitala zeznał, że gdyby zauważył takie obrażenia, odnotowałby je w dokumentacji medycznej. Z karty obserwacji lekarskich (k. 110 akt) wynika, że pokrzywdzona miała w dniu 14 kwietnia 2016 r. zostać wypisana ze szpitala. Jednak pokrzywdzona nie zgodziła się z treścią projektowanego wypisu, w którym zabrakło stwierdzenia, że została pobita. Domagała się obdukcji lekarskiej. W tym dniu zgłaszała silne dolegliwości bólowe, w związku z czym została w szpitalu. Następnego dnia została wypisana do domu. Lekarz wypisujący jako rozpoznanie wskazał: powierzchowny uraz powłok głowy. Ugodzenie, uderzenie, skręcenie, pobicie i zadrapanie przez inną osobę. Pokrzywdzona dopiero po tym gdy otrzymała tej treści dokument ze szpitala, stwierdziła, że w wyniku uderzenia miała rozciętą skórę, co więcej pokazać miała te obrażenia sąsiadce. Wcześniej takiego rozcięcia nie stwierdziła. Tymczasem gdyby pokrzywdzona miała rzeczywiście jakiekolwiek zewnętrzne widoczne obrażenia ciała z pewnością zostały one stwierdzone i opisane przez lekarzy w szpitalu.

Oceniając wiarygodność relacji oskarżycielki posiłkowej trzeba także mieć na uwadze, że pokrzywdzona w toku postępowania przygotowawczego, a potem sądowego wskazywała, że została uderzona w czubek głowy. Pokazywała na rozprawie miejsce, w które została uderzona. Jednak pokazywane przez nią miejsce uderzenia nie koresponduje z wynikiem badania TK. Oskarżycielka posiłkowa na rozprawie w dniu 30 listopada 2017 roku w obecności biegłego neurologa okazywała różne miejsca uderzenia. W tej sprawie nie można wykluczyć, że pokrzywdzona obrażeń ciała w postaci urazu głowy z obrzękiem stłuczeniowym tkanek miękkich okolicy nadoczodołowej prawej, bolesnością i zawrotami głowy doznała np. na skutek uderzenia czymś twardym, upadku. (...) jest osobą straszą, schorowaną. Po przesłuchaniu w dniu 8 kwietnia 2016 r. a przed badaniem, jak zeznała bardzo źle się czuła, nie wie jak dotarła do szpitala. Nie można wykluczyć, że w tym dniu pokrzywdzona zasłabła i uderzyła głową o coś.

W tej sprawie nie było żadnego obiektywnego, niezainteresowanego sposobem rozstrzygnięcia tego postępowania, niezaangażowanego w konflikt stron świadka tych zdarzeń. Skoro ocena dowodów nie pozwoliła na dokonanie jednoznacznych ustaleń czy to w wyniku działań oskarżonej doszło do powstania obrażeń u pokrzywdzonej, czy oskarżona w dniu (...) groziła pokrzywdzonej pozbawieniem życia i uszkodzeniem ciała, Sąd rozstrzygnął wątpliwości na korzyść oskarżonej i uniewinnił ją od popełnienia czynów zarzucanych jej w akcie oskarżenia.