Pełny tekst orzeczenia

II Ca 505/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 sierpnia 2020 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu II Wydział Cywilny Odwoławczy

w następującym składzie:

Przewodniczący: Sędzia Sądu Okręgowego Małgorzata Wiśniewska

po rozpoznaniu w dniu 4 sierpnia 2020 r. w Poznaniu

na posiedzeniu niejawnym

w postępowaniu uproszczonym

sprawy z powództwa M. M.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Środzie Wielkopolskiej

z dnia 29 stycznia 2020 r.

sygn. akt I C 195/19

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego 135 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Małgorzata Wiśniewska

UZASADNIENIE

Pozwem wniesionym dnia 27 września 2018 r. do Sądu Rejonowego w Środzie Wielkopolskiej powód M. M. domagał się zasądzenia od pozwanego (...) S.A. w W. kwoty 1.076,25 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 6 lutego 2018 r. do dnia zapłaty. Nadto, powód domagał się zasądzenia od pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Dnia 13 listopada 2018 r. referendarz sądowy Sądu Rejonowego w Środzie Wielkopolskiej wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym w sprawie I Nc 2537/18 zgodnie z żądaniem pozwu.

Pozwany wniósł sprzeciw od nakazu zapłaty, domagając się oddalenia powództwa i zasądzenia od powoda zwrotu kosztów procesu, w tym zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Strona pozwana podniosła, że uznaje roszczenie w zakresie koniecznego okresu najmu, lecz ze stawką 100 zł netto za dobę, tj. 123 zł brutto.

Wyrokiem z dnia 29 stycznia 2020 r., Sąd Rejonowy w Środzie Wielkopolskiej, w sprawie o sygnaturze I C 195/19 oddalił powództwo oraz kosztami procesu obciążył powoda i z tego tytułu zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 287 zł, w tym kwotę 270 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Rejonowy ustalił, że:

W wyniku kolizji w dniu w dniu 25 października 2017 r. uszkodzeniu uległ pojazd F. (...) nr rej. (...) stanowiący własność A. D.. Winę za kolizję ponosił kierowca innego pojazdu ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w (...) SA w W..

W związku z uszkodzeniem pojazdu F. (...) nr rej. (...) A. D. skorzystał z usług (...) prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą (...) - Pomoc drogowa. Z miejsca zdarzenia uszkodzony samochód został odholowany przez M. M.. Poszkodowany został zabrany przez lawetę do M. M., gdzie odholowano również uszkodzony pojazd. Ze względu na uszkodzenie pojazdu F. (...) w okresie 41 dni, tj. od dnia 25 października 2017 r. do 4 grudnia 2017 r., poszkodowany korzystał z pojazdu zastępczego V. (...) wynajętego przez M. M.. M. M. powiedział A. D., że on wszystko uzgodni z ubezpieczycielem i poszkodowany może jeździć pojazdem zastępczym i się nie przejmować. A. D. pytał M. M., czy coś zapłaci za pojazd zastępczy. M. M. odpowiedział, że „to wszystko pokryje ubezpieczyciel”. A. D. nie wiedział, na jakich warunkach będzie miał wynajęty pojazd zastępczy, bowiem M. M. powiedział, że poszkodowany nie będzie za to płacił. W związku z tym dla A. D. nie były istotne warunki finansowe najmu, nie szukał ofert innych wypożyczalni, nie ustalał stawek rynkowych najmu.

Szkoda została zgłoszona telefonicznie (...) SA w W. przez M. M., który miał do tego upoważnienie od poszkodowanego. W trakcie telefonicznego zgłoszenia szkody M. M. w sposób wyczerpujący poinformowany został o możliwości zapewnienia przez ubezpieczyciela na zasadny czas naprawy uszkodzonego pojazdu bezkosztowego najmu pojazdu zastępczego. Przedstawiciel ubezpieczyciela wskazał również, że w razie skorzystania z najmu pojazdu zastępczego w innej wypożyczalni oraz dochodzenia refundacji kosztów najmu, ubezpieczyciel może zwrócić te koszty jedynie do kwoty 100 zł netto za dobę, bowiem taki jest koszt wynajęcia przez ubezpieczyciela pojazdu zastępczego klasy odpowiadającej pojazdowi poszkodowanego w wypożyczalniach, z którymi ubezpieczyciel ma zawartą umowę. Pracownik ubezpieczyciela podał też w trakcie rozmowy, że w przypadku najmu pojazdu zastępczego po stawce wyższej niż akceptowana, nadwyżka nie będzie zwracana przez ubezpieczyciela. M. M. odpowiedział, że poszkodowany już wynajął pojazd zastępczy.

(...) S.A. w W. od 2 marca 2015 r. miało zawartą z innym podmiotem umowę, której przedmiotem były czynności ubezpieczeniowe polegające organizowaniu wynajmu pojazdów zastępczych dla osób lub podmiotów wskazanych przez ubezpieczyciela. Zgodnie z cennikiem usług stanowiącym załącznik do umowy, stawka dobowa wynajmu pojazdu zastępczego klasy odpowiadającej uszkodzonemu pojazdowi A. D. wynosiła 100 zł netto na dobę z nielimitowanym przebiegiem w Polsce, ubezpieczeniem OC i AC, kosztami obsługi wynajmu, w tym wydania i dostarczenia pojazdu klientowi.

Dnia 25 października 2017 r. A. D. zawarł z M. M. umowę cesji, na podstawie której przelał na jego rzecz przysługującą mu wierzytelność - prawo do zwrotu kosztów z tytułu najmu pojazdu zastępczego w związku ze szkodą komunikacyjną z dnia 25 października 2017 r. z tytułu ubezpieczenia OC.

M. M. dnia 30 grudnia 2017 r. wystawił A. D. fakturę Vat nr (...) na kwotę 6.303,75 zł brutto za najem pojazdu zastępczego przez 41 dni po stawce 125 zł netto.

(...) S.A. w W. przyznało M. M. i wypłaciło kwotę 4.305 zł za najem pojazdu zastępczego za 35 dni po stawce 100 zł netto za dobę.

Jako podstawy prawne orzeczenia Sąd Rejonowy wskazał art. 822 k.c., art. 363 k.c., art. 361 § 2 k.c. Zaznaczył, że poszkodowany ma - na podstawie art. 362 k.c. oraz art. 16 ust. 1 punkt 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst jednolity: Dz. U. z 2018 roku, poz. 473) - obowiązek minimalizacji szkody rozumiany jako zapobieżenie, w miarę możliwości, zwiększeniu się szkody. Przyjął, że nie mogą być uznane za celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki, które nie są konieczne do wyeliminowania negatywnego następstwa majątkowego w postaci utraty możliwości korzystania z uszkodzonego (zniszczonego) pojazdu, gdy następstwo to może być wyeliminowane - bez uszczerbku dla godnych ochrony interesów poszkodowanego - w inny, mniej uciążliwy dla dłużnika sposób. Jeżeli zatem ubezpieczyciel proponuje poszkodowanemu - we współpracy z przedsiębiorcą trudniącym się wynajmem pojazdów - skorzystanie z pojazdu zastępczego równorzędnego pod istotnymi względami pojazdowi uszkodzonemu albo zniszczonemu (zwłaszcza co do klasy i stanu pojazdu), zapewniając pełne pokrycie kosztów jego udostępnienia, a mimo to poszkodowany decyduje się na poniesienie wyższych kosztów najmu innego pojazdu, koszty te - w zakresie nadwyżki - będą podlegały zwrotowi tylko wtedy, gdy wykaże szczególne racje, przemawiające za uznaniem ich za „celowe i ekonomicznie uzasadnione”. Jeżeli istotne warunki wynajmu proponowanego przez ubezpieczyciela (we współpracy z przedsiębiorcą wynajmującym pojazdy) czynią zadość potrzebie ochrony uzasadnionych potrzeb poszkodowanego, nie ma podstaw, by obciążać osoby zobowiązane do naprawienia szkody wyższymi kosztami związanymi ze skorzystaniem przez poszkodowanego z droższej oferty. Skoro pozwany zakład ubezpieczeń zaproponował poszkodowanemu skorzystanie z oferty wypożyczalni współpracującej z ubezpieczycielem i jednocześnie powód nie zdołał wykazać, że zachodziły szczególne potrzeby po stronie poszkodowanego uzasadniające nieskorzystanie z propozycji pozwanego (nie jest taką okolicznością fakt, że bezpośrednio po zdarzeniu poszkodowany został zabrany razem z samochodem lawetą do powoda.), to doszło do naruszenia przez poszkodowanego obowiązku minimalizacji szkody i najęcie pojazdu od powoda przy zastosowaniu wyższej stawki nie mogło zostać uznane za zasadne. W sytuacji bowiem, gdy poszkodowany nie interesował się w żadnym stopniu propozycją zakładu ubezpieczeń dotyczącą wynajęcia pojazdu zastępczego we wskazanych wypożyczalniach albo w innych, ale za wskazaną przez ubezpieczyciela kwotę, a następnie wynajął pojazd za kwotę wyższą, to takie zachowanie poszkodowanego ocenić należy jako przyczynienie się do zwiększenia szkody (uzasadnienie pytania prawnego w sprawie o sygn. akt III CZP 20/17). Poniesienia wyższych kosztów nie uzasadnia też sama prostota skorzystania z oferty najmu złożonej przez powoda - przedsiębiorcę prowadzącego warsztat naprawczy, w którym uszkodzony pojazd ma być naprawiany. Konieczność dodatkowego kontaktu z ubezpieczycielem, zazwyczaj telefonicznego - nie może być bowiem uznana za niedogodność, która uzasadnia poniesienie wyższych kosztów najmu. Nadto, w ramach ciążącego na poszkodowanym obowiązku minimalizacji szkody i współdziałania z dłużnikiem (ubezpieczycielem) mieści się obowiązek niezwłocznego zasięgnięcia informacji co do tego, czy ubezpieczyciel może zaproponować poszkodowanemu pojazd zastępczy równorzędny uszkodzonemu (zniszczonemu). Nie ma to nic wspólnego z koniecznością poszukiwania przez poszkodowanego najtańszej oferty najmu na rynku, nie jest bowiem istotne to, czy propozycja ubezpieczyciela jest najtańsza, lecz to, że jest przez niego akceptowana. Sąd Rejonowy podkreślił, że powód podczas rozmowy telefonicznej z pracownikiem infolinii pozwanego nie dopytywał nawet o dalsze szczegóły wynajmu, w ogóle z góry nie był propozycją pozwanego zainteresowany.

Sąd Rejonowy wskazał, że podziela pogląd wyrażony przez Sąd Okręgowy w Warszawie w wyroku z dnia 8 grudnia 2016 r. (sygn. akt XX III Ga 2060/17), zgodnie z którym nie jest wymagane, aby ubezpieczyciel złożył poszkodowanemu ofertę najmu w rozumieniu art. 66 k.c., to jest zawierającą wszystkie opisane w tym przepisie warunki. Wystarczające jest bowiem przedstawienie tylko podstawowych zasad najmu przez ubezpieczyciela, a nawet sama propozycja takiego najmu, po której poszkodowany powinien podjąć inicjatywę zmierzającą do ustalenia interesujących go warunków najmu i w oparciu o nie podjąć decyzję, czy korzysta z propozycji ubezpieczyciela, czy poszukuje samochodu zastępczego na rynku będąc jednocześnie świadomym, że będzie zobowiązany do pokrycia kosztów wykraczających ponad te wynikające z propozycji ubezpieczyciela. Dane przekazane w czasie rozmowy telefonicznej nie muszą wyczerpywać przesłanek, które pozwalałyby uznać je za ofertę w rozumieniu art. 66 k.c.; wystarczające jest, że stanowią one informacje pozwalające poszkodowanemu powziąć wiedzę co do tego, że istnieje możliwość wypożyczenia pojazdu u ubezpieczyciela, a także co do tego, jaka jest orientacyjna stawka najmu. Na podstawie bowiem tych informacji poszkodowany może uzyskać przekonanie, że w istocie stawka ta jest znacznie niższa od tej, którą ustalono w umowie najmu zawartej z powodem (tak: Sąd Okręgowy w Szczecinie w wyroku z dnia 8 grudnia 2017 r., sygn. akt VIII Ga 422/17).

Apelację od wyroku wniósł powód.

Powód zaskarżył wyrok w całości, zarzucając Sądowi I instancji:

1.  naruszenie przepisu postępowania mające istotny wpływ na wynik sprawy, tj. art. 233 § 1 k.p.c., poprzez niedokonanie wszechstronnego rozważenia zgromadzonego materiału dowodowego oraz jego dowolną i sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę, wyrażającą się w ustaleniu, że skorzystanie przez poszkodowanego z usług świadczonych przez powoda narusza obowiązek minimalizacji szkody i nie może zostać uznane za zasadne w sytuacji, gdy prawidłowo oceniony materiał dowodowy prowadzi do odmiennego wniosku;

2.  naruszenie przepisu postępowania mające istotny wpływ na wynik sprawy, tj. art. 233 § 1 k.p.c., poprzez niedokonanie wszechstronnego rozważenia zgromadzonego materiału dowodowego oraz jego dowolną i sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę, wyrażającą się w ustaleniu, że pozwana złożyła poszkodowanemu ofertę wynajmu pojazdu w sytuacji, gdy prawidłowo oceniony materiał dowodowy prowadzi do odmiennego wniosku;

3.  obrazę przepisu prawa materialnego, tj. art. 362 k.c., poprzez błędne przyjęcie, że poszkodowany powinien skorzystać z propozycji pozwanej, zaś skorzystanie z usługi powoda doprowadziło do zwiększenia rozmiaru szkody;

4.  obrazę przepisu prawa materialnego, tj. art. 66 § 1 k.c., poprzez błędne przyjęcie, że rzekomo przedstawiona poszkodowanemu propozycja wynajmu pojazdu zastępczego, stanowi ofertę, w sytuacji, gdy propozycja ta nie zawierała istotnych postanowień umowy.

Apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów postępowania przed sądem drugiej instancji, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego w postępowaniu odwoławczym według norm przepisanych.

W uzasadnieniu apelacji wskazano, że błędnie Sąd I instancji przyjął, iż poszkodowany powinien skorzystać z usług świadczonych przez podmiot współpracujący z pozwaną. Błędne konkluzja Sądu w tym względzie była konsekwencją nieuprawnionego stwierdzenia, że usługa oferowana przez pozwaną i usługa, z której skorzystał poszkodowany, były tożsame i mogły w ten sam sposób naprawić powstałą szkodę. Zdaniem powoda, zaoferowane usługi istotnie się różniły, ponieważ powód zapewnił poszkodowanemu pojazd zastępczy niezwłocznie po zdarzeniu, w ramach pakietu świadczonych usług (obsługa zdarzenia, wynajem miejsca parkingowego, wynajem pojazdu zastępczego, naprawa); poszkodowany nie oczekiwał na pojazd i nie musiał ponosić w związku ze świadczonymi usługami żadnych nakładów. Usługa świadczona przez powoda - choć nieznacznie droższa od tej przedstawionej przez pozwaną - miała znacznie szerszy charakter i nie miała licznych ograniczeń. Poszkodowany mógł swobodnie korzystać z pojazdu, nie musiał uiszczać kaucji, mógł korzystać z pojazdu poza granicami Polski, mógł go przekazać także innej osobie. Korzystając z usług powoda poszkodowany nie musiał kierować się wymiarem przewidzianym przez pozwaną, a okresem wynikającym z poniesionej rzeczywiście szkody. Nadto, propozycja pozwanej wymagała, aby poszkodowany odebrał pojazd osobiście. Pozwana nie określiła, gdzie poszkodowany miałby odebrać pojazd (poszkodowany mieszka w miejscowości R. w gminie K.) i na jakich warunkach oraz w jakim terminie. Sąd pominął fakt, że poszkodowany, aby odebrać pojazd od podmiotu współpracującego z pozwaną, musiałby zwrócić pojazd powodowi, zaniechać wykonywania pracy i pojechać (najprawdopodobniej z osobą trzecią) do bliżej nie określonego miejsca po odbiór pojazdu. Oczekiwanie od poszkodowanego, aby ten zrezygnował z rzetelnie świadczonych mu usług, na rzecz usług udostępnionych mu przez firmę, której nie znał, a mógł się spodziewać, że będzie to obciążone dodatkowymi trudnościami, jawi się jako nieracjonalne.

Pozwany wniósł o oddalenie apelacji oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania za drugą instancję wraz z kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Ponieważ sprawa podlegała rozpoznaniu w postępowaniu uproszczonym a sąd drugiej instancji nie przeprowadził postępowania dowodowego, to zgodnie z przepisem art. 505 13 § 2 k.p.c. uzasadnienie wyroku sądu odwoławczego sprowadza się do wyjaśnienia podstawy prawnej wyroku sądu drugiej instancji z przytoczeniem przepisów prawa, w sposób określony w art. 387 § 2 1 pkt 2 k.p.c. Uzasadnienie sprowadza się zatem do oceny poszczególnych zarzutów apelacyjnych.

Zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może być uznany za zasadny jedynie w wypadku wykazania przez apelującego, że ocena materiału dowodowego dokonana przez sąd pierwszej instancji jest rażąco wadliwa, w sposób oczywisty błędna, dokonana z przekroczeniem granic swobodnego przekonania sędziowskiego, wyznaczonych w tym przepisie. Sąd drugiej instancji ocenia bowiem legalność oceny dokonanej przez sąd pierwszej instancji, czyli bada, czy zostały zachowane kryteria określone w art. 233 § 1 k.p.c. Jeżeli z danego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona tylko wtedy, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia praktycznych związków przyczynowo – skutkowych (por. przykładowo postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 2001 r., I CKN 1072/99, Prok. i Pr. 2001 r. Nr 5, poz. 33, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 maja 2000 r., I CKN 1114/99, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99, OSNC 2000 r. Nr 7-8, poz. 139).

Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd przepisu art. 233 § 1 k.p.c. wymaga więc wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem może być jedynie przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza też stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 19 czerwca 2008 r., I ACa 180/08).

Takich uchybień w apelacji nie wskazano. Apelujący wprawdzie sformułował zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., ale ich treść i uzasadnienie odrywają się od istoty normy, której naruszenie zarzucił. Wskazany przepis normuje wyłącznie kwestię kryteriów oceny przez sąd zebranego materiału, stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia sporu i tylko w tym obszarze działania sądu mogą się ujawnić jego naruszenia. Nie stanowi o naruszeniu art. 233 § 1 k.p.c. ani dokonanie błędnego ustalenia faktów (stanowi ono jedynie skutek błędnej oceny zebranego materiału) ani dokonanie niewłaściwej kwalifikacji prawnej, błędne niezastosowanie albo zastosowanie przepisu prawa materialnego. Konstrukcja zarzutów naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w rozpoznawanej apelacji wskazuje na nierozumienie istoty tego przepisu i jego naruszeń. Żaden z zarzutów faktycznie nie odnosił się do sfery oceny dowodów i nie było żadnych podstaw, by przypisać Sądowi Rejonowemu uchybienia w tej sferze. Ocena, czy skorzystanie przez poszkodowanego z usług świadczonych przez powoda narusza obowiązek minimalizacji szkody należy do sfery oceny prawnej, a ocena, czy prawidłowo Sąd Rejonowy ustalił, że pozwana złożyła poszkodowanemu ofertę wynajmu pojazdu zastępczego, należy do sfery ustaleń faktycznych stanowiących podstawę rozstrzygnięcia. W takim kontekście Sąd Okręgowy rozważył powyższe zarzuty.

Sąd Okręgowy uznał, że Sąd I instancji w sposób prawidłowy ustalił stan faktyczny i ocenił pod względem prawnym zgromadzony w sprawie materiał dowodowy. Dokonane ustalenia Sąd Okręgowy przyjął za własne – w apelacji nie zostały one skutecznie podważone. Przede wszystkim, niewadliwe było ustalenie, że pozwana przedstawiła poszkodowanemu - we współpracy z przedsiębiorcą trudniącym się wynajmem pojazdów – propozycję skorzystania z pojazdu zastępczego. Odnosząc się do zarzutu apelującego, że zawarta w rozmowie telefonicznej z pracownikiem pozwanego propozycja zawarcia umowy nie zawierała istotnych postanowień przyszłej umowy najmu, co w ocenie powoda nie pozwala uznać jej za ofertę w rozumieniu art. 66 § 1 k.c., Sąd Okręgowy wskazuje, że podziela w tym zakresie stanowisko Sądu I instancji, przytoczone wyżej. Propozycja taka, jak trafnie wskazał Sąd Rejonowy, nie musi zawierać elementów oferty, a jej minimalna treść została prawidłowo określona przez Sąd. W tym miejscu wypada przypomnieć, że przedstawiciel pozwanego podczas rozmowy telefonicznej, w której nastąpiło zgłoszenie szkody, poinformował powoda o możliwości skorzystania z pojazdu zastępczego oferowanego przez podmiot współpracujący z ubezpieczycielem oraz zastrzegł, że najem pojazdu zastępczego zostanie przez ubezpieczyciela zrefundowany wyłącznie do kwoty 100 zł netto, jeżeli poszkodowany zdecyduje się na najem oferowany przez inny podmiot. Ta okoliczność była w sprawie bezsporna.

Trafnie Sąd Rejonowy ocenił skutki prawne postępowania poszkodowanego i powoda w związku z tą propozycją. Zgodnie z poglądem wyrażonym w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, który podziela także Sąd odwoławczy w składzie orzekającym, na poszkodowanym (od którego wierzytelność nabył powód, będący zarazem usługodawcą, stroną umowy najmu i przedstawicielem poszkodowanego w postępowaniu związanym z likwidacją szkody) ciążył obowiązek takiego zachowania, które doprowadzi do zminimalizowania szkody. Oznacza to, że poszkodowany miał prawo korzystania z pojazdu zastępczego, ale tylko w niezbędnym zakresie. Trafny jest wyrażany w orzecznictwie pogląd, że o ile zasada pełnego odszkodowania przemawia za przyjęciem stanowiska o konieczności zwrotu przez ubezpieczyciela tzw. wydatków koniecznych, potrzebnych na pokrycie kosztów czasowego używania pojazdu zastępczego w związku z niemożliwością korzystania z dotychczasowego pojazdu z uwagi na jego uszkodzeniu lub zniszczenie, to nie oznacza to, że pokryte mają zostać wszelkie poniesione koszty wynajęcia pojazdu zastępczego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 września 2004 r., IV CK 672/03). W sytuacji, gdy ubezpieczyciel oferuje poszkodowanemu bezkosztowo pojazd zastępczy – za pośrednictwem podmiotu, z którym współpracuje – obowiązek minimalizacji szkody wymaga, by poszkodowany z tej propozycji skorzystał, przy uwzględnieniu wskazanej zasady minimalizacji szkody. O ile zdecyduje się na najem pojazdu zastępczego oferowany przez inny podmiot, to musi mieć świadomość, że uzyska refundację kosztów z tym związanych, ale zasadniczo w granicach kosztów, które ponosi ubezpieczyciel, we współpracy z wybranym podmiotem oferującym pojazdy zastępcze. Taka informacja przekazywana jest poszkodowanemu, jak w rozpoznawanej sprawie, podczas zgłaszania szkody i pozwala mu podjąć świadomą decyzję.

Nie można wykluczyć, że w konkretnym przypadku koszty najmu poniesione przez poszkodowanego, który nie skorzystał z propozycji ubezpieczyciela, wyższe od stawki stosowanej przez podmiot współpracujący z ubezpieczycielem, zostaną uznane za celowe. Ciężar dowodu celowości ich poniesienia spoczywa jednak na poszkodowanym (art. 6 k.c.). Trafnie Sąd Rejonowy określił kryteria oceny w tym względzie. Przy ich uwzględnieniu nie można uznać, by powód sprostał ciążącym na nim obowiązkom dowodowym i wykazał, że wystąpiły okoliczności przemawiające za skorzystaniem przez poszkodowanego z droższej opcji najmu pojazdu zastępczego (oferowanej przez powoda). Podkreślić należy, że opcja skorzystania z pojazdu zastępczego oferowanego przez podmiot współpracujący z ubezpieczycielem w tym przypadku w ogóle nie była rozważana, nie były badane konkretne warunki najmu – ani przez poszkodowanego, ani przez powoda. Jest to zrozumiałe, gdy uwzględni się, że powód miał interes, by poszkodowany korzystał z jego oferty i że zapewnił on poszkodowanego, że może jeździć pojazdem zastępczym i się nie przejmować, a „to wszystko pokryje ubezpieczyciel”. Z kolei poszkodowany A. D., który zlecił zgłoszenie szkody powodowi i który nawet nie znał propozycji ubezpieczyciela przedstawionej podczas zgłaszania szkody, nie badał tej propozycji. Nie można zatem zasadnie twierdzić – na gruncie zebranego w sprawie materiału – że propozycja ubezpieczyciela była niedogodna dla poszkodowanego, nie zapewniała zaspokojenia jego potrzeby związanej z korzystaniem pojazdu zastępczego, miała niekorzystne warunki wskazywane w apelacji. Wyłączną przyczyną nieskorzystania z tej propozycji, jak wynika z zebranego materiału, było postępowanie powoda, który najpierw wynajął poszkodowanemu pojazd zastępczy, a dopiero później zgłosił szkodę i wykluczył z góry skorzystanie z propozycji ubezpieczyciela co do zapewnienia poszkodowanemu pojazdu zastępczego. Zebrany w sprawie materiał nie daje przy tym podstaw do formułowania tezy – zawartej w apelacji – o istotnych różnicach pomiędzy ofertami pojazdów zastępczych, które zapewniali powód i podmiot współpracujący z ubezpieczycielem. Wszelkie w tym względzie rozważania apelującego noszą znamiona dowolności, skoro propozycja złożona przez ubezpieczyciela nie była w ogóle badana i nie są znane jej warunki. Nie można zatem uznać, jak czynił to apelujący, że propozycja ubezpieczyciela odbiegała na niekorzyść od oferty powoda i że nie zaspokajała potrzeby poszkodowanego, a tylko w takim przypadku można byłoby uznać za celowe pełne koszty, które powstały na skutek najęcia samochodu zastępczego u powoda i domagać się ich zwrotu.

Odmowa ich uwzględnienia przez Sąd Rejonowy w okolicznościach sprawy ustalonych na gruncie zebranego w sprawie materiału była prawidłowa i nie naruszała żadnego z przepisów prawa materialnego wskazanych w apelacji, w szczególności art. 362 k.c. Trafna wykładnia tego przepisu i zakres obowiązków wynikających z niego dla poszkodowanego zostały przedstawione przez Sąd Rejonowy, z odwołaniem się do stanowiska wyrażonego w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 24 sierpnia 2017 r., III CZP 20/17. To stanowisko podziela również Sąd odwoławczy.

Apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. w związku z art. 108 k.p.c., zasądzając od powoda na rzecz pozwanego koszty wynagrodzenia pełnomocnika procesowego w kwocie 135 zł, ustalone na podstawie § 2 pkt 2 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U.2015.1804. ze zm.).

Małgorzata Wiśniewska