Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 29/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 lutego 2019 r.

(...) Rejonowy w Nowym Dworze Mazowieckim II Wydział Karny

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Tomasz Morycz

Protokolant: Sekretarz sądowy (...)

bez udziału Prokuratora

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach (...)

sprawy (...)

c. (...) i (...) zd. (...)

(...) w (...)

(...) o to, że:

w okresie od (...) roku w miejscowości (...), powiat (...), woj. (...), uporczywie nękała (...) w ten sposób, że podczas przypadkowych spotkań z pokrzywdzoną wyzywała ją słowami wulgarnymi, poniżała, pomawiała ją że wyłudza z (...) pieniądze oraz rozpylała gaz na klatce schodowej budynku w (...) przy (...) utrudniając korzystanie z klatki schodowej, czym wzbudziła u (...) uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia i istotnie naruszyła jej prywatność,

to jest o czyn z art. 190a § 1 kk

o r z e k a

I. w ramach czynu zarzucanego (...) (...) uznaje ją za winną tego, że w okresie od nieustalonego dnia (...) do dnia (...) r. w (...), w tym w budynku mieszkalnym znajdującym się przy (...), uporczywie nękała (...) w ten sposób, że w różnych miejscach i okolicznościach, zarówno osobiście, jak i publicznie, poniżała, znieważała słowami wulgarnymi i powszechnie uznanymi za obelżywe, pomawiała o symulowanie (...) i wyłudzanie środków finansowych oraz utrudniała korzystanie z klatki schodowej poprzez rozpylanie na niej gazu, czym wzbudziła w niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia i istotnie naruszyła jej prywatność, za co na podstawie art. 190a § 1 kk skazuje ją i wymierza jaj karę 2 (dwóch) miesięcy pozbawienia wolności;

II. na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk, art. 70 § 1 kk wykonanie orzeczonej wobec (...) kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza na okres 2 (dwóch) lat próby;

III. na podstawie art. 72 § 1 pkt 7a i § 1a kk zobowiązuje (...) do powstrzymania się od kontaktowania się z pokrzywdzoną (...), jak również zbliżania się do niej na odległość mniejszą niż 10 (dziesięć) metrów;

IV. na podstawie art. 618 § 1 pkt 11 kpk zasądza od (...) na rzecz (...). (...) kwotę 672 (sześćset siedemdziesiąt dwa) złote powiększoną o podatek od towarów i usług tytułem wynagrodzenia za pomoc prawną udzieloną (...) z urzędu;

V. na podstawie art. 624 § 1 kpk zwalnia (...) od kosztów sądowych w całości, którymi obciąża (...).

Sygn. II K 29/18

UZASADNIENIE

Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego ustalono następujący stan faktyczny:

(...) zamieszkiwała wraz z mężem przy (...) (...) w (...). Pod tym samym adresem, ale w (...), zamieszkuje (...) wraz z rodziną. Pomiędzy obiema rodzinami od kilku lat panuje konflikt, dotyczący między innymi sposobu korzystania z klatki schodowej. (...) wykorzystywała ją do wietrzenia swojej kuchni w czasie gotowania. Z kolei (...) i jej rodzina, w tym (...), wykorzystywali ją jako miejsce spotkań i rozmów, w tym ze znajomymi, podczas których pito kawę i palono papierosy.

E. W. codziennie odwiedzała córka (...), która od nieustalonego dnia (...) cierpi na (...). W związku z tym przeszła chemioterapię i radioterapię, jak również zabiegi mastektomii i usunięcia narządów rodnych. Jej choroba postępuje i dochodzi do przerzutów, a rokowania są złe. Z tego powodu (...) otrzymuje rentę. Na jej rzecz była również przeprowadzana dobrowolna zbiórka pieniędzy, które wydawała na leki i codzienne utrzymanie. (...) również cierpi na (...) piersi. Ponadto ma inne (...) zdrowotne.

Kiedy w nieustalonym dniu (...) (...) dowiedziała się o chorobie (...), a następnie rencie i zbiórce, za każdym razem, gdy ją widziała, zarówno osobiście, jak i publicznie, nazywała ją „śmieciem”, „szmatą”, „łobuzicą”, „pierdoloną”, „jebaną”, „kurwą” i „pijaczką”. Ponadto mówiła, że się spasła i niedługo i tak umrze, nie dożywając jej wieku, jak również zarzucała jej symulowanie (...) i wyłudzanie środków finansowych. Twierdziła także, że „dała się porżnąć, żeby pieniądze zebrać” czy „będzie rzygała a będzie oddawać te wszystkie pieniądze, co ludzie jej przysłali”. Postępowała tak zarówno w budynku mieszkalnym przy (...), jak i w miejscach publicznych, w tym w (...) czy na ulicy. Dodatkowo (...) rozpylała gaz na klatce schodowej, gdy przebywała tam (...), utrudniając jej korzystanie z tego miejsca.

Wskutek tego (...) starała się unikać (...), a jeśli nie było to możliwe, to starała się od niej oddalić, żeby zarówno ona, jak i inne osoby nie słyszały wypowiadanych pod jej adresem słów. Postępowanie (...), które wzbudzało uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia i istotnie naruszało prywatność negatywnie wpływało również na stan zdrowia (...), która bardzo stresowała się i denerwowała tego typu sytuacjami, nie mogąc skupić na leczeniu. Po ostatniej sytuacji, która miała miejsce w dniu (...) r. w (...) i po jego opuszczeniu w pobliżu (...) (...) uznała, że tak dalej być nie może i udała się na (...). Ostatecznie (...) zmieniła miejsce zamieszkania.

Powyższy stan faktyczny ustalono na podstawie: dokumentacji medycznej (k.13, 51-51v, 52, 53), pism (k.60, 101), zeznań świadka (...) (k.2), zeznań świadka (...) (k.8v-9, 97-98), zeznań świadka (...) (k.11v-12, 99-100), zeznań świadka (...) (k.17v-18, 63-64), zeznań świadka (...) (k.20v-21, 98-99), zeznań świadka (...) (k.126-127), zeznań świadka (...) (k.127), zeznań świadka (...) (k.128), zeznań świadka (...) (k.150), zeznań świadka (...) (k.151), częściowo zeznań świadka (...) (k.127-128), częściowo zeznań świadka (...) (k.128) i częściowo wyjaśnień (...) (...) (k.25v-26, 62-63).

Przesłuchiwana w postępowaniu przygotowawczym (...) (...) (k.25v-26) oświadczyła, że nie przyznaje się do popełnienia zarzucanego jej czynu. Jak wyjaśniła, wszystko zaczęło się od tego, że w październiku 2017 r. (...) dostała zakaz przesiadywania na korytarzu, picia kawy i palenia papierosów. Robili to (...) i inni, którzy tam przebywali. Uchylała drzwi w czasie gotowania, bo kuchnię ma w przedpokoju, to jej to przeszkadzało. Wówczas (...) mówiła „śmiejta się to ta kurwa zaraz zamknie”. Nic nie mówiła, że bierze pieniądze z ZUS. Mówiła, że na facebooku ogłasza się, że jest bardzo chora, ma raka, samotnie wychowuje dziecko i potrzebuje pieniędzy. Nie wie, czy ma raka. Widuje ją jak nosi zakupy, zgrzewki z napojami, dźwiga, a ona według lekarza może tylko do 3 kilogramów. Ogoliła się na łyso, później chodziła w chustce i peruce, a teraz ma włosy do ramion. Nie nęka jej. Odzywa się do niej tylko jak ją zdenerwuje. Ona wyzywa ją od „kurwów”, miny robi albo stoi z koleżankami i pokazuje na nią, mówiąc „to ta”. Jakoś na początku listopada powiedziała tak przy ubikacji jak wysiadła z autobusu. Wtedy zdenerwowała się i powiedziała do niej „będziesz rzygać a będziesz oddawać wszystkie te pieniądze co ludzie ci przysłali”. Ona nie pracuje, chłopak z którym żyje rozwozi pieczywo, a wynajmują mieszkanie na (...) i mają nowy samochód. Nigdy nie pryskała gazem na klatce. Ma w domu gaz policyjny, bo się boi zamieszkiwania w niebezpiecznym miejscu, ale nigdy go nie używała. Nie wyzywała (...), tylko jak ona na nią mówiła „kurwa”, to jej odpowiadała „ja jestem stara kurwa a ty jesteś młoda kurwa, tylko ty nie dożyjesz tych lat co ja”. Nie zaczepia jej. Rzadko wychodzi z domu, bo ma chore nogi. Od 5 lat bierze chemię, nie ma piersi, od 20 lat leczy się na cukrzycę, miała 3 podzawały serca i cierpi na chorobę wieńcową.

Przesłuchiwana w postępowaniu sądowym (...) (...) (k.62-63) oświadczyła, że nie przyznaje się do popełnienia zarzucanego jej czynu. Jak wyjaśniła, to ona jest nękana. Nawet nie może wyjść na korytarz. Ci ludzie to cała zgraja. Dostała mieszkanie i ma się przeprowadzić. Nie chciała już tam mieszkać. Pokrzywdzona cały czas tam przychodzi, chociaż tam nie mieszka. Ona sprowadza towarzystwo i robią różne rzeczy na korytarzu. Skaczą, dłubią ściany, krzyczą. Robią to specjalnie. Wyszła i powiedziała, żeby poszli na dwór, bo jest ciepło. Pokrzywdzona powiedziała do niej „ty kurwo stara, żebyś zdechła”. Ona cały czas ją wyzywa. Może coś jej odpowiedziała. Gaz ma od 4 lat, bo na dole mieszkały bandziory, ale nigdy go nie użyła. Sprawdzał to policjant. Nie wie, jaki jest stan zdrowia (...). Jej matka kłamie mówiąc raz, że ma raka kości, a drugi, że raka piersi. Chodzi i płacze na korytarzu, wzbudzając litość. Nie wie, czy jest chora. Od rana siedzi na korytarzu. Nie widziała u niej objawów (...). Miała ścięte włosy, ale była u fryzjera. Jej matka powiedziała, że będzie miała chemię, to zrobi to wcześniej. Oni cały czas siedzą na korytarzu. Piją kawę i palą papierosy. Człowiek nie może nawet drzwi uchylić. Nieraz się odezwała. Ma trochę nerwicę, nie wie dlaczego. Poza blokiem nie dochodziło do spięć, rzadko jest w mieście. Ona ogłaszała się na facebooku, że jest chora. Ludzie dawali jej pieniądze. Jak ktoś jest chory, to są od tego fundacje. Z mężem mają raka, ale wszystko mają darmowe. Oni kupili sobie już drugi samochód. Pokrzywdzona nie jest matką samotnie wychowującą dziecko. Ona jest z mężczyzną, z którym je ma bez ślubu. Nawet nie wie, na co ona jest chora, więc co jej może powiedzieć. Klatka schodowa to ich kolejny pokój. Zgłosiła to i dostali pismo, żeby tego nie robić i od tamtej pory się zaczęło. Załatwiają się pod drzwiami. Składała skargi na (...), ale jej nie pomogli. Pokrzywdzona wzywała (...). Od stycznia zaczęli ją zaczepiać. Teraz jest cicho, ale oni na nią czyhają. Nie ma z nikim żadnych konfliktów poza tą rodziną. Raz jej powiedziała, że może jest stara, a ona młoda, jednak nie dożyje jej wieku. Nie używała wulgaryzmów.

(...) zważył, co następuje:

W świetle całokształtu zgromadzonego materiału dowodowego wina (...) (...) i okoliczności popełnienia przypisanego jej czynu nie budziły żadnych wątpliwości.

(...) jedynie w niewielkim zakresie dał wiarę wyjaśnieniom (...) (...) (k.25v-26, 62-63), uznając że w tym zakresie były zgodne z rzeczywistością. W szczególności prawdą było, że pomiędzy rodziną (...) (...) a rodziną świadka (...), w tym świadkiem (...), istnieje konflikt dotyczący między innymi sposobu korzystania z klatki schodowej. Oskarżonej (...) przeszkadzało, że świadek (...) i jej rodzina, w tym świadek (...), wykorzystywali ją jako miejsce spotkań i rozmów, w tym ze znajomymi, podczas których pito kawę i palono papierosy. Ponadto (...) (...) zwracała się do świadka (...) słowami „będziesz rzygać a będziesz oddawać wszystkie te pieniądze co ludzie ci przysłali” i „ja jestem stara kurwa a ty jesteś młoda kurwa, tylko ty nie dożyjesz tych lat co ja”, nieraz się do niej odzywając jak była zdenerwowana. Do jednej z takich sytuacji doszło po opuszczeniu autobusu w pobliżu (...). To samo tyczyło się posiadania przez (...) (...) gazu, jej (...) piersi i innych problemów zdrowotnych, jak również zaobserwowania, że świadek (...) ścięła włosy, po czym chodziła w chustce i peruce, otrzymując od innych ludzi pieniądze na swoje leczenie. Powyższe było zgodne z materiałem dowodowym, na którym się oparto. (...) nie dał natomiast wiary pozostałym wyjaśnieniom (...) (...), uznając że stanowiły jedynie przyjętą przez nią linię obrony, która była całkowicie nieprawdziwa i miała jedynie na celu uniknięcie odpowiedzialności karnej. W szczególności niezgodne z rzeczywistością były jej twierdzenia, że nie dopuszczała się żadnych nieprawidłowych zachowań wobec świadka (...), w tym w szczególności nie poniżała, nie znieważała, nie pomawiała i nie utrudniała korzystania z klatki schodowej. Powyższe pozostawało w rażącej sprzeczności z zeznaniami świadków (...), (...), (...), (...) i (...), którzy przedstawili zgoła odmienny przebieg wydarzeń, opisując zachowania (...) (...) składającej się na uporczywe nękanie świadka (...). Także (...) (...) w swoich wyjaśnieniach nie kryła negatywnego nastawienia do jej osoby, wprost sugerując że symuluje (...) i wyłudza środki finansowe. Ponadto rozmawiała o tym z innymi osobami, co przyznała świadek (...). Przeczyło to nie tylko zeznaniom powyższych świadków, ale również dokumentacji medycznej, która nie pozostawiała żadnych wątpliwości co do problemów zdrowotnych świadka (...). Ponadto (...) (...) utrudniała niniejsze postępowanie, wielokrotnie w sposób bardzo emocjonalny przerywając i komentując zeznania składane przez wskazanych świadków, a po wydaniu wyroku w niniejszej sprawie oświadczyła, odnosząc się do świadka (...), że będzie się odwoływać, bo „nie pozwoli, żeby takie nic, taki śmieć triumfował”. Tym samym (...) (...) potwierdziła, że jest osobą nie panującą nad swoim postępowaniem, a wręcz agresywną, która zachowywała się w zarzucany jej sposób. Skoro znieważyła świadka (...) na sali rozpraw, to tym bardziej mogła postępować w taki i inny sposób w innych okolicznościach, w których jej emocje poddane byłyby mniejszej kontroli. Zdaniem Sądu (...) (...) nie mogła zrozumieć, że pomimo bardzo ciężkiej choroby, jaką jest choroba nowotworowa piersi świadek (...) starała się normalnie funkcjonować i otrzymywała wsparcie finansowe od innych ludzi, którego sama być może była pozbawiona. Jest to o tyle dziwne, a postępowanie (...) (...) o tyle naganne, że sama cierpi na identyczną chorobę i powinna wiedzieć, jakie niesie ze sobą ból, cierpienie i szereg niedogodności.

Jako spójne, logiczne i wzajemnie uzupełniające się oceniono zeznania świadków (...) (k.2), (...) (k.8v-9, 97-98), (...) (k.11v-12, 99-100), (...) (k.17v-18, 63-64) i (...) (k.20v-21, 98-99). Cechowały się one spontanicznością i umiarem, nawiązując jedynie do tych wydarzeń, które faktycznie miały miejsce. Gdyby te osoby chciały zeznawać niezgodnie z prawdą, to miały okazję, żeby przypisać (...) (...) także inne zachowania, w tym przykładowo naruszenie nietykalności cielesnej. Nic takiego nie miało jednak miejsca. Szczególnie istotne były tu zeznania świadka (...), która jako pokrzywdzona postępowaniem (...) (...) dysponowała największą wiedzą w tym zakresie, choć być może w wyniku skupienia się na innych zdarzeniach nie zarejestrowała użycia gazu, potwierdzonego przez pozostałe wskazane osoby. Świadkowie (...), (...) i (...) również widzieli lub słyszeli te nieprawidłowości, a świadek (...) zrelacjonowała to, czego dowiedziała się od zwierzającej się jej świadka (...). Wszyscy oni obserwowali negatywny wpływ, jaki ma zachowanie (...) (...) na świadka (...), wyniszczając ją niemal tak samo jak choroba, na którą cierpi. Co znamienne, nie oczekiwała od (...) (...) żadnego zadośćuczynienia za krzywdę, jaką jej wyrządziła. Nie była nawet oskarżycielką posiłkową, nie chcąc uczestniczyć w kolejnych terminach rozprawy. Chciała jedynie, żeby dała jej spokój i żeby mogła skupić się na leczeniu, nie stresując się dodatkowo wypowiadanymi przez nią słowami. W dodatku nieprawdziwymi. Wprawdzie wskazane osoby są skonfliktowane z (...) (...), co zdaniem Sądu wynika przede wszystkim z jej postępowania wobec nich, a nie odwrotnie, to nie stwierdzono, żeby miało to wpływ na ich relacje.

Wzięto również pod uwagę zeznania świadków (...) (k.126-127), (...) (k.127), (...) (k.128), (...) (k.150) i (...) (k.151), którzy choć nie mieli wiedzy na temat nieprawidłowych zachowań (...) (...) wobec świadka (...), to potwierdzili takie okoliczności jak konflikt pomiędzy ich rodzinami (świadkowie (...), (...) i (...)), jak również kwestionowanie przez (...) (...) choroby świadka (...) (świadek (...)). Powyższe osoby nie miały żadnego powodu, żeby składać zeznania określonej treści.

Jedynie częściowo oparto się natomiast na zeznaniach świadków (...) (k.127-128) i (...) (k.128), będącymi odpowiednio mężem i córką (...) (...), którzy ewidentnie stawali po jej stronie, negując nieprawidłowe zachowania, o których z pewnością mieli wiedzę, a przypisując je świadkowi (...). Tyczy się to zwłaszcza świadka (...), który zamieszkiwał z (...) (...) i musiał widzieć lub słyszeć to co robi i mówi. Prawdą było natomiast, że pomiędzy rodzinami (...) (...) i świadka (...) istnieje konflikt, na którym te osoby przede wszystkim się skupiły, przedstawiając w subiektywny sposób jego genezę i przebieg.

Zeznania świadka (...) (k.150), choć wiarygodne, nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, albowiem nie posiadała żadnej wiedzy na temat relacji (...) (...) i świadka (...).

Ustaleń faktycznych dokonano także na podstawie dokumentów w postaci dokumentacji medycznej (k.13, 51-51v, 52, 53) i pism (k.60, 101), które w większości zostały sporządzone przez uprawnione podmioty i osoby, nie budząc żadnych wątpliwości.

(...) podzielił także wnioski wynikające z opinii sądowo-psychiatrycznej sporządzonej przez biegłych sądowych (...) i (...) (k.109-112), w której nie stwierdzono u (...) (...) (...), (...) ani innych (...) mających znaczenie sądowo - psychiatryczne w niniejszej sprawie. Jej stan psychiczny nie znosił ani nie ograniczał jej zdolności rozpoznania znaczenia czynów ani zdolności pokierowania swoim postępowaniem. Jej poczytalność w czasie czynów i w toku postępowania karnego, w którym (...). Z uwagi na (...), (...) i ujawniany (...), gdy mówi o sprawie (...) (...) (...) pomocy (...) w toczącym się (...). Powyższa opinia była pełna, rzetelna i jednoznacznie odpowiadała na pytania wymagające wiedzy specjalnej, nie budząc żadnych wątpliwości.

W świetle zgromadzonego materiału dowodowego wina (...) (...), opis czynu - ze zmianą w zakresie doprecyzowania czasu, miejsca i sposobu działania - oraz przyjęta kwalifikacja prawna nie budziły żadnych wątpliwości. Powyższe modyfikacje wynikały z analizy zgromadzonego materiału dowodowego, który pozwalał na dokładniejsze wskazania okoliczności czynu. Co zaś się tyczy określenia daty początkowej, to skoro nie ustalono, kiedy dokładnie świadek (...) zachorowała i kiedy dokładnie (...) (...) zaczęła się zachowywać wobec niej w podnoszony sposób, a wiadomo, że było to w (...)., to przyjęto nieustalony dzień (...) Datą końcową był natomiast dzień (...) r., kiedy zaistniało zdarzenie w (...) i po jego opuszczeniu w pobliżu (...), po którym świadek (...) uznała, że tak dalej być nie może i poszła na (...).

Przestępstwo z art. 190a § 1 kk polega na uporczywym nękaniu innej osoby lub osoby jej najbliższej, wzbudzając u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub istotnie narusza jej prywatność. Jego sprawca musi się liczyć z karą pozbawienia wolności do lat 3. Przechodząc na grunt niniejszej sprawy, nie ulega wątpliwości, że (...) (...) wyczerpała swoim postępowaniem znamiona tego czynu, albowiem poniżała, znieważała słowami wulgarnymi i powszechnie uznanymi za obelżywe, pomawiała o symulowanie (...) i wyłudzanie środków finansowych oraz utrudniała korzystanie z klatki schodowej poprzez rozpylanie na niej gazu. Powyższe składało się na uporczywe nękanie. (...) (...) postępowała tak umyślnie w zamiarze bezpośrednim, chcąc uprzykrzyć życie (...) (...). Biorąc pod uwagę wielokrotność takich zachowań, które miały miejsce zarówno na osobności, jak i publicznie, jak również zważywszy na bardzo trudną sytuację życiową, w jakiej znalazła się pokrzywdzona (...), niewątpliwie (...) (...) wzbudziła w niej takim postępowaniem uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia i istotnie naruszyła jej prywatność. Nie zaistniały tu jakiekolwiek okoliczności wyłączające jej winę.

Wymierzając karę (...) (...) kierowano się dyrektywami wymiaru kary wskazanymi w treści art. 53 kk, mając w szczególności na uwadze motywację
i sposób zachowania się sprawcy, zwłaszcza w razie popełnienia przestępstwa na szkodę osoby nieporadnej ze względu na wiek lub stan zdrowia, popełnienie przestępstwa wspólnie
z (...), rodzaj i stopień naruszenia ciążących na sprawcy obowiązków, rodzaj i rozmiar ujemnych następstw przestępstwa, właściwości i warunki osobiste sprawcy, sposób życia przed popełnieniem przestępstwa i zachowanie się po jego popełnieniu, a zwłaszcza staranie o naprawienie szkody lub zadośćuczynienie w innej formie społecznemu poczuciu sprawiedliwości, a także zachowanie się pokrzywdzonego. Jednocześnie uwzględniono stopień społecznej szkodliwości czynu oraz biorąc pod uwagę cele zapobiegawcze
i wychowawcze, które ma osiągnąć w stosunku do skazanego, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości (...) społeczeństwa. Dyrektywy te dzieli się na okoliczności obciążające i okoliczności łagodzące.

W pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę na znaczny stopień społecznej szkodliwości czynu zarzucanego (...) (...), przy której (...) kierował się wskazówkami wynikającymi z treści art. 115 § 2 kk. Wzięto zatem pod uwagę rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiary wyrządzonej lub grożącej szkody, sposób
i okoliczności popełnienia czynów, wagę naruszonych przez sprawcę obowiązków, jak również postać zamiaru, motywację sprawcy, rodzaj naruszonych reguł ostrożności i stopień ich naruszenia. Okolicznością obciążającą była tu przede wszystkim znaczna ilość
i różnorodność zachowań składających się na uporczywe nękanie (...) (...). Na jej niekorzyść przemawiały również ich wielokrotność, jak również znaczny czas ich trwania, wynoszący blisko 3 lata. Nie można również zapominać o tym, że (...) (...) sama cierpi na (...) piersi i powinna doskonale rozumieć pokrzywdzoną (...), współczując jej (...), cierpienia i innych niedogodności. Tymczasem zamiast tego dostarczała jej dodatkowego (...), co z pewnością miało negatywny wpływ na jej (...) zdrowotne. (...) (...) wykazywała się wyjątkową złośliwością, zapowiadając, że pokrzywdzona (...) i tak „zdechnie” szybciej od niej. Wskazywało to nie tylko na brak podstawowej empatii, ale również podstawowego szacunku do drugiego człowieka. Wpływ na wymiar kary miało także to, że pokrzywdzona (...) miała już tego wszystkiego dość, czując się kompletnie bezsilna wobec agresji słownej (...) (...), która zaczepiała ją w różnych miejscach i okolicznościach. Okolicznością łagodzącą była jedynie uprzednia niekaralność (...) (...), która wskazuje na incydentalność postępowania naruszającego porządek prawny.

Mając powyższe na uwadze, (...) doszedł do przekonania, że karą właściwą dla (...) (...), skazanej na podstawie art. 190a § 1 kk, będzie wymierzona jej na podstawie tego przepisu kara 2 miesięcy pozbawienia wolności. Zdaniem Sądu, w przeciwieństwie do kary grzywny bądź ograniczenia wolności, z których wykonaniem (...) (...) miałaby (...) z uwagi na (...), jest adekwatna do stopnia winy i społecznej szkodliwości, stanowiąc odpowiednią reakcję na czyn, którego się dopuściła. Biorąc pod uwagę, że (...) mógł jej wymierzyć karę pozbawienia wolności w granicach od miesiąca do lat 3, nie można jej uznać za zbyt surową. Powyższe sprawi, że (...) (...) poważnie się zastanowi zanim ponownie wejdzie w konflikt z prawem, w szczególności ponownie będzie działała na szkodę (...) (...).

Jednocześnie (...), na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk, art. 70 § 1 kk, warunkowo zawiesił wykonanie orzeczonej wobec (...) (...) kary pozbawienia wolności na okres 2 lat próby. Biorąc pod uwagę, że posiada stałe miejsce zamieszkania, prowadzi ustabilizowany tryb życia i stara się przestrzegać porządku prawnego (wywiad środowiskowy - k.56-58), daje raczej gwarancję postępowania zgodnie z porządkiem prawnym. Dlatego nie jest konieczne wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności w warunkach izolacji. Jeśli jednak (...) (...) nie wykorzysta danej jej szansy i ponownie wejdzie w konflikt z prawem, w szczególności ponownie będzie działała na szkodę (...) (...), musi się liczyć z osadzeniem jej w (...). Zastosowanego okresu próby również nie można uznać za zbyt długi, skoro (...) mógł zawiesić wykonanie kary pozbawienia wolności na czas od roku do lat 3.

Dodatkowo (...), na podstawie art. 72 § 1 pkt 7a i § 1a kk, zobowiązał (...) (...) do powstrzymania się od kontaktowania się z pokrzywdzoną (...), jak również zbliżania się do niej na odległość mniejszą niż 10 metrów, co ma zapobiec ponownemu popełnieniu przez nią przestępstwa. Dzięki temu postępowanie (...) (...) zostanie poddane próbie, pozwalając odpowiednio zareagować w przypadku ponowienia takich zachowań.

(...) zasądził także od (...) na rzecz (...). (...) kwotę 672 złote powiększoną o podatek od towarów i usług tytułem wynagrodzenia za pomoc prawną udzieloną (...) (...) z urzędu. Uczynił to na podstawie art. 618 § 1 pkt 11 kpk, podwyższają stawkę za postępowanie zwyczajne w kwocie 420 złotych o kwotę 84 złote za każdy z trzech dodatkowych terminów rozprawy, co dało kwotę 252 złote.

Na koniec (...), na podstawie art. 624 § 1 kpk, zwolnił (...) (...) od kosztów sądowych w całości, którymi obciążył (...). Biorąc pod uwagę jej (...), jak również (...) uznano, że (...) zadość wyrokowi w tym zakresie.