Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 489/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 czerwca 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku - Wydział V Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

SSA Jacek Grela (spr.)

Sędziowie:

SA Katarzyna Przybylska

SO del. Dorota Majerska – Janowska

Protokolant

sekretarz sądowy Barbara Tobiasz

po rozpoznaniu w dniu 20 czerwca 2018 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa M. P.

przeciwko M. Z.

o ochronę dóbr osobistych

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w T.

z dnia 11 kwietnia 2017 r., sygn. akt I C 1811/15

uchyla zaskarżony wyrok w całości i przekazuje sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w T., pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego.

SSA Katarzyna Przybylska SSA Jacek Grela SSO del. Dorota Majerska-Janowska

Na oryginale właściwe podpisy.

Sygn. akt V ACa 489/17

UZASADNIENIE

Pozwem, który do tut. Sądu wpłynął w dniu 5 października 2015r. (k. 2-5), powód M. P. domagał się nakazania pozwanej M. Z., złożenia oświadczenia opatrzonego własnoręcznym podpisem i nadania go listem poleconym na adres pracodawcy Rektora (...) prof. A. T. oraz powoda M. P., a ponadto do Prorektora (...) (...) prof. dr hab. A. S. (1) oraz (...) Zakładu (...) dr hab. W. Z. (1) prof. (...), a następnie odczytanie treści oświadczenia na forum Rady wydziału (...) (...), a także podczas zebrania pracowników (...) (...):

„Oświadczam, że naruszyłam dobra osobiste (...) (...) (...), (...).”

Nadto, powód domagał się zasądzenia od pozwanej na cele społeczne kwoty w wysokości 1.000 zł na rzecz Fundacji (...), a także zasądzenie od pozwanej kosztów procesu według norm przepisanych.

W odpowiedzi na pozew (k. 9-16), pozwana wniosła o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda na jej rzecz zwrotu kosztów procesu według załączonego zestawienia, a w przypadku jego braku - według norm przepisanych.

Na rozprawie w dniu 28 marca 2017r. pełnomocnik pozwanej podtrzymał swoje stanowisko, przy czym wniósł o zasądzenie zwrotu kwoty 2.000 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego. Pełnomocnik powoda wniósł o zasądzenie kwoty 2.000 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego i obciążenie pozwanej kosztami procesu, w pozostałej części nie zmienił dotychczasowego stanowiska w sprawie.

Wyrokiem z dnia 11 kwietnia 2017 r. Sąd Okręgowy w T.:

1. oddalił powództwo,

2. zasądził od powoda na rzecz pozwanej kwotę 2.017 zł (dwa tysiące siedemnaście złotych) tytułem kosztów zastępstwa procesowego.

Podjęte rozstrzygnięcie Sąd a quo uzasadnił w następujący sposób:

Pozwana dr hab. M. Z., zatrudniona jest przez (...) M. K. (1) w T. na stanowisku adiunkta i od dnia (...) pełni funkcję kierownika (...) (...) w T.. Powód dr hab. M. P. również jest adiunktem i zatrudniony jest w (...) Zakład (...).

(...), dziekanem (...) (...), był dr hab. A. B. (1), prof. (...).

Pierwsze konflikty z udziałem powoda, miały miejsce w (...), kiedy kierownikiem (...) był dr hab. W. Z. (1) prof. (...).

Konflikt między powodem, a pozwaną, istnieje od maja (...)., chociaż pozwana zajmowała się sprawami dotyczącymi powoda już w styczniu 2011r.

Powód kierował do pozwanej maile, w których domagał się przedstawienia mu sprawozdań ze współpracy z zagranicą oraz protokołów z zebrań zakładowych. Mimo odmownej odpowiedzi pozwanej, powód nadal domagał się przedstawienia mu protokołów. W późniejszym czasie, powód uporczywie domagał się korekty

protokołów z zebrań, które w jego ocenie, nie były zgodne z rzeczywistym przebiegiem tych zebrań.

Powód kwestionował sposób, w jaki pozwana rozpisała konkurs dotyczący zatrudnienia wykładowcy w (...). Pozwana zaproponowała rozpisanie warunków, dziekanat nie kwestionował decyzji pozwanej. Powód zarzucał pozwanej, że nie powołała go w skład komisji konkursowej rozpatrującej wnioski o zatrudnienie w (...).

Powód miał pretensje także o to, że pracownicy wydziału, niesłusznie otrzymują nagrody. Taki zarzut, powód kierował pod adresem M. W. i jego żony. Żona M. W., tłumaczyła się powodowi z całej sprawy, przedstawiła mu nawet odcinki z pensji.

Inną sprawą, w której powód i pozwana nie mogli dojść do porozumienia, była kwestia dyżurów, pełnionych przez pracowników. Zasadą jest, że dyżury pracowników odbywają się innego dnia niż zajęcia. Wyjątki przewidziane są dla pracowników, którzy dojeżdżają na uczelnię z innej miejscowości. Zdarzyło się, że podczas układania nowego planu, powód zaplanował zajęcia ze studentami i dyżur na ten sam dzień. Pozwana poprosiła powoda, by przeniósł dyżur na inny dzień. Powód wysyłał do pozwanej maile odnośnie zaistniałej sytuacji. Tłumaczył, że skoro „ktoś będzie chciał mieć dyżur jak zajęcia, to on też by chciał”. Powód zarzucił pozwanej, że ta stosuje „podwójne standardy”.

W maju (...). do prorektora ds. studenckich A. S. (1), wpłynęło pismo, w którym powód zarzucał ówczesnemu dziekanowi wydziału (...), naruszenie przepisów regulaminu w kwestii nagradzania pracowników. Druga skarga dotyczyła prof. Z., któremu powód zarzucał izolowanie powoda z zespołu oraz nieprzekazywanie informacji o jego funkcjonowaniu. Prorektor uznał, że zarzuty powoda są bezpodstawne. Powód jednak nie przyjął do wiadomości faktu niezasadności swoich zarzutów i domagał się wglądu w dokumentację.

Sprawą, na tle której między stronami doszło do konfliktu, była organizowana przez prof. W. S. letnia. Powód domagał się uczestnictwa w tym projekcie. Prof. Z. nie włączył powoda do tego projektu, o co powód miał pretensje i z tego tytułu czynił zarzuty. Prof. Z. nie miał obowiązku

angażowania powoda w swoje projekty, gdyż jako samodzielny pracownik, mógł sam wybierać pracowników, z którymi chciałby współpracować. Prof. Z. wystosował do powoda wiadomość mailową, w której napisał, że powód – jeśli chce - to może przyjechać na szkołę letnią. Odpowiedź powoda była w swej treści agresywna i zawierała szereg zarzutów.

W dniu 21 lipca (...). na polecenie prof. dra hab. A. S. (1) doszło do spotkania powoda M. P., (...) (...), (...) Zakładu (...) w (...) oraz pozwanej. Z wielogodzinnej rozmowy sporządzony został protokół.

W połowie listopada (...). powód zwrócił się do pozwanej z żądaniem sporządzenia według przygotowanego przez niego wzoru tabelarycznego „spozycjonowania” go na tle innych pracowników (...). Pozwana odmówiła sporządzenia takiej statystyki, argumentując, że nie ma obowiązku sporządzać takich zestawień. Powód mimo odmownej odpowiedzi pozwanej, w dalszym ciągu uporczywie domagał się „spozycjonowania” go na tle innych pracowników (...). W dniu 5 stycznia 2014r. powód wysłał do pozwanej mail z ponagleniem w sprawie „pozycjonowania”.

W korespondencji mailowej, powód kilkukrotnie zwracał się do pozwanej o wyjaśnienie sprawy dotyczącej przeprowadzenia egzaminu z (...) przez prof. W. Z. (1). W ocenie powoda, prof. Z. przeprowadził egzamin w sposób nieprawidłowy, gdyż egzamin nie odbył się w czasie sesji zimowej ale wcześniej, bo już w połowie semestru 2013/2014r. Prof. Z. wyjaśnił wówczas pozwanej, że podzielił egzamin na dwa etapy, przez wzgląd na dobro studentów. Pozwana przyjęła takie wyjaśnienie i uznała sprawę za zakończoną. Także ówczesny prodziekan (...) (...) dr hab. M. W. uznał, że sprawa została całkowicie załatwiona. Powód podnosił jednak, że pozwana nie załatwiła sprawy dokładnie i w dalszym ciągu domagał się jej wyjaśnienia.

W wiadomościach mailowych kierowanych do pozwanej, powód domagał się wyjaśnienia kwestii, związanych z formą zaliczenia zajęć przez studentów. Mimo, iż pozwana w mailu z dnia 23 stycznia 2014r. udzieliła powodowi wyczerpującej odpowiedzi, powód w kolejnych mailach nadal wracał do tej kwestii.

W kwietniu 2014r. pozwana zwróciła się do rzecznika akademickiego B. C. o podjęcie działań mediacyjnych w związku z konfliktem zaistniałym w (...). Rzecznik akademicki skontaktował się z powodem drogą mailową, proponując spotkanie dotyczące ustalenia harmonogramu mediacji. W jednym z pierwszych maili powód napisał, że jest skłonny podjąć dialog wyłącznie drogą korespondencyjną i nie widzi potrzeby bezpośredniego spotkania. Pozwana cały czas podtrzymywała chęć rozwiązania konfliktu. W rozmowach z rzecznikiem, pozwana nie wypowiadała się o powodzie w sposób, który mógłby naruszyć jego dobra osobiste. Do bezpośredniego spotkania z powodem nie doszło. Ze względu na brak bezpośrednich spotkań i mało efektywny przebieg korespondencji rzecznika z powodem, działania rzecznika nie przyniosły oczekiwanych rezultatów.

Pismem z dnia 24.04. 2014r., skierowanym do prorektora prof. dr hab. A. S. (1), powód po raz kolejny podniósł, że zgłaszane przez niego wcześniej sprawy, nie zostały wyjaśnione. W piśmie tym, powód wskazał, na szereg nieprawidłowości w funkcjonowaniu katedry, której kierownikiem jest pozwana.

W dniu 5 listopada 2014r. pozwana odbyła z powodem rozmowę, z której sporządziła notatkę służbową. Pozwana poinformowała powoda, że oczekuje zaprzestania nękania jej mailami, kwestionowania lub ignorowania decyzji organizacyjnych.

Reakcją powoda było obszerne pismo do prorektora prof. A. S. (1) datowane na dzień 16 listopada 2014r. W piśmie powód zarzucał pozwanej, że „pomija niewygodne dla siebie fakty”, „stosuje podwójne standardy wobec pracowników i posługuje się kłamliwą argumentacją”.

Powód wysyłał do pozwanej maile, z informacją o lekceważącym traktowaniu obowiązków dydaktycznych przez dr B. S.. Powód wskazał, że dr B. S. nie pojawiła się na zajęciach ze studentami o czym nie poinformowała czekających na nią studentów. W tym samym mailu, powód wskazał też, że w dniu 12.01.2015r. dr S. w czasie trwania zajęć ze studentami „zamiast prowadzić konwersatorium zajmowała się pisaniem maili” do powoda. Powód stwierdził, że powyższe zachowania oznaczają naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych oraz domagał się ustalenia, czy takie zachowania wyczerpują znamiona „nagannych zachowań”.

Pozwana skontaktowała się mailowo z dr B. S. w celu wyjaśnienia zarzutów powoda. Dr S. wyjaśniła, że w chwili kiedy wysłała maila do powoda, studenci wykonywali zleconą przez nią pracę. Dr S. ze względu na trudną sytuację rodzinną, często była nieobecna na zajęciach i korzystała ze zwolnień lekarskich.

Dr S. nie jest już pracownikiem katedry, nie przedłużono jej umowy.

Powód kierował do pozwanej kolejne żądania, np. przedstawienia sprawozdania ze współpracy z zagranicą. Dokumentu takiego pozwana nie przedstawiła, gdyż przygotowywane są tylko zestawienia wydziałowe. Pozwana zachęcała powoda do aktywności np. w formie wygłoszenia referatu na międzynarodowej konferencji o I wojnie światowej, ale powód nie przyjął zaproszenia pozwanej. Powód reagował negatywnie na propozycje współpracy ze strony pozwanej. Powód zgłaszał kolejne problemy, związane z kwestiami organizacyjnymi czy niewykorzystanym zaległym urlopem.

Pozwana miała prawo dyscyplinować powoda. Prorektor (...) (...) sugerował wysłanie pisma z dnia 12 maja 2015r. mając na uwadze fakt, że powód nie wyraził chęci zażegnania konfliktu w drodze polubownej przy udziale rzecznika akademickiego. Celem pisma było zakończenie konfliktu w katedrze.

Maili, jakie powód kierował do pozwanej było dużo, były szczegółowe, dotyczyły drobnych spraw, często już załatwionych i wyjaśnionych przez pozwaną bądź innych pracowników uczelni.

Po konsultacji z (...) (...) (...) (...) oraz (...) prof. A. S. (1), podjęta została decyzja by wezwać powoda do zaprzestania aktywności zakłócającej funkcjonowanie katedry. Do powoda skierowano pismo datowane na 12 maja 2015r., pod którym widnieje podpis pozwanej i podpis (...) (...).

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy m.in. zważył, co następuje:

Stan faktyczny w niniejszej sprawie został ustalony na podstawie dowodów z dokumentów, korespondencji mailowej, zeznań świadków, zeznań pozwanej oraz częściowo zeznań powoda.

Sąd uznał zeznania pozwanej za w pełni wiarygodne i odpowiadające rzeczywistemu stanowi rzeczy. Zeznania pozwanej były szczegółowe, szczere i rzetelne i w pełni korespondowały z zeznaniami słuchanych w sprawie świadków.

Zeznaniom powoda Sąd dał wiarę jedynie częściowo, tj. co do kwestii związanych z podległością służbową powoda. W pozostałym zakresie, tj. co do okoliczności związanych z naruszeniem dóbr osobistych powoda, jego zeznania w ocenie Sądu, były sprzeczne z zeznaniami świadków i nie znalazły urzeczywistnienia w zgromadzonym materiale dowodowym.

Zeznania świadków: W. Z. (1), A. S. (1), A. B. (1), Z. W. oraz M. W., były w ocenie Sądu meriti rzetelne, spójne, logiczne i znalazły potwierdzenie w materiale dowodowym zgromadzonym w sprawie. Świadkowie byli w swych zeznaniach jednomyślni co do tego, że powód swoim zachowaniem utrudniał funkcjonowanie katedry oraz pracę pozwanej, z którą od dłuższego czasu pozostaje w konflikcie. Świadek A. S. (1) na rozprawie w dniu 8 listopada 2016r., zeznał, że maili od powoda do pozwanej było dużo, maile te były szczegółowe i nie sposób było reagować na każdy z nich. Z kolei świadek A. B. (1) zeznał, że żadna ze skarg powoda nie znalazła potwierdzenia, a jego żądania wobec pozwanej – zwłaszcza żądanie spozycjonowania powoda na tle innych pracowników – nie było normą i nie mieściło się w przyjętych standardach.

Zeznania świadka B. C., zdaniem Sądu były szczere, jasne i zasługiwały na pełną wiarygodność co do okoliczności związanych z podejmowaniem przez niego działań w charakterze rzecznika akademickiego. Zeznania tego świadka korespondują z zeznaniami pozwanej oraz słuchanych w sprawie świadków. Świadek zeznał, że pozwana dążyła do ugodowego rozwiązania konfliktu, natomiast powód nie był tym zainteresowany i nie wyraził nawet woli bezpośredniego spotkania z rzecznikiem i pozwaną.

Powód domagał się ochrony swoich dóbr osobistych w postaci czci, dobrego imienia, dobrej sławy oraz reputacji, które w jego ocenie zostały naruszone w piśmie pozwanej z dnia 12 maja 2015r. Powód zaskarżył konkretnie stwierdzenie pozwanej zawarte w przedmiotowym piśmie, odnoszące się do tego, by powód „zaprzestał działań zakłócających funkcjonowanie Katedry, takich jak nękanie mailami o

charakterze donosów i insynuacji oraz wysuwanie pod adresem (...) (...) nieuzasadnionych roszczeń czy bezpodstawnych oskarżeń”. Powód wskazał, że zarzucanie mu powyższych czynów, stanowi pomówienie.

Rozpoznając niniejszą sprawę, w pierwszej kolejności należy rozważyć, czy w sprawie doszło do naruszenia dóbr osobistych, jeśli zaś tak, to jakich. Odpowiadając na dwa powyższe pytania, Sąd a quo miał na uwadze obiektywne kryteria, ustalone przez orzecznictwo oraz literaturę. Sąd wziął pod uwagę, czy pismo datowane na 12 maja 2015r. zawierało fakty, które da się ująć w kategorię prawdy albo fałszu czy też było to pismo ocenne, wyrażające własną ocenę.

Przystępując do oceny kwestionowanej w pozwie wypowiedzi przez pryzmat art. 23 k.c. w zw. z art. 24 k.c., zdaniem Sądu pierwszej instancji, należy mieć na uwadze, że wśród wypowiedzi naruszających cześć lub dobre imię tylko wypowiedzi opisowe (dotyczące faktów) mogą podlegać weryfikacji z punktu widzenia kryterium prawdy i fałszu. Wypowiedzi dotyczące faktów nie są bezprawne, jeżeli są zgodne z prawdą, a sama forma ich przedstawienia nie jest obraźliwa, poniżająca, krzywdząca. Z kolei opinie, sądy, oceny nie poddają się ocenie jako prawdziwe albo fałszywe. Są one dozwolone, jeżeli mieszczą się w granicach rzeczowej i konstruktywnej krytyki. Krytyczna ocena osoby, jej zachowania lub dzieła, nie uzasadnia powstania roszczeń służących do ochrony czci, jeżeli jest rzeczowa i rzetelna. Te jej cechy wykluczają bowiem bezprawność zachowania się krytykującego.

W ocenie Sądu meriti, z całokształtu materiału dowodowego zebranego w sprawie wynika, że pozwana, w piśmie z dnia 12 maja 2015 r. nie naruszyła godności powoda, ani jego dobrego imienia. Przedmiotowe pismo nie zawiera obraźliwych określeń ani sformułowań wykraczających poza ramy przyjęte w środowisku akademickim. Nadto, należy przyjąć, ze przełożeni powoda swoje oceny, aczkolwiek krytyczne, wywodzili z wcześniejszych zachowań powoda i konkretnych faktów.

Z analizy treści przedmiotowego pisma wynika, że pozwana jako (...) (...) (...), wezwała powoda do zaprzestania działań zakłócających funkcjonowanie Katedry, takich jak nękanie mailami o charakterze donosów i insynuacji oraz wysuwanie pod jej adresem nieuzasadnionych roszczeń czy bezpodstawnych oskarżeń. Przedmiotowe pismo pozwanej było reakcją na działania

podejmowane przez powoda od (...). w tym na wiadomość mailową powoda z dnia 20 kwietnia 2015r. Zgodnie z zeznaniem świadka A. S. (1), pismo to zmierzało do zakończenia konfliktu, jaki od (...). trwał w Katedrze.

Obiektywnie rzecz ujmując, przedmiotowe pismo w żaden sposób nie naruszyło dóbr osobistych powoda. Wprawdzie zawierało krytykę jego zachowania ale nie było w swej formie i treści obraźliwe. Krytyka nie przekraczała granic, których naruszenie skutkowałoby uznaniem, że zostały naruszone jakiekolwiek dobra osobiste powoda, a poza tym, krytyka ta, wynikała z faktów jakie miały miejsce od (...). oraz uciążliwego zachowania powoda. Wiadomości mailowe, w których powód nieustannie domagał się załatwienia spraw, które były już uznane za rozwiązane, uprawniało pozwaną do wystosowania do powoda przedmiotowego pisma, co też znalazło akceptację prorektora do spraw studenckich A. S. (1). Zdaniem Sądu pierwszej instancji pozwana wykazała, że pismem z dnia 12 maja 2015r., wykonywała swoje prawa podmiotowe i jej działania były zgodne z prawem. Chociażby z doświadczenia życiowego wynika, że przełożony ma prawo oceniać pracownika i go dyscyplinować. Wynika to również z przepisów regulujących działalność uczelni wyższych.

Nadto trzeba wskazać, że pismo z dnia 12 maja 2015r. było prywatną oceną pozwanej i było zaakceptowane przez dziekana wydziału oraz rektora uczelni. Zdaniem Sądu meriti w przedmiotowym piśmie, przełożeni powoda podali swoje oceny, wywiedzione z konkretnych – wyżej wskazanych – faktów. Wprawdzie takiej oceny nie można klasyfikować jako prawdę albo fałsz, ale ocena ta, ma umocowanie w faktach oraz konflikcie, który od kilku lat ma miejsce w katedrze.

W przekonaniu Sądu a quo wypowiedzi ocenne pozwanej odnośnie powoda nie przekraczały progu dozwolonych zachowań przyjętych w jego środowisku oraz nie miały na tyle istotnego znaczenia i natężenia, by uznać, że naruszają one dobra osobiste powoda – jego godność czy też dobre imię. Pozwana, w piśmie z dnia 12 maja 2015 r. odwołała się do zachowań powoda, które odbiegały od stylu postępowania innych pracowników naukowych i od standardów etycznych, które winny panować na uczelni. Dodatkowo wskazać należy, że chybione są zarzuty powoda, jakoby treść przedmiotowej korespondencji, a w konsekwencji zarzutów,

została rozpowszechniona w sposób nieuprawniony przez pozwaną. Pisma wzajemnie kierowane przez strony, były przekazywane drogą służbową i ewentualne zapoznanie się przez inne osoby z ich treścią, wynikało jedynie z faktu zachowania w tej mierze drogi służbowej.

Podsumowując powyższe, Sąd Okręgowy wskazał, że w (...) miał miejsce złożony wielowątkowy konflikt. Uczelnia podjęła wysiłek, zmierzający do uczciwego jego rozwiązania. Pozwana bowiem złożyła formalny wniosek o podjęcie przez Rzecznika Akademickiego postępowania pojednawczego z udziałem powoda. Jednakże powód odmówił spotkania z Rzecznikiem i kierował do niego jedynie wiadomości mailowe. Mimo starań Rzecznika oraz dobrej woli pozwanej, konfliktu nie dało się rozwiązać. Również dr hab. W. Z. (1), próbował rozwiązać zaistniały konflikt. Zamierzał on bowiem utworzyć osobną jednostkę, tak, by powód nie podlegał mu bezpośrednio. Również i ta próba nie przyniosła oczekiwanego efektu. Powód pozostawał obojętny na próby rozwiązania konfliktu.

Jeżeli działanie pracodawcy mieści się w ramach porządku prawnego – jest ono wykonywaniem prawa podmiotowego. Sąd meriti zwrócił uwagę na specyfikę działalności wyższych uczelni, wyrażoną w art. 4 ust. 1 ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym: „Uczelnia jest autonomiczna we wszystkich obszarach swojego działania na zasadach określonych w ustawie”. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 04.06.2002r. (I PKN 249/1) orzekł, że sporządzenie i złożenie do akt osobowych pracownika notatki o jego zachowaniu, będące wynikiem ustalenia przyczyn powstania konfliktu pomiędzy pracownikami, nie może być uznane za bezpodstawne naruszenie dobra osobistego pracownika. Sąd Najwyższy wskazał na przepis § 6 ust. 2 pkt 2 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 28.05.1996r. w sprawie zakresu prowadzenia przez pracodawców dokumentacji w sprawach związanych ze stosunkiem pracy oraz sposobu prowadzenia akt osobowych pracownika, który zezwala na gromadzenie w części B akt osobowych dokumentów dotyczących nawiązania stosunku pracy oraz przebiegu zatrudnienia. Odnosząc się jednakże do niniejszej sprawy, zgodnie z zeznaniami pozwanej, przedmiotowe pismo z dnia 12 maja 2015r., nie znajduje się w aktach osobowych powoda ( e protokół z 28.03.2017r. 06:08:08).

Należy podkreślić, że ocena, czy w konkretnej sytuacji naruszenie dobra osobistego rzeczywiście nastąpiło, nie może być dokonywane według miary indywidualnej wrażliwości (oceny subiektywnej) powoda, ta bowiem może być nieduża ze względu na cechy osobowościowe np. szczególną drażliwość, przewrażliwienie. Pracodawca ma prawo do wydawania zgodnych z prawem poleceń dotyczących pracy pracownika i ma też prawo do dozwolonej i konstruktywnej krytyki pracownika oraz do oceny pracy pracownika. Nie stanowi naruszenia dobrego imienia powoda, rzetelne przedstawienie spostrzeżeń własnych oraz innych pracowników Katedry dotyczących sposobu zachowania powoda w kontaktach z pracownikami.

Sąd meriti ustalił, że w niniejszej sprawie nie zostały naruszone dobra osobiste powoda, a krytyka zawarta w piśmie z dnia 12 maja 2015r. nie była w ocenie Sądu obraźliwa. Niezależnie od powyższego, drugą przesłanką naruszenia dóbr osobistych jest to, że działanie strony naruszającej musi być bezprawne. W niniejszej sprawie pozwana wykazała, że wykonywała swoje prawa podmiotowe i jej działanie było zgodne z prawem.

Powyższe orzeczenie w całości zaskarżył apelacją powód i zarzucając:

I. naruszenie przepisów prawa materialnego - art. 24 § 1 k.c., polegające na uznaniu braku naruszenia dobra osobistego powoda przez pozwaną z powodu braku bezprawności działania pozwanej;

II. naruszenie przepisów prawa procesowego - art. 233 § l k.p.c., mające istotny wpływ na treść wydanego orzeczenia, polegające na dokonaniu przez Sąd 1 instancji dowolnej, a nie swobodnej oceny materiału dowodowego zebranego w sprawie, wbrew zasadom logiki i doświadczeniu życiowemu;

III. naruszenie przepisów prawa procesowego - art. 328 § 2 k.p.c., które miało istotny wpływ na treść wydanego orzeczenia, polegające na braku jasnego i precyzyjnego wskazania w uzasadnieniu wyroku podstawy faktycznej i przyczyn, dla których dowody przedstawione przez powoda Sąd I instancji uznał za niewiarygodne;

IV. naruszenie przepisów prawa procesowego - art. 217 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c., które miało istotny wpływ na treść wydanego orzeczenia, polegające na oddaleniu wniosku dowodowego zgłoszonego na rozprawie w dniu 28 marca (...). o

przesłuchanie świadków na okoliczności sporne związane z ustaleniem stanu faktycznego dotyczącego zarzutu stawianego przez pozwaną powodowi, iż miał rzekomo składać bezpodstawne oskarżenia w sprawie nieprawidłowości dotyczących egzaminu z (...), które nie zostały wyjaśnione w sposób dostateczny, podczas gdy świadkowie potwierdziliby faktyczne istnienie nieprawidłowości w przeprowadzeniu egzaminu, a tym samym potwierdziliby, że działanie powoda było w zgodzie z prawdą i w interesie studentów, co w konsekwencji doprowadziłoby do wykazania działania pozwanej jako bezprawnego;

V. naruszenie przepisów prawa procesowego - art. 217 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c., które miało istotny wpływ na treść wydanego orzeczenia, polegające na oddaleniu wniosku dowodowego - notatki powoda (k. 379) dotyczącej potwierdzenia przez studentów faktu, że egzamin z (...) odbył się w sposób nieprawidłowy, podczas gdy stanowi ona dowód zgłaszania faktycznych nieprawidłowości w przeprowadzeniu egzaminu, a tym samym potwierdziłaby działanie powoda w zgodzie z prawdą i w interesie studentów, a działanie pozwanej za bezprawne;

VI. błąd w ustaleniach faktycznych Sądu I instancji, przyjętych za podstawę orzeczenia, polegający na uznaniu, że strona powodowa nie zmieniła dotychczasowego stanowiska, podczas gdy powód zmodyfikował treść oświadczenia pozwanej w piśmie procesowym z dnia 20 marca 2017r. (k. 376);

VII. błąd w ustaleniach faktycznych Sądu I instancji, przyjętych za podstawę orzeczenia, polegający na błędnym ustaleniu, że powód miał zastrzeżenia do konkursu na etat wykładowcy, podczas gdy powód miał uzasadnione zastrzeżenia do konkursów na dwa etaty adiunkta w katedrze. Ponadto Sąd opierał się na „informacji nt. składu komisji konkursowej", podczas gdy powyższa informacja nie została ostatecznie włączona do protokołu rozmowy u dziekana z dnia 12.07.(...)., gdyż treść jej nie była zgodna ze stanem faktycznym, co zostało wykazane przez powoda w piśmie procesowym z 13 lutego 2016r. oraz z dnia 21 grudnia 2016r.;

VIII. błąd w ustaleniach faktycznych Sądu I instancji, przyjętych za podstawę orzeczenia, polegający na błędnym uznaniu, że powód domagał się włączenia do projektu tzw. szkoły letniej, podczas gdy powód zgłaszał jedynie gotowość

przygotowania studentów do jednego (z ośmiu) bloków tematycznych szkoły letniej, z uwagi na fakt, iż tematyka szkoły letniej w dużej mierze dotyczyła (...), które powód zapoczątkował w Katedrze, a brak udziału powoda w tym projekcie spowodowany był osobistymi animozjami świadka Z. do osoby powoda i który wykluczył go z tych inicjatyw, a pomimo tego zgłaszał do władz dziekańskich zarzuty rzekomego braku gotowości powoda do pracy na rzecz zakładu;

IX. błąd w ustaleniach faktycznych Sądu I instancji, przyjętych za podstawę orzeczenia, polegający na błędnym ustaleniu kwestii prośby o obiektywną ocenę pracy powoda przez pozwaną, tzw. „pozycjonowania” jako „żądań przez cały czas oceny jego pracy, podczas gdy powód wyłącznie w dwóch mailach odniósł się do sprawy oceny jego pracy i używał wówczas pojęć: „prosiłem", „chciałbym zapytać etc. co stoi w opozycji do ustaleń Sądu w zakresie dotyczącym rzekomych „uporczywych” żądań pozycjonowania powoda na tle innych pracowników;

X. błąd w ustaleniach faktycznych Sądu I instancji, przyjętych za podstawę orzeczenia, polegający na błędnym ustaleniu kwestii prawa wglądu powoda do dokumentów, „których, jak wynika z zeznań pozwanej, nie miał prawa się domagać”, podczas gdy powód do prośby o wgląd do sprawozdania z działalności naukowo-badawczej katedry dołączył ekspertyzę prawną radcy prawnego M. K. (2) z Zespołu Radców Prawnych (...), która na zapytanie powoda, czy ma on prawo wglądu w ten konkretny dokument, stwierdziła w e-mailu z dnia 16.07.2014r„ iż „Sprawozdania z działalności naukowo-badawczej są dokumentem jawnym i bardzo często umieszczanym na stronach internetowych poszczególnych wydziałów (...), zatem ma Pan prawo wglądu do takiego sprawozdania” (k. 24);

XI. błąd w ustaleniach faktycznych Sądu I instancji, przyjętych za podstawę orzeczenia w kwestii nieprawidłowego wnioskowania przez dziekana (...) (...) o nagrody rektora, która nota bene nie ma związku przedmiotowego ani podmiotowego z pismem pozwanej z 12.05.2015r., ani też z funkcjonowaniem (...), co przyznał Sąd podczas przesłuchania pozwanej, podczas gdy wskazania powoda na nieprawidłowości w tym zakresie były konkretne i zasadne, a w związku z tym nie można - jak uczynił to Sąd I instancji - wyprowadzać z tych okoliczności żadnych zarzutów co do zachowania powoda;

XII. błąd w ustaleniach faktycznych Sądu l instancji, przyjętych za podstawę orzeczenia w kwestii rzekomego „zgłaszania” przez powoda kolejnych problemów z niewykorzystanym zaległym urlopem, podczas gdy to pozwana „zgłaszała” problemy urlopów w katedrze, ale jak zeznał świadek W. Z., bezpośredni przełożony powoda, nie posiadał on wiedzy na temat jakichkolwiek problemów związanych z urlopem powoda. Sąd nie zbadał zatem rzetelnie materiału dowodowego, czego konsekwencją było błędne przypisanie powodowi działań, których się nie dopuścił;

wniósł o:

1. stwierdzenie, iż doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda,

2. nakazanie pozwanej M. Z. złożenia następującego oświadczenia opatrzonego własnoręcznym podpisem i nadania go listem poleconym na adres pracodawcy: Rektora (...) prof. A. T. oraz powoda M. P., a ponadto do Prorektora (...) (...), prof. dr hab. A. S. (1), do byłego (...) (...), dr hab. A. B. (1), prof. (...), do (...) Zakładu (...) ( (...)) dr hab. W. Z. (1), prof. (...) oraz do Pani (...) Dziekanatu (...) (...), mgr Z. W., a następnie odczytanie treści oświadczenia podczas zebrania pracowników (...) (...): „(...) Pana M. P. (...),(...) (...) (...) (dr bab. A. B. (1), prof. (...))(...) Zakładu (...) (...) (...) (...), (...) M. P. (...).

(...) M. P. (...) (...) (...). (...) P. (...) A. B. (...) A. S..

-(...) P. (...) (...) (...).

(...) (...) (...), (...) A. B. (1), prof. (...) (...) (...).

(...) M. P. (...)",

3. zasądzenie od pozwanej wpłacenia na cele społeczne kwoty w wysokości 1.000 zł ( Fundacja (...)),

4. zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów procesu, ewentualnie o:

5. uchylenie orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył, co następuje:

Apelacja okazała się uzasadniona, choć z odmiennych przyczyn, niż w niej wskazane.

W pozwie powód domagał się od pozwanej złożenia oświadczenia o odpowiedniej treści oraz zapłaty kwoty 1000 zł na określony cel społeczny w związku z naruszeniem jego dóbr osobistych w postaci dobrego imienia, jego wizerunku oraz renomy rzetelnego pracownika (k. 2-3 akt).

Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku jednoznacznie wynika, że Sąd pierwszej instancji rozstrzygając niniejszą sprawę kierował się tylko i wyłącznie żądaniem ukształtowanym w pozwie. Wynika to, zarówno z części historycznej uzasadnienia, jej części ustalającej, a także z treści poczynionych przez Sąd a quo rozważań. W części wstępnej uzasadnienia – co również zauważył i podniósł w apelacji powód – Sąd meriti stwierdził, że „pełnomocnik powoda wniósł o zasadzenie kwoty 2000 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego i obciążenie pozwanej kosztami procesu, w pozostałej części nie zmienił dotychczasowego stanowiska w sprawie” (k. 409v akt).

Tymczasem, w dniu 20 marca 2017 r. (k. 372-377 akt), powód złożył pismo procesowe, w którym ostatecznie skonkretyzował swoje żądania (k. 376 akt). Pismo to zostało doręczone pełnomocnikowi pozwanej (k. 386 akt). Z kolei, pełnomocnik powoda w wystąpieniu przed zamknięciem rozprawy jednoznaczne oświadczył, że wnosi jak w tym piśmie (k. 400v akt), co potwierdził także na rozprawie apelacyjnej w dniu 20 czerwca 2018 r. (k. 411 akt).

Wnikliwa analiza treści pisma z dnia 20 marca 2017 r., w części obejmującej modyfikacje roszczeń pozwu (k. 376 akt), prowadzi do wniosku, że wprawdzie ostateczne żądania powoda zbliżone są do pierwotnych, to jednak nie są one tożsame. Główne roszczenie powoda polegało na domaganiu się od pozwanej złożenia oświadczenia o odpowiedniej treści. Zmodyfikowane różni się od pierwotnego nie tylko redakcyjnie. Np. zdanie zawarte po słowach: „w swoim piśmie z dnia 12 maja 2015 r. pomówiłam Pana M. P. o” (pierwszy myślnik), zostało znacznie rozbudowane (k. 376 akt) w stosunku do zapisu w pozwie (k. 3 akt). Jednakże przede wszystkim, w zmodyfikowanym oświadczeniu pojawia się zupełnie nowy akapit, a mianowicie nawiązujący do notatki służbowej z dnia 6 listopada 2014 r. (k. 376 akt). Z treści tej notatki powód wprost wywodzi konieczność przeproszenia go za to, że postawiono mu nieprawdziwy zarzut rzekomo nagannych zachowań (...). Sąd a quo wprawdzie ujął tę notatkę w poczynionych ustaleniach faktycznych (k. 411v-412v akt – na marginesie akta zostały wadliwie zszyte i ponumerowane w zakresie uzasadnienia Sądu meriti) – ale nie była ona przedmiotem oceny ze strony Sądu. Sąd Okręgowy skupił się przede wszystkim na treści pisma z dnia 12 maja 2015 r., co było zgodne, ale tylko z pierwotnym żądaniem.

Podkreślenia wymaga, że wniosek apelacyjny powoda również nawiązuje do treści zmodyfikowanego żądania, w tym w także notatki służbowej z dnia 6 listopada 2014 r. (k. 426 akt).

W ocenie Sądu Apelacyjnego uznać należało – na tym etapie postępowania, a więc bez wyjaśnienia ostatecznej intencji powoda – że Sąd pierwszej instancji nie rozpoznał istoty sprawy. Orzekał bowiem w granicach podmiotowo – przedmiotowych, ale zakreślonych tylko i wyłącznie żądaniem pozwu, pomijając zupełnie treść pisma z dnia 20 marca 2017 r. (k. 376 akt).

Trzeba również zauważyć, że w sprawach o ochronę dóbr osobistych, ewentualna możliwość ingerencji Sądu w treść oświadczenia jest znacznie ograniczona. W zasadzie, Sąd może dokonywać zmian tylko w obrębie redakcji, stylistyki, interpunkcji itp. Podobnie, Sąd orzekający jest bezwzględnie związany zakresem naruszenia określonych dóbr osobistych, wskazanych przez powoda. Zauważyć należy, że w pozwie powód wskazał takie dobra osobiste jak: dobre imię, jego wizerunek i renomę rzetelnego pracownika (k. 3 akt). W piśmie z dnia 20 marca 2017 r. powód powtórzył powyższe dobra (k. 376 akt). Potwierdził to również w swoich zeznaniach, wymieniając: dobre imię, renomę rzetelnego, wzorowego pracownika, cześć i wizerunek (k. 394v akt).

Nie powinno być spornym, że Sąd orzekający jest związany wskazaniem przez powoda dóbr osobistych, pomijając w tym miejscu trafność i zasadność przywołanego katalogu, gdyż stanowi to element właściwego rozpoznania sprawy. Tymczasem, Sąd a quo zajął się tylko dobrami w postaci godności i dobrego imienia (k. 414 akt, a także k. 416 akt).

Z powyższego wynika, że Sąd meriti nie odniósł się w żaden sposób do dóbr w postaci: wizerunku powoda i renomy rzetelnego pracownika. Można również mieć wątpliwości – w świetle skonkretyzowanych żądań powoda – czy domagał się on ochrony swojej godności. Wprawdzie dobro osobiste w postaci czci posiada swój zewnętrzny wymiar w postaci dobrego imienia i jego wewnętrzy wymiar w postaci godności, to jednak w praktyce wymiaru sprawiedliwości co do zasady dobre imię oraz godność traktuje się jako odrębne dobra. Co prawda, w swoich zeznaniach powód powołał się na cześć, ale w swoich pismach procesowych, a także w apelacji (k. 426 akt) przywoływał tylko i wyłącznie dobre imię, a zatem chodziło mu bardziej o zewnętrzy odbiór naruszeń, a nie indywidualne, osobiste przeżycie i doznanie. Dodać trzeba, że naruszenie każdego z tych dóbr wymaga zgoła odmiennej oceny i analizy odrębnych przesłanek.

Reasumując, z punktu widzenia zakresu żądanej przez powoda ochrony prawnej, Sąd pierwszej instancji również nie rozpoznał istoty sprawy.

Ponownie rozpoznając sprawę Sąd Okręgowy powinien przede wszystkim wyjaśnić jaki skutek prawny dla toku postępowania wywołuje pismo z dnia 20 marca

2017 r. (k. 376 akt), modyfikujące pierwotne żądania. Innymi słowy, jakie są aktualne żądania powoda oraz jakie jest jego stanowisko w zakresie pierwotnych roszczeń.

Następnie, Sąd winien precyzyjnie ustalić w związku z naruszeniem jakich dóbr osobistych powód domaga się ochrony prawnej.

Sąd a quo powinien również w dalszej kolejności dokonać oceny materiału dowodowego, w tym tego, który został wprowadzony do sprawy przez Sąd Apelacyjny (k. 411v akt).

Mając powyższe na względzie Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji na podstawie art. 386 § 4 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego rozstrzygnięto na podstawie art. 108 § 2 k.p.c.