Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII C 1130/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

dnia 30 lipca 2020 roku

Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi w VIII Wydziale Cywilnym

w składzie: przewodniczący: Sędzia Bartek Męcina

protokolant: st. sekr. sąd. Ewa Ławniczak

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 20 lipca 2020 roku w Ł.

sprawy z powództwa Grupy Budowlanej (...) spółka z o.o. w Ł.

przeciwko A. G. i P. Ł.

o zapłatę

1.  oddala powództwo,

2.  zasądza od powoda Grupa Budowlana (...) spółka z o.o. w Ł. solidarnie na rzecz pozwanych A. G. i P. Ł. kwotę 2.334 zł (dwa tysiące trzysta trzydzieści cztery złote) tytułem zwrotu kosztów procesu,

3.  nakazuje pobrać od powoda Grupa Budowlana (...) spółka z o.o. w Ł. na rzecz Skarbu Państwa- Sądu Rejonowego dla Łodzi- Widzewa w Łodzi kwotę 855,13 zł (osiemset pięćdziesiąt pięć złotych trzynaście groszy) tytułem zwrotu tymczasowo uiszczonych kosztów sądowych.

Sygn. akt VIII C 1130/17

UZASADNIENIE

W dniu 22 marca 2017 roku powód, reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika, wytoczył przeciwko pozwanym A. G. i P. Ł. powództwo o zapłatę kwot po 4.690,86 zł od każdego z pozwanych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 26 listopada 2014 roku do dnia zapłaty, ponadto wniósł o zasądzenie zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pełnomocnik wyjaśnił, iż w dniu 6 czerwca 2014 roku strony zawarły umowę na prace wykończeniowo-budowlane w należącym do pozwanych lokalu mieszkalnym. Zgodnie z przyjętym harmonogramem prace miały zostać wykonane w okresie od dnia 9 czerwca do dnia 18 sierpnia 2014 roku, na podstawie dokumentacji projektowej architekta. Termin ten mógł ulec przedłużeniu w przypadku zlecenia robót dodatkowych lub zamiennych, których wykonanie nie byłoby możliwe w terminie umownym, a także w następstwie okoliczności niezależnych od wykonawcy. Szacunkowa wartość wynagrodzenia została ustalona na kwotę 43.771,70 zł netto + 8% podatku VAT, dodatkowo, w oparciu o kosztorys powykonawczy, miało zostać doliczone wynagrodzenie za wykonanie robót układania glazury, tapetowanie i malowanie. Strony uzgodniły ponadto, że materiały i wyposażenie do wykonania robót mają być dostarczane przez pozwanych, którzy jednak obowiązek ten wypełniali w sposób nieterminowy. Dlatego też ostatecznie ustalono, że zakupy materiałów będą obciążać stronę powodową, co zwiększy kwotę należności. Ponadto, pozwani zlecili wykonanie dodatkowych robót o wartości 6.314,87 zł brutto. Finalnie wynagrodzenie powoda zostało określone na kwotę 111.686,19 zł + 6.314,87 zł brutto, których to wartości pozwani nie kwestionowali. Po uwzględnieniu zaliczkowych wpłat pozwanych w łącznej wysokości 93.810,66 zł, do dopłaty pozostała suma 24.190,40 zł, na poczet której pozwani uiścili w dniu 3 grudnia 2014 roku kwotę 14.808,67 zł, co pozostawiało niedopłatę w wysokości 9.381,73 zł. Pozwani odmówili jednak uregulowania tej należności informując powoda o naliczeniu kar umownych na podstawie § 7 ust. 1 pkt I umowy w kwocie 10.230,09 zł oraz w dniu 20 marca 2015 roku złożyli powodowi oświadczenie o potrąceniu wierzytelności. W ocenie powoda działanie inwestorów było nieuzasadnione. Pozwani nieterminowo dokonywali zakupu materiałów i wyposażenia, a po przeniesieniu tego obowiązku na wykonawcę nie pozostawili mu swobody w zakresie wyboru nabywanych towarów. Ostatnie zakupy zostały poczynione w dniu 14 września 2014 roku, co miało wpływ na przedłużenie się realizacji robót. Ponadto, pozwani dokonywali zmian projektu architektonicznego oraz zlecili wykonywanie dodatkowych prac, co także miało wpływ na przedłużenie realizacji. Mając świadomość powyższego powód zwracał się do pozwanych z prośbą o podpisanie aneksu do umowy ze zmianą terminu zakończenia prac, na co jednak pozwani nie przystali. Ostatecznie powód zakończył roboty w dniu 16 września 2014 roku, zaś pozwani wprowadzili się do lokalu w dniu 10 października 2014 roku. Odmówili oni jednak podpisania protokołu odbioru, co ostatecznie nastąpiło w dniu 30 listopada 2014 roku. Z uwagi na powyższe, w ocenie powoda, inwestorzy nie byli uprawnieni do naliczenia kar umownych. Na koniec pełnomocnik wniósł o miarkowanie kar umownych.

(pozew k. 3-6)

W dniu 8 maja 2017 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi-Widzewa w Łodzi wydał w przedmiotowej sprawie nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, którym zasądził od pozwanych na rzecz powoda dochodzone kwoty wraz z kosztami procesu.

Powyższy nakaz pozwani, reprezentowani przez zawodowego pełnomocnika, zaskarżyli sprzeciwem w całości, wnosząc o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych. W uzasadnieniu pełnomocnik podniósł zarzut częściowego nieistnienia roszczenia w zakresie kwoty 167,33 zł netto (180,72 zł brutto), odpowiadającej udzielonemu przez powoda upustowi. Niezależnie od powyższego wskazał, że roszczenie powoda zostało spełnione poprzez dokonanie potrącenia z wzajemnymi należnościami z tytułu kar umownych. Zaprzeczył przy tym, aby pozwani ponosili jakiekolwiek zawinienie w związku z opóźnieniem prac. To było bowiem wynikiem nieprawidłowości organizacyjnych powoda, w szczególności na etapie prac wykończeniowych, które przedłużały prace lub wywoływały przestoje. Pozwani wielokrotnie prosili powoda o zwiększenie tempa prac, powód jednak za każdym razem przedstawiał kolejne okoliczności uniemożliwiające płynną kontynuację robót. Część prac została przy tym wykonana nieumiejętnie, co pociągało za sobą konieczność ich poprawienia. Pełnomocnik wskazał również, iż podpisany w lipcu 2014 roku aneks do umowy nie był związany z opieszałością pozwanych w dostarczaniu materiałów, a był podyktowany przyczynami praktycznymi w postaci zmiany stawki opodatkowania z 23% na 8%. Co istotne, w dacie podpisywania aneksu powód nie wystąpił o przedłużenie terminu umownego na zakończenie robót. W ocenie pozwanych niezasadny jest także zarzut, iż to prace dodatkowe skutkowały opóźnieniem, stanowiły one bowiem niecałe 6% wartości kontraktu, a więc nie mogły doprowadzić do blisko 3-miesięcznego opóźnienia, zwłaszcza, że część z zaplanowanych przez pozwanych prac ostatecznie nie zostało wykonanych. Skoro więc powód nie dochował terminu, strona przeciwna była uprawniona do naliczenia kary umownej. Ta została naliczona wyłącznie za okres 20 dni, a nadto od wynagrodzenia w wysokości 102.311,27 zł, a zatem w sposób korzystny dla powoda i współmierny do niedogodności, jakich doznali pozwani. Niezależnie od powyższego pełnomocnik zgłosił w oparciu o przepisy dotyczące rękojmi zarzut niewłaściwego wykonania umowy przez powoda i oddania prac w stanie wadliwym. Wady te dotyczą w szczególności wykwitów na cegle, które były powodowi wielokrotnie zgłaszane, a które powstały na skutek zastosowania niewłaściwego kleju oraz impregnatu. W ocenie pozwanych, z uwagi na nieusunięcie wad, wynagrodzenie powoda za wykonane prace w w/w zakresie winno zostać obniżone o 40% w zakresie ceny zakupu materiałów oraz w zakresie wartości robocizny, tj. odpowiednio o kwotę 2.598,32 zł i 1.107,86 zł. Powód w sposób niewłaściwy położył ponadto tapetę, która rozeszła się na łączeniach, co skutkowało koniecznością przeprowadzenia prac poprawkowych, które przypadły na początek października 2014 roku, a także wykonał nieprawidłowo również inne prace, które następnie poprawiał do połowy listopada. Na koniec pełnomocnik wyjaśnił, iż powód proponował pozwanym upust w wysokości 4.500 zł, który miał rekompensować kary związane z opóźnieniem w wykonaniu prac.

(nakaz zapłaty k. 36, sprzeciw k. 41-44)

W odpowiedzi na sprzeciw pełnomocnik powoda podtrzymał pozew w całości. Wyjaśnił, iż do czasu wytoczenia powództwa pozwani nie kwestionowali sporządzonego przez powoda rozliczenia, zanegował roszczenie pozwanych z tytułu rękojmi podnosząc, że wykwity na wybranych przez pozwanych cegłach są naturalną reakcją składników mineralnych gliny, przy czym powód zastosował właściwe materiały przy montażu cegieł. Wskazał również, że wyłącznie z winy pozwanych protokół końcowy został sporządzony dopiero w dniu 30 listopada 2014 roku, że pozwani otrzymali odszkodowanie z tytułu uszkodzenia wanny, że zamówione przez inwestorów grzejniki dotarły bez odpowietrzników, a ich dostarczenie nastąpiło dopiero w listopadzie 2014 roku oraz iż w dokumentacji pozwanych źle zaprojektowano wyłączniki elektryczne. Odnośnie tapety wyjaśnił, że prace poprawkowe zostały wykonane przez powoda na własny koszt.

(pismo procesowe k. 57-74)

W toku dalszego postępowania strony podtrzymały dotychczasowe stanowiska procesowe, powód w złożonych pismach procesowych wypowiedział się ponadto w zakresie wydanej przez biegłego sądowego opinii.

(pismo procesowe k. 80, k. 134-135, k. 161, protokół rozprawy k. 97-104, k. 110-115, k. 176-180, k. 199-202v., k. 211-211v.)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 6 czerwca 2014 roku powód Grupa Budowlana (...) Sp. z o.o. z siedzibą w Ł. zawarł z pozwanymi A. G. i P. Ł. umowę na prace wykończeniowe, na mocy której pozwani powierzyli mu wykonanie prac wykończeniowo-budowlanych lokalu mieszkalnego nr (...) o powierzchni 90 m 2, położonego w Ł. przy ul. (...), szczegółowo określonych w załączniku nr 1. Opis całości prac wraz z wyceną stanowił załącznik nr 2.

Zgodnie z umową rozpoczęcie robót miało nastąpić w dniu 9 czerwca 2014 roku, a ich zakończenie w dniu 18 sierpnia 2014 roku. Ustalenie terminu odbioru miało nastąpić w ciągu 2 dni roboczych od dnia zgłoszenia gotowości do odbioru części lub całości prac przez wykonawcę, a sam odbiór w ciągu 4 dni roboczych od dnia zgłoszenia gotowości do odbioru przez wykonawcę. W myśl § 2 ust. 2 umowy, termin zakończenia prac mógł ulec przedłużeniu w przypadku: a) zlecenia przez klienta robót dodatkowych lub zamiennych, których wykonanie nie jest możliwe w terminie umownym, b) w następstwie zaistnienia okoliczności niezależnych od wykonawcy, tj. leżących po stronie klienta, zawinionych wyłącznie przez osobę trzecią, za którą wykonawca nie ponosi odpowiedzialności, lub okoliczności siły wyższej. Zmiana terminu wymagała pod rygorem nieważności pisemnego aneksu do umowy. W przypadku wystąpienia okoliczności z ust. 2 lit. b, wykonawca zobowiązany był do niezwłocznego ich zgłoszenia klientowi lub pełnomocnikowi klienta, nie później niż w terminie 3 dni od dnia ich wystąpienia, pod rygorem utraty prawa do późniejszego powoływania się na te okoliczności (§ 2 ust. 4).

Uzgodnione roboty miały zostać wykonane na podstawie dokumentacji projektowej i opisowej przekazanej powodowi przez klienta lub architekta, którą powód uznał za wystarczającą podstawę do realizacji przedmiotu umowy. Architekt pozwanych został ustanowiony ich pełnomocnikiem uprawnionym do reprezentowania pozwanych na budowie oraz do wstępnych i częściowych odbiorów prac.

Za wykonanie przedmiotu umowy strony ustaliły szacunkowe wynagrodzenie w kwocie 43.771,70 zł netto, powiększonej o kwotę należnego podatku VAT. Ustalenie wysokości wynagrodzenia za wykonanie robót układania glazury, tapetowania i malowania miało nastąpić kosztorysem powykonawczym według cen jednostkowych przedstawionych w tabeli i obmiarów faktycznie wykonanych ilości (§ 3 ust. 1). Końcowe wynagrodzenie miało zostać ustalone z uwzględnieniem kosztorysu powykonawczego. Uzgodniono ponadto, że pozwani zapłacą tytułem zaliczki kwotę 10.943 zł + VAT, a także, że po upływie 6 tygodni realizacji robót wykonawca na podstawie odbioru częściowego wykonanych robót wystawi fakturę częściową obejmującą 50% kwoty ustalonego wynagrodzenia.

W myśl § 5 ust. 8 umowy, klient mógł odmówić przystąpienia do odbioru końcowego w przypadku stwierdzenia, że jego przedmiot nie został zakończony, jest dotknięty oczywistymi istotnymi wadami albo gdy brak dokumentów, o których mowa w ust. 7, albo gdy wykonawca nie usunął wad wskazanych w protokołach odbiorów częściowych. Obowiązkiem klienta było poinformowanie wykonawcy o przyczynach odmowy i wyznaczenie dodatkowego terminu do zakończenia przedmiotu odbioru/usunięcia wad/uzupełnienia dokumentacji, uwzględniającego techniczne możliwości jego zachowania.

Co do jakości wykonanych robót powód udzielał gwarancji na okres 24 miesięcy, zobowiązując się w tym okresie do nieodpłatnego usunięcia zgłoszonych mu wad (również w ramach rękojmi).

Zgodnie z § 7 ust. 1 umowy, w przypadku niewykonania lub nienależytego wykonania umowy przez powoda, zobowiązał się on zapłacić pozwanym karę umowną : (1) za opóźnienie w wykonaniu całego przedmiotu umowy – w wysokości 0,5% wartości wynagrodzenia umownego wymienionego w § 3 ust. 1 za każdy dzień opóźnienia, licząc od terminu zakończenia prac określonego w § 2 pkt 1b, (2) za opóźnienie w usunięciu wady zgłoszonej przy odbiorze lub w ramach uprawnień z tytułu rękojmi lub gwarancji – w wysokości 0,5% wartości wadliwego fragmentu robót za każdy dzień opóźnienia liczonego od dnia wyznaczonego na usunięcie wady.

Wszystkie zmiany lub uzupełnienia umowy wymagały formy pisemnego aneksu pod rygorem nieważności.

Pozwani w sposób staranny poszukiwali firmy do wykonania prac wykończeniowych. Mieli oni duże wymagania estetyczne, wynajęli architekta, przywiązywali wagę do kwestii formalnych – umowa musiała być starannie przygotowana. Powodowa firma została pozwanym polecona. Pierwszy kontakt między stronami miał miejsce w dniu 20 kwietnia 2014 roku, następnie strony prowadziły ze sobą rozmowy, pozwany dokonał oględzin lokalu pozwanych, pozwani przedstawili dokumentację projektową. Powód przed podpisaniem umowy zapoznał się z wizualizacją projektu, odbył także rozmowę z architektem.

(dowód z przesłuchania powoda 00:05:35-00:31:25 elektronicznego protokołu rozprawy z dnia 2 marca 2020 roku, dowód z przesłuchania pozwanej 00:31:56-01:24:12 elektronicznego protokołu rozprawy z dnia 2 marca 2020 roku, zeznania świadka A. M. 00:14:03-01:27:33 elektronicznego protokołu rozprawy z dnia 4 grudnia 2017 roku, umowa k. 15-18v., załącznik nr 2 k. 58, okoliczności bezsporne)

W dniu 9 czerwca 2014 roku strony sporządziły protokół wprowadzenia na teren budowy, co stanowiło podstawę do rozpoczęcia prac.

Początkowo zakup materiałów i wyposażenia obciążał pozwanych, w toku prowadzenia prac strony uznały jednak, że kwestią tą winien się zająć powód i wówczas wartość zakupionych towarów powiększyłaby wartość końcowego wynagrodzenia.

W dniu 9 lipca 2014 roku strony podpisały aneks nr (...) do umowy z dnia 6 czerwca 2014 roku mocą którego zmieniły treść § 3 ust. 1 umowy w ten sposób, iż przyjęła ona następującą postać: za wykonanie przedmiotu umowy łącznie z materiałami zakupionymi przez wykonawcę, strony ustalają szacunkowo wstępnie na kwotę netto 106.449,24 zł powiększoną o kwotę należnego podatku VAT. Ostateczne ustalenie wysokości wynagrodzenia należnego wykonawcy nastąpi po zakończeniu robót na podstawie kosztorysu powykonawczego wg cen jednostkowych, przedstawionych w tabeli obmiarów faktycznie wykonanych robót, z uwzględnieniem wartości zakupionych przez wykonawcę na realizacje robót materiałów. Kwota ostatecznie ustalonego wynagrodzenia zostanie powiększona o kwotę należnego podatku VAT.

(dowód z przesłuchania powoda 00:05:35-00:31:25 elektronicznego protokołu rozprawy z dnia 2 marca 2020 roku, dowód z przesłuchania pozwanej 00:31:56-01:24:12 elektronicznego protokołu rozprawy z dnia 2 marca 2020 roku, aneks k. 19, protokół k. 49-49v.)

Zakres robót objętych umową był szeroki. Przewidziane były m.in. prace wyburzeniowe, przenoszenie ścian w inne miejsce, wykonanie zabudowy w łazienkach i sypialni, przebudowa instalacji c.o., modyfikacja instalacji wodno-kanalizacyjnej, elektrycznej i wentylacji, montaż elektrycznego ogrzewania podłogowego oraz deski podłogowej wraz z listwami, malowanie z gruntowaniem, tapetowanie, biały montaż w zakresie instalacji sanitarnej, montaż oświetlenia.

W czasie wykonywania robót pozwani dokonali szeregu zmian w pierwotnym projekcie, dotyczących m.in. instalacji oświetleniowej, wstawienia ścianki odgradzającej garderobę, wymiany grzejnika w małym pomieszczeniu. Część zmian (przygotowanie instalacji grzewczej pod lustro nad umywalką, dodatkowa instalacja pod podłączenie suszarki w łazience, montaż zaworów odcinających w łazience głównej) powód postrzegał w kategoriach „drobnych”. Jednocześnie wprowadzanie zmian w projekcie powód uznawał za normalne zachowanie inwestorów. Jeśli w projekcie znajdowały się jakiekolwiek błędy, były one korygowane na miejscu, a w przypadku nieścisłości powód konsultował się z projektantem.

W zakresie samej instalacji elektrycznej projekt także przewidywał szeroki zakres prac, co miało związek ze zmianą położeń ścian, a tym samym koniecznością przeniesienia instalacji elektrycznej. Montażowi podlegały włączniki, gniazdka i zabezpieczenia układów prądowych, pozwani prosili przy tym o dołożenie punktów świetlnych i gniazdek. W zakresie niektórych produktów konieczne było ich sprowadzenia z zagranicy. Oczekując na osprzęt elektryk nie wykorzystywał do końca tego czasu. Zlecone prace dodatkowe wydłużyły czas realizacji umowy przez elektryka o ok. 2 tygodnie.

Jednocześnie pozwani zrezygnowali z części robót m.in. w zakresie zabudowy telewizora i ogrzewania podłogowego podłogi drewnianej.

(dowód z przesłuchania pozwanej 00:31:56-01:24:12 elektronicznego protokołu rozprawy z dnia 2 marca 2020 roku, zeznania świadka A. M. 00:14:03-01:27:33 elektronicznego protokołu rozprawy z dnia 4 grudnia 2017 roku, zeznania świadka P. O. 00:16:07-00:32:00 elektronicznego protokołu rozprawy z dnia 27 września 2019 roku, załącznik nr 2 k. 58)

W wiadomości e-mail z dnia 14 lipca 2014 roku pozwani zgłosili szereg uwag do wykonanych prac. Dotyczyły one zakrzywienia od linii wentylatora górnej części ściany przy kominie w pokoju dziennym, zrobienia otworu wentylatora w linii podziału sufitu podwieszanego w łazience gospodarczej, wątpliwości dotyczących zabudowy w łazience dużej. Ponadto wskazali jakiego rodzaju grzejniki mają być montowane w poszczególnych pomieszczeniach oraz z jakimi zaworami i głowicami.

W wiadomości e-mail z dnia 23 lipca 2014 roku pozwani poinformowali wykonawcę, iż w zakresie osprzętu elektrycznego wybrali włączniki (...) seria „line” czarny mat. W wiadomości z dnia 30 lica 2014 roku pozwani zwrócili się z zapytaniem o termin malowania listew przypodłogowych oraz datę zakończenia zabudowy przy umywalce w dużej łazience.

Pozwani byli ponadto niezadowoleni ze sposobu położenia tapety na ścianie frontowej od salonu, w wyniku czego jej poszczególne elementy różniły się odcieniem, a tapeta na pewnym odcinku nie schodziła się ze sobą. Po zamówieniu przez powoda nowej tapety (na własny koszt) podjął on decyzję, aby jej ponowne położenie zostało zlecone zewnętrznej firmie trudniącej się tego typu czynnościami.

Problematyczna okazała się również kwestia grzejników zamówionych przez inwestorów, dostarczono je bowiem bez odpowietrzników i elementów mocujących. Powód podjął wówczas decyzję o zakupie stosownych elementów w postaci zamienników, czyniąc to bez konsultacji z pozwanymi. Ci zauważyli jednak różnicę i konieczne okazało się zamówienie oryginalnych części. Grzejniki, o których mowa, nie były montowane od razu po ich przywiezieniu, a kompletność części do nich była sprawdzana dopiero w czasie montażu.

Pozwani byli także niezadowoleni z położonej cegły/płytek ceglanych, na których pojawiły się wykwity. Materiał ten był kupowany przez inwestorów i sprowadzany z Holandii, powoda obciążał jednak zakup materiałów do montażu (klej, impregnat) i fugowania. Powód nie poinformował pozwanych o powstałych wykwitach uznając, że są one naturalną cechą produktu. Cegła została położona we wszystkich pomieszczeniach za wyjątkiem łazienek.

W sierpniu 2014 roku zmniejszeniu uległ skład osobowy ekipy budowlanej.

W dniu 28 sierpnia 2014 roku powód zwrócił się do pozwanych z propozycją sporządzenia aneksu do umowy, z terminem zakończenia prac na 4 września. Pozwani odmówili zawarcia aneksu uznając po konsultacjach z kierownikiem budowy i przeprowadzonej inwentaryzacji prac, iż zamknięcie prac w w/w terminie nie jest realnie możliwe.

(dowód z przesłuchania powoda 00:05:35-00:31:25 elektronicznego protokołu rozprawy z dnia 2 marca 2020 roku, dowód z przesłuchania pozwanej 00:31:56-01:24:12 elektronicznego protokołu rozprawy z dnia 2 marca 2020 roku, zeznania świadka A. M. 00:14:03-01:27:33 elektronicznego protokołu rozprawy z dnia 4 grudnia 2017 roku, wydruk wiadomości e-mail k. 51, k. 52, k. 53)

W sporządzonym w dniu 16 września 2014 roku zestawieniu robót budowlanych ich wartość została określona na kwotę 45.216,20 zł netto, w tym wartość robocizny w zakresie położenia ceramiki ceglanej na kwotę 2.564,50 zł netto.

W wiadomości e-mail z dnia 23 września 2014 roku pozwani poinformowali powoda, iż nie otrzymali notatki z listą uwag oraz terminami i sposobami ich usunięcia. Wskazali, że po stronie powoda brak jest oznak przygotowania do usuwania usterek w uzgodnionym zakresie rzeczowym zaznaczając, że część prac wymaga skoordynowania terminów prac z zamówieniami na materiały. Ponadto inwestorzy zgłosili fakt przeciekania kabiny prysznicowej w wyniku niewłaściwego zamontowania uszczelek.

W wiadomości z dnia 29 września 2014 roku powód wyjaśnił, że: (1) prace związane z wymianą tapety zostaną przeprowadzone w dniu 1 października 2014 roku, (2) prace związane z usunięciem wskazanych przez pozwanych usterek zostaną wykonane w okresie 1-4 października, oprócz montażu odpowietrznika i wspornika mocującego grzejnik w małym pokoju, które to elementy mają być dostarczone w ciągu ok. 2 tygodni i wówczas zostaną one zamontowane, (3) powierzchnia wanny zostanie poddana naprawie w dniach 1-4 października, (4) wskazania z pkt 4-6 korespondencji zostaną wykonane zgodnie z życzeniem inwestora.

W notatce z oględzin wanny z dnia 14 października 2014 roku serwisant wskazał, że zgłaszane wady powstały na skutek niewłaściwego jej użytkowania.

W dniu 18 października 2014 roku powód przedstawił wykaz usterek, które zostaną usunięte, obejmujący: karnisz – łączniki, prace wykończeniowe przy tapecie, usunięcie białych plamek na cegle w aneksie kuchennym, malowanie listew, obróbkę uskoku przy wannie, wyczyszczenie blatu oraz usunięcie nierówności na gładzi przy lustrze w łazience, uruchomienie grzejnika c.o. i napełnienie grzejnika w wc, naoliwienie zawiasów w drzwiach wejściowych.

W październiku 2014 roku powód zakończył prace u pozwanych.

(dowód z przesłuchania powoda 00:05:35-00:31:25 elektronicznego protokołu rozprawy z dnia 2 marca 2020 roku, dowód z przesłuchania pozwanej 00:31:56-01:24:12 elektronicznego protokołu rozprawy z dnia 2 marca 2020 roku, zeznania świadka A. M. 00:14:03-01:27:33 elektronicznego protokołu rozprawy z dnia 4 grudnia 2017 roku, wydruk wiadomości e-mail k. 55, k. 60, k. 61, notatka z oględzin k. 77, zestawienie k. 96)

W dniu 18 listopada 2014 roku powód wystawił fakturę VAT nr (...) opiewającą na kwotę 103.413,14 zł netto (111.686,19 zł brutto) z tytułu faktury końcowej do umowy oraz na kwotę 5.847,10 zł netto (6.314,87 zł brutto) z tytułu robót dodatkowych. W fakturze powód rozliczył uiszczone przez pozwanych: zaliczkę z faktury (...) w kwocie 11.818,44 zł, należność z tytułu faktury częściowej w kwocie 23.636,72 zł oraz zaliczki z faktur (...) w łącznej wysokości 58.355,50 zł (wszystkie kwoty brutto). W ten sposób kwota do zapłaty została oznaczona na 22.398,52 zł netto (24.190,40 zł brutto). Na oznaczoną w fakturze wartość końcową – 118.001,06 zł brutto złożyły się: wartość zakupionych materiałów – 62.852,70 zł brutto oraz wartość robocizny – 55.148,36 zł brutto.

W piśmie z dnia 23 listopada 2014 roku pozwani wskazali, iż nie uznają faktury nr (...). Wyjaśnili, że w ich ocenie nie zaistniały przesłanki do wystawienia faktury końcowej, zaprzeczyli, aby odmówili podpisania protokołu podnosząc, że proponowali spotkanie w celu wyjaśnienia rozbieżności. Jednocześnie poinformowali, że kwoty ujęte w fakturze nie odpowiadają wcześniejszym uzgodnieniom, w myśl których: wartość robót bez prac dodatkowych to 45.216,20 zł netto, wartość robót dodatkowych to 5.847,10 zł netto, wartość materiałów to 51.247,97 zł netto, co daje łącznie 102.311,27 zł netto + 8% VAT. Na koniec zaznaczyli, że nie otrzymali gwarancji, o której mowa w § 3 pkt 8 umowy.

W odniesieniu do wystawionej przez powoda faktury pozwani zgłaszali zastrzeżenia w zakresie podatku VAT naliczonego od materiałów budowalnych. Ich zdaniem winien on wynieść 8%, a „zaoszczędzone” 15% podatku winno podlegać zwróceniu na ich rzecz.

(zeznania świadka J. G. 00:05:58-00:23:14 elektronicznego protokołu rozprawy z dnia 6 kwietnia 2018 roku, faktura k. 20, pismo k. 84)

W dniu 30 listopada 2014 roku strony sporządziły protokół odbioru robót, na gruncie którego stwierdziły, że roboty zostały wykonane zgodnie z umową. W uwagach wpisano jednak: (1) że na okładzinie z cegły widoczny jest biały nalot – powód potwierdził istnienie nalotu w zakresie którego zgłosił reklamację u sprzedawcy, (2) że wanna została porysowana przez pracowników powoda i winna zostać wymieniona – powód przyjął odpowiedzialność za uszkodzenie wanny, w zakresie którego dokonał zgłoszenia szkody do swojego ubezpieczyciela oraz dokonał cesji uprawnień z tytułu ubezpieczenia na rzecz zlecającego, (3) że widoczne jest odchylenie od pionu ścianki zabudowy niskiej w łazience głównej – powód uznał wadę i z jej tytułu udzielił upustu w wysokości 167,33 zł + VAT, (4) że kabina natryskowa jest nieszczelna – powód zobowiązał się dokonać zgłoszenia do serwisu i zająć stanowisko po otrzymaniu opinii serwisanta.

(dowód z przesłuchania pozwanej 00:31:56-01:24:12 elektronicznego protokołu rozprawy z dnia 2 marca 2020 roku, protokół odbiór robót k. 24, wyliczenie wartości zakupionych materiałów k. 22-23)

W dniu 3 grudnia 2014 roku pozwani uiścili z tytułu faktury nr (...) kwotę 14.808,67 zł.

W dniu 5 grudnia 2014 roku powód poinformował pozwanych, iż nie akceptuje ich wyliczenia i przedstawia propozycję ostatecznej bonifikaty w wysokości 4.500 zł brutto, jako ostateczne rozliczenie finansowe z tytułu umowy i kar umownych. Wyjaśnił, że w jego ocenie roboty będące przedmiotem umowy wraz z pracami dodatkowymi zostały wykonane na dzień 16 września 2014 roku. Zwrócił również uwagę, że inwestorzy zmieniali zakres prac, zlecali nowe, nadto czas wykonania robót wydłużył się przez oczekiwanie na materiały i poprawianie błędów architektonicznych. W odpowiedzi pozwani wskazali, że oczekuję korekty do zera faktury nr (...), przyjęcia wartości wynagrodzenia na poziomie 110.315,28 zł brutto, rozliczenia upustu w kwocie 4.500 zł brutto oraz uiszczonych zaliczek w łącznej wysokości 108.619,56 zł brutto, co daje nadpłatę w kwocie 2.804,28 zł. W replice powód zakwestionował oznaczoną przez pozwanych wartość prac podnosząc, że nie odpowiada stanowi faktycznemu, zgodnie z którym wartość ta winna wynieść 118.001,06 zł.

W toku dalszej korespondencji pozwani podtrzymali swoje stanowisko akcentując, że oczekują wystawienia faktury końcowej zgodnej z umową, pomniejszonej o kwotę proponowanego upustu. Zwrócili ponadto uwagę, że powód ignoruje zapisy umowne poczynając od niewykonania usługi w deklarowanej jakości, poprzez brak prawidłowego zgłoszenia gotowości do odbioru, wycofywanie się z zaakceptowanej w momencie podpisania umowy wysokości kar umownych, aż po unikanie fakturowania zgodnego z umową. Powód z kolei poinformował pozwanych, że wartość faktury końcowej zgodnie z umową, wartością materiałów oraz robotami dodatkowymi wynosi 118.001,06 zł (w tym robocizna 55.148,36 zł, materiały 62.852,70 zł). Jednocześnie podtrzymał deklarację upustu w kwocie 4.500 zł, jako rekompensatę z tytułu przedłużenia się zakończenia remontu, jeśli kwota ta będzie stanowiła ostateczne rozliczenie roszczeń z tytułu kar umownych.

(dowód wpłaty k. 21, wydruk wiadomości e-mail k. 62, k. 83)

W listopadzie 2014 roku pozwana zwróciła się do firmy (...) – sprzedawcy płytek ceglanych I. o wskazanie przyczyn powstania wykwitów i metody ich usunięcia. Jednocześnie pismem z dnia 3 grudnia 2014 roku do sprzedawcy zwrócił się powód, który zakwestionował jakość dostarczonego materiału i wniósł o stosowne obniżenie ceny za produkt .. (...) uwagi na charakter zgłaszanych wad sprzedawca poprosił powoda o podanie nazw produktów użytych do montażu płytek, a po ich otrzymaniu, skontaktował się z producentem płytek i otrzymał informację, że przyczyna nalotu tkwi w zastosowaniu tychże produktów.

Pismem z dnia 10 lutego 2015 roku firma (...) powiadomiła powoda o odrzuceniu reklamacji.

(zeznania świadka S. R. 00:24:02-00:57:25 elektronicznego protokołu rozprawy z dnia 6 kwietnia 2018 roku, pismo k. 75, k. 108, k. 109)

Pismem z dnia 20 lutego 2015 roku pozwani wezwali wykonawcę do zapłaty części należnej kary za opóźnienie w wykonaniu przedmiotu umowy w wysokości 10.230,09 zł, na podstawie § 7 ust. 1 pkt 1 umowy.

W piśmie z dnia 10 marca 2015 roku pozwani dokonali kompensaty swoich zobowiązań z tytułu faktury (...) z przysługującymi im należnościami wynikającymi z wezwania do zapłaty z dnia 20 lutego 2015 roku. Jednocześnie zwrócili się do powoda z prośbą o przelanie nierozliczonej w drodze kompensaty należności na ich rachunek bankowy. Następnie, pismem z dnia 20 marca 2015 roku pozwani złożyli powodowi oświadczenie o potrąceniu wierzytelności z tytułu kar umownych w wysokości 10.230,09 zł z wierzytelnością powoda w kwocie 9.381,73 zł wynikającą z faktury VAT nr (...).

W odpowiedzi powód poinformował pozwanych, iż nie uznaje dokonanego przez nich potrącenia naliczonych kar umownych z należnością z faktury nr (...). Wyjaśnił, że opóźnienie w wykonaniu robót nastąpiło w wyniku okoliczności, za które wykonawca nie ponosi odpowiedzialności, a także, że w lokalu zostały wykonane roboty dodatkowe nieobjęte umową i terminami umownymi.

(wezwanie do zapłaty k. 25, pismo k. 26, k. 27, potwierdzenia nadania przesyłki k. 28, oświadczenie o potrąceniu k. 29)

W piśmie z dnia 8 maja 2015 roku pozwani wezwali powoda do nieodpłatnego usunięcia białego nalotu/białych wykwitów, który pojawił się na cegłach pełnych (...) oraz okładzinie ceglanej (...), żądając przywrócenia stanu cegieł i płytek ceglanych do stanu z dnia ich zakupu, tj. zgodnego z kolorystyką i fakturą zakupionych nowych towarów. Wskazali ponadto, że uwagi odnośnie cegieł i płytek zostały uwzględnione w protokole odbioru z dnia 30 listopada 2014 roku.

(wezwanie do usunięcia wady k. 56)

Z tytułu uszkodzonej wanny pozwani otrzymali od ubezpieczyciela powoda świadczenie w wysokości 2.492,80 zł.

(dowód z przesłuchania pozwanej 00:31:56-01:24:12 elektronicznego protokołu rozprawy z dnia 2 marca 2020 roku, pismo k. 76, okoliczności bezsporne)

W zestawieniu zakupionych materiałów powód wskazał, że wartość materiałów netto wynosi 51.247,97 zł, zaś brutto 62.852,70 zł. W zestawieniu powód uwzględnił wartości netto towarów, naliczony podatek, jak również odrębnie wyliczył stawkę podatku dla pozwanych (8%) oraz dla siebie (15%). W zakresie niektórych pozycji naliczony podatek nie odpowiada sumie wartości wyliczonych dla 8% i 15% stawek.

(zestawienie k. 22-23)

Zgodnie z wytycznymi producenta, płytki i cegły firmy (...) należy układać przy użyciu zapraw elastycznych dla wyrobów ręcznie formowanych. Wyroby firmy (...) cechują się dużą nasiąkliwością oraz wykonaniem tylko z materiałów naturalnych. Montując przedmiotowe produkty powód użył zaprawy klejowej Weber 414 przeznaczonej do montażu materiałów słabonasiąkliwych. Tym samym umożliwiono nasiąkanie płytki wodą znajdującą się w mieszance klejowej, a w konsekwencji wypływ osadów mineralnych na powierzchnię. Użycie kleju Weber 414 stanowiło błąd wykonawcy. Zastosowany impregnat U. jest przeznaczony do uszczelniania wszelkich rys i pęknięć przepuszczających wodę, a więc blokuje wodoprzepuszczalność. Produkt ten jest zgodny z wytycznymi producenta ceramiki. Użyta do fugowania fuga M. (...) jest fugą elastyczną odporną na wodę.

Przyczyną występowania białego nalotu wapiennego jest najprawdopodobniej niedokładne zaimpregnowanie powierzchni płytek oraz użycie kleju dla materiałów nienasiąkliwych. Przedmiotowa wada ma charakter estetyczny i przemijający. Obniżenie wartości wykonanego dzieła w zakresie montażu płytek należy oszacować na 5-10%.

(pisemna opinia biegłego sądowego 119-124, pisemna uzupełniająca opinia biegłego sądowego k. 146-151, ustna uzupełniająca opinia biegłego sądowego 00:03:23-00:14:04 elektronicznego protokołu rozprawy z dnia 27 września 2019 roku)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił bądź jako bezsporny, bądź na podstawie dowodów z dokumentów znajdujących się w aktach sprawy, których prawdziwości ani rzetelności nie kwestionowała żadna ze stron procesu. Podstawę ustaleń faktycznych stanowił nadto dowód z przesłuchania stron oraz zeznania świadków. Za podstawę ustaleń faktycznych Sąd przyjął ponadto dowód z opinii biegłego sądowego P. I.. Oceniając opinię biegłego sądowego Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania zawartych w jej treści wniosków, opinia ta była bowiem rzetelna, jasna, logiczna oraz w sposób wyczerpujący objaśniająca budzące wątpliwości kwestie. Wydając opinię biegły oparł się na zgromadzonym w aktach sprawy materiale dowodowym. W uzupełniającej opinii biegły odniósł się do zarzutów podnoszonych przez stronę powodową. Po wydaniu opinii uzupełniającej strony nie zgłosiły do opinii biegłego żadnych zastrzeżeń.

Sąd zważył co następuje:

Powództwo jest niezasadne.

Na wstępie należy przypomnieć, że pomiędzy stronami doszło do zawarcia umowy, na mocy której powód miał przeprowadzić w należącym do pozwanych lokalu prace budowlano-wykończeniowe. Zawarta przez strony umowa, jest umową o dzieło, gdyż zawiera wszelkie elementy przedmiotowo istotne tejże umowy. Zgodnie bowiem z treścią przepisu art. 627 k.c., przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia. O zakwalifikowaniu umowy do danego typu, decyduje zaś jej treść ustalona przez strony. Umowa o dzieło jest umową określonego rezultatu (ma na celu wytworzenie dzieła, tu: wykonanie prac budowlano-wykończeniowych).

W niniejszej sprawie znajdują zatem zastosowanie postanowienia zawartej przez strony umowy o dzieło, przepisy Kodeksu cywilnego, w szczególności art. 627 k.c. – 645 k.c.

Postanowienia zawartej przez strony umowy o dzieło w zasadzie nie były w sprawie sporne, w szczególności wątpliwości nie budziły: przedmiot umowy, precyzyjnie ujęty w umowie i załącznikach, data jej realizacji oraz zasady ustalania wynagrodzenia. Sąd przyjął również, iż na mocy podpisanego aneksu wynagrodzenie objęło także cenę materiałów, które powód zobowiązał się zakupić, że umowny termin zakończenia prac nie został dotrzymany, a strona pozwana zgłosiła szereg zastrzeżeń odnośnie jakości ich wykonania, a także, iż zakres prac uległ zmianie w stosunku do projektu, przy czym zmiana ta polegała zarówno na dołożeniu prac dodatkowych, jak i rezygnacji z niektórych robót. Niesporne było również, że strony sporządziły protokół końcowy w listopadzie 2014 roku, w tym miesiącu ponadto powód wystawił fakturę końcową. Następnie między stronami doszło do rozmów na temat wysokości faktury, o ile bowiem pozwani nie kwestionowali wartości robót w kwotach netto (45.216,20 zł + 5.847,10 zł), to podważyli naliczenia w odniesieniu do wartości zakupionych materiałów. W toku prowadzonej korespondencji powód zaproponował pozwanym upust w kwocie 4.500 zł z tytułu rekompensaty za przedłużenie się zakończenia remontu, co stanowiło odpowiedź na zgłaszane przez pozwanych roszczenia z tytułu kar umownych, ponadto strony wzajemnie wskazywały na przyczyny opóźnień w wykonanych pracach.

W treści sprzeciwu pozwani podnieśli szereg zarzutów. I tak, dotyczyły one nieprawidłowego naliczenia podatku VAT od nabytych materiałów budowlanych, braku skorygowania faktury o kwotę udzielonego w protokole końcowym upustu, wadliwego wykonania montażu cegieł/płytek ceglanych i tu wnieśli o obniżenie ceny za towar i robociznę o 40%, wskazali ponadto, że wskutek zgłoszonego oświadczenia o potrąceniu cała wierzytelność powoda uległa wzajemnej kompensacji. Rozważania w powyższym zakresie rozpocząć należy od oceny, czy pozwani byli uprawnieni do naliczenia kary umownej, co pozwalałoby im potrącić przysługującą im z tego tytułu wierzytelność z wierzytelnością powoda. Zdaniem Sądu na tak postawione pytanie należy odpowiedzieć w sposób pozytywny. Przypomnienia wymaga, że w myśl postanowień umowy zakończenie prac powinno przypaść na dzień 18 sierpnia 2014 roku. Umowa dopuszczała jednak możliwość wydłużenia tego terminu w przypadkach określonych w § 2 ust. 2 lit. a i b, tj. w przypadku zlecenia przez klienta robót dodatkowych/zamiennych, których wykonanie nie jest możliwe w terminie umownym oraz w następstwie zaistnienia okoliczności niezależnych od wykonawcy. Nie budzi przy tym wątpliwości, iż to powoda obciążała powinność wykazania, że ziściły się przesłanki, o których mowa w w/w postanowieniu umownym, jeśli z faktu tego chciał wywodzić korzystne dla siebie skutki prawne (art. 6 k.c., art. 232 k.p.c.). W ocenie Sądu obowiązkowi temu powód nie zdołał jednak sprostać. Wprawdzie powód od samego początku podnosił, że opóźnienie były wynikiem nieterminowo dostarczanego materiału, zmian w projekcie dokonanych przez pozwanych, czy też zleconych robót dodatkowych, to jednocześnie nie może ujść uwadze, że twierdzenia powoda są z jednej strony bardzo ogólnikowe, po drugie nie poparte dowodami, które pozwoliłyby uznać je za zasadne. Ze zgromadzonego materiału nie wynika, jakie konkretnie opóźnienia w dostawach miały miejsce i jakich konkretnie produktów dotyczyły, a w konsekwencji, jakie prace zostały w ten sposób wstrzymane i na jaki czas. Co istotne, zdaniem powoda opóźnienia te miały istnieć do momentu podpisania aneksu, a więc do dnia 9 lipca 2014 roku, tymczasem z depozycji A. M., sprawującej z ramienia powoda nadzór techniczny nad wykonaniem umowy, wprost wynika, że „w pierwszym miesiącu nie opóźnialiśmy się z pracą. W pierwszym miesiącu inwestorzy nie powodowali żadnych opóźnień” (k. 103). Powyższe koresponduje z relacją pozwanej, iż 21 lipca 2014 roku był dokonany odbiór 55% prac i wówczas żadna ze stron nie wnosiła uwag, a prace przebiegały terminowo. Świadek wspomina co prawda, że miały miejsce przestoje w wykonaniu robót, ale nastąpiło to w etapie końcowym, kiedy zabrakło płytek sprowadzanych przez inwestorów oraz opóźniona została dostawa grzejników i w tym jednak przypadku brak jest konkretnych informacji na temat wielkości tych opóźnień. Także stwierdzenie świadka, iż po pewnym czasie okazało się, że prowadzenie dostawy materiałów zamówionych przez pozwanych jest kłopotliwe, niewiele wyjaśnia w zakresie zarzutów powoda, skoro nie wiadomo, na czym ta kłopotliwość miała polegać. Również P. O. odpowiedzialny za wykonanie instalacji elektrycznej nie potrafił określić, jak bardzo dostawa poszczególnych towarów wstrzymywała prace w lokalu, poprzestając na stwierdzeniu, że zwiększający się zakres prac (a nie opóźnienie w dostawach) skutkował przesunięciem zakończenia jego prac o około 2 tygodnie. Jednocześnie świadek sam przyznał, że nie wykorzystywał w pełni okresu przestoju, co należy rozumieć, że nie wykonał wówczas całości prac, jakie były możliwe. Nie sposób uznać, aby taka inercja wykonawcy mogła obciążać pozwanych. Oczywiste jest przy tym, że prace w zakresie instalacji elektrycznej są uzależnione od postępu innych prac, a zatem niektóre przestoje mają planowy charakter. O tym które przestoje były w planach, a które nie, świadek już nie wspomina. W ocenie Sądu znamienna jest jeszcze jedna okoliczność, a mianowicie tekst samego aneksu do umowy. Gdyby przyjąć za powodem, iż wyłącznym celem aneksu było usunięcie opóźnień w dostawach materiału, a same opóźnienia, oceniane na datę sporządzenia aneksu, miały skutkować przesunięciem terminu zakończenia robót, zastanawiające jest, dlaczego powód na etapie formułowania treści aneksu nie zaproponował przesunięcia tegoż terminu, bądź też nie oznaczył w tej treści, iż zmiana następuje z uwagi na opóźnienia w dostawach materiałów. Zaniechanie powoda wydaje się być pozbawione racjonalności, zwłaszcza w kontekście zapisów umowy odnoszących się do kary umownej. Powyższe w ocenie Sądu przesądza o tym, że na datę sporządzenia aneksu opóźnienia tego rodzaju nie istniały. Oczywiście Sąd dopuszcza możliwość, że nie wszystkie materiały pozwani dostarczyli na czas, nie oznacza to jednak, iż działanie to skutkowało przedłużeniem prac przez powoda. Nie budzi przy tym wątpliwości, że powód, jako profesjonalista, zakreślając termin zakończenia prac musi przewidywać pewne opóźnienia, które są naturalne przy tak szerokim zakresie prac, jak przedmiotowe. Nie jest przecież tak, że termin ten jest ustalany „na styk”, wówczas przecież każde opóźnienie mogłoby skutkować uchybieniem terminu, co z finansowanego punktu widzenia nie byłoby korzystne dla wykonawcy. Rozważania te w sposób oczywisty odnoszą się także do dodatkowych prac zleconych przez pozwanych. Trudno oczekiwać, aby na etapie sporządzania projektu pozwani byli w stanie przewidzieć wszelkie kwestie, które mogą pojawić się na etapie realizacji umowy. Powód musiał sobie zdawać sprawę, że pewne modyfikacje zostaną wprowadzone, zwłaszcza, że jak wyjaśniła A. M., takie działanie klientów „jest normalne”. Część zmian świadek określiła przy tym w kategoriach drobnych, a więc nie wymagających większego nakładu pracy, wskazała również, że z części rzeczy przewidzianych w projekcie pozwani zrezygnowali, tj. z zabudowy telewizora i ogrzewania podłogi drewnianej, co niewątpliwie zaoszczędziło powodowi trochę czasu. Nie jest zatem tak, że pozwani wyłącznie dokładali nowych prac. W ocenie Sądu nawet gdyby przyjąć, że owe dodatkowe prace przełożyły się na termin zakończenia robót, koniecznym byłoby wykazanie, która ich część była wykonana w terminie, a które nie, a także, jakie opóźnienie powstało z ich tytułu. Odpowiedzi na te pytania powód jednak nie dostarcza. Wyłącznie P. O., o czym była mowa wyżej, wspomina o ok. 2 tygodniowym opóźnieniu, co także jest dość ogólnikowe. Przypomnienia wymaga przy tym, że świadek ten sam przyznał, iż nie wykorzystywał w pełni okresu przestojów, co rzuca niekorzystne światło na sposób organizacji prac przez powoda. Świadek pomija także okoliczność, że „odpadło mu” wykonanie ogrzewania pod podłogami drewnianymi. Jednocześnie powód nie wspomina, a także nie odnosi się do twierdzeń pozwanych na okoliczność ograniczania zespołu pracowników, co wedle A. G. miało nastąpić w sierpniu 2014 roku. Tymczasem oczywiste jest, iż zmniejszenie liczby osób pracujących przekłada się bezpośrednio na wydłużenie prac. Zastanawia również, w jaki sposób prace dodatkowe, których wartość stanowiła zaledwie niecałe 13% wartości prac głównych (5.847,10 zł wobec kwoty 45.216,20 zł) mogły wpłynął na wydłużenie robót do października 2014 roku, a więc o około 2 miesiące, w przypadku, w którym na wykonanie prac głównych przewidziano termin niewiele dłuższy (9 czerwca – 18 sierpnia 2014 roku). Uwadze nie może także ujść, iż termin zakończenia prac determinowała także jakość wykonanych robót. Wszelkie prace poprawkowe obciążały przecież powoda. W sprawie niesporne było, że powód wadliwie położył część tapety, dokonał montażu cegieł i płyt ceglanych przy użyciu – według pozwanych – niewłaściwych materiałów, pozwani zgłaszali również zastrzeżenia dotyczące montażu grzejników, czy też spionizowania jednej ze ścian łazienki i uszkodzenia wanny. Prace poprawkowe w powyższym zakresie niespornie wpłynęły na przesunięcie się terminu zakończenia prac. Nie przekonują przy tym tłumaczenia strony powodowej, iż przykładowo na nową tapetę trzeba było czekać kilka tygodni, skoro powód mógł precyzyjnie położyć tapetę pierwotnie zakupioną. Powód powołuje się również na niekompletny osprzęt dostarczonych grzejników, jednocześnie jednak, co przyznała A. M., osprzęt ten nie był sprawdzany po dostawie, a dopiero na etapie montażu. Gdyby zrobić to wcześniej opóźnienia z tego tytułu nie powstałyby, albo byłyby mniejsze. Podobnie ocenić należy inercję powoda w powiadomieniu pozwanych o wykwitach na cegle. Nawet jeśli powód uznał, że jest to naturalna reakcja cegły winien o tym poinformować inwestorów, co pozwoliłoby na wcześniejsze podjęcie działań naprawczych/reklamacyjnych. Jednocześnie w ocenie Sądu nie sposób uznać, aby po dniu 18 sierpnia 2014 roku niezakończone były wyłącznie prace w zakresie montażu tapety, grzejników, czy też elementów z cegieł. Na powyższe wskazuje w szczególności pozwana, która w odniesieniu do prośby powoda o podpisanie aneksu przedłużającego termin zakończenia prac wyjaśniła, że finalizacja prac w proponowanym terminie była niemożliwa. Wynika to zresztą z ustalonego stanu faktycznego. Niezakończenie prac do dnia 4 września 2014 roku (data proponowana przez powoda) zdaniem Sądu wyłącznie potwierdza tezę, iż niedotrzymanie terminu umownego było co najmniej po części zawinione przez samego powoda. Kwestionując uprawnienie pozwanych do naliczenia kary umownej powód pomija jeszcze jedną okoliczność, a mianowicie brzmienie § 2 ust. 4 umowy, które ma kolosalne znaczenie na gruncie omawianej sprawy. Zgodnie z treścią tego postanowienia umownego, w przypadku wystąpienia okoliczności z ust. 2 lit. b, a więc okoliczności wpływających na przedłużenie terminu prac niezależnych od wykonawcy, wykonawca zobowiązany był do niezwłocznego ich zgłoszenia klientowi lub pełnomocnikowi klienta, nie później niż w terminie 3 dni od dnia ich wystąpienia, pod rygorem utraty prawa do późniejszego powoływania się na te okoliczności. W świetle przytoczonego zapisu nie budzi wątpliwości, że powód winien wykazać (art. 6 k.c., art. 232 k.p.c.), że dochował powyższej powinności, tj. zgłosił pozwanym lub ich architektowi, każdą okoliczność, odnośnie której uznał, że wpłynie ona na przedłużenie terminu prac. Dowodu na powyższe brak jest w aktach sprawy - pierwsze zarzuty odnośnie wpływu pozwanych na terminowość zakończenia prac pojawiają się dopiero w korespondencji stron prowadzonej po wystawieniu faktury końcowej. W konsekwencji powód pozbawił się możliwości skuteczności powołania się na okoliczności podniesione w pozwie. Przypomnieć wreszcie należy, że po wystawieniu faktury końcowej powód sam proponował pozwanym upust w kwocie 4.500 zł z tytułu rekompensaty za przedłużenie się zakończenia remontu, a tym samym przyznał nie tylko sam fakt istnienia takiego opóźnienia, ale i to, że było ono przez niego zawinione.

Reasumując Sąd uznał, że strona pozwana była uprawniona do naliczenia kary umownej. Przypomnienia wymaga, że zgodnie z treścią przepisu art. 353 1 k.c. strony, zawierające umowę, mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Cytowany przepis jednoznacznie zakreśla granicę swobody umów wskazując, iż ta jest ograniczona w szczególności przepisami ustawy. Takim przepisem jest między innymi art. 483 § 1 k.c., zgodnie z treścią którego można zastrzec w umowie, że naprawienie szkody, wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego nastąpi, przez zapłatę określonej sumy (kara umowna). Jak wyjaśnił Sąd Apelacyjny w Warszawie (por. wyrok z dnia 15 maja 2015 roku, LEX) kara umowna jest dodatkowym zastrzeżeniem, mającym służyć wzmocnieniu skuteczności więzi powstałej między stronami w wyniku zawartej przez nie umowy. Dłużnik, godząc się na karę umowną, bierze na siebie niejako gwarancję wykonania zobowiązania. Gdy do wykonania w sposób realny nie dojdzie lub zobowiązanie zostanie zrealizowane nienależycie, z przyczyn, za które dłużnik odpowiada, kara staje się automatyczną sankcję odszkodowawczą w ustalonej zryczałtowanej wysokości. Operuje się tu często pojęciem tzw. surogatu odszkodowania i szkody ogólnej, innej niż zindywidualizowana szkoda majątkowa wierzyciela. Jak podniósł Sąd Najwyższy w uchwale 7 sędziów z dnia 6 listopada 2003 roku, mającej moc zasady prawnej (III CZP 61/03, OSNC 2004/5/69), sformułowanie "surogat odszkodowania" należy rozumieć w tym sensie, że strony przy zawarciu umowy określają z góry wysokość należnego wierzycielowi odszkodowania na wypadek niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania przez dłużnika i odszkodowanie (kara umowna) kompensuje wszystkie negatywne dla wierzyciela konsekwencje wynikające ze stanu naruszenia zobowiązania. W wypadku zastrzeżenia kary umownej wierzyciel nie ma przy tym obowiązku wykazania faktu szkody i jej wysokości, a zobligowany jest jedynie udowodnić, że kara umowna została skutecznie zastrzeżona oraz, że doszło do nienależytego wykonania lub niewykonania zobowiązania (por. m.in. wyrok SA w Katowicach z dnia 10 października 2014 roku, V ACa 245/14, (...); wyrok SA w Białymstoku z dnia 27 czerwca 2013 roku, I ACa 38/13, L.; wyrok SN z dnia 4 grudnia 2003 roku, II CK 160/02, L.). W cyt. uchwale siedmiu sędziów z dnia 6 listopada 2003 roku, Sąd Najwyższy wprost wskazał, że zastrzeżenie kary umownej na wypadek niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania nie zwalnia dłużnika z obowiązku jej zapłaty w razie wykazania, że wierzyciel nie poniósł szkody. Uzasadniając przytoczony pogląd, Sąd Najwyższy dostrzegając istniejące wcześniej rozbieżności w zakresie tego, czy powstanie po stronie wierzyciela szkody stanowi przesłankę roszczenia o zapłatę kary umownej, wyjaśnił, że przepisy art. 483 k.c. i art. 484 k.c. winny być rozumiane wedle wykładni funkcjonalnej, przy założeniu konstrukcyjnej ciągłości odszkodowania umownego i kary umownej. Skoro roszczenie wierzyciela o zapłatę kary umownej o określonej przez strony wysokości przysługuje wierzycielowi "bez względu na wysokość poniesionej szkody" (art. 484 k.c.) to w formule takiej można dostrzegać zasadniczo tę samą myśl legislacyjną, jaka została zawarta w zwrocie ustawowym zawartym w art. 84 § 1 Kodeksu zobowiązań ("bez potrzeby wykazywania jakiejkolwiek szkody"). Jeżeli kara umowna przysługuje wierzycielowi w zastrzeżonej wysokości "bez względu na wysokość poniesionej szkody", oznacza to, że nie ma w ogóle znaczenia także sam fakt wystąpienia szkody. Wyeliminowana została, także de lege lata, zależność między karą umowną i szkodą, a nie tylko między samą wysokością kary umownej i wysokością szkody. Wierzyciel byłby wobec tego zawsze zwolniony z wykazania nie tylko wysokości szkody, ale także z faktu jej poniesienia. Inaczej stałoby się w razie dochodzenia przez wierzyciela odszkodowania na zasadach ogólnych ( art. 484 § 1 zdanie drugie i art. 471 k.c.). W ocenie Sądu Najwyższego, w art. 484 § 1 zdanie pierwsze k.c. doszło zatem do zmodyfikowania ogólnych przesłanek odpowiedzialności kontraktowej dłużnika w razie powstania obowiązku zapłaty przez niego kary umownej, ponieważ jej zapłata w wysokości pierwotnie umówionej może nastąpić bez względu na fakt wystąpienia i wysokość poniesionej szkody. Zastrzeżenie kary umownej w umowie powoduje modyfikację reguł odpowiedzialności kontraktowej w tym sensie, że wierzyciel wykazuje jedynie sam fakt zastrzeżenia kary umownej i niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania przez dłużnika. Kara umowna stanowi zatem jedną z umownych sankcji kontraktowych, aktualizującą się w związku z naruszeniem zobowiązania przez dłużnika, o uproszczonym sposobie jej zastosowania, w sferze odpowiedzialności kontraktowej obowiązek naprawienia szkody nie stanowi bowiem jedynej konsekwencji (sankcji) niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania.

W realiach niniejszej sprawy pozwani naliczyli karę umowną za okres wyłącznie 20 dni, w sytuacji, w której prace w lokalu trwały jeszcze w październiku 2014 roku, choć ich zakończenie oznaczono na dzień 18 sierpnia 2014 roku. Dodatkowo kara ta została naliczona od wynagrodzenia, które wedle pozwanych było zasadne (102.311,27 zł netto), a więc niższego od przyjętego przez powoda (109.260,24 zł netto). Już na etapie precyzowania roszczenia z tytułu kary umownej pozwani dokonali zatem jej miarkowania, biorąc pod uwagę stan faktyczny i niedogodności, których doświadczyli. Wniosek o dalsze miarkowanie kary umownej, bez uzasadnienia, z jakich przyczyn winna ona ulec zmniejszeniu, nie może zatem zostać uznany za zasadny. Zwrócić należy przy tym uwagę, że powód, jako profesjonalista, winien zdawać sobie sprawę z konsekwencji uchybienia terminowi zakończenia prac. Skoro więc powód przystał na taką a nie inną treść § 7 ust. 1 uznać należy, iż akceptował w pełni zastrzeżone w niej kryteria ustalania wysokości kar umownych. Implikacją powyższego musi być przyjęcie, iż składając oświadczenie z dnia 20 marca 2015 roku (k. 29) pozwani dokonali skutecznego potrącenia przysługującej im wierzytelności z tytułu kary umownej (10.230,09 zł) z wierzytelnością powoda z tytułu faktury nr (...) (9.381,73 zł). Wskutek złożonego oświadczenia obie wierzytelności umorzyły się nawzajem do wysokości wierzytelności niższej (art. 498 § 2 k.c.) co sprawia, iż roszczenie powoda zostało w całości zaspokojone. Powyższe przesądzało o oddaleniu powództwa w całości.

Wobec powyższej konkluzji wyłącznie pokrótce należy się odnieść do pozostałych zarzutów strony pozwanej, zwłaszcza, że również one okazały się zasadne. I tak bezspornie powód udzielił pozwanym rabatu w kwocie 167,33 zł + VAT, co wprost wynika z protokołu odbioru robót, a zatem suma ta winna zostać odliczona od należności ujętej w fakturze nr (...). Ponadto, jak wynika z opinii biegłego sądowego, przy montażu ceramiki ceglanej powód zastosował niewłaściwy klej, przez co doszło do pojawienia się wykwitów na powierzchni ceramiki. Nie przekonują przy tym wyjaśnienia powoda, iż sprzedawca nie poinformował go o wymogach i warunkach układania cegieł oraz w zakresie stosowanych materiałów, skoro informacje te powód, jako profesjonalista, nie tylko mógł, ale i powinien uzyskać we własnym zakresie, aby mieć pewność, że wykona pracę prawidłowo. Jak wyjaśnił biegły, którego opinia nie była kwestionowana przez strony, z tytułu wad montażu, wynagrodzenie winno zostać obniżone o 5-10%, co daje kwotę od 264,06 zł netto do 528,12 zł netto w odniesieniu do ceny zakupu i od 128,22 zł netto do 256,44 zł netto w odniesieniu do robocizny, a więc łącznie od 392,28 zł netto do 784,56 zł netto plus podatek VAT (8%). W ocenie Sądu przynajmniej częściowo zasadne okazały się także zarzuty odnoszące się do naliczonego na gruncie faktury końcowej podatku VAT. Należność w fakturze została oznaczona na 103.413,14 zł netto (111.686,19 zł brutto) z tytułu robót głównych i 5.847,10 zł netto (6.314,87 zł brutto) z tytułu robót dodatkowych. Jak wynika z k. 96 robocizna dla robót głównych to kwota 45.216,20 zł netto, a więc 48.833,49 zł brutto, z kolei z k. 22-23 wynika, że koszt całości materiałów brutto to suma 62.852,70 zł, co wraz z kosztem robocizny daje łącznie 111.686,19 zł brutto z faktury dla robót głównych. O ile koszt robocizny nie był podważany przez pozwanych i wynika wprost z przedłożonych dokumentów – z k. 96 (w wykazie nie ujęto wprawdzie robót dodatkowych, ale ich wartość – 5.847,10 zł netto strony wprost przyznają) – o tyle w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy nie sposób ustalić, w jaki sposób powód określił wartość materiałów. Aby wartość netto robót głównych wyszła na poziomie 103.413,14 zł, to przy wartości robocizny – 45.216,20 zł netto, wartość materiałów musiałaby wynieść 58.196,94 zł netto. Kwota ta nie wynika jednak w żaden sposób z zestawienia na k. 22-23, na gruncie którego całościowa wartość netto materiałów wyraża się kwotą 51.247,97 zł. Samo zestawienie jest przy tym niezrozumiałe, powód umieszcza w nim cenę netto materiału, następnie wartość podatku VAT, po czym rozbija ten podatek na stawkę 8% dla pozwanych i 15% dla siebie. Rzecz jednak w tym, że suma tych rozbitych stawek, dająca łącznie wartość 23% podatku nie zawsze równa się wartości obliczonego podatku dla wartości materiałów netto. Przykładowo, na k. 22, w pierwszej pozycji mamy kwotę 7.747,97 zł netto, podatek w kwocie 1.782,03, co stanowi sumę stawki 8% (619,84 zł) i stawki 15% (1.162,20 zł), jednak już w pozycji trzeciej mamy kwotę 2.904,64 zł netto i podatek w kwocie 515,19 zł, co stanowi niecałe 18% wartości netto (wartości dla stawek 8% i 15% są dobrze wyliczone i wynoszą odpowiednio 232,37 zł i 435,70 zł, co daje łącznie 668,07 zł i odpowiada podatkowi w stawce 23%), zaś w pozycji jedenastej, dla tego samego produktu co w pozycji trzeciej (kwadrat MB), mamy kwotę 1.635,73 zł netto i podatek w kwocie 350,73 zł, co stanowi niecałe 22% wartości netto (wartości dla stawek 8% i 15% są dobrze wyliczone i wynoszą odpowiednio 130,86 zł i 245,36 zł, co daje łącznie 376,22 zł i odpowiada podatkowi w stawce 23%). Dlaczego tak się stało ani powód, ani zajmujący się księgowością u niego świadek J. G., nie wyjaśniają. Świadek wspomina wyłącznie, że pozwana kwestionowała naliczony VAT od materiałów i chciała w tym zakresie zwrotu „zaoszczędzonych” 15%, na co on odparł, że w odniesieniu do tych 15% można co najwyżej mówić o podziale między strony. Powyższe zdaniem Sądu uniemożliwia ustalenie, w jakiej stawce powód opodatkował koszt materiałów, czy opodatkowanie to było jednozrazowe, czy też powód wpierw naliczył pełną wartość podatku, aby otrzymać kwotę 58.196,64 zł „netto” i dopiero od tej kwoty naliczył dodatkowe 8% na fakturze (o czym była mowa, z sumy 103.413,14 zł netto wartość materiałów musi wynosić 58.196,64 zł, albowiem wartość robocizny wedle k. 96 to niespornie 45.216,20 z netto). Co oczywiste, przy stawce 8% VAT, opodatkowana wartość materiałów daje kwotę 55.347,81 zł (51.247,97 zł + 4.099,84 zł), co przy sumie 62.852,70 zł naliczonej przez powoda, daje nadwyżkę na poziomie 7.504,89 zł.

Implikacją powyższego musi być uznanie, że powód nie udowodnił swojego żądania, albowiem nie poddaje się ono weryfikacji. Reasumując, niezależnie od zarzutu potrącenia, pozwani byliby uprawnieni do żądania obniżenia dochodzonej kwoty o nierozliczony upust 180,72 zł brutto, kwotę od 423,66 zł brutto do 847,32 zł brutto z tytułu wadliwie położonej ceramiki ceglanej, prawdopodobnie o kwotę nienależnie naliczonego podatku VAT od zakupionych materiałów – maksymalnie 7.504,89 zł. Jeśli doliczyć do tego upust w kwocie 4.500 zł oferowany przez powoda jako rekompensata z tytułu przedłużenia się zakończenia remontu, co należy postrzegać w kategoriach uznania kary umownej do tej wysokości, otrzymujemy sumę znacznie przewyższającą żądanie powoda.

Mając na uwadze powyższe Sąd oddalił powództwo w całości.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. zasądzając od powoda solidarnie na rzecz pozwanych kwotę 2.334 zł, na którą złożyły się: wynagrodzenie pełnomocnika w stawce minimalnej – 1.800 zł (§ 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie), zaliczka na biegłego sądowego – 500 zł oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa – 2 x 17 zł.

Na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w zw. z art. 98 k.p.c. Sąd nakazał pobrać od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi-Widzewa w Łodzi kwotę 855,13 zł tytułem tymczasowo uiszczonych kosztów sądowych.