Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1071/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 marca 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Zofia Kawińska-Szwed (spr.)

Sędziowie :

SA Joanna Naczyńska

SA Ewa Solecka

Protokolant :

Anna Wieczorek

po rozpoznaniu w dniu 9 marca 2016 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa A. K.

przeciwko K. M.

o ochronę dóbr osobistych i zapłatę

oraz z powództwa wzajemnego

K. M.

przeciwko A. K.

o ochronę dóbr osobistych i zapłatę

na skutek apelacji pozwanego-powoda wzajemnego

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach

z dnia 13 kwietnia 2015 r., sygn. akt I C 549/13

oddala apelację.

SSA Ewa Solecka

SSA Zofia Kawińska-Szwed

SSA Joanna Naczyńska

Sygn. akt I ACa 1071/15

UZASADNIENIE

Powód A. K. domagał się w pozwie zobowiązania pozwanego K. M. do usunięcia z zasobów portalu internetowego (...) artykułu z dnia 14 listopada 2012 roku pt. (...)”, opublikowania na jego koszt w serwisach internetowych: (...), (...) i (...) oświadczenia przepraszającego powoda za naruszenie jego prawa do wizerunku, a także czci i dobrego imienia poprzez niesłuszne i bezpodstawne nazwanie go „kłamcą i prowokatorem” i zapłaty na rzecz powoda kwoty 5.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz zasądzenia kosztów procesu.

W uzasadnieniu podniósł, że 13 listopada 2012 roku, podczas otwartego spotkania obywateli z posłem partii (...) A. M., powód w ramach debaty zadał posłowi pytanie, w trakcie zadawania którego, został zaatakowany przez inną osobę biorącą udział w spotkaniu, która naruszyła jego nietykalność cielesną i dobre imię. Incydent ten został nagrany przez dziennikarzy portalu (...), a materiał wyemitowany w ogólnopolskich telewizjach i umieszczony w Internecie. Korzystając tylko z serwisu (...) obejrzało go ponad milion ludzi.

Gdy nagranie trafiło do Internetu, to jest 14 listopada 2012 roku, pozwany opublikował artykuł na portalach: (...), (...) i (...)., w którym skupił się głównie na przedstawieniu powoda w nieprawdziwym świetle, używając przy tym w sposób bezprawny jego fotografii pochodzącej z serwisu (...). Przedstawił powoda jako kłamcę, prowokatora politycznego i manipulatora, pochwalił też osoby, które zaatakowały go w czasie, gdy zadawał pytanie. Korzystając z tzw. „zrzutu ekranu” bez zgody powoda wykorzystał jego wizerunek, podobnie jak wizerunek jego matki i kilku jego znajomych. Pomimo pisemnego żądania do dnia składania pozwu artykuł nie został usunięty z portalu (...). Zareagowali natomiast administratorzy pozostałych serwisów.

Powód podkreślił, iż opinia pozwanego zawarta w artykule jest przejawem negatywnego nastawienia autora do osób o odmiennych zapatrywaniach politycznych, a sam pozwany jest osobą aktywnie uczestniczącą w działalności politycznej opcji mocno odbiegającej od liberalnych poglądów powoda.

Uzasadnieniem stawianych powodowi zarzutów było to, że powód w ramach aktywności na portalu społecznościowym (...) oznaczył profil partii „ (...)C.” znaczkiem „Lubię to”. Tymczasem, w czasie zajścia podczas spotkania z posłem M. powód nie tylko nie był członkiem żadnej partii politycznej, ale też nie zamierzał wówczas zostać członkiem jakiejkolwiek partii.

W ocenie powoda, wykorzystanie wizerunku powoda nastąpiło z naruszeniem art. 78 w zw. z art. 83 ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku prawo autorskie, także naruszające jego dobra osobiste.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów postępowania.

Zarzucił, że do portalu (...) przesłał jedynie link do swojego artykułu opublikowanego na portalu (...) z uwagą, że może prowadzący portal zainteresują się tematem. Portal ten bez jego wiedzy i zgody skopiował tekst i zmienił sam tytuł, który pierwotnie brzmiał: „sympatyk ruchu palikota na spotkaniu z m. w czeladzi”.

Nigdy wcześniej przed doręczeniem odpisu pozwu nie otrzymał żądania usunięcia tego artykułu z portalu (...). Po otrzymaniu odpisu pozwu zwrócił się niezwłocznie o usunięcie tekstu, co zostało uczynione.

W ocenie pozwanego w spornej publikacji korzystał z przysługującego mu prawa do wolności wyrażania opinii, z czym powód musiał się liczyć, a to z tego powodu, że sam zabierał wcześniej głos w sprawach budzących publiczne zainteresowanie, w tym w sprawach katastrofy smoleńskiej. Używał przy tym prowokujących stwierdzeń. Jego wypowiedzi były w wielu miejscach agresywne, pozbawione elementarnego szacunku dla osób zmarłych i ich najbliższych. Odpowiedź pozwanego podjęta została także w interesie społecznym. Nie miał pozwany świadomości, że publikacja printscreen’ów z otwartych, ogólnie dostępnych profili, może stanowić naruszenie dóbr osobistych i niezrozumiałe jest dla pozwanego, że powód z jednej strony udostępnia swój wizerunek na portalu społecznościowym dla potencjalnych kilkuset milionów osób, natomiast obrusza się, gdy jego wizerunek pojawił się na portalu o znacznie mniejszej liczbie uczestników.

W piśmie z 28 lutego 2014 roku powód przyznał, że doszło do usunięcia spornego artykułu na portalu (...) i cofnął, bez zrzeczenia się roszczenia, pozew w zakresie żądania usunięcia tego artykułu.

Pozwany wniósł pozew wzajemny, w którym domagał się zobowiązania pozwanego wzajemnego A. K. do publicznego przeproszenia rodzin ofiar tragedii smoleńskiej i osób, dla których tragedia smoleńska jest ważna – w sposób i z użyciem treści szczegółowo w pozwie wzajemnym opisanych, publicznego przeproszenia osób dotkniętych chorobami psychicznymi i ich rodzin - w sposób i z użyciem treści szczegółowo w pozwie wzajemnym opisanych, wykonania 60 godzin prac społecznych na rzecz osób dotkniętych chorobami psychicznymi i ich rodzin w ramach działań stowarzyszeń enumeratywnie w pozwie wzajemnym wymienionych, zapłaty na rzecz powoda wzajemnego kwoty 2.000,00 zł, na rzecz Stowarzyszenia (...) kwoty 1.000,00 zł oraz kwot po 500,00 zł na rzecz czterech enumeratywnie wymienionych stowarzyszeń działających na rzecz osób dotkniętych chorobami psychicznymi i ich rodzin oraz zasądzenia kosztów procesu.

W uzasadnieniu wskazał na treści wpisów pozwanego wzajemnego na portalu twitter.com. Stwierdził, że naruszone zostały jego dobra osobiste w postaci prawa kultywowania pamięci o zmarłych. Pozwany wzajemny wypowiadając się w sposób niedopuszczalny o osobach, które zginęły w tragedii smoleńskiej znieważył wszystkich, którzy z szacunkiem odnosili się do tych, którzy zginęli reprezentując państwo polskie i polskie instytucje.

Zarzucił także pozwanemu wzajemnemu, że ten nie zaprzestał obrażania i poniżania tych, dla których pamięć o zmarłych tragicznie osobach jest ważna, umieszczając na portalu twitter.com w dniu 18 maja 2014 roku wpis o treści: „W NFZecie powinny znaleźć się dodatkowe środki na leczenie choroby posmoleńskiej”.

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy zasądził od pozwanego K. M. na rzecz powoda A. K. kwotę 500,000 zł, oddalił powództwo w pozostałej części, odstąpił od pobrania od stron nieuiszczonych kosztów sądowych, oddalił powództwo wzajemne.

Wyrok Sąd oparł na ustaleniach:

Na portalu twitter.com powód przed incydentem w dniu 13 listopada 2012 r. na spotkaniu z posłem A. M. umieścił miedzy innymi wpisy o treści: „Eksperci znaleźli w świętym wraku ze S. ślady trotylu. Podobno była też tam Bursztynowa Komnata i ukrywał się E...”, „L. się nie przewraca, bo jest zmiksowany w kilku trumnach”, (...) powinna ogłosić epidemię schizofrenii w szeregach polskiej prawicy”.

Na spotkaniu 13 listopada 2012 r. pojawili się też Ł. M. i P. J., wówczas członkowie czeladzkiego koła partii (...), którzy jednocześnie związani byli z portalem internetowym czeladz24.com w tym sensie, że P. J. była zastępcą redaktora naczelnego, a Ł. M. publikował na tym portalu swoje artykuły. Ł. M. dysponował swoją prywatną kamerą, na której rejestrował przebieg spotkania. Nie znali oni wówczas powoda.

Fragment nagrania, przedstawiający incydent z udziałem powoda, w tym moment zadawania przez niego pytania i moment, w którym został zaatakowany, przez cały czas (także w chwili zamknięcia rozprawy) był dostępny w Internecie pod adresem: (...).

Cały nagrany materiał nie zachował się, gdyż został wykasowany przez Ł. M., jako zajmujący znaczącą część pamięci dysku.

Kilka miesięcy później, po incydencie, powód przystąpił do (...). Niespornym jest, że pozwany jest autorem artykułu, który ukazał się na trzech portalach internetowych, a to: (...), (...) i (...). W treści artykułu zarzucił powodowi między innymi, że ten „skłamał, że jest apolityczny i nie jest zwolennikiem żadnej partii politycznej (…) jest zwykłym kłamcą i prowokatorem”. Treść artykułu odzwierciedlają zrzuty ekranu (printscreens) dołączone przez powoda do pozwu i niesporne jest, że pozwany dla poparcia swoich tez posłużył się zrzutami ekranów dotyczącymi profilów powodowie jego matki I. F. na portalu społecznościowym (...).

Pismem z 4 grudnia 2012 roku powód zwrócił się do administratora portalu (...) z żądaniem usunięcia artykułu autorstwa pozwanego o tytule: „(...)”. Artykuł ten, opatrzony szeregiem komentarzy internautów, wyświetlany był na stronach serwisu w dniu przygotowywania pozwu, to jest 3 sierpnia 2013 roku.

W dniu 20 listopada 2012 roku powód wezwał pozwanego, przesyłając korespondencję w formie elektronicznej, do usunięcia printscreenów jego profilu, użytych jako część artykułu.

W ocenie Sądu Okręgowego powództwo główne w nieznacznej części zasługiwało na uwzględnienie, zaś powództwo wzajemne podlegało w całości oddaleniu.

Przesłanką odpowiedzialności naruszającego dobro osobiste jest bezprawność jego zachowania. Bezprawność tę domniemywa się i to na naruszającym dobra osobiste innej osoby spoczywał obowiązek udowodnienia, że jego zachowania nie były bezprawne.

Powód wskazał, że naruszono jego godność i dobre imię przez stawianie mu nieprawdziwych zarzutów i określenie mianem kłamcy i prowokatora. Pozwany bronił się natomiast, iż jego ocena znajdowała oparcie w treści wpisów publikowanych przez powoda w Internecie i była wyrazem jego prawa do swobody wypowiedzi, a nadto wskazywał, że jego działanie było podjęte w interesie społecznym, gdyż powód swoimi agresywnymi wpisami obrażał całe grupy osób.

Sąd Okręgowy podkreślił, że negatywna ocena zachowania pokrzywdzonego nie jest okolicznością wyłączającą bezprawność naruszenia jego dóbr osobistych. Z faktu, że powód publikował wpisy, co do których sam przyznał, iż obecnie by ich nie powtórzył, pozwany nie był uprawniony do naruszania jego dóbr osobistych w sposób bezprawny. Jednocześnie pozwany był uprawniony do oceny zachowania powoda zaprezentowanego podczas spotkania z posłem A. M. w ramach przysługującej mu wolności słowa. Granic tych, w ocenie Sądu, pozwany nie naruszył, a w tym zakresie jego działania nie były bezprawne.

Oceniając zachowania pozwanego wziął Sąd pod uwagę, że zarówno wpisy powoda jak i artykuł pozwanego umieszczone zostały w Internecie, początkowo w formie blogu, z założenia prowokując dyskusję na tzw. forum. Właściwości tak prowadzonego dyskursu i charakter jego ekspresji uzasadniają większe, niż przeciętne, przyzwolenie na ostrzejsze, często skrótowe, dobitne i przejaskrawione opinie. Wypowiedzi wartościujące stanowią wyraz subiektywnego punktu widzenia ich autora, i mieszczą się w granicach dopuszczalnej krytyki, nawet jeżeli jest ona niesprawiedliwa”. Artykuł autorstwa pozwanego przedstawiał jego sposób wnioskowania. Pozwany przywołał przesłanki, na których się oparł, wskazał źródła informacji i zaprezentował wnioski, do których doszedł. W sferze przywoływanych faktów nie podał informacji nieprawdziwych. W sferze wniosków sprowadzających się do oceny zachowania i osoby powoda – opiniująca wypowiedź pozwanego była dopuszczalna. Nie ma bezprawności w tym, że nie dość dokładnie lub nieprawidłowo zastosowano prawa logiki formalnej z zakresu klasycznego rachunku zdań, czy też posłużenia się trybem wnioskowania logicznego jako trybem niezawodnym.

Nie wszystkie jednak zachowania pozwanego Sąd Okręgowy uznał za dopuszczalne i pozbawione cechy bezprawności.

Bezprawne i nie znajdujące uzasadnienia dla przyjętej przez pozwanego formuły wypowiedzi było posłużenie się wizerunkiem powoda zaczerpniętym z jego profilu na portalu społecznościowym (...). Nie zmienia tego fakt, że profil ten był ogólnodostępny, choć nie pozostawało to bez wpływu na ocenę stopnia naruszenia dobra. Cel umieszenia przez powoda swoich fotografii był bez wątpienia inny, niż ten, aby służyły one za ilustrację do przeciwnych powodowi wypowiedzi umieszczanych w Internecie. Pozwany mógł posłużyć się tzw. linkiem odsyłając do wypowiedzi powoda lub też posłużyć się częściowym zrzutem ekranu, ale tylko w takim zakresie, w jakim było to konieczne do uzasadnienia prezentowanego procesu argumentacji i udokumentowania źródeł pozyskanych informacji. Fotografia powoda dla takiego celu potrzebna nie była. Posłużenie się wizerunkiem powoda do tego celu nie było konieczne i nie znajduje żadnego innego usprawiedliwienia.

Zgodnie z treścią art. 81 ust. 1 ustawy prawo autorskie rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. Jednocześnie, zgodnie z treścią art. 83 tej ustawy, do roszczeń w przypadku rozpowszechniania wizerunku osoby na nim przedstawionej bez wymaganego zezwolenia stosuje się odpowiednio przepis art. 78 ust. 1, co oznacza, że w razie dokonanego naruszenia osoba, której prawo do wizerunku naruszono może także żądać, aby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności, aby złożyła publiczne oświadczenie o odpowiedniej treści i formie. Jeżeli naruszenie było zawinione, sąd może przyznać odpowiednią sumę pieniężną tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, zobowiązać sprawcę aby uiścił odpowiednią sumę pieniężną na wskazany cel społeczny.

Działanie pozwanego było zawinione i nie usprawiedliwia go fakt, że nie znał przepisów obowiązującego prawa.

W chwili obecnej publikacja autorstwa pozwanego nie jest już dostępna. Oświadczenie pozwanego, którego domaga się powód nie zmieniłoby tego, że wizerunek w przeszłości w omawianym kontekście był użyty. Pozwany nie twierdził, ze posiadał zgodę powoda na publikację, nie zawarł też w tekście nieprawdziwych informacji co do tego, skąd wizerunek powoda został zaczerpnięty, nie zastosował też fotomontażu z użyciem pierwotnej fotografii powoda, czy też w jakikolwiek inny sposób nie działał tak, że samo usunięcie publikacji nie usuwa wątpliwości związanych z publikacją wizerunku, które wymagałyby prostowania, czy wyjaśniania. Dlatego powództwo w zakresie żądania złożenia oświadczenia Sąd oddalił.

Za zasadne natomiast Sąd uznał roszczenie zasądzenia odpowiedniej sumy pieniężnej tytułem zadośćuczynienia. Powód domagał się zasądzenia kwoty 5.000 zł. Sąd Okręgowy zasądził kwotę 500 zł, biorąc pod uwagę, że naruszenie prawa powoda było nieznaczne. Pozwany wykorzystał zdjęcie opublikowane na ogólnodostępnym profilu w ramach portalu społecznościowego, co nie uchyla bezprawności działania, ale ma wpływ na ocenę stopnia naruszenia dobra.

Pozwany przegrał proces w nieznacznej części, wobec czego brak było podstaw do zasądzenia od niego na rzecz powoda kosztów procesu. Powód korzystał ze zwolnienia z kosztów sądowych więc brak było podstaw do pobrania od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych nieuiszczonych przez powoda (art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w postępowaniu cywilnym).

Odnosząc się do powództwa wzajemnego zauważył Sąd, że w drodze powództwa cywilnego nie można domagać się zobowiązania pozwanego do wykonywania prac społecznie użytecznych. Powód wzajemny nie był uprawniony do występowania w roli obrońcy interesów innych pokrzywdzonych niż on sam. W zakresie, w jakim domagał się ochrony dóbr osobistych osób cierpiących na zaburzenia psychiczne bez podstawy prawnej przypisał sobie rolę, którą ustawa przypisuje prokuratorowi (art. 7 k.p.c.).

Sąd Okręgowy odmówił także powodowi wzajemnemu prawa do kultu pamięci o zmarłych przedstawicielach państwa polskiego, którzy zginęli w tzw. katastrofie smoleńskiej.

Prawo to przysługuje osobom najbliższym zmarłego. Krąg tych osób nie ogranicza się do wskazanych w art. 10 ustawy z dnia 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych (Dz.U. 1972 Nr 47 poz. 298), gdyż ustawa ta reguluje, jako norma prawa administracyjnego, chowanie i ekshumację zwłok, pod kątem porządku publicznego, nie zaś ochrony dóbr osobistych osób dla zmarłego bliskich. Zakres podmiotowy prawa do ochrony pamięci i kultu po zmarłej osobie jest szeroki przysługuje wszystkim członkom rodziny i bliskim, którzy konkretne działanie osoby trzeciej mogą uznać za naruszające ich prawo do pamięci o osobie zmarłej jako dobrym i prawym człowieku. M ogą to być także osoby o zróżnicowanej sferze odczuć związanych ze zmarłym. Prawo kultywowania pamięci o zmarłym może mieć ponadto zróżnicowaną treść.

Pierwszy element współstanowiący treść tak odczytanego i definiowanego dobra osobistego dotyczy wszelkich aspektów związanych z pochówkiem osoby zmarłej, zapewnieniem jej godnego pogrzebu, pochowaniem zwłok, ich przeniesieniem, ekshumacją, wybudowaniem nagrobka i ustaleniem na nim napisu, możliwością odwiedzania i pielęgnacją grobu, oddawaniem się kontemplacji. Są to czynności mieszczące się w zakresie znaczeniowym pojęcia „kult”. Aspekt ten nie miał znaczenia dla rozpoznawanej sprawy.

Drugim substratem wchodzącym w skład tego dobra osobistego jest prawo do ochrony sfery uczuciowej związanej z pamięcią o bliskiej osobie zmarłej i dotyczy ono przede wszystkim możliwości zapamiętania tej osoby jako dobrego, godnego człowieka, która to wynika z tradycji rodzinnej rozumianej jako dziedzictwo, spuścizna, utożsamiania się z dokonaniami i wartościami reprezentowanymi przez przodków. Służy ono bliskim do ochrony czci i honoru osoby zmarłej. W chwili obecnej judykatura oraz doktryna prawnicza zakres podmiotowy omawianego dobra osobistego określają jako grupę osób najbliższych zmarłemu. Niedookreślenie tego pojęcia rodzi w praktyce zasadnicze problemy w jego wykładni i nie pozwala na wiążące stwierdzenie, kto zalicza się do kręgu osób najbliższych. Trudności tych nie było jednakże w rozpoznawanej sprawie z powództwa wzajemnego. Powód wzajemny nie udowodnił, aby którąkolwiek z osób zmarłych w tragedii smoleńskiej osobiście znał. Nie można, zatem, mówić o „bliskości” uprawniającej do poszukiwania ochrony na podstawie przepisów o ochronie dóbr osobistych.

Wyrok w zakresie punktu 1, a także częściowo punktu 4 zaskarżył apelacją pozwany i powód wzajemny, który zarzucając naruszenie przepisów postępowania przez pominięcie zgłaszanych wniosków dowodowych, skutkiem czego dokonanie błędnych ustaleń faktycznych oraz naruszenie prawa materialnego, a mianowicie art. 23 k.c. w zw. z art. 24 k.c. przez błędną wykładnię, względnie niewłaściwe zastosowanie domaga się, jego uchylenia w zaskarżonej części i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Wbrew jej zarzutom ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego są wyczerpujące i prawidłowe. Jako takie Sąd Apelacyjny je podziela i przyjmuje za podstawę własnego rozstrzygnięcia.

W znaczącym zakresie skarżący odnosi się do ustaleń, które doprowadziły Sąd Okręgowy do przekonania, że artykuł autorstwa pozwanego nie nosił cech bezprawności w zakresie zawartych w nim wypowiedzi pozwanego. Zbędnym zatem staje się odniesienie do okoliczności związanych z powstaniem artykułu, podniesionymi faktami i wnioskami pozwanego.

Istota apelacji sprowadza się do kwestionowania zasadności zasądzenia zadośćuczynienia za opublikowanie przez pozwanego wizerunku powoda zaczerpniętego z jego profilu na portalu społecznościowym (...) oraz odmowa przez Sąd Okręgowy powodowi wzajemnemu podmiotowego prawa do żądania ochrony dobra osobistego pod postacią prawa do ochrony sfery uczuciowej związanej z pamięcią o bliskiej osobie zmarłej.

Odnosząc się do kwestii opublikowania przez pozwanego wizerunku powoda Sąd Apelacyjny w pełni podziela stanowisko Sądu Okręgowego, że zachowanie to było niedopuszczalne, noszące cechy bezprawności. Bezsprzecznie rozpowszechnianie wizerunku powoda nie nastąpiło w warunkach wskazanych przepisem art. 81 ust. 1 ustawy o prawie autorskim. Nie spełnia zawartych tam wymogów okoliczność, że w prawym dowolnym rogu na profilu powoda umieszczone było zdjęcie znaczka „ (...)” i informacja „Lubię to”. Pozwany bowiem posłużył się wizerunkiem powoda o charakterze portretu, wielkości dominującej nad pozostałą treścią obrazu wraz z danymi dotyczącymi powoda, wizerunkiem krewnych, znajomych, które w żadnym stopniu nie mogą nosić cech tzw. większej całości obrazu.

Nie sposób jest więc uznać, że wizerunek powoda stał się nieistotnym szczegółowym większej całości. Wręcz należy stwierdzić że, co słusznie podkreśla Sąd Okręgowy, zawarte w artykule treści nie usprawiedliwiały opublikowania tak szerokiego wizerunku powoda. Nie jest także powód osobą pełniącą funkcję publiczną, powszechnie znaną i nie wyraził zgody na rozpowszechnienie przez pozwanego wizerunku.

Brak jest podstawy do podzielenia stanowiska, że odpowiedzialność za publikację wizerunku obarcza inne niż pozwany osoby. Pozwany jest autorem materiału prasowego i zainteresował nim portale „(...)” oraz „(...).” prosząc o opublikowanie go. Uprzednio opublikował materiał na portalu „nasze blogi.pl”. Nie jest to więc okoliczność wyłączająca bezprawność w działaniu powołanego polegającego na opublikowaniu wizerunku powoda bez jego zgody.

Samodzielne opublikowanie wizerunku i jego udostępnienie innym jest działaniem bezprawnym. Brak znajomości przepisów regulujących zagadnienia naruszenia cudzych praw także nie wyłącza bezprawności.

Okoliczność, że pozwany podjął czynności związane z usunięciem materiału z portali, które zainteresował nimi, nie zwalnia pozwanego z odpowiedzialności za naruszenie dobra osobistego powoda.

Sąd Okręgowy miarkując wysokość zadośćuczynienia miał na uwadze, że naruszenie było nieznaczne, a więc fakt zawinionego naruszenia oraz jego skutki i zachowania pozwanego po wezwaniu do usunięcia publikacji. Kwota 500 zł zadośćuczynienia nie jest nadmierną. Zadośćuczynienie winno spełniać rolę kompensacyjną. Nie może być symboliczne, lecz ma mieć odczuwalny wymiar ekonomiczny. Powyższe spełnione zostało przez zasądzenie kwoty 500 zł.

Podniesione przez skarżącego w apelacji zarzuty w odniesieniu do punktu 1 wyroku są bezpodstawne. Rozpoznanie sprawy nastąpiło z uwzględnieniem zasady wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego, jego prawidłowej oceny i przy właściwym zastosowaniu prawa materialnego.

Nie mogła odnieść skutku apelacja w zakresie w jakim zaskarżono punkt 4 wyroku, a więc w części oddalającej powództwo wzajemne, w którym powód wzajemny domagał się ochrony dóbr osobistych, naruszonych przez pozwanego wzajemnego, a określonych przez apelującego jako prawa do kultywowania pamięci o zmarłym (polityku), które ma swoje powiązania z dobrem osobistym jakim jest poczucie tożsamości narodowej.

W tej materii odwołanie się do wyroku Sądu Najwyższego z 23 września 2009 r., sygn. akt I CSK 346/08 nie uwzględnia stanu faktycznego wskazanej sprawy. Przedmiotem bowiem rozważań Sądu Najwyższego było uwzględnienie ochrony dobra osobistego osoby nie będącej rodziną zmarłego, jednakże osobiście ją znającej i pozostającej w relacjach pozwalających na nazwanie ich bliskimi, uzasadniającymi kultywowanie pamięci o zmarłym.

Kreowanie przez skarżącego jako dobra osobistego uprawniającego do kultywowania pamięci o zmarłym, tożsamości narodowej jest nie do pogodzenia rozumieniem przesłanki bliskości ze zmarłym, akceptowanej przez judykaturę i doktrynę, odczuwanym przez krąg osób, które towarzyszyły osobie zmarłej w jej życiu. Uczucie szacunku, podziwu dla Prezydenta L. K. i patriotyzm, żywione przez powoda wzajemnego, czy też odwołanie się do życia w grupie narodowej, w której funkcjonowała osoba zmarła i wspólnoty z nią wynikającej z wiary chrześcijańskiej, nie stanowią okoliczności, które uprawniałyby do rozszerzenia zakresu chronionego dobra w postaci prawa do kultywowania pamięci o zmarłym (polityku) na osoby pozostające poza kręgiem osób bliskich. Odmienne wypowiedzi doktryny nie przełamują nadal prezentowanego stanowiska w tej materii w orzecznictwie i literaturze prawniczej. Stanowiska powoda wzajemnego także nie podziela Sąd Apelacyjny w niniejszej sprawie.

W całej rozciągłości argumentacja Sądu Okręgowego zasługuje w powyższym zakresie na akceptację.

Z tych względów Sąd Apelacyjny na mocy art. 385 kpc orzekł jak sentencji.

SSA Ewa Solecka

SSA Zofia Kawińska-Szwed

SSA Joanna Naczyńska