Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 976/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 marca 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Piotr Wójtowicz

Sędziowie :

SA Joanna Naczyńska

SO del. Aneta Pieczyrak-Pisulińska (spr.)

Protokolant :

Barbara Białożyt

po rozpoznaniu w dniu 20 marca 2018 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa J. S. i A. S.

przeciwko T. B. i K. Z.

o ochronę dóbr osobistych i zapłatę

na skutek apelacji powodów

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach

z dnia 22 czerwca 2017 r., sygn. akt II C 931/16,

1)  oddala apelację;

2)  zasądza od powodów na rzecz każdego z pozwanych po 1 215 (jeden tysiąc dwieście piętnaście) złotych z tytułu kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO del. Aneta Pieczyrak-Pisulińska

SSA Piotr Wójtowicz

SSA Joanna Naczyńska

Sygn. akt I ACa 976/17

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Katowicach oddalił powództwo J. S. i A. S. przeciwko T. B. i K. Z. o ochronę dóbr osobistych (prawa do grobu) i zadośćuczynienie oraz zasądził od powodów solidarnie na rzecz każdego z pozwanych po 1637 zł, z tytułu kosztów procesu, powołując się następujące ustalenia:

Powód oraz powódka to odpowiednio mąż i córka zmarłej nagle w 1997 r. siostry pozwanych E. S. (1). Zmarłą oraz jej matkę K. B. i rodzeństwo łączyły bardzo dobre relacje.

Powód opłacił wówczas miejsce na cmentarzu komunalnym w K. przy ul. (...), kwotą 2.640 zł na okres 50 lat, zajęte przez IV komory grobowca, oznaczonej jako pole (...), grób (...) (obecnie kwatera (...), rząd(...), miejsce (...)). Pokrył również koszt budowy grobowca, uiszczając opłatę w wysokości 3.800 zł.

Po śmierci córki K. B. zaoferowała zięciowi pomoc w opiece nad małoletnią wnuczką A. i przez pewien czas ją świadczyła. Powódce przeszkadzało jednak, że babcia przestawia rzeczy po jej mamie, czy to że babcia i ciocia chciały zadysponować rzeczami, które dla niej były świętością. Powód zaczął więc korzystać w opiece nad dzieckiem z odpłatnej z pomocy.

W 1999 roku zmarł teść powoda, a mąż K. B., A. B., co którego powód wyraził zgodę na pochowanie w jednej z komór grobowca, w którym spoczywało ciało jego żony i pomagał K. B. w organizacji pogrzebu. Przed śmiercią A. B. mieszkał on piętro niżej niż żona, co wynikało z faktu choroby.

Jeszcze za życia E. S. (1) małżonkowie pożyczyli bratu E., pozwanemu T. B., 7000 złotych na budowę domu w górach, których zwrotu powód zażądał później wraz z odsetkami. Pozwany zwrócił ją w całości, ale od tego momentu przestał kontaktować się z powodem i jego córką.

Dnia 6 kwietnia 2000 roku powód napisał do teściowej list rozpoczynający się od słów (...), w którym zwracał uwagę, że jego córka także jest spadkobiercą dziadka i dołączył zestawienie kosztów miejsca na cmentarzu, wskazując że dotyczy ono tylko ½ części kwatery. Podana była wydatkowana przez powoda kwota oraz odsetki, łącznie 11 000 złotych.

Według twierdzeń powoda nigdy nie otrzymał od teściowej żadnych pieniędzy w rozliczeniu za grobowiec, zaś według pozwanych, ich matka K. B. w całości uregulowała należność za pochowanie męża i wykupiła tę część grobu, o czym ich poinformowała.

Powód w 2001 r. zastrzegł, że na wykupionym przez niego miejscu nie może być nikt pochowany. Od 2000 roku powodowie nie mieli kontaktów z K. B., z tym że powódka w 2005 roku napisała do niej list, w którym powołując się na treść postanowienia dotyczącego stwierdzenia nabycia spadku po dziadku A. B., wezwała ją do przedstawienia w terminie 7 dni propozycji rozliczenia spadku pod rygorem skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego. Takiego częściowego rozliczenia spadku po A. B. dokonano u notariusza, gdzie spotkali się tylko powódka i pozwani.

W ciągu ostatnich lat przed śmiercią K. B. strony spotykały się sporadycznie, na cmentarzu lub w sklepie pozwanej. Do 18 roku życia wnuczki babka składała jej życzenia drogą pocztową. Powódka nie odwiedzała babci kiedy była już nastolatką, pomimo niewielkiej odległości ich miejsc zamieszkania, jak podała z obawy przed odrzuceniem. K. B. przez kilka lat chorowała na nowotwór. Rok przed jej śmiercią, gdy powodowie przyszli na imieniny do sklepu pozwanej, powódka przekazała też kwiatek dla babci, mówiąc ciotce, że zbiera się na odwagę aby babkę odwiedzić.

K. B. z córkami pozwanej łączyły bardzo dobre relacje, natomiast z powódką po roku 2000 praktycznie się one nie kontaktowały. Powodowie mają żal do K. B. o to, że ich zdaniem faworyzowała pozostałe wnuki nie interesując się losem powódki.

Aktualnie na cmentarzu, na jednej płycie są dwa pomniki, jeden E. S. (1), drugi małżonków B..

Powodowie twierdzą, że nie mogą sprawować kultu pamięci swojej żony i matki wiedząc, że obok leżą prochy K. B. i nie zaznają spokoju dopóki nie zostaną one przeniesione. Powód K. B. traktuje jako osobę obcą i nieprzyjazną jego dziecku i cierpi z tego powodu, jako osoba najbardziej niechciana została pochowana obok jego żony. Usytuowanie pomników wywołuje u niego stres.

K. B. nie szukała kontaktu z wnuczką i zięciem. Miała życzenie być pochowaną w grobie wraz z mężem, a ponadto życzyła sobie skromnego pogrzebu. Nie chciała aby zawiadamiać powodów, do czego dostosowała się pozwana organizująca pogrzeb.

Pozwana w piśmie z dnia 29 czerwca 2016 r. oświadczyła zarządcy cmentarza, że uzyskała od wszystkich członków rodziny zmarłej K. B. zgodę na jej pochowanie w przedmiotowym grobowcu.

Powód fakt tego pochówku odkrył 17 lipca 2016 r., o czym powiadomił zarządcę cmentarza – (...) Cmentarze (...) w K.. Po kilku dniach dowiedział się o treści oświadczenia pozwanej, które nie było prawdziwe, gdyż A. S. będąca wnuczką zmarłej nie posiadała wiedzy o jej śmierci oraz pogrzebie, a tym samym nie wyrażała zgody na pochówek w tym grobowcu, podobnie jak J. S..

Jak wskazał Sąd Okręgowy ustaleń tych dokonał na podstawie zeznań stron oraz świadków, którzy byli zgodni co do tego, że K. B. i jej córka E. kochały się i szanowały. Powodowie starali się wykazać jak złe były relacje między K. B., a nimi – z winy K. B., jednakże kwestia ta ani nie została wykazana, ani nie miała znaczenia dla oceny zasadności żądania.

Jak dalej wyjaśnił sąd pierwszej instancji, przedmiotem ochrony były dobra osobiste powodów rozumiane jako prawo do kultu pamięci po zmarłej E. S. (1), a w przypadku A. S. także prawo współdecydowania o miejscu pochówku jej babci, a nie relacje między nimi a K. B.. Zaakcentował przy tym, że w sytuacji gdy zmarłe E. S. (1) i K. B. miały bardzo dobre relacje, trudno uznać aby spoczywanie prochów matki obok ciała córki naruszało dobra osobiste powodów w postaci prawa do kultu pamięci po zmarłej matce i żonie. Odnosząc się do zeznań E. S. (2) sąd wskazał, że nie miała żadnych informacji odnośnie relacji E. S. (1) i jej matką, a fakt stopniowego pogarszania się relacji K. B. i powodów był bezsporny. Zeznania P. L. ocenił jako niespójne, gdyż twierdził on, że po śmierci E. S. (1) jej matka straciła zainteresowanie rodziną S., ale jednocześnie, że już po śmierci córki K. B. uczestniczyła w pogrzebie ojca powoda i to w P.. Świadek M. G., partner powódki, nie posiadał żadnych wiadomości na temat relacji między E. S. (1) i jej matką, a o relacji powodów z K. B. słyszał tylko od powódki.

Oceniając zeznania samych stron sąd zauważył, że co najmniej do 2000 roku relacje między powodami a K. B. musiały być dobre, o czym świadczy tytuł listu powoda rozpoczynający się od słów (...), ponieważ tak nie tytułuje się osoby, do której żywi się negatywne uczucia. O dobrych stosunkach jeszcze w roku 1999 świadczy także pomoc powoda w organizacji pogrzebu teścia oraz wyrażenie przez niego zgody na pochowanie A. B. w grobowcu E. S. (1), czy udział K. B. w pogrzebie ojca powoda. Później relacje te się pogarszały, a w 2005 roku były już na tyle złe, że wnuczka pisała do babci wezwania przesądowe. Zdaniem sądu przyczyną ochłodzenia relacji, a następnie ich zaniku były nieporozumienia na tle finansowym.

Dokonując oceny prawnej żądania sąd podkreślił, że powodowie domagali się ekshumacji prochów K. B., powołując się na ochronę dóbr osobistych, ale także na prawo własności do grobu i zastrzeżenie poczynione u zarządcy cmentarza.

Rozważał więc charakter prawny tzw. "prawa do grobu", wskazując że może być ono przedmiotem określonych uprawnień majątkowych i osobistych, przy czym uprawnienia wynikające z uzyskania miejsca na cmentarzu, uiszczanie opłaty za korzystanie z takiego miejsca i wybudowanie grobu należy traktować jako swoisty stosunek cywilnoprawny. Powołując się na pogląd Sądu Najwyższego podkreślił, że złożenie zastrzeżenia i uiszczenie opłaty, skutkuje nabyciem prawa do wykorzystania miejsca, wiążącym tylko zarządcę cmentarza, ale nie daje swobody decyzji czy i kto powinien być pochowany.

Zdaniem sądu meriti art. 10 ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych należy tłumaczyć w ten sposób, że przyznaje on najbliższej rodzinie osoby zmarłej prawo pochowania zwłok w kolejności wymienionej w tym przepisie, co oznacza – wbrew twierdzeniom strony powodowej, że tzw. wykupienie miejsca na cmentarzu i zastrzeżenie poczynione przez powoda u zarządcy cmentarza nie pozbawiło członków rodziny K. B. możliwości pochowania jej w grobie obok męża, ponieważ o prawie bycia pochowanym w grobie decyduje nie fakt poczynienia opłaty, ale fakt że w grobie tym spoczywał małżonek zmarłej.

Prawo do grobu może być prawem o charakterze wyłącznie majątkowym tylko wówczas, gdy nie została w nim złożona żadna osoba zmarła. Jeżeli zaś w grobie spoczywają już zwłoki określonej osoby, to na skutek pochówku następuje zdominowanie uprawnień niemajątkowych i w związku z tym dopuszczalność rozporządzenia prawem do grobu wygasa, co oznacza, że osoba która wybudowała grób na podstawie zawartej przez siebie umowy z zarządem cmentarza i uiściła należną opłatę cmentarną, z chwilą pochowania pierwszego zmarłego, nie może już bez porozumienia z osobami, o których mowa w art. 10 ust. 1 ustawy decydować samodzielnie o pochowaniu w tym grobie innych zmarłych, a więc i nie przysługuje jej wyłączne prawo do dysponowania grobem, gdyż członkowie rodziny osoby tam pochowanej mają prawo decydować o pochowaniu kolejnego zmarłego.

Sąd Okręgowy zaznaczył, że dla członków rodziny zmarłego nie jest wprawdzie obojętne, kto zostanie pochowany w wolnych jeszcze miejscach, jednakże dyspozycje w tym względzie mogą wynikać z woli osoby, która jako pierwsza została pochowana i powinny być respektowane przez osoby mające prawo do grobu. Dalej wywiódł, że złożenie w spornym grobie zmarłej K. B., nie może być uznane za naruszenie przysługującego powodom prawa do grobu, ponieważ po śmierci A. B. i złożenia jego szczątków w tym grobowcu, zarówno powódka, jak i pozwani oraz K. B. uzyskali prawo do decydowania o tym, kto jeszcze zostanie w nim pochowany. Prawo takie miała zatem pozwana, który uznała, że będzie tam spoczywała jej matka, co było zresztą zgodne z jej wolą wyrażaną w obecności członków rodziny. Ostatecznie więc sąd uznał, że po śmierci A. B., jego żona miała prawo do grobu i nie miało znaczenia, że w dokumentach jako dysponent grobu widniał wyłącznie powód, który załatwiał formalności związane z wykupem i budową grobowca. O miejscu pochówku K. B. miały prawo decydować jej dzieci, a z uwagi na śmierć córki E. S. (1), także wnuczka A. S., jednakże mając na uwadze relacje między babcią i wnuczką i wolę samej K. B. sąd uznał, że domaganie się przez powódkę ekshumacji ciała babci nie stanowi wykonywania prawa do grobu, a jest nadużyciem prawa podmiotowego.

Odwołując się do treści art. 23 i 24 k.c., w okolicznościach sprawy i przyjmując obiektywną miarę, jaką bierze się pod uwagę w przypadku dóbr osobistych, sąd skonstatował, że nie można przyjąć aby naruszało dobra osobiste powodów w postaci kultu pamięci ich zmarłej matki i żony to, że obok E. S. (1) spoczywają prochy jej matki. Obie zmarłe miały bardzo dobre relacje, a obecne z jednego wykupionego przez powoda miejsca na cmentarzu zrobiono dwa pomniki i każda z rodzin może sprawować kult zmarłych bez ingerencji ze strony drugiej rodziny, zwłaszcza że równocześnie istnieją nie dające się zróżnicować w jakiejkolwiek sferze (moralnej, czy obyczajowej), dobra osobiste związane ze śmiercią osoby bliskiej i pochowaniem w jednym miejscu, zmarłej wcześniej bliskiej osoby powodów i rodziców jej i pozwanych. Te wszystkie względy – zdaniem sądu pierwszej instancji – wskazywały na konieczność oddalenia powództwa.

Jako podstawę orzeczenia o kosztach sąd powołał art. 98 k.p.c.

Wyrok ten w całości zaskarżyli powodowie, zarzucając:

naruszenie przepisów postępowania - art. 233 § 1 k.p.c. przez dowolną a nie wszechstronną ocenę materiału dowodowego i wyciągnięcie wniosków z niego nie wypływających, co skutkowało ustaleniem błędnego stanu faktycznego;

nierozpoznanie istoty sprawy przez skupienie się na relacjach panujących pomiędzy E. S. (1) oraz K. B., podczas gdy z punktu widzenia naruszenia dóbr osobistych powodów istotne znaczenie miały stosunki jakie panowały między powodami i K. B., jak również stosunki istniejące pomiędzy powodami i pozwanymi;

naruszenie prawa materialnego, a to art. 24 § 2 k.c. w zw. z art. 23 k.c. i 448 k.c. przez ich niezastosowanie, w sytuacji gdy pozwani umyślnym działaniem naruszyli dobra osobiste powodów tj. prawo niezakłóconego sprawowania kultu pamięci zmarłej matki i żony oraz prawo do decydowania o przeznaczeniu wolnych miejsc w grobie i art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 31 stycznia 1959 roku o cmentarzach i chowaniu zmarłych przez jego błędną wykładnię i uznanie, że pozwani byli uprawnieni do złożenia w grobie urny z prochami K. B., z pominięciem powodów i bez uzyskania ich uprzedniej zgody w tej kwestii.

W oparciu o takie zarzuty domagali się zmiany wyroku i uwzględnienia powództwa w całości, a także zasądzenia kosztów postępowania za obie instancje.

Pozwani żądali oddalenia apelacji ze stosownym rozstrzygnięciem o kosztach tego postępowania.

Apelacja nie była zasadna i nie mogła spowodować oczekiwanej przez skarżących zmiany rozstrzygnięcia, nawet jeśli niektóre z podniesionych argumentów można byłoby podzielić.

W pierwszej kolejności należy odnieść się do zarzutów związanych z naruszeniem prawa procesowego, a zwłaszcza nieprawidłowej oceny dowodów i w konsekwencji błędnych ustaleń faktycznych, ponieważ prawidłowe ustalenie stanu faktycznego determinuje właściwe zastosowane prawa materialnego. Powołany jako naruszony przepis art. 233 § 1 k.p.c. reguluje kwestię oceny wiarygodności i wartości dowodowej przeprowadzonych w sprawie dowodów, a nie wyprowadzonych z nich wniosków i dokonanych ustaleń. Trzeba też zaznaczyć, że zasada swobodnej oceny dowodów oznacza, że nawet w wypadku gdyby na podstawie zebranego materiału można było postawić zupełnie odmienne tezy, uprawieniem sądu jest przyjęcie jednej z możliwych wersji, jeśli wyciągnięte wnioski odpowiadają zasadom doświadczenia życiowego oraz logiki.

Sąd Okręgowy oceniając zebrany materiał dowodowy, w szczególności osobowe źródła informacji, wyjaśnił w jakim zakresie i z jakich względów dał wiarę świadkom wskazanym przez każdą ze stron lub tego nie uczynił, i ocenie tej nie można zarzucić, że pozostaje w sprzeczności z doświadczeniem życiowym, czy zasadami logiki, a więc że nie odpowiada regułom określonym w art. 233 § 1 k.p.c., zwłaszcza że skarżący w istocie nie wskazali na czym wadliwość ta miałaby polegać, koncentrując się raczej na przedstawieniu swojej wersji faktów i akcentowaniu ich zdaniem niewłaściwych ustaleń faktycznych.

Z tych też względów zarzuty skarżących, że część poczynionych przez sąd pierwszej instancji ustaleń odnośnie ich stosunków ze zmarłą K. B., czy szerzej rodziną E. S. (1), pozostawała w sprzeczności z całokształtem zebranego materiału dowodowego nie były trafne, a stanowiły jedynie nieuzasadnioną polemikę ze stanowiskiem sądu pierwszej instancji.

Sąd Apelacyjny nie podzielił także zastrzeżeń apelacji odnośnie poczynienia przez sąd meritii błędnych ustaleń faktycznych, a wprost przeciwnie ustalenia te uznał za własne, nie znajdując podstaw do czynienia ich w odmienny niż podany w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia sposób. Nie ulega bowiem wątpliwości, że wzajemne relacje powodów z ich babką i teściową ulegały stopniowemu pogorszeniu i to zostało w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku zauważone. Kontrowersja dotyczyła zaś tego z jakich względów do tego doszło, przy czym skarżący zarówno w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji jak i w apelacji starali się wykazać, że przyczyną tego było zachowanie K. B. i K. Z., a nie ich własne. Wbrew tym tezom, trafna była konstatacja Sądu Okręgowego, że to na skutek zachowania się małoletniej wówczas powódki, która miała problemy z zaakceptowaniem sposobu przeżywania żałoby przez babkę i wynikającego z tego modelu opieki, K. B. zaczęła ograniczać swoją pomoc powodom, do czego dołączyły się kwestie natury finansowej. Nie ma przy tym racji powód twierdząc, że użycie w liście dotyczącym wzajemnych rozliczeń sformułowania (...) było wyłącznie wynikiem zachowania form właściwych człowiekowi kulturalnemu, gdyż tego rodzaju zdrobnień nie używa się w stosunku do teściowej, zwłaszcza do której ma się pretensje. Nie ma także żadnych powodów aby odmówić wiary twierdzeniom pozwanego o niespodziewanym zażądaniu przez powoda odsetek od udzielonej w przeszłości pożyczki, co choć zrozumiałe z punktu widzenia interesów powoda, nie wpływało pozytywnie na relacje rodzinne. Powodowie zdają się też zapominać, że babka do czasu uzyskania przez powódkę pełnoletności przekazywała jej życzenia, a ponieważ nie spotkało się to z odzewem z drugiej strony, trudno wymagać aby K. B. miała – przy tych złych stosunkach – proponować wnuczce wspólne wyjazdy. Nie jest także zrozumiałe stanowisko powódki, sprowadzające się do twierdzenia, że to ciężko chora, znacznie od niej starsza osoba, miała zabiegać o zgodę i pojednanie, podczas gdy niewątpliwie stan zdrowia babki był A. S. i jej ojcu znany, skoro kontaktowali się z pozwaną. Wydaje się również, że właśnie te relacje z pozwaną nie były tak złe, jak stara się to przedstawić strona powodowa, gdyż nawet z zeznań samej powódki wynika, że miały one miejsce co najmniej z okazji imienin K. Z., kiedy to powodowie udawali się do niej z życzeniami i kwiatami, czego nawet w ramach „dobrego wychowania” nie czyni się wobec osoby, z którą pozostaje się w konflikcie. W konsekwencji i zarzut dotyczący błędnych ustaleń faktycznych nie znalazł uznania Sądu Apelacyjnego.

W tym miejscu trzeba również odnieść się do zgłoszonego na etapie postępowania odwoławczego wniosku o dowód ze świadka W. L.. Świadek ten został powołany w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji i skorzystał wówczas z przysługującego prawa do odmowy składania zeznań, z przedłożonego zaś listu, adresowanego do powódki, wynika jedynie że świadek stwierdza, że mogła zaznawać, co nie jest równoznaczne z tym, że zeznawać będzie, a dodatkowo dowód ten miał być przeprowadzony na okoliczność stosunków jakie panowały w rodzinie stron, a te okoliczności były już przedmiotem postępowania dowodowego. Tym samym wniosek na tym etapie postępowania nie był uzasadniony i musiał zostać oddalony.

Nie można również było zgodzić się z argumentem, że skoro powodowie żądali ochrony swoich dóbr osobistych tj. prawa kultu pamięci swojej żony i matki, to nie były w tym względzie istotne relacje obu zmarłych względem siebie, ale wyłącznie relacje powodów z K. B. i pozwanymi. Sąd odwoławczy w tym zakresie w pełni podziela wywody Sądu Okręgowego, w związku z czym ponowne ich przytaczanie jest zbędne. Zresztą powoływanie się przez powodów na fakt, że pochowanie ich babki i teściowej w grobie ich żony i matki jest dla nich źródłem ujemnych przeżyć w istocie dotyczy tego, czy K. B. powinna w ogóle w nim spoczywać i kto powinien o tym zadecydować. Swoje uprawnienia w tym względzie J. S. wywodził w szczególności z faktu, że to on opłacił miejsce pod grobowiec oraz sam nagrobek.

Abstrahując w tym miejscu od tego, czy K. B. dokonała na rzecz powoda zwrotu części kosztów z tego tytułu, podkreślić trzeba w ślad za sądem pierwszej instancji, że uprawnienia do grobu określane mianem majątkowych mają zasadnicze znaczenie do chwili złożenia w nim pierwszego zmarłego, ponieważ z tą chwilą powstaje splot uprawnień zarówno o charakterze majątkowym jak i osobistym, przy czym to te drugie uzyskują funkcję wiodącą.

Tezę tę dodatkowo wspiera i regulamin cmentarza, na treść którego powołują się powodowie. Umknęło tylko ich uwadze, że ust. 2 i 3 § 4 tego regulaminu rozróżnia prawo do dysponowania miejscem w grobie murowanym, które to przysługuje osobom mogącym udokumentować poniesienie kosztów jego budowy (ust. 3) – od prawa dysponowania wolnym miejscem w grobie i ziemnym, i murowanym, które przysługuje członkom rodziny zmarłego w określonej kolejności (ust. 2), a więc zasadniczo jest powtórzeniem regulacji ustawowej.

Przystępując do rozważań dotyczących naruszenia przepisów prawa materialnego, podkreślić należy że artykuł 10 ust. 1 ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych, obrazę którego zarzucają skarżący, nie ma w rzeczywistości dla rozstrzygnięcia sprawy znaczenia. Normuje on bowiem jedynie kolejność uprawnień do pochowania zmarłych w oparciu o rodzaj stopień pokrewieństwa lub powinowactwa, a w jego świetle uprawnienie pozwanych do pochowania matki nie może budzić najmniejszych wątpliwości. Przepis ten nie reguluje natomiast uprawnień do skorzystania z istniejącego grobu, ponieważ tę kwestię normuje art. 8 ust. 4 ustawy, w myśl którego prawo do pochowania zwłok na cmentarzu w miejscu już wykupionym, mają w pierwszej kolejności małżonek uprawnionego, jego wstępni, zstępni, rodzeństwo i przysposobieni, a i z tego punktu widzenia uprawnienie pozwanych do pochówku ich matki w grobie, w którym spoczywał już jej zmarły mąż nie nasuwa wątpliwości. Z drugiej jednak strony nie może budzić wątpliwości i uprawnienie powodów, którzy są odpowiednio mężem i córką osoby już grobie spoczywającej, do współdecydowania o tym, kogo można tam pochować. W tym znaczeniu zaniechanie przez pozwaną i jej brata poinformowania powodów o zamiarze złożenia zwłok K. B. w tym grobie i zasięgnięcia ich opinii, uznać należy za niewłaściwe, a zatem i bezprawne, a tym samym podzielić w tym względzie zarzuty skarżących.

Wadliwość ta polegająca na zaniechaniu uzgodnienia z powodami pochówku teściowej i babki, nie musi jednak prowadzić do uznania za bezprawny samego pochówku. Jak wskazują bowiem sami powodowie, w wypadku sporu między współuprawnionymi do decydowania o wykorzystaniu grobu, każdy z nich może się zwrócić o rozstrzygnięcie tej kwestii przez właściwy sąd. Koniecznym zatem było rozważenie jakie rozstrzygnięcie co do pochówku K. B. zapadłoby, gdyby pozwani wobec sprzeciwu powodów, do takiego sądu się zwrócili. Dokonana na obecnym etapie analiza wszystkich okoliczności sprawy prowadzić musi jednak do wniosku, że ów hipotetyczny sąd uwzględniłby racje pozwanych i wyraziłby zgodę na pochowanie ich matki w grobie, w którym spoczywała już jej mąż i córka, zwłaszcza wobec takiej woli samej zmarłej i przy przyjęciu, że uprawnienie zmarłej do pochowania w tym grobie z pewnością nie było słabsze od uprawnienia powodów. Taka ocena prowadzić musi do wniosku, że na skutek tego pochówku po stronie powodów nie powstało przewidziane w art. 24 § 1 k.c. roszczenie o udzielenie im ochrony prawnej. W tej sytuacji zbędne jest roztrząsanie czy złożenie urny z prochami ich teściowej i babki naruszyło dobra osobiste powodów, w tym w szczególności prawo do pamięci i oddawania czci E. S. (1). Wprawdzie mogą oni odczuwać z tego powodu pewien dyskomfort, choć nie wydaje się możliwe aby spoczywanie prochów K. B. jako matki osoby im bliskiej, obok ciała męża pierwszej z nich i ojca drugiej – obiektywnie uniemożliwiało lub tylko utrudniało oddawanie czci E. S. (1).

Nawet jednak, gdyby uznać, że pochówek był bezprawny dochodzone przez powodów roszczenie należało uznać za pozostające w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego. Sprowadzało się ono bowiem w swym zasadniczym żądaniu do ekshumacji prochów K. B.. Jak wielokrotnie wyjaśniał w swych orzeczeniach Sąd Najwyższy żądanie ekshumacji jako środek ujęcia skutków naruszenia dóbr osobistych nie jest wprawdzie wyłączony, jednakże z uwagi na jego szczególny charakter może być uwzględniony wyjątkowo, gdy przemawiają za tym poważne względy ochrony dóbr osobistych. Jest to więc dopuszczalne, mimo że odmowa udzielenia ochrony stanowi w przypadku stwierdzenia bezprawności usankcjonowanie naruszenia chronionego prawem dobra osobistego, jeżeli strona czyni ze swego prawa użytek niedający się pogodzić z zasadami współżycia społecznego. Z tego względu uznanie za zasadne żądanie dokonania ekshumacji wymaga szczególnie wnikliwej i rozważnej oceny oraz wykazania wyjątkowych okoliczności, a więc konieczność postawienia dochodzącym takiego roszczenia wymagań wyższych niż przeciętne (por. np. wyrok SN z 10.12.2015 r., V CSK 201/15). Z kolei zasady współżycia społecznego w rozumieniu art. 5 k.c. są pojęciem pozostającym w nierozłącznym związku z całokształtem okoliczności danej sprawy i wyznaczają jego podstawy i kierunki wykładni. W tym wypadku, ze względu na już sygnalizowane prawidłowe relacje matki i córki tj. E. S. (1) i K. B., fakt że w grobie tym spoczywa także mąż K. B., fakt że pogorszenie relacji powodów z samą zmarłą i jej dziećmi nie wynikało wyłącznie z zachowania się zmarłej oraz fakt, że to powodowie nie widzieli możliwości ich naprawienia, a kult zmarłych może być sprawowany osobno – żądanie powodów dotyczące nakazania ekshumacji prochów ich teściowej i babki było także sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.

W konsekwencji takiego stanowiska Sąd Okręgowy nie dopuścił się zarzucanej mu również obrazy art. 448 k.c. W myśl tego przepisu zadośćuczynienie może być przyznane w razie naruszenia dobra osobistego za doznaną krzywdę, co oznacza, że do naruszenia dobra osobistego musiało dojść nie tylko w sposób bezprawny ale i w sposób zawiniony przez sprawcę i dodatkowo musiała powstać jeszcze szkoda w postaci krzywdy. Celem przyznania ochrony w formie majątkowej jest bowiem zrekompensowanie i złagodzenie doznanej krzywdy moralnej, przy jednoczesnym zachowaniu funkcji represyjnej wobec sprawcy. W niniejszej sprawie, nawet przy przyjęciu najbardziej korzystnego dla powodów poglądu, że pochowanie prochów K. B. było bezprawne, nie istnieją względy przemawiające za przyznaniem im tego typu ochrony. W szczególności pomijając nawet to, że stanowisko powódki, którym to roszczenie uzasadniała jest niekonsekwentne, gdyż z jednej strony domaga się ochrony swoich dóbr osobistych polegających na pominięciu jej przy decydowaniu o miejscu złożenia prochów babki, ale jednocześnie wywodzi, że ze względu na łączące je relacje nie było możliwe uczynienie tego w grobie jej matki, a powód w większym stopniu artykułował swoje uprawnienia wynikające z praw majątkowych do grobu, to obiektywnie rzecz ujmując ich krzywda wynikająca z niezachowania przez pozwanych trybu pozwalającego na rozstrzygnięcie kwestii możliwości użycia grobu do pochowania matki pozwanych w drodze orzeczenia sądu, nie jest tak dotkliwa aby wymagała rekompensaty pieniężnej.

Z tych wszystkich względów, skoro apelacja okazała się niezasadna Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił ją w całości, czego konsekwencją było orzeczenie o kosztach tego etapu postępowania, zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy, wynikającą z art. 98 § 1 k.p.c. i obciążenie nimi powodów na rzecz pozwanych w wysokości wynikającej z § 2 pkt 3 w zw. z § 8 ust. 1 pkt 2 i § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 r. poz. 1804, ze zm.)

SSO del. Aneta Pieczyrak-Pisulińska SSA Piotr Wójtowicz SSA Joanna Naczyńska