Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 73/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 marca 2014r.

Sąd Okręgowy w Nowym Sączu, Wydział III Cywilny Odwoławczy w składzie

następującym:

Przewodniczący – Sędzia SO Jacek Małodobry ( sprawozdawca )

Sędzia SO Zofia Klisiewicz

Sędzia SO Tomasz Białka

Protokolant: staż. Kinga Burny

po rozpoznaniu w dniu 26 marca 2014r. w Nowym Sączu

na rozprawie

sprawy z powództwa T. S.

przeciwko (...) S.A. z siedzibą w S.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Rejonowego w Limanowej

z dnia 10 grudnia 2013r., sygn. akt IC 385/12

1.  oddala apelację,

2.  nie obciąża powódki kosztami postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt III Ca 73/14

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 26 marca 2014 roku

Wyrokiem z dnia 10 grudnia 2013 roku Sąd Rejonowy w Limanowej zasądził od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w S. na rzecz powódki T. S. kwotę 27.500 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia oraz kwotę 986,71 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 27 sierpnia 2012 roku do dnia zapłaty tytułem odszkodowania i oddalił powództwo w pozostałym zakresie. Ponadto, Sąd zasądził od powódki na rzecz pozwanego kwotę 890.89 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu oraz nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Limanowej kwotę 1431 złotych tytułem zwrotu części wydatków i opłaty, a w pozostałej części kosztami tymi obciążył Skarb Państwa.

Sąd Rejonowy ustalił, że powódka uczestniczyła w wypadku drogowym, w wyniku którego doznała obrażeń ciała w postaci złamania górnej gałęzi kości łonowej lewej i prawej, złamania kości krzyżowej po stronie lewej, stłuczenia i rany tłuczonej głowy, skręcenia kręgosłupa szyjnego, stłuczenia klatki piersiowej oraz kręgosłupa lędźwiowo – krzyżowego, złamania łopatki lewej, podbiegnięcia krwawego okolicy biodra lewego, uszkodzenia korony jednego zęba oraz prawostronnego zapalenia płuc, które było normalną konsekwencją obrażeń powstałych w wyniku wypadku i ich leczenia. W wyniku wypadku śmierć poniósł zięć powódki P. K..

Powódka została poddana leczeniu szpitalnemu od dnia wypadku, to jest od dnia 10 listopada 2011 roku do dnia 1 grudnia 2011 roku, a następnie była leczona w poradni rehabilitacyjnej i stomatologicznej. Leczenie zakończone zostało w dniu 16 marca 2013 roku.

Pomimo zastosowanego leczenia powódka ma bliznę w okolicy ciemieniowej, odczuwa upośledzenie ruchomości stawu barkowego lewego z bolesnymi ruchami, cierpi na ograniczenie ruchomości kręgosłupa I-s z bolesnością w końcowej fazie ruchów, bolesność okolicy krzyżowej i stawu biodrowego lewego przy wykonywaniu ruchów, zanik mięśni pośladka i lewego uda oraz rozszerzenie naczyń żylnych kończyn dolnych. Trwały uszczerbek na zdrowiu, którego doznała powódka, wyniósł 30 %. Powódka doznała, także uszczerbku na zdrowiu w postaci zaburzenia psychicznego, przedłużonej reakcji depresyjno - lękowej, który wyniósł 8 %. Po wyjściu ze szpitala, powódka wymagała opieki osób trzecich przez 4 godziny dziennie w pierwszym miesiącu oraz 2 godziny dziennie w drugim miesiącu. Ze względu na konieczność dojazdów na wizyty lekarskie, zabiegi fizjoterapeutyczne oraz w związku z dojazdem najbliższej rodziny do szpitala, samochodem stanowiącym współwłasność powódki przejechano 414,4 kilometrów.

W czasie wypadku powódka nie miała zapiętych pasów bezpieczeństwa. W trakcie postępowania likwidacyjnego, pozwany wypłacił powódce kwotę 5.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwotę 13.86 złotych tytułem zwrotu kosztów dojazdu.

Na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego, Sąd Rejonowy przyjął, że obrażenia jakich doznała powódka w wyniku wypadku były poważne, a ich negatywne następstwa pozostają zauważalne do chwili obecnej. Powódka odczuwała ból fizyczny oraz negatywne odczucia psychiczne. Obrażenia spowodowały znaczny dyskomfort w życiu codziennym, a przy tym uniemożliwiały jej wykonywanie niektórych czynności. Wpływały też negatywnie na samopoczucie powódki ze względu na fakt, że nie mogła uczestniczyć w wychowywaniu swojego osieroconego wnuka i pomagać w opiece nad nim. Musiała zrezygnować również z corocznych wyjazdów do pracy sezonowej za granicą. Ponadto, w wyniku wypadku zmarła osoba bliska dla pozwanej, co również spowodowało negatywne przeżycia w sferze psychicznej powódki.

W związku z tym, Sąd I instancji uznał, że powódce należy się zadośćuczynienie na poziomie 65.000 złotych. Za koszty poniesione przez powódkę, wynikłe z uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia, Sąd uznał koszty przejazdu 414,40 kilometrów, które musiała ponieść powódka oraz wynagrodzenie za sprawowaną nad nią opiekę w wymiarze 4 godziny dziennie w pierwszym miesiącu po opuszczeniu szpitala i 2 godziny dziennie w następnym miesiącu. Za niezwiązane z obrażeniami doznanymi w wyniku wypadku Sąd uznał natomiast koszty zakupu leków. W rezultacie wydatki powódki z powodu poniesionych obrażeń, Sąd oszacował na 1973.24 złote. Jazdę powódki samochodem bez zapiętych pasów bezpieczeństwa, Sąd uznał za przyczynienie się do powstałej szkody w 50%, w związku z czym, obie wyżej wymienione kwoty obniżył o połowę, a sumę należną tytułem zadośćuczynienia zmniejszył jeszcze o kwotę 5.000 złotych uprzednio wypłaconą powódce przez stronę pozwaną.

Rozstrzygnięcie o kosztach procesu Sąd Rejonowy oparł o art. 100 k.p.c., dokonując ich stosunkowego rozdzielenia. Natomiast kwotą, którą nakazał ściągnąć od pozwanego, objął część opłaty od pozwu, od której powódka została zwolniona oraz część wydatków, w stosunku w jakim pozwana przegrała proces.

Wyrok ten w pkt II i III zaskarżyła apelacją powódka zarzucając :

1. obrazę prawa materialnego, tj. art. 455 § 1 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie i uznanie, że suma 65.000 złotych jest odpowiednia tytułem zadośćuczynienia za doznaną przez powódkę krzywdę;

2. naruszenie prawa procesowego tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez wyprowadzenie z materiału dowodowego wniosków z niego nie wynikających, sprzecznych z zasadami logiki i doświadczenia życiowego wyrażające się w przyjęciu, że powódka przyczyniła się w 50 % do wszystkich obrażeń doznanych w zdarzeniu poprzez niezapięcie pasów;

3. naruszenie prawa procesowego tj. art. 233 §1 k.p.c. poprzez wyprowadzenie z materiału dowodowego wniosków z niego nie wynikających, iż poprzez niezapięcie pasów powódka przyczyniła się w 50 % do powstania kosztów, których zwrotu dochodziła w postępowaniu, podczas gdy koszty te byłyby poniesione również w sytuacji obrażeń poniesionych przy zapiętych pasach;

4. naruszenie prawa procesowego tj. art. 100 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i zasądzenie kosztów procesu od powódki na rzecz pozwanego pomimo wygrania procesu przez powódkę w 53,4 %;

5. naruszenie prawa procesowego tj. art. 102 k.p.c. poprzez jego zastosowanie w sytuacji, gdy z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, że nie zachodzą szczególne okoliczności uzasadniające nieobciążenie kosztami procesu strony pozwanej i zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu;

6. naruszenie prawa procesowego, tj. art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 99 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie, chociaż roszczenie powódki zostało uwzględnione co do zasady poprzez ustalenie odpowiedzialności pozwanego za skutki zdarzenia, natomiast w zakresie wysokości zostało uwzględnione w znacznej części, w związku z czym strona pozwana winna zwrócić powódce także koszty zastępstwa procesowego, przynajmniej w proporcjonalnej części.

W uzasadnieniu apelacji skarżąca wskazała, że wysokość zadośćuczynienia przyznana przez Sąd Rejonowy jest niewystarczająca dla zrekompensowania powódce trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 38% oraz doznanych krzywd i cierpienia. Wedle skarżącej, orzecznictwo przyjmuje standard wysokości należnego zadośćuczynienia na 3.000 złotych za 1% uszczerbku, co w niniejszej sprawie nie zostało zachowane. Odnosząc się do stopnia przyczynienia do powstałej szkody apelująca powołała się na przeważające w orzecznictwie stanowisko, wedle którego w przypadku braku zapiętych pasów bezpieczeństwa stopień przyczynienia się poszkodowanego można ustalić maksymalnie na 50%. Natomiast z opinii biegłych wynika, że zasadniczej większości obrażeń powódka nie uniknęłaby nawet w razie zapięcia pasów bezpieczeństwa, a co więcej, w opinii wskazano, że zapięcie pasów bezpieczeństwa mogło skutkować innymi obrażeniami powódki. Powódka zarzuciła, że ustalenie 50% przyczynienia czyni ją współodpowiedzialną w takim samym rozmiarze jak kierująca.

W uzasadnieniu apelacji zawarty został również zarzut bezzasadnego obniżenia wymiaru godzin opieki koniecznej nad poszkodowaną oraz kosztów godziny takiej opieki. Biegły dokonujący obliczeń w tym zakresie, nie wziął bowiem pod uwagę obrażeń psychicznych powódki ustalonych w późniejszej opinii, a jedynie jej obrażenia fizyczne.

W oparciu o podniesione zarzuty, apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego orzeczenia i uwzględnienie powództwa w całości, z wyłączeniem kwoty 78,18 złotych wynikającej z kosztów zakupu lekarstw oraz zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powódki kosztów zastępstwa procesowego radcy prawnego w obu instancjach według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy podziela ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego oraz wnioski prawne wywiedzione na ich podstawie i przyjmuje je za własne.

Podniesione przez powoda zarzuty naruszenia przepisów postępowania - art. 233 § 1 k.p.c. ocenić należy jako nietrafne. Ustalając przyczynienie się powódki do powstania obrażeń poniesionych w wypadku na 50 %, Sąd I instancji oparł się na znajdującym się w aktach sprawy materiale dowodowym. Z opinii biegłego, z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego A. G. oraz dra nauk med. T. W. wynika jednoznacznie, że okoliczność, iż poszkodowana nie miała zapiętych pasów bezpieczeństwa, spowodowała jej przemieszczanie się po wnętrzu samochodu i uderzanie o jego elementy. Biegły A. G. stwierdził, że w przypadku zapięcia pasa bezpieczeństwa istniało znacznie mniejsze prawdopodobieństwo stłuczenia kręgosłupa lędźwiowego i złamania kości krzyżowej, a także mniejsze prawdopodobieństwo złamania obu gałęzi kości łonowych (nie można wykluczyć złamania jednostronnego ). W uzupełniającej opinii biegły A. G. wskazał precyzyjnie, że istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, iż przez niezapięcie pasów bezpieczeństwa poszkodowana przyczyniła się do wystąpienia obrażeń w postaci złamania łopatki lewej, stłuczenia kręgosłupa w odcinku lędźwiowym, pęknięcia kości kulszowej lewej, złamania kości krzyżowej po lewej stronie oraz do zakresu złamania górnych gałęzi kości łonowych. Te wnioski biegłego stanowią z całą pewnością wystarczającą bazę do ustalenia stopnia przyczynienia się powódki do poniesionych obrażeń na 50 %. Wymienione wyżej naruszenia narządów ciała, stanowią najbardziej dotkliwe z tych, które były rezultatem wypadku. To właśnie one miały największy wpływ na krzywdę doznaną przez powódkę, albowiem większość cierpień fizycznych powódki, wynikała z bólu związanego z nimi. Podobnie istniejące do chwili obecnej bóle, na które uskarża się powódka, a więc upośledzenie ruchomości stawu barkowego lewego, bolesność okolicy krzyżowej i stawu biodrowego lewego, a także zanik mięśni pośladka i lewego uda, także są skutkiem właśnie tych obrażeń, do których powódka przyczyniła się nie respektując obowiązku zapięcia pasów bezpieczeństwa. Te okoliczności sprawiają, że ustalenie przyczynienia się poszkodowanej do powstania szkody jest uzasadnione. Jak słusznie zauważył Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, niezapięcie pasów bezpieczeństwa w różnym stopniu wpływało na powstanie poszczególnych obrażeń, a przyjęcie przyczynienia się w stosunku 50 % dotyczy szkody poniesionej przez powódkę traktowanej całościowo. W świetle niebudzącego wątpliwości przyczynienia się powódki do najpoważniejszych z doznanych przez nią obrażeń, które biegły A. G. określił na nawet 100 % przy założeniu, że obrażenia te powstały w czasie przemieszczania się poszkodowanej wewnątrz pojazdu, co ze względu na relatywnie niewielkie uszkodzenia tylnej części kabiny samochodu jest prawdopodobne, przyjęty przez Sąd I instancji stopień przyczynienia, nie może być uznany za zawyżony lub ustalony w sprzeczności z zebranym w sprawie materiałem dowodowym.

Wbrew twierdzeniu apelującej fakt, że żaden z opiniujących w sprawie biegłych nie podjął się wskazania z całą pewnością jakie obrażenia mogłaby ponieść powódka w razie zapięcia pasów bezpieczeństwa nie oznacza, że w przypadku ich zapięcia odniosłaby ona inne obrażenia, których nie poniosła właśnie dzięki temu, że pasów tych nie zapięła. Skarżąca mija się z prawdą zarzucając, że oceniając jej przyczynienie się na 50 % czyni się ją współodpowiedzialną w takim samym rozmiarze jak kierującą. Powódka myli bowiem odpowiedzialność za spowodowanie zdarzenia ze stopniem przyczynienia się do jego skutków w zakresie obrażeń ciała. Osobą wyłącznie odpowiedzialną za spowodowanie wypadku, a tym samym za powstanie skutków w postaci naruszenia narządów ciała, jest kierująca pojazdem, która naruszyła zasady ruchu drogowego. Powódka, natomiast nie odpowiada ani za spowodowanie wypadku, ani za sam fakt wystąpienia obrażeń ciała, jednakże jej zachowanie, polegające na zaniechaniu zapięcia pasów bezpieczeństwa, doprowadziło do powstania skutków dalej idących niż te, które mogłyby powstać w razie spełnienia obowiązku jazdy z zapiętymi pasami bezpieczeństwa. Ponieważ obrażenia te, co wynika w szczególności z opinii biegłych, byłyby o 50 % lżejsze, stopień przyczynienia się T. S. do wysokości powstałej szkody, należy ocenić na 50 %. Stopień przyczynienia się do wysokości powstałej szkody należy odróżnić do przyczynienia się do spowodowania wypadku, czego apelująca nie zauważa.

Na uwzględnienie nie zasługuje, również zarzut naruszenia prawa materialnego. Poczynione w sprawie ustalenia faktyczne, uprawniały Sąd Rejonowy do przyjęcia, że doznana przez powódkę krzywda upoważnia ją do uzyskania zadośćuczynienia w kwocie 65.000 złotych. W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, Sąd wyczerpująco przedstawił wszystkie okoliczności, na których oparł rozstrzygnięcie w tym zakresie, a więc poniesiony przez powódkę stopień trwałego uszczerbku na zdrowiu wynikający zarówno z obrażeń fizycznych jak i psychicznych, utrzymujące się pomimo zakończenia leczenia ograniczenia ruchomości stawów, ujemne następstwa w sferze psychicznej, a także dyskomfort psychiczny będący skutkiem konieczności sprawowania nad nią opieki, utraty zdolności do samodzielnego wykonywania codziennych czynności i sprawowania ról rodzinnych oraz uniemożliwienia podjęcia pracy sezonowej. Sąd I Instancji dokonał przełożenia wszystkich następstw wypadku na rozmiar doznanej przez powódkę krzywdy. Sąd Okręgowy nie dopatrzył się żadnych okoliczności, które przy ustalaniu kwoty zadośćuczynienia nie zostały przez Sąd Rejonowy uwzględnione, albo też zostały uwzględnione w nienależytym stopniu. Sąd Rejonowy, przy określaniu wysokości należnej powódce sumy, uwzględnił również aktualne warunki i przeciętną stopę życiową społeczeństwa.

W związku z tym, ustalonej przez Sąd Rejonowy kwoty nie można uznać za rażąco zaniżoną, a jedynie w takim wypadku Sąd odwoławczy mógłby dokonać jej zmiany. Pogląd ten jest ugruntowany w orzecznictwie. W wyroku z dnia 18 listopada 2004 roku sygn. akt I CK 219/04, LEX 146356 Sąd Najwyższy stwierdził, iż korygowanie przez Sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie. Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia art. 445 k.c. wymaga wykazania, że pominięte zostały przez sąd orzekający okoliczności istotne dla ustalenia wysokości zadośćuczynienia albo wykazania, że - pomimo uwzględnienia wszystkich istotnych przesłanek - ustalone przez sąd zadośćuczynienie jest rażąco zaniżone. Apelacja nie wykazała, aby sytuacja taka miała miejsce w niniejszej sprawie. Stanowisko skarżącej, iż przyjmuje się standard w określaniu wysokości należnego zadośćuczynienia na 3.000 złotych za każdy 1% trwałego uszczerbku na zdrowiu jest pozbawione podstaw. Wysokość zadośćuczynienia, wynikać ma bowiem z intensywności krzywdy, jakiej doznała poszkodowana, dlatego też stopień uszczerbku na zdrowiu może pełnić w tym zakresie funkcję tylko pomocniczą. Tożsamy pogląd wyraził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 5 października 2005 roku, I PK 47/05 ( M.P.Pr. 2006/4/208) stwierdzając, że procentowo określony uszczerbek służy tylko jako pomocniczy środek ustalania rozmiaru odpowiedniego zadośćuczynienia. Należne poszkodowanemu (pokrzywdzonemu czynem niedozwolonym) zadośćuczynienie nie może być mechanicznie mierzone przy zastosowaniu stwierdzonego procentu uszczerbku na zdrowiu. Z tych samych względów, nie może być uznane za uzasadnione twierdzenie apelacji, zgodnie z którym Sąd I instancji nie uwzględnił przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia faktu, że powódka została pozbawiona możliwości wyjazdu do pracy za granicę, gdzie mogła zarobić 30.000 złotych jako, że kwota przyznanego zadośćuczynienia jest od tej sumy niższa. Z całą pewnością okoliczność, że powódka nie może wyjechać do pracy sezonowej i uzyskać z tego tytułu środków pieniężnych ma wpływ na odczuwaną przez nią krzywdę i została ona wzięta pod uwagę przez Sąd Rejonowy, który wyraźnie zaznaczył to w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Nie ma jednak racji skarżąca utrzymując, że elementem przyznanego zadośćuczynienia ma być suma, której powódka z pracy tej nie uzyska. Krzywda ma charakter niemajątkowy, w związku z czym wysokość zadośćuczynienia należy wiązać jedynie z dyskomfortem wynikającym z braku możliwości uzyskania środków utrzymania oraz z negatywnymi przeżyciami związanymi z pozostawianiem z tego powodu na pełnym utrzymaniu osób najbliższych. Na marginesie należy przy tym zauważyć, że skarżąca zawyża wysokość wynagrodzenia za pracę sezonową, albowiem zeznający w charakterze świadka jej mąż A. S.oszacował to wynagrodzenie na 15.000 – 20.000 złotych. Co więcej, apelująca mija się z prawdą wskazując, że kwota zadośćuczynienia jest niższa niż kwota, którą mogła zarobić w Niemczech, skoro ustalona przez Sąd suma należna powódce wynosi 65.000 złotych, a tylko z faktu przyczynienia się powódki do powstałej szkody została ona zmniejszona o 50 %. W związku z powyższym, zauważyć należy i to , że powódka kwestionując w pozwie jakiekolwiek swoje przyczynienie do powstania szkody, sama określiła wysokość należytego jej zadośćuczynienia na 50.000 złotych. Nietrafnym jest, wobec powyższego zarzut naruszenia art. 445 § 1 k.c.

Co prawda, w zarzutach apelacji nie zostały wskazane zarzuty dotyczące naruszenia przepisów prawa materialnego dotyczących należnego powódce odszkodowania, jednakże skarżący zawarł te zarzuty w części motywacyjnej apelacji, wobec tego, mając również na względzie niezwiązanie przez Sąd Odwoławczy granicami zaskarżenia w zakresie prawa materialnego, Sąd Okręgowy rozpoznał również zarzuty w tym zakresie. Okazały się one bezzasadne, ponieważ Sąd Rejonowy trafnie oparł się o przepisy dotyczące stawki minimalnej wynagrodzenia przy ustalaniu wysokości odszkodowania za sprawowaną opiekę nad powódką. Sprawowana opieka była wykonywana przez osoby najbliższe, które nie mają ani kwalifikacji, ani wykształcenia z zakresu opieki medycznej. Czynności, które opiekuni musieli wykonywać udzielając powódce pomocy nie były czynnościami skomplikowanymi, a prostymi czynnościami polegającymi na podaniu jej jedzenia, ubieraniu, pomocy przy korzystaniu z łazienki i toalety oraz innych czynnościach życia codziennego. Zatem podstawą do ustalenia wynagrodzenia za te czynności, może być płaca minimalna, która z zasady stosowana jest dla pracowników wykonujących czynności zawodowe niewymagające specjalnego przygotowania lub wykształcenia. Ustalając ilość godzin niezbędnej opieki, Sąd Rejonowy oparł się na opinii biegłego chirurga, która po jej uzupełnieniu, nie była w tym zakresie przedmiotem zarzutów powódki. Ponieważ stwierdzenie okresu niezbędnej opieki wymaga wiadomości specjalnych, Sąd Rejonowy zasadnie oparł się o niekwestionowaną opinię biegłego. Nie można zgodzić się ze skarżącą, iż biegły winien wziąć pod uwagę, także psychiczny uszczerbek poszkodowanej związany z wypadkiem. Negatywne odczucia psychiczne powódki, nie stanowiły podstawy do konieczności sprawowania nad nią opieki, a tym bardziej do sprawowania jej przez czas dłuższy niż okres opieki związanej z obrażeniami fizycznymi. Zaznaczyć należy poza tym, że to na powódce ciążył obowiązek wykazania, że uszkodzenia psychiczne ewentualnie wymagały opieki oraz wykazania czasu tej opieki, a powódka żadnych dowodów na tę okoliczność nie przedstawiła, nie wniosła również o wydanie w tym przedmiocie opinii przez biegłych.

Po analizie akt postępowania, Sąd Okręgowy nie stwierdził również naruszenia przez Sąd I instancji przepisów dotyczących kosztów procesu. Sąd Rejonowy dokonał w sposób poprawny stosunkowego rozdzielenia kosztów pomiędzy stronami, stosownie do wyniku sprawy. Skoro powódka wygrała sprawę w 53,4 %, to powinna ponieść koszty całości postępowania w tym zakresie, w jakim przegrała sprawę, a więc w 46,6%. Ponieważ całość kosztów postępowania w postaci zaliczki na opinie biegłych poniosła pozwana, powódka winna zwrócić jej odpowiednią część kosztów procesu, zgodnie z wyliczeniem zawartym w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, na podstawie art. 100 k.p.c.

Całkowicie bezzasadnym jest zarzut naruszenia art. 102 k.p.c., albowiem przepis ten nie był zastosowany przez Sąd Rejonowy. Zasądzenie części kosztów od powódki na rzecz pozwanej wynika ze stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu poniesionych przez strony, a nie ze zwolnienia strony pozwanej od obowiązku ponoszenia kosztów procesu.

Nie miało miejsca również naruszenie przepisu art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 99 k.p.c. Nie można zgodzić się ze skarżącą, że wygrała ona sprawę co do zasady, albowiem zasada odpowiedzialności strony pozwanej nie była przez nią kwestionowana ani w czasie postępowania, ani przed jego wszczęciem.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego, Sąd orzekł na podstawie przepisu art. 102 k.p.c. Sąd Okręgowy miał na uwadze charakter roszczenia zgłoszonego w pozwie i subiektywne przekonanie powódki o jego zasadności, a także trudną sytuację materialną powódki i związane z nią, zwolnienie jej w całości od kosztów sądowych w niniejszej sprawie ( k. 48 ). W takiej sytuacji, obciążenie powódki kosztami postępowania apelacyjnego prowadziłoby w istocie do konieczności pokrycia ich z zasądzonego na jej rzecz zadośćuczynienia. Kolidowałoby to, z zasadami słuszności obowiązującymi przy orzekaniu o kosztach procesu.

(...)

(...)