Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 88/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 marca 2014r.

Sąd Okręgowy w Nowym Sączu, Wydział III Cywilny Odwoławczy w składzie

następującym:

Przewodniczący – Sędzia SO Jacek Małodobry

Sędzia SO Zofia Klisiewicz ( sprawozdawca )

Sędzia SO Tomasz Białka

Protokolant: staż. Kinga Burny

po rozpoznaniu w dniu 26 marca 2014r. w Nowym Sączu

na rozprawie

sprawy z powództwa M. M.

przeciwko Towarzystwu (...) w W.

o zapłatę i ustalenie

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Rejonowego w Nowym Sączu

z dnia 13 listopada 2013 r. sygn. akt I C 358/12

1.  oddala apelację,

2.  nie obciąża powódki kosztami postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt III Ca 88/14

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 13 listopada 2013 r. w sprawie o sygn. akt IC 358/12 z powództwa M. M. przeciwko Towarzystwu (...) w W. o zapłatę i ustalenie, Sąd Rejonowy w Nowym Sączu zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 60 000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 5.09.2011 r. do dnia zapłaty ( pkt I sentencji ). Ustalił, iż strona pozwana ponosi odpowiedzialność za ewentualne mogące w przyszłości powstać skutki zdarzenia z dnia 13.01.2011 r. ( pkt II sentencji ). W pozostałym zakresie powództwo oddalił ( pkt III sentencji ). Zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 3 617 zł tytułem zwrotu kosztów procesu ( pkt IV sentencji ), nieopłaconymi kosztami sądowymi, obciążył stronę pozwaną pozostawiając ich wyliczenie referendarzowi sądowemu ( pkt V sentencji ) .

Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 13.01. 2011 r. około godziny 6.40 w N.powódka została potrącona przez samochód marki F. (...) nr rej. (...)prowadzony przez A. K.. Kierująca pojazdem naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Nie dostosowała prędkości do warunków drogowych. Z miejsca wypadku powódka została odwieziona do Szpitala w N.gdzie stwierdzono u niej złamanie obu kości podudzia prawego i obustronne kości łonowych i kulszowych, stłuczenie głowy, obrzęk mózgu i udar niedokrwienny mózgu skutkujący niedowładem lewostronnym. W szpitalu przebywała do 8.02.2011 r. gdzie zastosowano leczenie zachowawcze – przeciwobrzękowe, poprawiające ukrwienie tkanki mózgowej oraz wykonano zespolenie złamania podudzia prawego gwoździem ryglowanym. Z tego powodu powódka ma teraz 5 blizn o szerokości 5 cm po nacięciach. Ze względu na powikłania neurologiczne urazu (udar niedokrwienny) oraz złamanie kości miednicy powódka nie mogła poruszać się przez 8 tygodni. Opiekował się nią wówczas mąż i syn. Powódka była zmuszona leżeć. Po opuszczeniu Oddziału (...) powódka leczyła się w Poradni (...)w N.. Następnie przechodziła trzykrotnie rehabilitacje na Oddziale (...)w B., w Centrum (...)w N., na Oddziale (...)w I.. Powódka korzysta nadal z rehabilitacji ambulatoryjnej związanej głównie z powikłaniami neurologicznymi spowodowanymi niedowładem lewostronnym po udarze. W dacie badania przez biegłego ortopedę powódka skarżyła się na napadowe bóle głowy, zaburzenia pamięci oraz zaburzenia równowagi. Nadal u powódki utrzymuje się osłabienie siły mięśniowej w zakresie ręki lewej z okresową przeczulicą oraz zaburzenia czucia w zakresie lewej połowy twarzy. W ostatnim okresie u powódki pojawiły się także bóle w zakresie lewego stawu biodrowego. W lutym 2012 r. usunięto jej zespolenie z prawego podudzia. W okolicy blizny po złamaniu utrzymują się okresowe bóle związane z dłuższym chodzeniem i zmianami pogody.

W związku z obrażeniami układu kostno – ruchowego u powódki występuje trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 22 % (stłuczenie głowy z powikłaniami w postaci porażeń i niedowładów dotyczących kończyny górnej – 5%, złamanie podudzi z wytworzeniem przerosłej blizny kostnej – 5%, złamanie miednicy – 10%).

Przy badaniu KT głowy wykonanym w dniu 13.01.2011 r. neurolog stwierdził ośrodkowy niedowład n.VII po stronie lewej i nasilony niedowład połowiczny lewostronny. Kontrolne KT głowy wykazało w płacie ciemieniowym prawym nieregularne strefy hipodensyjne – ognisko udarowe. Z tytułu odniesionych w wypadku obrażeń o charakterze neurologicznym powódka doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 12 % ( 7% - poz. 5d, 5% - poz. 10a). W chwili obecnej powódka odczuwa osłabienie siły mięśniowej lewych kończyn, mniejszą sprawność lewej ręki, osłabienie czucia powierzchniowego połowicze lewostronne, ma zaburzenia snu, osłabienie pamięci. Następstwa o charakterze neurologicznym nie wiążą się obecnie ze znacznymi dolegliwościami (ból i cierpienie) – powodują niewielkie ograniczenia w codziennym funkcjonowaniu, szczególnie w czynnościach wymagających użycia obu rąk i wymagających większego wysiłku fizycznego.

Powódka nadal bierze leki neurologiczne.

Przez 2-3 miesiące powódka korzystała z leczenia psychiatrycznego, korzystała również ze wsparcia psychologicznego. Zaburzenia stresowe pourazowe skutkują długotrwałym uszczerbkiem na zdrowiu w wysokości 10%. Zespół stresu pourazowego u opiniowanej ma mierne nasilenie, powoduje przewlekły dyskomfort psychiczny i wpływa dość istotnie na poziom zadowolenia z życia i aktywność opiniowanej. U powódki obserwuje się tendencję do wycofywania się z niektórych aktywności korzystnych dla zdrowia psychicznego. Doznane obrażenia ciała i skutki psychofizyczne spowodowały niekorzystne zmiany w życiu powódki. Narażona bowiem została na długotrwały stres spowodowany cierpienie fizycznym, trwającą kilka miesięcy zależnością od opieki i pomocy innych osób, lękiem przed utratą sprawności, konfrontacją z utrzymującymi się skutkami urazów. Ograniczenie sprawności psychofizycznej rzutuje niekorzystnie na wykonywanie obowiązków zawodowych. Dalszy rozwój zawodowy powódki może być ograniczony przez stwierdzone badaniem psychologicznym zmiany organiczne w ośrodkowym układzie nerwowym.

W wypadku powódka doznała również urazu ucha prawego co powodowało następowy niedosłuch o około 30 dB. Uszczerbek na zdrowiu spowodowany następowym pourazowym niedosłuchem wynosi 30%.

Przed 2011 r. powódka leczyła się u lekarza rodzinnego z powodu przeziębień, nie była leczona z powodu chorób przewlekłych.

Obrażenia ciała powódki doznane w wypadku miały znaczący wpływ zarówno na życie osobiste jak i zawodowe. Długi okres unieruchomienia i rehabilitacji wyeliminował powódkę z życia w społeczności, w której do tej pory funkcjonowała. Doznane urazy spowodowały, iż powódka nie może i nie mogła w pełni wykonywać niektórych zwyczajnych czynności dnia codziennego szczególnie tych związanych z większym wysiłkiem fizycznym i intelektualnym.

W pierwszym okresie po wypadku powódka została całkowicie wyłączona z wykonywania jakichkolwiek prac domowych, wszystkim zajmował się jej mąż. Do tej pory powódka nie jest wstanie wykonywać cięższych prac domowych. Blizna na głowie spowodowała brak włosów w tym miejscu co z kolei wymaga jej ukrywania.

Z powodu blizn powódka wstydzi się chodzić na basen pomimo że ma darmowy karnet. Boi się wychodzić z domu, jazda samochodem jest dla niej dużym przeżyciem. Gdy przechodzi przez ulicę zawsze czeka aż zbierze się grupa osób, gdyż wówczas czuje się bezpieczniej.

Powódka do sierpnia 2012 r. przebywała na zasiłku rehabilitacyjnym. W październiku 2012 r. wróciła do pracy jako nauczyciel. Aby uzyskać pensum powódka zmuszona była powrócić do wykonywania zawodu nauczyciela muzyki, jednak praca ta wiąże się dla niej ze znacznym stresem z uwagi na jej ubytek słuchu i niesprawność ręki. Ma świadomość niemożności zapewnienia dzieciom nauki na poziomie takim jak przed wypadkiem, co jest dla niej źródłem dodatkowych cierpień psychicznych i stresu.

Podał dalej Sąd, strona pozwana przyjęła odpowiedzialność za zaistniałe zdarzenie i w toku postępowania likwidacyjnego wypłaciła powódce kwotę 70.000 zł tytułem zadośćuczynienia. Sąd I instancji wskazał, że stan zdrowia powódki od dnia 5.09.2011 r nie uległ istotnym zmianom.

Sąd Rejonowy zważył, że wypłacona tytułem zadośćuczynienia przez stronę pozwaną kwota 70.000 zł jest kwotą niewystarczającą i nie stanowi na tyle ekonomicznie odczuwalnej wartości, która pozwoliłaby na zrekompensowanie powódce ogromnego zakresu jej krzywd i następstw spowodowanych wypadkiem.

Sąd podkreślił, że powódka przed wypadkiem była zdrową osobą, wizyty lekarskie dotyczyły wyłącznie przeziębień. Urazy doznane przez nią w wypadku spowodowały ogromny ból i cierpienie zarówno psychiczne jak i fizyczne. Powódka przez okres pierwszego miesiąca była całkowicie unieruchomiona, musiała leżeć. Była całkowicie zależna od opieki osób trzecich przy wszelkich czynnościach. Wszystkie obrażenia skutkowały także trwałym uszczerbkiem na zdrowiu powódki w wysokości łącznej 54%. W związku z wypadkiem powódka przeszła zabiegi operacyjne, które pozostawiły szpecące blizny, a później zmuszona była korzystać z bolesnej i długotrwałej rehabilitacji.

Ponadto utrata przez powódkę pełnej sprawności miała i ma nadal wpływ na możliwość wykonywania przez nią pracy w zawodzie nauczyciela. Sąd Rejonowy uwzględnił, że powódka wykonuje pracę nauczyciela muzyki co z uwagi na jej niedosłuch i niedowład ręki jest dla niej trudne i wiąże się z dodatkowymi dolegliwościami psychicznymi i stresem. Wziął Sąd również pod uwagę okoliczność, że powódka w zasadzie do końca życia musi liczyć się ze swoimi ograniczeniami, gdyż uszczerbek na zdrowiu spowodowany wypadkiem ma charakter trwały. Istnieje także ryzyko wystąpienia zwyrodnień stawów biodrowych, co dodatkowo zmusza powódkę do kontynuowania leczenia i ciągłej rehabilitacji.

Biorąc powyższe pod uwagę Sąd I instancji uznał, iż stosowną kwotą zadośćuczynienia za doznaną krzywdę będzie dalsza kwota 60.000 zł ponad kwotę wypłaconą przez ubezpieczyciela w postępowaniu likwidacyjnym. W ocenie Sądu Rejonowego będzie to kwota, która w całości zrekompensuje powódce jej cierpienia fizyczne i psychiczne związane z wypadkiem, a zarazem będzie stanowić ekonomicznie odczuwalną wartość.

W pozostałym zakresie, powództwo o zadośćuczynienie zostało oddalone ( 15 000 zł).

Powyższy wyrok w pkt III zaskarżyła powódka apelacją do kwoty 10 000 zł, wnosząc o jego zmianę przez zasądzenie od pozwanego dalszej kwoty 10.000 zł z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 5.09.2011 r. do dnia zapłaty, czyli łącznie kwoty 70 000 zł, ewentualnie jego uchylenie w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji przy uwzględnieniu w obu wypadkach kosztów postępowania apelacyjnego.

Skarżąca zarzuciła;

1.  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 445 k.c., poprzez jego błędne zastosowanie polegające na nieprzyznaniu powódce odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę,

2.  błąd w ustaleniach faktycznych mający wpływ na wyrokowanie, polegający na przyjęciu, że obrażenia doznane przez powódkę obecnie powodują nieznaczne ograniczenie aktywności życiowej powódki.

Pozwany wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego wg norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest bezzasadna.

Wyrok Sądu Rejonowego jest prawidłowy. Nie zachodzą uchybienia, które Sąd Okręgowy bierze pod uwagę z urzędu, a których skutkiem byłaby nieważność postępowania – art. 378 § 1 k.p.c.

Wbrew podnoszonym zarzutom, Sąd Rejonowy w sposób wszechstronny rozważył cały zebrany w sprawie materiał dowodowy i na jego podstawie dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych. Powoduje to, że podnoszony w apelacji zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., uzasadniany przekroczeniem zasad swobodnej oceny dowodów nie został skutecznie wywiedziony. Ponoszone zarzuty dotyczą subiektywnej oceny powódki w zakresie wpływu doznanych urazów na jej aktywność życiową. W szczególności kwestionuje ona, że sąd nie uwzględnił tych okoliczności przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia.

Taki zarzut nie może być skuteczny. Sąd Rejonowy w sposób wyczerpujący ustalił wszystkie następstwa wypadku i wpływ doznanych przez powódkę urazów na jej funkcjonowanie tak w życiu prywatnym jak i zawodowym. Subiektywna ocena powódki, i jej twierdzenia, że urazy te w „znaczny” sposób wpływają na jej życie nie może skutecznie podważać wydanego orzeczenia, skoro wszystkie następstwa wypadku i związane z tym ograniczenia wzięte zostały pod uwagę przy ustalaniu wysokości przyznanego zadośćuczynienia. Podnoszone w tym zakresie zarzuty traktować należy, jako polemikę z prawidłowo ustalonym przez Sąd Rejonowy stanem faktycznym. Taka polemika nie może odnieść zamierzonego skutku.

Sąd Okręgowy w całości akceptuje ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Rejonowy, albowiem jednoznacznie wynikają z zebranego w sprawie materiału dowodowego. W całości podziela także ocenę prawną Sądu I instancji.

Podzielić należy argumenty apelującej, iż zasadniczym kryterium oceny wysokości zadośćuczynienia jest rozmiar krzywdy poszkodowanego. Brak jest jednak podstaw, aby całkowicie odstąpić od zasady, iż wysokość zadośćuczynienia powinna być ustalona w odpowiednich granicach odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Okoliczności te stanowią granicę odniesienia przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia i nie mogą zostać całkowicie pominięte.

Podkreślić należy, że zasady wyznaczania wysokości zadośćuczynienia powinny uwzględniać, że takie wartości jak zdrowie i życie ludzkie mają podstawowe znaczenie. Dyrektywą, którą należy się kierować wyznaczając wysokość zadośćuczynienia jest dyrektywa, zgodnie, z którą zasadniczym kryterium decydującym o wysokości należnego zadośćuczynienia stanowi przede wszystkim rozmiar (zakres) doznanej przez pokrzywdzonego krzywdy, a niewymierny charakter takiej krzywdy sprawia, że ocena w tej mierze winna być dokonywana na podstawie całokształtu okoliczności sprawy. O wysokości zadośćuczynienia decyduje zatem sąd po szczegółowym zbadaniu wszystkich okoliczności sprawy, kierując się podstawową zasadą, że przyznane zadośćuczynienie powinno przedstawiać realną wartość dla pokrzywdzonego i uwzględniać stosunki majątkowe panujące aktualnie w społeczeństwie. Wysokość zadośćuczynienia musi przedstawiać realną, ekonomicznie odczuwalną wartość. Ocena ta jest możliwa jedynie poprzez porównanie kwoty przyznanej tytułem zadośćuczynienia z panującymi realiami społeczno-ekonomicznymi.

Użyte w art. 445 k.c. pojęcie "sumy odpowiedniej" ma charakter niedookreślony. Ustawodawca zrezygnował z jego sprecyzowania, co należy rozumieć przez sformułowanie „suma odpowiednia”. Wobec kazuistyki przypadków nie podał też jakie kryteria należy brać tu pod uwagę. Jak wskazał trafnie Sąd Rejonowy, w literaturze przedmiotu oraz w orzecznictwie podkreśla się jednak, że zadośćuczynienie ma mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, co oznacza, że nie może ono opiewać na jakąś symboliczną kwotę lecz musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość (por. wyrok SN z dnia 22.04.1985 r., sygn. II CR 94/85, wyrok SN z dnia 18.04.1978 r., sygn. IV CR 99/78). Przy ustalaniu wysokości tej kwoty należy przy tym pamiętać, że zadośćuczynienie ma rekompensować tak cierpienia fizyczne jak i psychiczne, które mogą wynikać z doznanych urazów. (por. wyrok SN z dnia 4.02.2008 r., sygn. III KK 349/07, wyrok SN z dnia 14.02.2008 r., sygn. II CSK 536/07).

Powyższe okoliczności oceniać należy każdorazowo w kontekście materiału dowodowego sprawy. W sposób indywidualny w związku z konkretną osobą poszkodowanego i sytuacją życiową, w której się znalazł.

W przedmiotowej sprawie w ocenie Sądu Okręgowego, Sąd Rejonowy dokonał dogłębnej analizy zakresu wyrządzonej powódce krzywdy a to: rodzaju ( cierpienie fizyczne i psychiczne), zakresu (natężenie i czas trwania) naruszenia, trwałości skutków naruszenia i stopnia ich uciążliwości. Motywy rozstrzygnięcia zostały dokładnie wyjaśnione w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. W apelacji powódki brak jest skutecznych zarzutów mogących podważać dokonaną przez Sąd Rejonowy ocenę w tym zakresie.

Zważenia wymaga, że charakter unormowania odnoszącego się do sposobu ustalenia wysokości zadośćuczynienia oraz fakt, że suma przyznana w jego ramach ma ocenny charakter, ogranicza to możliwość wzruszenia wyroku zasądzającego daną kwotę tytułem zadośćuczynienia. W literaturze przedmiotu oraz w judykaturze utrwalił się pogląd zgodnie, z którym sąd odwoławczy może dokonać korekty takiego wyroku tylko wtedy, gdy sąd I instancji nie uwzględnił wszystkich okoliczności i czynników uzasadniających wyższe świadczenie (błąd "braku") albo niewłaściwie ocenił całokształt tych, należycie ustalonych i istotnych okoliczności (błąd "dowolności") (por. wyrok SN z dnia 9.07.1970r., III PRN 39/70, OSNCP 1971 nr 3 poz. 53 i z dnia 18.11.2004r., I CK 219/04).

Zdaniem Sądu Odwoławczego w zaskarżonym orzeczeniu nie można dopatrzyć się żadnych z opisanych powyżej uchybień, które to determinowałyby konieczność stwierdzenia, że zasądzona kwota jest nieadekwatna do następstw wypadku jakiego doznała powódka. Sąd Rejonowy, wbrew temu co podnosi apelująca, wziął pod uwagę całokształt okoliczności, zwłaszcza tych, które znajdowały oparcie w opiniach biegłych, miał w istocie na uwadze dolegliwości fizyczne jak i psychiczne. Nie można dopatrzyć się żadnych nieprawidłowości, które skutkowałyby uwzględnieniem wniosku apelacyjnego, co do wysokości zasądzonego zadośćuczynienia.

Ostatecznie tytułem zadośćuczynienia powódka uzyskała kwotę 130.000 zł. Brak jest podstaw aby uznać, że kwota o 10.000 zł wyższa, jakiej domaga się apelująca w sposób bardziej adekwatny rekompensowała by powódce doznane krzywdy. Brak jest także podstaw aby podzielić zarzut apelującej, że sąd nie uwzględnił negatywnych następstw wypadku i ich trwałości w życie prywatne i zawodowe powódki. Okoliczności te były przedmiotem oceny przez Sąd Rejonowy o czym świadczy ich analiza w uzasadnieniu wyroku.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy orzekł jak w pkt 1 sentencji na zasadzie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na zasadzie art. 102 k.p.c., odstępując od obciążenia powódki kosztami postępowania apelacyjnego. Sąd Okręgowy miał na uwadze charakter roszczenia zgłoszonego w pozwie, nadto sytuację materialną powódki. W przeciwieństwie do tej sytuacji, kondycja finansowa strony pozwanej jest bardzo dobra. Po drugie strona pozwana jest podmiotem, który profesjonalnie zajmuje się działalnością ubezpieczeniową i w związku z powyższym fakt, że jest pozywana w sprawach wynikających z ubezpieczenia OC jest normą. Koszty obsługi prawnej w sprawach sądowych winny być oceniane zatem jako zwykłe koszty działalności ubezpieczyciela. Jeżeli pozew o zapłatę zadośćuczynienia za krzywdę wynikającą ze zdarzenia objętego ubezpieczeniem nie jest oczywiście bezzasadny, to przeprowadzenie postępowania sądowego mające na celu wyjaśnienie sprawy leży także w interesie ubezpieczyciela, a zatem również ten podmiot winien partycypować w kosztach tego postępowania.

(...)