Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V Ca 282/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 marca 2014 r.

Sąd Okręgowy w Rzeszowie V Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący-Sędzia

SSO Małgorzata Moskwa (spr.)

Sędzia:

Sędzia:

SSO Małgorzata Mazur

SSR del. do SO Witold Benicki

Protokolant:

st. sekr. sąd. Edyta Rak

po rozpoznaniu w dniu 25 marca 2014 r. w Rzeszowie

na rozprawie

sprawy z powództwa K. K. (1), K. K. (2) i S. K.

przeciwko P. B.

o zapłatę

na skutek apelacji powodów

od wyroku Sądu Rejonowego w Rzeszowie

z dnia 19 czerwca 2013 r. sygn. akt I C 1071/12

oddala apelację.

V Ca 282/14

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Rzeszowie wyrokiem z dnia 19 czerwca 2013r. w sprawie z powództwa K. K. (2), K. K. (1) i S. K. oddalił powództwo o zapłatę kwoty 3 607,71 zł w stosunku do każdego z powodów, a w pozostałym zakresie postępowanie umorzył.

Sąd pierwszy instancji oparł swe rozstrzygniecie na następujących ustaleniach faktycznych:

Pozwany P. B. prowadził działalność gospodarczą pod nazwą (...). P. B. w zakresie usług wulkanizacyjnych, oraz mechaniki pojazdowej. Przy warsztacie pozwanego znajduje się szyld informujący o tym. Pozwany nie wykonuje usług blacharsko - lakierniczych i nie ma cennika n te usługi. Gdy świadek T. S. chciał zlecić taką usługę, pozwany odesłał go do warsztatu lakierniczego. Także wtedy, gdy w czasie naprawy samochód klienta w warsztacie pozwanego zarysował się, pozwany oddał ten samochód w celu polakierowania do innego warsztatu. W warsztacie pozwanego nie ma warunków do wykonywania usług lakierniczych, a poza tym pozwanej nie ma takich umiejętności.

Pozwany zajmuje się również sprzedażą opon na giełdzie samochodowej i w związku z tym użycia ulotek reklamowych z nabitą pieczęcią jego firmy. Są one ułożone również na stoliku znajdującym się w jego warsztacie, przy czym jedynie części z nich jest opatrzona pieczęcią firmową. Pozwany nie przyjmuje zaliczek na poczet wykonanej usługi.

M. k. nie posiada stałego zatrudnienia. Pracował dorywczo na budowie u W. G. (1) oraz wykonywał drobne czynności w warsztacie, a także w zakładzie pozwanego, zgłaszając się dwa trzy razy w tygodniu po telefonicznym powiadomieniu, pracując po 5-6 godzin dziennie. Nigdy nie wykonywał w warsztacie pozwanego usług blacharsko lakierniczych dla klientów pozwanego.

E. K., dysponując samochodem marki O. (...) uszkodziła go. Stąd też wymagał on naprawy lakierniczo – blacharskiej z uwagi na niewielkie wgniecenie tylnej klapy. P. S. K. wcześniej wykonywał u pozwanego naprawdę mechaniczna polegającą na wymianie sprzęgła, oraz naprawie skrzyni biegów i był zadowolony z jakości otrzymanych usług. Ponieważ E. K. i S. K. zależało na szybkiej naprawie samochodu O. (...), powód S. K. skontaktował się z pozwanym telefonicznie, a następnie przyjechał do niego do warsztatu. Pozwany poinformował go, że nie wykonuje tego typu usług, ponieważ nie ma do tego warunków, jednocześnie wskazując, że może to wykonać M. K. (1).

Dalsze rozmowy powód S. K. prowadził z M. K. (1) w obecności E. K., bez udziału pozwanego. Powód S. K. umówił się na spotkanie z M. K. (1). Uzgodnili szczegóły naprawy, koszty i termin jej wykonania. Samochód miał być odebrany w sobotę. E. K. przekazała M. K. (2) zaliczkę na poczet kosztów naprawy, otrzymując potwierdzenie zapłaty napisane na ulotce reklamowej pozwanego z nabitą pieczęcią jego zakładu pracy oraz podpisem M. K. (1). M. K. (1) poinformował E. K. i S. K., że naprawę wykona u siebie w domu. Powód S. K. przekazał mu kluczyki do samochodu oraz dowód rejestracyjny.

Okoliczność, że M. K. (1) posłużył się tą ulotką nie oznaczało, że za jakość tej usługi odpowiada pozwany lub aby miał z nią jakiś związek. Pozwany nie wiedział, że M. K. (1) przyjął zaliczkę, wystawiając pokwitowanie. Nie godził się na wystawienie takiego pokwitowania z pieczęcią jego zakładu. Nie wiedział, kiedy i za jaką cenę M. K. (1) ma wykonać usługę.

M. K. (1) użył przedmiotowego samochodu powodów w celach prywatnych powodując jego dwukrotnie uszkodzenie. Pierwsze, niewielkie polegało na stłuczeniu lewej przedniej lampy błotnika oraz przedniego strażaka. Do drugiego uszkodzenia doszło na skutek czołowego uderzenia w słup energetyczny. W związku z uszkodzeniami przedmiotowy samochód został przez Policję umieszczony na parkingu płatnym w R..

Pierwotnie powodowie żądali od M. K. (1) naprawienia szkody.

Przyznali w oświadczeniu z dnia 4 września 2012r., że przyjęli od M. K. (1) kwotę obejmującą koszty związane z dowozem samochodu na parking oraz koszty przechowywania tego samochodu na parkingu.

Pozwani zażądali od M. karta kwoty zadośćuczynienia oraz zwrotu zaliczki twierdząc, że należności te zaspokajają ich wszelkie roszczenia z tytułu uszkodzenia samochodu, i że po otrzymaniu wskazanych kwot wycofają zarzuty zgłoszone przez nich na policji.

Następnie powodowie skierowali do pozwanego wezwanie do zapłaty. Zagrozili mu umieszczeniem w gazecie informacji o jego warsztat w związku z zaistniałą szkodą.

Pozwanej w odpowiedzi na to wezwanie wyjaśnił, że nie poczuwa się do odpowiedzialności i nie wykonywał tego zlecenia.

W ekspertyzie prywatnej zleconej przez powodów ustalono wysokość kosztów naprawy uszkodzonego samochodu na kwotę 22 000zł, a wartość rynkową samochodu na kwotę 10 400zł.

Od powyższego wyroku apelacje wnieśli powodowie, zaskarżając wyrok w zakresie punktu I, III, V i VII, zarzucając naruszenie przepisów prawa materialnego, a to art. 97 § 1 kc, polegające na jego niezastosowaniu, będące następstwem błędnych ustaleń faktycznych polegających na przyjęciu, że powód S. K. nie zawarł umowy z pozwanym, w sytuacji gdy bezspornym było, że ustalenie przez właściciela pojazdu wszystkich istotnych elementów umowy nastąpiło z osobą przebywającą na terenie lokalu przedsiębiorstwa i osoba ta przebywająca w lokalu przedsiębiorstwa pokwitowała przyjęcie zaliczki na dokumencie zawierającym pieczęć pozwanego.

Apelujący domagali się zmiany zaskarżonego wyroku i zasądzenie od pozwanego na rzecz każdego z nich kwot po 3 607,70 zł oraz kosztów procesu za każdą instancję.

Według zarzutów apelacyjnych, powód, jako konsument nie był obowiązany do weryfikacji czy M. K. (1) był upoważniony do zawierania umów z klientami. Opuszczając lokal przedsiębiorstwa po otrzymaniu pokwitowania uzyskiwał przekonanie, że zawarł umowę z pozwanym, jako właścicielem przedsiębiorstwa, a nie z osobą przebywającą w tym lokalu.

Skarżący zarzucił nadto naruszenie przepisów prawa procesowego to jest art. 233 § 1 kpc, polegające na niewłaściwym jego zastosowaniu, co skutkowało dowolną i sprzeczną z zasadami doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania oceną zgromadzonego w sprawie materiału dochodowego, w szczególności błędną oceną zeznań świadka M. K. (1), osoby nieodpowiedzialnej , będącej całkowicie pod presja pozwanego, a jednocześnie odmową wiarygodności zeznań powoda S. K., choć jego wyjaśnienia całkowicie korespondowały z materiałem z dokumentu to jest potwierdzeniem przyjęcia przez M. K. (1) przyjęcia zaliczki zawierającej pieczątkę pozwanego.

W uzasadnienia swej apelacji powód naprowadził, także, że powód S. K. wyjaśniał, że myślał, że usługę ma wykonać M. K. (1), ale w ramach przedsiębiorstwa pozwanego. Podniesiono, że pozwany, choć polecał M. K. (1), to jednak nie wskazywał, że prace nie mają zostać wykonane w ramach jego przedsiębiorstwa.

W apelacji wywodzono, że samochód został pozostawiony w warsztacie pozwanego i powód umówił się, że tam miał być odebrany, oraz że powód nie dociekał gdzie samochód ma być naprawiany. Dla konsumenta wyrażenie „mechanika pojazdowa” zamieszczona na szyldzie w przedsiębiorstwie pozwanego, obejmuje także usługi blacharsko-lakiernicze, gdyż słowo „mechanika” kojarzy się z naprawą czegoś uszkodzonego. Powód S. K. prawidłowo w tej sytuacji założył, że przedsiębiorstwo pozwanego jest w stanie wykonać taką usługę.

Okolicznością obciążającą pozwanego jest wskazywanie w (...), jako głównej działalności naprawy pojazdów samochodowych, w tym lakierowania i malowania, kierując się oznaczeniem 45.20 z Załącznika do Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 24 grudnia 2007r.

Apelujący powołał się na to, że pozwany aby wywierać nacisk na M. K. (3) kontynułuje z nim współpracę, pomimo, że wykradł on jego pieczątkę, kwitując odbiór zaliczki, co jednocześnie jest potwierdzeniem braku nadzoru pozwanego nad udostępnianiem w przedsiębiorstwie urządzeń technicznych i pieczątek.

Sąd Okręgowy rozważył co następuje:

W pierwszej kolejności, należy wskazać, że Sąd odwoławczy w całości przyjmuje za własne ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy, przytoczone powyżej, a to wobec ich szczegółowości i oparcia na wyczerpującej i przekonywującej, zgodnej z art. 233 kpc, ocenie materiału dowodowego.

Wbrew zarzutom apelującego, Sąd I Instancji nie naruszył zasad swobodnej oceny dowodów i przy uwzględnieniu zasad doświadczenia życiowego i logicznie rozumując wszechstronnie rozważył dowody zebrane w sprawie. W szczególności trafnie Sąd ocenił zeznania świadków oraz zeznania stron.

Wbrew zarzutom zawartym apelacji dowody przeprowadzone w sprawie, zaoferowane przez strony, potwierdzają, że powód S. K. nie miał podstaw to powzięcia przekonania, że to właśnie w tym zakładzie oddał pojazd do naprawy lakierniczej. Przeczą temu w pierwszej kolejności zeznania tego właśnie powoda. Zeznając o swoich wcześniejszych kontaktach z pozwanym i zlecanych mu usługach, potwierdził, że miał bowiem świadomość że warsztat pozwanego świadczył usługi wyłącznie się kresu mechaniki samochodowej. Wynikało to z tego, iż wcześniej oddawał swój pojazd do naprawy w w tym warsztacie w takim właśnie zakresie. Jednoznacznie zeznał, że pozwany polecił mu swojego współpracownika. Przyznał, że pozwany nie mówił mu, że sam będzie wykonawczą usługi. Istotne jest to, że powód S. K. po przybyciu do warsztatu skoncentrował się na prowadzeniu całością uzgodnień w przedmiocie wykonania umowy z M. K. (1). Stąd też, jak trafnie zauważył Sąd Rejonowy, jego zeznania nie są stanowcze i spójne. Uzasadniona jest więc przyjęcie, że nie mogą stanowić wiarygodnego dowodu, że pozwany złożył oświadczenie woli o zawarciu umowy w zakresie wskazywanym w pozwie.

Tak ocena zeznań powoda S. K. znajduje potwierdzenie w zeznaniach świadków T. P., M. K. (1), a częściowo także W. G. (2) i E. K..

Nie sposób zgodzić się z zarzutem strony powodowej podniesionym w apelacji, że zeznania świadka M. K. (1) są niewiarygodne z tej przyczyny, iż jest on osobą uzależnioną od alkoholu bezrobotnym, czy że reprezentuje przysłowiowy margines społeczny, albo w związku z ekonomicznym „ uzależnieniem” od pozwanego. Wydaje się wprost przeciwnie, że sytuacja tego świadka związana z ewentualną odpowiedzialnością za szkodę w pierwszej kolejności z uwagi na odpowiedzialność z umowy, skłaniałaby go do zeznań przeciwko pozwanemu.

Wskazane przez Sąd Rejonowy dowody, ocenione całościowo, jednoznacznie wskazują nadto, że powód S. K. miał świadomość i wiedzę, iż warsztacie pozwanego nie są wykonywane usługi lakiernicze i blacharskie. Z tej właśnie przyczyny ustalenia w zakresie lakierowania i naprawy blacharskiej swojego samochodu podjął z M. K. (1) i jemu zlecił wykonanie tej usługi. Tego przekonania i świadomości powoda nie zmienia otrzymanie pokwitowania wystawionego na ulotce reklamowej zawierającej pieczęć firmy pozwanego. Dowodem na to jest również to, że powód nie przywiązywał znaczenia do tego pokwitowania, a w szczególności do pieczęci tam widniejącej. Zwrócił na to uwagę, dopiero w momencie kiedy M. K. (1) ujawnił uszkodzenia w samochodzie i okazało się, że nie jest on w stanie naprawić szkody. Pewnym potwierdzeniem tego jest, że powód S. K. i pozostali współwłaściciele przyjęli od M. K. (3) kwotę 671 zł i oczekiwali od niego właśnie zapłaty dalszej kwoty tj. 9000 zł, a także zwrotu uiszczonej zaliczki w wysokości 200 zł.

Pozwany dowiódł w niniejszym procesie, że powód S. K. miał wiedzę i świadomość, że pozwany nie wykonuje usług blacharskich oraz lakierniczych i przekonywujące jest odnośnie tej kwestii zeznanie pozwanego, iż informował o tym powoda S. K.. Koresponduje ono z zeznaniami świadków W. G. (1), M. K. (1) i T. P..

Nie sposób również zgodzić się z twierdzeniem że dla przeciętnego konsumenta wyrażeniem "mechanika samochodowa" obejmuje również usługi blacharsko-lakiernicze. Słowo „mechanika" to pojęcie właściwie fizyce na poziomie podstawowym. Wszelkie usługi z zakresu mechaniki samochodowej nie mogą być zatem rozumiane przez przeciętnego konsumenta jako tożsame z usługami lakierniczymi czy blacharskimi, szczególnie w takich sytuacjach, gdy ów konsument wcześniej korzystał z usług w zakresie mechaniki samochodowej i to w tym samym warsztacie.

Dodać należy, że jeśli nawet względem firmy pozwanego w bazie danych (...) figuruje oznaczenie przypisywany usługom „lakierowanie i malowanie", to nic nie wskazuje na to, aby powód S. K. zawierając umowy kierował się treścią tej informacji.

Fakt ten został zresztą podniesiony dopiero na etapie postępowania odwoławczego, a zatem nie może być podstawą czynienia ustaleń faktycznych. Sąd Rejonowy nie był uprawniony do sięgania po tę okoliczność faktyczną i ustalanie jej z urzędu. Należy mieć bowiem na uwadze, że zgodnie z art 217 kpc okoliczności faktyczne strona może przytaczać, aż do zamknięcia rozprawy i rozpoznanie sprawy może nastąpić jedynie w odparciu o podstawę faktyczną wskazaną przez stronę powodową. Stronom zakreślono na rozprawie w dniu 1-go lutego 2013r. termin między innymi do składania wszelkich twierdzeń . Skoro upłyną on bezskutecznie brak podstaw do uwzględnienia ich na etapie postępowania apelacyjnego, tym bardziej , że strona powodowa nie wyjaśniła przekonywująco z jakich przyczyn nie wskazała wcześniej tej okoliczności faktycznej.

W tym stanie sprawy, nie można podzielić zarzutu apelacji , aby doszło do naruszenia prawa materialnego, a to art. 97 kc. Nie spełnione zostały bowiem warunki pozwalające na przyjęcie po stronie M. K. (1) , wynikającego z art. 97 kc domniemanego (ustawowego )pełnomocnictwa, gdyż kategoria czynności jaka poddana została w niniejszej sprawie ocenie przez pryzmat powołanego wyżej przepisu nie należała do czynności prawnych zazwyczaj dokonywanych z osobami korzystającymi z „usług” przedsiębiorstwa pozwanego. Do zwykłego bowiem zakresu działania jego przedsiębiorstwa nie należało lakierowanie i naprawy blacharskie samochodów. Nawet więcej, pozwany w swoim warsztacie nigdy takich usług nie wykonywał ani ich nie oferował i powód S. K. miał tego świadomość.

Sąd I instancji dokonał prawidłowej analizy tego uregulowania, nadto odniósł się również trafnie do dalszych nie zarzucanych w apelacji ewentualnych podstaw wykluczających odpowiedzialność odszkodowawczą pozwanego.

Dodać należy, że oddalenie powództwa względem powodów K. K. (3) i K. K. (2), w sytuacji gdy żądanie pozwu zostało oparte na odpowiedzialności kontraktowej pozwanego, a powodowie ci nie podnosili, aby byli stronami umowy o usługę, wynika z braku przez nich legitymacji biernej. Wobec braku zarzutów w tym zakresie w apelacji, czynienie szczegółowych rozważań w tym przedmiocie jest zbędne.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy oddalił apelację powodów jako bezzasadną na podstawie art. 385 kpc.