Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I AGa 30/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 grudnia 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Marek Boniecki (spr.)

Sędziowie:

SSA Barbara Baran

SSO (del.) Wojciech Żukowski

Protokolant:

sekr. sądowy Krzysztof Malinowski

po rozpoznaniu w dniu 29 listopada 2019 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa (...) S.A. w K.

przeciwko Gminie Miejskiej (...) - Zarządowi Dróg Miasta K.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 6 grudnia 2018 r. sygn. akt IX GC 14/17

1. zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że punktowi I nadaje treść:

„I. zasądza od Gminy Miejskiej (...) – Zarządu Dróg Miasta K. w K. na rzecz (...) S.A. w K. kwotę 516.113,80 zł (pięćset szesnaście tysięcy sto trzynaście złotych osiemdziesiąt groszy) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w transakcjach handlowych liczonymi: od 240.327,80 zł od 25 kwietnia 2016 r., od 275.786 zł od 6 maja 2016 r., oddalając powództwo w pozostałej części”;

2. oddala apelację w pozostałej części;

3. zasądza od strony pozwanej na rzecz strony powodowej kwotę 8.100 zł (osiem tysięcy sto złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Barbara Baran SSA Marek Boniecki SSO (del.) Wojciech Żukowski

Sygn. akt I AGa 30/19

Uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie

z dnia 16 stycznia 2020 r.

Wyrokiem z dnia 6 grudnia 2018 r. Sąd Okręgowy w Krakowie zasądził od Gminy Miejskiej (...) – Zarządu Dróg Miasta K. w K. na rzecz (...) S.A. w K. kwotę 518.083,70 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w transakcjach handlowych liczonymi: od 242.297,70 zł od 25 kwietnia 2016 r., a od 275.786, zł od 6 maja 2016 r. - do dnia zapłaty oraz orzekł o kosztach procesu.

Sąd Okręgowy ustalił stan faktyczny szczegółowo zaprezentowany w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, z którego to uzasadnienia wynika, że:

- w dniu 14 lipca 2015 r. strony zawarły umowę na realizację zadania pn. „Utrzymanie, konserwacja i naprawy infrastruktury tramwajowej w K. w latach 2015-2018”;

- strona powodowa zobowiązała się do utrzymania, konserwacji i naprawy infrastruktury tramwajowej poprzez wykonywanie wszelkich czynności mających na celu zapewnienie pełnej sprawności technicznej i dotrzymanie normatywnych parametrów technicznych infrastruktury tramwajowej, pozwalających na sprawne i bezpieczne prowadzenie komunikacji, w tym wykonywanie: napraw awaryjnych, likwidacje powstałych uszkodzeń i szkód niezależnie od przyczyn, które je wywołały, bieżących i okresowych przeglądów, konserwacji, kontroli technicznych, kalibracji urządzeń pomiarowych;

- powyższe prace objęte były wynagrodzeniem ryczałtowym, określonym w § 6 ust. 1 lit a umowy.

- powódka zobowiązała się również do wykonywania prac określonych w załączniku nr 1 lit. a-c zakresu rzeczowego umowy oraz wykonywania napraw awaryjnych, które to prace objęte były odrębnym wynagrodzeniem;

- pozwana była zobowiązana do wypłaty wynagrodzenia odrębnie za każde z zadań objętych umową, tj. obejmujących utrzymanie, konserwację i naprawy odpowiednio: torowisk tramwajowych (zadanie 1a); sieci trakcyjnej, napędów, sterowań i ogrzewań zwrotnic, sygnalizacji świetlnych wzbudzanych przez tramwaj oraz elementów detekcji tramwajowej pracujących w systemach sygnalizacji drogowych (zadanie 1b); podstacji trakcyjnych i układu kablowego oraz urządzeń Dyspozycji Systemu Zasilania (zadanie1c);

- w ramach każdego z zadań dokonywano odrębnych odbiorów, a następnie, na podstawie protokołów odbiorów, oddzielnie za każde z zadań wystawiano faktury VAT;

- prace realizowane były przez powódkę od 1 sierpnia 2015 r., z tym że prace na rzecz pozwanej związane z utrzymaniem, konserwacją i naprawami infrastruktury tramwajowej w K. powódka realizowała od 2005 r.; przez cały ten okres współpraca między stronami układała się dobrze; pozwany nie zgłaszał zastrzeżeń co do sposobu wykonywania przez powódkę prac objętych umową, podobnie jak przez pierwszych kilka miesięcy realizacji nowej umowy;

- jednorazową sytuacją, gdy w ramach umowy utrzymaniowej powódce nie udało się spełnić warunków umownych poprzez brak dostatecznej liczby brygad pogotowia technicznego było zdarzenie, które miało miejsce w październiku 2015 r.; powódka nie kwestionowała w tym zakresie konsekwencji finansowych - protokół odbioru robót przyznający powódce mniejsze wynagrodzenie został wówczas przez jej przedstawiciela podpisany;

- realizacja umowy wymagała „bieżącej i nieprzerwanej pracy co najmniej dwóch brygad pogotowia technicznego dla każdego z rodzajów infrastruktury, tj. torowisk, sieci trakcyjnej oraz podstacji trakcyjnych” w godz. od 4 do 23, a ponadto ich czas pracy miał się zazębiać;

- do momentu naliczenia kar umownych zapis ten nie budził żadnych rozbieżności interpretacyjnych między stronami;

- okoliczność, że niektóre czynności w ramach realizacji umowy utrzymaniowej, niemożliwe do wykonania na ulicy, czyli w ramach świadczenia nieprzerwanej pracy dla infrastruktury, były przez pracowników wykonywane na terenie bazy warsztatowo – magazynowej nie budziła wcześniej wątpliwości stron;

- umowa utrzymaniowa nie zawierała zakazu wykonywania prac poza infrastrukturą miejską; - baza należy do powódki i jest zlokalizowana przy ul. (...) w K.;

- wykonywanie części czynności na bazie jest uzasadnione i wręcz niezbędne z uwagi na charakter wykonywanych tam prac i ekonomikę działania;

- kompletne sterowniki elektroniczne do zwrotnic nie mogą być przewożone przez dłuższy czas w pojeździe z uwagi na ryzyko uszkodzenia;

- nie jest możliwe wożenie w samochodach pogotowia technicznego wyposażenia umożliwiającego dokonanie wszelkich napraw.

- aby obniżyć emisję hałasu, prace naprawcze, które taki hałas emitują, a są możliwe do wykonania w warunkach warsztatowych, są tam wykonywane;

- w toku realizacji umowy nie było takiej sytuacji, żeby ciągłość pracy nie była zapewniona;

- nie było również sytuacji, żeby do czasu wykonywania umowy utrzymaniowej był wliczony czas konserwacji sprzętu powódki;

- w zakresie wysyłania raportów dobowych do strony pozwanej, w toku wykonywania umowy wystąpiły opóźnienia ze strony powodowej, co było spowodowane zaangażowaniem kierownictwa oddziałów w pierwszej kolejności w rozdysponowanie ludzi do usuwania awarii zagrażających bezpieczeństwu komunikacji tramwajowej; nie było przypadku, żeby raport w ogóle nie był danego dnia wysłany do strony pozwanej; raporty dobowe prac służą przede wszystkim rozliczeniu między stronami.

- w marcu 2016 r. powódka otrzymała od pozwanej projekty protokołów odbioru prac realizowanych w styczniu i lutym 2016 r., obejmujących zadania: 1a - prace związane z utrzymaniem infrastruktury torowej oraz 1b - prace związane z utrzymaniem infrastruktury sieciowej;

- pozwana naliczyła powódce kary umowne w kwocie 518.083,17 zł za roboty realizowane w styczniu i lutym 2016 r. z tytułu utrzymania infrastruktury torowej i sieciowej, z powodu braku realizacji §3 ust. 1 pkt 1 oraz § 4 ust. 1 pkt 4 zakresu rzeczowego umowy;

- wobec rozbieżności stanowisk stron w zakresie treści protokołów, a jednocześnie konieczności zafakturowania i rozliczenia wykonanych prac, strona powodowa wystawiła jednostronne protokoły obioru prac w zakresie wykonanych przez siebie zadań w styczniu i lutym 2016 r. oraz faktury za wykonane w okresie od stycznia do lutego 2016 r. prace na rzecz pozwanej: z tytułu realizacji zadania 1a) w styczniu 2016 r. - na kwotę 449.775,67 zł, płatną do 24 kwietnia 2016 r., z tytułu realizacji zadania 1b) w styczniu 2016 r. - na kwotę 213.910 zł, płatną do 24 kwietnia 2016 r., z tytułu realizacji zadania 1a) w lutym 2016 r. - na kwotę 327.050 zł, płatną do 5 maja 2016 r., z tytułu realizacji zadania 1b) w lutym 2016 r. - na kwotę 194.590 zł, płatną do 5 maja 2016 r.

W ustalonym przez siebie stanie faktycznym, po dokonaniu analizy zebranego w sprawie materiału dowodowego, Sąd Okręgowy przyjął, że:

- umowa stron została zawarta w wyniku przeprowadzenia postępowania o udzielenie zamówienia publicznego w trybie przetargu nieograniczonego, sporządzona i zredagowana wyłącznie przez stronę pozwaną, a jej wzór stanowił załącznik do opracowanej również przez pozwaną dokumentacji przetargowej;

- w ramach wykładni postanowień umowy o zamówienie publiczne zastosowanie ma reguła zawarta w art. 385 §2 zd. 2 k.c., nakazująca tłumaczyć postanowienia niejednoznaczne na korzyść konsumenta;

- celem umowy było niewątpliwie zapewnienie sprawności technicznej i dotrzymanie normatywnych parametrów technicznych infrastruktury tramwajowej, a wszelkie realizowane przez powódkę działania i prace podjęte w ramach umowy do tego celu prowadziły;

- pozwana nie udowodniła, aby kierowała do powódki korespondencję dotyczącą uchybień umownych, ani aby sporządzała protokoły dotyczące nieprawidłowości w wykonywaniu umowy;

- prace wykonywane w ramach umowy miały być wykonywane „na rzecz infrastruktury”, a nie „na infrastrukturze”;

- nie było podstaw do przyjęcia, że praca w ramach umowy świadczona poza terenem infrastruktury była równoznaczna z „przerwami” lub „lukami” w świadczeniu pracy;

- sama umowa narzucała konieczność prowadzenia bazy magazynowo-warsztatowej i przewidywała możliwość wykonywania części czynności na bazie;

- konieczność zjazdów pogotowia na bazę wynikała ze specyfiki i charakteru pracy brygad;

- zawarte w umowie ustalenia nie narzucały powódce miejsca wykonywania określonych czynności ani sposobu ich wykonywania, jak i liczby jednostek czasu pracy na wykonanie poszczególnych czynności;

- nie wykazano, aby miała miejsce jakakolwiek sytuacja w styczniu lub w lutym 2016 r., aby ciągłość pracy brygad pogotowia torowego lub sieciowego nie była zapewniona;

- brak jest podstaw do przyjęcia, że powódka nie wykonała swoich obowiązków umownych;

- podstawę prawną uwzględnienia powództwa stanowił art. 734 k.c. w zw. z art. 750 k.c.

Wyrok powyższy zaskarżyła w całości apelacją pozwana, wnosząc o jego zmianę poprzez oddalenie powództwa, ewentualnie uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji.

Apelująca zarzuciła naruszenie: 1) art. 233 §1 k.p.c. poprzez zaniechanie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego i w konsekwencji dokonanie oceny mocy i wiarygodności dowodów w sposób dowolny, z przekroczeniem granic swobodnej oceny dowodów, wbrew zasadom prawidłowego rozumowania oraz wbrew wskazaniom wiedzy i doświadczenia życiowego; 2) art. 483 §1 k.c. poprzez jego niezastosowanie w ustalonym stanie faktycznym, pomimo braku realizacji postanowień umownych przez powódkę; 3) art. 65 §2 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie, polegające na nieustaleniu celu zawartej umowy i zamiaru stron.

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja zasługuje na uwzględnienie w niewielkim zakresie.

Sąd Okręgowy co do zasady prawidłowo, z poszanowaniem reguł wyrażonych w przepisie art. 233 §1 k.p.c. ustalił stan faktyczny sprawy, co sprawiło, że Sąd Apelacyjny przyjął go za własny. Wątpliwości może budzić jedynie ta część stanu faktycznego, w której Sąd pierwszej instancji wyszczególnia prace, które muszą, mogą lub powinny być wykonywane w bazie powódki. Zdaniem Sądu odwoławczego ustalenia takie wymagałyby wiadomości specjalnych. Ewentualne uchybienie w tym zakresie nie rzutowało jednak na prawidłowość wniosków wyciągniętych przez Sąd Okręgowy. Po pierwsze, poczynienie ustaleń wymagających wiadomości specjalnych biegłego nie stało się przedmiotem zarzutu, co jest o tyle istotne, że ma on charakter procesowy, a zatem wiążący dla Sądu drugiej instancji. Po wtóre, do ustalenia, że część prac z uwagi na ich specyfikę mogła być wykonywana w bazie powódki, wystarczą ogólne zasady doświadczenia życiowego pozwalające na ocenę zeznań świadka P. W. w tej kwestii.

Sąd Apelacyjny uznał natomiast za konieczne uzupełnienie stanu faktycznego sprawy poprzez ustalenie, że pozwana obciążając powódkę karami umownymi, jako podstawę wskazała §10 ust. 1 pkt 2 lit. i umowy (w związku z brakiem realizacji §3.1.1 zakresu rzeczowego) oraz §10 ust. 1 pkt 2 lit. l umowy (w związku z brakiem realizacji §4.1.4 zakresu rzeczowego). Okoliczność ta nie była w sprawie sporna, podobnie jak dokonanie przez stronę pozwaną potrącenia wierzytelności z naliczonych kar umownych z wierzytelnościami powódki z tytułu wynagrodzenia za miesiące styczeń i luty 2016 r.

Zgodnie z utrwalonymi w tej mierze poglądami doktryny i judykatury, skuteczne podniesienie zarzutu obrazy przepisu art. 233 §1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z 8 kwietnia 2009 r., II PK 261/08). Jeśli sądowi nie można wytknąć błędnego z punktu widzenia logiki i doświadczenia życiowego rozumowania, nie dochodzi do obrazy powoływanego przepisu, nawet jeśli z dowodu można wywieść wnioski inne niż przyjęte przez sąd. W rozpoznawanej sprawie Sąd pierwszej instancji dokonał właściwej analizy zaoferowanych przez strony procesu dowodów, zaś apelacji nie udało się wykazać nielogicznego czy sprzecznego z zasadami doświadczenia życiowego wnioskowania przy ich ocenie. Przede wszystkim zwrócić należy uwagę na fakt, że pozwana zarzut obrazy art. 233 §1 k.p.c. przedstawiła bardzo ogólnikowo. Tymczasem dla jego skutecznego podniesienia konieczne jest wskazanie, który konkretny dowód został oceniony błędnie i w jakim zakresie. Jest to istotne z uwagi na zaznaczone wyżej związanie sądu odwoławczego zarzutami o charakterze proceduralnym. Dopiero w uzasadnieniu apelacji skarżąca wskazała na dowody, które w jej ocenie powinny być zinterpretowane inaczej. Ocena zarzutu naruszenia art. 233 §1 k.p.c. w tym wypadku jest jednak utrudniona, gdy się zważy, że część argumentacji apelującej dotyczy nie tyle ustalonych faktów, ile wyciągniętych z nich wniosków. Co istotne, skarżąca nie podniosła również zarzutu wadliwych ustaleń faktycznych.

Pozwana zdaje się wskazywać, że Sąd Okręgowy nienależycie ocenił dowód z raportów. Zdaniem apelującej, skoro brygady przebywały na terenie bazy tylko w czasie zakończenia i rozpoczęcia pracy każdej z nich, wniosek o potrzebie uzupełniania materiałów jest błędny. Pogląd ten nie jest jednak prawidłowy. Za działanie racjonalne uznać należałoby bowiem właśnie wykorzystanie zmiany brygad do uzupełnienia potrzebnych materiałów, aby nie czynić tego w trakcie ich późniejszej pracy. Dodatkowo powoływanie się na fakt przebywania poszczególnych brygad w bazie zasadza się na błędnym założeniu, że należyte wykonywanie umowy możliwe byłoby wyłącznie poza bazą. Analogiczne uwagi należałoby zastosować do oceny zeznań W. R.. Zauważyć przy tym wypada, że świadek ten nie wskazuje na konkretne uchybienia powódki przy realizacji umowy, lecz na bliżej nieokreślone rozbieżności w raportach czy związane z odczytami GPS. Jedyny przypadek, na który powołuje się świadek, to awaria przy ul. (...), przy czym nie jest wiadome, kiedy zdarzenie to miało mieć miejsce. Podkreślenia w tym miejscu wymaga, że nieusunięcie lub nieskuteczne usunięcie usterki dawało pozwanej możliwość naliczenia kary umownej na zupełni innej podstawie (§10 ust. 1 pkt 2 lit. f lub h. Skarżąca nie przedstawiła także żadnego dowodu na okoliczność, że naprawa w dniu 7 stycznia 2016 r. przy ul. (...) trwała dłużej, niż było to konieczne. Odnośnie z kolei do zeznań K. K., zauważyć trzeba, że świadek skupił się de facto na interpretacji umowy oraz analizie raportów, które jak wskazano wyżej nie wnosiły do sprawy istotnych elementów. Przypadek 12-godzinnego pobytu ekip powódki w bazie dotyczył grudnia 2015 r., a zatem nie spornego okresu. Świadek W. Ł. zeznawał przede wszystkim na okoliczność opóźnień w przesyłaniu raportów, co było okolicznością niesporną oraz niezgodności zapisów GPS, których wpływ na nienależyte wykonanie umowy wykazany nie został. Bezsporne było również, że pracownicy obu stron odmiennie interpretowali zapisy łączącej strony umowy.

Równie ogólnikowo skarżąca powołała się na obrazę prawa materialnego. Różnica w tym wypadku polega jednak na tym, że sąd odwoławczy ewentualne uchybienia prawu materialnemu zobligowany jest zbadać z urzędu w granicach zaskarżenia.

W rozpoznawanej sprawie bezsporną była wysokość wierzytelności powódki z tytułu wynagrodzenia za miesiące styczeń i luty 2016 r. Spór ogniskował się natomiast wokół tego, czy pozwana skutecznie naliczyła kary umowne, które zgłosiła do potrącenia.

Kara naliczona na podstawie §10 ust. 1 pkt 2 lit. i umowy została powiązana z brakiem realizacji §3.1.1 zakresu rzeczowego. Umowa przewidywała w ww. zapisie możliwość naliczenia kary umownej za każdy przypadek braku wykonywania nadzoru w sposób i formie określonej w §3 ust. 1 zakresu rzeczowego. Z kolei §3 ust.1.1 zakresu rzeczowego stawiał wymaganie bieżącej i nieprzerwanej pracy co najmniej dwóch brygad pogotowia technicznego dla każdego rodzaju infrastruktury. Jednocześnie cytowane postanowienie zakresu rzeczowego nie precyzowało, co należy rozumieć pod pojęciem nadzoru. Użycie jednak określenia „pogotowie” zdaniem Sądu Apelacyjnego wskazywało na to, że powódka miała zapewnić możliwość niezwłocznej reakcji na zgłoszone usterki. Umowa nie wykluczała wykonywania pracy pogotowia w bazie powódki. Trudno także z uwagi na charakter infrastruktury, aby prawidłowo wykonywany nadzór miał polegać na ciągłym przemieszczaniu się po ulicach miasta. Działania takie uznać należałoby za skrajnie nieefektywne. Nadzór nie mógł być interpretowany jako ciągła obecność „na infrastrukturze”, albowiem zawsze z przyczyn oczywistych z uwagi na rozmiar infrastruktury byłby jakiś jej znaczący obszar nadzorem nie objęty. Pozwana nie wykazała natomiast, aby pracownicy powoda nie byli gotowi do podjęcia niezwłocznych działań „na infrastrukturze”. Słusznie przy tym zwrócił uwagę Sąd Okręgowy na fakt, że autorem projektu umowy była strona pozwana. Skoro nie doprecyzowała ona pojęcia nadzoru tudzież nie wyłączyła możliwości wykonywania pracy na terenie bazy, powódka nie może ponosić tego konsekwencji. W tych okolicznościach uznać trzeba było, że sam pobyt w czasie wykonywania umowy w bazie lub niezgodności we wskazaniach GPS nie mogły stanowić o braku nadzoru uzasadniającym naliczenie kary umownej. Z tych też względów zarzut obrazy art. 65 §2 k.c. ocenić należało za nietrafiony.

Za częściowo uzasadnioną uznać należało natomiast apelację w zakresie dotyczącym naliczenia kary umownej na podst. §10 ust. 1 pkt 2 lit. l umowy w związku z naruszeniem §4.1.4 zakresu rzeczowego, albowiem w tej części doszło do uchybienia art. 483 §1 k.c. Zgodnie z powoływanym zapisem zakresu rzeczowego powódka obowiązana była do przesyłania pozwanej dobowych raportów o planowanych i zrealizowanych pracach konserwacyjno-naprawczych codziennie w dni robocze do godziny 8.00. W sprawie bezsporne pozostawało, że w okresie objętym pozwem z obowiązku tego powódka nie wywiązała się, co upoważniało skarżącą do naliczenia kary umownej w wysokości 0,01% łącznego wynagrodzenia, co stanowiło kwotę 1969,90 zł. Bez znaczenia pozostawały, szczególnie wobec braku podniesienia zarzutu miarkowania, powody, dla których powódka opóźniła się z wysłaniem raportów, a także ich znaczenie dla realizacji umowy. Rację przyznać należało jednocześnie stronie powodowej co do tego, że zgodnie z umową pozwana karę tę mogła naliczyć tylko jeden raz. Trafne jest spostrzeżenie, że umowa wyraźnie w §10 przewidywała sytuacje, w których pozwana będzie miała prawo naliczać kary umowne za każdy przypadek danego uchybienia. Zapis §10 ust. 1 pkt 2 lit. l takiego uprawnienia nie przewidywał. Nie przekonuje argument, że kara jednorazowa byłaby zbyt niska. Przypomnieć należy, że to skarżąca była autorem projektu umowy. Ponadto, gdyby odwrócić sytuację, tzn. uznać, że kara należała się za każdy wypadek nieterminowego przesłania raportu, uznać należałoby ją za rażąco nieadekwatną, szczególnie z zestawieniu z innymi podstawami naliczenia kary umownej, które wyraźnie przewidywały karę w wysokości 0,01% łącznego wynagrodzenia za każdy przypadek naruszenia umowy, np. niezabezpieczenia miejsca awarii (lit. k), zwłoki w usunięciu awarii (lit. h) czy wreszcie wykolejenia spowodowanego stanem torowiska (lit. e). Kwotę 1969,90 zł należało odliczyć od wierzytelności wcześniej wymagalnej na podst. art. 451 §3 k.c. w zw. z art. 503 k.c.

Częściowa korekta orzeczenia co do meritum z uwagi na jej niewielki zakres nie miała znaczenia dla kosztów procesu (art. 100 zd. 2 k.p.c.).

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, Sąd Apelacyjny orzekł jak w punkcie 1 formuły sentencji na podstawie art. 386 §1 k.p.c. oraz na podst. art. 385 k.p.c., jak w jej punkcie 2.

Za podstawę rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego, które po stronie powodowej ograniczyły się do wynagrodzenia radcy prawnego przyjęto art. 100 k.p.c. w zw. z art. 391 §1 k.p.c. oraz §2 pkt 7 w zw. z §10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r., poz. 1804 ze zm.), mając na uwadze, że apelacja uwzględniona została w nikłym zakresie.

SSA Barbara Baran SSA Marek Boniecki SSO Wojciech Żukowski