Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V Ca 28/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 kwietnia 2014 roku

Sąd Okręgowy w Elblągu V Wydział Cywilny Rodzinny

w składzie:

Przewodniczący: SSO Jolanta Hryniewicz

Sędziowie: SO Jolanta Pietrzak

SR del. do SO Magdalena Wygonowska (spr.)

Protokolant: st. sekr. sąd. Sylwia Szulc

po rozpoznaniu w dniu 10 kwietnia 2014 r.

na rozprawie

sprawy z powództwa K. K.

przeciwko P. K.

o alimenty

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Iławie

z dnia 7 października 2013r., w sprawie III RC 151/13

I.  zmienia zaskarżony wyrok w części uwzględniającej powództwo (pkt I wyroku) w ten sposób, że w miejsce alimentów po 2000 złotych miesięcznie zasądza od pozwanego P. K. na rzecz powódki K. K. alimenty w kwocie po 1200 (jeden tysiąc dwieście) złotych miesięcznie,

II.  oddala apelację w pozostałej części,

III.  znosi wzajemnie między stronami koszty procesu za instancję odwoławczą.

Sygn. akt V Ca 28/14

UZASADNIENIE

K. K. pozwem złożonym do Sądu Rejonowego w Iławie wniosła o zasądzenie od P. K. alimentów w wysokości po 3.000 zł miesięcznie.

W uzasadnieniu pozwu powódka wskazała, że P. K. jest jej ojcem. Podała, że uczy się w Zespole Szkół Zawodowych (...), z czym wiążą się znaczne wydatki. Ponadto podała, że leczy się dermatologicznie, musi ponosić koszty wizyt lekarskich i zakupu lekarstw. Wskazała, że pozwany prowadzi dobrze prosperującą działalność gospodarczą, posiada więc możliwości majątkowe i zarobkowe do łożenia alimentów w żądanej przez nią wysokości.

Pozwany P. K. w odpowiedzi na pozew uznał roszczenie powódki do kwoty po 700 zł miesięcznie i wniósł o oddalenie powództwa w pozostałym zakresie. Podniósł, że od lutego 2013 r. prowadzona przez niego działalność gospodarcza przynosi straty. Dodał, że obecnie prowadzi gospodarstwo domowe wraz ze swoją konkubiną i jej dzieckiem, których utrzymuje.

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 7 października 2013 roku Sąd Rejonowy w Iławie zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 2.000 zł. tytułem alimentów, zaś w pozostałej części powództwo oddalił. Wyrok ten zawierał również rozstrzygnięcie o kosztach sądowych oraz kosztach procesu. W punkcie IV orzeczenia wyrokowi nadano rygor natychmiastowej wykonalności.

Orzeczenie to było wynikiem następujących ustaleń i zważeń:

K. K. jest córką pozwanego P. K. oraz M. K.. Urodziła się w trakcie trwania ich związku małżeńskiego, który mocą wyroku Sądu Okręgowego w Elblągu z dnia 06 czerwca 2013 r. wydanym w sprawie V C 1087/11 został rozwiązany przez rozwód z winy pozwanego. Wyrok ten nie jest jeszcze prawomocny. W trakcie trwania sprawy rozwodowej Sąd Okręgowy w Elblągu, do chwili osiągnięcia przez powódkę pełnoletniości, udzielił jej zabezpieczenia poprzez zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kwoty po 1.500 zł miesięcznie tytułem alimentów.

Sąd Rejonowy wskazał, że powódka jest już osobą pełnoletnią. Nie pracuje, nie posiada żadnego majątku ani oszczędności. Uczy się aktualnie w Zespole Szkół Zawodowych w K.. Od września 2013 r. rozpoczęła naukę w trzeciej klasie technikum o profilu żywienia i gospodarstwa domowego. Poprzednio szkoła mieściła się w (...). Do szkoły dojeżdżała autobusem. Koszt zakupu miesięcznego biletu wynosił ją około 117 zł. Od września 2013 r. powódka, z uwagi na przeniesienie siedziby szkoły do K. dojeżdża do niej samochodem, gdzie koszt zakupu paliwa wynosi około 400 zł miesięcznie. Dojazdy publicznym środkiem transportu nie pasują jej z rozkładem zajęć.

Sąd I instancji podniósł, że powódka mieszka wraz z matką M. K. oraz ze swoim bratem, jego żoną i dziećmi w domu jednorodzinnym w L.. Opłaty za utrzymanie domu ponoszą po połowie matka powódki oraz brat powódki.

Pozwany od chwili wyprowadzenia się z domu powódki i jej matki w 2010 roku tylko raz, na prośbę powódki, dał jej dobrowolnie kwotę 500 zł. Ponadto pozwany nie kontaktuje się z córką. Powódka sama inicjuje rozmowy z ojcem.

Sąd Rejonowy ustalił, że powódka ma alergię, w związku czym dwa razy w roku chodzi do lekarza oraz w okresie zimowym zażywa leki przez dwa miesiące, których koszt zakupy wynosi około 140 zł. Powódka ponadto cierpi na łuszczycę i wymaga systematycznego leczenia. K. K. powinna co miesiąc chodzić na wizyty lekarskie, ale czyni to co kilka miesięcy, gdyż nie ma środków na regularne kontrole u dermatologa. Koszt jednorazowej wizyty wynosi 50 zł. W ocenie powódki jej miesięczne koszty utrzymania wynoszą 2.000 zł. Powódka w trakcie roku szkolnego zamierza uczęszczać na korepetycje z matematyki. Powódka od 06 czerwca 2013 roku objęta jest ubezpieczeniem zdrowotnym, gdzie płatnikiem składek jest pozwany. Matka powódki M. K. nie pracuje. Nie jest zarejestrowana w Powiatowym Urzędzie Pracy w I. Filia w L. jako osoba bezrobotna. Nie ubiegała się również w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w L. o zasiłek pielęgnacyjny. Posiada zadłużenie w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych z tytułu nie uiszczonych składek na ubezpieczenie zdrowotne oraz na Fundusz Pracy.

Pozwany mieszkał razem z powódką i jej matką do 2010 roku. Następnie wyprowadził się i zamieszkał ze swoją konkubiną. Pozwany prowadzi od czterech lat działalność gospodarczą pod nazwą Zakład Handlowo-Usługowy P. K. z siedzibą w L.. Zatrudnia dziewięciu pracowników. Wcześniej firma prowadzona była przez M. K.. Działalność ta w okresie od stycznia do maja 2013 r. przyniosła stratę w wysokości 1.757,24 zł. W lipcu 2013 r. firma pozwanego osiągnęła dochód w wysokości ok. 5.000 zł, zaś w sierpniu 2013 r. dochód w wysokości ok. 7.000 zł. Działalność gospodarcza pozwanego w roku 2012 r. przyniosła dochód w wysokości 105.186,43 zł, zaś w 2011 r. dochód ten wyniósł 235.534,44 zł. Pozwany posiada zaległości w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych na kwotę 16.572,40 zł oraz w Urzędzie Skarbowym na kwotę około 20.000 zł. P. K. nie zawiesił prowadzenia swojej działalności gospodarczej, nadal przyjmuje zlecenia. Pozwany oprócz prowadzonej działalności gospodarczej podejmuje prace dodatkowe, gdzie za ostatnie wykonane prace otrzymał wynagrodzenie w wysokości 300 zł. Pozwany dwa lata temu sprzedał domek letniskowy w P. za kwotę 40.000 zł. Z kwoty tej pozwany wyremontował dom, w którym obecnie mieszka powódka. W 2011 r. zakupił na kredyt na firmę samochód osobowy za kwotę około 120.000 zł. Miesięczna rata kredytu wynosi go około 2.000 zł. Konkubina pozwanego w 2012 roku kupiła połowę domu jednorodzinnego. Pozwany obecnie mieszka tam z nią i jej dzieckiem. Konkubina pozwanego nigdzie nie pracuje. Pozwany pomaga finansowo konkubinie przekazując jej miesięcznie kwotę 1.200-1.300 zł, na którą to kwotę składa się kwota 800 zł jako rata kredytu za zakup nieruchomości oraz koszty zakupu energii elektrycznej. Ponadto pozwany łoży dodatkowo konkubinie kwotę 2.000 zł miesięcznie na zakup żywności. W miesiącu lipcu 2013 roku przekazał na rachunek bankowy konkubiny kwotę 13.820 zł.

W ocenie Sądu Rejonowego powództwo K. K. zasługiwało częściowo na uwzględnienie.

Powołując się na treść art. 133 § 1 k.r.o., Sąd ten podniósł, że zaszły przesłanki do zasądzenia od pozwanego alimentów na rzecz powódki, ale w mniejszej niż żądanej przez nią wysokości. Odwołując się do treści wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 listopada 1997 r. (III CKN 257/97) Sąd Rejonowy wskazał, ze „przy orzekaniu o obowiązku alimentacyjnym rodziców wobec dzieci, które osiągnęły pełnoletniość, brać należy także pod uwagę, czy wykazują one chęć dalszej nauki oraz czy ich osobiste zdolności i cechy charakteru pozwalają na rzeczywiste kontynuowanie przez nie nauki”. W ocenie tegoż Sądu bezspornym jest, że koszty utrzymania dziecka w wieku powódki są znaczne, dlatego dano wiarę jej twierdzeniom w zakresie, w jakim wskazała ona wydatki ponoszone na swoje utrzymanie oraz określiła ich wysokość. Sąd ten uznał, że koszty utrzymania dziecka w wieku szkolnym są niewątpliwie wysokie, jeśli zważy się na standardowe ceny żywności, ubrań czy artykułów szkolnych. Do stałych wydatków związanych z utrzymaniem dziecka dochodzą jeszcze te ponoszone okresowo, często nieprzewidziane w domowym budżecie, a związane choćby z chorobą czy wycieczką szkolną. Nie są to kwoty wygórowane, jeśli zważy się na standardowe koszty utrzymania osoby w tym wieku oraz jej potrzeby szkolne w zakresie korepetycji przed maturą.

Sąd Rejonowy zauważył również, że powódka pozostaje na utrzymaniu matki M. K., która obecnie nie pracuje. Jej jedynym źródłem utrzymania są zasądzone na jej rzecz od pozwanego alimenty w kwocie po 2.000 zł miesięcznie. W ocenie Sądu Rejonowego matka powódki nie posiada wystarczających środków finansowych, aby zaspokajać usprawiedliwione potrzeby powódki. Tym bardziej, że pozwany nie partycypuje na co dzień w kosztach utrzymania i wychowania powódki, nie utrzymuje również z nią kontaktu. Pozwany jako jeden z rodziców zobowiązany jest, do chwili osiągnięcia przez dziecko możliwości samodzielnego utrzymania się, partycypować wespół z drugim rodzicem w kosztach jego utrzymania. Zgodnie z treścią art. 135 § 2 k.r.o. wykonanie obowiązku alimentacyjnego względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie albo wobec osoby niepełnosprawnej może polegać w całości lub w części na osobistych staraniach o utrzymanie lub o wychowanie uprawnionego; w takim wypadku świadczenie alimentacyjne pozostałych zobowiązanych polega na pokrywaniu w całości lub w części kosztów utrzymania lub wychowania uprawnionego. M. K. zapewnia powódce mieszkanie i związane z tym opłaty.

Sąd Rejonowy przyjął, że pozwany posiada znaczne możliwości majątkowe i zarobkowe, aby łożyć na córkę alimenty w zasądzonej wysokości. Pozwany od czterech lat prowadzi działalność gospodarczą pod nazwą Zakład Handlowo-Usługowy P. K. z siedzibą w L.. Działalność ta w okresie od stycznia do maja 2013 r. przyniosła stratę w wysokości 1.757,24 zł, jednak w lipcu 2013 r. firma pozwanego osiągnęła dochód w wysokości ok. 5.000 zł, zaś w sierpniu dochód ten wyniósł ok. 7.000 zł. W roku 2012 r. pozwany osiągnął dochód w wysokości 105.186,43 zł, zaś w 2011 r. dochód ten wyniósł 235.534,44 zł. Pozwany wprawdzie wskazał, że na początku 2013 r. przez kilka miesięcy osiągał stratę, jednakże w drugiej połowie roku zanotował już kilkutysięczny dochód. Zważyć należy, że pozwany decydując się na prowadzenie własnej działalności gospodarczej musiał liczyć się z ryzykiem jej prowadzenia, z okresowymi przestojami, i stratami. Dochód osiągnięty przez pozwanego w latach 2011 i 2012 wskazuje, że jego działalność gospodarcza przynosi znaczne zyski. Wysokość osiągniętego dochodu jednocześnie obrazuje potencjalne możliwości finansowe pozwanego. Działalność gospodarcza pozwanego nadal jest kontynuowana i przynosi bieżące wpływy. Wszystko to wskazuje, że wskazywane przez niego trudności miały charakter przejściowy. Podnieść należy, że brak dochodów z prowadzonej działalności gospodarczej nie zawsze oznacza złą kondycję finansową, gdyż strata może wynikać np. z niewłaściwego zarządzania firmą . Bezsporny jest w sprawie fakt, iż pozwany nadużywał alkohol w związku z czym podjął w tym roku leczenie odwykowe, nadużywanie alkoholu niewątpliwie spowodowało niewłaściwe zarządzanie zakładem bo w latach poprzednich dochód był bardzo wysoki. Sąd I instancji wskazał także, że nie można aprobować zachowania pozwanego, gdzie przeznacza on na swoją przyjemności oraz na utrzymanie konkubiny i jej dziecka większą kwotę, niż na utrzymanie własnej córki w sytuacji, gdy ta posiada realne potrzeby, których ani ona sama, ani jej matka nie są w stanie zaspokoić.

Zdaniem Sądu Rejonowego kwota alimentów ukształtowana na poziomie po 2.000 zł miesięcznie zasądzona na rzecz powódki nie jest wygórowana, jeśli zważy się na zakres jej usprawiedliwionych potrzeb. Alimenty w tej wysokości odpowiadają też, w ocenie Sądu, możliwościom majątkowym i zarobkowym pozwanego. Pozostałą kwotę, niezbędną do utrzymania powódki winna łożyć jej matka, mając na względzie fakt, iż obowiązek utrzymania dzieci spoczywa na obojgu rodzicach.

Orzeczenie to oparto na przepisie 133 § 1 k.r.o. Zawierało ono także rozstrzygnięcie przedmiocie kosztów procesu i kosztach sądowych.

Apelację od tego rozstrzygnięcia wniósł pozwany domagając się jego zmiany poprzez zasądzenie na rzecz powódki tytułem alimentów kwotę 700 zł.

Uzasadniając swoje stanowisko pozwany podniósł, iż Sąd Rejonowy błędnie ocenił jego faktyczne możliwości majątkowe i zarobkowe, uwzględniając przychód z prowadzonej działalności a nie dochód, który odzwierciedla jego aktualną sytuację finansową. Ponadto skarżący podniósł, iż Sąd I instancji bezkrytycznie ocenił wskazane przez powódkę koszty utrzymania, które jego zdaniem są zawyżone. Skarżący zarzucił również Sądowi Rejonowemu błąd w ustaleniach faktycznych polegających na przyjęciu, że przekazuje ponad 3000 zł konkubinie, gdy daje 2000 zł na spłatę kredytu oraz żywność i możliwość mieszkania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego zasługiwała na uwzględnienie częściowo.

W pierwszej kolejności należy zaznaczyć, iż Sąd Rejonowy prawidłowo przeprowadził postępowanie dowodowe, dokonując poprawnego ustalenia stanu faktycznego w zakresie sytuacji materialnej zobowiązanego oraz powódki. Zaaprobować należało również rozważania dotyczące zakresu obowiązku alimentacyjnego poczynione na gruncie obowiązujących przepisów kodeksu rodzinnego i opiekuńczego.

Jednakże w ocenie Sądu II instancji wysnute wnioski w przedmiocie wysokości alimentów na potrzeby powódki na podstawie ustalonego stanu faktycznego nie zasługują na poparcie. Bezsprzeczne jest, iż potrzeby powódki są znaczne. Jednakże słuszne są twierdzenia pozwanego, iż kwota ta jest zbyt wygórowana wobec faktycznych potrzeb córki, które powinien ponosić wspólnie z była żoną. Natomiast pozostałe argumenty podnoszone przez pozwanego nie zasługiwały na uwzględnienie.

Wskazać także należy, iż bezzasadne są zarzuty skarżącego odnośnie jego możliwości majątkowych i zarobkowych. Sąd odwoławczy popiera argumentację Sądu Rejonowego, iż możliwości zarobkowe pozwanego są znaczne, o czym świadczy uzyskiwany przez firmę powoda nie tylko dochód ale i przychód, na co słusznie wskazał Sąd I instancji. Podkreślić należy, iż pozwany od kilku lat prowadzi firmę posiadającą ugruntowaną pozycję na rynku, na której usługi i towary jest popyt. Pozwany ponadto posiada stałych odbiorców i zleceniodawców, z którymi współpracuje i dzięki którym ma zapewnioną ciągłość finansową. W związku z tym sądzić należy, iż działalność prowadzona przez pozwanego przynosi mu dochody, bowiem w przeciwnym wypadku pozwany mając liczne zobowiązania wynikające nie tylko z koniecznego utrzymania siebie i najbliższych ale również z tytułu zaciągniętych kredytów zamknąłby ją i podjął zatrudnienie w innej branży, bądź zawodzie. Powyższe zatem pozwala przyjąć twierdzenie, iż kondycja firmy pozwanego nie jest zła, lecz przeciwnie jest ona stabilna. Zauważyć należy, iż celem prowadzenia działalności gospodarczej jest uzyskiwanie godziwych dochodów, zaś utrzymujący się nieefektywny rachunek ekonomiczny firmy przeczy zdrowemu rozsądkowi. Oceniając faktyczne możliwości majątkowe apelanta Sąd Okręgowy nie podzielił również i jego dalszych zarzutów pod adresem sądu I instancji. Wskazać należy, iż niezależnie od kwoty przekazywanej konkubinie na utrzymanie bezspornym jest, że pozwany spłaca zaciągnięty przez nią kredyt. Skoro posiada środki na ten cel nie będąc do ponoszenia tego kosztu zobowiązanym, to tym bardziej winien partycypować w kosztach utrzymania córki w zakresie wyższym niż przez siebie aprobowanym.

Nie ulega także wątpliwości, iż pozwany winien również brać udział w wychowaniu powódki, a jeżeli tego nie robi to przynajmniej materialnie winien zaspokajać jej potrzeby, które są znaczne, lecz wbrew stanowisku Sądu Rejonowego ustalony obowiązek alimentacyjny pozwanego wobec córki w kwocie 2.000 złotych jest zbyt wygórowany i nie uwzględnia koniecznego udziału matki powódki w kosztach jej utrzymania.

Analizując wskazywane przez powódkę wydatki, zgodzić się trzeba z pozwanym, że przynajmniej w części są one zawyżone lub nieuzasadnione okolicznościami. Powódka nie udokumentowała wydatków na zakup żywności, słodyczy, czy owoców środków czystości i pielęgnacyjnych na wykazywanym przez siebie poziomie. Również jej udział w kosztach utrzymania domu jest zawyżony, biorąc pod uwagę ilość osób w nim mieszkających. Jeżeli chodzi o koszty dojazdu powódki do szkoły, to jest to wydatek nieuzasadniony, jeśli weźmie się pod uwagę ilość połączeń autobusowych na trasie między miejscem jej zamieszkania a siedzibą szkoły. Sąd nie miał podstaw, by kwestionować pozostałe wydatki powódki. Odnosząc się do zarzutów pozwanego wskazać należy, iż deklarowane przez powódkę koszty leczenia, są wydatkami, które powinna ponosić, co jest uzasadnione specyfiką stwierdzonego u niej schorzenia. Tak więc przyjęcie, jak sugeruje to pozwany, tylko kosztów faktycznie ponoszonych przez powódkę z uwagi na brak środków finansowych byłoby niezgodne z definicją zakresu usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego.

Nie ulega wątpliwości, iż zasądzona kwota 1.200 zł tytułem alimentów nie zaspokoi wszystkich usprawiedliwionych potrzeb uprawnionej, które kształtują się na poziomie nie wyższym niż 1.700 zł, jednakże także na matce powódki spoczywa ciężar utrzymania córki. Nie można zgodzić się z Sądem I instancji, że matka powódki wyczerpuje w całości swój obowiązek alimentacyjny na rzecz córki poprzez osobiste starania biorąc pod uwagę jej wiek, tym bardziej, że ma ona obiektywnie możliwości poprawienia swojej sytuacji majątkowej. Z drugiej jednak strony nie można obciążyć oboje rodziców powódki kosztami jej utrzymania po połowie, skoro pozwany nie utrzymuje z córką kontaktu.

Zatem, z uwagi na powyższe, Sąd Okręgowy, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w części uwzględniającej powództw (punkt I wyroku) w ten sposób, że w miejsce alimentów w kwocie po 2.000 złotych miesięcznie zasądził od pozwanego na rzecz powódki alimenty w kwocie po 1.200 złotych miesięcznie. W pozostałym zaś zakresie oddalił apelację na podstawie art. 385 k.p.c.

W punkcie III wyroku orzeczono o kosztach procesu. Na podstawie art. 100 k.p.c. zniesiono wzajemnie między stronami koszty procesu za instancję odwoławczą.