Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 187/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 listopada 2021 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie następującym:

Przewodniczący:

Sędzia Jolanta Hawryszko (spr.)

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 24 listopada 2021 r. w S.

sprawy I. C.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K.

o wysokość kapitału początkowego

na skutek apelacji organu rentowego

od wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie z dnia 12 marca 2021 r., sygn. akt IV U 194/20

oddala apelację.

Sędzia Jolanta Hawryszko

III AUa 187/21

UZASADNIENIE

Organ rentowy Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K. decyzją z 28 stycznia 2020 r. ustalił dla ubezpieczonej I. C. wysokość kapitału początkowego na dzień 1 stycznia 1999 r. na kwotę 90 308,90 złotych, do ustalenia nie uwzględniono okresu 18 - 20 listopada 1981, gdyż ubezpieczona przebywała na urlopie bezpłatnym, jak również dochodu z roku 1992 w kwocie 21 600 000 złotych, ponieważ przedłożone zaświadczenie Rp-7 zostało wystawione na podstawie świadectwa pracy, natomiast powinno być wydane na podstawie kartotek zarobkowych, list płac oraz angaży. W konsekwencji za okres 1 kwietnia - 31 grudnia 1992 Zakład przyjął wynagrodzenie minimalne. Wskaźnik wysokości podstawy wymiaru kapitału początkowego wyniósł 61,30% i został obliczony z lat 1981-1992.

Odwołanie od decyzji złożyła ubezpieczona, wnosząc o jej zmianę przez dokonanie ponownego przeliczenia wysokości kapitału początkowego z uwzględnieniem treści przedłożonego do akt zaświadczenia o zatrudnieniu i wynagrodzeniu osiągniętym w 1992 roku, w którym wskazano osiągniętą przez nią sumę zarobków w kwocie 21 600 000 złotych. Zaświadczenie zostało wypełnione na podstawie treści świadectwa pracy z którego wynika, przez jaki okres odwołująca była zatrudniona i jakie wynosiło miesięczne wynagrodzenie za pracę.

Organ rentowy w odpowiedzi na odwołanie wniósł o jego oddalenie.

Sąd Okręgowy w Koszalinie IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z 12 marca 2021 r. zmieniła zaskarżoną decyzję i określił wskaźnik wysokości podstawy wymiaru kapitału początkowego na 64,47 %, zaś wysokość kapitału początkowego na dzień 1 stycznia 1999 roku na kwotę 92 603,72 zł.

Sąd Okręgowy ustalił, że od 1 kwietnia 1992 do 31 grudnia 1992 ubezpieczona była zatrudniona w przedsiębiorstwie (...) Sp. z o.o. we W., w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku księgowej-kasjerki, na którym otrzymywała wynagrodzenie w kwocie 2400 złotych brutto miesięcznie. W okresie od 1 kwietnia do 31 grudnia 1992 uzyskała łącznie wynagrodzenie w kwocie 21 600 000 złotych. W dniu 7.09.1994 r. nastąpiła zmiana nazwy i siedziby firmy przedsiębiorstwa na (...) Sp. z o.o. w P., a w dniu 23.06.2001 kolejna zmiana firmy na (...) Sp. z o.o. w P..

Ubezpieczona 16.12.2019 złożyła wniosek o przeliczenie kapitału początkowego, z uwzględnieniem wynagrodzenia za okres 1 kwietnia - 31 grudnia 1992 w kwocie 21 600 000 zł. Zakład Ubezpieczeń Społecznych sporną decyzją z 28.01.2020 roku, ustalił ubezpieczonej wysokość kapitału początkowego na dzień 1 stycznia 1999 na kwotę 90 308,90 zł, przyjmując wskaźnik wysokości podstawy wymiaru kapitału początkowego w wymiarze 61,30%, obliczony z lat 1981-1992 przy przyjęciu, że odwołująca w spornym okresie osiągnęła wynagrodzenie minimalne.

Sąd Okręgowy ustalił wysokość kapitału początkowego z uwzględnieniem wynagrodzenia w wysokości 21 600 000 starych złotych za okres zatrudnienia w (...) Sp. z o.o. we W. 1 - 31 grudnia 1992 następująco:

- wskaźnik wysokości podstawy wymiaru kapitału początkowego 64,47% (w zaskarżonej decyzji 61,30%);

- kapitał początkowy na dzień 1 stycznia 1999 wyniósł 92 603,72 zł (w zaskarżonej decyzji 90 308,90 zł).

Sąd Okręgowy uwzględnił odwołanie i wskazał, że ponieważ podstawa prawna decyzji nie była kwestionowana, to zbędne było przywoływanie przepisów regulujących ustalanie wysokości kapitału początkowego. Sąd ocenił, że zgromadzone dowody pozwalały na przyjęcie, że odwołująca w spornym okresie rzeczywiście uzyskała wynagrodzenie w kwocie 21 600 000 starych złotych, odnotowane następnie w świadectwie pracy, w oparciu o które następca prawny pierwotnego pracodawcy wystawił zaświadczenie o zatrudnieniu i wynagrodzeniu. Sąd stwierdził, że uzyskanie nawet wyższego dochodu w przedmiotowym okresie potwierdza wystawiona przez pracownika przedsiębiorstwa (...) informacja o dochodach uzyskanych w okresie 1 marca - 31 grudnia 1992 kierowana do właściwego Urzędu Skarbowego, wskazująca na dochód w kwocie 20 984 złotych (a zatem określony już w nowych złotych). Wprawdzie informacja ta omyłkowo wskazuje datę początkową zatrudnienia odwołującej w tym przedsiębiorstwie 1 marca, zamiast 1 kwietnia 1992, jednak odwołująca wiarygodnie wytłumaczyła, że było to skutkiem omyłki pracownika wystawiającego informację. Zważywszy zaś, że przedmiotowa informacja była kierowana do organu fiskalnego trudno uznać, by wystawca narażał się na odpowiedzialność karno-skarbową celowo fałszując zawarte w niej dane. Zresztą celowe fałszerstwo w zakresie początkowej daty zatrudnienia nie miałoby żadnego logicznego uzasadnienia. Odwołująca przedstawiła przy tym analogiczną informację do urzędu skarbowego z poprzedniego zakładu pracy, opiewającą na okres od 1 stycznia do 31 marca 1992 (k. 42), co potwierdza datę zatrudnienia w U. wskazaną w świadectwie pracy.

Wreszcie, wypłacanie wynagrodzenia miesięcznego w kwocie 2 400 złotych potwierdzają zeznania samej odwołującej, która wiarygodnie wskazała, że takie właśnie wynagrodzenie zasadnicze faktycznie uzyskała w każdym z poszczególnych miesięcy zatrudnienia w spornym okresie. Dodała przy tym, że na jej wynagrodzenie w tym okresie składały się jeszcze inne, dodatkowe składniki wynagrodzenia, jak premia uznaniowa, której uwzględnienia jednak nie żądała, zdając sobie sprawę z trudności dowodowych w tym zakresie. Podniosła, że w spornym okresie nie korzystała z żadnych zwolnień. Taki fakt nie znalazł zresztą odzwierciedlenia w świadectwie pracy, wystawionym pod koniec zatrudnienia przez prezesa zarządu przedsiębiorstwa (...) (k. 16-17), gdzie podano również wysokość uzyskiwanego wynagrodzenia zasadniczego – 2 400 000 starych złotych brutto, a nadto odnotowano fakt uzyskania premii uznaniowej, choć nie wskazano jej wysokości. Przemnożenie wskazanej wartości wynagrodzenia zasadniczego przez liczbę miesięcy zatrudnienia dawało sumę 21 900 000 starych złotych, której uwzględnienia domagała się odwołująca. Ze wskazanych wyżej dowodów, korelujących ze sobą i ocenionych w powiązaniu, można było zatem wysnuć wniosek co do takiej właśnie wysokości wynagrodzenia stanowiącego podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne ubezpieczona. W imieniu organu rentowego nie kwestionowano przy tym, że od przedmiotowego wynagrodzenia odprowadzone były składki.

W konsekwencji uzyskanie w spornym okresie wynagrodzenia we wskazanej kwocie Sąd uwzględnił przy ustalaniu wysokości kapitału początkowego na dzień 1 stycznia 1999. Sąd zobowiązał organ rentowy do sporządzenia symulacji ustalenia wysokości kapitału początkowego zgodnie ze wskazanym założeniem. Kwoty wskazane w symulacji Sąd uznał za prawidłowe i przyjął jako podstawę ustalenia faktów w niniejszej sprawie.

Apelację od wyroku złożył organ rentowy. Organ zarzucił wyrokowi naruszenie prawa materialnego przez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie art. 174 ust. l w związku z art. 15 ust. 2a ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych przez ustalenie, że do obliczenia wartości kapitału początkowego należy przyjąć w 1992 r. dochód z tytułu zatrudnienia w przedsiębiorstwie (...) Sp. z o.o. w wysokości 21 600 000 zł, podczas gdy dochód nie został precyzyjnie udowodniony, a tym samym należało przyjąć dochód określony na zasadach wskazanych w art. 15 ust. 2a ustawy emerytalnej. W ocenie organu, zaświadczenie Rp-7 z 17.09.2008 r. nie stanowiło przekonującego dowodu, ze względu na niespójność i sprzeczność z innym materiałem dowodowym. W w/w zaświadczeniu podano kwotę wynagrodzenia za rok 1992 - 21 600 000 zł, gdy w informacji z 8.04.1993 r., skierowanej do Urzędu Skarbowego wskazano, że dochód uzyskany w okresie od l marca do 31 grudnia 1992 z tytułu zatrudnienia wynosił 20.984.000 zł (przychód w wysokości 22 442 000 zł; dochód to 22.442.000 zł minus koszty uzyskania przychodu w kwocie 1.458.000 zł = 20.984.000 zł) - nie można przyjąć , że jest to kwota w wysokości 20.984 tj. określona w nowych złotych, skoro informacja o dochodach była przekazana do US w dniu 8.04.1993 r., czyli przed denominacją złotego. Oran zaznaczył, że wysokości wynagrodzenia lub danego składnika wynagrodzenia nie można ustalać w sposób przybliżony lecz pewny, na podstawie konkretnego dokumentu, w którym uwzględniono składniki wynagrodzenia pewne i wypłacane w danym okresie, stale i w jasno określonej wysokości.

Ponadto zarzucił naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów zawartej w art.233 § 1 k.p.c. przez przyjęcie na podstawie zgromadzonych w sprawie dowodów, a w szczególności zeznaniach Ubezpieczonej, że w/w okresie otrzymywała stałe miesięczne wynagrodzenie w wysokości co najmniej 2 400 000 zł, co doprowadziło do wadliwego przyjęcia, że Ubezpieczona w okresie zatrudnienia od 1 kwietnia 1992 r. do 31 grudnia 1992 r. w przedsiębiorstwie (...) Sp. z o.o. osiągnęła wynagrodzenie w wysokości w wysokości 21 600 000 zł .

Organ wnioskował o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie odwołania ubezpieczonego.

Sąd Apelacyjny rozważył sprawę i uznał, że apelacja jest niezasadna.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił stan faktyczny w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, zaś w ramach wniosków nie wykroczył poza ramy swobodnej oceny wiarygodności i mocy dowodów, wynikające z art. 233 k.p.c.; nie popełnił też błędów w rozumowaniu w zakresie, zarówno ustalonych faktów, jak też ich kwalifikacji prawnej. Sąd Apelacyjny zaakceptował w całości ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji, traktując je jak własne. W pełni też podzielił ocenę prawną, jakiej dokonał Sąd pierwszej instancji.

Sąd Apelacyjny w szczególności uznał, że zarzut dowolności ustaleń jest bezpodstawny, ponieważ ustalenia sprawy w istocie nie budzą wątpliwości i zasadniczo wynikają z dokumentów, których autentyczność nie była kwestionowana. Sąd Okręgowy, bowiem ustalił, że od 1 kwietnia 1992 do 31 grudnia 1992 ubezpieczona była zatrudniona za wynagrodzeniem kwocie 2400 zł brutto miesięcznie, a zatem za cały wskazany okres uzyskała łącznie wynagrodzenie w kwocie 21 600 000 złotych, co następnie potwierdził następca prawny pracodawcy, wystawiając w dacie 17.09.2008 r. zaświadczenie o zatrudnieniu i wynagrodzeniu. Organ zakwestionował tę kwotę jako przychód ubezpieczonej, twierdząc że wartość przychodu jest niekonkretna i przybliżona, a zatem - na potrzeby ustalenia wskaźnika wysokości podstawy wymiaru kapitału początkowego, w rozumieniu art. 174 ust. l ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, na podstawie art. 15 ust. 2a ww. ustawy - należało przyjąć minimalne wynagrodzenie. Organ przy tym nie wyjaśnił, czy kwestionował miesięczną wartość wynagrodzenia, ustaloną na kwotę 2400 zł, co jest o tyle istotne, że kwota 21 600 000 zł wynika wprost z rachunku, którego podstawą jest wartość miesięcznego wynagrodzenia. Organ natomiast wprost wskazał, że nie zgadza się z uznaniem kwoty 21 600 000 zł, ponieważ ta nie została potwierdzona informacją o dochodach z dnia 8.04.1993 r. kierowaną do Urzędu Skarbowego, w której wykazano kwotę 22 442 000 przychodu z wynagrodzenia. A zatem, w sprawie Sąd Apelacyjny przyjął, że zarzut apelacji dotyczył nieprawidłowego ustalenia wartości 21 600 000 zł.

Należy podkreślić, że zgodnie z art. 15 ust. 2a ustawy emerytalnej jeżeli nie można ustalić podstawy wymiaru składek w okresie pozostawania w stosunku pracy wskazanym do ustalenia podstawy wymiaru emerytury i renty, za podstawę wymiaru składek przyjmuje się kwotę obowiązującego w tym okresie minimalnego wynagrodzenia pracowników, proporcjonalnie do okresu podlegania ubezpieczeniu i wymiaru czasu pracy. Oczywiste jest, w myśl utrwalonego orzecznictwa, że ustalenie podstawy wymiaru składek, czyli w istocie zarobku pracownika, w okresie pozostawania w stosunku pracy nie może być dowolne i hipotetyczne, lecz pewne i konkretne. Przy czym wymaga zaznaczenia, że pewność wynagrodzenia nie musi dotyczyć pełnego wynagrodzenia, jakie pracownik uzyskiwał w minionym, często odległym okresie, lecz może dotyczyć jedynie niektórych elementów wynagrodzenia. To, że pracownik nie dysponuje dowodami na okoliczność wynagrodzenia uzyskiwanego w pełnym zakresie, nie dyskwalifikuje dowodów pozwalających na ustalenie wynagrodzenia w części, ale takiej która jest pewna i konkretna. I taka sytuacja zaistniała w przedmiotowej sprawie. Sporny okres dotyczy zatrudnienia u jednego pracodawcy przez dziewięć miesięcy. Ubezpieczona za ten okres otrzymała świadectwo pracy wskazujące, że od dnia 1 kwietnia 1992 do 31 grudnia 1992 była zatrudniona w pełnym wymiarze godzin, w wymienionym okresie zajmowała stanowisko księgowa-kasjerka, na którym otrzymywała wynagrodzenie 2 400 000 zł brutto i premię uznaniową. Fakt ten znajduje potwierdzenie właśnie w informacji o dochodach z dnia 8.04.1993 r. kierowanej do Urzędu Skarbowego, w której wykazano kwotę 22 442 000 przychodu z wynagrodzenia. Jest to kwota wyższa niż wynikająca z wyliczenia wynagrodzenia zasadniczego, co nie dyskwalifikuje ustalenia łącznego wynagrodzenia zasadniczego za wskazany okres zatrudnienia, ponieważ ubezpieczona otrzymywała też premię uznaniową. Wątpliwość mogłaby zaistnieć tylko wtedy, gdyby informacja do urzędu skarbowego wskazywała kwotę przychodu niższą niż wynikająca z wartości wynagrodzenia zasadniczego, zapisanej w świadectwie pracy. Natomiast wskazanie wyższej wartości przychodu niż wartość wynagrodzenia zasadniczego, należy odczytywać jako potwierdzenie, że ubezpieczona na pewno otrzymała co najmniej wynagrodzenie zasadnicze i jest to kwota pewna.

Należy też zauważyć, że organ nie wykazał, dlaczego nie można przyjąć zasadniczego wynagrodzenia miesięcznego ustalonego na kwotę 2 400 000 zł brutto. Kwota ta wprost wynikała ze świadectwa pracy, dotyczącego krótkotrwałego zatrudnienia, a dodatkowo wyższa wartość wynagrodzenia została potwierdzona informacją z 8.04.1993 r. Należy zgodzić się z twierdzeniem organu, że zaświadczenie Rp-7 zostało wystawione na podstawie świadectwa pracy, chociaż prawidłowo powinno być wydane na podstawie kartotek zarobkowych, list płac oraz angaży, niemniej w postępowaniu sądowym dopuszczalne są wszystkie dowody, które pozostają w dyspozycji stron. Nie należy bezkrytycznie kwalifikować dowodów ze względu na ich rodzaj, lecz należy oceniać ich wartość dowodową. W analizowanej sprawie ubezpieczona dysponowała nie tyko świadectwem pracy, lecz również informacją pracodawcy do urzędu skarbowego, które to dokumenty pozwoliły na pewne i konkretne ustalenia wysokości wynagrodzenia zasadniczego, ale już bez premii, chociaż ten składnik wynagrodzenia też przysługiwał ubezpieczonej. Zarzut organu był zatem bezpodstawny i jako taki dyskwalifikował apelację. A przy tym, słusznie wskazała ubezpieczona, że kwota dochodu 20 984 tys. zł wykazanego w dokumencie wysłanym do Urzędu Skarbowego w K. była określona w tysiącach złotych, ponieważ informacja została wysłana przed denominacją złotego. Według dokumentu wysłanego do Urzędu Skarbowego w K. PIT-11 w kolumnie 5 należało wykazać dochód w tysiącach złotych, również na drugiej stronie dokumentu, w objaśnieniach opisano w uwagach: " Dochód (wykazany w kol.5) zaokrągla się do dziesięciu tysięcy zł."

W konsekwencji prawidłowych ustaleń, Sąd Okręgowy zlecił organowi rentowemu ustalenie wysokości kapitału początkowego z uwzględnieniem wynagrodzenia w wysokości 21 600 000 starych złotych za okres zatrudnienia w (...) Sp. z o.o. we W. od 1 kwietnia do 31 grudnia 1992 r., po czym prawidłowo ustalił wskaźnik wysokości podstawy wymiaru kapitału początkowego wartości 64,47% oraz wysokość kapitału początkowego na dzień 1 stycznia 1999 r. w kwocie 92 603,72 złotych.

Mając na uwadze powyższe, na podstawie art. 385 k.p.c. oddalono apelację organu rentowego.

SSA Jolanta Hawryszko