Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IIK 219/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 marca 2014 roku

Sąd Okręgowy w Olsztynie w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący: SSO Adam Barczak

Protokolant: Anna Joskowska

w obecności Prokuratora Prokuratury Rejonowej Olsztyn – Północ w Olsztynie R. W.

po rozpoznaniu w dniach 22, 24 stycznia 2014 roku, 25 lutego 2014 roku, 28 marca 2014 roku

sprawy

M. R.

urodz. (...) w O.

syna R.i W.z domu P.

oskarżonego o to, że:

I.  w okresie od godziny (...)roku do godziny (...)roku, w miejscowości W., przy ulicy (...), na terytorium (...), po uprzednim wejściu do garażu znajdującego się
w zlokalizowanym tam budynku jednorodzinnym dokonał z jego wnętrza zaboru w celu przywłaszczenia samochodu osobowego marki A. (...), o numerze rejestracyjnym (...), numerze VIN (...), o wartości szacunkowej (...)Euro, co stanowi równowartość (...)zł, i jest mieniem znacznej wartości, wraz z wyposażeniem znajdującym się we wnętrzu tego pojazdu w postaci ubrania do jazdy na nartach, laserowego urządzenia mierniczego oraz pięciu par okularów, o łącznej wartości (...)Euro, co stanowi równowartość (...)zł, czym działał na szkodę H. T.;

- to jest o czyn zabroniony opisany w art. 278 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k.

II.  (...)roku, w miejscowości P., w województwie (...), na terenie parkingu (...)w tej miejscowości, groźbą bezprawną – grożąc pozbawieniem życia, a także przemocą, poprzez zadanie ciosu łokciem w głowę funkcjonariusza publicznego – młodszego aspiranta M. S.
z Komendy Powiatowej Policji w S., a następnie używając do tego samochodu osobowego marki A. (...)o numerze rejestracyjnym (...)
i numerze VIN (...), naruszył nietykalność cielesną tego funkcjonariusza publicznego, podczas pełnienia przez wymienionego obowiązków służbowych, narażając go na bezpośrednie niebezpieczeństwo spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w ten sposób, że, gdy wskazany tu funkcjonariusz Policji podszedł do przednich drzwi tego pojazdu od strony kierowcy celem wylegitymowania kierującego ruszył tym autem ciągnąc wymienionego, trzymającego się za klamkę drzwi od strony kierowcy, za sobą, działając w taki sposób w celu zmuszenia tego funkcjonariusza publicznego do odstąpienia od wykonania prawnej czynności służbowej w postaci wylegitymowania w następstwie czego M. S., siłą odrzutu, upadł na ziemię doznając obrażeń ciała w postaci stłuczenia podudzia lewego, które to obrażenia nie naruszyły czynności narządów jego ciała i nie spowodowały rozstroju zdrowia na okres powyżej 7 dni, w myśl art. 157 § 2 k.k.;

- to jest o czyn zabroniony opisany w art. 160 § 1 k.k. i art. 222 § 1 k.k. i art. 224 § 2 k.k. i art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

III.  (...)roku, na drodze K(...), w okolicy miejscowości S.,
w województwie (...), przemocą, poprzez zadanie co najmniej dwóch uderzeń korpusem pistoletu trzymanego przez M. S.w elementy szyby okiennej samochodu osobowego marki A. (...), o numerze rejestracyjnym (...), numerze VIN (...), a także poprzez zadawanie ciosów rękoma spętanymi kajdankami oraz pięściami w głowę funkcjonariusza publicznego – aspiranta M. S.z Komendy Powiatowej Policji
w S., podczas wykonywania przez tego funkcjonariusza publicznego obowiązków służbowych, naruszył nietykalność cielesną wymienionego w celu zmuszenia go do odstąpienia od wykonania prawnej czynności służbowej
w postaci zatrzymania, następstwem czego było spowodowanie u tego funkcjonariusza publicznego obrażeń ciała w postaci powierzchownego otarcia naskórka twarzy oraz lewej i prawej ręki, które nie naruszyły czynności narządów jego ciała i nie spowodowały rozstroju zdrowia na okres powyżej dni 7, w myśl art. 157 § 2 k.k.;

- to jest o czyn zabroniony opisany w art. 222 § 1 k.k. i art. 224 § 2 k.k. i art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

ORZEKA:

I.  oskarżonego M. R.uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w punkcie I, z tym dodatkowym ustaleniem, że dopuścił się go działając wspólnie i w porozumieniu z inną nieustaloną osobą, czyn ten kwalifikuje jako przestępstwo z art. 278 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. i za to skazuje go i wymierza mu karę 2 (dwóch) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

II.  oskarżonego M. R.uznaje za winnego tego, że w dniu (...)roku, w miejscowości P., w województwie (...), na terenie parkingu (...) w tej miejscowości, groził pozbawieniem życia, a także stosował przemoc w postaci zadawania ciosów łokciem w głowę funkcjonariusza publicznego – młodszego aspiranta M. S.z Komendy Powiatowej Policji w S., jak również naruszał nietykalność cielesną tego funkcjonariusza publicznego, podczas pełnienia przez wymienionego obowiązków służbowych i narażał go na bezpośrednie niebezpieczeństwo spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w ten sposób, że gdy wskazany funkcjonariusz Policji podszedł do przednich drzwi pojazdu A. (...) nr rej. (...)od strony kierowcy celem wylegitymowania kierującego, oskarżony gwałtownie ruszył tym autem ciągnąc funkcjonariusza próbującego przeciwdziałać uruchomieniu pojazdu, działając w taki sposób w celu zmuszenia tego funkcjonariusza publicznego do odstąpienia od wykonania prawnej czynności służbowej w postaci wylegitymowania i zatrzymania, w następstwie czego M. S., siłą odrzutu, upadł na ziemię doznając obrażeń ciała w postaci stłuczenia podudzia lewego, które to obrażenia nie naruszyły czynności narządów jego ciała i nie spowodowały rozstroju zdrowia na okres powyżej 7 dni, w myśl art. 157 § 2 k.k.; czyn ten kwalifikuje jako przestępstwo z art. 160 § 1 k.k. art. 222 § 1 k.k. i art. 224 § 2 k.k. i art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za to skazuje go wymierzając na podstawie art. 224 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności;

II.  oskarżonego M. R.uznaje za winnego zarzucanego mu czynu w punkcie III, który kwalifikuje, jako przestępstwo z art. 222 § 1 k.k. i art. 224 § 2 k.k. i art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za to skazuje go wymierzając na podstawie art. 224 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności;

III.  na podstawie art. 85 i art. 86 § 1 k.k. wymierza oskarżonemu M. R.karę łączną w wymiarze 3 (trzech) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

IV.  na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności zalicza okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia (...) roku;

V.  na podstawie art. 46 § 2 k.k. orzeka nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego M. S.w kwocie 5.000 (pięciu tysięcy) złotych;

VI.  na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. nakazuje zwrócić oskarżonemu M. R.dowód rzeczowy w postaci telefonu komórkowego wraz z kartą SIM, zapisany pod numerem 39/13 w księdze przechowywanych przedmiotów tutejszego Sądu;

VII.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. J. H.kwotę 300 (trzysta) złotych powiększoną o należny podatek VAT w stawce 23 % tytułem wynagrodzenia za obronę oskarżonego M. R.wykonywaną z urzędu w postępowaniu przygotowawczym oraz na rzecz adw. M. K.kwotę 960 (dziewięćset sześćdziesiąt) złotych powiększoną o należny podatek VAT w stawce 23% tytułem wynagrodzenia za obronę z urzędu oskarżonego M. R.w postępowaniu sądowym;

VIII.  na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwalnia oskarżonego od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych.

Sygn. akt II K 219/13

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Oskarżony M. R.(ur. (...)) zamieszkiwał na stałe w miejscowości G., Gm. O.. W (...)r. wszedł w porozumienie z innym, nieustalonym co do tożsamości mężczyzną, co do dokonania kradzieży pojazdu samochodowego na terenie Niemiec. Rolą oskarżonego było przejęcie i przetransportowanie pojazdu do Polski. W dniu (...)(w niedzielę) oskarżony poinformował ojca, że zamierza wyjechać do N.i w tym celu R. R.podwiózł go na parking w miejscowości R., gdzie czekał już na niego samochód.

(zeznania R. R., k. 222 o.,771, wyjaśnienia oskarżonego, k.768)

Mężczyźni udali się do N. gdzie ostatecznie znaleźli się w nocy na (...)r. Oskarżony posługiwał się wówczas telefonem komórkowym N. (...)z kartą o nr (...)drugi mężczyzna telefonem z kartą o nr (...). Numer ten był wpisany do listy kontaktów w telefonie oskarżonego i oznaczony jako (...).

(protokół oględzin telefonu, k. 76 – 78, dane bilingowe, k. 326 – 330).

Obaj udali się do miejscowości W., gdzie tej samej nocy dokonali kradzieży samochodu osobowego marki A. (...) (A. Q.) koloru białego, o nr UN –(...)i nr VIN (...) . Pojazd ten zakupiony został w listopadzie 2012 r. i miał wartość szacunkową (...)Euro, tj. (...)zł. W pojeździe znajdowały się nadto: komplet odzieży narciarskiej, laserowe urządzenie miernicze i pięć par okularów o łącznej wartości (...)Euro ((...) zł.). Pojazd stanowił własność miejscowego architekta H. T.. W nocy, kiedy dokonano kradzieży samochód znajdował się w garażu przy domu, położonym przy ul. (...). Przypuszczalnie kradzieży dokonano poprzez wejście do domu przez niezamknięte drzwi piwnicy i zabór jednego kompletu kluczyków do pojazdu, po czym pojazd wyprowadzono z garażu, otwierając pilotem bramę od środka. Brak było śladów włamania. Pokrzywdzony stwierdził brak pojazdu dopiero ok. 9.00 rano w dniu (...)r. (dokumentacja niemieckiego postępowania karnego, k. 356 i nast., zeznania H. T., k. 373 – 376).

Bezpośrednio po kradzieży pojazd ten przejął oskarżony i skierował się do Polski. Drugim – nieustalonym – pojazdem poruszał się co najmniej jeden współsprawca. Oskarżony był w telefonicznym kontakcie z mężczyzną oznaczonym jako (...). Telefon oskarżonego zaczął logować się w Polsce ok. godziny 8.00. O godzinie 8.07 odebrał od (...) wiadomość sms, zawierającą polecenie zatrzymania się na parkingu, oczekiwania na spotkanie i wypoczynek przed czekająca ich długą drogą. (k. 76 o. – 77)

W dniu (...)r. na drodze krajowej nr (...)służbę patrolową pełnili od godziny 9.00 funkcjonariusze Policji M. S.i M. W.z KPP w S.. Poruszali się oznakowanym radiowozem marki S. (...) nr rej. (...)i byli umundurowani. Kierowcą był M. W.. W ramach rutynowych czynności patrolowych wjechali na parking (...) w miejscowości P., gdzie były zaparkowane samochody ciężarowe z naczepami. Za jednym z nich dostrzegli stojące A.z niemieckimi tablicami rejestracyjnymi. Od razu wzbudziło to ich podejrzenia, gdyż uznali że obywatel Niemiec zapewne parkowałby drogi samochód w widocznym miejscu, aby uniknąć kradzieży a nie stawał miedzy tirami. Zbliżyli się więc, M. S.wysiadł i podszedł do samochodu A., po czym zapukał w szybę. Znajdujący się w środku oskarżony opuścił szybę i na wezwanie policjanta o okazanie dokumentów odpowiedział po niemiecku, jednak równocześnie udając, że sięga po dokumenty uruchomił pojazd i próbował ruszyć. M. S.starał się temu przeciwdziałać i sięgnął do wnętrza pojazdu, aby wyjąć kluczyk. Wówczas oskarżony groził mu (jak na k. 338) i wyzwał wulgarnie, jak również uderzał go łokciem, gdyż policjant głowę, górną część tułowia i prawą rękę wsunął do wnętrza pojazdu. Nie bacząc na to oskarżony gwałtownie ruszył, wlokąc policjanta unieruchomionego w oknie pojazdu przez kilkanaście metrów, równocześnie wypychał go z pojazdu, uderzając łokciem, po czym gwałtownie skręcił, powodując w ten sposób jego upadek na nawierzchnię parkingu. W rezultacie M. S.doznał stłuczenia podudzia lewego, stanowiącego naruszenie czynności narządów ciała na okres poniżej 7 dni. Nadmienić należy, że wewnątrz A.pozostała czapka służbowa M. S..

Następnie oskarżony zaczął uciekać w stronę miejscowości T.a radiowóz policyjny rozpoczął za nim pościg, który był utrudniony z uwagi na znaczne natężenie ruchu pojazdów. Oskarżony prowadził z bardzo dużą prędkością, podejmując desperackie manewry między samochodami ciężarowymi, stwarzając przy tym rażące zagrożenie bezpieczeństwa. Ostatecznie w okolicy miejscowości S.oskarżony gwałtownie zahamował, zmuszając jadący za nim samochód ciężarowy, jak również radiowóz, do zjazdu na lewą stronę drogi, po czym wycofał i wjechał na zjazd techniczny na autostradę, nie wiedząc, że jest dalej zamknięty bramą. W tym czasie wyjazd został zablokowany przez ciężarówkę i samochód policyjny. Jako pierwszy z radiowozu wysiadł M. S.i dobiegł do A., szarpnął za klamkę drzwi kierowcy, ale były zamknięte, więc obiegł pojazd i próbował bez rezultatu otworzyć drzwi pasażera. W tym czasie wysiadł również M. W.. Obaj wcześniej wydobyli broń służbową. M. S.wymierzył w kierunku oskarżonego, widząc że kierujący A.zaczyna cofać i uderza tyłem w samochód ciężarowy, po czym podbiegł i uderzył rękojeścią pistoletu G.19 w szybę drzwi kierowcy A., aby ją wybić. Szyba rozprysła się, ale nie wypadła całkowicie. Pomiędzy M. S.usiłującym otworzyć drzwi a oskarżonym wywiązała się szarpanina, gdyż oskarżony uchwycił pistolet i szarpiąc nim uderzał dłonią funkcjonariusza o dolną krawędź rozbitej szyby okna.

W toku interwencji doszło do oddania niezamierzonego strzału z broni służbowej M. S.. Na skutek tragicznego zbiegu okoliczności pocisk wystrzelony z pistoletu trafił bezpośrednio w głowę stojącego w tym momencie w okolicy przodu pojazdu A.funkcjonariusza M. W. Śmiertelnie ranny policjant upadł na ziemię.

Kiedy M. S.zdołał otworzyć drzwi pojazdu, aby wyciągnąć oskarżonego, ten początkowo pozwolił na zapięcie jednej części kajdanek, po czym wyrwał drugą rękę, zrzucił policjanta i zaatakował go, bijąc go wielokrotnie i z dużą siłą pięściami i kajdankami po głowie. Doszło do szarpaniny, w której przewagę nad będącym w widocznym szoku policjantem zaczął zyskiwać oskarżony. Interwencję obserwowali kierowcy samochodów ciężarowych, którzy już wcześniej starali się zablokować ucieczkę oskarżonego i udzielili pomocy policjantowi, obezwładniając oskarżonego, któremu M. S.w końcu zdołał założyć kajdanki i położył na ziemię. W wyniku zachowań oskarżonego M. S.doznał powierzchownych obrażeń w postaci otarć naskórka twarzy oraz skaleczeń obu dłoni, powodujących naruszenie czynności narządów ciała na okres poniżej 7 dni.

(zeznania M. S., k. 338 – 343, 782 o. i nast., A. W., k. 56, k. 771 o. – 772, J. J., k. 61-63, B. P., k. 182 -185, opinia, k. 29, historia choroby z dokumentacją 21 – 28, protokół oględzin , k. 38 – 43, protokół z odprawy, k. 52)

Oskarżony M. R.przed sądem przyznał się do popełnienia zarzuconych mu przestępstw i złożył wyjaśnienia. Podał min., że samochód ukradł w N.z inną osobą, której tożsamości obawia się ujawnić. Był w miejscowości W.i dostał tam kluczyki do A., aby go sprowadzić do Polski, bezpośrednio do garażu nie wchodził i pojazdu nie kradł i nie wie, jak to zostało zrobione, ale jadąc do N.wiedział, że udaje się w celu kradzieży samochodu. Potwierdził szamotaninę z policjantem na (...). Podał, że spał w pojeździe i wystraszył się funkcjonariuszy, potwierdził, że w toku kontroli ruszył ciągnąc M. S., zaprzeczył jednak aby groził wymienionemu funkcjonariuszowi. Przyznał, że na parkingu (...) oczekiwał zgodnie z poleceniami otrzymanymi od mężczyzny zapisanego jako (...). Przyznał również, że szarpał się z policjantem w czasie zatrzymania, jednakże zaprzeczył, aby chwytał za pistolet i uderzał o dolną krawędź szyby. Twierdził, że nie pamięta, czy bił policjanta kajdankami po głowie, jedynie szarpał się nim „ogólnie” i może dwa razy uderzył. Utrzymywał, że strzał padł w momencie, kiedy policjant uderzył pistoletem w szybę. (wyjaśnienia, k. 767 – 769)

W postępowaniu przygotowawczym wyjaśnił początkowo, że na dyskotece spotkał przypadkowo nieznanego mężczyznę, który zaproponował mu wyjazd do N.po samochód i zaoferował za to 500 Euro. Zorganizował mu w tym celu wyjazd busem do nieustalonej miejscowości w N., gdzie na odludnym, nieznanym parkingu otrzymał samochód. Domyślał się, że pochodzi z kradzieży. Miał nim pojechać do Polski. Za S.zatrzymał się na stacji (...) i czekał na telefon, aby dowiedzieć się, gdzie ma jechać. Kiedy podszedł do niego policjant spanikował i usiłował odjechać. Policjant chwycił go za odzież, ale kiedy ruszył – puścił go. Później uciekał, jadąc 180 km na godzinę i wszystkich wyprzedzając. Wjechał na zamknięty wjazd i musiał się zatrzymać, gdyż podczas cofania uderzył w ciężarówkę. Wówczas podbiegł do niego policjant. Usłyszał huk wystrzału i w tym momencie rozbiła się szyba. Następnie policjant wyciągnął go z auta i położył na ziemie, zapinając kajdanki na jednym nadgarstku, wówczas zaczął się szarpać i uniemożliwiał założenie drugiej części kajdanek. Usłyszał wówczas drugi huk wystrzału. Wstał z ziemi i widział leżącego policjanta a drugi usiłował założyć mu kajdanki. Przyznał, że następnie szarpał się z policjantem i uderzał go pięścią w twarz. (k. 16 – 16 o.) W toku rozprawy wyjaśnienia te następnie częściowo odwołał, wskazują że stanowiły jego linię obrony (k. 72). Stwierdził, że po przemyśleniu przyznaje się do zarzuconej mu kradzieży pojazdu.

W kolejnym przesłuchaniu wyjaśniał w sposób ogólnikowy, zasłaniając się niepamięcią i prezentując wątki odbiegające od istoty sprawy a w toku posiedzenia w sprawie tymczasowego aresztowania podał, że do niczego się nie przyznaje, gdyż niczego nie pamięta (k. 71, k. 81)

Ostatecznie jednak przyznał się do popełnienia zarzuconych mu przestępstw, jednocześnie odmawiając złożenia wyjaśnień. (k. 518)

Sąd zważył, co następuje:

Wyjaśnienia oskarżonego, w zakresie w jakim przyznał się ostatecznie do popełnienia zarzucanych mu przestępstw należy uznać za zasadniczo wiarygodne, gdyż znajdują potwierdzenie w zgromadzonym materiale dowodowym.

W szczególności oskarżony potwierdził swój udział w przestępstwie kradzieży samochodu A.na szkodę H. T.i jakkolwiek wyjaśnił co do tego w sposób w sposób możliwie wykrętny, starając się nie przedstawić bliższych okoliczności czynu, to nie może ulegać wątpliwości, że był współsprawcą tego czynu, dokonanego w ramach ustalonego podziału ról. W tym konkretnym celu udał się do N.wraz z co najmniej jedną inną osobą, którą na pewno znał osobiście. Nieprawdą jest, co wyjaśniał wcześniej, że pojechał do N. busem, gdyż co innego wynika chociażby z zeznań ojca oskarżonego, który widział, że czeka na niego samochód.

Z analizy danych bilingowych wynika również, że zarówno telefon oskarżonego, jak i wpisany do jego książki telefonicznej (...)((...)) zaczęły się w tym samym czasie logować na terenie N., zatem uzasadnione jest przyjęcie, że podróżowali wspólnie. Z kolei w drodze powrotnej do Polski oskarżony prowadził skradzione A., otrzymując od użytkownika (...)instrukcje wskazujące, że wymieniony porusza się za nim innym pojazdem, prawdopodobnie nie będąc sam („...jeszcze stoimy w korku..”) .

Podkreślenia wymaga, że na zapytanie skierowane przez KPP w Ś.KWP w O.udzieliła niemal natychmiast informacji identyfikujących użytkownika (...), wskazując że jest nim R. L., zamieszkały w okolicach O., wielokrotnie notowany min. za kradzieże samochodów i inne przestępstwa, który odbywał karę pozbawienia wolności w N.i został warunkowo zwolniony w dniu (...) r. (k. 167 – 168). Informacja ta jednak, co jest w ocenie sądu trudne do zrozumienia, nie spowodowała podjęcia jakichkolwiek dostrzegalnych czynności procesowych. Nadmienić można, że R. L.jest przy tym znajomym oskarżonego, co ten na rozprawie wprost przyznał.

Oskarżony podał, że powodem dla którego nie chce złożyć bardziej szczegółowych wyjaśnień jest obawa przed możliwymi konsekwencjami, niemniej jednak materiał dowodowy wskazuje jednoznacznie, że zarzucanego mu czynu dopuścił się w ramach współdziałania przestępczego a współsprawcą był mężczyzna posługujący się (...) (wyjaśnienia, k. 768).

Bliższe okoliczności dokonania kradzieży nie są możliwe do ustalenia z uwagi na postawę oskarżonego, jednakże brak jest podstaw do kwestionowania zeznań złożonych przez pokrzywdzonego H. T.. Wynika z nich, że kradzieży dokonano wykorzystując możliwość wejścia do domu przez otwarte drzwi piwnicy, nie dokonując włamania a pojazd uruchomiono oryginalnym kluczykiem zabranym z domu. W samochodzie A. ujawniono również większość przedmiotów wskazanych przez pokrzywdzonego jak równocześnie utracone.

Nadmienić należy, że pierwotne wyjaśnienia, odnoszące się do okoliczności wyjazdu do N. i przekazania mu samochodu oskarżony odwołał, wskazując iż stanowiły jedynie jego linię obrony, co czyni już zbędnym bliższe odnoszenie się do treści tychże wyjaśnień, poza stwierdzeniem, że nie zasługują na wiarę. Za pozbawione istotniejszego znaczenia uznać również należy w kontekście tego zeznania B. K., P. P., D. R.i M. P..

Oskarżony przyznał się ostatecznie również do dokonania pozostałych zarzuconych mu czynów i w tym zakresie wyjaśnienia jego częściowo należy przyjąć jako wiarygodne. Okoliczności zajścia na parkingu (...) w miejscowości P.nie budzą wątpliwości za wyjątkiem tego, że oskarżony zaprzeczył grożeniu M. S.słowami wulgarnymi, co wynika z wiarygodnych zeznań pokrzywdzonego. Bezsprzecznie jednak oskarżony podjął próbę ucieczki, uruchamiając samochód i uderzając pokrzywdzonego łokciem wypychał go z pojazdu, jak również doprowadził do sytuacji, w której funkcjonariusz policji był ciągnięty przez samochód, a w końcu spowodował jego upadek na ziemię. Jak wskazał przy tym wyraźnie M. S., nieprawdą jest że trzymał się on klamki drzwi A., w rzeczywistości bowiem wsunął do wnętrza pojazdu głowę i prawą rękę, starając się zapobiec uruchomieniu samochodu przez oskarżonego. Kiedy oskarżony ruszył z impetem pociągnął go za sobą, do momentu, gdy samochód skręcił i wówczas siła odśrodkowa spowodowała jego upadek. Taki przebieg zdarzenia potwierdza min. fakt ujawnienia czapki służbowej M. S.we wnętrzu A., jak i zapis monitoringu.

Podzielić należy w części wyjaśnienia M. R. co do późniejszych zdarzeń. Przyznał on, że uciekał ze znaczną prędkością aż do momentu, gdy został zablokowany we wjeździe technicznym, zaprzeczył natomiast wersji M. S., aby po uderzeniu pistoletem w szybę chwytał za pistolet i uderzał nim o dolną krawędź zbitej szyby. Twierdził również początkowo, że słyszał odgłos dwóch wystrzałów i utrzymywał, że strzał, który trafił policjanta M. W. padł w momencie rozbicia szyby.

Wskazać w tym miejscu należy, że przedmiotem niniejszego postępowania nie była kwestia okoliczności spowodowania śmierci M. W., gdyż w tym zakresie prowadzone było odrębne śledztwo, w którym M. S. postawiono zarzut z art. 155 k.k. Nie sposób zatem poczynić w oparciu o ograniczony materiał dowodowy ustaleń dotyczących momentu i powodów oddania strzału, który ewidentnie jednak miał charakter przypadkowy i niezamierzony. W ocenie sądu za najbardziej prawdopodobne przyjąć należy, że strzał nastąpił w momencie uderzenia pistoletem o szybę w celu jej rozbicia. Nie stoi to wcale w sprzeczności z zeznaniami M. S., że doszło do szamotaniny z oskarżonym, który uderzał pistoletem o dolną krawędź szyby (co mogą potwierdzać obrażenia dłoni policjanta), ale wysoce wątpliwym jest, aby w takich okolicznościach mogło dojść do oddania strzału, który trafił M. W. stojącego przed pojazdem A.. Ewentualny strzał musiałby być skierowany do wnętrza pojazdu, co nie miało miejsca. Opisywana w zeznaniach pokrzywdzonego szamotanina musiała zatem nastąpić po oddaniu strzału. Nie sposób z kolei uznać za wiarygodne wyjaśnień oskarżonego, że doszło do oddania dwóch strzałów, gdyż jest wykluczone chociażby tylko z uwagi na stwierdzoną ilość pozostałej amunicji w magazynku i komorze pistoletu M. S. (k. 53)

Nie budzi zaś żadnych wątpliwości, co jest istotą zarzutu postawionego oskarżonemu, że M. R. działając w zamiarze udaremnienia czynności służbowej w postaci zatrzymania zaatakował w późniejszym okresie M. S., wyrywając mu się i uderzając wielokrotnie w głowę pięściami i kajdankami zapiętymi na jednym nadgarstku. W tym zakresie w pełni podzielić należy zeznania M. S., które sąd uznał za spójne, szczegółowe i wiarygodne w zakresie relewantnym dla odpowiedzialności karnej oskarżonego za zarzucone mu przestępstwa. Również relacje Z. J. i B. P., którzy byli bezpośrednimi świadkami zajścia i udzielili policjantowi pomocy w obezwładnieniu agresywnego oskarżonego zasadniczo były spójne i należało je podzielić.

Nadmienić należy, że oskarżonego poddano badaniom psychiatrycznym w warunkach obserwacji psychiatrycznej w Oddziale Psychiatrii Sądowej przy AŚ w P.. Biegłe nie stwierdziły u oskarżonego objawów choroby psychicznej, ani upośledzenia umysłowego. Rozpoznały u niego osobowość nieprawidłową, szkodliwe nadużywania substancji psychoaktywnych i zaburzenia psychotyczne w wywiadzie.

Zaburzenia te nie znosiły, ani nie ograniczały w stopniu znacznym zdolności oskarżonego do rozumienia znaczenia czynu, ani pokierowania swoim postępowaniem w rozumieniu art. 31 § 1 lub 2 k.k.

Jak wynika z opinii, w okresie początkowym pobytu w oddziale oskarżony prezentował zachowania, które zdiagnozowano jako symulację zaburzeń psychotycznych a potem zaburzenia osobowości. Później zachowania te ustały. Biegłe w szczególności odniosły się do zdiagnozowania u oskarżonego w okresie wcześniejszym schizofrenii, stwierdzając kategorycznie, że u oskarżonego w rzeczywistości nie występują żadne z zasadniczych objawów tej choroby a wcześniej rozpoznane u niego zaburzenia psychotyczne mogły mieć miejsce, ale były w rzeczywistości jedynie wynikiem nadużywania przez niego substancji psychoaktywnych, nie zaś objawami choroby psychicznej. (k. 350, 886 o – 887) Biegłe stwierdziły, że oskarżony prezentuje za to cechy osobowości nieprawidłowej, szczegółowo przytoczone w opinii. W ocenie sądu opinie powyższą należy podzielić i uznać za miarodajną. Podkreślić należy, że została wydana po obserwacji psychiatrycznej, zatem biegłe miały możliwość szczegółowego zdiagnozowania oskarżonego i sformułowania wniosków co do jego poczytalności.

Mając na uwadze powyższe okoliczności sąd uznał, że M. R.dopuścił się popełnienia zarzucanych mu czynów, wskazując jedynie co do czynu opisanego w pkt I aktu oskarżenia, że dopuścił się go działając wspólnie i w porozumieniu z inną, nieustaloną osobą. Podkreślenia wymaga utrwalony pogląd, że dla przyjęcia współsprawstwa nie jest bynajmniej konieczne, aby każda z osób realizowała własnoręcznie znamiona czynu zabronionego, czy nawet część tych znamion, wystarczy że osoba taka działa w ramach podziału ról, ułatwiając bezpośredniemu sprawcy realizację wspólnie zamierzonego celu a zachowanie jej stanowiło istotny wkład we wspólne przedsięwzięcie (min. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2006 r. VKK 391/05). Bez wątpienia teza ta odnosi się do zachowania oskarżonego, który nawet jeśli nie dokonywał osobiście zaboru pojazdu, działał wspólnie z innym sprawcą, dążąc do wspólnego zrealizowania tego celu a rolą jego, wynikającą z zakresu porozumienia, było prowadzenie skradzionego pojazdu do Polski. Czynem tym oskarżony wyczerpał zatem znamiona przestępstwa określonego w art. 278 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. Pojazd ten stanowił mienie znacznej wartości w rozumieniu art. 115 § 5 k.k.

Nadmienić należy, że z materiałów przekazanych przez stronę niemiecką wynika w sposób oczywisty, że czyn tego rodzaju stanowi przestępstwo również w miejscu jego popełnienia w rozumieniu art. 111 § 1 k.k. (t.j. szczególnie ciężki przypadek kradzieży pojazdu - § 243 niemieckiego k.k.), spełnione zatem pozostają warunki odpowiedzialności oskarżonego za czyn popełniony za granicą.

Odnośnie czynu zarzuconego oskarżonemu w pkt II sąd uznał za konieczne dokonać modyfikacji opisu czynu w sposób precyzyjniej odzwierciedlający treść zeznań M. S., jakkolwiek nie wpływającej na zmianę kwalifikacji prawnej. W ocenie sądu co do tego czynu uznać należy za słuszną kwalifikację obejmującą również art. 160 § 1 k.k., albowiem okoliczności czynu wskazują niewątpliwie, że doszło do narażenia funkcjonariusza na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, zarówno poprzez upadek na ziemię, jak i realną możliwość najechania przez koła samochodu. Sąd podzielił również pozostałą kwalifikację z art. 222 § 1 k.k. i art. 224 § 2 k.k. i art. 157 § 2 k.k., przyjętą co do tego czynu, jak i co do czynu z pkt III a/o. Sąd miał przy tym na uwadze stanowisko wyrażane w orzecznictwie, że działanie sprawcy polegające na zastosowaniu przemocy wiążącej się z naruszeniem nietykalności cielesnej funkcjonariusza, realizujące jednocześnie znamiona określone w art. 224 § 1 lub 2 k.k. stanowi jedno przestępstwo, kwalifikowane z tych przepisów pozostających w zbiegu kumulatywnym (wyrok SA w Białymstoku z 13 marca 2003 r., II AKa 122/03, wyrok SA w Katowicach z dnia 09 października 2003 r., II AKa 259/03).

Orzekając o karze sąd miał na uwadze znaczny stopień społecznej szkodliwości przypisanych oskarżonemu czynów, jak również wysoki stopień jego winy. Oskarżony nie tylko dopuścił się kradzieży bardzo wartościowego mienia, ale i w późniejszym okazał znaczną determinację w dążeniu do utrzymania się w jego posiadaniu, nie wahając się dokonać dwukrotnej napaści na interweniującego funkcjonariusza Policji i narażając go na ciężki uszczerbek na zdrowiu, nie wspominając już o szaleńczej ucieczce, narażającej innych uczestników ruchu drogowego. W istocie to właśnie bezmyślne zachowanie stało się przyczyną późniejszej tragicznej śmierci drugiego funkcjonariusza, za którą jest on z pewnością moralnie współodpowiedzialny. Wskazuje to na jego deprawację i brak skrupułów. Jako okoliczność obciążającą sąd przyjął uprzednią karalność oskarżonego i popełnienie przestępstwa w okresie próby. Z kolei na korzyść oskarżonego przyjął ostatecznie przyznanie się do popełnienia zarzuconych mu czynów, jakkolwiek okoliczności tej nie sposób nadawać przesadnego znaczenia, uwzględniając okoliczności jego ujęcia.

Wziąwszy te okoliczności pod uwagę sąd wymierzył oskarżonemu kary jednostkowe, jak i karę łączną jak w części dyspozytywnej wyroku. Uznał, że kara łączna w wymiarze 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności jest adekwatna do okoliczności przestępstw, ich społecznej szkodliwości, stopnia zawinienia, oraz innych okoliczności osobistych, o jakich mowa w art. 53 § 1 k.k. a przez to osiągnie zarówno wymagany skutek wychowawczy, jak i w sferze społecznego oddziaływania.

Na poczet kary pozbawienia wolności zaliczył oskarżonemu okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia (...) r.

Na podstawie art. 46 § 2 k.k. sąd orzekł nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego M. S., uwzględniając złożony przez niego wniosek o naprawienie szkody. W szczególności sąd miał na uwadze zakres wyrządzonej mu krzywdy, wyrażającej się w doznanych cierpieniach fizycznych, jak i wysoce stresującej sytuacji, w jakiej znalazł się na skutek zachowania oskarżonego a zasądzona kwota przyczyni się do odpowiedniego zadośćuczynienia. Nadmienić należy, że M. S.był w następstwie interwencji długotrwale leczony.

Uwzględniając fakt, że zatrzymany dowód rzeczowy w postaci telefonu komórkowego z kartą sim (poz. 39/13) jest zbędny dla dalszego postępowania a nie podlega przepadkowi, sąd na podstawie art. 230 § 2 k.k. nakazał jego zwrot oskarżonemu.

Zasądzono nadto od Skarbu Państwa na rzecz adw. J. H. i adw. M. K. należne im wynagrodzenie za wykonanie obrony oskarżonego z urzędu w postępowaniu przygotowawczym i sądowym.

Na podstawie zaś art. 624 § 1 k.p.k. zwolniono oskarżonego od zapłaty kosztów sadowych, albowiem aktualnie nie ma majątku i jest pozbawiony wolności.