Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 901/21

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 9 lutego 2021 roku, Sąd Rejonowy dla Łodzi - Śródmieścia w Łodzi:

1/ umorzył postępowanie w zakresie kwoty 6.105,06 zł;

2/ oddalił powództwo w pozostałej części;

3/ zasądził od Wspólnoty Mieszkaniowej (...) przy ul. (...) na rzecz A. S. kwotę 2.789,35 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

4/ orzekł o pobraniu od A. S. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi kwoty 261 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa;

5/ orzekł o pobraniu od Wspólnoty Mieszkaniowej (...) przy ul. (...) na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi kwoty 1.481,47 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa.

Powyższy wyrok w zakresie rozstrzygnięć zawartych w punktach 2., 3. i 5. zaskarżył apelacją powód.

Skarżący zarzucił wyrokowi:

1) naruszenie przepisów postępowania, mogące mieć wpływ na wynik sprawy, tj.:

a) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną, a nie swobodną, niezgodną z zasadami logiki i doświadczeniem życiowym ocenę dowodów, to jest pominięcie treści opinii biegłego sądowego z zakresu rachunkowości z której to wynika zadłużenie pozwanego w stosunku do powoda i dokonanie wyliczeń we własnym zakresie, w tym nieuzasadnione zaliczenie wpłat dokonywanych przez pozwanego w toku procesu na poczet należności dochodzonej przez powoda w postępowaniu;

b) art. 100 k.p.c. poprzez jego błędne zastosowanie i stosunkowe rozliczenie kosztów postępowania w sytuacji, gdy - mając na uwadze okoliczności sprawy, w tym postępowanie pozwanego, który w sposób trwały i uporczywy nieregularnie wnosi należne stronie powodowej opłaty, kredytując się jej kosztem i utrudniając dokonanie rozliczeń - strona powodowa na podstawie art. 102 k.p.c. nie powinna być obciążona kosztami postępowania;

c) art. 102 k.p.c. poprzez obciążenie strony powodowej kosztami postępowania w sytuacji, gdy okoliczności faktyczne sprawy uzasadniały odstąpienie od obciążania strony powodowej tymi kosztami;

d) art. 103 § 1 k.p.c. poprzez nieobciążenie pozwanego kosztami procesu, niezależnie od wyniku sprawy, w sytuacji, gdy koszty te powstały na skutek niesumiennego i oczywiście niewłaściwego postępowania - trwałego i uporczywego nieregularnego wnoszenia przez pozwanego należnych stronie powodowej opłat, utrudniającego dokonanie rozliczeń;

2) naruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 roku o własności lokali poprzez jego niewłaściwe zastosowanie w sprawie i oddalenie powództwa, w sytuacji, gdy w zmienionym kształcie było ono uzasadnione.

Przy tak sformułowanych zarzutach skarżący wniósł o:

1) zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania przed sądem I instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych;

2) zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego, według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest bezzasadna i jako taka podlega oddaleniu.

Wobec faktu, że ani w apelacji ani w odpowiedzi na apelację strony nie złożyły wniosku o przeprowadzenie rozprawy, Sąd Okręgowy uznając, że przeprowadzenie rozprawy nie jest konieczne, rozpoznał apelację na posiedzeniu niejawnym (art. 374 k.p.c.).

W pierwszej kolejności podkreślić należy, że art. 378 § 1 k.p.c. nakłada na sąd odwoławczy obowiązek ponownego rozpoznania sprawy w granicach apelacji, co oznacza nakaz wzięcia pod uwagę wszystkich podniesionych w apelacji zarzutów i wniosków. Granice apelacji wyznaczają ramy, w których sąd odwoławczy powinien rozpoznać sprawę na skutek jej wniesienia, określają je sformułowane w apelacji zarzuty i wnioski, które implikują zakres zaskarżenia, a w konsekwencji kognicję sądu apelacyjnego (np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 sierpnia 2015 r., V CSK 677/14, nie publik.). Jednocześnie w świetle uchwały 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r. sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego, w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (III CZP 49/07, OSNC 2008/6/55).

Najpierw zatem należy rozpoznać zarzuty naruszenia prawa procesowego, gdyż jedynie w przypadku uznania, że postępowanie dowodowe nie było dotknięte wadami, można przyjąć, że prawidłowo został ustalony stan faktyczny w sprawie. Ponieważ zaś prawna kwalifikacja stanu faktycznego jest pochodną ustaleń, o prawidłowym zastosowaniu bądź niezastosowaniu prawa materialnego można mówić dopiero wówczas, gdy ustalenia stanowiące podstawę wydania zaskarżonego wyroku pozwalają na ocenę tej kwestii (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 listopada 2002 r. IV CKN 1532/00. Lex nr 78323). Prawidłowe zastosowanie prawa materialnego może mieć z kolei miejsce jedynie do niewadliwie poczynionych ustaleń faktycznych.

Rozpoznając niniejszą sprawę Sąd Okręgowy przyjął za własne ustalenia Sądu pierwszej instancji i podzielił w całości ocenę dowodów przeprowadzonych przed tym Sądem (art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c.).

Za zupełnie chybiony a nadto świadczący o niezapoznaniu się skarżącego z uzasadnieniem zaskarżonego wyroku musi być uznany zarzut naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c.. Naruszenie tego przepisu może polegać na tym, że sąd z naruszeniem zasady swobodnej oceny dowodów przyjął za wiarygodny określony dowód lub też odmówił wiarygodności konkretnemu dowodowi. Strona, która podnosi taki zarzut musi przy tym wykazać, o jaki konkretnie dowód chodzi i na czym polega przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 listopada 2005 r., sygn. akt V CK 332/05).

Wbrew tezie stawianej w apelacji Sąd Rejonowy nie pominął dowodu z opinii biegłego, a wprost przeciwnie uznał go za wiarygodne źródło wiadomości specjalnych i poczynił na jego podstawie ustalenia faktyczne (strona 4 i 5 uzasadnienia zaskarżonego wyroku).

Natomiast oczywistym jest, że Sąd Rejonowy był wyłącznie uprawniony (co zresztą uczynił) do oceny sposobu zaliczania wpłat dokonywanych przez pozwanego na poczet jego zadłużenia wobec powoda, gdyż zagadnienie to należy do sfery prawa materialnego i nie mieści się w sferze zarezerwowanej dla opinii biegłego. Rolą Sądu było również ocenienie w jaki sposób powyższe zaliczenie wpłat przełożyło się na istnienie zadłużenia pozwanego względem powoda. Należy zauważyć, co zresztą dostrzegł i podkreślił Sąd Rejonowy, że już z samej opinii biegłego wynika, iż na dzień 30 kwietnia 2019 roku pozwany nie posiadał zadłużenia wobec powoda z tytułu kosztów utrzymania lokalu i zarządu rzeczą wspólną. Powód nie mógł zaś w niniejszej sprawie domagać się zasądzenia kwoty 2.857,18 złotych stanowiącej koszty procesu w sprawie I C 165/16, gdyż co do tej kwoty posiada już tytuł egzekucyjny.

W efekcie nie naruszył również Sąd Rejonowy prawa materialnego w postaci przepisu art. 13 ust. 1 ustawy o własności lokali, zgodnie z którym właściciel ponosi wydatki związane z utrzymaniem jego lokalu, jest obowiązany utrzymywać swój lokal w należytym stanie, przestrzegać porządku domowego, uczestniczyć w kosztach zarządu związanych z utrzymaniem nieruchomości wspólnej, korzystać z niej w sposób nieutrudniający korzystania przez innych współwłaścicieli oraz współdziałać z nimi w ochronie wspólnego dobra. Sąd Rejonowy w żadnym miejscu swoich rozważań powyższych obowiązków pozwanego nie zakwestionował, stwierdził jedynie, że powództwo podlega w kwestionowanej części oddaleniu, jako nieudowodnione przez stronę powodową, co w żadnym razie nie może być uznane za naruszenie powyższej normy prawa materialnego.

Prawidłowo Sąd Rejonowy zastosował także przepisy dotyczące orzekania o kosztach procesu.

Nie jest bowiem słuszny zarzut naruszenia art. 102 k.p.c.. Do zastosowania tego przepisu konieczne jest wystąpienie przypadku szczególnie uzasadnionego, który przemawiałby za zastosowaniem tej szczególnej regulacji. Ocena, czy in casu na tle okoliczności danego przypadku zależy od oceny sądu. Uznanie czy w sprawie zachodzi wypadek szczególnie uzasadniony w rozumieniu tego przepisu, jest przejawem dyskrecjonalnej władzy sądu, przy czym ocena wystąpienia takiego przypadku, powinna być należycie umotywowana. Z uwagi na charakter tego przepisu, może on być stosowany tylko wtedy, gdy okoliczności danej sprawy wskazują, że obciążenie strony przegrywającej kosztami byłoby oczywiście niesłuszne, niesprawiedliwe, nie zgodne z zasadami współżycia społecznego. Taki przypadek nie miał miejsca w analizowanej sprawie. Ani bowiem charakter przedmiotowej sprawy, ani sytuacja majątkowa strony powodowej nie może przemawiać za zastosowaniem tego przepisu. Nie można tracić z pola widzenia założenia, że proces cywilny ma charakter kontradyktoryjny i strona postępowania cywilnego w każdym wypadku w razie przegranej winna liczyć się z obowiązkiem zwrotu kosztów procesu poniesionych przez jej przeciwnika. Szczególnie w sytuacji, gdy przegrana jest w znacznej mierze wynikiem zaniechań dowodowych strony powodowej, jak ma to miejsce w niniejszej sprawie.

W sposób oczywisty nie zostały również spełnione przesłanki zastosowania w niniejszej sprawie przepisu art. 103 § 1 k.p.c., zgodnie z którym, niezależnie od wyniku sprawy sąd może włożyć na stronę lub interwenienta obowiązek zwrotu kosztów, wywołanych ich niesumiennym lub oczywiście niewłaściwym postępowaniem. Artykuł 103 k.p.c. ustanawia sankcję, którą sąd może zastosować wobec strony lub interwenienta, jeżeli ich niesumienne lub oczywiście niewłaściwe postępowanie wiązało się ze zwiększeniem kosztów postępowania.

Rzecz jednak w tym, że przez wymienione w art. 103 § 1 k.p.c. niesumienne lub oczywiście niewłaściwe postępowanie należy rozumieć postępowanie strony w samym procesie, nie zaś przed czy poza procesem (por. wyr. SN z 25.8.1967 r., II PR 53/67, Legalis; M. Piekarski, Glosa do wyroku z 25.8.1967 r., II PR 53/67, NP 1966, Nr 5, s. 673). Takiego zachowania po stronie pozwanego doszukać się jednak nie sposób.

Wskazywane zaś przez skarżącego nieregularne wnoszenie przez pozwanego opłat na rzecz Wspólnoty, jako zachowanie leżące poza procesem i zaistniałe przed jego wszczęciem nie wypełnia przesłanek zastosowania przepisu art. 103 § 1 k.p.c..

Wobec powyższego apelacja podlegała oddaleniu, a to na podstawie przepisu art. 385 k.p.c..

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 99 k.p.c., kierując się zasadą odpowiedzialności za wynik procesu.

Wysokość wynagrodzenia pełnomocnika powoda została ustalona na podstawie § 2 pkt 4 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2018 r. poz. 265).

Biorąc pod uwagę stopień zawiłości sprawy oraz nakład pracy pełnomocnika powoda i jego wkład pracy w przyczynienie się do wyjaśnienia i rozstrzygnięcia sprawy, w szczególności fakt, iż w toku postępowania apelacyjnego nie było prowadzone postępowanie dowodowe, zaś apelację rozpoznano na posiedzeniu niejawnym, brak było podstaw do ustalenia wysokości wynagrodzenia pełnomocnika powoda w wysokości innej niż minimalne, przewidziane przepisami wyżej wskazanego rozporządzenia.