Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 836/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 kwietnia 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Iwona Wilk

Sędziowie :

SA Barbara Kurzeja (spr.)

SA Grzegorz Stojek

Protokolant :

Anna Fic

po rozpoznaniu w dniu 4 kwietnia 2014 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa B. S.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o odszkodowanie

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach

z dnia 30 lipca 2013 r., sygn. akt I C 255/12

oddala apelację i nie obciąża powoda kosztami postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt V ACa 836/13

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 30 lipca 2013 roku Sąd Okręgowy zasądził od pozwanego (...) na rzecz powoda kwotę 73.000 złotych tytułem zadośćuczynienia za skutki wypadku komunikacyjnego, któremu powód uległ w dniu 20 sierpnia 2009 r. niezależnie od wypłaconego mu w postępowaniu likwidacyjnym kwoty 27.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie, ustalił odpowiedzialność pozwanego za ewentualne przyszłe skutki tego wypadku, oddalił powództwo o zapłatę dalszej kwoty 200.000 zł i orzekł o kosztach procesu ustalając, co następuje.

Sprawcą wypadku był kierowca ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej w pozwanym zakładzie ubezpieczeń. Po zdarzeniu powód wrócił samodzielnie do domu, gdzie zaczął wymiotować i w związku z tym sam zgłosił się do Szpitala (...) w G. na Oddział (...) gdzie rozpoznano u niego wstrząśnienie mózgu, skręcenie kręgosłupa szyjnego, stłuczenie barku szyjnego oraz niedowład lewostronny z towarzyszącymi zaburzeniami czucia, cukrzycę, zaburzenia depresyjne i lękowe. Przebywał tam do 28.08.2009 roku. W szpitalu zastosowano leczenie zachowawcze, kołnierz szyjny, TK głowy i kręgosłupa szyjnego, konsultację neurologiczną. Przy wypisie zalecono unikanie wysiłku fizycznego, kontrolę w poradni (...)za 3-4 dni, zalecono kontrolę w poradni (...) oraz rozszerzenie diagnostyki w związku z zaburzeniami gospodarki węglowodanowej. Powód kontynuował leczenie zachowawcze w Poradni (...), (...), (...), Poradni (...) oraz Poradni (...).

W badaniu USG stawu barkowego z dnia 18.01.2010 r. stwierdzono częściowo uszkodzenie stożka rotatorów i powiększenie kaletki podbarkowej. W wykonanym w marcu 2010 r. badaniu MRI głowy opisano pourazowe bliznowate uszkodzenia istoty białej mózgu.

Powód zgłosił szkodę pozwanej, która pismem z dnia 2.09.2009 roku potwierdziła wszczęcie postępowania likwidacyjnego. Decyzją pozwanej z dnia 1.10.2009r. przyznano powodowi 13.000 zł, a na podstawie decyzji z dnia 1.02.2010 r. wypłacono dalsze 14.000 zł tytułem zadośćuczynienia.

Aktualnie u powoda w zakresie kończyny górnej lewej stwierdza się: umiarkowany zanik mięśnia naramiennego, dodatnie objawy ciasnoty podbarkowej, osłabienie siły mięśni stożka rotatorów barku, ograniczenie ruchomości, zaburzenia czucia powierzchniowego w obrębie stawu barkowego lewego, zaburzenia siły chwytnej w obrębie dłoni, zaburzenia czucia powierzchniowego palców. Uszczerbek na zdrowiu w związku przewlekłymi zmianami stawu barkowego prawego wynosi 20%. Zmiany w obrębie barku prawego mają charakter utrwalony, wymagają dalszej rehabilitacji i nie można wykluczyć na przyszłość konieczności zabiegu operacyjnego. Po wypadku powód wymagał stałej opieki osób trzecich przez 7 dni. Obecnie nie wymaga pomocy innych osób w związku z urazem ortopedycznym.

Stwierdza się także u powoda podwójne widzenie przy patrzeniu w prawo, spowodowane uszkodzeniem prawego nerwu VI oraz uszkodzenie prawego nerwu odwodzącego. Uszczerbek na zdrowiu z punktu widzenia neurologicznego wynosi 10%. Porażenie nerwów odwodzących obu oczu i związane z nim podwójne widzenie przy patrzeniu na boki oraz ograniczone pole widzenia obu oczu do ok. 30-40 stopni powodują łącznie 30% uszczerbek na zdrowiu powoda. Zmiany w polu wiedzenia są utrwalone i brak jest możliwości ich całkowitego wyleczenia. Dysfunkcja ta nie pozwala szybko reagować na bodźce zewnętrzne, może powodować złą ocenę odległości. Przeciwwskazane są dla powoda wszelkie prace tak jak dla osób jednoocznych, np. prace na wysokości, przy maszynach w ruchu, prowadzenie pojazdów mechanicznych itp. U powoda występuje również osłabienie koncentracji uwagi na podłożu psychogennymi i objawy zespołu stresu pourazowego będącego następstwem wypadku. Nadal dominuje u niego poczucie krzywdy, bezsilności, labilność emocjonalna, spadek aktywności życiowej; ma także okresowe zaburzenia snu. Powyższe powoduje 10% uszczerbek na zdrowiu, który ma charakter trwały i znacznie zaburza prawidłowe, codzienne funkcjonowanie powoda. Zaburzenie to wymaga intensywnego leczenia psychofarmakologicznego, co nie daje pewnych rokowań odnośnie szansy poprawy stanu psychicznego.

Stwierdzona u powoda cukrzyca typu 2, nie ma związku przyczynowego z wypadkiem komunikacyjnym i urazami doznanymi przez powoda w dniu 20.08.2009 roku.

W chwili wypadku powód liczył 49 lat. Przed wypadkiem powód był zatrudniony u córki brata; natomiast wcześniej nie miał stałego zatrudnienia w Niemczech i pobierał zasiłek dla bezrobotnych. Po wypadku przebywał na zwolnieniu lekarskim przez 182 dni. Od 1 maja 2011 roku pobiera świadczenie rentowe. Obecnie nie wymaga pomocy innych osób. Nadal skarży się na bóle głowy, karku, bóle migrenowe, ma problemy z koncentracją i spaniem. Pozostaje pod opieką ortopedy, chirurga i okulisty. Kilka razy w roku udaje się na badania i rehabilitację do Niemiec; dojeżdża tam z bratem samochodem. Od czasu wypadku nie czuje się samodzielny, liczy na pomoc brata, u którego mieszka w Polsce. Nie może prowadzić auta. Przed wypadkiem grał na pianinie i skrzypcach, gdyż ukończył szkołę muzyczną i obecnie nie może grać. Nie może siedzieć dłużej w jednej pozycji, np. przed komputerem. Ma problemy ze snem. Na co dzień zażywa leki przeciwbólowe.

Początkowo powód wnosił o zasądzenie 20.000 zł z tytułu zadośćuczynienia, a następnie rozszerzył żądanie pozwu do kwoty 150.000 zł wskazując, że ustalone przez poszczególnych biegłych sądowych procentowe uszczerbki na jego zdrowiu uzasadniają zasądzenie powyższej kwoty jako kompensującej doznaną krzywdę. Pismem z dnia 28 lutego 2013 roku po raz kolejny rozszerzył powództwo do kwoty 300.000 zł.

Na podstawie powyższych ustaleń Sąd Okręgowy wskazał, że podstawowe negatywne skutki zdarzenia to dolegliwości stawu barkowego i ramienia, zespół stresu pourazowego oraz problemy neurologiczno-okulistyczne. Mają one charakter trwały, wymagają dalszego leczenia farmakologicznego i rehabilitacji i nie jest także wykluczone w przyszłości leczenie operacyjne. Zakres krzywdy doznanej przez powoda ocenić należy jako znaczny. Od czasu wypadku powód nadal się leczy i rehabilituje. Obecnie nie potrzebuje już opieki osób trzecich przy codziennych czynnościach, jednakże nie powróci już do sprawności psychofizycznej sprzed wypadku. Nadal odczuwa i będzie odczuwał skutki wypadku, czeka go do dalsze leczenie a wskazana jest także terapia psychologiczna. Powód nie będzie już mógł prowadzić samochodu, co w znacznym stopniu wpłynęło na jego funkcjonowanie w życiu codziennym. Z powodu dolegliwości bólowych i ograniczeń w ruchomości kończyny górnej prawej nie może już grać na skrzypcach i pianinie. Zakres doznanych urazów bez wątpienia wiązał się z bólem i dodatkowo rzutuje na stan psychofizyczny powoda.

Mając powyższe względy na uwadze Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że stosowne zadośćuczynienie dla powoda za doznaną w wypadku krzywdę stanowi kwota 100.000 zł. Po odliczeniu wypłaconej powodowi z tego tytułu kwoty w wysokości 27.000 zł zasądzeniu na rzecz powoda, na podstawie art. 445 § 1 k.c., podlega kwota 73.000 zł wraz z należnymi odsetkami za opóźnienie w zapłacie.

Powód domagał się wliczenia do kwoty zadośćuczynienia także należności z tytułu przewidywanych dalszych negatywnych zdrowotnych następstw wypadku związanych na przykład z koniecznością dalszego leczenia czy możliwych zabiegów operacyjnych. Jednak żądanie zadośćuczynienia dotyczące spodziewanych jedynie następstw wypadku jakie mogą wystąpić w przyszłości jest przedwczesne. Ponieważ nie da się w chwili obecnej przewidzieć, czy powód będzie poddany zabiegowi operacyjnemu, stąd za zasadne uznał Sąd Okręgowy roszczenie o ustalenie odpowiedzialności pozwanego za ewentualne, nie dające się przewidzieć, dalsze skutki wypadku (art. 189 k.p.c.).

Oddalił natomiast Sąd Okręgowy powództwo w pozostałym zakresie, jako wygórowane.

Zważył bowiem , że w życiu codziennym, mimo pewnych ograniczeń, głownie w związku z niemożnością prowadzenia samochodu, powód jest w stanie funkcjonować samodzielnie.

Powyższy wyrok, w części oddalającej powództwo, zaskarżył powód podnosząc zarzut naruszenia art. 445 § 1 przez jego błędną wykładnię polegająca na zaniżeniu przyznanego zadośćuczynienia i wniósł o jego zmianę poprzez zasadzenie z tego tytułu dalszej kwoty 200.000 zł wraz z należnymi odsetkami.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

W związku z podniesionym zarzutem błędnej wykładni przepisu art. 445 § 1 k.c. można tylko ogólnie wskazać, że - wobec niewymierności szkody majątkowej - kryteria rozstrzygające o wysokości zadośćuczynienia nie dają się sprowadzić do prostego schematu. Określając wysokość "odpowiedniej sumy", sąd powinien niewątpliwie kierować się celami oraz charakterem zadośćuczynienia i uwzględnić wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej szkody niemajątkowej. Podstawowe znaczenie musi mieć rozmiar doznanej krzywdy, o którym decydują przede wszystkim takie czynniki, jak rodzaj uszkodzenia ciała czy rozstroju zdrowia, ich nieodwracalny charakter polegający zwłaszcza na kalectwie, długotrwałość i przebieg procesu leczenia, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i długotrwałość, wiek poszkodowanego i jego szanse na przyszłość oraz poczucie nieprzydatności społecznej.

Nie utracił aktualności wyrażany w orzecznictwie pogląd, że przy określaniu wysokości zadośćuczynienia należy mieć na względzie zarówno jego kompensacyjny charakter, jak i aktualne stosunki majątkowe społeczeństwa. Określając wysokość "odpowiedniej sumy" tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę - sąd, któremu ustawodawca pozostawił w tym względzie dużą swobodę, nie może zatem abstrahować od stopy życiowej danego społeczeństwa, choć z kolei, jak się podkreśla tak w orzecznictwie, jak i w reprezentatywnym piśmiennictwie że potrzeba utrzymania wysokości zadośćuczynienia w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa, nie może prowadzić do podważenia kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia i że jego wysokość musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość, przy uwzględnieniu skali i zakresu następstw uszkodzenia ciała i sytuacji życiowej poszkodowanego.

Ocenny charakter kryteriów wyznaczających wysokość odpowiedniej sumy, o której mowa w art. 445 § 1 k.c., sprawia, że podniesiony w apelacji zarzut naruszenia tego przepisu przez zawyżenie lub zaniżenie wysokości przyznanego zadośćuczynienia może być skuteczny tylko w razie oczywistego naruszenia tych kryteriów przez sąd pierwszej instancji.

Sąd Okręgowy zastosował się do tych kryteriów, a przyznanego zadośćuczynienia nie można uznać za zaniżone, zwłaszcza że jednocześnie stanowi odczuwalną wartość ekonomiczną w odniesieniu do doznanej krzywdy, nie będąc przy tym jedynie wartością symboliczną, jak i nie stanowiąc bezpodstawnego wzbogacenia poszkodowanego. Jak się podkreśla w judykaturze, zakres rekompensaty materialnej zależy od każdego indywidualnego przypadku w konkretnej sprawie, zaś w realiach niniejszej sprawy należy jeszcze dodatkowo podnieść, że procentowo określony uszczerbek na zdrowiu poszkodowanego, służy tylko jako pomocniczy środek ustalania rozmiaru odpowiedniego zadośćuczynienia.

Z tych przyczyn i na podstawie art. 385 k.p.c., apelacja podlegała oddaleniu.

Mając na uwadze trudną sytuację życiową i materialną powoda oraz okoliczności sprawy, mogące u skarżącego powodować subiektywne przekonanie o słuszności jego żądań (art. 102 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c.).