Pełny tekst orzeczenia

Sygn. I C 1483/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 lipca 2022 r.

Sąd Okręgowy w Słupsku I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

sędzia Hanna Kaflak-Januszko

Protokolant:

sekretarz sądowy Anna Zacira

po rozpoznaniu w dniu 6 czerwca 2022r. w Słupsku

na rozprawie

sprawy z powództwa K. W.

przeciwko (...) w C.

o zadośćuczynienie

I. zasądza od pozwanego Skarbu Państwa – Z. K. w C. na rzecz powoda K. W. z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 31.12.2019 r. do dnia zapłaty :

1. 3 000 (trzy tysiące) zł za nieodpowiednie warunki osadzenia w celi (...) pawilonu A, w tym związku z jej odgrzybianiem,

2. 1 000 (tysiąc) zł za niezapewnienie w łaźni wyodrębnionych miejsc prysznicowych, zapewniających niezbędne minimum prywatności przy zachowaniu względów bezpieczeństwa,

3. 1 000 (tysiąc) zł za niezapewnienie zadaszenia (dla ochrony przed opadami) w miejscu spacerowym,

II. oddala powództwo w pozostałym zakresie,

III. znosi koszty procesu i nie obciąża powoda nieuiszczonymi kosztami sądowymi.

I C 1483/19

UZASADNIENIE

Powód K. W. pozwał 7.11.2019 r. (wówczas wpłynęło pismo z 3.11.2019 r. do sądu, gdy powód przebywał w (...) w S.) Skarb Państwa – Z. K. w C. o 99 000 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych powoda :

1. 30 000 zł w związku z pobiciem wynikłym przez osadzanie w celach z tzw. grypsującymi, z którymi powód wszedł w konflikt; uważał, że w ten sposób służba więzienna chciała wywrzeć na nim presję i został narażony na niebezpieczeństwo, ale wycofał się z tego roszczenia na rozprawie (k. 276v).

2. 20 000 zł za zmuszanie do poruszania się dziurawą brukowaną ulicą, gdy funkcjonariusz szedł chodnikiem, co skutkowało kilkukrotnie urazem kostki i odnowiło wcześniejszy uraz stawu skokowego, gdyż stanowiło to przejaw dyskryminacji- poniżenia skazanego,

3. 20 000 zł za przebywanie od 2.01.2015 r. do 14.07.2015 r. w celi nr (...) w pawilonie A w warunkach nie spełniających podstawowych norm sanitarnych – pomieszczenie było wilgotne, zagrzybione (co narażało na utratę zdrowia) z betonową posadzką z przytwierdzonym starym linoleum z pozaginanymi fragmentami. Cela miała wiele usterek, które były wielokrotnie bezskutecznie zgłaszane oraz przypadało w niej mnie niż 3 m 2 na osadzonego (było ich 4, a bez kącika sanitarnego miała niewiele ponad 11 m 2). Nadto gdy zrobiono w niej odgrzybienie, to posmarowano ściany i sufit środkiem odgrzybiającym na bazie chloru i z powrotem umieszczono osadzonych. Chemikalia drażniły spojówki i trudno było wytrzymać,

4. 19 000 zł za pozbawienie prywatności i godności, gdyż przez cały czas pobytu w pozwanej jednostce do korzystania była łaźnia bez boksów czy przepierzeń,

5. 10 0000 zł za brak zadaszenia na polach spacerowych, co narażało na przemoknięcie.

P o z w a n y wniósł o oddalenie powództwo jako bezpodstawnego.

Sąd ustalił, co następuje:

Powód przebywał u pozwanego od 21.01.2014 r. do 14.07.2015 r.

Od 20.11.2014 r. w pawilonach (...) (najpierw w celi nr(...) do 31.12.2014 r. i w międzyczasie nr (...)), od 2.01.2015 r. do 14.07.2015 r. w celi nr (...) w pawilonie A.

bezsporne (k. 36)

16.09.2014 r. odnotowano bójkę z udziałem powoda.

dowód: dokumentacja osadzenia – k. 40,

30.10.2014 r. i ponownie z determinacją 4.11.2014 r. domagał się przeniesienia.

dowód: dokumentacja osadzenia - k. 41-42.

8.06.2015 r. powód rozpoczął głodówkę

dowód: dokumentacja osadzenia– k. 43-46

1.07.2005 r. powód przebywał w celi z 3 osadzonymi.

dowód: – dokumentacja z osadzenia - k. 46

W książeczce zdrowia powoda odnotowano pojedyncze wpisy spoza dolegliwości dotyczących żądań pozwu – poza bólami głowy, ale były one wiązane z urazem głowy z 2009 r.

dowód: notatka i książeczka zdrowia – k. 49-54

W 2013 r. pawilon A został wyremontowany. Zabudowano kąciki sanitarne i odświeżono cele. U pozwanego starają się usuwać usterki na bieżąco. Po tym jak powód przebywał w nim wykonana była termomodernizacja, także są zmiany na polach spacerowych. Zdarza się, że nie ma głośników w celach, gdy osadzeni je zniszczą. Osadzeni mają obowiązek sami sprzątać w celach. Jesienią 2020 r. drogę wyłożono polbrukiem. Była z tzw. kocich łbów. N. cel sprzyja powstaniu zagrzybienia. Ze względów organizacyjnych osadzeni przemieszczają się po drodze, a funkcjonariusze po chodniku. Nie ma już możności ustalenia stanu celi. Na czas odgrzybiania osadzeni są wyprowadzani na cały dzień lub 2-3 dni, gdy preparat jest chemiczny. Obecnie już są założone przepierzenia w łaźni.

dowód : zeznania D. K. – k. 91v – 92v, zeznania T. K. – k. 314 -316

W tym czasie nie było przeludnienia.

dowód. zeznania J. A. – k. 92v-93, zeznania D. K. – k. 91v – 92v

Osadzony stwarzał problemy w czasie osadzenia.

dowód. zeznania J. A. – k. 92v-93

Przyjęte było, że oskarżeni poruszają się drogą, gdy funkcjonariusze zabezpieczając przejście, idą po chodniku, by uzyskać lepsze pole obserwacji. Odgrzybianie zostało przeprowadzone środkiem A. i zgodnie z jego zasadami użytkowania, po przewietrzeniu celę można udostępnić do korzystania. W czasie pobytu powoda nie było jeszcze wytycznych Dyrektora Generalnego (...) , że w łaźniach mają być przesłony, a co do zadaszeń miały być wprowadzane w razie podejmowania prac, więc do tego etapu jeszcze nie doszło. Cela nr (...) w pawilonie A jest obecnie inaczej zagospodarowana.

dowód: zeznania T. K. – k. 314 -316

Powód przebywał w celi nr (...) pawilonu A z 3 osobami i nie był w niej zachowany metraż. Gdy po odgrzybieniu wprowadzono go do celi, to wyczuwał chemikalia i źle się przez to czuł. Tak samo źle znosił brak intymności w łaźni oraz niemożność korzystania z wyjścia na powietrze, gdy padał deszcze.

dowód: zeznania powoda – k. 276v-277

Sąd uwzględnił powództwo częściowo.

Problemem sprawy były trudności w ustaleniu stanu faktycznego, co szczególnie wzmacniały wymogi przesłanek prawnych, na podstawie których sąd orzeka w tego typu sprawach.

Utrwalone w orzecznictwie jest, że osadzony może poprzez powództwo o ochronę dóbr osobistych występować z roszczeniami, wynikającymi ze złych warunków osadzenia. Wyniknęło ono z przekonania, że nadmierna represyjność warunków osadzenia narusza godność osobistą i nie należy przekraczać granic, gdy można mówić o sytuacji porównywalnej z nieludzkim zachowaniem, torturami. Znacznie tych słów należy rozważyć w kontekście pewnego oczekiwanego rozwoju cywilizacyjnego, skoro warunki życiowe ( i tym samym ogólne oczekiwania) ulegają poprawie. Pamiętać należy, że osoby osadzone znajdują się w pieczy Państwa, a zatem skoro oparte jest ono na pewnych założeniach wartości humanitarnych, ich naruszenie stanowi zachowanie bezprawne. Reasumując – tak chodzi do podstawy niniejszego powództwa, przy podaniu której sąd poprzestanie na podstawowych przepisach kodeksu cywilnego – art. art. 417 § 1 kc oraz 445 § 1 kc w zw. z art. 23,24 kc.

Oceniając bezpośrednio przesłankę bezprawności w sprawie tego typu sąd ma przede wszystkim na uwadze orzecznictwo (...), które ukształtowało omawiane gwarancje nadrzędne praw osadzonych. Stąd w warunkach niniejszej sprawy sąd nie stwierdził potrzeby powoływania się na regulacje szczegółowe dotyczące kary pozbawienia wolności, gdyż nie mogły one stanowić usprawiedliwienia wobec stwierdzonych naruszeń. Przy tym w dużym zakresie pewne kwestie z natury rzeczy nie są doregulowane tak dalece jak wynikało z zarzutów powoda, czyli np. co do standardu poruszania się po drodze. Należało więc dookreślać standardy, przy czym zgodnie z wykładnią dotycząca deliktu (art. 415 i n. kc). Obecnie nie budzi większych wątpliwości w polskim prawie cywilnym, że zachowania bezprawne to zachowania sprzeczne nie tylko z normami prawa pozytywnego, ale także z normami moralnymi, czy obyczajowymi.1

I tak (...):

- wielokrotnie podkreślał , iż złe traktowanie musi osiągnąć poziom minimalnej niedogodności, jeśli ma być brane pod uwagę na mocy artykułu 3 Konwencji. Oszacowanie tego minimalnego poziomu niedogodności jest względne. Zależy od wszystkich okoliczności sprawy, takich jak czas trwania złego traktowania, fizyczne i psychiczne konsekwencje, a także w niektórych przypadkach płeć, wiek, stan zdrowia ofiary. Co więcej, w stwierdzaniu, czy traktowanie jest „poniżające” w rozumieniu artykułu 3 Konwencji Trybunał będzie musiał wziąć pod uwagę, czy celem tego traktowania jest upokorzenie oraz zdeprecjonowanie danej osoby oraz czy, biorąc pod uwagę konsekwencje takiego traktowania, wpłynęło ono negatywnie na osobowość tej osoby w sposób nie dający się pogodzić z artykułem 3 Konwencji. Chociaż pytanie, czy celem było poniżenie lub zdeprecjonowanie ofiary jest czynnikiem, który należy wziąć pod uwagę, brak takiego celu nie może ostatecznie wykluczyć naruszenia artykułu 3 (zob. P. przeciwko Grecji, no. (...)),

- środki stosowane w celu pozbawienia jednostki wolności często mogą się wiązać z nieuniknionym cierpieniem i poniżeniem. Mimo wszystko poniżenie oraz cierpienie nie może przekraczać koniecznego poziomu cierpienia lub poniżenia związanego z konkretnym rodzajem zgodnego z prawem traktowania lub karania ( V. przeciwko Litwie, no. (...)), - szacując warunki uwięzienia, należy wziąć pod uwagę łączne konsekwencje warunków, jak również skutki zarzutów skarżącego (zob. D. przeciwko Grecji, no. (...), § 46, (...) 2001-II). Należy także wziąć pod uwagę długość okresu czasu, w którym dana osoba jest uwięziona w konkretnych warunkach (zob. między innymi A. przeciwko Estonii, no. (...)01, 8 listopada 2005 roku),

- we wcześniejszych sprawach, gdzie skarżący mieli do dyspozycji mniej niż 3 m 2 na osobę, Trybunał stwierdzał, że przeludnienie było tak duże, że to samo w sobie stanowiło uznanie naruszenia art. 3 Konwencji (zob. między innymi, L. przeciwko Rosji, no. (...), § 59, 6 grudnia 2007 roku; K. przeciwko Rosji, no. (...), § 50-51, 21 czerwca 2007 roku; A. F. przeciwko Rosji, no. 205/02, §47-49, 29 marca 2007 roku; L. przeciwko Rosji, no. (...), § 44, 16 czerwca 2005 roku),

- w innych sprawach, w których przeludnienie nie było tak znaczne, żeby miał zastosowanie art. 3 Konwencji, Trybunał badał inne aspekty warunków panujących w więzieniu jako relewantnych dla oszacowania zgodności z przepisami. Elementy te to w szczególności dostęp do wentylacji, dostęp do światła dziennego lub powietrza, odpowiednie ustawienia ogrzewania, zgodność z podstawowymi wymaganiami sanitarnymi oraz możliwość prywatnego korzystania z toalety. Tak więc nawet w przypadkach, które dotyczyły większych cel – w zakresie od 3 do 4 m 2 na więźnia – Trybunał stwierdzał naruszenie artykułu 3 Konwencji, ponieważ do czynnika braku przestrzeni dochodziła kwestia braku wentylacji i oświetlenia (zob., na przykład, B. przeciwko Rosji, no. (...), § 44, 18 października 2007 roku; O. przeciwko Mołdawii no. (...), § 89, 13 września 2005 roku i P. przeciwko Grecji, no. (...), §§ 70-72, (...) 2001-III) lub braku prywatności w życiu codziennym (zob., mutatis mutandis, B. przeciwko Rosji, no. (...), §§ 73-79, 1 marca 2007 roku; V. , cytowany powyżej, § 104; K. , powołana powyżej, §§ 106 i 107; N. przeciwko Rosji, no. (...), §§ 32, 40-43, 2 czerwca 2005 roku).

W nawiązaniu do powyższego należy dodać w zakresie porządku krajowego, że wg Sądu Najwyższego ((...)):

1. Przyjęcie, że przeludnienie w celi zawsze prowadzi do naruszenia godności byłoby równoznaczne z odrzuceniem możliwości uwzględnienia jakichkolwiek innych, występujących w konkretnej sprawie, okoliczności i z nieuzasadnionym pozbawieniem sądu swobody jurysdykcyjnej. Przesłanką przyznania zadośćuczynienia jest - zgodnie z art. 448 k.c. - doznanie przez osadzonego krzywdy; jej ustalenie i ocena rozmiaru należy do sądu orzekającego, uwzględniającego wszystkie okoliczności konkretnej sprawy.

2. Domaganie się zadośćuczynienia w związku z naruszeniem dóbr osobistych nie jest uzależnione od tego, czy pokrzywdzony uprzednio wykorzysta te środki ich ochrony, które gwarantuje mu art. 23 i 24 k.c. Niemniej jednak z art. 448 k.c. wynika, że przyznanie zadośćuczynienia kompensującego pokrzywdzonemu krzywdę wywołaną naruszeniem dóbr osobistych jest środkiem ochrony, z którego sąd może, lecz nie musi skorzystać.

W konsekwencji trudno skonkretyzować kiedy i jakie zadośćuczynienie należy przyznać. Przegląd orzeczeń wskazuje na kwoty w pułapie kilkunastu tysięcy złotych2, należy jednak zwrócić uwagę na skalę i długość naruszeń, które były większe niż w niniejszej sprawie.

Patrząc przez powyższy pryzmat sąd uznał :

- za wykazane, że powód przebywał w celi, w której na osadzonego było poniżej 3 m 2 , która nie została należycie przygotowana do ponownego korzystania po chemicznym odgrzybianiu. Sąd uznał w tym zakresie za wiarygodne zeznania powoda, który podał, że dokonał pomiarów. Pozwany tymczasem nie przedłożył niezbędnych danych, jak i co procedury odgrzybiania, więc wobec art. 233 § 2 kpc sąd nie znalazł podstaw do podważenia wiarygodności zeznań powoda w tym zakresie. Zwykłe doświadczenie życiowe wskazuje również, że użycie preparatów chemicznych powinno wiązać się z odpowiednim odstępem czasu, a na jego zachowanie nic nie wskazywało,. Sama informacja na ulotce preparatu nie jest wystarczająca dla stwierdzenia, że pomieszczenie jest dostatecznie przewietrzone, zwł. że fakt zagrzybienia był potwierdzony, jak i duchoty w związku z dużą liczby osadzonych, co niewątpliwie nie pozostawało bez wpływu na odczuwalności pobytu w celi zaraz po użyciu preparatu grzybobójczego, jak i na cały okres pobytu. Mając na uwadze zauważone dolegliwości, wiarygodne były zeznania powoda, że doskwierały mu i obiektywnie należy uznać je za nadmiernie uciążliwe dla całodobowego funkcjonowania człowieka, przebywającego w pomieszczeniu zamkniętym w rygorze osoby pozbawionej wolności. Kierując się długością pobytu, faktem zagrzybienia celi i wynikającym z wypowiedzi powoda wnioskiem, że naruszenie limitu 3 m 2 nie było znaczne, osadzeni starali się sami o wietrzenie celi, co zatem musiało także umożliwić wywietrzenie z czasem chemikaliów, sąd zdecydował o przyznaniu zadośćuczynienia jak w pkt. 1 sentencji. Problem małej celi musiał potęgować dotkliwość pobytu w niej, sprzyjać degradacji stanu celi mimo remontu. Intensywność starań powoda o zmianą miejsca pobytu także prowadzi do potwierdzenia odczuwalności omawianej dolegliwości.

- bezsporne było, że w łaźni nie było przepierzeń, a w miejscu spacerowym zadaszenia. Niezależnie od wytycznych ogólnokrajowych dla sądu niezrozumiałe jest, dlaczego tak proste elementy nie mogły być wykonane, zwł. wobec dysponowania własnymi kadrami zatrudnionych osadzonych. W przypadku łaźni wręcz wzgląd bezpieczeństwa powinien prowadzić do wdrożenia takiego rozwiązania. W czasach, gdy nawet w miejscach noclegowych jako standardu oczekuje się pokoju z własną łazienką, przepierzenie w łaźni, związane z ochroną intymności, wydaje się oczywiste i niewprowadzenie go niezależnie od wytycznych jest dla sądu niezrozumiałe. Jeśli to problem budżetu, to pozwany ponosi odpowiedzialność, jako statio fisci, z której działalnością wiąże się roszczenie, nawet jeśli był w tym zakresie uzależniony od dysponentów nadrzędnych środków budżetowych. Tak samo sąd postrzega kwestię zadaszenia na spacerze. I choć to kontrowersyjne poda przykład z własnego doświadczenia, gdy podczas spaceru zaczął padać deszcze i sędzia rozpoznający sprawę czekał pod zadaszeniem przy posesji, na której hodowane są daniele, to zwierzęta wchodziły pod niższą od nich trampolinę, by chronić się od deszczu. Tymczasem osadzony rezygnował z rzadkiej chwili wyjścia na świeże powietrze, by uniknąć przemoczenia, w tym wobec trudnych warunków do wysuszenia odzieży w przepełnionej celi. Dlatego z opisanych względów sąd nie poprzestał w zakresie omawianym w niniejszym akapicie na stwierdzeniu naruszenia, ale uznał, że chodziło o poważne naruszenia poprzez niezadbanie o drobiazgi i dla zasady należy przyznać zadośćuczynienie, by podkreślić wagę naruszenia, nawet jeśli sam wymiar świadczenia ma charakter symboliczny, by zaakcentować problem naruszenia w zakresie podstawowych dóbr osobistych osadzonego. Jednocześnie są to wymierne kwoty rekompensaty.

W pozostałym zakresie – podtrzymanym przez powoda :

- sąd nie uznał, że doszło do naruszenia w zakresie sposobu poruszania się, gdyż za przekonujący uznał argument bezpieczeństwa, nawet jeśli osadzony mógł to odbierać jako rodzaj hierarchizacji. Nie dał też wiary, że powód doznał uszczerbku na zdrowiu i nawet przez pryzmat doświadczenia życiowego nie było to dość wysoce prawdopodobne. Generalnie wypowiedzi powoda wskazywały na tendencję do przejaskrawiania doznań. Jest jego prawem postrzegać rzeczywistość według własnych kryteriów, ale jednocześnie naruszenia występują, gdy dochodzi do przekroczeń granic obiektywnie akceptowanych,

- co do radiowęzła, to zagadnienie to powinno było być rozwiązane w zwykłym porządku organizacyjnym, jak i przy założeniu, że wszyscy osadzeni w celi byli zainteresowani działaniem takiego sprzętu. Okoliczności nie wskazywały, że nie było możliwości wyjaśnienia tej kwestii, w tym poprzez używanie własnego sprzętu RTV, jak i by była znacząca w stopniu prowadzącym do stwierdzenia naruszenia praw podstawowych.

Wobec powyższego orzeczono jak w sentencji, a o kosztach na podstawie art. 102 kpc, gdyż w znacznej mierze powództwo powoda miało podstawę. A skoro sąd miał trudności w wyjaśnieniu sprawy, widoczne jest, że powód nie miał innej możliwości wyjaśnienia swej sytuacji. Dodać można, że wobec możności zarzutu przedawnienia sąd kierował się art. 5 kc, gdyż w toku rozprawy potwierdził, że powód wcześniej z przyczyn formalnych nie zdołał skutecznie wnieść pozwu, mimo że zaraz po zakończeniu pobytu ww. celi podjął pierwszą próbę. Jako osadzony był ograniczony w efektywności swoich działań, więc nie powinien ponosić konsekwencji – swoistego pata, w jakim się znalazł, że skarży się na naruszenia w trakcie pozbawienia wolności, a jednocześnie to ograniczenie, uniemożliwiało mu działania jak w warunkach wolnościowych, gdy mógłby szukać wsparcia.

1 zob. m.in. dostępne w internecie opracowanie T. K., s. Żółtek „Bezprawność w prawie cywilnym i karnym”

2 np.: (...)2016-06-03_001

(...)