Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II W 947/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

15 lipca 2022 roku

Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze Wydział II Karny w składzie:

Przewodniczący: sędzia Jarosław Staszkiewicz

Protokolant: Magdalena Muszkiet

po rozpoznaniu na rozprawie 20 X 2021 roku oraz 21 IV, 8 VI i 7 VII 2022 roku sprawy

P. P.,

syna M. i L. z domu M.,

urodzonego (...) w S.,

obwinionego o to, że:

1.  w dniu 18 maja 2021 roku około godziny 16:20 w K. na ulicy (...), woj. (...), na drodze publicznej, prowadził pojazd marki D. C. (...) o nr rej. (...), nie korzystając z pasów bezpieczeństwa,

tj. o czyn z art. 97 k.w.

2.  w dniu 18 maja 2021 roku około godziny 16:20 w K. na ulicy (...), woj. (...), na drodze publicznej, prowadząc pojazd marki D. C. (...) o nr rej. (...), korzystał podczas jazdy z telefonu komórkowego w sposób wymagający trzymania słuchawki telefonu w ręku,

tj. o czyn z art. 97 k.w.

3.  w okresie od 2017 roku do 18 maja 2021 roku jako właściciel samochodu osobowego Daimler C. o nr rej. (...), wbrew obowiązkowi nie przedstawił go do okresowego badania technicznego,

tj. o czyn z art. 97 k.w.

I.  obwinionego P. P. uznaje za winnego popełnienia zarzucanych czynów, opisanych w części wstępnej, to jest wykroczeń z art. 97 k.w. i za to, na podstawie art. 97 k.w. w zw. z art. 9 § 2 k.w., wymierza mu łącznie karę 500 ( pięciuset ) złotych grzywny;

II.  zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa zryczałtowane wydatki postępowania w wysokości 120 złotych oraz wymierza mu 50 złotych opłaty.

Sygnatura akt II W 947/21

UZASADNIENIE

18 maja 2021 roku, około 16:00 P. P. kierował samochodem marki D. C. o numerze rejestracyjnym (...), którego był właścicielem, po ulicy (...) w K.. Pojazd nie przeszedł od 2017 roku obowiązkowego badania technicznego. Kierujący nie miał wówczas zapiętych pasów bezpieczeństwa. W pewnym momencie ruszył za nim radiowóz policyjny, aby przeprowadzić kontrolę drogową. Zanim zatrzymał pojazd, P. P. korzystał jeszcze z telefonu komórkowego wymagającego trzymania słuchawki w ręku.

( dowód: częściowo wyjaśnienia P. P. z k. 10-11 i 41-42,

zeznania A. P. z k. 14-15 i 25-26,

zeznania K. M. z k. 17-18 i 46-47,

notatka urzędowa z k. 6,

notatka z k. 9 )

P. P. nie był wcześniej karany za wykroczenia drogowe.

( dowód: informacja z k. 21 )

Obwiniony częściowo przyznawał się do popełnienia zarzucanych czynów. Jego wyjaśnienia uznano za nie w pełni wiarygodne. Twierdzenia P. P., że w dniu zdarzenia kierował samochodem, który nie przeszedł obowiązkowych badań technicznych, są zgodne z pozostałymi dowodami – zeznaniami świadków oraz notatkami. Brak jest powodów, by wątpić w to, jak obwiniony tłumaczył przyczyny takiego stanu. Dlatego przyjęto za jego słowami, że pojazd zwykle użytkuje jego pracownik, dlatego P. P. nie interesował się, czy auto poddawano okresowym badaniom technicznym.

Za wiarygodne uznano wyjaśnienia obwinionego złożone w toku czynności wyjaśniających, w których przyznał, że podczas jazdy sięgnął po telefon komórkowy. Twierdził wówczas, że uczynił to tylko po to, by aparat wyciągnąć z kieszeni i położyć przed sobą. Następnie starał się jeszcze zmienić wymowę tych słów utrzymując, że ten zestaw czynności miał miejsce wcześniej, zanim ruszył autem. Trzeba pamiętać, że podczas pierwszego przesłuchania obwiniony znał stawiane mu zarzuty. Wiedział, że jeden z nich dotyczy korzystania z telefonu komórkowego w czasie jazdy. Gdyby zatem opisywał swoje działania z okresu poprzedzającego kierowanie, z pewnością by to zaznaczył. Wiedział bowiem, że może mieć to kluczowe znaczenie dla ewentualnej odpowiedzialności. Skoro zatem nie uczynił przy tym żadnego zastrzeżenia, to trzeba przyjmować, że opisywał to, co robił podczas jazdy, a więc odnosił się bezpośrednio do zarzutu. Pamiętać należy, że wyjaśniał wówczas również tak, by odpowiedzialności nie ponieść. Późniejsze próby zmiany wyjaśnień uznać należy za próbę uchylenia się od skutków wcześniejszej wypowiedzi.

Inaczej, niż w wyjaśnieniach obwinionego, jego postępowanie podczas kierowania pojazdem opisały funkcjonariuszki policji. Jednoznacznie wskazywały, że prowadząc samochód korzystał z telefonu komórkowego. Odpowiada to częściowo jego pierwszym wyjaśnieniom. Dlatego, nie mając powodu do kwestionowania tej wypowiedzi P. P. przyjęto, że w czasie jazdy sięgnął po telefon komórkowy, wyciągnął go z kieszeni i następnie rozmawiał, bo do niego zadzwoniono. Policjantki uzupełniły ten obraz twierdząc, że prowadząc rozmowę trzymał aparat w ręce.

Nie dano wiary wyjaśnieniom obwinionego, że prowadząc samochód miał zapięte pasy bezpieczeństwa. P. P. przekonywał, że musiało tak być, bo przyzwyczajony jest do ich zapinania zaraz po wejściu do auta. Jednak od początku kontroli drogowej funkcjonariuszki policji zarzucały mu, że nie korzystał z pasów. Dostrzeżenie tego uchybienia spowodowało, że zdecydowały się w ogóle na kontrolę. Trudno w takiej sytuacji przyjąć, że zupełnie wbrew faktom uznały od początku, że mężczyzna nie ma zapiętych pasów i chciały go w związku z tym zatrzymać. Miały też z pewnością dobrą możliwość obserwowania kierującego, który początkowo jechał w przeciwnym, niż one kierunku. Nie mogły w takich warunkach pomylić się. Zgodnie podawały zresztą, że nie obie dostrzegły ten fakt, że zwróciła na to uwagę jedna z nich, po czym ruszyły za pojazdem kierowanym przez P. P.. Opierając się na ich zeznaniach, które są w omawianym zakresie jednoznaczne i nie budzą zastrzeżeń, co do zgodności z zasadami doświadczenia życiowego i logiki, trzeba było odmówić wiarygodności obwinionemu. Miał on oczywisty interes w zaprzeczaniu, by jechał bez zapiętych pasów. Chciał w ten sposób uniknąć odpowiedzialności.

Sąd ustalając stan faktyczny oparł się też na dowodach z dokumentów – notatek urzędowych oraz informacji o ukaraniach P. P.. Ten ostatni rejestr zinterpretowano, biorąc pod uwagę art. 46 § 1 k.w. Skoro ostatnia z kar nałożona została na obwinionego w lutym 2020 roku, a więc ponad dwa lata temu, a brak jest informacji, by obwiniony nie uiścił wymierzonych mu kar grzywny, to należało przyjąć, że wszystkie rozstrzygnięcia, o których mowa w informacji, uległy zatarciu. Wspomniane dokumenty zostały sporządzone przez uprawnione podmioty, w przewidzianej prawem formie. Ich rzetelności nie kwestionowano podczas postępowania.

Obwiniony przyznał, że to on kierował 18 maja 2021 roku, około 16:00 samochodem marki D. C. o numerze rejestracyjnym (...) po ulicy (...) w K.. Potwierdziły to pozostałe dowody. Sprawstwo obwinionego w odniesieniu do zarzucanych czynów nie budziło więc wątpliwości.

Ustalono, że podczas tego zajścia P. P. kierował samochodem nie mając zapiętych pasów bezpieczeństwa. Ich używanie było dla niego obowiązkowe. Naruszenie tego nakazu wypełniało znamiona z art. 97 k.w. Z ustaleń sądu wynika też, że obwiniony w czasie jazdy korzystał z telefonu komórkowego w sposób wymagający trzymania aparatu w ręce. Takie zachowanie również wypełniało znamiona z art. 97 k.w. Nadto kierowany przez niego samochód nie przeszedł od 2017 roku badań technicznych. Obwiniony był właścicielem auta, a więc to na nim spoczywał obowiązek przeprowadzania tych badań. Nie ma na to ustalenie decydującego wpływu fakt, że przez większość czasu z pojazdu korzystała inna osoba. Nie została jej formalnie powierzona dbałość o ten aspekt eksploatacji samochodu, obowiązek ten dotyczył zatem osoby, do której auto należało – P. P.. Naruszenie go stanowiło wypełnienie znamion z art. 97 k.w.

Podczas opisanego zdarzenia obwiniony nie znajdował się w stanie lub sytuacji, które wyłączałyby jego swobodę działania lub podejmowania decyzji. Stąd również jego zawinienie uznano za niewątpliwe.

Z tych powodów uznano, że obwiniony jest winny tego, że:

- 18 maja 2021 roku około godziny 16:20 w K. na ulicy (...), woj. (...), na drodze publicznej, prowadził pojazd marki D. C. (...) o nr rej. (...), nie korzystając z pasów bezpieczeństwa, to jest wykroczenia z art. 97 k.w.,

- 18 maja 2021 roku około godziny 16:20 w K. na ulicy (...), woj. (...), na drodze publicznej, prowadząc pojazd marki D. C. (...) o nr rej. (...), korzystał podczas jazdy z telefonu komórkowego w sposób wymagający trzymania słuchawki telefonu w ręku, to jest wykroczenia z art. 97 k.w.,

- w okresie od 2017 roku do 18 maja 2021 roku jako właściciel samochodu osobowego Daimler C. o nr rej. (...), wbrew obowiązkowi nie przedstawił go do okresowego badania technicznego, to jest wykroczenia z art. 97 k.w.

Społeczną szkodliwość pierwszego i drugiego czynu oceniono jako przeciętną. Brak jest okoliczności istotnie podnoszących lub obniżających wagę tych zachowań. Podobnie oceniono społeczną szkodliwość trzeciego z wykroczeń – jego wagę zwiększał fakt, że pojazd nie przechodził badań technicznych od 2017 roku, zmniejszało natomiast to, że to nie obwiniony na co dzień korzystał z auta i był przekonany, że badaniami zajął się kto inny.

Okolicznością łagodzącą dla P. P. była jego dotychczasowa niekaralność za wykroczenia. Oznacza ona, że obwiniony nie jest osobą skłonną do naruszania zasad ruchu drogowego, czy też wykraczania przeciwko innym regułom zachowania. Jego tryb życia także ocenić trzeba jako prawidłowy. Taki sprawca nie wymaga oddziaływania przez surową karę, a jedynie odczuwalnego napomnienia, aby w przyszłości bez wyjątku przestrzegał prawa. Dlatego wymierzono mu karę grzywny bliższą dolnemu progowi ustawowego zagrożenia. Jej wysokość dostosowano do sytuacji majątkowej i wysokości dochodów obwinionego – zarabia miesięcznie kilka-kilkanaście tysięcy złotych, jest współwłaścicielem kilku nieruchomości i samochodów. Z tych powodów wysokość grzywny ustalono na 500 złotych.

Na podstawie art. 119 § 1 k.p.s.w., zasądzono od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa zryczałtowane wydatki postępowania w wysokości 120 złotych ( zgodnie § 2 i § 3 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 XII 2017 roku w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty sądowej od wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia) oraz, na podstawie art. 3 ust. 1 w zw. z art. 21 pkt 2 ustawy z 23 VI 1973 roku o opłatach w sprawach karnych, wymierzono mu 50 złotych opłaty.