Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: II AKa 91/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 lipca 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący

SSA Robert Kirejew (spr.)

Sędziowie

SSA Małgorzata Niementowska

SSA Wojciech Kopczyński

Protokolant

Magdalena Golyszny

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej Katowice-Południe w Katowicach Moniki Kołasz

po rozpoznaniu w dniu 21 lipca 2022 r. sprawy

M. S. , s. A. i M., ur. (...) w K.

oskarżonego z art. 156 § 1 pkt 2 kk

na skutek apelacji prokuratora i pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach

z dnia 21 grudnia 2021 roku, sygn. akt XXI K 246/19

uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Katowicach.

SSA Wojciech KopczyńskiSSA Robert KirejewSSA Małgorzata Niementowska

UZASADNIENIE

Formularz UK 2

Sygnatura akt

II AKa 91/22

Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników:

2

1.  CZĘŚĆ WSTĘPNA

1.1.  Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji

Wyrok Sądu Okręgowego w Katowicach z dnia 21 grudnia 2021 r., sygn. akt XXI K 246/19

1.2.  Podmiot wnoszący apelację

☒ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☒ oskarżyciel posiłkowy

☐ oskarżyciel prywatny

☐ obrońca

☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ inny

1.3.  Granice zaskarżenia

1.1.1.  Kierunek i zakres zaskarżenia

☐ na korzyść

☒ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

1.1.2.  Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

1.4.  Wnioski

uchylenie

zmiana

2.  Ustalenie faktów w związku z dowodami
przeprowadzonymi przez sąd odwoławczy

1.5.  Ustalenie faktów

1.1.3.  Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

2.1.1.1.

1.1.4.  Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

2.1.2.1.

1.6.  Ocena dowodów

1.1.5.  Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Lp. faktu z pkt 2.1.1

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu

1.1.6.  Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów
(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów)

Lp. faktu z pkt 2.1.1 albo 2.1.2

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu

3.  STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków

Lp.

Zarzut

3.1.

Zarzuty z punktu 1 i 2 apelacji oskarżyciela publicznego: obrazy prawa procesowego, a to art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k. polegającej na dokonaniu przez Sąd dowolnej i wybiórczej oceny zeznań złożonych przez pokrzywdzonego R. D. oraz świadków I. i O. M., co skutkowało odmówieniem przyznania im waloru wiarygodności w zasadniczej części, podczas gdy powołane przepisy nakładają na Sąd obowiązek dokonania szczegółowej oceny i procesowego odniesienia się do wszystkich elementów zeznań złożonych przez pokrzywdzonego i świadków, która to obraza mająca wpływ na treść orzeczenia skutkowała uznaniem, iż nie można ustalić, w jakich okolicznościach pokrzywdzony R. D. doznał urazu lewej strony twarzoczaszki w okolicy szczękowo-oczodołowej skutkującej utratą widzenia w lewym oku.

Zarzut z punktu 3 apelacji oskarżyciela publicznego: obrazy prawa procesowego, a to art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k. polegającej na dokonaniu przez Sąd sprzecznej z wymaganiami opisanymi w powołanych powyżej przepisach oceny wiarygodności zeznań złożonych przez świadków D. U., G. Z., T. S., J. K., E. Ś. i P. Ś., co skutkowało odmową przyznania waloru wiarygodności zeznaniom złożonym przez w/w świadków w całości tylko na tej podstawie, że świadkowie ci nie byli bezpośrednimi świadkami czynu, który został zarzucony oskarżonemu, co w ocenie Sądu wskazywało, że depozycje w/w świadków nie przyczyniły się w żaden sposób do ustalenia istotnych okoliczności faktycznych w przedmiotowej sprawie, podczas gdy wskazane okoliczności nie powinny być stosowane jako kryteria oceny wiarygodności złożonych przez w/w świadków zeznań.

☒ zasadny

☐ częściowo zasadny

☐ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Stosowne jest łączne odniesienie do pierwszych trzech zarzutów przedstawionych w apelacji ze względu na ich ścisły przedmiotowy związek, podobną, a w zakresie pierwszych dwóch zarzutów prawie identyczną treść oraz podniesienie w nich naruszenia tych samych przepisów prawa procesowego.

Sąd odwoławczy, dokonując kontroli instancyjnej zaskarżonego orzeczenia przez pryzmat zarzutów podniesionych w środku odwoławczym oraz przy uwzględnieniu uwag zawartych w uzasadnieniu złożonego w tej sprawie zdania odrębnego od zaskarżonego wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach, stwierdził, że przeprowadzona przez sąd I instancji ocena dowodów prowadząca w następstwie do konstatacji, iż nie można ustalić, kto spowodował obrażenia ciała R. D. opisane w akcie oskarżenia, nie była wolna od wad. Nie można uznać jej za wystarczająco wnikliwą i wszechstronną, aby przyjąć, że spełnia wszystkie wymogi swobodnej sędziowskiej oceny dowodów określone w art. 7 Kodeksu postępowania karnego, chociaż niewątpliwie zawiera też wiele trafnych i prawidłowych założeń, spostrzeżeń oraz wniosków.

W pełni zasadnie sąd I instancji kierował się założeniami, że dla wydania wyroku skazującego niezbędna jest powzięta na podstawie wszystkich przeprowadzonych dowodów całkowita pewność co do popełnienia przez oskarżonego zarzucanego mu czynu, a w przypadku braku takiej stuprocentowej pewności należy wydać orzeczenie uniewinniające, chociażby nawet sprawstwo było uprawdopodobnione w pewnym stopniu. Słusznie sąd meriti podkreślał też wagę ujętej w art. 2 § 2 k.p.k. zasady prawdy materialnej, stanowiącej, że podstawą wszelkich rozstrzygnięć mają być prawdziwe ustalenia faktyczne, rozumiejąc to jako powinność dokonywania ustaleń faktycznych precyzyjnie i jednoznacznie udowodnionych. Do tych ogólnych założeń, zgodnie z którymi przebiegać powinien cały proces karny, dodać jeszcze należy m.in. normę z art. 2 § 1 pkt 1 k.p.k., zgodnie z którą pierwszym z głównych celów postępowania karnego jest doprowadzenie do tego, aby sprawca przestępstwa został wykryty i pociągnięty do odpowiedzialności karnej, a osoba niewinna nie poniosła tej odpowiedzialności. Tę dyrektywę także sąd I instancji winien uwzględniać w toku całego swego procedowania, a właściwe branie pod uwagę zasad określonych w art. 2 § 1 pkt 1 k.p.k., art. 2 § 2 k.p.k. i art. 7 k.p.k. wymaga tego, aby sąd meriti dążył do dokonania ustaleń faktycznych odpowiadających prawdzie obiektywnej, wyczerpując przy tym wszelkie możliwości dowodowe, w tym także wynikające z prawidłowej, logicznej i zgodnej ze wskazaniami doświadczenia życiowego analizy zgromadzonego materiału dowodowego, w ramach której - zgodnie z przepisem art. 410 k.p.k. - należy uwzględniać ogół dowodów ujawnionych na rozprawie. W trosce o urzeczywistnienie wspomnianego głównego celu postępowania karnego, wymienionego w art. 2 § 1 pkt 1 k.p.k., nie można zbyt pochopnie poprzestawać na stwierdzeniu, że istotnej dla sprawy okoliczności nie da się ustalić, mając również na względzie przepis art. 5 § 2 k.p.k. stanowiący, że na korzyść oskarżonego należy rozstrzygać wątpliwości, ale tylko takie, których rzeczywiście nie da się usunąć np. w drodze uzupełnienia materiału dowodowego czy prawidłowej i logicznej analizy całości dostępnego materiału dowodowego. Trzeba również podkreślić, że zgodnie z zaprezentowanymi założeniami, ujętymi w wymienionych ogólnych zasadach postępowania karnego, do uniewinnienia oskarżonego na podstawie stwierdzenia, takiego jak zawarte w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku, że sprawstwo oskarżonego jest w pewnym stopniu prawdopodobne lecz nie pewne, może dojść tylko wtedy, gdy istnieje nie obalona prawidłowo ocenionymi dowodami, prawdopodobna alternatywna wersja wydarzeń, według której sprawcą czynu była osoba inna niż oskarżony. Jeśli bowiem nie można zasadnie przyjąć występowania odmiennej od wskazującej na sprawstwo oskarżonego prawdopodobnej wersji wydarzeń, to prawdopodobieństwo popełnienia czynu przez oskarżonego przeradza się w pewność. Takiej realnie prawdopodobnej - w świetle zebranego materiału dowodowego - wersji alternatywnej sąd odwoławczy w rozpatrywanym przypadku nie dostrzega.

Zgodnie ze wskazaniami doświadczenia życiowego przy ocenie dowodów z osobowych źródeł dowodowych należy uwzględniać ludzkie ułomności mogące wpływać zakłócająco na treść zeznań świadków lub wyjaśnień oskarżonych. Nie jest też zazwyczaj wystarczające poprzestanie na wnioskowaniu, że jeżeli dany świadek kłamie lub nieświadomie niezgodnie z rzeczywistością przedstawia pewne okoliczności, to z pewnością mija się z prawdą także co do pozostałych relacjonowanych faktów. Przy ocenie dowodów ze źródeł osobowych trzeba bowiem starać się wniknąć w przyczyny wychwyconych niedoskonałości tudzież przekłamań w przedstawianych relacjach i pokusić się o odpowiedź na pytanie, czy można je racjonalnie wytłumaczyć i czy w związku z tym wadliwość depozycji danej osoby w jednej kwestii implikuje ich niewiarygodność co do pozostałych przedstawianych okoliczności. Nie jest bowiem wykluczone, a nawet nader często występuje w praktyce sądowej zjawisko częściowej tylko wiarygodności zeznań świadka lub wyjaśnień oskarżonego, co uwzględniał sąd meriti, jak wynika z pisemnych motywów wydanego orzeczenia, jednakże nie w stopniu wystarczającym i w pełni logicznie uzasadnionym.

Sąd I instancji podkreślał, że istotnym czynnikiem przemawiającym za niewiarygodnością zeznań pokrzywdzonego co do wskazania na oskarżonego jako na sprawcę spowodowanych u niego obrażeń ciała był fakt, że policjantom, którzy przyjechali na interwencję tuż po zdarzeniu powiedział, że sam się przewrócił i uderzył głową o stopień schodów. Nie można podzielić stanowiska sądu meriti, że wysoce nieprawdopodobne jest, aby pokrzywdzony, który doznał ze strony oskarżonego ciężkich obrażeń ciała wywołujących dotkliwy ból i masywne krwawienie, chciał zataić przed funkcjonariuszami przybyłymi na miejsce zdarzenia osobę sprawcy przestępstwa, oraz że nie miał ku temu racjonalnych powodów i jeśliby sprawcą był obcy dla niego M. S., z pewnością ujawniłby to policjantom. Przyznać trzeba, że przedstawione przez R. D. w zeznaniach przy składaniu zawiadomienia o przestępstwie tłumaczenie, dlaczego nie wyjawił osoby sprawcy zaraz po zdarzeniu, nie było w pełni przekonujące skoro mówił, że powodem tego był fakt, iż był w szoku, majaczył i sam nie wie dlaczego nie ujawnił napastnika oraz że myślał, iż to tylko rozcięcie i sam z nim to załatwi. Nie wziął jednak pod uwagę sąd I instancji wskazania wynikającego z doświadczenia życiowego, że w pewnych środowiskach, zwłaszcza w biedniejszych dzielnicach miast i tam, gdzie przebywa wiele osób wchodzących w konflikty z prawem, złożenie przeciwko komuś zawiadomienia na Policji czy nawet udzielanie informacji policjantom spotyka się z silnym wewnątrzśrodowiskowym potępieniem i stygmatyzowaniem poprzez określanie takiej osoby mianem konfidenta. Pokrzywdzony ze swoją partnerką życiową i jej dziećmi zamieszkiwał w starej, niekomfortowej (wspólne toalety poza obrębem mieszkań) kamienicy na obrzeżach centrum K., gdzie, jak wynika z zeznań świadków, sąsiedzi interesowali się życiem i wydarzeniami u współmieszkańców. Nie jest więc w tym przypadku wykluczone, że właśnie czynniki środowiskowe w połączeniu z okolicznościami zaburzającymi rozsądne myślenie, tj. szokiem wywołanym doznanymi obrażeniami oraz stanem upojenia alkoholowego pokrzywdzonego w czasie zdarzenia, spowodowały, że nie wyjawił on Policji zaraz po zajściu osoby, która spowodowała u niego poważne obrażenia ciała, nieprawdziwie podając, że doznał samoistnego wypadku. Zaznaczyć też trzeba, że oskarżony nie był dla R. D. osobą zupełnie obcą, lecz znajomym z pracy, z którym przez wiele godzin poprzedzających zdarzenie wspólnie spożywał alkohol, mógł więc pokrzywdzony sądzić, że rozliczy się z nim z tego zajścia we własnym zakresie, nie zdając sobie sprawy z rzeczywistych rozmiarów uszkodzenia swojego ciała. W tym kontekście za nie pozbawione miarodajności można uznać późniejsze tłumaczenia pokrzywdzonego w jego zeznaniach, że zawiadomienie o przestępstwie złożył z opóźnieniem - po tym, jak w szpitalu dowiedział się o nieodwracalnym skutku doznanego urazu w postaci trwałej utraty widzenia w lewym oku. Wszystko to wskazuje, że z faktu, iż pokrzywdzony nieprawdziwie opisał policjantom przybyłym niezwłocznie na miejsce zdarzenia okoliczności zajścia, zatajając, że obrażenia jego twarzoczaszki spowodowała inna osoba i nie wyjawiając, że był to oskarżony, nie można w uprawniony sposób wnioskować, że późniejsze, konsekwentne od momentu złożenia zawiadomienia o przestępstwie, wskazania na osobę oskarżonego jako na sprawcę inkryminowanego czynu trzeba uznać za niewiarygodne. Dokonana więc w tym zakresie przez sąd I instancji ocena dowodu z zeznań pokrzywdzonego R. D. nie spełniała wymagań zawartych w przepisie art. 7 k.p.k.

W rozpatrywanej sprawie rzucającymi się w oczy cechami każdych kolejnych zeznań świadka R. D. i świadków - jego partnerki życiowej I. M. oraz jej córki O. M. były wyeksponowane w uzasadnieniu wydanego wyroku przez sąd I instancji i dostrzegane także przez apelującego liczne niespójności oraz wewnętrzne i zewnętrzne sprzeczności przy przedstawianiu szczegółowych okoliczności zaistniałego zdarzenia, dotyczące tego, kto widział moment uderzenia, czym dokładnie pokrzywdzony został uderzony, co stało się z przedmiotem, którym zadano uderzenie itd. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że w każdym z poszczególnych zeznań wymienionych trojga świadków okoliczności modalne przedmiotowego zdarzenia przedstawiane były niezgodnie z własnymi wcześniejszymi lub późniejszymi zeznaniami i niezgodnie z relacjami na ten temat pozostałych spośród nich. Nieodzowne są zatem rozważania o przyczynach takiego stanu rzeczy. Nie można przy tym pominąć właściwości i warunków osobistych świadków, którzy nie są osobami wykształconymi - pokrzywdzony zatrudniony był jako pracownik fizyczny w hucie, jego konkubina pracowała jako pomoc kuchenna, a jej córka jako kasjerka w sklepie. Właściwości osobiste, w tym możliwości intelektualne świadków nie przemawiały za ich predyspozycjami do spójnego, logicznego i dokładnego przedstawienia wszystkich szczegółów zdarzenia, podobnie, jak nie sprzyjał temu dynamiczny i szokujący ze względu na swe skutki (tryskająca krew, "wypływające" oko pokrzywdzonego) przebieg zajścia. Trudno też nie stwierdzić, że przedstawienie dokładnie zgodnie z prawdą przebiegu wydarzeń nie było priorytetem dla wymienionych trojga świadków, co jak słusznie uznał sąd I instancji, przemawiało przeciwko uznaniu ich depozycji za w pełni wiarygodne. Wyraziście jest to widoczne w zatajaniu w zeznaniach ww. świadków z postępowania przygotowawczego udziału S. G. w alkoholowej imprezie poprzedzającej inkryminowany czyn, odbywającej się w mieszkaniu I. M.. Wiązało się to zapewne z faktem, że S. G. była przełożoną I. M. w miejscu pracy i jak można wywnioskować z jej zeznań, będąc zdegustowaną przebiegiem imprezy oraz widząc jej skutki w postaci obrażeń pokrzywdzonego, nie życzyła sobie wiązania jej z tą sprawą, co przekazała I. M. (zeznania świadka S. G. k. 221-222).

Na treść zeznań świadka I. M., zakłócając ich zgodność z prawdą, mogła nakładać się jeszcze obawa przed niekorzystnymi dla siebie konsekwencjami wyjawienia, że uczestniczyła ona w imprezie suto zakrapianej alkoholem w sytuacji, gdy pod jej opieką znajdowały się małoletnie córki, zaś nieścisłości w poszczególnych zeznaniach O. M. mogły być efektem odstępów czasowych pomiędzy jej kolejnymi depozycjami i odległością czasową od zdarzenia, do którego szczegółów mogła nie przykładać istotnej wagi, skoro nie dotyczyło jej osobiście.

Wskazane wyjątkowo liczne nieścisłości i wewnętrzne oraz wzajemne sprzeczności w zeznaniach świadków R. D., I. M. i O. M., wynikające ze wskazanych wyżej czynników, w tym ze słabych możliwości intelektualnych, skłonności do kłamstw i nie wyjawiania całej prawdy przy składaniu zeznań ze względu na swoje partykularne interesy, z pewnością sprawiają, że należało uznać je, jak to uczynił sąd meriti, za niewiarygodne w znacznych częściach, w tym zwłaszcza co do przedstawianych szczegółów finalnej fazy zajścia pomiędzy pokrzywdzonym a oskarżonym. Niemniej jednak wspomniane rozbieżności w depozycjach tychże świadków podważają twierdzenie sądu I instancji, aby zeznania te miały być przez ww. świadków ze sobą uzgodnione w celu doprowadzenia do odpowiedzialności karnej oskarżonego. Przy tak jaskrawych wzajemnych różnicach w relacjach świadków, nawet przy uwzględnieniu ich niewysokiego potencjału intelektualnego, elementu uzgodnienia dopatrzyć się nie sposób.

Zasadniczym problemem przy ocenie dowodów z zeznań R. D., I. M. i O. M. było rozstrzygnięcie kwestii, czy wobec tak ewidentnych niespójności, wzajemnych i wewnętrznych sprzeczności oraz podawania nieprawdy czy zatajania faktów w zeznaniach wymienionych świadków co do szczegółów wydarzeń, które rozgrywały się w mieszkaniu I. M. w nocy z 7 na 8 grudnia 2018 r., można dać im wiarę odnośnie do jedynej zgodnie i konsekwentnie powtarzanej od początku składania przez nich zeznań okoliczności, tj. że sprawcą uderzenia pokrzywdzonego powodującego doznane przezeń poważne obrażenia lewej części twarzoczaszki i lewego oka był oskarżony M. S.. Udzielona przez sąd I instancji negatywna odpowiedź na to pytanie zasługiwałaby na akceptację, jeżeli nie byłoby innych wiarygodnych dowodów wskazujących na sprawstwo oskarżonego oraz jeżeli możliwa byłaby do przyjęcia alternatywna wersja o prawdopodobnym sprawstwie innej osoby. W rozpatrywanym przypadku oba te warunki w ocenie sądu odwoławczego nie zostały spełnione.

Przede wszystkim wskazać bowiem należy na treść zeznań świadka S. G., zasadnie uznanych przez sąd meriti za wiarygodne w całości, w których relacjonowała, że po wyjściu z mieszkania I. M., gdzie do drzwi odprowadzili ją pokrzywdzony z konkubiną i oskarżony, nie zdążyła jeszcze wyjść z klatki schodowej, gdy minął ją pośpiesznie zbiegający po schodach oskarżony, który przy tym ani słowem się do niej nie odezwał. Świadek była zdziwiona tym faktem jako nie przystającym do poprzedzającego ten moment miłego i kurtuazyjnego zachowania wobec niej ze strony oskarżonego. Ta okoliczność przedstawiana konsekwentnie w zeznaniach S. G. nie stanowiła bezpośredniego dowodu świadczącego o sprawstwie oskarżonego, lecz należy ją uznać za silną poszlakę potwierdzającą tezę o tym sprawstwie, gdyż dowodziło to, że pomiędzy opuszczeniem przez nią mieszkania I. M. a wyjściem stamtąd oskarżonego musiało wydarzyć się coś, co skłoniło M. S. do wybiegnięcia z tego mieszkania i całego budynku z takim pośpiechem, że wbrew wcześniejszemu zachowaniu zignorował mijaną osobę świadka. Przystaje to niewątpliwie do twierdzeń świadków R. D. oraz I. i O. M. wskazujących, że to oskarżony uderzył pokrzywdzonego, po czym prędko opuścił miejsce zdarzenia. Za trafną uznać wypada także przedstawioną w uzasadnieniu zdania odrębnego złożonego od zaskarżonego wyroku interpretację faktu, że w ślad za oskarżonym z mieszkania I. M. oraz z całego budynku wyszedł pokrzywdzony, co nie wyglądało na ucieczkę czy poszukiwanie pomocy, tylko raczej na podążanie za nieoczekiwanym napastnikiem.

Analizując możliwość przyjęcia wersji alternatywnej w odniesieniu do spowodowania przedmiotowego uszczerbku na zdrowiu pokrzywdzonego, w świetle zeznań S. G., która opuściła mieszkanie I. M. tuż przed zdarzeniem wywołującym obrażenia ciała u R. D., trzeba stwierdzić, że wywołać je mógł tylko ktoś z czworga pozostałych w tym mieszkaniu osób, czyli oskarżony, pokrzywdzony, I. lub O. M.. Z uwagi na charakter obrażeń powstałych - zgodnie z opinią z zakresu medycyny sądowej – w mechanizmie czynnym, od silnego uderzenia w okolice lewego oka tępym lub tępokrawędziastym przedmiotem, wykluczyć trzeba ewentualność, aby takie uderzenie mógł sobie zadać sam pokrzywdzony. Żaden także element materiału dowodowego nie przemawiał za tym, aby mogła tego dokonać O. M. – dziewiętnastoletnia wówczas córka konkubiny pokrzywdzonego, która nie była w żadnym stopniu skonfliktowana z R. D., nie uczestniczyła w biesiadzie alkoholowej i nie miała żadnego motywu ani zapewne wystarczającej siły, by zadać tak mocny cios. Pozostaje zatem osoba I. M., której ewentualne sprawstwo uznawał za niewykluczone sąd I instancji. Należy jednak zauważyć, że dla potwierdzenia takiej tezy sięgnięto po nadinterpretację okoliczności mających za tym przemawiać. Z zeznań S. G. nie wynikał bowiem fakt, że podczas imprezy doszło do konfliktu pomiędzy pokrzywdzonym i jego konkubiną, lecz że to miedzy obecnymi tam dwoma mężczyznami rozwijał się spór, polegający na coraz intensywniejszej kłótni, do której wtrącała się też I. M., ale chcąc uspokoić mężczyzn oraz mając pretensje do konkubenta, że wypił za dużo alkoholu. Eksponowana w uzasadnieniu sądu meriti "burzliwość" związku pokrzywdzonego ze swą partnerką polegała na tym, że zdarzało się, iż po kłótniach się rozstawali, po czym do siebie wracali, natomiast z żadnego dowodu nie wynikało, aby dochodziło między nimi kiedykolwiek do rękoczynów. Fakt, że I. M. zaraz po zdarzeniu nie udzielała pomocy pokrzywdzonemu mógł wynikać z relacjonowanej zgodnie przez nią i jej córkę okoliczności, iż po podaniu pokrzywdzonemu ręcznika dla zatamowania krwotoku, na widok jego dość drastycznie wyglądających obrażeń I. M. poczuła się słabo, omdlała i sama potrzebowała pomocy córki, podczas gdy R. D. opuścił jej mieszkanie, a później został zaprowadzony do swojego mieszkania położonego nad lokum I. M., gdzie udzieliły mu pomocy służby ratunkowe. I. M. nie miała też uchwytnego motywu do podjęcia tak brutalnego działania wobec swego konkubenta. Sąd meriti uznał też za całkowicie nieprzydatne do stwierdzenia istotnych dla sprawy okoliczności zeznania świadków D. U., G. Z., T. S., J. K., E. Ś. i P. Ś.. W istocie nie byli to świadkowie, którzy dysponowali bezpośrednimi informacjami o przebiegu przedmiotowego zdarzenia, a posiadane przez nich wiadomości w tym zakresie pochodziły z informacji od innych osób, czy nawet krążących o zdarzeniu plotek. Należy jednak zwrócić uwagę, że zarówno w zeznaniach tych świadków, jak i w zeznaniach S. G. czy K. Ś. nie pojawiały się żadne sugestie czy domysły lub informacje o krążących plotkach, wskazujące na to, aby obrażenia ciała pokrzywdzonego mogła spowodować jego konkubina. Można też zauważyć, że jeśliby ona była sprawczynią tego czynu, a pokrzywdzony nie chciał jej obciążać, to wystarczające było, aby poprzestał na swoim oświadczeniu złożonym policjantom, którzy interweniowali po zdarzeniu, że doznał samoistnego wypadku. Przyjęcie, że troje wymienionych świadków nieprawdziwie pomawiało oskarżonego o popełnienie przedmiotowego czynu wymagałoby założenia, że uknuli oni celową intrygę przeciwko oskarżonemu i dla niejasnych celów, być może majątkowych, jednak wysoce niepewnych, mieliby narażać się (w tym młodą córkę konkubiny pokrzywdzonego) w ten sposób na poważną odpowiedzialność karną za składanie fałszywych zeznań i fałszywe zawiadomienie o przestępstwie.

Dlatego też sąd odwoławczy uznał, że w realiach dowodowych rozpatrywanej sprawy w istocie nie rysowała się prawdopodobna wersja wydarzeń alternatywna do sprawstwa oskarżonego.

Z wszystkich przedstawionych powodów należało więc uznać, że ocena materiału dowodowego przedstawiona przez sąd I instancji na uzasadnienie rozstrzygnięcia uniewinniającego oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu przestępstwa nie spełniała wymogów wynikających z przepisów art. 7 i art. 410 Kodeksu postępowania karnego, wobec czego omawiane zarzuty odwoławcze zostały uznane za zasadne.

Wniosek

O uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Katowicach.

☒ zasadny

☐ częściowo zasadny

☐ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Wniosek odwoławczy zasługiwał na uwzględnienie, gdyż potwierdzono zaistnienie naruszeń wskazywanych przepisów prawa procesowego w zakresie oceny dowodów dokonanej przez sąd I instancji, a ich prawidłowa ocena mogłaby doprowadzić do ustalenia, że oskarżony był sprawcą zarzucanego mu przestępstwa, co wobec zakazu ne peius ujętego w art. 454 § 1 k.p.k. może być stwierdzone tylko po ponownym rozpoznaniu sprawy przez sąd I instancji.

3.2.

Zarzut z punktu 4 apelacji oskarżyciela publicznego: błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku polegającego na uznaniu, że dowody ujawnione na rozprawie i ustalone na ich podstawie okoliczności nie są wystarczające do uznania za udowodniony faktu uderzenia pokrzywdzonego R. D. przez oskarżonego butelką w twarz, co skutkowało doznaniem przez pokrzywdzonego urazu lewej strony twarzoczaszki w okolicy szczękowo-oczodołowej skutkującej utratą widzenia w lewym oku, podczas gdy dowody te i okoliczności oceniane we wzajemnym ze sobą powiązaniu prowadzą do jednoznacznego wniosku, że oskarżony wyczerpał znamiona zarzucanego mu czynu zabronionego, przy czym błąd ten miał wpływ na treść orzeczenia i skutkował uniewinnieniem oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu aktem oskarżenia czynu.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Tak sformułowany zarzut odwoławczy nie jest zasadny, ponieważ dotyczy on w istocie nie błędu w ustaleniach faktycznych, lecz błędnej oceny dowodów, co stanowiło kanwę poprzednio już omówionych zarzutów.

Sąd I instancji nie dokonał bowiem ustalenia, że inkryminowanego czynu nie dopuścił się oskarżony, tylko stwierdził, iż w oparciu o zebrany materiał dowodowy nie jest w stanie ustalić, kto go popełnił. Także samo sformułowanie niniejszego zarzutu wskazujące, że błąd miał dotyczyć uznania, iż dowody ujawnione na rozprawie nie są wystarczające do przyjęcia sprawstwa oskarżonego oznacza, że zarzut nie dotyczy sfery ustaleń faktycznych, a etapu oceniania przeprowadzonych dowodów, czyli procesu dochodzenia do ustaleń faktycznych, co zostało już uwzględnione i wystarczająco szczegółowo omówione w poprzednim punkcie niniejszego uzasadnienia. Zatem należało uznać, że nie może być mowy o błędzie w ustaleniach faktycznych sądu I instancji, skoro sąd ten żadnych stanowczych ustaleń w zakresie faktu, kto był sprawcą przedmiotowego czynu nie poczynił. Dlatego taki zarzut nie został uwzględniony.

Wniosek

O uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Katowicach.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Ten wniosek odwoławczy został już uwzględniony w związku z poprzednio omówionymi zarzutami, natomiast nie podlegał uwzględnieniu na podstawie niniejszego zarzutu, skoro nie potwierdzono jego zasadności.

3.3.

Zarzut z punktu 1 apelacji pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego: obrazy przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść wydanego orzeczenia, tj. art. 7 k.p.k. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny zgromadzonego materiału dowodowego z przekroczeniem granic logicznego rozumowania i zasad doświadczenia życiowego poprzez:

- przyznanie waloru wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonego w zakresie, w jakim zaprzecza on sprawstwu zarzucanego czynu, w sytuacji gdy jednocześnie uznano za wiarygodne wyjaśnienia oskarżonego co do jego uczestnictwa w spotkaniu w mieszkaniu pani M., na którym obecny był oskarżyciel posiłkowy R. D. oraz w sytuacji, gdy uznano za wiarygodne zeznania świadka S. G., z których wynika, iż w dniu zdarzenia pomiędzy oskarżonym a oskarżycielem posiłkowym doszło do nieporozumienia, co skutkowało zaatakowaniem oskarżyciela posiłkowego przez oskarżonego i wyrządzeniem mu szkody przejawiającej się w doznaniu przez R. D. rozległego urazu twarzoczaszki i trwałej utraty wzroku w jednym oku;

- przyznanie waloru wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonego w zakresie, w jakim zaprzecza on sprawstwu zarzucanego czynu, w sytuacji gdy jego wyjaśnienia co do okoliczności zdarzenia nie korelują z zeznaniami złożonymi przez oskarżyciela posiłkowego, świadka I. M., świadka O. M., świadka S. G. uczestniczących wraz z oskarżonym w spotkaniu towarzyskim w mieszkaniu partnerki oskarżyciela posiłkowego, co jednocześnie wskazuje na to, iż pozostały zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wbrew ustaleniom dokonanym przez Sąd I instancji daje wystarczające podstawy do zdecydowanego podważenia wyjaśnień oskarżonego w tym zakresie;

- przyznanie waloru wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonego w zakresie, w jakim zaprzecza on sprawstwu zarzucanego czynu, w sytuacji gdy wyjaśnienia oskarżonego są niespójne, nielogiczne i niekonsekwentne, tj. uprzednio oskarżony w sposób pośredni przyznał się do winy, uczestnicząc w mediacjach z oskarżycielem prywatnym co do sposobu naprawienia wyrządzonej R. D. szkody na osobie, a nadto w toku postępowania przed Sądem I instancji kilkukrotnie zmieniał swoją linię obrony, wpierw powołując się na amnezję i mający ją wywołać stan upojenia alkoholowego patologicznego, poprzez finalną próbę ustalenia, iż działał w stanie obrony koniecznej;

- odmowę przyznania waloru wiarygodności zeznaniom złożonym przez oskarżyciela posiłkowego R. D. w zakresie pozostałym aniżeli charakterystyka następstw medycznych doznanych przez niego obrażeń, w sytuacji, gdy zeznania oskarżyciela posiłkowego nie były wewnętrznie ze sobą sprzeczne, niekonsekwentne, nielogiczne i chaotyczne, by można im było odmówić całkowitej wiarygodności, a co istotne wbrew ustaleniom Sądu I instancji w zeznaniach oskarżyciela posiłkowego odnaleźć można elementy konsekwentne, stałe, które pozwalają na odtworzenie przebiegu zdarzenia, na skutek którego doznał trwałej i nieodwracalnej szkody na osobie wywołanej przez oskarżonego;

- odmowę przyznania waloru wiarygodności zeznaniom złożonym przez oskarżyciela posiłkowego R. D. w zakresie pozostałym aniżeli charakterystyka następstw medycznych doznanych przez niego obrażeń, w sytuacji, gdy wpływ na treść zeznań pokrzywdzonego złożonych przed Sądem I instancji miał wpływ upływu czasu od dnia zdarzenia oraz fakt spożycia przez niego alkoholu w dniu zdarzenia.

☐ zasadny

☒ częściowo zasadny

☐ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

W tym zarzucie, podobnie jak w trzech pierwszych zarzutach ujętych w apelacji oskarżyciela publicznego, podniesiono przeprowadzenie przez sąd I instancji nieprawidłowej oceny dowodów ujawnionych w toku rozprawy, naruszającej przepis art. 7 k.p.k. regulujący zasadę swobodnej oceny dowodów w postępowaniu karnym. Potwierdzenie zaistnienia uchybienia w tym zakresie, wywołującego konieczność uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, zostało szczegółowo przedstawione w punkcie 3.1 niniejszego uzasadnienia i celem uniknięcia zbędnych powtórzeń należy w tym miejscu odesłać do całości zaprezentowanych tam rozważań, zgodnie z którymi również i ten rozbudowany zarzut odwoławczy pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego należało uznać za częściowo zasadny. Nieodzowne jest jednak poczynienie kilku uwag, gdyż nie wszystkie tezy z omawianego wielopunktowego zarzutu pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego zasługiwały na podzielenie.

Przede wszystkim należy podkreślić, że jak wynika z pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku, uznanie za wiarygodne wyjaśnień oskarżonego w zakresie, w jakim zaprzeczał on sprawstwu zarzucanego mu czynu nie wynikało z cech tych depozycji przemawiających za ich miarodajnością, ale wyłącznie z tego względu, że sąd meriti uznał, iż brak było przekonujących dowodów przeciwnych wykazujących sprawstwo oskarżonego. Przeciwko zaprzeczeniu sprawstwa przez oskarżonego nie mogło przemawiać przyznanie przez niego, że uczestniczył w spotkaniu towarzyskim w mieszkaniu I. M., gdyż z potwierdzenia tego faktu nie wynikało wcale, że to oskarżony dopuścił się uderzenia pokrzywdzonego powodującego stwierdzone u R. D. poważne obrażenia twarzoczaszki. Podobnie nie potwierdzały tego wprost uznane za całkowicie wiarygodne zeznania świadka S. G., która wyraźnie podkreślała, że opuściła to mieszkanie zanim doszło do inkryminowanego czynu i nie widziała, w jaki sposób R. D. doznał uszczerbku na zdrowiu. Relacjonowane przez nią niesnaski pomiędzy oskarżonym a pokrzywdzonym w trakcie imprezy w mieszkaniu I. M., a w szczególności jeszcze niepodnoszona przez pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego okoliczność wybiegnięcia przez oskarżonego z tego mieszkania i budynku zaraz po wyjściu S. G., stanowiły jedynie istotne poszlaki przemawiające za tym, że to M. S. dokonał uszkodzenia ciała pokrzywdzonego.

Nie można natomiast wywodzić niekorzystnych dla oskarżonego konsekwencji, a zwłaszcza nie można wnioskować o jego sprawstwie z faktu, że uczestniczył on w mediacjach z oskarżycielem posiłkowym w przedmiocie naprawienia szkody na osobie pokrzywdzonego. Nie jest to równoznaczne z przyznaniem się do winy i mogło stanowić przejaw przybranej taktyki procesowej przez osobę, która została oskarżona o popełnienie tak poważnego przestępstwa, w ramach przysługującego oskarżonemu prawa do obrony. Trzeba więc poprzestać na stwierdzeniu, że M. S. w sposób przewidziany przepisami postępowania nie przyznał się dotychczas do popełnienia zarzucanego mu czynu.

Odnosząc się do twierdzeń sformułowanych w tiret drugim, czwartym i piątym omawianego zarzutu, należy odesłać do szczegółowej oceny wiarygodności zeznań pokrzywdzonego i świadków I. oraz O. M. wyczerpująco przedstawionej w punkcie 3.1 niniejszego uzasadnienia. Zaznaczyć jedynie wypada, że wbrew tezie przyjętej w tiret trzecim zarzutu, sąd I instancji miał pełne podstawy do stwierdzenia, że zeznania oskarżyciela posiłkowego były wewnętrznie ze sobą sprzeczne, niekonsekwentne, nielogiczne i chaotyczne w odniesieniu do zasadniczo wszystkich szczegółowych okoliczności towarzyszących przedmiotowemu zdarzeniu. Przykładowo co do osób, które widziały zadanie mu ciosu, składając zawiadomienie o przestępstwie (k. 2-3), R. D. zeznał, że I. M. i O. M. były przy nim w momencie uderzenia i widziały sam fakt ataku butelką w oko. Następnie, składając kolejne zeznania w postępowaniu przygotowawczym (k. 41-42), pokrzywdzony opisywał, że w momencie ataku oskarżony był przy drzwiach wyjściowych z mieszkania, on stał w drzwiach przedpokoju, a jego konkubina została w pokoju. Wreszcie na rozprawie (k. 291) zeznał, że w momencie uderzenia w przedpokoju był on, oskarżony i O. M., a konkubina pokrzywdzonego była w pokoju i nie miała możliwości zobaczenia tego, co się działo w przedpokoju. Podobne nieścisłości w zeznaniach R. D. I. M. i O. M. co do innych istotnych szczegółów zajścia zostały celnie wychwycone przez sąd I instancji i przedstawione w pisemnym uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia. Powtórzyć więc trzeba, że zeznania R. D. pozostawały konsekwentne i zgodne z zeznaniami świadków I. i O. M. tylko w jednej kwestii - wskazania, kto spowodował opisane w zarzucie jego obrażenia ciała. Jedynie dokonaną przez sąd meriti ocenę zeznań wymienionych świadków w części obejmującej wskazanie sprawcy można było skutecznie podważać w niniejszym postępowaniu i tylko w tym zakresie pierwszy zarzut odwoławczy z apelacji pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego uznany został za zasadny.

Wniosek

O uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

☒ zasadny

☐ częściowo zasadny

☐ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Ponieważ rozpatrywany zarzut odwoławczy został uznany za zasadny w części dotyczącej nieprawidłowej oceny dowodów odnoszących się do wskazania, kto był sprawcą uderzenia pokrzywdzonego, które doprowadziło do obrażeń ciała wymienionych w zarzucie, na uwzględnienie zasługiwał wniosek o wydanie przez sąd II instancji orzeczenia o charakterze kasatoryjnym - z powodów przedstawionych przy odniesieniu się do podobnego wniosku oskarżyciela publicznego, ujętych w punkcie 3.1 niniejszego uzasadnienia.

3.4.

Zarzut z punktu 2 apelacji pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego: błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, który mógł mieć wpływ na jego treść, polegającego na pominięciu wynikających z zeznań oskarżyciela posiłkowego R. D. okoliczności, a tym samym uznaniu, iż oskarżyciel posiłkowy doznał urazu w nieustalonych okolicznościach, w sytuacji gdy z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, tj. zeznań oskarżyciela posiłkowego, zeznań świadka I. M., zeznań świadka O. M. oraz zeznań świadka S. G. wynika, iż możliwym jest ustalenie przebiegu zdarzenia, a nadto nawet gdyby hipotetycznie przyjąć, iż do zdarzenia doszło w niewyjaśnionych okolicznościach, to nie skutkuje to niemożnością ustalenia sprawstwa oskarżonego w zakresie zarzucanego mu czynu.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Zarzut ten sąd odwoławczy uznał za chybiony z takich samych względów, dla których nie uwzględniono analogicznego zarzutu zawartego w apelacji oskarżyciela publicznego, co w wystarczającym stopniu omówiono w punkcie 3.2 niniejszego uzasadnienia. Dodać jedynie można, że z takim stanowiskiem zgodny jest pogląd wyrażany w doktrynie i orzecznictwie (S. Zabłocki w: R. Stefański (red.), S. Zabłocki (red.), Kodeks postepowania karnego. Tom IV. Komentarz do art. 425-467, WKP 2021, tezy IV.1 i 3 do art. 438 i powołane tam judykaty), że tzw. błąd braku ustaleń faktycznych w jakimś zakresie należy traktować jako naruszenie przepisów prawa procesowego, nie zaś uchybienie, które należy kwalifikować w ramach podstawy z art. 438 pkt 3 k.p.k.

Wniosek

O uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Wobec nieuwzględnienia tego zarzutu odwoławczego, nie można było przychylić się w oparciu o rzeczony zarzut do wywiedzionego na jego podstawie wniosku odwoławczego.

4.  OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU

4.1.

Zwięźle o powodach uwzględnienia okoliczności

5.  ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO

1.7.  Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji

5.1.1.

Przedmiot utrzymania w mocy

Zwięźle o powodach utrzymania w mocy

1.8.  Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji

5.2.1.

Przedmiot i zakres zmiany

Zwięźle o powodach zmiany

1.9.  Uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji

1.1.7.  Przyczyna, zakres i podstawa prawna uchylenia

5.3.1.1.1.

art. 439 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

5.3.1.2.1.

Konieczność przeprowadzenia na nowo przewodu w całości

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

5.3.1.3.1.

Konieczność umorzenia postępowania

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia i umorzenia ze wskazaniem szczególnej podstawy prawnej umorzenia

5.3.1.4.1.

Możliwość wydania wyroku skazującego

art. 454 § 1 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

Sąd odwoławczy potwierdził podnoszone przez oskarżycieli, a także wskazywane w uzasadnieniu zdania odrębnego złożonego od zaskarżonego wyroku, zaistnienie wadliwości przy przeprowadzonej w tej sprawie ocenie całokształtu materiału dowodowego, co stanowiło naruszenie przepisów art. 7 i art. 410 Kodeksu postępowania karnego. Gdyby ta ocena była prawidłowa i bardziej wnikliwa, jak to przedstawiono w punkcie 3.1 niniejszego uzasadnienia, zachodziłaby możliwość przypisania oskarżonemu zarzucanego mu czynu, a co za tym idzie nie byłoby wykluczone wydanie wyroku skazującego, czego nie może uczynić sąd II instancji zgodnie z regułą ne peius ujętą w przepisie art. 454 § 1 k.p.k. Pozostaje więc w oparciu o przepis art. 437 § 2 zd. drugie k.p.k. w zw. z art. 454 § 1 k.p.k. wydanie przez sąd odwoławczy orzeczenia o charakterze kasatoryjnym.

1.1.8.  Zapatrywania prawne i wskazania co do dalszego postępowania

Sąd odwoławczy, co oczywiste, nie przesądza o treści ostatecznego rozstrzygnięcia, jakie zapadnie w tej sprawie.

Rozpoznając sprawę ponownie, sąd I instancji przeprowadzi na rozprawie wszystkie dowody, mogąc poprzestać - stosownie do przepisu art. 442 § 2 k.p.k. - na ujawnieniu dowodów w postaci zeznań świadków funkcjonariuszy Policji oraz świadków wymienionych w punkcie 3 apelacji oskarżyciela publicznego. Następnie sąd meriti dokona prawidłowej oceny całokształtu ujawnionego na rozprawie materiału dowodowego i rozważy, biorąc pod uwagę argumenty przedstawione w niniejszym uzasadnieniu, a zwłaszcza w jego punkcie 3.1, czy zebrane dowody pozwalają na stwierdzenie z całą pewnością, że to oskarżony był sprawcą zarzucanego mu przestępstwa.

1.10.  Inne rozstrzygnięcia zawarte w wyroku

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

6.  Koszty Procesu

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

Sąd odwoławczy, mimo złożenia takiego wniosku w apelacji pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego, nie orzekał o kosztach procesu, gdyż zgodnie z przepisem art. 626 § 1 k.p.k. rozstrzygnięcie w tym zakresie winno zapaść w orzeczeniu kończącym postępowanie w sprawie, jakim nie jest wyrok sądu odwoławczego o charakterze kasatoryjnym.

7.  PODPIS

S.S.A. Wojciech Kopczyński S.S.A. Robert Kirejew S.S.A. Małgorzata Niementowska

1.11.  Granice zaskarżenia

Kolejny numer załącznika

1

Podmiot wnoszący apelację

Oskarżyciel publiczny

Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja

Rozstrzygnięcie o uniewinnieniu oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu

1.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☐ na korzyść

☒ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

1.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

1.4. Wnioski

uchylenie

zmiana

1.12.  Granice zaskarżenia

Kolejny numer załącznika

2

Podmiot wnoszący apelację

Oskarżyciel posiłkowy

Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja

Rozstrzygnięcie uniewinniające oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu

1.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☐ na korzyść

☒ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

1.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

1.4. Wnioski

uchylenie

zmiana